ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Schroniskowa weteranka Jaga znalazła swój DOM, przenosimy!!!



Beata R - 29-11-2006 14:53
Schronisko się nie odzywa:shake: , Anielica na razie też,
Liczę więc dziewczyny na wasze szczere info, co do zachowań Jagusi. Wiem że długo była w schronisku i wiem że trzeba bedzie porządnie się nia zająć, Nie boję się niczego, jeśli nie mogłaby przyzwyczaić się do siedzenia dłużej w domu, można jej piękną budkę przygotować-już chyba o tym pisałm:oops: :lol: .
Mogę tylko dodać, że jest też kot-staruszek bo ma 12 lat, ten przychodzi tylko na jedzenie, ale zimą kiedy mróz wyleguje się w domu.

Jedyne co mi nie daje spokoju to ta sterylizacja czy antykoncepcja:cool1: , to starsza suczka i trzeba sie zastanowić co by było dla niej najlepsze?

A tak jeszcze myślałam, że może by już została na stałe:p ( bo znajomy mówił że suczkę to może by sie jeszcze wzięło, ale po sterylizacji-sami rozumiecie jest pies, a on dużo niestety w drodze, dltego trudno by było upilnować, a co znowu jej izolatke? i tak bidula długo wytrzymuje), ale to jak znajomy wyrazi zgodę, bo dom jest jego, a ja mieszkam tam często ;) bo to mój Facet, moje to malutka kawalerka w Warszawie którą wynajmuję.

Proszę WAS KOCHANE BABECZKI o szczerość:lol: i przepraszam że tak dużo postów.





Tiger - 29-11-2006 16:59
No to się namieszało...........

Beata...... pidzej rozmawiała w sprawie Jagi tylko ze mną .......

Pocztę schroniska założyły wolontariuszki , czyli , anielica , Masza i ja.......
Na szczęście więc , że ta wiadomośc dotarła tylko do nas , a nie do schronu, ale to wszystko wyjaśnię Ci telefonicznie ........

Rozmawiałąm przed chwilą z pidzej i niestety ona może jechać dopiero w sobotę po Jagę , więc sytuacja się trochę skomplikowałą.....
bo jakby miałą jechać jutro to ja bym ją wszędzie samochodem woziła i u mnie wykąpałysmy Jagę i dopiero po wysuszeniu, dziewczyny ruszyłyby w drogę , a tak........... mnie w sobotę nie ma bo wyjeżdzam .......

anielica jest dziś od rana do wieczora w pracy i dlatego nie odpisuje , dlatego też nie odpisałą też na maila "do schroniska" :lol: Pracuje też całydzień w piątek , a w sobotę wyjeżdża do Łodzi - też do pracy....

Rozmawiałam już jednak z Maszą i to ona pomogłaby pidzej w sobote , tylko wtedy nie bardzo jest gdzie ją wykąpać .......
I pojedzie taka śmierdząca ?

Ona jest tam wiele lat , myślę , że cuchnie niemiłosiernie i nawet jedna kąpiel nie załatwiłaby całkowicie problemu.....

Beatko , zadzwonię do Ciebie po 17-tej i coś ustalimy.......



Tiger - 29-11-2006 17:44
Już wszystko wstępnie ustalone z Beatą:lol:

Jutro będzie wiadmo czy to ona będzie mogła przyjechać samochodem do Lublina.
Jeśli nie to pidzej przyjedzie po Jagę w sobotę pociągiem ..........i wtedy Masza im pomoże we wszystkim....

Mówiłam , że cuda się zdarzają ????????

Dzięki serdeczne BeacieR za to , że zgodziła się przygarnąc naszą bidę !!!!!!:iloveyou: :iloveyou: :iloveyou:

Beatko , kochana jesteś strasznie !!!!!!

To naprawdę cud !!!!!

Żeby tylko Jaga była grzeczna .....

Jagusiu ..........ale jaja co ????:lol:



pidzej - 29-11-2006 18:28
ufff, jak przeczytałam o mejlu to zamarłam:eviltong:

Dzięki wielkie Beato...:loveu:





Masza4 - 29-11-2006 19:57
Dzień dobry Wszystkim!!! :loveu:
Cudne wieści, żyję tym od telefonu Tiger w sprawie Jagi. Niestety przez cały dzień byłam na zajęciach, nie miałam dostępu do kompa.
Pomogę wykąpać Jagusię.
Jeśli będzie jechać pociągiem to dobrze byłoby ja wyadoptować w pt, wykąpać, mogłabym ją wcisnąć na nockę do hotelu w klinice.
Pytanie tylko czy dasz radę wyadoptować sunię w piątek, pidzej?
Jeśli w grę wchodzi sobota, tez można ją wykąpać. Tzn adoptować rano-o 10, no i niestety czekać aż wyschnie i dopiero jechać.
Beatko nie dzwoń broń Boże do schrona, mam nadzieje, że Tiger wyjaśniła Ci wszystko...



pidzej - 29-11-2006 20:31
a mnie gdzie??:razz: ewentualnie jadę z Warszawy, rano wyjeżdżam i na wieczór muszę być. Bardziej pasuje mi weekend. Ale poczekamy do jutra, może Beata będzie mogła sama pojechać po Jagę, jeśli nie, będziemy kombinować.



Masza4 - 29-11-2006 20:34
Ok, więc czekam na jakiś sygnał. Jeśli Jaga była już tyle lat w schronie, może teraz nie zniknie...



Tiger - 29-11-2006 23:53
Niestety...........:shake:

Cudów jednak nie ma...........:-(

Beata nie może dać Jadze domku tymczasowego........:placz:

Sama jutro wszystko wyjaśni..........

Jagusiu ...byłaś tak blisko.........:placz:



Masza4 - 30-11-2006 07:22
?????????????????????????????????????????????????? ???



Celina12 - 30-11-2006 08:29
:confused:-już nic nie rozumiem-:niewiem:-taka radość a ta Bidulka znowu bez sznas?:-(



Beata R - 30-11-2006 08:40
Na początek, przepraszam Jagę i wszytkie KOCHANE Dziewczyny, że zawiodłam.:oops: :-( :-( :-(

Nie dogadałam wszystkiego z moim Znajomym u którego miała być Jagusia, tzn. dzień wcześniej mówiłam to co zdążyłam się dowiedzieć z forum i widział jej zdjęcia, bo w mojej ( nie mojej ) kawalerce nie byłoby szans i wczoraj po rozmowie tel. z Tiger rozmawiałam też z Nim już dokładnie.

Powiedział mi, że bardzo docenia i szanuje pracę jaką wkładają tak dobrzy ludzie i tu nie chodzi o przejazd, o jej urodę bo psa nie wybiera się dla jego urody, ale dla miłości, o to że mogłaby załatwiać się w domu, ale wie jak psy są traktowane w schroniskach, jak bardzo czują się zawiedzione, widział jak kiedyś było na Paluchu parę lat temu, jak jeszcze Kierownictwo oszukiwało, dziś jest już lepiej.
Według niego pies, który żyje w zamknięciu ( chociaż mówiłam że Jaga była wyprowadzana) już tak długo załamuje się całkowicie i jego psychika się diametralnie zmienia i nie wiadomo jak się zachowa wyrwany tak nagle ze świata w którym przez te lata żył, powiedział że nigdy w życiu nie zamknie psa w kojcu bo kiedyś stracił psa przez kojec i jak przyznał przez swoją głupotę i do dzisiaj nie może sobie tego wybaczyć, chociaż ma już innego psa i wie że dla schronisk to niestety jedyne jak na dzień dzisiejszy rozwiązanie, chociaż chciałoby się aby mogły żyć swobodnie na wybiegach.
Powiedział, mi że jeśli nie wierzę że tak może być to żebym porozmawiała z lekarzem który zajmuje się psychiką psów na pewno wiele mi się rozjaśni. Według Niego za każdym razem kiedy nawet pies jest odwiedzany i później na dłużej zostawiony w boksie, to za każdym razem niestety czuje się pozostawiony.
To są Jego słowa, nie mogę niestety siłą próbować, ani też oszukiwać, to nie mój dom i on ma główne zdanie.
Gdyby to wszystko ode mnie zależało, to można by było chociaż spróbować, tak też Mu powiedziałam, ale on mi odparł, że jak nie zaakceptują się psy, to zamykanie Jagi w kojcu nic ejj nie pomoże, kolejny raz pies poczuje się porzucony.

Jest mi niezmiernie przykro, że tak się to potoczyło :-( :-( :-( :-( :-( , jest mi niezmiernie wstyd, że dorosła KOBITA a nie dogadałam wszystkiego na 100%, że przez to wszystko narobiłam nadziei.

Moge powiedzieć jeszcze tylko jedno, to lekcja, która nauczyła mnie bardzo wiele.

Wybaczcie proszę.



Masza4 - 30-11-2006 10:11

jest mi niezmiernie wstyd, że dorosła KOBITA a nie dogadałam wszystkiego na 100%, że przez to wszystko narobiłam nadziei. Masz rację :placz:

na marginesie...nawet zamknięcie psa w boksie, odwiedzanie go codziennie i jedno głupie pogłaskanie po łepku to dla niego sens życia... znam Jagę i wiem jak czekała na kolejny spacer. wchodziła potulnie do boku po krótkim spacerku i wiedziała, że za tydzień znowu po nią przyjdę i wyprowadzę na głupie 15 minut...czekała, była szczęśliwa, miała po co żyć. teraz...gaśnie. gaśnie właśnie dlatego, że nie ma kontaktu z człowiekiem, nie może chociażby raz w tygodniu wyjść na spacer...i zgaśnie. zobaczycie-ona nie przeżyje tej zimy...




pati - 30-11-2006 10:58
szkoda ...

no nic podrzucam moze ktos ja wypatrzy



pidzej - 30-11-2006 12:15
Myślę, że nie ma porównania, kilka lat w schroniskowym hałasie, bez spacerów, bez człowieka a kojec, nawet kojec, w ciszy, z codziennymi spacerami i na pewno czułością, opieką, spokojem.
lepiej więc zostawić go w schronisku do końca jego dni? w 1000 razy gorszych warunkach....

Jaguś kochanie:shake:



Beata R - 30-11-2006 13:28

Myślę, że nie ma porównania, kilka lat w schroniskowym hałasie, bez spacerów, bez człowieka a kojec, nawet kojec, w ciszy, z codziennymi spacerami i na pewno czułością, opieką, spokojem.

lepiej więc zostawić go w schronisku do końca jego dni? w 1000 razy gorszych warunkach....

Jaguś kochanie:shake:
Z całego serca dołączam się i jak tylko będę mogła pomóc w inny sposób nie licząćjuż na nikogo napewno nie odmówię.

Jak już pisałam czegoś mnie to nauczyło tzn. ograniczonego zaufania do ludzi i to któryś raz z rzędu-nawet przyjaciół i min. sprawdzania wszystkiego dokładnie przed podjęciem decyzji.

Gdyby to był moj dom.........i tylko ode mnie zależało, ale tak nie jest.

Nie chcę się wykłócać, ja nie powiedziałam że lepiej zostawić Jagusię w schronisku :shake: . Ja byłam przekonana że się uda.

Pidzej każdy ma indywidualne zdanie i ma do tego prawo, nie zapominaj o tym i jako ludzie poważni czy chce my czy nie, musimy to uszanować.

Oczywiście spodziewam się przykrych słów i macie do tego prawo.



Czarodziejka - 30-11-2006 13:33
Nie rozumiem, jak można było nie dogadać tak oczywistych spraw...?
Ja mam sucz z tego schroniska, a była w nim 5 lat bodajże i tak samo, jak Jaga była wyprowadzana przez dobre ciotki na spacerki.
Teraz jest u mnie w domku, śpi na podusiach, żadnych problemów.
Ten znajomy, to, albo faktycznie był nieświadomy niespodzianki, jaką mu Beata przygotowała ( do Mikołajków jeszcze trochę czasu...), albo to zwykły tchórz.
Pies ze schroniska ma szereg traumatycznych doświadczeń, ale wszystko można uleczyć miłością. Jeżeli jej brak....To mamy takie idiotyczne wytłumaczenia.
Ups!



pidzej - 30-11-2006 14:03
Jasne. Ale pewnie zauważyłaś, dla psa ze schroniska dom tymczasowy czy stały to ratunek, a dla nas- dogomaniaków- wielka nadzieja i szczęście (no dobra- przynajmniej dla mnie). Dlatego, gdy wszystko jest dopięte na ostatni guzik, w dodatku rozgrywa się tak szybko, Jaga uratowana po kilku latach życia w boksie, tylko jeszcze transport, oby wszystko poszło gładko... i nagle wiadomość, że ktoś tam się nie zgadza i to jeszcze takie uzasadnienie... chyba rozumiesz że pierwszymi uczuciami są rozczarowanie i złość.



Beata R - 30-11-2006 14:16
owszem rozumiem, możesz wierzyć bądź nie, ja sama też byłam rozczarowana, dlatego Przeprosiłam, nie oczekuję na głaskanie:shake:
Ale jak powiedziałm nie chcę się sprzeczć bo inną mam naturę i do rozmowy musiałby włączyć sie znajomy, bo to co pisałam to jego słowa. I mozliwe że jak pisała Czarodziejka może wystraszył się, trudno biorę całą winę na siebie.



pidzej - 30-11-2006 15:25
ok...

w każdym razie Jaga szuka domu przed zimą...



pidzej - 30-11-2006 18:39
w górę malutka.



Masza4 - 30-11-2006 22:36
Jagusia szuka domu, ona jest bardzo slaba :placz: :placz: :placz: :placz: Nie możemy pozwolić jej umrzeć na zimnym betonie z dala od Człowieka, którego tak bardzo pragnie kochać!



Czarodziejka - 30-11-2006 22:40
Maszka, jak ty piszesz, że ona jest coraz słabsza, to serce mi normalnie truchleje.:(
Wkleję ją na swoją stronę w Allegro - miałam Nestora, ale dziś już jest w nowym domku...



Czarodziejka - 30-11-2006 22:41
Ratujmy Jagę!!!



Czarodziejka - 30-11-2006 22:41
Ratujmy, póki czas...a niewiele go zostało:(:(:(



pati - 30-11-2006 23:27
skczrmy w gore!!!!



pidzej - 30-11-2006 23:39
hop Jaguś na samą górę...



BasiaD - 01-12-2006 01:52
Jagulinko hopaj do góry po domek! Ach jak żal tej psiuni :placz: :placz: Domku znajdź się pliss



Masza4 - 01-12-2006 10:12

Maszka, jak ty piszesz, że ona jest coraz słabsza, to serce mi normalnie truchleje.:(
Wkleję ją na swoją stronę w Allegro - miałam Nestora, ale dziś już jest w nowym domku...
Niestety Czarodziejko, tą sukę trzeba ratować, bo naprawdę jest bardzo słaba, właściwie z każdym dniem słabsza. Ona gaśnie w oczach :placz: To nie ta sama Jago co z przed kilku miesięcy, zwątpienie widać nawet w oczach. Ona po prostu nie ma już siły na schroniskowe życie. Mam złe przeczucia...



pidzej - 01-12-2006 12:14
:-(
kto przygarnie Jagę? i uratuje jej tym samym życie....




pidzej - 01-12-2006 20:02
pokaż się......



Nadja23 - 01-12-2006 20:53
Moglabym dac jej tymczasowy domek,az do momentu gdy nowi wlasciciele sie znajda. Mieszkam w poblizu Wroclawia.



:: FiGa :: - 01-12-2006 21:19
Nadja23 byłoby cudownie, choć tyle :) Bidula może nie przeżyć zimy bez ciepłego domku :(



Masza4 - 01-12-2006 21:31

Moglabym dac jej tymczasowy domek,az do momentu gdy nowi wlasciciele sie znajda. Mieszkam w poblizu Wroclawia. Witaj,
Może napiszesz coś więcej?



pidzej - 01-12-2006 22:37
Napisałam pw do Nadji.



Celina12 - 01-12-2006 23:39
Oby sie udało-Ona odżyje w domku-nawet tymczasowym-jak popatrzyłam na te Oczęta zza krat-myślałam,że mi serce pęknie.:-(
Nadja-:Rose:



:: FiGa :: - 02-12-2006 11:01
I co z tym domkiem??
Mam nadzieje że Nadja nam teraz nie zniknie z forum, wierzę w nią :) <trzyma mocno kciuki>



Masza4 - 02-12-2006 11:28
Czekamy na jakieś info



Neris - 02-12-2006 15:03
Boże, żeby się udało... mnie to niestety przypomina historię Kudłasia, przecież w ostatniej chwili się go udało stamtąd wyrwać...



Nadja23 - 02-12-2006 15:37
Witam wszystkich!
Pisalam juz wczesniej do jednej z Was w sprawie Jagi. Jestem w trakcie rozmow z Mamą o niej. Moja mama sie pyta w jakim stanie jest Jaga. Czy jeszcze sama sie rusza? Napisalyscie w poscie,ze moglyscie ja wczesniej wyprowadzac,a teraz nie macie takiej mozliwosci. Dlaczego? I jeszcze wazna sprawa. Lublin jest troche daleko od Wroclawia i w razie gdybysmy sie zdecydowaly nie wiem jak z dowozem?
Pozdrawiam!



Neris - 02-12-2006 16:12
Wiem, że Tiger wyjechała na cały weekend, więc pozwolę sobie odpowiedzieć za nią - dziewczyny nie mają już możliwości wyprowadzania psów, bo kierownictwo schroniska im tego zabroniło.

Z tego co wiem Jaga jak na swoje położenie ma się dobrze, pewnie w tej chwili ma po prostu depresję schroniskową...



pidzej - 02-12-2006 17:15
dopiero odpisałam Nadji,
szczegółów jeszcze nie ma
problemem chyba jest maxymalny czas domu tymczasowego, jeszcze nie wiadomo ile

Nadja najlepiej odpisuj tu.



Nadja23 - 02-12-2006 17:18
a co z przejazdem?Lublin jest troche daleko od Wroclawia, a ja mieszkam 30 km od wroclawia...



Masza4 - 02-12-2006 17:48
Nadjo faktycznie Jaga nie może teraz wychodzić na spacerki, ale tylko i wyłącznie przez decyzję kierownictwa i zakazie wyprowadzania psów na spacery. Ona bardzo by chciała, ale my nie mamy dostępu do jej boksu.
Transport może udałoby się jakoś wykombinować, w końcu już nie takie odległości pokonywaliśmy na dogo :)
I jeszcze pytanko na jak długo mogłabyś przygarnąć sunię? Bo jeśli to kwestia zaledwie kilku tygodni, to nie wiem czy jest sens. Dla niej dom może nie znaleźć się tak szybko jak dla innego-ładnego i młodego psiaka, musimy się z tym liczyć...



Nadja23 - 02-12-2006 17:55
Dzieki za informacje. Niedlugo powinnam znac odpowiedz. Badzcie dobrej mysli. Ja tez jestem!!



pidzej - 02-12-2006 18:02
trzymam:thumbs:
uby się udało!



Czarodziejka - 02-12-2006 20:42
Jaguś, oby się udało, maleńka!!!
Nadja - ona odżyje! Ja już wiem po swoich umarlakach - wszystkie odmłodniały, wypękniały i mocno kochają!



:: FiGa :: - 02-12-2006 23:09
Nadja trzymam kciuki baaardzo mocno, Jagunia to moje ulubione małe nieszczęście, uratujesz ją... :loveu:



Nadja23 - 03-12-2006 11:22
Witam wszystkich!
Moja mama cos nie moze sie zdecydowac:( Zastanawia sie i zastanawia... Mysle,ze chodzi oto,ze niedawno stracilysmy psa(umarl ze starosci) Byl to nasz pierwszy psiak ,ale nagle zachorowal i odszedl. Ja wtedy pracowalam we Wroclawiu i dojezdzalama i moja mama z nim siedziala i patrzyla jak odchodzi. Bylysmy z nim u weterynarza( ktory dal nam nadzieje,ze Atos wydrowieje w ciagu 3 dni,a on odszedl:( I nie bylo nam wesolo.
Gdyby to ode mnie zalezalo wzielabym Jage na ten domek od razu. Mysle,ze czas jaki moglabym jej dac to od 2 do 6 miesięcy. Pewnie i tak bym jej nie oddala do schroniska gdyby nowy wlasciciel sie nie znalazl.
Tylko,ze tu nie chodzi o mnie. Tylko o moją mamę. I tak sie dziwie,ze sie zastanawia,bo jeszcze niedawno mowila "Nie i nie". A wczoraj nawet ogladala jej zdjecia. Stad te pytania o jej stan zdrowia. Powiedziala mi nawet"Ze nie chce znowu chować psa" Powiedzialam jej wtedy,ze dla tego psa to bylyby najszczesliwsze ostatnie dni! Ale nie wiem...Nie chce Was wszystkich trzymac w niepewnosci,wiec tez zwoluje ten apel o tymczasowy dom lub staly dla JAGUSI!! Jesli bedzie juz jakas decyzja(mam nadzieje,ze szybka i pozytywna!)to dam znac!!
Nie wiecie przypadkiem ile Jaga ma lat?
Ps. Mieszkamy w bloku na parterze.
Pozdrawiam



Nadja23 - 03-12-2006 12:01
Jaga do gory!!



:: FiGa :: - 03-12-2006 14:43
Jagunia do góry!!
nadja ja trzymam mocno za Ciebie i Jagunię kciuki :)
Jadę już, praktycznie już powinnam siię spakować ale siedzę tu i żegnam wszystkie moje nieszczęścia...
Będę o Was myślała... i modliła się o to by jagunia znalazła naprawdę szczęsliwy i kochający domek... :loveu:
:calus: :bye:



Nadja23 - 03-12-2006 15:42
Wiem,ze tam gdzies jest ten KTOS kto ją przygarnie!!
Wiec Jaga do Gory!!!



Masza4 - 03-12-2006 19:06
Podnoszę, dom bardzo potrzebny!



Czarodziejka - 03-12-2006 19:47
Jaguś, maleńka...znów bez szans :(:(:(



Czarodziejka - 03-12-2006 19:47
Poszukiwany domek dla tej kochanej suni!
Bardzo poszukiwany!
Rozpaczliwie!



Czarodziejka - 03-12-2006 19:48
Jaga już dłużej nie ma sił żyć w schronisku :(:(:(
Czy gdzieś czeka ktoś?



pidzej - 03-12-2006 20:11
hop malutka...
kto Cię weźmie?:-(



Neris - 03-12-2006 20:49
Mam jednak nadzieję, że Jaga nie jest BEZ SZANS. Mama Nadji23 się przecież zastanawia, może się jeszcze przekona..



Nadja23 - 03-12-2006 20:55
Podnosze Jage!
Ja z checia bym ja wziela. Kombinuje co i jak ,ale tutaj same trudnosci:( Chcialabym juz sama mieszkac,lub przynajmniej miec prace,zebym sama mogla sie nia zajac. Jutro jade do Wroclawia na poszukiwania. A tymczasem Jaga idzie w gore!!



Nadja23 - 03-12-2006 21:10
Ps. Praktycznie to dzien w dzien o niej mysle od kiedy ją zobaczyłam. Gdyby mieszkala blizej pewnie zaraz bym tam pojechala i ja wytulila!!
Musimy wierzyc ,ze sie uda!! Musi się udać.
Musi być jakaś sprawiedliwość na tym świecie!!
Jaga do góry!!



pidzej - 03-12-2006 22:22
Nadja, ale czy są jakieś szanse że mogłabyś ją wziąć?



Tiger - 03-12-2006 22:38
Nadiu.....

Czy jest jeszcze jakś szansa na to , że weźmiesz Jagę na dom tymczasowy, czy mamy już w ogóle nie brać tego pod uwagę ?



Czarodziejka - 03-12-2006 23:03
Jaguś, serce mi pęka :(:(:(



Czarodziejka - 03-12-2006 23:04
Jaga musi znaleźć domek!
Nie może umrzeć w zapomnieniu w schronie...
Czy to nie oczywiste?



Nadja23 - 03-12-2006 23:58
Dziewczyny! i Jaga!
Jutro postawie sprawe jasno . Powiem mamie,zeby podjela ostateczna decyzje! Przeciez tak nie mozna sie bawic:/
Wiec Jaga do gory i jutro ostateczna decyzja!
Ps. Czy ktos orientuje sie ile Jaga ma lat?



Czarodziejka - 04-12-2006 00:03
Nadjo, Jaga to staruszka, zobacz w pierwszym poście.
Ale mówię ci z całą odpowiedzialnością - takie sunie kochają najmocniej!Sama zobaczysz. Ja mam też sunię staruchę ze schroniska w Lublinie i jest niemożliwie kochana :) Miałam 12 letnią Frotkę ze schronu w Łodzi, niestety tylko 3 miesiące, bo bardzo była wyniszczona, ale żyła szczęśliwie.



Masza4 - 04-12-2006 08:42
Jaga ma ok. 8 lat, ale troszkę ją odżywić, pokochać przede wszystkim i odmłodnieje conajmniej o 5 lat!



pidzej - 04-12-2006 08:57
nie mogę się doczekać jaka decyzja:roll:



Tiger - 04-12-2006 11:30
Ja też czekam .........

A tymczasem pędzę ....bo wczoraj anielica w środku nocy znalazła na przystanku śliczną , młodą dobermankę i nie miała serca zawieźc jej do schroniska..zawiozła do hotelu..........ale to niestety też klatki.........

Jedziemy zrobić zdjęcia, wyprowadziś na spacerek i wystawimy ją na dogo........

A jak wrócę to mam nadzieję na super wieści o Jadze !!!!!!



Czarodziejka - 04-12-2006 12:41
Jaga czeka na dom!!!



pidzej - 04-12-2006 15:47
hoooop
Nadjo czekamy z niecierpliwością:niewiem:



Nadja23 - 04-12-2006 16:01
Niestety...moja mama powiedziala kategoryczne "nie":(
Nie wiem o co jej chodzi wlasciwie. Mial to byc dom tymczasowy,a nie na zawsze.
Jestem załamana. Myslalam,ze bedzie inna decyzja.
Glowkuje teraz co robic. Musze cos wymyslic,zeby pomoc. Bylam na stronie internetowej tego schroniska w ktorym Jaga jest. Jestem przerazona tym co tam jest napisane:shake:
Jak tacy ludzie mogą w ogole miec do czynienia ze zwierzetami skoro im na nich nie zalezy?
Jesli chodzi o jage to sprobuje tutaj sie popytac i cos znalezc,choc czasu jest malo ,bo zima nadchodzi.
Jaga w gore.
I przepraszam Cie Jagusiu:((



pidzej - 04-12-2006 16:35
Czemu Jaga ma takiego pecha?
tyle czasu w schronisku
dwa razy szansa na tymczas
a nawet stały dom
i NIC!:placz:



pidzej - 04-12-2006 17:12
w górę Jaguś
musi Ci się udać



Nadja23 - 04-12-2006 17:32
Musi sie udac w koncu! Cuda sa na tym swiecie! Jaga do gory! Ja juz pisalam po znajomych,dalam cynk w sprawie Jagi. Jagus bedzie dobrze,tylko musisz wytrzymac!



pidzej - 04-12-2006 18:11
na pierwszą Jaga



Nadja23 - 04-12-2006 18:24
Zalozylam wlasnie stronke o psiakach ze schroniska. Na pierwsza stronke dalam Jage i link do tej stronki na dogomanii. Szukalam troche informacji na temat czy ktos nie chce przygarnac psiaka. I bede szukac dalej. Przynajmniej tyle moge dla Ciebie Jagusiu zrobic!
Jaga na gore!
Dzisiaj sie gorąco pomodlę!!



Nadja23 - 04-12-2006 19:02
Sluchajcie a nie ma np.jakoegos hoteliku dla psow w ktorym Jaga mialaby lepsze warunki?
Jesli tak jaki jest koszt miesieczny utrzymania psa?



Nadja23 - 04-12-2006 21:43
Jaga do gory i czekam na odpowiedz w zwiazku z hotelem dla psa!



Tiger - 04-12-2006 22:17
Szkoda, że znów się nie udało......
Bardzo szkoda......
no , ale trudno.....

Dziekujemy Nadiu, że próbowałaś ............Ale na mamę nie ma rady - trzeba się słuchać............

A co do hotelu, to w
Lublinie jest jeden - ale są to klatki niestety......
na pewno byłoby jej tam lepiej niż w schronisku , ale utrzymanie Jagi kosztowałoby tam 330 zł misięcznie...

Natomiast inne hotele - sprawdzoene i polecane przez nas to koszt co najmniej 450 zł miesięcznie........



Nadja23 - 04-12-2006 22:26
No to moze jakas zrzuta,moze kogos poszukamy? Trzeba jej pomoc. Ja wyczytalam w internecie o hotelu dla psa w Dłużynie Górnej (nie orientuje sie gdzie to jest) Ale... doba za psa to pierwsze 7 dni to 10 zlotych,a nastepne 6 zlotych. Wiec nie jest zle. Za miesiac wyszloby 190 zlotych. Moze udaloby sie nam zebrac na ten najtrudniejszy okres zimy dla Jagi na hotelik? Oczywiscie jesli Ci panstwo mogliby ją przyjac i jesli znalazłyby sie srodki na jej utrzymanie. Ja juz tu kombinuje ,zeby jakas akcje zrobic.jest szansa,bo nie jest zbyt zimno. Ale zima tuz tuz,wiec i tak trzeba sie spieszyc. Moze zadzwonie jutro do tego hoteliku i popytam...



Nadja23 - 04-12-2006 22:36
Teraz przeczytalam ,ze to jest schronisko dla zwierzat,ale tez prowadza tam hotel. http://www.schronisko.wzgorzelcu.pl/ tu masz link



Nadja23 - 04-12-2006 22:43
http://www.schronisko.zgorzelec.info/ tutaj jest z cennikiem stronka



Czarodziejka - 04-12-2006 22:59
Jaga szuka domku!

Widzę, że bardzo się przejęłaś tą sytuacją, Nadiu23.
Chcesz się teraz Jadze w jakiś sposób przysłużyć, rozumiem to, ale pomyśl trochę perspektywicznie o tym hotelu. Tu Jagi nikt nie chce mimo naszego wkładu w promocję, że tak się wyrażę, a w hotelu dojdą dodatkowe koszty za transport i utrzymanie. Do kiedy? A co, kiedy już skończą się fundusze, albo powstanie dług?
A to się zdarza, wciąż zbieramy fundusze na pokrycie długów, a mamy ich ok 10 tys zł.
Gdzie ją wówczas umieścimy? Znów w schronie? Ona tego nie zniesie...
Myślę, że trzeba po prostu szukać i szukać domku na stałe, albo taniego tymczasu....



Czarodziejka - 04-12-2006 23:00
Do góry biedan suniu!



Nadja23 - 04-12-2006 23:14
Rozumiem. Juz rozmawialam z Tiger i wszystko mi wyjasnila. Masz rację przejełam sie i to strasznie.
Jagus do gory.
Ujelas mnie za serducho. Od czasu Atosa nie czulam tego tak bardzo!!



Czarodziejka - 04-12-2006 23:18
Po prostu szukajmy dalej!
Pytajmy!
Ogłaszajmy!
I podnośmy wątek!
:-(
Jaguś.....



Nadja23 - 05-12-2006 06:37
Dzien dobry ! Jagus do gory!!



pidzej - 05-12-2006 09:30
w górę............



pidzej - 05-12-2006 10:08
Jaga...
niczyja i samotna już tyle lat....:-(



pati - 05-12-2006 11:08
jagusiu wytrzymaj jeszzce troche :-(



Czarodziejka - 05-12-2006 12:04
Miodowo-biszkoptowa Jaga wciąż bezdomna.

http://img360.imageshack.us/img360/1...36jaga3jg8.jpg



pidzej - 05-12-2006 12:38
Myślałam, żeby zrobić porządne i tkliwe ogłoszenie, na A4, kolorowe, chwytające za serce i rozklejać na osiedlach. Skserować kolorowo, w weekend będę miała kasę to kilka razy odbiję. Deszcz pada, to pewnie trzeba będzie powkładać w koszulki. Mam nadzieję, że szybko tego nie zerwą:shake:
Tylko nie wiem, czy w innych miastach (ja np. Warszawa) też podawać kontakt do Maszy?



Nadja23 - 05-12-2006 15:41
Pidzej!!
Jak zrobisz ten plakat to wyslij mi na e-mail zuzanna1983@gazeta.pl to ja tu gdzie mieszkam ponaklejam.
Oczywiscie jak chcesz:)
Jaga do gory!
Wciaz czeka na domek!!
Dobrzy ludzie sglaszajcie sie!!
Wiem,ze tam jestescie!!



pidzej - 05-12-2006 16:41
jasne, wyślę.

hop Jaguś.



pidzej - 05-12-2006 16:58
w górę malutka



Nadja23 - 05-12-2006 17:47
Nieszczesliwa Jagusia czeka na domek(moze byc tymczasowy)
Wiec Jagusia w gore!!



Bunia1 - 05-12-2006 18:41
Pidzej to jeśli jesteś tak dobra to i ja plakacik poproszę. Może komuś rzuci się w serce słodka psinka.



Nadja23 - 05-12-2006 19:51
czeka i czeka...przeciez tam gdzies musza byc ludzie o dobrym sercu...Dlaczego moja mama jest na nie:placz: ?



Nadja23 - 05-12-2006 21:15
Mam nadzieje,ze jutro wygram w totka !! Wtedy problem sie skonczy!!
Jaga do gory!!
Ludzie piszcie!!:roll:



pidzej - 05-12-2006 22:11
ej ja też chcę w totka wygrać.
coś mi nie idzie tekścik, ale na dniach mam nadzieję że powstanie.
Jagus w górę!



Nadja23 - 05-12-2006 22:32
Jaga do góry,a jutro w totka szosteczka:D i po sprawie!!:))



Nadja23 - 05-12-2006 22:36
Pidzej niech tak sie stanie:D Wygraj!!
A Jaga do gory! hen hen!! wysoko



Nadja23 - 05-12-2006 23:15
Podnosze Jage!I ide spac. Dobranoc.



Masza4 - 06-12-2006 00:11
Tak bardzo chciałabym jej pomóc, ale boję się, że już nie zdążę. Jaga czeka na pomoc 3 lata, a tu nadal nic. Nie mogę spojrzeć jej w oczy...nie mogę! :placz: Ona wie, że nadal zostaje w schronie, że znowu nie idzie na spacer, czuje, że jest sama. Sama wśród zimnych krat i śmierdzących bud. Ten pies tak bardzo kocha! Czemu nikt z przychodzących do schrona nie pokochał jej ?! To niesprawiedliwe!...



BasiaD - 06-12-2006 01:22
Jagusiu niech Ci Mikołaj przyniesie jutro domek, trzymam kciuki bardzo mocno!



Czarodziejka - 06-12-2006 14:40

Tak bardzo chciałabym jej pomóc, ale boję się, że już nie zdążę. Jaga czeka na pomoc 3 lata, a tu nadal nic. Nie mogę spojrzeć jej w oczy...nie mogę! Ona wie, że nadal zostaje w schronie, że znowu nie idzie na spacer, czuje, że jest sama. Sama wśród zimnych krat i śmierdzących bud. Ten pies tak bardzo kocha! Czemu nikt z przychodzących do schrona nie pokochał jej ?! To niesprawiedliwe!... Masza, ale ty potrafisz serce ranić :placz:



Czarodziejka - 06-12-2006 14:41
Jaga do góry, szukamy!!!



Nadja23 - 06-12-2006 16:19
Podnosze Jage..choc wolalabym wlasnymi rekoma:(



Nadja23 - 06-12-2006 18:17
ps.zagralam w totka.Jaga do gory!!Wysoko!! Jaga szuka domu. Prawdziwego!



Nadja23 - 06-12-2006 18:57
Podnosze Jage!



Nadja23 - 06-12-2006 20:43
Ludzie!!
Gdybym tylko mieszkala sama (kurde no!) ...
Ja tego nie rozumiem!!?? Mielismy psa 13 lat i teraz nagle NIE,Nie mozna!!
Bezsensu
Ale tego sie juz nie da naprawic.
Bezsilnosc jest najgorsza,jak jestes od kogos tak uzalezniony!
Jaga do gory!
Moze ktos pomoze...Poki nie bedzie za pozno...



Nadja23 - 06-12-2006 22:02
Nic ,,,,nawet glupiej trojki w totka nie mam:/
Jaga do gory!
Ty moja nadziejo!



Masza4 - 06-12-2006 22:10
Chciałabym wierzyć, że Jaga umrze w godziwych warunkach, ale to chyba mało pawdopodobne :placz:



Nadja23 - 06-12-2006 22:13
Czy az tak zle z nia? :(



Masza4 - 06-12-2006 22:30
Nadjo ona jest stara, nie oszukujmy się nie pożyje już długo...Tzn nie jest bardzo stara i niedołężna, na pewno ma mniej jak 10 lat, ale wiesz jak to jest z psami schroniskowymi. Żyjąc kilka lat w takich warunkach, na obrzydliwej diecie, w zimnie i bez właściwej opieki weterynaryjnej psiny są wyniszczone od środka...



Nadja23 - 06-12-2006 22:40
:(Dlaczego:( Nic nie kapuje juz w tym zyciu...
Jaga do gory!
Prosze!Niech ktos ja stamtad zabierze!!



pati - 07-12-2006 11:36
jaguniu skacz do gory kochana



Nadja23 - 07-12-2006 16:16
Jaguniu do gory...



Tiger - 07-12-2006 20:50
Jagna nasza się nie poddaje,
to dogomania jej nadzieję daje...

Za każdym razem ,gdy jestem w schronisku,
to zawsze długo ją głaszczę po pyszczku

I szepcę jej do uszka skrycie,
że jeszcze odmieni się jej smutne życie

Że już niedługo, że prawie tuż, tuż...
Bo wciąż nad nią czuwa jej Anioł Stróż

Więc domku Jagusi, ja bardzo cię proszę
Znajdź się końcu, bo nie zniosę !



Nadja23 - 07-12-2006 21:39
wow...Tiger co za piekna poezja:)
I ja sie dolaczam...

Jaga do gory:)



Masza4 - 07-12-2006 22:26
Jestem pod wrażeniem Tiger!
Bardzo zależy nam na domku dla Staruszki...



Czarodziejka - 08-12-2006 00:34

Jagna nasza się nie poddaje,
to dogomania jej nadzieję daje...

Za każdym razem ,gdy jestem w schronisku,
to zawsze długo ją głaszczę po pyszczku

I szepcę jej do uszka skrycie,
że jeszcze odmieni się jej smutne życie

Że już niedługo, że prawie tuż, tuż...
Bo wciąż nad nią czuwa jej Anioł Stróż

Więc domku Jagusi, ja bardzo cię proszę
Znajdź się końcu, bo nie zniosę !
Tiger :placz: :placz: :placz:
Jaguś musi znaleźć domek!!!



pidzej - 08-12-2006 19:45
Jaguś.....



Nadja23 - 08-12-2006 22:57
Podnosze Jagusie.Niech to bedzie magiczna noc i niech cos sie zmieni !! Jagus musisz trafic do domku!!
Nie masz innego wyjscia!!



pidzej - 09-12-2006 11:06
masza, czy na plakacie podawać Twój numer i mejla czy każdy swój w swoim mieście i ewentualnie potem namiary na Ciebie?



Masza4 - 09-12-2006 12:42
Możesz podawać mój, zawsze to mnie pośredników. Masz mój nr z mapy dogo, czy trzeba Ci podać?



Nadja23 - 09-12-2006 13:03
Kolejny dzien...i nikt sie nie odezwal...Ja wciaz mam nadzieje,ze jednak czyjes serduszko sie skruszy na jej widok:loveu:
Jaga do gory!



BasiaD - 09-12-2006 22:10
Jaguś do domku na 1 hopaj!



Nadja23 - 09-12-2006 22:25
...tymczasowy...lub na stałe...
Musi sie znalezc,
wiec Jaga do gory...
Niech Cie ktos odnajdzie!!



Nadja23 - 10-12-2006 11:31
:)Czeka piekna ... Jagusia!!
Czeka na domek...i czeka... i mam nadzieje,ze sie doczeka!
Jagunia do gory!



Masza4 - 10-12-2006 22:46
Jaguniu nie trać nadziei, bo gdy ją stracisz, nie przeżyjesz w tej umieralni, wytrzmaj!



Czarodziejka - 10-12-2006 23:14
Jaguś...:(:(:(



Czarodziejka - 11-12-2006 00:08
Kto ją przygarnie?...:(



Czarodziejka - 11-12-2006 01:30
Jaga spada!



Czarodziejka - 11-12-2006 01:30
Smutna stara, brzydka i pospolita sunia o anielskim serduszku bardzo pragie być kochana...:(



Czarodziejka - 11-12-2006 01:31
Czy znajdzie się ktoś, kto odmieni jej schroniskowy żywot?



Czarodziejka - 11-12-2006 01:32
Jaguś - taka biszkoptowa i łagodna sama w schronie w Lublinie!
Pomocy!!!



Nadja23 - 11-12-2006 18:56
Jagunia do góry!:cool3:



Czarodziejka - 11-12-2006 21:50
Jaguś bezdomna....



Czarodziejka - 11-12-2006 21:52
Wciąż samotna...



Czarodziejka - 11-12-2006 21:52
Jak jej pomóc?....:(



Masza4 - 12-12-2006 22:33
Jagunia płacze sama....



Tiger - 13-12-2006 11:17
W górę Jaga !!!

U nas straszna pogoda..potworna......
zimno i wieje okropnie ...brrrrrrr............

a ona tam kolejną zimę ?:placz:



Czarodziejka - 13-12-2006 19:35
Boże, Boże, kto Jagusię przytuli...:(:(:(



pidzej - 14-12-2006 15:28
hop..............
już zimno.........



Nadja23 - 14-12-2006 17:17
Jagus wciaz czeka,a zima zbliza sie wielkimi krokami!
Prosimy o pomoc!
Jagunia do gory!



KasiaM - 14-12-2006 17:22
do góry pięknotko!!!!!!!!!!



Czarodziejka - 14-12-2006 17:41
Jaga taka opuszczona........



Czarodziejka - 14-12-2006 17:42
Kto ją pokocha na stare lata? Kto pogłaszcze stary grzbiet?
I czemu nikt?



Nadja23 - 14-12-2006 22:31
Podnosze Jage!



Tiger - 14-12-2006 23:13
Jagusiu........

Co to z tobą będzie ????:placz:



Czarodziejka - 15-12-2006 00:15
Tiger, czy w Lublinie naprawdę nie znajdzie się kącik dla biednej starej suni? :placz:



Czarodziejka - 15-12-2006 00:16
:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:



Masza4 - 15-12-2006 00:20
Możliwe, że kumpela z boksu Jagi zostanie adoptowana. Tylko ona została z Jagą-Iga i Gałka/Gaja są już w nowym domu. Boję się o Jagę, że nie da sobie sama rady, już całkiem popadnie w depresję schroniskową. Teraz przynajmniej suki razem śpią, jest im cieplej...
Boję się też tego, że pracownicy dołożą obcego psa, większego, albo sukę-która może terroryzować Jagę. Przecież ona tego nie wytrzyma. Serce nie wytrzyma...
Błagam! Niech znajdzie sie choćby tymczas! Ona nie da rady sama! Proszę!
Nie zostało jej pewnie wiele czasu, chociaż ma poniżej 10 lat. Jest jednak bardzo wyniszczona, smutna i zwyczajnie zmęczona tym 'życiem' O ile tak można to nazwać... :-( :-( :-( :-( :-( :-(



Czarodziejka - 15-12-2006 00:23
Co robić.....:placz:



Isabel - 15-12-2006 11:29
Nieustannie podnosić, może ktoś...



Nadja23 - 15-12-2006 17:09
Podnosze Jage!
Szukamy domku tymczasowego lub stalego!



Masza4 - 15-12-2006 17:59
Dom tymczasowy Jadze bardzo potrzebny! :placz:



Nadja23 - 16-12-2006 00:00
Jagunia do gory!
Tymczasowy domek potrzebny!



Nadja23 - 16-12-2006 13:44
jaguniu do gory hop!



pidzej - 16-12-2006 17:18
kurczę, Jaguś...
co tu robić?:shake:



Czarodziejka - 16-12-2006 19:13
Jaguś....do góry :(



Czarodziejka - 16-12-2006 19:14
Bardzo prosimy o domek dla Jagi....Ona jest taka samotna, stara, bez szans!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 2 z 6 • Zostało znalezionych 1474 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6