ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Kraków-mix collie i ONka-marzenia sie spelniaja,maja tylko swoja kolejnosc:)w domu!!



karusiap - 04-01-2009 17:42
Anis wazy 24 kg.

Leki jakie bierze to Lotensin, Furosemid, Amoksiklav oraz Aspargin. Na razie, we wtorek zobaczymy czy cos odsatwiamy.
Mysle,ze wlaczymy jeszcze Arthroflex lub Rimadyl.

Do samcow Amis jest wspanialy,jak do kazdej zywej istoty;)

Najbardziej balabym sie schodkow,kiedys bez zastanowienia odpowiedzialabym,ze moze chodzic,od wczoraj troche sie tego obawiam....wszystko zalezy jakie to schodki,jak nie wysokie i strome to mysle,ze po malutku dawalby sobie rade.

Amisiatko je sucha karme plus puszke lub kielbaske w ktorej lepiej przemycic lekarstwa;)Mysle,ze moze spokojnie jesc gotowane np.





Yorija - 04-01-2009 17:57
A zachowuje w boksie czystość?
Szczeka?



karusiap - 04-01-2009 18:15

A zachowuje w boksie czystość?
Szczeka?
bardzo duzo gada:)
a z czystoscia roznie bywa,raczej zachowuje ale to juz starszy pies nie wiadomo ile bedzie ja zachowywal...



Jagienka - 04-01-2009 20:13

bardzo duzo gada:)
a z czystoscia roznie bywa,raczej zachowuje ale to juz starszy pies nie wiadomo ile bedzie ja zachowywal...
Tylko to gadanie to nie szczekanie tylko mruczanda :loveu:
I w sumie na ile tej babie wierzyć to w domu sie nie zalatwiał, ale no...





Jagienka - 06-01-2009 11:50
Słoneczko kochane słabiutko chodzi, dzisiaj się położył w sniegu i nie mógł wstać, w boksie co jakiś czas przysiadał...
Ale wyczesaliśmy się porządnie i trochę przystojniejsi jestesmy... o ile Amisiątko może być bardziej przystojne :)



karusiap - 06-01-2009 11:54
Amiskowi siadaja stawy .ma slabe tylnie nozki.Mysle,ze na paru schodach starczyloby mu pomagac np podtrzymujac recznikiem pod brzuszek i podnoszac tak tyl...
Biedactwo:(
zobaczymy co dzis pwoie lekarz



Jagienka - 06-01-2009 12:03
Z przednimi też coś... zanim podniósł łapę, żeby przejśc przez próg boksu to sie chwile zbierał w sobie... tzn nie wiem na ile to wiek a na ile nie wiem boli go coś czy co... dobrze, że dzisiaj zobaczy go wet...
Poza tym ja też mam skłonność do histerii... :oops:



karusiap - 06-01-2009 23:57
Oskrzela Amiska nieco lepiej.Zostajemy przy lekach.Za tydzien sprobujemy odlozyc antybiotyk.
Wszystkie dolegliwosci moga sie brac z prracy serca,ktore pompuje 4 razy za malo tlenu i wszelkie oragny nawet mozg misiek ma niedotlenione:(
za 2,5-3 tyg kontrola.
Mordka moja kochana....

Edytko dziekuje Ci pieknie za ponowna wyprawe z Amiskiem i Paragrafem do lekarza,za pozniejsza wycieczke do szczeniakow + dzielne znoszenie wszystkich przygod.szepne Amiskowi jak po odwiezieniu go dzielnie prawie zmienialas przebite kolo:)



karusiap - 07-01-2009 10:33
Tak bardzo prosze o dom:loveu:Pani dr mowi,ze trzeba sie liczyc,ze to ostatni okres zycia:(
http://images37.fotosik.pl/46/141000c4542c8e04med.jpg



Jagienka - 07-01-2009 10:44
Dzielne słoneczko... :-(
Mam nadzieje, ze czuje jak bardzo go kochamy...



karusiap - 07-01-2009 10:52
wczoraj wszystkim sie skarzyl,w pewnym momencie jak pani dr wypisywala recepty,podszedl,polozyl glowke na jej kolanach i gadal:loveu:



AMIGA - 07-01-2009 11:59
Taka gadułka z niego. Wczoraj w hotelu też cały czas do Jagienki gadał, a jak ona była chwilowo czymś zajęta, to podchodził do niej i ją ponaglał, żeby się nim zajęła,a nie rozmawiała z kimś innym



karusiap - 07-01-2009 21:01
Amisiatko bedzie jutro w Kundlu.
AgaG dala nam te mozliwosc:loveu:
pytalam Pania dr czy to mu nie zaszkodzi,ale w tym momencie nie wiemy co moze mu zaszkodzic,a musimy probowac.....przynajmniej troszke jeszcze go wypiescimy w i po programie;)
moja Perelka kochana.....
tak malo ostatnio telefonow po staruszkia on tak bardzo potrzebuje domu:(
Gdy sie przytula i patrzy ufnie,albo macha ogonkiem i prawie ze podsskakuje na spacerkach...nigdy nie powiedzialabym,ze jest prawie na granicy:(:placz:



Ank@2 - 08-01-2009 20:59
Były jakieś sensowne telefony ?



karusiap - 08-01-2009 21:47

Były jakieś sensowne telefony ? ani sensownych ani bezsensownych,a Amis tuptana tych slabiutenkich kochanych nozkach:(



karusiap - 08-01-2009 22:03

A były chociaż jakieś telefony po Aresa lub Boss'a ? nie,nie bylo po nikogo.po koty pare



Ank@2 - 08-01-2009 22:03
A były chociaż jakieś telefony po Aresa lub Boss'a ?



AMIGA - 08-01-2009 22:29
Rece opadają :-(



Jagienka - 09-01-2009 08:30
Biedne Amisiątko :-(



Beata19 - 09-01-2009 17:50
....................................



irenaka - 10-01-2009 19:11

Amisiatko bedzie jutro w Kundlu.
AgaG dala nam te mozliwosc:loveu:
pytalam Pania dr czy to mu nie zaszkodzi,ale w tym momencie nie wiemy co moze mu zaszkodzic,a musimy probowac.....przynajmniej troszke jeszcze go wypiescimy w i po programie;)
moja Perelka kochana.....
tak malo ostatnio telefonow po staruszkia on tak bardzo potrzebuje domu:(
Gdy sie przytula i patrzy ufnie,albo macha ogonkiem i prawie ze podsskakuje na spacerkach...nigdy nie powiedzialabym,ze jest prawie na granicy:(:placz:
Karolinko:loveu:!
Muszę Ci się przyznać, że nie oglądam ostatnio Kundla.
A jak się dowiedziałam, że był Amiś to w necie oglądałam i się zakochałam. Na dodatek, tak pięknie, z ogromną miłością o Nim mówiłaś, że beczałam:oops:. W takich sytuacjach ciężko żałuję, że muszę mieszkać w Krakowie, nie mam domu z ogrodem, bo Amiś:loveu: pewnie by już nie szukał domu.



karusiap - 10-01-2009 19:24
Dziekuje Pani Irenko:oops:
Bo ja bardzo kocham to cudowne stworzonko....
Tylko nasz problem polega na tym,ze osoby ktore chwyta za serca nie maja mozliwosci Go przygarnac a ten kto by mogl...nie poznal sie widocznie jeszcze na tak wspanialym psiaku.

Amisek jak nas widzi domaga sie natychmiastowej porcji czulosci i zabrania na spacer.Nie chodzimy duzo...nie bardzo juz mozemy:(



irenaka - 11-01-2009 08:37
Karolinko!
A Amiś ma allegro?
Może zrobię wyróżnione?



karusiap - 11-01-2009 13:54

Karolinko!
A Amiś ma allegro?
Może zrobię wyróżnione?
szczerze nawet nie pamietam juz kto robil:oops::oops:ale jesli ma Pani mozliwosc to bede bardzo wdzieczna!!:loveu:



irenaka - 11-01-2009 15:32

szczerze nawet nie pamietam juz kto robil:oops::oops:ale jesli ma Pani mozliwosc to bede bardzo wdzieczna!!:loveu: Ok.
Zrobię, tylko poproszę jeszcze jedną taką kochaną istotę która pisze piękne teksty, zeby mi pomogła.
Ale dzisiaj ( a właściwie wczoraj strasznie mi podpadłaś):mad:;)
Zaraz Ci wyślę Pw w tej sprawie.



karusiap - 11-01-2009 16:02
ze chyba nie ja:oops::scared:

Jaga,slyszysz?podpadlas:eviltong:

Pani Irenko....ja tam szepne sloweczko Amiskowi,ze taka ciocia o nim pamieta,tylko prosze nie bic;):loveu:



majqa - 11-01-2009 16:13
Zaznaczam wątek Irenko. :loveu: Rozpatrzę się w nim, a w razie pytań, wrzucę je na wątek.



Jagienka - 11-01-2009 16:21

Jaga,slyszysz?podpadlas:eviltong: Ja wiem, że wyglądamy jak siostry (tak wczoraj usłyszałyśmy :turn-l:) ale podejrzewam, że jednak Romi Nas rozróżnia, chociażby dlatego, że nie ja nie ja jestem swatana :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Więc jak naskarżył na Ciebie... to Ty nabroiłaś... jak złoto... z resztą ja się wczoraj właściwie nic nie odzywałam :oops:



irenaka - 11-01-2009 16:25

ze chyba nie ja:oops::scared:

Jaga,slyszysz?podpadlas:eviltong:

Pani Irenko....ja tam szepne sloweczko Amiskowi,ze taka ciocia o nim pamieta,tylko prosze nie bic;):loveu:
Dobrze, że wezwałaś Rycerzycę na pomoc, bo się przyda:evil_lol:.
Dzisiaj wujek Romek się skarżył na Was, że chciał do Katowic z Wami jechać i nie chciałyście. A na dodatek wczoraj właśnie wujek dostał kasę na transporty od ciotki Ireny i zupełnie nie widzę przyczyn dlaczego nie pojechałyście.
Następnym razem "zamorduję" jak będziecie jechać pociągiem, tracić czas zamiast miziać psiaki w hotelu.
I co?
Należy się chyba po uszkach?:evil_lol:;)



karusiap - 11-01-2009 16:38
Ales nabroila Jaga:shake:i ja sie teraz tlumaczyc musze:roll:

No dobrze,przyznaje i biore...pol odpowiedzialnosci na siebie:evil_lol:bo Romek pytal czemu nie mowilysmy o Katowicach,ale...bo my juz mialysmy wszystko dograne z pociagami i tak nie ten...nie chcialysmy o polnocy prosic,zeby o 7 rano z nami jechal...no,ale juz wiemy i na przyszlosc bedziemy atakowac:loveu::loveu:

A jak Amiska bedziemy zawozic do domu to na pewno sie zglosimy:loveu:



irenaka - 11-01-2009 16:56

Ales nabroila Jaga:shake:i ja sie teraz tlumaczyc musze:roll:

No dobrze,przyznaje i biore...pol odpowiedzialnosci na siebie:evil_lol:bo Romek pytal czemu nie mowilysmy o Katowicach,ale...bo my juz mialysmy wszystko dograne z pociagami i tak nie ten...nie chcialysmy o polnocy prosic,zeby o 7 rano z nami jechal...no,ale juz wiemy i na przyszlosc bedziemy atakowac:loveu::loveu:

A jak Amiska bedziemy zawozic do domu to na pewno sie zglosimy:loveu:
Pewnie by pojechał nawet o 4 rano.
I niech się spełnią Twoje słowa. Amisia:loveu: do domu wiezie Romek:loveu:.



majqa - 11-01-2009 18:28
Karusiu, uzupełnij mi info o Amiśku. Wstawiam to co sama wyłowiłam, potrzebuję tego, co wpisałam na czerwono.

imię - Amiś
wiek - 8-9 lat
zdrowie (a raczej jego brak) - słabe stawy, głównie tylnych łapek(Zwyrodnienia? Było to sprawdzane, czy Rimadyl poszedł na czuja?), chore nerki (dokładnie jakie jest ropoznanie?), chore serce - zapalenie mięśnia sercowego, jego niewydolność, blokada przedsionkowo - komorowa, zniszczone ząbki, słaby wzrok (choć zgłoszony był jako ślepy, tak?)
historia - błąkał się po wsi, dokarmiany przez jakąś panią
charakter - nieśmiały, uskutecznie mruczando, zrównoważony, dogaduje się z psami/ kotami, nieśmiały ale spragniony kontaktu z człowiekiem, zero agresji, ułożony
inne - spokojnie znosi jazdę autem. Jak z chodzeniem na smyczy, rakcją na przywoływanie go, wykonywaniem choćby drobnych poleceń, zna jakieś komendy, bodaj banalne? Sygnalizuje potrzebę wyjścia?
szukany dom - Zaadoptowałby się do mieszkania, czy nie i to pies do dobrze ocieplonej budki? Jeśli dom wewnątrz to rozumiem, że bez schodów? Obecność dzieci wchodzi w grę?
dane kontaktowe - 507058628, e-mail: karusiap@gmail.com

Jeśli coś przegapiłam, coś możesz dodać z istotnych informacji o Amisiu, poproszę.



karusiap - 11-01-2009 18:35

Karusiu, uzupełnij mi info o Amiśku. Wstawiam to co sama wyłowiłam, potrzebuję tego, co wpisałam na czerwono.

imię - Amiś
wiek - 8-9 lat,niestety dobra dyszka
zdrowie (a raczej jego brak) - słabe stawy, głównie tylnych łapek(Zwyrodnienia? Było to sprawdzane, czy Rimadyl poszedł na czuja?)Arthroflex na wzmocnienie,jeszcze nie sprawdzone,ale chyba zrobimy RTG, chore nerki (dokładnie jakie jest ropoznanie?)nerki nie sa chore,nieznacznie podwyzszony mocznik przy prawidlowej kreatyninie, chore serce - zapalenie mięśnia sercowego, jego niewydolność, blokada przedsionkowo - komorowa, zniszczone ząbki, słaby wzrok (choć zgłoszony był jako ślepy, tak?)on slepy nie jest,jego zaburzenia rownowagi,wpadanie w przedmioty moga wynikac z niedotlenienia mozgu przez slaba prace serca
historia - błąkał się po wsi, dokarmiany przez jakąś panią
charakter - nieśmiały, uskutecznie mruczando, zrównoważony, dogaduje się z psami/ kotami, nieśmiały ale spragniony kontaktu z człowiekiem, zero agresji, ułożony najwspanialszy:)
inne - spokojnie znosi jazdę autem. Jak z chodzeniem na smyczy, rakcją na przywoływanie go, wykonywaniem choćby drobnych poleceń, zna jakieś komendy, bodaj banalne? Sygnalizuje potrzebę wyjścia?autem jezdzi pieknie, na smyczy bardzo ladnie chodzi,nie ciagnie,komend nie zna,zreszta nikt ich od niego nie wymaga
szukany dom - Zaadoptowałby się do mieszkania, czy nie i to pies do dobrze ocieplonej budki? Jeśli dom wewnątrz to rozumiem, że bez schodów? Obecność dzieci wchodzi w grę?dzieci spokojnie moga byc,byleby go nie meczyly wiec raczej podrosniete,z jego str nie ma przeciwwskazan, buda absolutnie,tylko do domu,najlepiej wlansie bez schodow,do tej pory gdy byl w domu sygnalizowal potrzeby
dane kontaktowe - 507058628, e-mail: karusiap@gmail.com

Jeśli coś przegapiłam, coś możesz dodać z istotnych informacji o Amisiu, poproszę.
majga mozesz napisac,ze jezeli ktos zdecyduje sie dac skarbkowi dom to zobowiazujemy sie pokrywac koszty jego leczenia....jesli np to mialoby kogos odtraszac

jesli cos przeoczylam krzycz a dopisze;)



majqa - 11-01-2009 18:51
OKI, postaram się najszybciej jak mogę (właśnie dochodzę do ładu z 3dniową migenówką), zrobić tekst i wrzucić na wątek.



karusiap - 11-01-2009 18:52

OKI, postaram się najszybciej jak mogę (właśnie dochodzę do ładu z 3dniową migenówką), zrobić tekst i wrzucić na wątek. bede bardzo wdzieczna:loveu:



Ank@2 - 11-01-2009 21:37
Amisek jest cały czas na n-k i nikt się nim nie zainteresował. :shake:



majqa - 12-01-2009 00:05
Istota z krwi i kości, Amiś i jego cierpienie.
Krok za krokiem, w rytm rwanego zmęczeniem oddechu i pod dyktando woli przetrwania, snuł się jak cień, wrak psa, emblemat bezdomności, on - Amiś. 10 lat na jego karku, chore serce, brak sił
z wyeksploatowania stawów, ujęły wiele, choć na szczęście nie wszystko, z jego niewątpliwego uroku. Ktoś, komu stał się ciężarem, powiedział: "Żegnaj na wieczne nigdy!" i bez mrugnięcia okiem pozostawił na przysłowiową pastwę Losu. Zdawać by się mogło, że na zawsze, prześmiewcze Fatum, przygarnęło go do swej piersi. Zgryzota i cierpienie, malujące się na pycholku biedaka, poruszyły jednak czułą nutę Przeznaczenia. To, przywiodło Amisia do ludzi, którym zapadł tak głęboko w serca, że za punkt honoru przyjęli pomóc temu jakże bardzo pokrzywdzonemu zwierzęciu. Oni to właśnie umieścili ów cień psa w hoteliku i zapewnili opiekę weterynaryjną. Teraz stają na głowie, by znaleźć dom, w którym pies, być może pierwszy i jedyny raz w życiu, doświadczy delikatności dotyku dłoni, ciepła i miłości. Ich marzeniem jest widok Amisia u boku człowieka...jego człowieka.
Ta bezbronna istota okazała się godna wszelkich starań, a gra o nią
warta rozniecenia świecy jej życia. Amiś to wspaniały kandydat na
przyjaciela i towarzysza w drodze wiodącej brukiem szarej rzeczywistości. To spokojny, zrównoważony, łagodny wobec dowolnych czterołapków pies. Za odrobinę życzliwości, choćby namiastkę pieszczoty, gotów jest uczynić wszystko. Zyskując najdrobniejszy przejaw łaskawości, okazanego mu zainteresowania,próbuje nagrodzić swego dobroczyńcę psim mruczandem. Doskonale prezentuje się wiedziony na smyczy, dumnie krocząc obok przewodnika. Odnajduje się bezproblemowo w roli pasażera samochodu. Na każdym polu, będąc w obecności człowieka, całym sobą, chce udowodnić przydatność, niekłopotliwość, zaskarbić łaski. Z pełnym przekonaniem można go polecić na psa rodzinnego. Tylko...czy znajdzie się taka rodzina, a choćby i samotna osoba, która zechce powiedzieć Amisiowi magiczne: "Tak, chodź...Już nie musisz się o nic martwić. Bądź do końca, Twojego lub naszego." Ten pies nie zmarnuje daru szczęścia, jeśli się taki pojawi! Pragniemy wierzyć, że tak się stanie i Amiś zdoła się nim nacieszyć. Amiś - Istota Skarb czeka... Nie pozwólmy, by jego nadzieje okazały się płonne. Pies, którego historia została tu pokrótce, acz prawdziwie przedstawiona, rzeczywiści istnieje i nie pragnie niczego bardziej ponad szansę by mieć dla kogo żyć. Jego dni mogą wydawać się policzone, co nie znaczy, że nie ma ich przed sobą wiele. Niestety są to dni zatopione w bezmiarze samotności. Jego chore serce może nie wytrzymać w każdej chwili. Żal i niezrozumienie położenia podkopują wszelką wiarę. To tacy cisi zabójcy.
Osoby zainteresowane losem Amisia proszone są o kontakt pod numerem 0-507058628 lub drogą mailową karusiap@gmail.com.
Wspomniane osoby, których serce skradł na zawsze, zapewniają,
że domkowi adopcyjnemu zostanie okazana wszelka pomoc finansowa, związana z leczeniem psiaka.



irenaka - 12-01-2009 07:41
Iza!:loveu:
Jak Ty piszesz takie teksty z migreną i przy tylu kłopotach, to nie wiem jak piszesz kiedy jesteś spokojna i bez bólu.
Całuję Cię pięknie, pozdrawiam serdecznie i mocno trzymam kciuki za pomyślny tydzień.



majqa - 12-01-2009 08:12
Daj spokój Irenuś. :oops: Czekałam co się rozwinie na wątku legnickim, miałam falę ulgi więc ją wykorzystałam. Nie daj Bóg nawaliłabym i co? :evil_lol:



karusiap - 12-01-2009 09:16
majga:loveu::loveu::loveu:przepiekny tekst....az mi sie plakac chce....



irenaka - 12-01-2009 13:18
Istota z krwi i kości, Amiś i jego cierpienie (528443552) - Aukcje internetowe Allegro
Allegro zrobione na tzw. gwałt.
Zgłaszanie poprawek mile widziane, bo na oczy nie widzę.



karusiap - 12-01-2009 14:02
Dziekuje pieknie Pani Irenko:loveu::loveu::loveu:



Jagienka - 12-01-2009 16:38
Tekst faktycznie bardzo wzruszący... Pani Irenko, mam nadzieję, że to allegro sprawi, że Amis będzie w tym okresie gdzie najbardziej się potrzebuje troski, opieki i ciepła będzie w czyichś ramionach całymi dniami...



irenaka - 12-01-2009 16:54
Dziewczyny!
Dzisiaj stał się cud. Rozliczenia dograłam do grosika. Wszystko się zgrało.
Od jutra zaczynam ogłoszenia psiaków i oczywiście Amiś:loveu: jest numer jeden.
Krzyczki muszą poczekać.



Jagienka - 12-01-2009 18:52

Dziewczyny!
Dzisiaj stał się cud. Rozliczenia dograłam do grosika. Wszystko się zgrało.
Od jutra zaczynam ogłoszenia psiaków i oczywiście Amiś:loveu: jest numer jeden.
Krzyczki muszą poczekać.
Dziękujemy i czekamy na następne cuda :loveu::loveu:



karusiap - 12-01-2009 19:11
majga pozwole sobie wykorzystac Twoj tekst,moge?



majqa - 12-01-2009 19:26

majga pozwole sobie wykorzystac Twoj tekst,moge? Karusiu, po to był robiony! Korzystaj, tnij, przerabiaj ku pożytkowi Amiśka.



AgaG - 12-01-2009 23:48
Inspirując się tekstem |majqi i układajac wersje krótszą, bo nam długiej nie wydrukują, napisałam tak do dziennika. Mam nadzieję, że się w miarę szybko ukaże. :lol:
Amisia skazał na cierpienie ten, któremu pies ten służył zapewne wiele
lat. Gdy Amiś się zestarzał, został wypędzony. Przez pewien czas snuł
się po wsi, gdzie doznał tej bezwzględności. Czasami leżał pod płotem
własnego domu, ale nikt nie chciał go wpuścić do środka, mimo mrozu,
mimo tego, że Amiś z każdym dniem słabł z powodu głodu, chorego serca,
bolących stawów. W końcu zrozumiał, że nikt go nie chce, wykopał sobie
jamę w śniegu i pewno by umarł, gdyby nie znalazła się Dobra Osoba, która
postanowiła mu pomóc. Niestety wciąż nie może znaleźć mu domu, a jego
życie w warunkach polowych po prostu jest zagrożone. Ten pies potrzebuje
ciepła i troskliwości, opiekuna, który ma serce a nie głaz jak poprzedni właściciel. Amiś czeka na ratunek. Na pysku ma
wypisany swój smutny los, ale z tego pyska zawsze wydobywa się radosne
mruczenie oraz wysuwa się długi ozór, gdy tylko ludzka ręka znajdzie się w pobliżu. Amisia ogłaszamy po raz drugi. Zdaję sobie sprawę, że w czasach kultu młodości i wygody trudno się "reklamuje"starsze psy. .
Starszy pies przez wielu postrzegany jest jako gorszy, jako źródło problemów dla właściciela. Tak mówią Ci, którzy nie mieli starszych psów, bo ci, którzy się nimi opiekowali, wiedzą dobrze, że nie ma wspanialszego przyjaciela niż mądry,doświadczony życiem pies, który pokocha na zawsze i bezgranicznie.
Amiś jest łagodny,lubi też inne psy i koty. To pełen uroku,
zrównoważony, spokojny pies, nauczony czystości, zaszczepiony i
odrobaczony. Czy znajdzie się ktoś, kto powie Amisiowi
chodź do mojego domu, ja Cię nigdy nie wyrzucę"? Oby zadzwonił jak najszybciej, bo Amiś bez domu nie ma szans na życie.

karolina jak cos zmienić to mi napisz proszę na pw :)



majqa - 13-01-2009 00:16
Powodzenia Amisiu!!! :loveu: :bye:



karusiap - 13-01-2009 11:38
Bylam dzis chwilke z Amiskiem na polku.
Zrobil cos niesamowitego....nagle podskoczyl i szczesliwy podbiegal dwa kroczki machajac ogonkiem:loveu::loveu:(mam swiadka;))
Chwilke potem zaczal podnosic wszystkie lapcie i rojezdzal sie,wiec do boksu zanioslam go na rekach:(
On tak bardzo chce...tylko ma malo sily....
Wstepuje w niego taka radosc na spacerach,pokazuje ze da rade i wtedy wierze,ze znajdzie dom i przezyje w nim wiele szczesliwych chwil...:loveu:
Zeby tylko ktos dostrzegl tego WSPANIALEGO psiaka.....



irenaka - 13-01-2009 13:59
Kradnę wszystkie teksty. I przyznam, że się tym razem nie wstydzę.



karusiap - 13-01-2009 14:06
tak sie kochamy:)
http://images34.fotosik.pl/436/36e05898bf21b8damed.jpg
http://images49.fotosik.pl/48/76569a76f6ef2ebamed.jpg
http://images37.fotosik.pl/48/31441e18ba70caf4med.jpg
http://images30.fotosik.pl/313/5593d85915c23d12med.jpg
i wracamy:)slodki ciezar:loveu:
http://images34.fotosik.pl/436/746bd71475e80df1.jpg
http://images46.fotosik.pl/48/cad1f3fbd5d38208.jpg



Jagienka - 13-01-2009 14:48
A gadał podczas niesienia? :oops:



karusiap - 13-01-2009 15:01

A gadał podczas niesienia? :oops: wogole nie chcial dzis ze mna gadac:roll:nawet z boksu nie pospieszal...
moze to dobry znak....

Dzwonila Pani....Pytala o Amiska,ale mysle,ze byl to raczej odruch serca.Ma dom tylko jeszcze nieogrodzony.I psa z padaczka,ktory nie wiadomo jak do innych psow...
Ale Pani duzo pracuje i psami musialaby sie zajmowac Jej mama...

Nadzieja jest,ale bardzo nikla...Wazne,ze ktos zauwazyl Amsiiatko.



irenaka - 13-01-2009 15:21
Robię sobie w tym miejscu kącik ogłoszeniowy:
http://kupiepsa.pl
http://krakow.gumtree.pl
http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl
http://www.darmobranie.pl/
http://www.adopcjapsa.pl/

http://www.adopcje.org

http://www.4lapy.pl
http://www.ludzie.aleokazja.pl

http://www.schronisko24.pl/psy
http://www.kupsprzedaj.pl

htthttp://www.pajeczyna.pl/ /
www.krakow.ogloszenia-info.pl
http://www.e-zwierzak.pl
http://zwierzaki.cafeanimal.pl
http://ale.gratka.pl/
http://www.karusek.com.pl/
http://www.psy.pl/
httphttp://www.zwierzeta.pilne.net

http://www.drobne.centrumofert.pl/



karusiap - 13-01-2009 15:32
Pani Irenko:loveu::loveu:



karusiap - 13-01-2009 22:47
Amiska moge non stop nosic na rekach:loveu::loveu:
Prawda ze sie usmiecha?:cool3:ale i tak wiem,ze woli spacery....;)



Romi - 13-01-2009 22:52

i wracamy:)slodki ciezar:loveu:
http://images34.fotosik.pl/436/746bd71475e80df1.jpg
Strong Women :evil_lol:



irenaka - 14-01-2009 05:03
Wujek!
Ja Ci dam Strong Women:evil_lol:
Dlaczego Ty nie trzymasz Karolinki na rękach?
To by dopiero było zdjęcie!:evil_lol:
Ty Karolinkę a Karolinka Amisia.
Moja wyobraźnia pracuje. Fajne zdjęcie by było.



Jagienka - 14-01-2009 08:21
Ostrzegałam... Zaczyna się :evil_lol::evil_lol::evil_lol::eviltong:



irenaka - 14-01-2009 09:01

Ostrzegałam... Zaczyna się :evil_lol::evil_lol::evil_lol::eviltong: Już nie będę:oops::oops::oops:



AgaG - 14-01-2009 11:34
http://images34.fotosik.pl/436/746bd71475e80df1.jpgZ takim pieknym zdjęciem Amiś miałby duze szanse :evil_lol::loveu::loveu: Karolinko może plakaty by mógł ktoś podrukować? ja chętnie bym porozwieszała, bo ten pies mi też serce skradł.. ma minkę jak mój nieodżałowany Kasanowa



Patia - 14-01-2009 11:44
Super fotka !
Czy Amiś zazywa Vetmedin ? To cudowny lek dzięki któremu mój bardzo chory na serce kolos rok już nie tylko zyje ale czuje się bardzo dobrze . Czy przy Amiska schorzeniu mozna to podawać ? Drogie pieroństwo ale czyni cuda , to nie tylko moje zdanie .



karusiap - 14-01-2009 12:21
Vet Medinu nie dostaje.Lotensin na serducho.
Ja slyszalam bardzo pochlebne opinie a slyszalam tez,ze zadziala cuda...jak peis przezyje na nim pierwsze 3 dni...
Ale Amsiowi p.dr tego nie przepisala...

Czy ktos moze nam zrobic plakat???



karusiap - 14-01-2009 12:51
slicznie:loveu:

tylko hmm...chyba ktos mial pracowac i zarabiac na nasze psy,co??:evil_lol:



karusiap - 14-01-2009 12:53

Mnie się plakat podoba :lol: Podrukować dzisiaj ?? bardzo prosimy,bedzie mozna juz rozwieszac:lol:



Jagienka - 14-01-2009 12:54

Czy ktos moze nam zrobic plakat??? Ja tak na szybko :oops: bo w pracy
http://upload.miau.pl/3/167966.doc
Może ktoś go obrobi, albo zrobi ładniejszy... skorzystałam z tekstu AgiG.
Zawsze moje plakaty "skakały" ale ten robiłam na służbowym to może przejdzie?



karusiap - 14-01-2009 12:54

Mnie się plakat podoba :lol: Podrukować dzisiaj ?? cholerne skakanie postow:angryy:

tak,bardzo prosimy o drukowanie:)



Romi - 14-01-2009 12:59

Ja tak na szybko :oops: bo w pracy
http://upload.miau.pl/3/167966.doc
Może ktoś go obrobi, albo zrobi ładniejszy... skorzystałam z tekstu AgiG.
Zawsze moje plakaty "skakały" ale ten robiłam na służbowym to może przejdzie?
Mnie się plakat podoba :lol: Podrukować dzisiaj ??



Jagienka - 14-01-2009 13:06
Wersja z mniej karusiap :evil_lol::
http://upload.miau.pl/3/167977.doc



Romi - 14-01-2009 13:10

Wersja z mniej karusiap :evil_lol::
http://upload.miau.pl/3/167977.doc
Mnie się bardzie podoba wersja z większą ilością karusip :eviltong:

No to jak ??? Podrukować ?? i którą wersję ???!!!

Jeżeli tak, to ile ??!!! No i czy mogą być plakaty biało-czarne, bo nie wiem czy w pracy są jeszcze kolory w drukarce.



karusiap - 14-01-2009 13:55
Moga byc czarno biale:)
Na razie moze nie ogromna ilosc,ok 50?



Romi - 14-01-2009 17:59

Moga byc czarno biale:)
Na razie moze nie ogromna ilosc,ok 50?
Juz druknięte (niestety black&white) w ilości ok. 60 szt. Część plakatów jest z większą ilością karusip, a cześć z "ucietą" częścią karusip :evil_lol:



Agata,Sonia - 15-01-2009 19:14
Podnosze biedaczka:-(



karusiap - 16-01-2009 11:37
Bardzo pieknie dziekuje mar.gajko za podarowanie Arthroflexu dla Amiska:loveu::loveu:



fona - 16-01-2009 20:30
Przepraszam, nie dam rady teraz przeczytac całego wątku.
Co s Misiem? Jak się czuje? Gdzie mieszka? No i czy potrzebuje funduszy na leki?



karusiap - 16-01-2009 23:12

Przepraszam, nie dam rady teraz przeczytac całego wątku.
Co s Misiem? Jak się czuje? Gdzie mieszka? No i czy potrzebuje funduszy na leki?
Amisiatko czuje sie niezle...ale jak to z chorobami serca,raz lepiej raz gorzej...
Mieszka w hotelu (tzm gdzie np.Drwal;))
Na leki zawsze potrzebujemy:oops:szczegolnie,ze w styczniu marnie z kasa ale na leki nigdy nie moze nam braknac....



fona - 16-01-2009 23:20

Amisiatko czuje sie niezle...ale jak to z chorobami serca,raz lepiej raz gorzej...
Mieszka w hotelu (tzm gdzie np.Drwal;))
Na leki zawsze potrzebujemy:oops:szczegolnie,ze w styczniu marnie z kasa ale na leki nigdy nie moze nam braknac....
No to juz jedzie kaska od Dorotki, takiej dobrej cioci.



karusiap - 16-01-2009 23:21
fona:loveu::loveu::loveu:bardzo bardzo dziekuje!!!!
Szczegolnie,ze to nie pierwsza pomoc od Ciebie:loveu::loveu:



karusiap - 16-01-2009 23:36

od Dorrroty to jest pomoc! no przeciez mowie,ze Dorocie dziekuje:loveu::loveu::loveu::loveu::evil_lol:



fona - 16-01-2009 23:42
od Dorrroty to jest pomoc!

posty pzeskakuja

zsynchronizujmy zegarki :evil_lol:



karusiap - 17-01-2009 15:16
Dzieki AdzeG i p.Hani Amis byl w Dzienniku:loveu:dziekuje:loveu:

Jutro przyjezdzaja Panstwo poznac Amisiatko....maja 2 letnia sunie,ktora nie wiadomo jak by zareagowala...ale trzymajcie ogolnie kciuki......zeby spotkanie na razie wypadlo pomyslnie..
Pani boi sie w jakim stanie jest Amis,ale ja wierze ze chwyci za serducho....



AMIGA - 17-01-2009 16:15
Trzymam mocno mocno kciuki!!!!!! OBYYYYYYYYYYYYYYYY :p



Ela_and_Krzys - 17-01-2009 20:16
ja tez mocno trzymam kciuki!
Amis musi rozczulic...



Ank@2 - 17-01-2009 20:27
Trzymam mocno kciuki :multi::multi::multi:



Patia - 18-01-2009 12:29
http://img401.imageshack.us/img401/273/dsc2033pj9.jpg

http://img212.imageshack.us/img212/3828/dsc2035ag0.jpg

http://img103.imageshack.us/img103/7212/dsc2036aj9.jpg

http://img103.imageshack.us/img103/2240/dsc2037yi5.jpg

http://img212.imageshack.us/img212/1186/dsc2038jg3.jpg



Patia - 18-01-2009 12:32
http://img212.imageshack.us/img212/1875/dsc2039eb4.jpg

http://img212.imageshack.us/img212/131/dsc2041zr8.jpg



karusiap - 18-01-2009 13:05
Piekne zdjecia:loveu::loveu:
Amis dzisiaj....biegal....skakal przez zaspy i sie smial:loveu::loveu::loveu:jest bosski,on po prostu uwielbia biegac po ogrodzie luzem
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 474 rezultatów • 1, 2, 3