Spacery z uparciuchem
Madzika - 19-07-2006 22:40
Mam 11 tyg borderka i za przyzwolenie weta od tygodnia juz wychodzimy na zew w celach nauki czystosci (oczywiscie z dala od tzw psich ubikacji i innych psólw) No i mam problem bo pies po załatwieniu swoich interesów nie chce isc:-(:-(:-( kładzie sie na srodku drogi i jak tylko poluznie smycz odwraca sie i rwie do domu . probowałam juz go nakłonic na spacer pry pomocy łakoci i zabawek ale rezultat zaden wprost przeciwnie jak podchodze do psa i proboje go nakłonic do wstania ten mnie gryzie po rekach badz nogach :shake::shake::shake:
Przypuszczałam ze to przez te upały bo on ma ciagle gorace poduszki, ale nie ma znaczenia czy ide z nim o 6 rano 12 w poludnie czy 23 on poprostu nie chce. Po przyjsciu do domu zawsze dostaje glupaki i szaleje. Wiem ze jest on młody ale ładnie na smyczy juz chodził i w obcym miejscu lub w kierunku mu odpowiadajacym idzie bez problemów ale tylko wtedy.
Macie jakieś rady bo mi dzis rece opadły:shake::shake:
Behemot - 20-07-2006 19:27
Piesek po prostu się boi - świat jest dla niego groźnym, niebezpiecznym, nieznanym miejscem. Moja Sonia też na początku tak się zachowywała: siusiu i pędem do domu. Zapierała się nogami i nie chciała dalej iść. Gdzieś po 2-3 tygodniach przekonała się, że na spacerach nic jej nie grozi.
Daj pieskowi jeszcze trochę czasu na oswojenie się. Częstowanie na spacerach smakołykami też nie zaszkodzi - dzięki nim piesek zacznie kojarzyć wyjście z domu z czymś przyjemnym.
Agnisia =) - 30-07-2006 13:44
Moja psinka chodziła ładnie już w wieku dwu miesięcy, ale to wszystko dzięki temu, że chodziliśmy z dorosłymi psami, które bardzo lubiła i chciała dotrzymać im kroku. Czasami się zapierała ale zaraz znowu szła grzecznie. Aha, no i nie stosowałam żadniej kwarantanny. Jak miała 1,5 miesiąca umiała już załatwiać się na polu i goniła z innymi psiakami po polach. :p
Klaudia:-) - 01-08-2006 22:59
Przedewszystkim socjalizacja,a więc oswajanie psa z nowymi sytuacjami. Nagradzaj psa za ładne chodzenie na smyczy zanim zacznie się strach i chęć powrotu do domu,powoli wydłużaj spacery,a czasami zaraz po załatwieniu się psa weź go na ręce i pospaceruj z maluchem jeszcze trochę po czym postaw go na ziemi i wróćcie do odmu.
Madzika - 01-08-2006 23:03
Klaudia siedzisz w temacie hodowcy tego pieska i jego stos do borderów dostalam dzis rade jak sobie z tym poradzic strzelaj wiec jaka:cool3::cool3:
Klaudia:-) - 01-08-2006 23:29
Klaudia siedzisz w temacie hodowcy tego pieska i jego stos do borderów dostalam dzis rade jak sobie z tym poradzic strzelaj wiec jaka:cool3::cool3:
O tej poradzie już wiem,a co do tego tematu to nie bardzo,bo przecież hodowca Akira(p.Pecold) nie jest zarejestrowany na forum,a na forum bc siedze tylko w galerii Twojego malucha.
mila_2 - 02-08-2006 07:28
my na ten problem znaleźliśmy inne rozwiązanie - psie przedszkole. Nasz problem polegał głównie na tym, że Młoda bała się innych psów. Po 3 zajęciach brykała już bez obaw z innymi psiakami:)
Madzika - 02-08-2006 08:19
Nie jest zarejestrowany :roll:
A co do psiego przedszkola ciekawe ale nie zdaje mi sie ze odpowiednie dla każdego psa, tak jak metoda klikerowa nie jest dobra dla kazdej rasy:roll:
Klaudia:-) - 04-08-2006 12:13
Psie przedszkole w dobrej szkole i pod okiem dobrego szkoleniowca przyda się każdemu psiakowi bez względu na rasę.A jak idą spacerki z maluchem?
Jacol123 - 04-08-2006 12:53
Nie jest zarejestrowany :roll:
A co do psiego przedszkola ciekawe ale nie zdaje mi sie ze odpowiednie dla każdego psa, tak jak metoda klikerowa nie jest dobra dla kazdej rasy:roll:
A to bardzo ciekawe? Dla jakiej rasy metoda klikerowa nie jest dobra? Chętnie się dowiem :)
nathaniel - 04-08-2006 13:05
Co do metody klikerowej to nie każdemu włascicielowi to pasuje , mnie to nudziło, ale chce mieć lepsze rezultaty , żeby ludziom pokazać (w moim kochanym bloku), że Rambo nie ejst glupim psem (różne rzeczy sie na jego temat wypowiada, że szczeka jak nikogo w domu nie ma :roll: było sprawdzane, stałam pod blokiem i czekalam kiedy sie rozszczeka , że koopy robi na klacte zdarzało mu sie jak był mały ale zaraz było to sprzatane, w klatce sa 3 psy i jeśli któryś z nich sie załatwi na klatce , a własciciel nie posptrząta to jest to zwalane na mojego psa-bo kundel )
No ;)
frruzia - 04-08-2006 22:11
ja z moją jak była mała i bała się iść do parku to stosowałam zasadę "kija i marchewki" tzn. brałam taką zabawkę ze sznurka albo piłeczkę i machałam jej typ przed nose no i ona szła, jak zaczynał piszczeć to brałam ją na ręce i donosiłam do parku i tam bawiłyśmy się piłeczką albo tym sznurem to odciągało jej uwagę od tych wszystkich strasznych nowych rzeczy no i do dzisiaj jej tak zostało jak widzi że mam piłeczkę to mnie nie odstąpi na krok
nomu - 04-08-2006 22:22
A mi się czasem wydaje że mój psiak boi się ciemności. Wychodze z nim ostatni raz na spacer o 22 a on wogole sie nie chce ruszyc z miejsca, piszczy strasznie i ucieka do domu. To ja wtedy zaczynam biec i on biegnie za mna, ale jak już się załatwi to szpula do domu:shake:
Jacol123 - 06-08-2006 13:14
Co do metody klikerowej to nie każdemu włascicielowi to pasuje ,
No ;)
No to wszystko jasne. Nie chodziło o psa, tylko o właściciela. Rzeczywiście, są takie rasy właścicieli, którym nie pasuje kliker :)
Madzika - 06-08-2006 13:35
Nom tak to z tym klikerem jest ze jednym psai innym nie:roll:
Ale moge dzis powiedzieć że tzw gleby na spacerze mozemy wpisac do histori, Owszem od czasu do czasu sa jeszcze próby typu jak ja usiade to ty sie zatrzymasz i pojdzmiemy w tym kiedunku którym ja chce ale to juz naprawde rzadkość
No i od zeszłego tygodnia zaczelismy sie szkolić ( razem z 5 miesiecznym borderkiem i 1,5 borderem oraz starszym terrierem) I musze powiedziec juz wysiedzi kolo nogi 5 min mimo ze 2 metry przed nim biega pies po fresbee itp a pani gada z kursantka obok. Wiec efekty sa nawet bez klikania:diabloti:
nathaniel - 06-08-2006 14:20
Z młdiym psem można szybko coś zrobić, ze starszym trzeba wiecej czasu i sprytu żeby go zainteresować, Rambo sie interesuje kiedy klikam (zszywaczem) , więc może to będzie dobra metoda dla nas.
Lotka22 - 13-08-2006 13:30
Anton jest malutki ma dopiero 6 tygodni, a juz zasowa z puszorkiem po podworku. Od czasu do czasu zakladam mu smycz i ucze chodzenia przy nodze. Dobre zachety, czasami psi przysmak i Antonek śmiga zadowolony jak nigdy. Oczywiscie szybko sie nudzi, ale to juz inna sprawa. Staram sie pokazywac mu samochody, czesto siedzimy w oknie, zeby przywykl do odglosu ulicy, poznaje go z ludzmi. Mysle ze posiadacze malych szczeniąt nie powinni zapominac, ze mimo iz ta kuleczka ze ślepiorkami jak guziczki jest kochana i milutka, to odrobine dyscypliny i nauki jej nie zaszkodzi. Pozniej moze byc za pozno na polubowne uczenie sie ;) Pozdrawiam.
Ank@ - 27-10-2006 19:24
tez mialam taki problem z pieskie , a okazało się ze pies sobie ubzdurał ze mnie zdominowal. jak ja go zdominowałat to spacery inaczej wygladaja
Behemot - 27-10-2006 19:54
tez mialam taki problem z pieskie , a okazało się ze pies sobie ubzdurał ze mnie zdominowal. jak ja go zdominowałat to spacery inaczej wygladaja
A jak konkretnie "zdominowałaś" swojego pieska? :razz:
nathaniel - 27-10-2006 21:19
tez mialam taki problem z pieskie , a okazało się ze pies sobie ubzdurał ze mnie zdominowal. jak ja go zdominowałat to spacery inaczej wygladaja
Teoria dominacji?
Odłuż ją na troszkę....
SuperGosia - 28-10-2006 05:29
No to wszystko jasne. Nie chodziło o psa, tylko o właściciela. Rzeczywiście, są takie rasy właścicieli, którym nie pasuje kliker :)
:shake: Nie chodzi o konkretna rase, w przypadku ktorej klikier sie nie sprawdzi, ale konkretny egzemplarz, np. moj jamnik Km. Shih Tzu - tak, jamnik - nie, co nie znaczy, ze inne jamniki nie beda prawidlowo reagowac na szkolenie klikierowe ;)
Behemot - 28-10-2006 10:18
A jak konkretnie "zdominowałaś" swojego pieska? :razz:
Znalazłam odpiowiedź na własne pytanie :cool1:
http://www.dogomania.pl/forum/showth...94#post2344694