ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

DogVital +HMB



wind34 - 15-07-2005 11:30
Co możecie mi powiedzieć na temat tego specyfiku sprzedawanego na allegro oprócz tego co tam już pisze? Może ktoś z was stosował ten specyfik interesuje mnie z jakim skutkiem i nie pytajcie po co mi to, bo gdybym chciał psa upaść to znam mniej zdrowe sposoby stosowane przez ABS-y(ów?).





wfh85 - 15-07-2005 13:18
Topic o tymże specyfiku był już bodajże w dziale "żywienie".



Alojzyna - 15-07-2005 17:28
Zajrzyj

TUTAJ

i TUTAJ

i TUTAJ

i TUTAJ



AMFI - 15-07-2005 17:32
Tak sie składa, że preparat HMB dla Dogvitalu opracował mój dobry znajomy z uczelni. :lol: HMB to preparat dla psów pracujących, wspomagający głównie regenerację, a nie rozrost tkanki mięśniowej. Polecany głownie dla psów zaprzęgowych. Zdecydowanie nie nadaje się dla młodych psiaków.





XXL - 15-07-2005 20:32
jak naj bardzei poza tym HMB wspomaga edukcie tkanki tluszczoei .... na temat tego mugl bym pisac godzinami ale jesli chcesz poprawic wyglond czworonoga polecam kupic karme z l-karnityna :P widzie na to samo co kupno sednie karmy i dokupienie suplementow typu Hmb ....
pozdro



wind34 - 18-07-2005 20:16
Dzięki za rady, tylko co zrobić jak ten nasz wariat biega za czterech a je tylko za jednego za to ile wlezie (jak jest tak ciepło to tylko wieczorem) więc sprawę treningu muślę mamy załatwioną, wcina (bez kryptoreklamy) eukanubę dla psów (jak ktoś kiedyś radził) o przedział cięższych od siebie i waży tylko 16 kg, a ma 1,5 roku (rodowodowy, rodowodowy -nie z giełdy, inf. dla sceptyków ;) wciąga również wołowinę i kości wołowe + ciasteczka wątróbkowe zresztą wg. przepisu z naszego forum, zresztą niczym nie pogardzi (robali i pochodnych też nie ma)



Alojzyna - 18-07-2005 21:17
1,5 roku i 16 kg to wcale nie tak mało. W tym wieku nawet niewskazana jest zbyt duża masa, bo może dojść do przeciążenia stawów. Wagą zresztą nie trzeba się kierować, tylko wyglądem i zdrowiem psa. On jeszcze się rozwija i dorosłego wyglądu nabierze dopiero za rok. W tym czasie jeszcze wszystko sie może zmienić.



wind34 - 18-07-2005 22:00
No to mnie pocieszyłaś. Tak czytałem, że stafiory rosną do 3 roku, ale to co widziałem na wystawach... to psy 2razy większe od naszego.



_dingo_ - 18-07-2005 22:03
No kurcze, a mój świniak waży 21 kg i ma 13 miesięcy... :P



wind34 - 18-07-2005 22:21
No właśnie, idzie się załamać :( a nasz tylko 16kg.



Alojzyna - 18-07-2005 22:30
Moja jedna świnka (Alfa) ma 4 lata i waży 19 kg :o , a prosiaczek (Ayka) ma 20 miesięcy i waży 18 kg - CHUDZINKA!!! :lol:

Faktem jednak jest, że obie są grubokościste, a to też trzeba wziąć pod uwagę.



wind34 - 18-07-2005 22:40
Na jakiejś zagramanicznej planszy z wagą poszczególnych ras, u weta widziałem, że stafiki ważą w przedziale 13- 17 kg, ale to chyba jakieś dane wzięte z sufitu.



Alojzyna - 18-07-2005 22:56
Te dane są wzięte z wzorca rasy:

"Waga: psy - 12,5 do 17 kg (28-38 lbs), suki - 11 do 15,5kg (24-34 lbs).
Pożądana wysokość (w kłębie) to 35,5 do 40,5 cm (14-16").
Wysokość powinna być odpowiednia do wagi psa."


Tyle tylko, że trudno mi sobie wyobrazić moje Niuńki ważące 15 kg. :o :o Toż to byłby szkielet obciągnięty skórą z bardzo nikłymi mięśniami. :wink: I zamiast prosiaków miałabym gęsi wyścigowe. :lol: :lol:



wejherstaff - 19-07-2005 00:00
Witam!
Chcę zapytać Wind34 czy twój psiak kupiony jest w Ustce?
Jeśli tak, to mój staffik to brat twojego Maxia (Tako po domowemu Dżafar). Mój Dżafi też nie jest najcięższy, waży 18 kg, a nasza suczka to naprawdę jak gęś wyścigowa bo waży tylko ok.14 kg, ale nie jest źle.
Mi również kiedyś trudno było wyobrazić sobie staffika lżejszego niż 15kg, a tu trafiły się aż dwa lżejszej wagi, ale na wystawach jest ok, mieszczą się w granicach i niższej oceny od doskonałej żadne z nich nie otrzymało.
Także póki co to się nie załamuj on jeszcze młody i wszystko się może zmienić.



