Czy yorki "dogadują" się z dziecmi?
bascha.p - 15-10-2007 10:01
Tez probowlam dzis iniestety!
przejrazalam te ogloszenia i nie wytrzymalam i na 2 napilam meila minowicie do pani ktora cgce kupic albo wziasc yorka.
przyjmę lub niedrogo kupię pieska bądz też suczkę rasy york dla sojej 3 letniej córeczki ktora jest bardzo cora niemożemy mieć innego pieska dlatego piszę jeśli ktoś będzie miał do oddania lub niedrogo sprzeda to proszę pisać PILNIE!!!
Kontakt:
złocieniec woj. zachodnio-pomorskie
nowa
tel: 0782079316
email: monika83pl@amorki.pl
Poprostu napislam z calym szcunkiem dla tej Pani i jej chorej coreczki ze york to nie zabawka i nie nadaje sie absolutnie dla malego dziecka.
poradzilam kupic pluszaka choc przykra jest choroba coreczki tej pani ale mam i znam yorki to kruche wrazliwe delikatne psy..
nastepne//
Chętnie przyjmę za darmo ponieważ nie stac mnie na kupno, pieska rasy Yorkshire Terrier (miniaturkę)
Kontakt:
Zgorzelec woj. dolnośląskie
tel: [
email: raul0505@tlen.pl
rozumiem ze ktos nie ma pieniazkow ale napislam ze zastanwiam sie czy na utrzymanie tego pieska bedzie.sama dlugo zbieralam pienazki by kupic yorka i sama doskonale wiem ile kosztuje utrzymanie psa szczepenia zabiegi czyszcenia zabkow, u starszych pow.. koszty kosmetykow.. itd..
Czy to wszystko sie dzieje dlatego ze ludzie mysla ze to psy zabawki z kokardkami? ze to nie psy .. ze on elubia dzieci?Czy kazdy sie tylko sugeruje wygladem psa wystawowego z piekna kokardka w=yczesanego.... ale by tak wygladal ile w to trzeba wlozyc pracy...
Maćka - 15-10-2007 10:18
Oj to chyba zależy od mentalności danej osoby, jednych nie stać na tak duży wydatek, ale na utrzymanie może już być stać bo jednak wydatki "rozkładają się na raty" a inni chcą mieć właśnie zabaweczkę w domu. Mi samej bardzo podoba się ta rasa, na uparciucha mogłabym składać pieniążki i sobie kupić, ale jestem na tyle rozsądna, że taka mała rasa to nie pies dla mojego synka czy może raczej przy moim synku. Choć mój urwis boi się małych ras jak na ironię bo teściowej jamniczka kilka razy go z zazdrości ugryzła gdy był jeszcze 11 miesięcznym berbeciem i np. pekińczyka mojej mamy z zasady nie tyka. Za to naszego mix. rottka uwielbia tulić i tęskni za nim bo przez głupią sąsiadkę musiałam niestety psa oddać teściowej, wierzę jednak że kiedyś się przeprowadzę i będę mogła odebrać mojego dużego pupila.
Co do finansów zatem za bardzo bym nie wrzucała wszystkich do jednego worka bo nie trzeba mieć pokaźnego konta by móc zapewnić kosztem kilku wyrzeczeń odpowiednie warunki dla psa, raczej "czepiam" się ogłoszeń gdy ktoś prosi o psa małej rasy dla dziecka, ale tu też są dzieci i "dzieci".
tigrunia - 15-10-2007 13:44
Co do tych dzieci i Yorków ... Ludzie zastanówcie się!! Broń boze dziecko nie może zostawać samo z takim maleństwem !! Wiem co chrześniaczka (3lata)mojego chłopaka potrafi zrobić mojemu Yorkowi i już na pewno jej nie dostanie do ręki !! Raz sie na nia przewróciła, potem wypadła jej z rąk .. Szkoda słów!! :angryy:
Maćka - 15-10-2007 13:56
Co do tych dzieci i Yorków ... Ludzie zastanówcie się!! Broń boze dziecko nie może zostawać samo z takim maleństwem !! Wiem co chrześniaczka (3lata)mojego chłopaka potrafi zrobić mojemu Yorkowi i już na pewno jej nie dostanie do ręki !! Raz sie na nia przewróciła, potem wypadła jej z rąk .. Szkoda słów!! :angryy:
Wiesz, niektórzy rodzice (rozsądni rodzice) mogą się poczuć urażeni, nie każdy ma rozwydrzeńca w domu. Mój synek stroni od małych psów a mimo wszystko i tak nie będę miała nigdy małej rasy w domu i ze względów sentymentalnych i innych.
Berek - 15-10-2007 14:02
Hm, mam teraz klientów z dwójką małych dzieci i szczeniakiem yorka. Rodzice BARDZo rozsądni, tłumaczą, gonią dzieci kiedy te są niedelikatne itd.
I co?
Anmo, niech no się mamusia odwróci, a już yorek jest rozciskany na podłodze jak placuszek.
Dzieci w pewnym wieku niestety nade wszystko lubią eksperymentować.
A żaden rodzic nie jest w stanie upilnować dziecka 24 godziny na dobę.
:shake:
bascha.p - 15-10-2007 14:11
Tu nie chodzi o rozsadnych rodzicow tych ktorzy wytlumacza dziecku starszemu ale na boga czy 3 letnie dziecko jest w stanie zrozumiec ze zrobi mu krzywde? nIe!i h nigdy bu-ym nie sprzedala yorka tam gdzie sa male dzieci.. i zgadzam sie z powyzszymi pogladami przewrci sie na niego, zle zlapie by podniesc to nie zle wychowanie to/ za male dzieci i za kruche delikatne psy...Moja hodowczyni przyjechala do mnie do dpmu sprawdzic czy nie ma malych dzieci,, niby po drodze ... dopiero pzoniej sie dowiedzialam po co.. i popieram...male dzieci maja sie wychowywac z psami ale nie takimi nie szpicami miniaturkami, yorkami maltanami i wszystkimi minaturowymi.Sa inne rasy lubiace dzieci.. i nadajace sie sie ku temu choc pies to nie zabawaka pies to nie pluszak Dla dzieci sa zabawki! dzieciom nie kupuje sie przezentow w postaci psa (Malym, dzieciom) Jestem adsolutna przeciwniczka! Chwyt reklamowy yorki lubia dzieci!! Nie prawda nie przepadaja za nimi...
tigrunia - 15-10-2007 14:13
Berek jak najbardziej się z Tobą zgadzam!! Moja Jessi szczeka i warczy już na dzieci a potem rodzice mają pretensje co to za pies!! Wczoraj w Obi miałam taką sytuację .. dziecko chciało pogłaskać, niby grzeczne było (ok 4 lata) ale Jessi już jest tak zrażona, ze normalnie chciała ją ugryźć!! Warczała i wystawiała kiełki!!
bascha.p - 15-10-2007 14:20
Tez kiedys mialm takie zdarzenie ojciec z dzickiem moze 3letnim mowi zobacz corus jaki sliczny piesek z kokardeczka i podchodzi chce poglaskac Mowie prosze nie dotykac psa Niko warczal nie podobalo mu sie to... mowie prosze bardzo prosze pan podejdzie i pan sprobuje go poglaskac ale nie dziecko.. bo gdy go ugrzyzie beda klopoty,Dziecko uraz ja klopoty... Mowi boze wielki mi pies mysla ze aja kokardke to jzu wieklkie psy.. powiedzialm mu co mysle na ten temat to psy to terriery z calym bagazem tej rasy.. to nie pieski tylko przytulania.. i na kolanka.. wkoncu cos pobuczal pod nosem i poszedl sobie.. Na naszym osiedlu jest kilka yorkow i niestety wiekszosc z nich nie przepada za dziemi....
Burchardt - 15-10-2007 16:12
No cóż, ja ma 2 dzieci / 7 lat i 1,3 roku / i oczywiście yorka. Starsza córka nauczyła się ja postępować z psiakiem. Wie co można a czego kategorycznie NIE. Gorzej jest z Kubusiem, chodzi za Tupkiem jak cień. I co się stało, w obawie o własne życie to pies znalazł rozwiązanie. Unika tych dwóch małych rączek tak sprytnie, że nigdy do tej pory nie zapiszczał z powodu Kubusiowej ciekawości i miłości. Moim zdaniem trzeba uczyć i dzieci i psa wzajemnych relacji i stosunków. Pozdrawiamy.
Kasia i Tupek
bascha.p - 15-10-2007 16:29
MASZ rACJE BURCHARDT TO MY MUSIMY UCZYC DZIECI I STRZEC PIESKA JAK I DZIECKA BY TO NIE ZRONILO MU KRZYWDY...
GosiaNatalka - 16-10-2007 14:28
A żaden rodzic nie jest w stanie upilnować dziecka 24 godziny na dobę.
:shake:[/quote]
Co ty piszesz pilnowanie dziecka ( małego dziecka) jest obowiązkiem rodzicow. Np jak mozna zostawic 3 letnie dziecko bez opieki. Oczy na około głowy i gania się za dzieciakiem a w mieczyczasie prace domowe. Moja najmłodsza corka miała właśnie trzy lata jak trafiła do nas Shila całe 60deko Yorczka. I musiały być wprowadzone zasady np pieska nie biorę na rece bez mamy, zabawa z pieskiem tylko na podłodze (aby nie spadł). Shila wyrosła na piękną damę ktora przepada za dziećmi a cora do tej pory jest bardzo delikatna w stosunku do zwierząt.Choć muszę przyznać ze znajoma ktorą często odwiedzamy ma corcie w wieku 7 lat i tam nie mozemy iść z pieskiem bo by go zamęczyła.A postanowienie o zostawianiu psa w domu wyszło od mojej starszej cory i z tego jestem bardzo dumna.
Mona4 - 16-10-2007 15:41
Wszystko zalezy od rodzicow,moje dzieci wychowaly sie zmalutkimi psami praktycznie od kolyski,albo i wczesniej:lol:Takiemu maluchowi wpaja sie od poczatku,ze niewolno pieska brac na rece itp, ale tego musi cala rodzina pilnowac,nie ze mamusia niepozwala a tatus udaje ze niewidzi,bo tak czesto jest.Gdy byl w domu sczeniaczek,to w pokoju ustawialam kojec,aby corka mogla sie bawic i nierozdeptala maluszka.Kogo wkladalam w kojec? no roznie to bywlo:evil_lol:,zalezy kto bardziej rozrabial:lol:.nieraz dochodzilo do tego ze sczeniak ugryzl ,corke,czy corka pociagnela malucha za uszko.Przewaznie konczylo sie to placzem corki,tlumaczylam jej ze ciebie boli i pieska tez bili jak go ciagniesz.
Dlatego zawsze powtarzam,wszystko zalezy od Rodzicow!!
Patikujek - 17-10-2007 13:59
To prawda zależy od rodziców, ale ja bym się na szczeniaka i małe dziecko nigdy nie odważyła jednocześnie:shake:
Ja bym się w ogóle na dziecko nie odważyła:evil_lol:
Jezuu ale my tu offa robimy
Asik75 - 03-03-2008 11:32
Mam roczną córkę i 6 letniego syna. Kupilismy niedawano 2-miesieczną yoreczkę. Jaki stosunek do dzieci mają yorki? Słyszałam o tych pieskach różne opinie. Zawsze miałam kundelki, a ostatnio owczarka colie, który kochał dzieci. Mam nadzieję, ze nasza Daisy też pokocha moje dzieciaki.
iberia - 03-03-2008 11:48
Mam roczną córkę i 6 letniego syna. Kupilismy niedawano 2-miesieczną yoreczkę. Jaki stosunek do dzieci mają yorki? Słyszałam o tych pieskach różne opinie. Zawsze miałam kundelki, a ostatnio owczarka colie, który kochał dzieci. Mam nadzieję, ze nasza Daisy też pokocha moje dzieciaki.
Moja Ibi wsród dzieci czuje się zagrożona. Na podwórku owszem goni się z dziećmi ale w domu szuka bezpiecznego miejsca np. pod stołem
kate8828 - 03-03-2008 12:04
Terrier to nie jest dobry pies dla dzieci, lepiej małe dzieci dogaduja sie ze spokojnymi pieskami ktore dadza sobie zrobic wszystko, trzeba pamietac jaki charakterek ma york i nie da sobie ciagnac za siersc itd...
Dla dzieci polecam Goldeny czy labki ;) psy zrownowazone i kochajace dzieci ;)
Upiór - 03-03-2008 12:17
No wiesz co... najpierw kupujesz, a potem pytasz... :shake: Teraz juz czasu nie odkręcisz, ale york nie jest pieskiem dla dzieci w zadnym wypadku :shake: trzymaj go od nich z daleka, bo takiego wieku dzieci jak u ciebie mogą mu krzywdę zrobic, np. zlamac lub wykręcic nozkę, zle go brac i jemu cisnąc brzuszek itp., mam chociaz nadzieję, ze dzieci twoje są spokojne, a twoj york jest cięzkich kosci, nie miniaturka, inaczej mi jego jest bardzo zal :-(
w ogole naprawdę dobry hodowca sprzedaje yorki tylko tym rodzinom, gdzie najmlodsze dziecko ma 9 lat :razz: inaczej to zly hodowca i jemu nie bardzo obchodzi los jego bylych yoreczkow...
Asik75 - 03-03-2008 12:18
Myśleliśmy, aby znów kupic colie lub golden retriewera, ale to za duże psy. Yorka można wszędzie ze sobą zabrać. Teraz york już jest z nami, najwyżej bedzie unikała dzieciaków. Najważniejsze, aby nie była w stosunku do nich agresywna. Dawid był od urodzenia z psem więc wie jak się z nim obchodzić, teraz dla yoreczki jest delikatny. A córkę też będę pilnowała.
zresztą ja nie pozwolę psu zrobić krzywdy.A yoreczki juz sie nie pozbędę, bo podbiła moje serce.
Agata_B - 03-03-2008 15:18
No wiesz co... najpierw kupujesz, a potem pytasz... :shake: Teraz juz czasu nie odkręcisz, ale york nie jest pieskiem dla dzieci w zadnym wypadku :shake: trzymaj go od nich z daleka, bo takiego wieku dzieci jak u ciebie mogą mu krzywdę zrobic, np. zlamac lub wykręcic nozkę, zle go brac i jemu cisnąc brzuszek itp., mam chociaz nadzieję, ze dzieci twoje są spokojne, a twoj york jest cięzkich kosci, nie miniaturka, inaczej mi jego jest bardzo zal :-(
w ogole naprawdę dobry hodowca sprzedaje yorki tylko tym rodzinom, gdzie najmlodsze dziecko ma 9 lat :razz: inaczej to zly hodowca i jemu nie bardzo obchodzi los jego bylych yoreczkow...
Co ty wygadujesz za głupoty?
Każdy pies jest inny, nie jest powiedziane że YORK nienawidzi dzieci.
Mojej znajomej yoreczka tak kocha dzieci, że jak je widzi to aż sie wyrywa.
Asiu przyzwyczajaj pieseczka do dzieci, niech obchodzą sie z nim delikatnie :)
Będzie dobrze;)
Pozdrawiam zycze powodzenia
chemicalo - 03-03-2008 15:33
No wiesz co... najpierw kupujesz, a potem pytasz... :shake: Teraz juz czasu nie odkręcisz, ale york nie jest pieskiem dla dzieci w zadnym wypadku :shake: trzymaj go od nich z daleka, bo takiego wieku dzieci jak u ciebie mogą mu krzywdę zrobic, np. zlamac lub wykręcic nozkę, zle go brac i jemu cisnąc brzuszek itp., mam chociaz nadzieję, ze dzieci twoje są spokojne, a twoj york jest cięzkich kosci, nie miniaturka, inaczej mi jego jest bardzo zal :-(
w ogole naprawdę dobry hodowca sprzedaje yorki tylko tym rodzinom, gdzie najmlodsze dziecko ma 9 lat :razz: inaczej to zly hodowca i jemu nie bardzo obchodzi los jego bylych yoreczkow...
Bez przesady. U mnie w domu jest dwójka dzieci. 4 i 6 lat. Żadne z nich nigdy nawet nie próbowało wziąc psa na ręce. Po prostu wiedzą, że nie wolno i tyle. Bawią się z psem, rzucają mu piłeczki, czasmi nawet gdy jesteśmy na łąkach to daje starszemu potrzymać smycz. Pomagają mi też przy kąpieli. Podadzą szampom, odżywkę, pochlapią psa wodą. I oni mają radochę i ja mam pomoc.
Psu jeszcze nigdy się nic nie stało.
Czy sugerujesz, że pan Waldek z dogo, od którego kupiliśmy psa, jest złym hodowcą? :shake:
Według mnie i innych osób z dogo jest świetny, super dba o swoje psiaki a z nabywcami jego yorków utrzymuje stały kontakt.
Upiór - 03-03-2008 17:47
Co ty wygadujesz za głupoty?
Każdy pies jest inny, nie jest powiedziane że YORK nienawidzi dzieci.
Mojej znajomej yoreczka tak kocha dzieci, że jak je widzi to aż sie wyrywa.
:crazyeye: kobieto, gdzie ja cos takiego powiedzialam???
ja tylko mam na mysli, ze kazdy deminutywny piesek nie powinien rosnąc tam, gdzie są dzieci, bo to piesek jest zagrozony... a kochac czy nie kochac... w ogole nie o tym mowa...
kazdy siebie szanujący yorkomaniak zna tą hodowlę, bo ona jest swietna i znana na swiecie, oto wlascicieli Camparis i nie sprzeda wam nigdy pieska, jak będziecie mieli dzieci do 9 lat :roll: i bardzo slusznie...
chemicalo - 03-03-2008 17:59
kazdy siebie szanujący yorkomaniak zna tą hodowlę, bo ona jest swietna i znana na swiecie, oto wlascicieli Camparis i nie sprzeda wam nigdy pieska, jak będziecie mieli dzieci do 9 lat :roll: i bardzo slusznie...
A ja nie rozumiem skąd Twoja niechęc do dzieci i przekonanie, że każde małe dziecko będzie szarpało psa, powykręca mu łapy a na koniec go utłucze?
Nie każde dziecko jest małym potworkiem i niektóre naprawdę potrafią się obchodzić ze zwierzętami. A ja mam na to w domu najlepsze dwa przykłady.
Właśnie pies poleciał do pokoju dzieciaków. Chyba muszę tam iść bo jeszcze go zabiją :cool3:
Upiór - 03-03-2008 18:30
Nie każde dziecko jest małym potworkiem i niektóre naprawdę potrafią się obchodzić ze zwierzętami. A ja mam na to w domu najlepsze dwa przykłady.
a ty mozesz dac glowę za swoje dziecko? przeciez wiadomo, ze dziecko jest tylko dziecko, jakby to juz byl doskonaly czlowiek, to nie trza byloby go uczyc, ksztalcic itp. On moze byc i aniolkiem, ale on nie chcąco moze cos zlego zrobic, no chyba ze york wazy jakies 5 kg czy więcej... A jak 1,8 czy 2,2 kg, przeciez duzo takich...
chemicalo - 03-03-2008 18:48
a ty mozesz dac glowę za swoje dziecko? przeciez wiadomo, ze dziecko jest tylko dziecko, jakby to juz byl doskonaly czlowiek, to nie trza byloby go uczyc, ksztalcic itp. On moze byc i aniolkiem, ale on nie chcąco moze cos zlego zrobic, no chyba ze york wazy jakies 5 kg czy więcej... A jak 1,8 czy 2,2 kg, przeciez duzo takich...
Nie moje dziecko. Jeszcze nie mam dzieci i prędko mieć nie będę :eviltong:
Nie mogę dać głowy, więc cały czas ktoś z domu nadzoruje zabawy psa z dziećmi.
Jeszcze nigdy tak się nie zdazyło, że pies i dzieciaki zostały same w jednym pomieszczeniu. I nikt nigdy do takiej sytuacji nie dopuści.
Mój pies waży 3,5 kg.
Oczywiście, że żaden człowiek nie rodzi sie doskonały, ale nie każdy człowiek jest od urodzenia sadystą. :razz:
Upiór - 03-03-2008 18:53
Jeszcze nigdy tak się nie zdazyło, że pies i dzieciaki zostały same w jednym pomieszczeniu.
to twoje slowa, sama to napisalas :lol: a jak ktos ma dwojkę dzieci i szalenie aktywnego yoraska, to myslisz tak latwo caly czas przestrzegac tej zasady? ja uwazam, ze nie mozliwe, więc z tego i wynika, ze york i dzieci to nie para :shake:
chemicalo - 03-03-2008 19:05
to twoje slowa, sama to napisalas :lol: a jak ktos ma dwojkę dzieci i szalenie aktywnego yoraska, to myslisz tak latwo caly czas przestrzegac tej zasady? ja uwazam, ze nie mozliwe, więc z tego i wynika, ze york i dzieci to nie para :shake:
Od ośmiu miesięcy sobie radzimy i nie mamy z tym żadnych problemów. Więc dlaczego nie miałoby być tak dalej? :razz:
Upiór - 03-03-2008 19:13
Od ośmiu miesięcy sobie radzimy i nie mamy z tym żadnych problemów. Więc dlaczego nie miałoby być tak dalej? :razz:
tylko komu to przyjemnie, taki porządek jak w czasie wojny: dzieci, stojcie, ostroznie, proszę byc tu, proszę nie isc tam itp. :lol: ;)
chemicalo - 03-03-2008 19:18
tylko komu to przyjemnie, taki porządek jak w czasie wojny: dzieci, stojcie, ostroznie, proszę byc tu, proszę nie isc tam itp. :lol: ;)
Bez przesady.
Ile rodzin ma psy i dzieci? Nie tylko z yorkiem trzeba uważać. Gdyby było tak jak mówisz to byśmy powariowali.
A z tego co piszesz to wnioskuje, że w Twoim domu nie ma dzieci, więc na jakiej oidstawie się w ogóle wypowiedasz? :evil_lol:
Nie możemy mówić o czymś, o czym nie mamy zielonego pojęcia. :cool3:
Upiór - 03-03-2008 19:29
Bez przesady.
Ile rodzin ma psy i dzieci? Nie tylko z yorkiem trzeba uważać. Gdyby było tak jak mówisz to byśmy powariowali.
A z tego co piszesz to wnioskuje, że w Twoim domu nie ma dzieci, więc na jakiej oidstawie się w ogóle wypowiedasz? :evil_lol:
Nie możemy mówić o czymś, o czym nie mamy zielonego pojęcia. :cool3:
teraz chwala Bogu nie ma :lol:
a kiedys bylo male dziecko i moja pierwsza sunia, jeszcze wtedy zyla... oj cierpialo biedactwo... a dziecko co, nu male, durne, nie rozumie, ze nie mozna ciągac itp. Nie wiem jaki tam musi byc aniolek, ktory nie dotyka psa... fakt, bywa bardzo dobre i delikatne dzieci, ale skąd to wiedziec poki psa nie ma jak to będzie jak on pojawi się... dziecka nie przewidzisz...
a jak te dziecko u nas podroslo, to tez pies cierpial, bo dziecko nie rozumiejąc, ze psu to nie podoba się gralo z nim rozne durne gre, w szkolę np., kazalo psu robic to, co pies nie chce...
potem sama ta dziewczynka jak podrosla mi przyznala się :roll: niestety, ja nie moglam nic z tym zrobic, bo nie moglam caly czas byc w domu i dziecko bylo nie moje, tak juz przykro wyszlo, ze zylo u nas iles czasu...
chemicalo - 03-03-2008 19:37
Mój pies pod żadnym pozorem u mnie nie cierpi. :mad:
Dzieciaki mają jakis szacunek do dorosłych w domu i jak dorosły powie nie wolno podnosić psa, to znaczy, że nie wolno. Tu nikt sobie nie robi tego co chce, są jakieś zasady.
A to, że tamto dziecko nie było wychowane, to przecież nie moja wina. Nie szufladkuj wszystkich.
Upiór - 03-03-2008 19:44
Mój pies pod żadnym pozorem u mnie nie cierpi. :mad:
Dzieciaki mają jakis szacunek do dorosłych w domu i jak dorosły powie nie wolno podnosić psa, to znaczy, że nie wolno. Tu nikt sobie nie robi tego co chce, są jakieś zasady.
A to, że tamto dziecko nie było wychowane, to przecież nie moja wina. Nie szufladkuj wszystkich.
wiesz tego dziecka tez nikt zlego nie uczyl, nikt... ale widocznie dziecko tez ma cos od siebie, swoje geny, swoj charakter i nic nie da się zrobic, mnie np. nikt nie uczyl milosci do psow, ani mama, ani tata, ani dziadkowie nie mają w sobie takiej milosci do psow, im one tylko podobają się jako stworzenia i tyle, ale jakos ja to mam, mam wielką milosc do nich :loveu: więc nie trza mowic, ze jak posadzisz dziecko, tak i będzie siedzialo :roll: dzieci tez są indywidualne i nieprzywidywalne ;)
Kasia&Max - 03-03-2008 20:42
mój Max wychowuje sie z blizniakami- moja 7 letnia siostra i 7 letnim bratem...brat jest autystyczny, pies jest u nas juz rok i jakos ani nie jest szarpany, ani kopany, ani sciskany ani duszony dlatego uwazam ze yorki moga zyc razem z malymi dziecmi w domu, ale tez powiem tak ze Max jak ma okazje to az skacze z radosci gdy moze np na weekend ze mna gdzies wyjechac i odpoczac od dzieciaków:)
Patikujek - 03-03-2008 20:55
York może mieszkać z dziećmi ale nie jest to pies dla dzieci.
Jeżeli dzieciaki są odpowiednio wychowane(co rodzice chyba widzą) to nie widzę przeszkód, jednak nie można psa zmuszać do kontaktów z nimi i zawsze trzeba taką gromadkę mieć na oku:)
Asik75 - 04-03-2008 08:08
Jeżeli dzieciaki są odpowiednio wychowane(co rodzice chyba widzą) to nie widzę przeszkód, jednak nie można psa zmuszać do kontaktów z nimi i zawsze trzeba taką gromadkę mieć na oku:)
Też tak myśle. A jak na razie dzieci i pies swietnie sie bawią. Deisy goni za synem, a ten bawi się z nią nie robiąc krzywdy, fachowo bierze ją na ręce, sprząta po niej jak nabrudzi, delikatnie ją czesał pod moim nadzorem. Nigdy nie zostawiam dzieci samych z psem (przy poprzednim psie też ich nie zostawiałam z nim).
A moja yoreczka ma ważyć ok.2 kg. Jednak nie boje się, ze moje dzieci zrobią jej krzywdę.
chemicalo - 04-03-2008 08:45
York może mieszkać z dziećmi ale nie jest to pies dla dzieci.
Jeżeli dzieciaki są odpowiednio wychowane(co rodzice chyba widzą) to nie widzę przeszkód, jednak nie można psa zmuszać do kontaktów z nimi i zawsze trzeba taką gromadkę mieć na oku:)
Właśnie cały czas o tym mówię.
apade - 04-03-2008 09:28
Vivi, chyba trochę przesadzasz.... a jeżeli ktoś ma yorka i pojawi się w ich rodzinie dziecko to co ? Ma się pozvbyć psa czy dziecka?
Zwyczajne głupoty......
:crazyeye: kobieto, gdzie ja cos takiego powiedzialam???
ja tylko mam na mysli, ze kazdy deminutywny piesek nie powinien rosnąc tam, gdzie są dzieci, bo to piesek jest zagrozony... a kochac czy nie kochac... w ogole nie o tym mowa...
kazdy siebie szanujący yorkomaniak zna tą hodowlę, bo ona jest swietna i znana na swiecie, oto wlascicieli Camparis i nie sprzeda wam nigdy pieska, jak będziecie mieli dzieci do 9 lat :roll: i bardzo slusznie...
apade - 04-03-2008 09:30
Wystarczy odpowiednio wychować psa i mieć pod kontrolą dziecko aby nie zrobiło krzywdy psu
Upiór - 04-03-2008 10:08
Wystarczy odpowiednio wychować psa i mieć pod kontrolą dziecko aby nie zrobiło krzywdy psu
ja po prostu znam zycie, mam wielu znajomych :lol: uwierzcie, jedna z nich mnie i innym znajomym często opowiada o tym jak jej znajoma ma yorka i dziecka, a te dziecko caly czas krzywdzi yorka w jej oczach, a ta nic nie mowi dziecku, niby wszystko ok. Ale... ta opowiadająca tez ma dziecko, chlopca, 5 lat mu i ja na wlasne oczy na wystawie widzialam jak te dziecko zle bierze swego yorka i tak jakos go ciąga :shake: to wyobrazam co tam w domu dzieje się... więc, ja nie mowię tak z nieba, ze tylko mowic, czasami mamusie juz nie widzą, ze dzieci zle robią...
a drugi przyklad znam w ogole nienormalny... jedna mamusia caly czas teroryzuje swoje dziecko: nie dotykaj yoreczka, bo jak nie tak wezmiesz, to zachoruje, umrze, to bardzo delikatna istota, nie dla dzieci... i tak codziennie straszy swoją corkę...
ja nie sądzę, ze takie sytuacje są normalne, więc nie popieram kupna yorka, jak się ma male dzieci :shake:
Asik75 - 04-03-2008 10:50
Hm, rzeczywiście Vici, rozumiem skąd u Ciebie takie zdanie o posiadaniu psa i dzieci. Ja od dziecka miałam różne psy, z reguły kundelki, żadnemu nie zrobiłam krzywdy. Potem urodziła się siostra i było ok. Przez 9 lat miałam owczarka colie, gdy miał 3 lata urodził się syn. Na poczatku był o niego zazdrosny , szczekał na niego. ale po pewnym czasie przyzwyczaił się do niego, a potem byli wielkimi przyjaciólmi. Gdy urodziła się córka powitał ją juz przyjaźnie i od razu zaakceptował.
Zadałam pytanie jak yorki reaguja na dzieci ponieważ nigdy nie miałam do czynienia z tymi słodkimi psiakami. Nie mam zamiaru na siłę zmuszać psiaka do zaprzyjaźnienia się z moimi dziećmi (jak na razie uwielbia je). Zależy mi jednak, aby je tolerował .
zetka73 - 04-03-2008 10:56
Yorki to psy jak każde inne i należy je po prostu odpowiednio traktować. jak sie ma niewychowane i niegrzeczne dzieci ( takie jakie maja znajomi Vici ) to trzeba sobie je wychować.
A nie opowiadać ze nie można mieć yorka !!
ps.Vici - jesteś fanatyczka yorkow ale przeciwniczka dzieci jak widzę -- :evil_lol:
Upiór - 04-03-2008 11:13
ja i nie myslalam, ze ktora z was przyzna się, ze wasze dziecko krzywdzi yorka... ja tylko mowię ogolnie, ze miniaturowe rasy nie nadają się ludziom z dziecmi... to nie ja zmyslalam, tak to jest i juz... ale jasne malo kto o to dba... jak zresztą i o innych sprawach, przeciez wiadomo, ze nie mozna porzucic smieci nie na miejscu, ale duzo kto je rzuca, to analogiczny przypadek, z dziecmi i yorkami ;)
a tak na ogol, to niestety, taki juz jest swiat, nasze dzieci nie zawsze robią to, co my chcemy, no nie? chcecie powiedziec, ze wasze dzieci są idealne, nigdy przez nie nie mieliscie klopotow, wstydu? to nie mozliwe po prostu :lol: z tego i wyszla ta teoria, ze dzieci i male pieski nie powinnyby rosnąc razem, dla dobra pieskow, bo dzieci MOGĄ zrobic im krzywdę, a czy zrobią to juz inna sprawa... nie kazdy i pijany kierowca koniecznie robi wypadek itp. itp., takich przykladow jest mnostwo... :lol:
zetka73 - 04-03-2008 11:27
ja i nie myslalam, ze ktora z was przyzna się, ze wasze dziecko krzywdzi yorka... ja tylko mowię ogolnie, ze miniaturowe rasy nie nadają się ludziom z dziecmi... to nie ja zmyslalam, tak to jest i juz... ale jasne malo kto o to dba... jak zresztą i o innych sprawach, przeciez wiadomo, ze nie mozna porzucic smieci nie na miejscu, ale duzo kto je rzuca, to analogiczny przypadek, z dziecmi i yorkami ;)
a tak na ogol, to niestety, taki juz jest swiat, nasze dzieci nie zawsze robią to, co my chcemy, no nie? chcecie powiedziec, ze wasze dzieci są idealne, nigdy przez nie nie mieliscie klopotow, wstydu? to nie mozliwe po prostu :lol: z tego i wyszla ta teoria, ze dzieci i male pieski nie powinnyby rosnąc razem, dla dobra pieskow, bo dzieci MOGĄ zrobic im krzywdę, a czy zrobią to juz inna sprawa... nie kazdy i pijany kierowca koniecznie robi wypadek itp. itp., takich przykladow jest mnostwo... :lol:
Kobieto !!! czytasz to co piszesz ??
A propos możesz mi podesłać to gdzie jest napisane ze yorki nie nadają sie jak to napisałaś : "ludziom z dziećmi "
Jestem takim "ludziem z dzieckiem" i powiem ci ze sie świetnie dziecko nadaje przy Yorku :)
I nie rozumiem twojego toku myślenia :) rozumiem ze dzieci robie stale błędy , powody do wstydu itp?? No brawo !!!! dorośli za to to chodzące ideały !!!
Upiór - 04-03-2008 11:34
Kobieto !!! czytasz to co piszesz ??
A propos możesz mi podesłać to gdzie jest napisane ze yorki nie nadają sie jak to napisałaś : "ludziom z dziećmi "
no wiesz, ja nie jestem czytelnią czy biblioteką, pelno jest hodowli (jasne, mowię tylko o dobrych i wzorowych), ktore w swoich sajtach wlasnie o to piszą, dla mnie to jest dziwne, ze nigdy nie trafilas na taką informację, ze nie rekomendują kupowac yorka, jak ma się male dzieci... moze nie chcialas widziec tej info... przeciez kazdy czlowiek slyszy to, co chce slychac :evil_lol:
zetka73 - 04-03-2008 11:53
no wiesz, ja nie jestem czytelnią czy biblioteką, pelno jest hodowli (jasne, mowię tylko o dobrych i wzorowych), ktore w swoich sajtach wlasnie o to piszą, dla mnie to jest dziwne, ze nigdy nie trafilas na taką informację, ze nie rekomendują kupowac yorka, jak ma się male dzieci... moze nie chcialas widziec tej info... przeciez kazdy czlowiek slyszy to, co chce slychac :evil_lol:
cyt "Pies i dziecko
Yorkshire kocha dzieci, a one jego, ponieważ jest gotów do zabaw i szaleństw. Jednak trzeba uważać: dzieci muszą pamiętać o jego delikatnej budowie i nie mogą ciągnąć go za włosy. Jeżeli posuną się za daleko, zawarczy głośno dając do zrozumienia, iż nie jest zabawką i... może ugryźć. York nie jest pamiętliwy, po chwili zabawa toczy się dalej."
To moja Droga z pierwszej lepszej strony hodowli polecanej przez związek kynologiczny z ciekawości zajrzałam :)
Jakos nie potwierdza sie to o czym piszesz :) czasem lepiej przemilczeć niż pisać fakty wyssane z palca bo LUDZIE to czytają i moga zostac zle poinformowani
Strona 1 z 3 • Zostało znalezionych 140 rezultatów • 1, 2, 3