Zagłodzony wycieńczony bez mięśni Onek Pilnie potrzebuje domu. Porto ma dom
Justyna_wolontariat - 27-03-2008 19:28
Pozostawiony pod bramą schronisko 18 marca skrajnie wycieńczony skóra i kości bez mięśni, nie wstawał nawet nie próbował. Jego sierść sklejona zasłaniała szkielet aż dziw, że jeszcze żył.
Po godzinie zawieziony do lecznicy, pani wet nie mogła uwierzyć, że w takim stanie on jeszcze żyje, oczy powoli zapadały się. Po pobraniu krwi okazało się że Porto ma chorą trzustkę i silną anemię z niedożywienia.
Postanowiliśmy spróbować ratować psiaka dwa dni spędził w lecznicy pod kroplówkami by go nawodnić. Powoli zaczął jeść ale to za mało nadal nie wstawał załatwiał się pod siebie. Po dwóch dniach zabrany do schronisko. Diagnoza: Porto dostał wszystkie możliwe leki jeżeli do tygodnia nie wstanie trzeba go będzie uśpić bo może mieć uszkodzony kręgosłup. Tydzień ciężkiej pracy masowanie tylnich kończyn, wstawanie i chodzenie na siłę.
Jak się okazało tydzień na lekach suchej karmie dla szczeniąt royal oraz puszkach Porto wstał.
To nadal chodzący szkielet ale jeszcze trochę potrwa nim wróci do formy. Porto jest kochanym psem zna wszystkie komendy potrafi dawać głos siadać leżeć Jest niezwykle kontaktowy tam gdzie człowiek tam i on.
Jeszcze wiele czasu by psiak doszedł do siebie za 2 tyg kolejne badania krwi do tego czasu musi być odżywiany karmą wysokowartościową. Dostaje HMB na przyrost mięśni olej z wątroby rekina Amylan na trzustkę. Nie wykluczone że trzeba będzie powtórzyć podawanie Nivalinu koszt 5 ampułek około 45 złoty.
Porto potrzebuje ciepła i spokoju by dojść do siebie tu w schronisku narażony jest na wiele chorób zakaźnych przy jego odporności nie trudno coś załapać.
To Porto 3 dzień leczenia:
http://images25.fotosik.pl/183/411523e595b0d591.jpg
http://images28.fotosik.pl/184/ca9c9e7acf4dda53.jpg
http://images26.fotosik.pl/184/ac32a6363fcd47fd.jpg
http://images33.fotosik.pl/194/904fec42ac145208.jpg
A to zdjęcie zrobione dziś
http://images33.fotosik.pl/194/cf711a55281a9f72.jpg
Porto ma około 6-7 lat co powoduje, że w schronisku domu nie znajdzie. To psiak który przeżył wiele złego ale ma ogromne chęci do życia kocha ludzi i chce żyć przy podawaniu odpowiedniej kramy i leków może żyć jeszcze wiele lat.
Porto znajduje się w schronisku w Rudzie Śląskiej. Pilnie potrzebuje domu choćby tymczasowego gdzie będzie miał kontynuowane leczenie.
Potrzebne są też pieniądze na karmę royal i puszki rekonwalescent.
Justynka019@interia.pl
510 268 586
gg 3970480
Czy ktoś mógłby pomóż rozgłosić Porta???
*Gajowa* - 27-03-2008 19:34
Nie wiem co napisać... co za ludzie :angryy:.
Dorothy - 27-03-2008 19:42
:placz::placz::placz:
katastrofa, ale tez Wam nalezy sie uklon do ziemi, ze go z tego wyziagneliscie, ktokolwiek to zrobil. Naprawde sciagneliscie go zza teczowego mostu spowrotem na ziemie...:shake:
czy on zgadza sie z samcami?>
d
Justyna_wolontariat - 27-03-2008 19:50
Raczej tak nie jest jakiś zadziorny bardzo lubi małe suczki.
Weterynarz który go leczył po tygodniu sam był w szoku nie wierzył że on z tego wyjdzie i wstanie o własnych siłach, rehabilitacje pomogły. Przed nim jeszcze długa droga do zdrowia
beka - 27-03-2008 19:59
Dziewczyny jesteście wielkie.
wyśle 100 zł dla portosa.
Zaraz napiszę do MAjki ona pięne wzruszajace teksty pisze.
Justyna_wolontariat - 27-03-2008 20:03
Bardzo dziękuje pieniądze na karmę się przydadzą.
Póki co leczeni wyszło 50 zł krew i USG 50 zł 2 dniowy pobyt w lecznicy i około 100 zł leki puszki i sucha karma na razie 50 zł
Porto ma małego guza na brzuchu ale USG nie wykazało żadnego guza złośliwego w jamie brzusznej ten na brzuchu wet powiedział, że nie jest szkodliwy. Reszta badań za dwa tyg jak jego stan fizyczny trochę się poprawi
Mysia_ - 27-03-2008 20:08
biedactwo :placz:
kasikitd - 27-03-2008 20:10
Boże, żal serce ściska....Porto....skoro znalazły się takie anioły, co wyrwały cię z objęć śmierci, to domek i dobry człowiek musi się znaleźć.
majqa - 27-03-2008 20:13
O żesz...:angryy:.
Jeszcze dziś zrobię tekst i wrzucę na wątek, nie przegnę objętościowo (mam przynajmniej taką nadzieję), a potem oczywiście pokajam się przed Wolą i Folen by porobiły ogłoszenia. Dziewczyny powrzucają tu potem linki ogłoszeniowe, by nie zdublowały się z sobą i z tym, co Ty zrobisz Beko. OK?
madzia828 - 27-03-2008 21:27
bosze bidulek:-(:-( trzeba by go wrzucić na owczarki :roll:
Asta17 - 27-03-2008 21:45
Porto to przekochany psiak...ta niesamowita wola życia i ostatnie resztki nadziei sprawiły, że jego organizm walczył z całych sił, by utrzymac sie przy życiu. Jak na jego stan to i tak ładnie chodzi, ale szybko sie meczy co jest normalne. Teraz należy mu sie po tym co przeżył królewskie życie, by mógł zapomnieć o długotrwałym ciepieniu jakie go dotknęło. Co najwazniejsze nie żywi przez to do nikogo urazy...wiernie patrzy swoimi mądrymi oczkami na przyszłość, która rysuje sie pozytywnie.
basiapron - 27-03-2008 21:50
jak zobaczyłam zdjecie to aż zasłoniłam oczy i zastanawiam się jaka była jego historia.Biedny pies:placz:
Asta17 - 27-03-2008 21:52
Gdyby Porto miał krótką, przyległą sierść to o wiele bardziej byłoby jeszcze widać jaki z niego szkielet. :(
iwonaq - 27-03-2008 21:57
w zyciu porto zaczelo sie juz dziac duzo dobrego,wierze ze znajdzie swoj dom,tylu jest dobrych ludzi,powodzenia
majqa - 27-03-2008 22:02
Owczarek Porto błaga o życie! Dlaczego był śmieciem???
Nie wiemy kto, nie wiemy dlaczego, NIE WIEMY NAWET, CZY CHCEMY
WIEDZIEĆ (!!!), co spowodowało, że piękny, o zgrozo, w agonalnym
stanie owczarek, został pozostawiony pod schroniskiem
w Rudzie Śląskiej.
"Pozostawiony" to za łagodne słowo. Stworzenie, które winno nieść
zadowolenie ukochanemu człowiekowi, służyć mu, otrzymywaną miłość nagradzać swą wiernością, zostało porzucone jak śmieć, żywy śmieć.
Ile w człowieku musiało tkwić okrucieństwa, by doprowadzić psa
do tak skrajnego wyniszczenia? Co ważniejsze, czy to w ogóle
był człowiek, czy potwór z kamieniem zamiast serca i duszą, której
nie ugiął litością widok umierającej, drugiej istoty???
Te pytania bolą, boli jeszcze bardziej stan psa, którego "być, czy
nie być" wciąż balansuje na wadze przeznaczenia.
Błagamy o pomoc dla tego skrzywdzonego psa!!! Widzimy szansę walki
o jego przeżycie, pierwszy, sądny dzień, gdy jego organizm krzyczał:
"Nie dam rady!", jest już za nim.
Nazwaliśmy psa Porto, choć może powinien dostać imię Portal, jak
wrota, w tym przypadku do innej rzeczywistości, jaką chciał mu
zgotować jego oprawca.
Porto ma 6 - 7 lat, co najmniej drugie tyle jeszcze przed nim.
Zdumiewa fakt, że lgnie do ludzi, chłonie ich swą inteligencją
i psim sercem.
Owczarkowi potrzebna jest natychmiastowa pomoc finansowa na
odpowiednią karmę i lekarstwa niezbędne do ratowania jego zdrowia.
Równie pilną potrzebą jest też dom, DOM pełen miłości, łagodności,
troski, w którym psu uda się odbić od przeszłości.
W warunkach schroniskowych jego życie nadal wisi na włosku.
Czy znajdzie się ktoś gotów pomóc? Czy na drodze Porta stanie
ludzki człowiek i wyciągnie do niego dłoń???
Dane kontaktowe w sprawie pomocy owczarkowi poniżej:
Justynka019@interia.pl
510 268 586
gg 3970480
majqa - 27-03-2008 22:08
Napisałam już do Woli i Folen prośbę o ogłoszenia.:roll:
Asta17 - 27-03-2008 22:08
Bardzo dobry tekst, uderzający prosto w sumienie.
jusstyna85 - 27-03-2008 23:08
Biedak...:(
Ini - 27-03-2008 23:09
Cześć,
Podajcie proszę nr konta, na który należy wpłacić pieniądze.
Co prawda jestem w tym miesiącu nieźle spłukana i muszę jeszcze leki dla własnego ON wykupić , ale postaram się w jakimś stopniu wesprzeć Portusia.
Rozmawiałam właśnie z Iwoną Kantorowicz i opowiedziałam jej o psiaku. Postaramy się mu pomóc w Wawie.
Wiem, że Justyna rozmawiała już z Iwoną. Miejsce w lecznicy w Warszawie jest już zapewnione (to samo, w którym Zaria z tego samego schroniska była leczona).
Jest jednak jeden problem, mianowicie chodzi o transport psiaka do Warszawy. :(
Proszę Wszystkich BARDZO - POPYTAJCIE ZNAJOMYCH. MOŻE KTOŚ BĘDZIE SIĘ WYBIERAŁ DO WAWY? MOŻE KTOŚ Z WAS?
CZAS GRA TU WIELKĄ ROLĘ. Może uda się załatwić transport na weekend...
Myślę, że w Warszawie uda nam się DT znaleźć, wstępnie już jest. Jestem dobrej myśli. Najważniejsze, że miejsce w dobrej lecznicy już jest zaklepane.
Pozdrawiam,
Ania
Ps. Kurcze, on jest cudowny i ma tak wielką wolę życia, że trzeba za wszelką cenę mu pomóc.
W taki sam sposób uratowałam życie Elzie, która już jest w swoim wymarzonym nowym domku. :)
*Gajowa* - 27-03-2008 23:12
Gdyby była potrzebna dla Portosika sucha karma RC Intestinal to napiszcie
mam ok 7 kg.
majqa - 28-03-2008 01:20
Zdrowiej Porto i zapomnij o piekle przeszłości.
oktawia6 - 28-03-2008 01:46
zamówię banerki dla niego
majqa - 28-03-2008 01:48
Super!!!!!!!!!!
oktawia6 - 28-03-2008 02:01
z pierwszej strony jego zdjęcia są podrasowane w międzyczasie, do allegro się przyda:
http://img187.imageshack.us/img187/3...5b0d591ve6.jpg
kiedyś tylko płakałam teraz ogarnia mnie nienawiśc i zastanawiam się: gdzie sprawca? świadkowie? napiętnowanie! nie tylko przyzwolenie na takie coś!:angryy:
http://img179.imageshack.us/img179/7...c145208dv4.jpg
http://img187.imageshack.us/img187/9...fcd47fddt9.jpg
Wola - 28-03-2008 06:32
jestem i już zabieram się za ogłoszenia, zaraz wstawię linki... Tylko tak mogę pomóc, bo warunków na przygarnięcie niestety nie mam:shake:
PS. Linki:
http://www.4lapy.pl/ogloszenia/pokaz...id_kat=11&pi=0
http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=13216
http://www.ogloszenia.interpress.net...o_byl_smieciem
majqa - 28-03-2008 07:17
Dziękuję Wolu...:loveu: Wiem, że nie sposób przygarnąć cały psi świat...:-(
Ini - 28-03-2008 11:18
Hej,
poproszę AFN o zorganizowanie skarpety dla Porto.
Jak dotrze do Warszawy potrzebne będą środki na leczenie.
Chciałabym Was bardzo prosić o wsparcie finansowe, będzie bardzo potrzebne na opłacenie kosztów leczenia.
Portuś , uszy do góry i trzymaj się... Pomożemy ci mordko! :)
Głęboko wierzę, że w grupie zdołamy go wyciągnąć na prostą :)
Postaram się dziś umieścić nr konta dla Portusia.
Pozdrawiam,
Ania
Justyna_wolontariat - 28-03-2008 11:52
Jeżeli uda mi się na jutro załatwić wolne w pracy zawioze Porta do Warszawy
Bardzo prosimy o każdy najmniejszy datek na leczenie Porta
Ini - 28-03-2008 14:04
Moi drodzy,
Rozmawiałam z AFN, założyłyśmy skarpetę dla Portusia.
Bardzo, gorąco prosimy o jakiekolwiek wpłaty. Każdy grosz na wagę złota.
Leczenie psiaka będzie bardzo kosztowne, więc im szybciej zaczniemy zbiórkę pieniędzy tym lepiej.
Jest już zapewnione miejsce w lecznicy i dom tymczasowy. Czekamy jedynie na transport psiaka do Warszawy.
Wpłaty proszę kierować na poniższe konto, z dopiskiem: "Na leczenie ONka PORTO"
Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14-100 Ostróda
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001
Z góry goraco Wszystkim dziękujemy za wsparcie.:buzi:
Pozdrawiam,
Ania
oktawia6 - 28-03-2008 14:41
i po co Ci był AFN-żeby od każdych 10 zł ściągali haracze? od każdej 5 zł płacisz-płaczesz i płacisz miałaś 50 zł masz 35 czy 40 kiedy ludzie zrozumieją wreszcie-nie można podac konta osoby zaufanej?.
oto obiecane banery dla niego:
http://img253.imageshack.us/img253/8444/500onekgc4.jpg
http://img86.imageshack.us/img86/1576/250oneksb0.jpg
http://img301.imageshack.us/img301/8206/125cqt5.png
skopiuj je też na pierwszą stronę do pierwszego postu będzie czytelniej.
mogę też zorganizowac aukcję cegiełkową na allegro dla niego-ale w żadnym wypadku na żaden afn kasa:shake:.
epe - 28-03-2008 14:54
Ja również uważam,że to nienajlepszy pomysł z tym AFN!
Ja wolałabym,aby cała płacona kwota szła na leczenie psa,dlaczego mam utrzymywać Fundację?
Jak zechcę to wpłacę im 1%
majqa - 28-03-2008 14:57
Oktawio, jeśli to dla Ciebie nie kłopot, to albo z tekstem, jaki podałam na wątku albo napisanym własną ręką, kuj te cegiełki.
Zdziwiłabym się gdyby ktoś miał coś przeciw zaproponowanej przez Ciebie ofercie pomocy.
Gdzie jest powiedziane, że wpłaty muszą być na AFN? Ludzie też potrafią uczciwie rozliczać się między sobą, tak jak napisałaś.
Niech pomoc finansowa dla biedaka idzie dwutorowo.
Ini - 28-03-2008 15:13
Ludzie opanujcie się.
W ten właśnie sposób uratowałam życie Elzie, tez skrajnie zagłodzonej.
tu nie ma czasu na pierdoły, TRZEBA DZIAŁAĆ!!!
To nie jest żaden szwindel. jest założona skarpeta dla Porto.
AFN - to Alarmowy Fundusz Nadziei na życie. Fundacja założona przez dogomaniaków.
Dzięki nim umieściłam onâkę Elzę za 50% kosztów w klinice na SGGW. Teraz Elziątko jest juz w nowym domu, gdzie dochodzi do siebie!!!
Dlaczego nikt z Was nie pomógł w transporcie psiaka?
Najprościej jest siedzieć przed kompem i na wszystko narzekać.
Przepraszam, ale Ja wolę działać.!!!
Jeśli nie chcecie pomagać, to ok - ale proszę nie oczerniajcie fundacji, która naprawdę pomaga.
Czy ktoś z was widział psy, które wyprowadził na prostą AFN? Ja widziałam i chylę prze fundacją czoła.
Chcę za ich pośrednictwem zbierać pieniądze, które będą przeznaczone na pokrycie kosztów leczenia + specjalistyczny pokarm.
Od wczoraj bardzo dużo udało się nam załatwić. Proszę nie utrudniajcie tego bardziej.
dziękuję,
Ania
Ini - 28-03-2008 15:25
Wszystkie poniesione wydatki, będą potwierdzone rachunkami. Tak samo jak było w przypadku ratowania Elzy z Łęczycy.
Podczas tej akcji współpracowały ze sobą dwie fundacje. AFN i Psi Anioł. Wszystko było ok.
Sorry za ostre słowa, ale staję dziś na głowie, żeby pomóc tej psinie i jak czytam takie wypowiedzi to mnie krew zalewa.
Uwierzcie mi że nie jest łatwo wyciągnąć zwierzaka z takiego dna. to nie trwa tydzień. Oprócz środków finansowych trzeba też poświęcić dużo swojego czasu.
Nie kłóćmy się o takie głupstwa. Najważniejsze jest dobro psa.
AFN to uczciwa organizacja. Pieniądze będą spływały do jednego koszyka. AFN będzie przelewał do kliniki pieniążki na leczenie na podstawie faktur. To samo z karmą.
epe - 28-03-2008 15:32
Ini!
Chyba nie całkiem zrozumiałaś nasze wypowiedzi!
Wiele psów było ratowanych na zasadzie wpłat na osobiste konto osoby,która się psem zajmowała!
Oktawia dobrze to wylicza-jesli ktoś wpłaci 50,- to całe 50,- idzie na leczenie psa! A tak idzie tylko 35,-
Jeśli wolisz przez AFN to nikt nie ma do Ciebie pretensji,tylko chciałyśmy Ci przedstawić,że tą metoda trzeba więcej nazbierać!
GreenEvil - 28-03-2008 15:51
Po uzgodnieniach z p. Ania informuje, ze w tym konktertnym przypadku calosc zbiorki bedzie przeznaczona na leczenie Porto.
swoja szosa Oktawia, jestem ciekawa skad wzielas te 35 czy 40 zl :razz:
pzdr
GreenEvil
Ini - 28-03-2008 15:52
Jak zbierałam pieniądze na Elzę, to tyle ile ktoś przelał było a koncie psiaka.
Przed chwilą rozmawiałam z Panią Dorotą Romaniuk - Sekretarzem AFN. Zapewniła mnie, że wszystkie pieniądze, które wpłyną na konto fundacji, na Porto - co do grosza - zostaną przekazane na psiaka, tak jak to było z Elzą.
Jak macie jakieś obawy, to mogę wam podać moje prywatne konto, które przeznaczałam dla Elzy. na to konto moi znajomi przelewali pieniądze dla psiaka. Wydaje mi się jednak że tworzenie kilku kont jest bezsensowne i sprawia pewien zamęt.
Możecie też wysyłać mi na e-mail informację o wysokości dokonanej wpłaty....
Ania
kometa - 28-03-2008 16:06
Ini!
Chyba nie całkiem zrozumiałaś nasze wypowiedzi!
Wiele psów było ratowanych na zasadzie wpłat na osobiste konto osoby,która się psem zajmowała!
Oktawia dobrze to wylicza-jesli ktoś wpłaci 50,- to całe 50,- idzie na leczenie psa! A tak idzie tylko 35,-
Jeśli wolisz przez AFN to nikt nie ma do Ciebie pretensji,tylko chciałyśmy Ci przedstawić,że tą metoda trzeba więcej nazbierać!
a moez przypomnisz sobie ile osób bylo nieuczciwych i zbierając na swoje konto-pokradły pieniądze??:shake:
jusstyna85 - 28-03-2008 16:17
Moi drodzy,
Rozmawiałam z AFN, założyłyśmy skarpetę dla Portusia.
Bardzo, gorąco prosimy o jakiekolwiek wpłaty. Każdy grosz na wagę złota.
Leczenie psiaka będzie bardzo kosztowne, więc im szybciej zaczniemy zbiórkę pieniędzy tym lepiej.
Jest już zapewnione miejsce w lecznicy i dom tymczasowy. Czekamy jedynie na transport psiaka do Warszawy.
Wpłaty proszę kierować na poniższe konto, z dopiskiem: "Na leczenie ONka PORTO"
Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14-100 Ostróda
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001
Z góry goraco Wszystkim dziękujemy za wsparcie.:buzi:
Pozdrawiam,
Ania
To tylko zmarnowane pieniądze...oni biorą prowizje, chyba zapomniałaś o tym.Są na pewno wiarygodne osoby,które mogłyby rozliczać sie na bieżąco.
i po co Ci był AFN-żeby od każdych 10 zł ściągali haracze? od każdej 5 zł płacisz-płaczesz i płacisz miałaś 50 zł masz 35 czy 40 kiedy ludzie zrozumieją wreszcie-nie można podac konta osoby zaufanej?.
Dokładnie masz racje.
mogę też zorganizowac aukcję cegiełkową na allegro dla niego-ale w żadnym wypadku na żaden afn kasa:shake:.
Z allegro na pewno byłaby spora suma...
GreenEvil - 28-03-2008 16:21
To tylko zmarnowane pieniądze...oni biorą prowizje, chyba zapomniałaś o tym.Są na pewno wiarygodne osoby,które mogłyby rozliczać sie na bieżąco.
czasem czytasz co sie pisze? :shake:
pzdr
GreenEvil
jusstyna85 - 28-03-2008 16:30
czasem czytasz co sie pisze? :shake:
pzdr
GreenEvil
nie przeczytałam ostatniego postu
GreenEvil - 28-03-2008 16:39
http://allegro.pl/show_item.php?item=337361040
pzdr
GreenEvil
Justyna_wolontariat - 28-03-2008 16:42
Na leczenie Porta wydałam już z własnych pieniędzy ponad 150 zł Mogę Portusia jutro dowieść dowieść do warszawy bo czym szybciej tym lepiej dla niego ale na paliwo nie mam już nic jutro odbieram auto od mechanika naprawa 700 zł chce pomóż temu psiakowi ale nie mam juz za co.
Możemy zbierać na konto AFN ale oni nie zwrócą kosztu paliwa. Może faktycznie jakieś konto osobiste przynajmniej kwota idzie cała na leczenie psa i nie trzeba faktury np na zakup karmy wystarczy rachunek.
Ini - 28-03-2008 16:46
sorry, ale ręce mi opadają jak to czytam....
W tym popieprzonym kraju nic normalnie nie da się zrobić. Zawsze komuś cos nie pasuje....
Justyna85 - jak nie chcesz pomagać, to proszę Cię przynajmniej nie utrudniaj mi pracy. Błagam!!!
Mam pytanie: Wyleczysz tego psa za własne pieniądze w Rudzie Śląskiej i poświęcisz mu swój wolny czas?
To może trwać nawet 6 m-cy...
Na leczenie elzy wydaliśmy 1800 zł.
Jeśli tak to nie ma tematu, jeśli nie to proszę zluzuj i zachowaj uwagi dla siebie.
Jeśli obawiasz sie AFNu, a naprawdę chcesz pomóc, to pomóz proszę bezpośrednio Justynie Wolontariat w transporcie.
Nikogo nie zmuszam do wpłacania na leczenie. Proszę jedynie o pomoc w walce o życie. To czy ktoś wpłaci, czy nie zależy wyłącznie od niego samego
A tak z innej beczki: Info dla Wszystkich zainteresowanych.
Jutro około 19:00 Porto powinien już zawitać do Warszawy. Będziemy na niego czekać.
poproszę Iwonę żeby uprzedziła weta. :)
Zaczynamy działać.
Będę was informowała o postępach!
Pozdrawiam,
Ania
Ps. Justyna Wolontariat - Gorące podziękowania dla ciebie za transport psiaka i za to co dla niego robisz!!! Takich ludzi powinno być więcej. Kochana jesteś. :)
GreenEvil - 28-03-2008 16:49
Na leczenie Porta wydałam już z własnych pieniędzy ponad 150 zł Mogę Portusia jutro dowieść dowieść do warszawy bo czym szybciej tym lepiej dla niego ale na paliwo nie mam już nic
Ile Ci potrzeba na to paliwo?
pzdr
GreenEvil
Ini - 28-03-2008 17:00
Właśnie skończyłam przygotowywać kolorowy plakat informacyjny dla Portusia.
Porozwieszam go w lecznicach i sklepach z karmą. :)
Zawsze to dodatkowe źródło informacji....
niufek - 28-03-2008 17:02
Na leczenie Porta wydałam już z własnych pieniędzy ponad 150 zł Mogę Portusia jutro dowieść dowieść do warszawy bo czym szybciej tym lepiej dla niego ale na paliwo nie mam już nic jutro odbieram auto od mechanika naprawa 700 zł chce pomóż temu psiakowi ale nie mam juz za co.
Możemy zbierać na konto AFN ale oni nie zwrócą kosztu paliwa. Może faktycznie jakieś konto osobiste przynajmniej kwota idzie cała na leczenie psa i nie trzeba faktury np na zakup karmy wystarczy rachunek.
Justyna , ty kiedys z torbami pojdziesz , albo nawet bez , a co wtedy z nastepnymi biedami??
Przynajmniej tu mysle ze dostaniesz zwrot kosztow .
niufek - 28-03-2008 17:04
Po uzgodnieniach z p. Ania informuje, ze w tym konktertnym przypadku calosc zbiorki bedzie przeznaczona na leczenie Porto.
swoja szosa Oktawia, jestem ciekawa skad wzielas te 35 czy 40 zl :razz:
pzdr
GreenEvil
Super :multi:.
Iś & Chester - 28-03-2008 17:12
matko jaka chudzina :-(
Justyna wolontariat podziwiam cię, naprawdę..
trzymam kciuki żeby wszystko się udało..
Ini - 28-03-2008 17:12
Justyna Wolontariat, skontaktuj się prosze pilnie w sprawie kasy na paliwo z Panią Dorotą z AFN
0501 293 791
pozdrawiam,
ania
Ps. zaraz glowa mi pęknie... :)
GreenEvil - 28-03-2008 17:16
Mam troche ciuchow, ktore moge przekazac na bazarek... Jesli ktos moglby sie za niego zabrac, bo szczerze mowiac do tego zupelnie nie mam glowy :oops:.
A ja pojde powystawiac jeszcze troche na allegro.
pzdr
GreenEvil
Peter Beny - 28-03-2008 19:46
Podnoszę Portosa , pilnie potrzebne pieniążki na leczenie !!!!!!!!
Witokret - 28-03-2008 19:48
Psiak straszny wychudzony, ale najwazniejsze, ze ma wole zycia! Bedzie dobrze.
maggiejan - 28-03-2008 19:49
Piekny jest, biedaczek...
maggie1971 - 28-03-2008 19:56
Ja też podnoszę, to naprawdę piękny pies, zwróciłam na niego uwagę jak byłam w Schronisku w Rudzie Ślaskiej.
ANETTTA - 28-03-2008 20:31
:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:t aka pieknosc kto to uczynił :mad::mad::mad::mad:
majqa - 28-03-2008 20:35
Najważniejsze, że ten ktoś nie uczyni mu tego po raz drugi...
Doda_ - 28-03-2008 21:25
piekny pies...
hop na 1sze miejsce!!
Asta17 - 28-03-2008 21:41
Porto Kochany trzymaj się...:)
oktawia6 - 28-03-2008 21:47
osoba która przejmuje opiekę nad tym psem niech poda swoje konto-lub wolontariusz lub ta która ma z nim kontakt, monituje badania itd., celem podania ich na aukcje cegiełkowe do allegro.
jeśli jest osoba z Warszawy moblina mogę również przekazac kilka fantó na aukcje bazarkowe dla niego-obecnie nie wystawiam - fizycznie awykonalne. Miszkam w Rembertowie.
ANETTTA - 28-03-2008 21:50
piesio zdrowiej .................i hooopaj na 1 stronke
ANETTTA - 28-03-2008 21:50
sorki za offa ale jak pomoc tym psom
http://www.dogomania.pl/forum/showth...08#post9809208
pomocy Oktawio masz pomysł
maggie1971 - 28-03-2008 21:52
Ja mogłabym zrobić bazarki , tylko potrzebowałabym zdjęcia i jakieś informacje. Niestety mieszkam daleko wiec nie mogę ich odebrać:-(. No chyba że mi ktoś wyśle paczkę:cool3:
oktawia6 - 28-03-2008 22:01
Ja mogłabym zrobić bazarki , tylko potrzebowałabym zdjęcia i jakieś informacje. Niestety mieszkam daleko wiec nie mogę ich odebrać:-(. No chyba że mi ktoś wyśle paczkę:cool3:
daleko-nie wyślę-z w/wym. powodów-jest mnóstwo osób z W-wy jeśli ktoś ma nieco czasu to odebrałby te fanty, monitowałby po zakończeniu wysyłkę oraz organizację zakończenia aukcji, itd-całośc.
może masz coś ze swoich rzeczy Maggie? w międzyczasie coś można rozkręcac już!
jeśli osoba mieszka w Warsawie a na Rembertów troszkę jej nieporęcznie mogę paczszkę przekazac przez mego TZ-do centrum-kwestia uzgodnienia.
jusstyna85 - 28-03-2008 22:36
Niedawno pewien Pan z W-wy oferował sie , że może pomóc z transportem, dowiezieniem czegoś lub kogoś itd. Gdyby opiekunka Portosa czegoś potrzebowała w tym stylu,to prosze daj mi znać.Skontaktuje Was ze sobą.
Asta17 - 28-03-2008 22:38
Justyna to napisz Justynie wolontariat smsa, bo ona chce jutro z nim jechać...
jusstyna85 - 28-03-2008 22:40
Justyna to napisz Justynie wolontariat smsa, bo ona chce jutro z nim jechać...
tylko, że on mieszka w W-wie, nie wiem już czy oferował transport po W-wie i przyległych miastach,czy puściłby sie na taką odległość.
Ja i tak podejrzewam, że Justyna woli sama pojechać z nim i dopiąć wszystko na ostatni guzik.
oktawia6 - 29-03-2008 03:00
Ponownie zapytam: czy uzyskam dane osoby prywatnej, na którą będą zbierane fundusze na tego biednego psa? do aukcji cegiełkowej czy innych wpłat.
Może na założycielkę:Justna Wolontariat?
LittleMy - 29-03-2008 08:59
a jak sprawa z ogloszeniami?
majqa - 29-03-2008 09:15
a jak sprawa z ogloszeniami?
Zrobiłam tekst na prośbę Beki ale trudno mi powiedzieć, czy spotkał się z uznaniem (jest na wątku). Folen z nim zrobi ogłoszenia w tygodniu i powrzuca na wątek linki by się ogłoszenia nie dublowały.
beka - 29-03-2008 10:59
Tu test Majqi
Owczarek Porto błaga o życie! Dlaczego był śmieciem???
Nie wiemy kto, nie wiemy dlaczego, NIE WIEMY NAWET, CZY CHCEMY
WIEDZIEĆ (!!!), co spowodowało, że piękny, o zgrozo, w agonalnym
stanie owczarek, został pozostawiony pod schroniskiem
w Rudzie Śląskiej.
"Pozostawiony" to za łagodne słowo. Stworzenie, które winno nieść
zadowolenie ukochanemu człowiekowi, służyć mu, otrzymywaną miłość nagradzać swą wiernością, zostało porzucone jak śmieć, żywy śmieć.
Ile w człowieku musiało tkwić okrucieństwa, by doprowadzić psa
do tak skrajnego wyniszczenia? Co ważniejsze, czy to w ogóle
był człowiek, czy potwór z kamieniem zamiast serca i duszą, której
nie ugiął litością widok umierającej, drugiej istoty???
Te pytania bolą, boli jeszcze bardziej stan psa, którego "być, czy
nie być" wciąż balansuje na wadze przeznaczenia.
Błagamy o pomoc dla tego skrzywdzonego psa!!! Widzimy szansę walki
o jego przeżycie, pierwszy, sądny dzień, gdy jego organizm krzyczał:
"Nie dam rady!", jest już za nim.
Nazwaliśmy psa Porto, choć może powinien dostać imię Portal, jak
wrota, w tym przypadku do innej rzeczywistości, jaką chciał mu
zgotować jego oprawca.
Porto ma 6 - 7 lat, co najmniej drugie tyle jeszcze przed nim.
Zdumiewa fakt, że lgnie do ludzi, chłonie ich swą inteligencją
i psim sercem.
Owczarkowi potrzebna jest natychmiastowa pomoc finansowa na
odpowiednią karmę i lekarstwa niezbędne do ratowania jego zdrowia.
Równie pilną potrzebą jest też dom, DOM pełen miłości, łagodności,
troski, w którym psu uda się odbić od przeszłości.
W warunkach schroniskowych jego życie nadal wisi na włosku.
Czy znajdzie się ktoś gotów pomóc? Czy na drodze Porta stanie
ludzki człowiek i wyciągnie do niego dłoń???
Dane kontaktowe w sprawie pomocy owczarkowi poniżej:
Justynka019@interia.pl
510 268 586
gg 3970480
__________________
Myśle że jest pruszajacy .
Majqa dziękuję
majqa - 29-03-2008 12:37
Beko, nie ma za co, byle tylko załapał.
LittleMy - 29-03-2008 13:25
mi sie tekst podoba, powklejam go w inne miejsca.
ANETTTA - 29-03-2008 13:33
Ponownie zapytam: czy uzyskam dane osoby prywatnej, na którą będą zbierane fundusze na tego biednego psa? do aukcji cegiełkowej czy innych wpłat.
Może na założycielkę:Justna Wolontariat?
a co z tym
LittleMy - 29-03-2008 13:34
na razie wrzucilam ogloszenie na 2 fora wegetarianskie, miau, zwierzaki.org i niektore grona.
Ini - 29-03-2008 14:03
Niedawno pewien Pan z W-wy oferował sie , że może pomóc z transportem, dowiezieniem czegoś lub kogoś itd. Gdyby opiekunka Portosa czegoś potrzebowała w tym stylu,to prosze daj mi znać.Skontaktuje Was ze sobą.
Ok, bardzo dziękuję za Waszą pomoc. Skontaktujęsie z Iwoną Kondratowicz, ktora sunie odbiera dziś od Justyny Wolantariat.
Strona 1 z 4 • Zostało znalezionych 407 rezultatów • 1, 2, 3, 4