Owczarek belgijski a agresja
Agnisia =) - 21-02-2007 21:43
Słyszałam wiele, że owczarki belgijskie często są bardzo nieufne w stosnku do obcych ludzi, a wręcz agresywne. Na jednej z wystaw nieopatrznie pogłaskałam belga, który opierał się o swoją panią i otrzymałam kłapnięcie zębów w powietrzu. Czy z belgiem rzeczywiście nie może przywitać się obcy człowiek na ulicy? Jak wyglądają ich kontakty z dziećmi? Jak mają sie sprawy z bronieniem posesji?
Myślę, że nikt nie zna lepszych odpowiedzi na te pytania niż wy :p
BeataG - 21-02-2007 22:42
No dobra, to jako właścicielka belga od 2 lat spróbuję się ustosunkować do Twoich pytań na podstawie obserwacji różnych znajomych mi belgów.
Po pierwsze, jeśli chodzi o opisane przez Ciebie zachowanie - żadnego psa (nie tylko belga) nie należy głaskać znienacka. Zawsze trzeba zapytać właściciela o pozwolenie. Czasem pies może nieprzyjemnie zareagować nie dlatego, że sam jest agresywny czy (częściej) lękliwy, ale np. dlatego, że właściciel na nagle wyciągniętą rękę drgnie zaskoczony i pies potraktuje tę wyciągniętą rękę jako atak na właściciela.
Teraz co do nieufności. Nieufność jest typową cechą belga, ale przejawia się ona zwykle trochę inaczej, niż opisane przez Ciebie zachowanie. Na podstawie samego Twojego opisu nie umiem ocenić, czy zachowanie psa było przejawem lęku, agresji, czy np. ostrzeżeniem "nie ruszaj mojej pani". Skłaniałabym się ku tej ostatniej wersji - kłapnięcie w powietrze jest u większości psów (nie tylko belgów) najczęściej ostrzeżeniem. Typowym zachowaniem belga na wyciągniętą obcą rękę jest cofnięcie się, czy choćby odwrócenie głowy w bok. To jest zachowanie niejako "wdrukowane" w rasę. Ale jeśli belg ma zrównoważony charakter - tzn. nie jest ani agresywny ani lękliwy, a przy tym był prawidłowo zsocjalizowany jako szczeniak, to będzie traktował wyciągniętą rękę obcej osoby obojętnie. Tzn. nie będzie się cofał, ale też nie będzie wylewnie się witał z każdą napotkaną osobą, nie będzie podbiegał do obcych ludzi, skakał etc. Obcy człowiek na ulicy, w autobusie etc. oczywiście może się z belgiem przywitać, ale zawsze za przyzwoleniem właściciela. Generalnie można powiedzieć, że zrównoważony i prawidłowo zsocjalizowany belg obce osoby "olewa" - da się im pogłaskać, jeśli właściciel sobie tego życzy, weźmie od takich osób smakołyka (również za przyzwoleniem właściciela), ale obcy ludzie są belgowi obojętni.
Kontakty z dziećmi (również każdego psa, a nie tylko belga) zależą od wychowania psa i jego doświadczeń. Na pewno belg - jako pies pasterski - ma tendecję do "zaganiania" rozbieganej gromadki dzieci, ale jeśli wychowuje się z dziećmi i jest do nich przyzwyczajony, to potrafi być bardzo cierpliwy i delikatny.
Belg bardzo dobrze się sprawdza jako pies stróżujący. Jeśli jeszcze zostanie odpowiednio przeszkolony, to będzie ostrzegał przed nieproszonymi gośćmi, a nawet nie wpuści ich na teren, nie czyniąc im przy tym krzywdy. A jeśli masz na myśli realną obronę, to sorry, ale włamywacz, zwłaszcza uzbrojony, poradzi sobie nawet z najlepiej wyszkolonym psem. Oczywiście każdy pies będzie bronił swego pana i swego domu, jeśli będzie do tego zmuszony, nawet za cenę własnego życia, ale przecież nie do tego celu służą psy. A już pozostawianie zwłaszcza niewyszkolonym psom inicjatywy, jeśli chodzi o obronę posesji, może się skończyć np. pogryzieniem inkasenta czy listonosza, a to z kolei grubymi nieprzyjemnościami dla właściciela i psa, nawet do odebrania czy uśpienia psa włącznie.
saJo - 22-02-2007 07:40
Ja tylko dodam, ze niestety nadal jest duzo belgow o kiepskim charakterze, agresywnych ze strachu, bojacych sie ludzi, psow, halasow itp itd co nie znaczy, ze belg taki powinien byc, ze taki jest standard rasy.
Agnisia =) - 22-02-2007 11:45
Dzięki za odp
Nie chodziło mi oczywiście o rzeczywistą obronę bo przygotowanemu włamywaczowi nawet najlepiej wyszkolony pies nie da rady.
W takim razie no co należy zwracać uwagę biorąc psa tej rasy?
Jeszcze jakieś doświadczenia o belgowej agresji?
BeataG - 22-02-2007 13:04
Biorąc psa tej rasy należy zwracać uwagę na charakter rodziców oraz - jeśli po tych rodzicach były już jakieś szczeniaki - na charakter tych szczeniaków. Poza tym na socjalizację w hodowli - te pierwsze kilka tygodni życia mają ogromne znaczenie dla charakteru psa.
A co do agresji - agresywne psy zdarzają się w każdej rasie. Podobnie w każdej rasie zdarzają się - nawet częściej - psy z tak zwaną ostrością pozorną, czyli agresją o podłożu lękowym. Krótko mówiąc - taki pies atakuje ze strachu. Czasem agresja albo lękliwość jest wrodzoną cechą charakteru psa, czasem wynika z błędów socjalizacji lub w ogóle jej braku. I o ile ten drugi przypadek da się odpowiednim szkoleniem i wychowaniem "odkręcić", to z tym pierwszym jest gorzej. To dlatego w żadnej rasie nie powinno się rozmnażać psów agresywnych ani lękliwych. Ale niestety w wielu wypadkach są to tylko pobożne życzenia. Czyli tak naprawdę bardzo dużo zależy od hodowcy - jakie suki rozmnaża i jakimi psami je kryje oraz jak dba o socjalizację szczeniaków w pierwszych tygodniach życia i o dobór odpowiednich nabywców szczeniąt.
saJo - 22-02-2007 14:06
Zwrocilabym uwage na jeszcze jedna sprawe: jesli hodowca tlumaczy strach i lek swojej suki/psa tym, ze belg jest psem nieufnym, bylabym baaaaaaaardzo ostrozna przy zakupie psa w tej hodowli. Niestety sa jeszcze hodowcy, ktorzy pod haslem nieufnosc widza psa, ktory za nic w swiecie nie da sie poglaskac obcej osobie.
Belgowa nieufnosc, to zahamowanie w pierwszym kontakcie, dokladniejsza analiza czlowieka, podejrzliwosc ale nie lek przed jakimkolwiek kontaktem z nim.
Romas - 11-05-2007 19:35
Temat troche sie zestarzał ale go odnowie :-)
Powiedzcie jakim hodowlom warto sie przygladac ? Biorac pod uwage charakter belga ,obojetnie ktorego .Ja tez słyszałam duzo niekorzystnych opini o charakterze belga a jednoczesnie duzo dobrego o nich .Wzbudzaja emocje to pewne.
Czego wiec unikac wybierajac hodowle poza strachliwa matka,sa jacys przodkowie zdecydowanie bee ?
Od dawna fascynuja mnie te psy ( ale rowniez bordery i jack russel teriery -rozrzut mam ) i chciałabym pogrzebac w hodowlach.
Nie zamierzam w najblizszych latach brac kolejnego psa ,jednak dobre hodowle długo pozostaja na topie wiec nie zawadzi wiedziec.Podpowiecie cos ?
jfn - 13-05-2007 08:14
Strachliwy ojciec też do unikania. ;-)
Są psy, co do których wiadomo, że przenosiły padaczkę (ale czasem trzeba się nieźle napocić, żeby taką informację dostać - jak można przypuszczać, to często nieoficjalne :|), więc najlepsze jest unikanie ich w rodowodzie (blisko) - lub inbredu na nich (jesli są daleko).
Dobrą opcją jest wejście na forum belgowe www.belgi.com.pl i poczytanie trochę o hodowlach, a później zapytanie na priva o nie. Bo na forum publicznym niewielu chyba odważy się na powiedzenie, że któraś hodowla jest BE. :)
Poza tym dobrze jest wybrać taką, w której z psami się pracuje. Pojeździć na wystawy i zawody i obejrzeć. ;-)
Na razie nic więcej mi do głowy nie przychodzi, mam nadzieję, że mądrzejsi się wypowiedzą, bo ja w belgach dopiero raczkuję. :D
Azir - 14-05-2007 19:37
na forum publicznym niewielu chyba odważy się na powiedzenie, że któraś hodowla jest BE. :)
Ale można napisać, która hodowla jest dobra i dlaczego :).
Romas - 14-05-2007 20:02
Własnie na to liczyłam ,na informacje o dobrych hodowlach :-)
Powiem prawde ,ze dostałam juz na priva namiary wiec sobie czytam i porownuje . Na forum belgowe tez wchodze choc na razie tam sie nie odzywam ,bo nie mam nic do powiedzenia skoro temat ew. brania belga jest jeszcze odległy.No ale wiedza nigdy nie zaszkodzi :-)
Merson - 23-05-2007 18:24
Słyszałam wiele, że owczarki belgijskie często są bardzo nieufne w stosnku do obcych ludzi, a wręcz agresywne.
Nieprawda! Mialam suczke (Aza sie nazywala), ktora byla tzw. psem-aniolem. Majac dwa latka "jezdzilam" sobie na niej. Aza przyjaznila sie z kotami :jumpie:. Ogolnie byla super. Tylko uciekla jak pojechalismy do Francjii na rok i juz nie znalezllismy jej :-( :-( :-(
Saba - 25-05-2007 10:38
Nieprawda! Mialam suczke (Aza sie nazywala), ktora byla tzw. psem-aniolem. Majac dwa latka "jezdzilam" sobie na niej. Aza przyjaznila sie z kotami :jumpie:. Ogolnie byla super. Tylko uciekla jak pojechalismy do Francjii na rok i juz nie znalezllismy jej :-( :-( :-(
Tu chodzi o lęk, a co za tym idzie, agresję w stosunku do obcych, która często występuje u belgów, ale nie zawsze. Ty napisałaś że była łagodna w stosunku do ciebie i kotów. Boja belgijka też pozwoli mi zrobić z nią wszystko i jej najlepszym kumplem był nasz kot :cool3: ale ludzi sie boi i nieraz warczy i szczeka jak ktoś chce się z nią przywitać.
Pomijając temat strasznie mi przykro że w taki sposób straciłaś tak wspaniałą przyjaciółkę :-(
Merson - 29-05-2007 17:03
Tak naprawde mialam wtedy 2 latka, ale troszke ja pamietam... I mam takie fajne zdiecie, jak na niej siedze i sie przytulam ;-). Strasznie zaluje, ze ja stracilismy, na pewno bylaby nadal wspanialym psem :(
Aga:D - 14-07-2007 11:30
Napisaliscie ze mozecie napisiac o hodowli, wiec prosze o opinie o "Belgijski Urwis".Aga
jamor - 30-08-2008 15:54
maliny to jak plastelina. czym wiecej poswiecasz jej czasu tym jest bardziej elastyczna. postawisz w kojcu to bedzie sztywna i z małą wiedzą. to z wczorajszego moejgo montazu http://pl.youtube.com/watch?v=v3WhwEJp1dg pozdrawiam
Kiara - 21-09-2008 20:43
Rozumiem, ze Twoje psy musza byc "twarde a nie mietkie" i dlatego kazesz im skakac z takiej wysokosci, z przedsionka?? :/
bascha.p - 21-10-2008 01:43
Nie podoba mi sie ten filmik i to uczenie psow agresji A po co ten patyk???
Saba - 23-10-2008 18:53
bascha tylko pamiętaj że te psy nie są tak szkolone dla "widzi mi się" tylko do pracy w policji czy wojsku, one nie trafią w ręce kogoś kto pozwoli na to że pies pogryzie bezbronnego człowieka. Myślę że nie przesadzę jak napisze że nie raz dzięki tym szkoleniom ratują ludziom życie.
bascha.p - 23-10-2008 23:52
Bardzo mozliwe ze tak wlasnie jest niestety dla laika ogladajacego taki filmik taka tresura wydaje sie byc ta zla.....
jamor - 09-11-2008 19:13
Kira, niestety , ale to nie moje psiaki. ja tylko tworzyłem ten materiał i nieraz daje sie zjedac ich rodzicom. to ze skaczą ze schodów to jest ich wybór, maliniaki to psy latające , wiec robia to od dzieciństwa. ponizej zdjecie suni, REDA, ktora obecnie jest z Anią na kusie ( zamalowałem buzke, a naprawdę ładniutka, nie pytałem sie o zgode) i zobacz jak sunia pokonuje przeszkode , a przeciezmogła zleźć z niej jak ON, ale po co jak mozna pofruwać.
http://img171.imageshack.us/img171/5654/dsc0060zm2.jpg
bascha, dla małych maliniaczków to nie tresura ale socjalizacja. muszą sie od dziecinstwa do wszystkiego przyzwyczajac, poznawac swiat i w na trudnijszych warunkach. zapewniam Cię , że one to lubia i nic złego im sie nie dzieje. I tak saba napisała, od tego jak sie przystosuja do zycia bedzie czasami zalezało czyjeś zycie. dla przykładu podam ponizej filmik ze szkolenia, a pozniej jak taka sytuacja wygladała w zyciu. jesli ten pies zawachałby sie choc ułamek sekundy , to zycie małego dziecka ktore było w tym samochodzie było by pod znakiem zapytania
YouTube - policedog as it should be
YouTube - Broadcast Yourself.
jamor - 09-11-2008 19:30
o teraz moze bedzie widac
http://www.youtube.com/watch?v=sGjXydlvjx4
Kiara - 11-11-2008 19:48
to ze skaczą ze schodów to jest ich wybór, maliniaki to psy latające , wiec robia to od dzieciństwa.
Przepraszam Cie, ale normalnie az mna zatrzeslo gdy takie slowa padly z ust szkoleniowca :/
To nie ich wybor, to ich doskonale popedy!!! Te popedy sprawiaja, ze nie zastanawiaja sie czasami nad tym, nad czym powinny pomyslec, by nie zrobic sobie krzywdy!!!
To czlowiek jest odpowedzialny za ich trening i ich zdrowie!!! Maliniaki to psy, a nie ptaki i latac nie potrafia!!! A to ze skacza powinno byc wykorzystywane na plus, a nie po to by byly kontuzjowane...
Ten mali ze zdjecia skaczac tak na "codziennych" treningach obciaza stawy tak mocno, ze moze mu ich nie wystarczyc na prawdziwa akcje, gdzie tu logika???
Czy uwazasz, ze przeszkody pionowe z jednej strony, a ukosne z drugiej sa tworzone, by psy sie nie baly schodzic, czy by dbac o ich zdrowie???
jamor - 20-11-2008 07:35
Kiara, z pełnym szacunkiem dla tego co robisz, ale wychowanie do sluzby jest nieco odmienne od szkolenia pod wystawy. Jesli obciazenia bedzie sie wprowadzac stopiniowo i regularnie to mali bedzie odpowiednio przygotowany i nic mu sie podczas tego złego nie wydarzy.Chyba kazdy kto zajmuje sie tą rasą nie robi tego z przymusu ale dlatego ze to kocha , i kocha swojego psa, i na pewno wolał by sam sobie reke złamac niz uszkodzic psa ( na pewno moge to powiedziec o tym koledze ktore te mali wychowuje) To jak ze sportem lub przygotowaniem człowieka z wydziału AT. nie raz tego człowieka trzeba dobrze obic, przeciagnac po błocie itd. a koles i tak bedzie to kochał i nie przeniesie sie do drogówki lub gdzies na zaplecze a potem na działaniach wyjdzie z tego zywy. statystycznie kontuzje i powikłania z tego wychowania mali z ostatnich lat- statystyka wetu ZKP sułkowice - urazy: zero, powikłania : zero. z wyrazami szacunku-jamor
rubryk - 29-04-2009 13:18
Witam!
Szukam rasy psa do domu z ogrodem. Warunek - musi być łagodny dla dzieci. Mam czteromiesięczną córkę i chciałbym, aby przyszły mieszkaniec był łagodny dla niej lecz nieufny w stosunku do obcych (nieufny nie znaczy agresywny). Czy charakter owczarków belgijskich odpowiada moim oczekiwaniom?
Martens - 29-04-2009 13:33
Pytanie zasadnicze - psa do domu z ogrodem czy do ogrodu?
Jaką pracę, szkolenie, sport będziesz uprawiał z psem? Owczarek belgijski to pracoholik, wymaga codziennych spacerów, ogromnej ilości ruchu i zajęcia umysłowego, no i pewnego doświadczenia, pojęcia w pracy z psami.
Do tak małego dziecka raczej bym belga nie polecała, w szczególności malinois, jak już to odmiany długowłose. A to czy pies będzie łagodny do dziecka zależybardziej od zachowania owego dziecka i doświadczeń psa z dziećmi niż od rasy.
Saba - 29-04-2009 19:09
OB odpada, czy długowłosy, czy krótko włosy. To rasa wiecznie biegająca, szybka jak błyskawica, przez przypadek może zrobić krzywdę dziecku. Belg wpadnie na drzewo bo go nie zauważy a co dopiero dziecko.
Oczywiście żeby nie było, oczywiście da się pogodzić dziecko z belgiem, jednak myślą że pozostawmy to miłośnikom rasy którzy innej nie biorą pod uwagę ;)
Co do samej agresji bo taki jest właściwy temat. To nie powinno być problemu jeżeli chodzi o dziecko.
Asia_W - 01-05-2009 02:49
nie zgadzam sie z tym, że OB nie nadają sie do dzieci. Nadają się jak najbardziej ale jak we wszystkim potrzebny jest zdrowy rozsadek wychowujacych zarówno dziecko jak i psa. Belgi sa bardzo impulsywne, ale także bardzo wyważone jesli wiedzą czego od nich sie wymaga. Wpiszmy już do archiwów opowieści o źle socjalizownych belgach bo jest ich bardzo mało.
jamor - 01-05-2009 07:29
jest wiele ras ktore nadaja sie do dzieci, ale OB nie. jedną z przyczyn jest ich dynamika, samo powitanie polega na oparciu sie przednimi lapkami na wlasicielu lub nowo poznanej osobie, i czasami jest to z pełnego biegu .
Martens - 01-05-2009 12:57
Asia_W ja myślę, że każdy normalny psychicznie pies w rękach pasjonata rasy czy psiarza ogólnie, świetnie dogada się z dziećmi, niezależnie od rasy, belg też.
Ale kiedy mowa o osobie "zielonej", która z belgami nie miała do czynienia i szuka psa pod kątem dziecka, nie mamy pojęcia o jej umiejętnościach wychowawczych - tu polecanie belga jako psa do dzieci to krzywda dla tych ludzi i rasy...
Azir - 01-05-2009 22:06
Witam!
Szukam rasy psa do domu z ogrodem. Warunek - musi być łagodny dla dzieci. Mam czteromiesięczną córkę i chciałbym, aby przyszły mieszkaniec był łagodny dla niej lecz nieufny w stosunku do obcych (nieufny nie znaczy agresywny). Czy charakter owczarków belgijskich odpowiada moim oczekiwaniom?
Przede wszystkim musi być to rodzina, która może poświęcić psu wiele czasu. Mnóstwu osobom wydaje się, że mając dom ze skrawkiem trawnika, zapewnia swojemu psu odpowiednią porcję ruchu. A belg to pies, któremu potrzebny jest stały kontakt z człowiekiem. Najszczęśliwszy jest gdy może z nim pracować. Posłuszeństwo, agility czy też podobna forma aktywnego wypoczynku, to jest to, co belgi kochają najbardziej. :) Jeśli bywacie w domu jedynie żeby się w nim wyspać, a na spacery z psem przeznaczacie tylko weekendy, to belg to nie jest rasa dla Was.
Jeden z moich psów, adoptowany przeze mnie groenendael, spełniał wszystkie wymienione przez Ciebie oczekiwania. Był w rodzinie z małym dzieckiem, mieszkającej w domku z ogrodem pod Poznaniem. Praca i dojazdy pochłaniały jego państwu tyle czasu, że na kontakt z psem w ich życiu było za mało miejsca. Mój obecny pies stał się notorycznym uciekinierem, ponieważ w ten sposób sam mądrala zapewniał sobie odpowiednią porcję ruchu. W końcu trafił do schroniska a w wyniku tego do mnie i... przestał uciekać. :)
Dlatego ważne jest też co Wy możecie ofiarować tak bystremu i aktywnemu psu jakim jest owczarek belgijski.
Asia_W - 01-05-2009 22:07
ja pisze o osobie tak zielonej jak jest to tylko możliwe jesli ktoś poradzi sobie z wychowaniem własnych dzieci to poradzi sobie z wychowaniem belga jesli ktoś chce to robic równoczesnie (a wie o co idzie) to bez problemu sobie poradzi.
Jednak jak ktos przeliczy swoje siły to mamy problem i to duzy, bo źle nauczony szczeniak jest jak bomba wtedy trzeba dużo osób i wielkie ryzyko, że się naprawi.
Po prostu naprawdę znam kilka belgów, które wspaniale funkcjonują z dziećmi duługo i krótko włosych i jest super.
Naprawde w tym roku nie mam żadnych szczeniat do sprzedania i zero reklamy :cool3:
Ja wiem, że belgi to fajne psy dla koneserów.
Jednak naprawde uważam, że to9 na wychowanie dzieci powinnismy zwracać uwage, a jaki bedziemy robic to dobrze to z belgiem pestka i każdym innym psem.
Jeśli ktos radzi sobie z wychowaniem własnych dzieci to nie ma problemu, poradzi sobie z wychowaniem dziecka i belga :diabloti:
To działa na tych samych zasadach :multi: