Wystawy Polskiego Klubu Psa Rasowego.
SZAMAN - 17-01-2007 22:30
Na wystawach Polskiego Klubu Psa Rasowego mogą być wystawiane psy z innych organizacji, również z tych zrzeszonych w FCI, czyli np. w ZKwP.
A co na to regulamin ZKwP? Czy zabrania udziału w wystawach innych organizacji? Nic nie znalazłam na ten temat.
Oczywiście chodzi mi jedynie o udział w wystawie, a nie o przystąpienie do innej organizacji, bo w takim przypadku członkostwo w ZKwP ustaje automatycznie.
Ciekawe zagadnienie.
SZAMAN - 17-01-2007 22:32
Post można przenieśc do działu: ZKwP.
Cavisia - 22-01-2007 14:49
Jeśli dobrze kojarzę to ZK zabrania być członkiem innej organizacji kynologicznej (oprócz tych pod egidą FCI). Chcąc zgłosić psa do PKPR pewnie musisz się zarejestrować - czyli złamać regulamin . Jak wystawisz pieska to mogą cię za to wykluczyć z ZK bo będą mieli namacalny dowód.
SALUX - 22-01-2007 16:22
Jeśli dobrze kojarzę to ZK zabrania być członkiem innej organizacji kynologicznej (oprócz tych pod egidą FCI). Chcąc zgłosić psa do PKPR pewnie musisz się zarejestrować - czyli złamać regulamin . Jak wystawisz pieska to mogą cię za to wykluczyć z ZK bo będą mieli namacalny dowód.
Nie musisz się zapisywać do PKPR wystarczy że zgłosisz psa i zapłacisz za wystawę. Znajomi nawet SMSem wysyłali dane psa- nikt nie oglądał nawet metryki. Jest jednak jedno ale...oni w tym czasie jeszcze nie należeli do ZK i byli "wolni jak ptak"....
Cavisia - 22-01-2007 16:55
Nie musisz się zapisywać do PKPR wystarczy że zgłosisz psa i zapłacisz za wystawę. Znajomi nawet SMSem wysyłali dane psa- nikt nie oglądał nawet metryki. Jest jednak jedno ale...oni w tym czasie jeszcze nie należeli do ZK i byli "wolni jak ptak"....
A to nie wiem w takim razie. Myślałam, ze tam też trzeba się zarejestrować.
Kurcze w Zk nie wpadli na pomysł zgłoszeń smsem:eviltong: :eviltong: . Trzeba by zerknąć do regulaminu wystaw, poczytać może tam coś pisze w takim razie.
sylrwia - 22-01-2007 21:13
Ale czy ZK mam możliwośc weryfikacji tego czy ktoś nie jest równocześnie w Klubie Psa??
Cavisia - 22-01-2007 22:27
Ale czy ZK mam możliwośc weryfikacji tego czy ktoś nie jest równocześnie w Klubie Psa??
Jako takiej możliwości nie ma, bo nie może mieć wglądu w dokumentację innej organizacji. Myślę że jakiekolwiek działania podejmują jak ktoś wystawi tam psa itp. Ale jak to działa w praktyce, tego nie wiem. Myślę jednak że proste to nie jest.
KAŚKA - 23-01-2007 09:21
Ale czy ZK mam możliwośc weryfikacji tego czy ktoś nie jest równocześnie w Klubie Psa??
Zawsze się jakiś życzliwy znajdzie, szczególnie ktoś lubiący zwalczać konkurencję. Oni przecież chyba wydają jakieś katalogi wystawowe? W końcu z ciekawości jako widzowie na takie wystawy łażą też członkowie ZKwP. Fotkę pstrykną psu w ringu i po zawodach.
Swoją drogą po kiego licha pchać się z psem na tego typu imprezę?:shake:
filonek_bezogonek - 23-01-2007 10:45
Bo Mozna byc wielkim hodowca w 2 organizacjach na raz :)
O ile np w ZKwP ktos bedzie przecietny o tyle w PKPR bedzie bozyszczem.
a poza tym mozna raz machnac szczeniaka w ZKwP a raz w PKPR:) ( choc uwazam ze to chyba by zaraz wyszlo na jaw)
SuperGosia - 24-01-2007 22:05
Hehehe, Filonek, myslisz, ze w PKPR nie maja "swoich" ludzi, ktorzy MUSZA wygrac :cool3: ?
filonek_bezogonek - 26-01-2007 17:35
uwazam ze swoich ludzi ma rowniez w ZKwP - a poza tym w niektrocyh rasach w PKPR nie ma takiego oblezenia jak w ZKWP i choc by z tej racji dany pies moze wygrywac wystawe za wystawa
bo o ile w ZKWP bedzie jednym z wielu o tyle w PKPR moze byc tym jedynym :P i to kusi :)
sylrwia - 26-01-2007 18:06
uwazam ze swoich ludzi ma rowniez w ZKwP - a poza tym w niektrocyh rasach w PKPR nie ma takiego oblezenia jak w ZKWP i choc by z tej racji dany pies moze wygrywac wystawe za wystawa
bo o ile w ZKWP bedzie jednym z wielu o tyle w PKPR moze byc tym jedynym :P i to kusi :)
Wystawe za wystawa ale oni maja mało wystaw :evil_lol:
SuperGosia - 26-01-2007 20:39
Filonek, ja bym miala konkurencje, bo mnie o krycie pytali :evil_lol: Czyli jakes psy "mojej" rasy maja ;)
Goshka - 27-01-2007 17:40
bo o ile w ZKWP bedzie jednym z wielu o tyle w PKPR moze byc tym jedynym :P i to kusi :)
A co w tym niesamowitego, żeby być najlepszym przy braku konkurencji??
Ale są tacy, są... Niestety...
Mona4 - 27-01-2007 21:41
Jestem zarejestrowana w Klubie Psa Rasowego od 4 lat.Tylko dlategoz ze moje Yorki sa z innej organizacji niz FCI.
J niema takiego czegosc ze mozesz byc czlonkiem ZK i Klubu.!!
Albo klub alb zwiazek.
Dla zainteresowany..http://republika.pl/klubpsa/
moon_light - 27-01-2007 22:14
Chciala bym kiedys sobie pojsc na taka wystawe klubu psa rasowego, posmiac sie troche,...i pozalowac tych psiakow.
sylrwia - 27-01-2007 22:40
Pośmiać się można na każdej wystawie także na organizowanych przez Związek Kynologiczny.:lol: Dla niektórych wystawa to dobrz zabawa. Gorzej jeśli ktoś śmieje się z innych ludzi. :cool1: Okazuje tym swój niski poziom.:shake: Czy posiadanie psa innego związku, posiadanie kundelka oznacza, ze ktoś jest gorszy i należy go wyśmiać?? Żenujące jest takie podejście. :roll: Jest sporo osób, które słysząc na lewo i prawo o tym aby kupowac psa rasowego, i kupiła psa z rodowodem. Co innego, że PKPR są chamy nie informujące o tym, że nie jest to rodowód Związku Kynologicznego, a wręcz świadomie wprowadzające w błąd, zatajające ten fakt. Bo liczy się tylko aby był zbyt na szczeniaki. I mając juz taki papier zostaje im tylko udział w tych wystawach jak ktoś kiedyś nazwał piknikach:p
Mona4 - 27-01-2007 22:53
Chciala bym kiedys sobie pojsc na taka wystawe klubu psa rasowego, posmiac sie troche,...i pozalowac tych psiakow.
Posmiac sie a niby z czego? Posmiac to sie mozna na kazdej wystawie!! Zenujace jest to wlasciciele psow zarejestrowanych w Zk uwazaja kazde inne organizacj za gorsze!! Ja majac psa z ACC kupionego zagranica nieuwazam aby byl gorszy bo nalezy do KP.
moon_light - 28-01-2007 02:05
Pośmiać się można na każdej wystawie także na organizowanych przez Związek Kynologiczny.:lol: Dla niektórych wystawa to dobrz zabawa. Gorzej jeśli ktoś śmieje się z innych ludzi. :cool1: Okazuje tym swój niski poziom.:shake: Czy posiadanie psa innego związku, posiadanie kundelka oznacza, ze ktoś jest gorszy i należy go wyśmiać?? Żenujące jest takie podejście. :roll: Jest sporo osób, które słysząc na lewo i prawo o tym aby kupowac psa rasowego, i kupiła psa z rodowodem. Co innego, że PKPR są chamy nie informujące o tym, że nie jest to rodowód Związku Kynologicznego, a wręcz świadomie wprowadzające w błąd, zatajające ten fakt. Bo liczy się tylko aby był zbyt na szczeniaki. I mając juz taki papier zostaje im tylko udział w tych wystawach jak ktoś kiedyś nazwał piknikach:p
Posmiac sie i pozalowac psow, tych wszystkich "hodofcof" ktorzy zostali wywaleni z zk.
Przepisy kpr zupelnie do mnie nie przemawiaja. Nie chciala bym od nich psa.
moon_light - 28-01-2007 02:07
Posmiac sie a niby z czego? Posmiac to sie mozna na kazdej wystawie!! Zenujace jest to wlasciciele psow zarejestrowanych w Zk uwazaja kazde inne organizacj za gorsze!! Ja majac psa z ACC kupionego zagranica nieuwazam aby byl gorszy bo nalezy do KP.
Bo KP moim zdaniem jest gorsze. wiele gorsze.
Nie wiem czy nalezenie do KP ujmuje cos psu, ale napewno zwieksza jego szanse na zostanie maszynka do rodzenia rodowodowych psiakow.
SuperGosia - 28-01-2007 02:40
Moon Light - oddajac sprawiedliwosc - to czy masz 100% pewnosc, ze wszyscy ludzie z PKPR to rozmnazacze i byli czlonkowie wywaleni z ZK?
Nie sadze...
Chocby z tego powodu, ze znam osobe, ktora kupila psiaka z rodowodem PKPR i zaden z niej rozmnazacz. Po prostu ma takiego jednego jedynego ukochanego, rozpieszczonego psa i pewnie nie tylko ona zostala uswiadomiona, ze zwierzak powinien miec rodowod, ale jaki - juz nie.
Gonia - 28-01-2007 09:30
Jestem zarejestrowana w Klubie Psa Rasowego od 4 lat.Tylko dlategoz ze moje Yorki sa z innej organizacji niz FCI.
J niema takiego czegosc ze mozesz byc czlonkiem ZK i Klubu.!!
Albo klub alb zwiazek.
Dla zainteresowany..http://republika.pl/klubpsa/
I tu się mylisz.Na wystawie światowej w Poznaniu,dostałam propozycję krycia od pani,która wystawia pod ZKwP,a jest osobą należącą również do PKPR.Nie wiem,do której organizacji należała wcześniej,ale to nieistotne.Iformacje sprawdziłam na jej stronie i na stronie PKPR-u.Propozycja krycia tyczyła oczywiście mojej rasy-jamników,z tą subtelną różnicą,że sunia jest z innej organizacji.
moon_light - 28-01-2007 10:21
Moon Light - oddajac sprawiedliwosc - to czy masz 100% pewnosc, ze wszyscy ludzie z PKPR to rozmnazacze i byli czlonkowie wywaleni z ZK?
Nie sadze...
Chocby z tego powodu, ze znam osobe, ktora kupila psiaka z rodowodem PKPR i zaden z niej rozmnazacz. Po prostu ma takiego jednego jedynego ukochanego, rozpieszczonego psa i pewnie nie tylko ona zostala uswiadomiona, ze zwierzak powinien miec rodowod, ale jaki - juz nie.
Na wystawe mam ochote sie przejsc, zeby zobaczyc "wybrancow", czyli juz znane mi (nie osobiscie, a z legend:cool3:) osoby, i zobaczyc jak nisko mozna sie stoczyc.
Nigdzie nie napisalam ze wszyscy ludzie z PKPR to rozmnazacze. Napisalam tylko ze pies z PKPR ma wieksze szanse zostac maszynka do rodzenia rasowych psiakow. Szczerze wspolczuje tym, ktorzy dali nabic sie w butelkę, a dopiero po kupnie psa dowiedzieli sie o 'subtelnej':roll: roznicy jaka jest jego przynaleznosc do innej organizacji.
sylrwia - 28-01-2007 10:45
Niskie jest takie podejście jakie reprezentujesz.:shake:
Pies maszynka zostaje też w związku Kynologicznym gdzie "Hodowca" przez duże H bo przecież do Związku Kynologicznego należy rozmnaża suke co cieczkę raz legalnie z papierami a przy nastepnej nielegalnie bez papierów.:cool1:
moon_light - 28-01-2007 11:07
Niskie jest takie podejście jakie reprezentujesz.:shake:
Pies maszynka zostaje też w związku Kynologicznym gdzie "Hodowca" przez duże H bo przecież do Związku Kynologicznego należy rozmnaża suke co cieczkę raz legalnie z papierami a przy nastepnej nielegalnie bez papierów.:cool1:
Tylko roznica jest taka, ze w ZK robi to nielegalnie, i prawdopodobnie z czasem ZK dobierze mu się do tyłka, a w PKPR robi to za przyzwoleniem, i jeszcze mu przyklasną.
Właśnie tacy cwaniacy kryjący co cieczke psem sąsiada, znajdą swoje miejsce w PKPR.
Nikt mnie nie przekona do organizacji, do ktorej naleza hodowcy, ktorzy stworzyli DLUGOWLOSEGO doga:evil_lol:
sylrwia - 28-01-2007 12:10
Oj z tego co słyszałam to jakoś marnie w tej kwestii działa ZK. :shake:
A mi nie chodzi o przekonywanie do PKPR tylko o szanowanie ludzi bez względu na to jakiego psa mają: czy rasowego czy kundla, czy pluszowego. Nie to jest miarą człowieczeństwa. :p
moon_light - 28-01-2007 12:50
Oj z tego co słyszałam to jakoś marnie w tej kwestii działa ZK. :shake:
A mi nie chodzi o przekonywanie do PKPR tylko o szanowanie ludzi bez względu na to jakiego psa mają: czy rasowego czy kundla, czy pluszowego. Nie to jest miarą człowieczeństwa. :p
Marnie, nie mówię że ZK jest idalne, ale w moich oczach tak czy siak lepsze od PKPR.
Czy nie szanuję ludzi którzy mają psa z PKPR? Napisalam 1 posta, ze pojde sie posmiac i pozalowac psiakow. Posmiac sie z hodowcow, ktorych historie znam. Szanowac ich nie będę- bo sobie nie zasłużyli. Skoro oni nie szanują zwierząt, to czamu ja mam ich szanowac?
I jeszcze tak w ramach wyjasnienia- aktualnie sama jestem wlascicielka kundla:eviltong:
Mona4 - 28-01-2007 13:57
I tu się mylisz.Na wystawie światowej w Poznaniu,dostałam propozycję krycia od pani,która wystawia pod ZKwP,a jest osobą należącą również do PKPR.Nie wiem,do której organizacji należała wcześniej,ale to nieistotne.Iformacje sprawdziłam na jej stronie i na stronie PKPR-u.Propozycja krycia tyczyła oczywiście mojej rasy-jamników,z tą subtelną różnicą,że sunia jest z innej organizacji.
Hmm to dziwne!
Mam suczke Yorka kupiona w Szwajcarskiej hodowli, nalezacej do ACC.Po przyjezdzie do Polski chciala ja zarejestrowac w ZK lecz nam odmowiono! Wiecz zarejestrowalam ja w KPR.
Mala ma 4 lata ma osiagniecia wystawowe,chcialam ja pokryc psem rejestrowanym w ZK. niestety niedostalam zgody,bo musi byc reproduktor z ACC ,KPR. Wiec czegos tu nierozumiem!:shake:
Tylko roznica jest taka, ze w ZK robi to nielegalnie, i prawdopodobnie z czasem ZK dobierze mu się do tyłka, a w PKPR robi to za przyzwoleniem, i jeszcze mu przyklasną
Pseudo hodowcow i rozmnazaczy spotyka sie wszedzie!!!!!
osobiscie znam,prezesa Zk,ktory powiniemwyleciec z wielkim hukiem za rozmnazanie itrzymanie psow w koszmarnych warunkach.Ale wszyscy siedza cicho bo sie boją!! Tacy ludzie sa w Kazdych organizacjach!
Gonia - 28-01-2007 21:31
Z tym się zgadzam,że wszędzie są ludzie i parapety-niestety:mad: A owa osoba z PKPR to nawet,jakby powiedział mój dziadek "aktywistka" w tej organizacji.
białeyorki - 13-04-2007 08:53
Jesli mogę wtrącić swoje zdanie to naogladalam się na wystawach ZK tych waszych psów szlachetnie urodzonych z rodowodami to mogę stwierdzic z cała odpowiedzialnością że 70% tych psów mój mąż by na podwórko nie wpuścił nie mówiąc juz o przywiązaniu przy budzie.Tylko u was są takie układy że naprawdę piekne psy nadające sie jak najbardziej na psy hodowlane w zyciu nie otrzymaja championatu.A potem sie dziwcie że ludzie od was UCIEKAJĄ.To smutne ponieważ ja uważam że ZK przywłaściło sobie prawo na monopol.A przecież wszędzie na świecie są organizowane wystawy różnych klubów.I nikt inny się z nich nie śmieje i nie drwi tak jak WY.Aż przykro tego czytać.
Mokka - 13-04-2007 08:58
Jesli mogę wtrącić swoje zdanie to naogladalam się na wystawach ZK tych waszych psów szlachetnie urodzonych z rodowodami to mogę stwierdzic z cała odpowiedzialnością że 70% tych psów mój mąż by na podwórko nie wpuścił nie mówiąc juz o przywiązaniu przy budzie.
:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
Rozumiem, że nie każdy może dostąpić zaszczytu bycia uwiązanym przy budzie przez Twojego męża? Czy Ty masz tak samo twarde reguły, czy przy Twojej budzie łatwiej jest zakotwiczyć?
Wybaczcie, ale po takim poście nie mogłam się powstrzymac od głupiego komentarza ;) .
Gonia - 13-04-2007 09:23
Białeyorki:crazyeye: Sam nick mówi wiele,a twoja wypowiedż jeszcze więcej!
karenina - 13-04-2007 09:25
Białeyorki:crazyeye: Sam nick mówi wiele,a twoja wypowiedż jeszcze więcej!
Prawie jak Białe Myszki :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
agata :) - 01-05-2007 22:14
Jest sporo osób, które słysząc na lewo i prawo o tym aby kupowac psa rasowego, i kupiła psa z rodowodem. Co innego, że PKPR są chamy nie informujące o tym, że nie jest to rodowód Związku Kynologicznego, a wręcz świadomie wprowadzające w błąd, zatajające ten fakt. Bo liczy się tylko aby był zbyt na szczeniaki. I mając juz taki papier zostaje im tylko udział w tych wystawach jak ktoś kiedyś nazwał piknikach:p
Dokładnie, dokładnie ;] tylko że ja w tych "wystawach" udziału nie biorę :roll:
agata :) - 01-05-2007 22:21
Chocby z tego powodu, ze znam osobe, ktora kupila psiaka z rodowodem PKPR i zaden z niej rozmnazacz. Po prostu ma takiego jednego jedynego ukochanego, rozpieszczonego psa i pewnie nie tylko ona zostala uswiadomiona, ze zwierzak powinien miec rodowod, ale jaki - juz nie.
O mnie chodzi?:evil_lol:
agata :) - 01-05-2007 22:28
Napisalam tylko ze pies z PKPR ma wieksze szanse zostac maszynka do rodzenia rasowych psiakow. Szczerze wspolczuje tym, ktorzy dali nabic sie w butelkę, a dopiero po kupnie psa dowiedzieli sie o 'subtelnej':roll: roznicy jaka jest jego przynaleznosc do innej organizacji.
Dziekuje za współczucie :p a w ramach wyjaśnien, moj pies maszynka nigdy nie bedzie mimo rodowodu pkpr...
Light of Shin-Ra - 02-05-2007 23:38
Jesli mogę wtrącić swoje zdanie to naogladalam się na wystawach ZK tych waszych psów szlachetnie urodzonych z rodowodami to mogę stwierdzic z cała odpowiedzialnością że 70% tych psów mój mąż by na podwórko nie wpuścił nie mówiąc juz o przywiązaniu przy budzie.Tylko u was są takie układy że naprawdę piekne psy nadające sie jak najbardziej na psy hodowlane w zyciu nie otrzymaja championatu.A potem sie dziwcie że ludzie od was UCIEKAJĄ.To smutne ponieważ ja uważam że ZK przywłaściło sobie prawo na monopol.A przecież wszędzie na świecie są organizowane wystawy różnych klubów.I nikt inny się z nich nie śmieje i nie drwi tak jak WY.Aż przykro tego czytać.
A mnie się wydawało czytając Twoje posty na innym topiku, że chciałabyś aby biewery były uznane przez FCI a co za tym idzie przez ZK, co zresztą być może nastąpi. To wtedy co też ich Twój szlachetnie urodzony małżonek na podwórko nie wpuści bo będą w ZK.
A wogóle gratuluję stosunku do psów .
agata :) - 04-05-2007 12:46
Ależ bym pragnęła dostąpić zaszczytu przywiązania przy budzie przez małżonka pani białeyorki (a moze białemyszki ;>?) przy budzie... Niech zgadnę, macie tam plazmowy telewizor, jacuzzi i saunę, podczas gdy prowadzicie pseudohodowlę bo nie macie co do garnka włożyć, jak to sama pani białemyszki, tfu, białeyorki napisała...
Mraulina - 04-05-2007 14:31
Przeczytałam:
Nikt mnie nie przekona do organizacji, do ktorej naleza hodowcy, ktorzy stworzyli DLUGOWLOSEGO doga:evil_lol:
Czy mogę prosić o bliższe informacje? Bo to mi wygląda na wierutną bzdurę.
A teraz z innej paczki:
Należę do ZK, mam wieloletni staż i potężny dorobek, ale od jakiegoś czasu ostrożnie pobserwuję PKPR. I muszę powiedziać, że w pewnych momentach zostaje on w tyle za ZK, a w innych go wyprzedza. Widzę też, że systematycznie, że tak powiem, idzie do przodu. Tymczasem ZK, niestety, odwrotnie. W ZK niepokoi mnie zwłaszcza sprawa gospodarki pieniędzmi członków tej organizacji. Płacimy składki, płacimy za wystawy, za metryczki, rodowody - zbiera się tego całkiem sporo. Przyznam się, że ostatnio już na wystawy nie bardzo się wybieram, bo koszt zgłoszenia i dojazdu niekiedy przekracza moje możliwości. Zgłoszenie na międzynarodówkę to 90 - 120 zł. Sporo, jak dla mnie - zwłaszcza, że majątku na szczeniakach jakoś nie robię... I wiecie, co mnie denerwuje? To, że za moje pieniądze niektórzy ludzie znakomicie się bawią. Przy okazji wystawy organizuje się bankiety, kolacje sędziowskie - i to na jaką skalę!!! Dla sędziów i chmary honorowych gości rezerwuje się najdroższe hotele. Zaprasza się sędziów z różnych egzotycznych krajów (Argentyna, Izrael...), funduje im pobyt i rozrywki. Dlaczego? Bo się zrewanżują - polski sędzia pojedzie do Argentyny, do Izraela... -A ja ciułam grosz do grosza, żeby raz do roku zgłosić psa na międzynarodówkę - bo bez CWC z takiej wystawy mój piesek nie zamknie ch.pl. czy nie uzyska uprawnień hodowlanych.