wind34 - 19-07-2005 09:32
Witam rodzinę Maxa (Tax - Bałtyckie Perełki). Możesz dać mi swoje namiary? Adres naszej poczty podany na tym forum jest aktualny, jeżeli podałeś swój to wysyłam ci prywatną wiadomość - sprawdż na górze masz ikonkę.



wind34 - 20-07-2005 15:00
Znalazłem dzisiaj w zoologu coś takiego: Dr Seidl FLAWITOL Z FLAWONOIDAMI Z WINOGRON - Preparat witaminowo-mineralny z chromem i HMB dla psów dorosłych pracujących - 400g lub 2kg
To 400 gramowe jest po 24 zł. Wsklepach netowych też mają.



Marta Chmielewska - 20-07-2005 18:30
Moja suka waży w tej chwili 19 kg, ma 2 lata i 1 miesiac. Jak miała 1.5 roku ważyła 15 kg. Poieszę cię, ze do 2 roku życia z pewnością twojemu psu przybędzie kilogramów, psy trochę dłużej nabierają masy i dłużej rosną. Jeśli chcesz, żeby nabrał masy, to proponuje ci porządnie go karmić i przejść całkowicie na barfa. Dużo mięsa surowego i zobaczysz, że nabierze ciała. Mojej 2 letniej suce po miesiacu na barfie przybyło 1 kg. Metoda sprawdzona. :D



_dingo_ - 20-07-2005 19:47
Cóż, Feliks też jest na Barfie, moze dlatego tyle waży, grubas jeden 8)

Co do flawitolu z flawonidami z winogron - Feliksik miał po nim niezle doznania dzwiękowo - zapachowo - wizualne. :wink:
Czyściło go tak, że gdyby umiał mówić, recytowałby chyba litanię do wszystkich świętych :lol:
Przypuszczam, że nie spodobały mu się drożdże obecne w preparacie :P



wejherstaff - 20-07-2005 21:21
Czy możecie mi wyjaśnić co znaczy "jest na Barfie".
Moim też przydałoby się trochę ciała :D , są chudzieńkie :cry: "jak gęsi wyścigowe"



dominika_81 - 20-07-2005 22:43

Czy możecie mi wyjaśnić co znaczy "jest na Barfie". BARF to w miarę nowy sposób żywienia, który opiera się głównie na podawaniu psom surowego mięsa z kośćmi. Tu masz więcej informacji:

http://www.dziech.pnet.pl/barf.htm

Jest też specjalna strona dotycząca tej "diety" ale zapomniałam adresu :evil:



wind34 - 20-07-2005 23:00
Nasz pies niestety kości i mięsa surowego nie jada. Prędzej się zepsuje niż on je tknie. Gotowane wołowe i owszem, natomiast prócz chsząstek i czystego mięsa drobiowego, kości kurzęcych w całości nasz pies nie dostaje. Drobiowe kości długie, surowe czy gotowane rozszczepiają się i mogą doprowadzić do perforacji np. jelita, ato do znacznych komplikacji i długotrwałego leczenia (znajomi tak załatwili swojego jamnika). Więc BARF odpada.



asher - 21-07-2005 14:33

Jest też specjalna strona dotycząca tej "diety" ale zapomniałam adresu :evil: http://www.barf.aplus.pl/barf/index.php

wind34, jeśli chodzi o kosci drobiowe - poczytaj stronę, do której dałam linka, w dogomaniackim dziale "Żywienie" też jest trochę o BARFie. Bo szczerze mówiąc mnie nie chce się po raz setny tego wyjaśniać :wink:



dominika_81 - 21-07-2005 14:54

http://www.barf.aplus.pl/barf/index.php Właśnie o tą stronę mi chodziło :)



wejherstaff - 21-07-2005 15:41
Dzięki wszystkim. Napewno spróbuję tej diety, może moje psiaki dzięki tej diecie nabiorą trochę ciała. :lol:



dominika_81 - 21-07-2005 16:39
Jeśli tylko polubią surowe mięcho to na pewno nabiorą ciała :D
Mój bulek też ładnie przytył po surowiźnie ale nagle mu się odwidziało i surowe jest już bleee :evil: A szkoda, bo teraz ciągle stoi z wagą w miejscu i za nic nie mogę go podtuczyć :(



Marta Chmielewska - 23-07-2005 12:23
Coż, psa kulinarnie bardzo ławo jest zepsuć. Będąc na barfie można wprowadzać wiele urozmaiceń, ja podaję wszystkie dostępne mięsa, od drobiu po wołowinę i wieprzowinę, szkoda, że nie mam dostępu do mięs innych, typu królik czy nutria. Prawda jest jedna, pies nabierze masy przede wszystkim na mięsie. To najbardziej naturalna karma jaką można sobie wymyślić. Penny też miewała okresy niejdzenia, wybrzydzała, ale wystarczyło ją trochę przegłodzić albo dodac jakieś wyjątkowe świństwo do jedzenia i zajada jak nigdy. Mało jaja nie zniesie jak widzi, że szykuję papu. A kości jest wiele do wyboru, nikt nie karze podawać drobiowe (korpus się nadaje). Ostatnio kupuję mielone przelyki i dlatego tak sie zajada suczo. Czasem je też nadpsute mięso. Dobra metoda na psa wszysktożerce, zjadającego kupy i inne atrakcje podwórkowe.



dominika_81 - 23-07-2005 12:52

ale wystarczyło ją trochę przegłodzić albo dodac jakieś wyjątkowe świństwo do jedzenia i zajada jak nigdy Trochę to znaczy jak długo? Ja już próbowałam głodówek ale po 2 dniach niejedzenia rezygnowałam i dawałam mojemu niejadkowi coś innego :evil:

O jakim "wyjątkowym świństwie" mówisz? Może podrzucisz jakiś pomysł...



asher - 25-07-2005 01:57
Hahaha, jako wyjątkowe świństwo świetnie się sprawdzają np. zmielone suszone żwacze wołowe. Posypujesz wybrednemu psu żarcie i powinien wciągnąć je w kilka sekund :wink: Uwaga śmierdzą!

Moga też być suszone płucka, ale tych chyba nie sprzedają zmielonych - tylko w kawałkach, więc istnieje ryzyko, że niejadek sobie je wygrzebie,a resztę zostawi. Można zmielić samemu, ale to sport ekstremalny, bo smierdza bardziej, niż żwacze :lol:

No a już wybitnie cuchnącym paskudztwem są suszone wołowe penisy :roll: Moje burki wręcz za nimi przepadają :roll:

A najfajniej jest, jak wdzięczny za kulinarne atrakcje pies zechce od razu podziękowac soczystym całusem :lol:



wfh85 - 25-07-2005 11:34


No a już wybitnie cuchnącym paskudztwem są suszone wołowe penisy :roll: Moje burki wręcz za nimi przepadają :roll:

A najfajniej jest, jak wdzięczny za kulinarne atrakcje pies zechce od razu podziękowac soczystym całusem :lol:

Najfajniej to jest prosic o te wszystkie dziwne rzeczy w sklepie :lol: nigdy na was ludzie dziwnie nie patrzyli jak prosiliście o jakis np świński łeb ? :lol: bo rozumiem ze penisy to w zoologicznym a tam ludzie bardziej wyrozumiali :wink:



asher - 25-07-2005 11:56

Najfajniej to jest prosic o te wszystkie dziwne rzeczy w sklepie :lol: nigdy na was ludzie dziwnie nie patrzyli jak prosiliście o jakis np świński łeb ? :lol: Łba świńskiego nigdy nie kupowałam, za to czasem kupuje ogony cielęce :lol: No owszem, patrzą dziwnie, a najbardziej to przyglądali mi się w metrze, kiedy jeden ogon przebił reklamówke i sobie beztrosko wystawał z siatki :lol:


bo rozumiem ze penisy to w zoologicznym a tam ludzie bardziej wyrozumiali :wink: Owszem, penisy, zwacze i płucka w zoologu :wink: Ja je kupuję w dośc szczelnie zamknietych paczkach. Raz mój ojciec postanowił nakarmic pieski przysmakiem, i jak otworzył paczkę, to zzieleniał :lol: A jak mu powiedziałam co to, to na dodatek zsiniał :roflt:



Marta Chmielewska - 25-07-2005 15:35
Dla mnie wyjątkowe świństwa to wszystko co jest inne poza mięsem 8) Dorzucam różne paskudztwa, np. mielone przełyki, co szalenie jej smakuje a wygląda i cuchnie okrutnie. Przepada za słoniną, drobniutka kostka i zje wszystko. Poza tym wątrowa wołowa, języki świńskie wprost kocha i inne produkty które zwykle zalegają w sklepach bo ludzie patrzeć na to nie lubią. Nawet flaki uwielbia. Surowe. To jest oczywiście tylko dodatek, podstawe stanowią mięsa (różne) i kości. A z wszystkich suszonych smrodków najbardziej lubi paluszki wołowe, nie czytałam z czego jest ale nie cuchną tak jak żwacze. Czasem dobrym dodatkiem może być trzy dni leżące w lodówce mięso. Fuj.



dominika_81 - 25-07-2005 17:27
Dzięki. Spróbuję kupić kilka z tych świństewek, które polecaliście :wink:

Zobaczymy, co mój niejadek na to powie...



asher - 25-07-2005 19:18

Czasem dobrym dodatkiem może być trzy dni leżące w lodówce mięso. Fuj. O taaak... Cuchnące mięsko to jest to! Pańcia sina na gębie siedzi nad kiblem, a pieski się w najlepsze zajadają :roll: :lol:



Marta Chmielewska - 25-07-2005 21:59
Ble, też tak mam... :-?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl