przywołanie i chodzenie bez smyczy
Madzia&Marszi&Irys - 15-10-2005 21:07
Jeśli był już taki temat to sorkii :oops:
A co do tematu to mam problem
1. nie wiem jak nauczyc mojego psiaka chodzenia bez smyczy.. bo mi ucieka do innych psów i sie nie słucha... :evil:
2. i żeby przychodził na przywołanie a nie bawił sie ze mną w zabawę "nie złapiesz mnie"
coztego - 15-10-2005 22:50
Goldenmanka, może by tak skorzystać z wyszukiwarki? :hmmmm:
Tutaj, tutaj, tutaj i jeszcze w kilku topikach...
Warto poczytać też tutaj.
8)
Alex_i_Suzi - 28-11-2005 14:40
W bardzo ruchliwych miejscach maluchy prowadzamy na smyczy, w mniej ruchliwych chodza bez. Uczymy je posluszenstwa i reagowania na komende do mnie. Ugotowalismy udko z kurczaka i miesko w malutkich kawalkach zabieramy ze soba na spacery. Stajemy daleko okolo 70 metrow od siebie i wolamy do mnie jak przybiegna, to dostaja nagrode. Bardzo dzielnie biegaja i odziwo sie sluchaja. Yorki maja to do siebie, ze podbiegaja do obcych, ale wystarczy jedno zaszeleszczenie woreczka z kurczakiem i powiedzenie fe, wtedy szybko wracaja i ida przy nodze.
Aga K - 07-05-2006 00:34
Coztego żaden z tych linków mi się nie otworzył-error :(
Będę szukać na własną rękę :) (kurcze,co ty ze mną masz:cool3: )
Agnisia =) - 18-05-2006 12:54
Samkołki - psy zrobią dla nich wszystko!
Aga K - 19-05-2006 21:54
Nioo,a Mika ucieka,przychodzi tylko i wyłącznie za psami naszymi.Nie wiem co z nią zrobić za ćwiczenia
Klaudia:-) - 19-05-2006 22:42
Najpierw ćwiczyć reagowanie na imię i do mnie w domu,a dopiero na dworzu.
Aga K - 19-05-2006 22:52
Nio w tym problem,że ona w domciu sie normalnie zachowuje,a na dworku zupełnie inaczej,choć i tak teraz już jest duuużo lep[iej
Nadia86 - 20-05-2006 11:14
mnie tez sie nic nie otwarlo z linkow:( a ja juz nie wie jak z fibi pracowac w domku slucha cudnie odrazu przylatuje jak sie ja zawola czy to po imieniu czy chodz tu..a na polu zupelnie inny pies ile ja sie ja nawolam mimo ze jest na smyczy to nie podejdzie woli isc w swoja strone i bohaterka jest tylko w miejscach ktore zna tzn kolo bloku jak idziemy gdzies dalej to jest najpierw bunt ze ona nie pojdzie woli przed blokiem a jak juz ruzy woj szanowny tylek z lekka moja pomoca to wtedy sie mnie trzyma ale boje sie ja puscic ze mi zwieje albo do psa( do ktorych podbiega a zaraz zwiewa) albo do ludzi do ktorych zawsze biega probowalam smakolyki ale ona najpierw zje a potem juz nawet nie spojrzy..uciekanie tez nic nie daje..nie wiem w jaki sposob mam sie stac tak atrakcyjna dla psa zeby do mnie przychodzil niezaleznie od tego co sie dzieje wokol..rozwazam tez psie przedszkole ..czy tam ucza przywolani>> bo ja chyba sobie nie poradze jest zabardzo uparta mimo ze juz umie siad..lezec..daj lapke..poprosc to jakos przywolanie jej nie wychodzi w oncu tyle jest ciekawych rzeczy na polku to po co ma mnie sluchac;(..znacie dobre psie przedszkole w krakowie?? i wjakiej cenie jest okolo??
coztego - 20-05-2006 11:22
Coztego żaden z tych linków mi się nie otworzył-error :(
Będę szukać na własną rękę :) (kurcze,co ty ze mną masz:cool3: )
Bo linki były do starego forum :diabloti:
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "przywołanie" i już wypluje Ci wiele topików.
Warto poczytać też na stronach klikerowych
Aga K - 20-05-2006 13:16
Oki,dzięki Coztego
Mika coraz częściej jest spuszczana ze smyczy,ale i tak boje sie,że mi zwieje.Puszczana jest na wsi,gdzie jest sużo terenów do biegania.Jak jest z innym jakimś psem to sie trzyma,ale jak sama to jej nie ma.
Niedługo może pójde z nią na taki spacerek z parówą