A w PKPR jest po prostu skromnie. Może tylko na razie? Kto wie?
I w PKPR obserwuję jakąś wewnętrzną solidarność. Ci ludzie mają poczucie wspólnoty, pomagają sobie. Może jest tak dlatego, że są nieliczni?
Poza tym widzę jedną rzecz. W PKPR uczy się młodych. W ZK starsi członkowie tej organizacji dzielą się swą wiedzą niechętnie. Pamiętam moje początki w Z, kiedy musiałam walczyć o każdą informację. Widziałam, jak zniechęca się czy wręcz wykańcza obiecujący narybek. Sędzia często widzi w dobrze zapowiadającym się asystencie przyszłego rywala.... Mnie też się oberwało, ale nie dałam się.
Jestem członkiem ZK, identyfikuję się z tą organizacją i krew mnie zalewa, kiedy muszę przyznać rację tym, którzy go krytykują....
agata :) - 04-05-2007 17:49
Mraulina, miałam "przyjemność" być na takiej wystawie. Jest skromnie, prawda - ale to nie wystawa. Przynajmniej dla mnie. Dlatego Dory tam nie zgłoszę na wystawę. Jeden ring dla wszystkich, każdy dostaje ocenę najwyższą, hodowle same fundują puchary które wręczają same sobie.
Paranoja.
Ale właściwie, mogę pochodzić na te wystawy, zrobić uprawnienia i zarabiać na szczeniakach rodowodowych (oj tam, co z tego że nie taki rodowód!) w typie spaniela i wadą zgryzu jednego zęba (moja piesa ma jeden ząb z tyłu zamiast z przodu, obawiam się, że to dziedziczne)... Fajnie będzie... Zarobię kupę kasy, bo przecież w pkpr przegląd mioty jest 3 zł/szczeniak, powiem że to normalne rodowody, może kapną się tak jak ja, po kilku miesiącach, gdy tak jak ja od osób postronnych dowiedzą się, że hodowli nie ma w spisie!
agata :) - 04-05-2007 17:50
Oczywiście nie twierdzę ze zk jest rewelacyjny, ale lepszy od pkpr. W zk tak jak Mraulina napisała nie podoba mi się ta komercja i astronomiczne sumy za wszystko.
Mraulina - 07-05-2007 09:38
Przyznam, że życzliwie przyglądam się PKPRowi. ZK potrzebuje konkurencji. Poza tym, jak już wspomniałam, PKPR idzie w górę. Już się nie bawią w KW, psy oceniają coraz ostrzej, sprowadzają sobie sędziów w zagranicy. Byłam dwa razy na ich wystawie we Wrocławiu (jeżdżę na targi zoologiczne, przy których PKPR urządza sobie wystawy) i mam nie najgorsze spostrzeżenia. Oni się bardzo starają. Czasem do przesady. Przyciąga do nich ludzi to, że uznają pewne rasy nie uznane przez FCI a hodowane licznie poza tą organizacją - np. ostatnio popularne i w gruncie rzeczy b. ładne biewery, a również ONy długowłose, pittbulle (te ostatnie mogliby sobie darować) i inne, których nie wymienię, bo nie mam o nich pojęcia. Klub wydaje całkiem przyzwoite pisemko, które od jakiegoś czasu kupuję. Ma nie najgorszą stronę internetową. Nie podoba mi się w nim zbyt liberalny regulamin hodowlany, ale w ZK, przy dobrym regulaminie, przekrętów i nadużyć jest od groma, niestety, a regulamin pozostaje niekiedy martwą literą. Wiem, że są przypadki tzw. podkładania szczeniąt, "prawych i lewych" miotów od tej samej suki, nie wywiązywania się z umów o krycie itp. Wszystko zależy od ludzi! Moim zdaniem ZK powiniem bardziej egzekwować swoje przepisy. Ale to już inna historia.