ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

koszmarnie skołtuniony



Gusiek - 12-09-2005 15:33
W jaki sposób pozbyć się dredowatych kołtunów zza uszu, z brzucha i ogona owczarka kaukazkiego - zaniedbanego przez prawie już byłego właściciela?
Czy jedynym ratunkiem będzie wygolenie/wycięcie siersci? Czy to szybko odrośnie?
Jak dba się o takiego kudłacza?

Pozdrawiam wszystkich :)





an3czka - 13-09-2005 16:56
najlepiej zgolic. skoltuniona siersc ciagnie skore powodujac bol.
a tak profilaktycznie to chyba wystarczy czesac. z reszta pewnie odpisze Ci ktos kto ma wieksza wiedze



caterina1 - 14-09-2005 07:39
Jeżeli nie chcesz goliś sierści to potrzebny jest ci filcak http://www.karusek.com.pl/img_prod/b/b_3281.jpg
Trocchę twojej pracy i kilka odcisk ów na rękach i powinno wyć ok.
Kilcak rozcina kołtuny a potem trzeba je wyczesa ć pożądnie.
Powodzenia.



Olcia - 15-09-2005 09:27

Jeżeli nie chcesz goliś sierści to potrzebny jest ci filcak http://www.karusek.com.pl/img_prod/b/b_3281.jpg
Trocchę twojej pracy i kilka odcisk ów na rękach i powinno wyć ok.
Kilcak rozcina kołtuny a potem trzeba je wyczesa ć pożądnie.
Powodzenia.
Caterina mozesz mi przyblizyc co to jest ten filcak??, bo moje ruskie po pobycie na dzialce maja skoltunione pachwiny, zwykla szczota ciągnie i nie chcą za bardzo dać się rozczesać





Olcia - 15-09-2005 09:28
nie zauwazylam obrazka:)

czy one sa w roznych rozmamiarch??



carotina - 15-09-2005 18:37

nie zauwazylam obrazka:)

czy one sa w roznych rozmamiarch??
wydaje mi się, że tak ja mam ciut większy i wogule troche inny kształt :wink:



Genia - 15-09-2005 18:53
Mam 4 kaukazy
Ten filcak sie nie nadaje.Ja mam tez filcak ale o prostych 7 zebach.
Dzień wczesniej mocno spryskuje miejsca nie do rozczesani az do samej
skóry preparatem f-my leovet-jest dostepny w dziale art, dla koni w Go Sport. To Striegel mit seidenproteinen SILKCARE
Sierść jest sliska ,nabłyszczona odzywiona -z matowej robi sie czysta.
Jest bardzo wydajny i 500 ml kosztuje 55,-zł a w hurtowni 44 ,-
Po przecieciu tych filców -reszte włosów sczesuje pudlówką.
Warto tez kaukaza 1 raz w roku wykąpac np. w lato.

Masz jakieś zdjecie tego biedaka ?? :( .



magda** - 19-09-2005 15:16
Filcak może tu nie wystarczyć. Poza tym on takrze powoduje ciągnięcie, a co za tym idzie ból. Wiem, bo czasem używam takiego sprzętu - tylko mój jest nieco większy i ma proste zęby. Na dodatek filcak okropnie niszczy sierść!!!

Jeżeli pies był od długiego czasu zaniedbywany to obcięcie sierści wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Ja nie goliłabym tak do końca, wystarczy nieco skrócić i wtedy zabrać się za rozczesywanie. Podejrzewam, że ta biedna psina nie była także odpowiednio karmiona, zatem włos jest ogólnie w złym stanie. Moim zdaniem najlepiej sierśc skrócić, psa zacząć odpowiednio odżywiać i regularnie szczotkować - włos szybko odrośnie i będzie w zdecydowanie lepszej kondycji.

Powodzenia!!!



magda** - 19-09-2005 15:23

preparatem f-my leovet-jest dostepny w dziale art, dla koni w Go Sport. To Striegel mit seidenproteinen SILKCARE

Jest bardzo wydajny i 500 ml kosztuje 55,-zł a w hurtowni 44
Genia gdzie dokładnie mogę dostać ten preparat??? Mogłabyś podać mi adres strony, może być na priv. Myślisz, że do sierści PONa ten specyfik się nada???



Genia - 19-09-2005 15:48
Myślę,ze tak. W swojej ofercie mają bardzo duzo preparatów do pielegnacji siersci.Takze mozna cos wybrać.

Odpisuje na priv.



magda** - 19-09-2005 18:43
Dziękuję Genia za priv :)
Chciałabym jeszcze zapytać czy ten preparat z jedwabiem, o którym była mowa wyżej, nadaje się do codziennej pielęgnacji jako środek ułatwiający czesanie???

Ja mieszkam w Chrzanowie ( 40 km od Krakowa ), gdzie w tej okolicy mogłabym dostać produkt? Może istnieje możliwość zakupu drogą wysyłkową?



sota36 - 19-09-2005 21:59
Maka ziemniaczana!!!!!!!



magda** - 13-11-2005 12:06
Mąka zieniaczana jest faktycznie dobra - Sota wreszcie nauczyłam się stosować w odpowiedniej ilości i działa. Poleciłam ten sposób znajomej, która od niedawna jest właścicielką małego brirardziątka :)

Zaopatrzyłam się także we wspominiany wcześniej preparat firmy Leovet i bardzo go sobie chwalę. Sierść jest błyszcząca, lepiej się rozczesuje, ładnie pachnie, a liście, patyki itp. już się do niej nie przyczepiają ;) Polecam wszystkim właścicielom kudłaczy!!!



sota36 - 13-11-2005 13:35

Mąka zieniaczana jest faktycznie dobra - Sota wreszcie nauczyłam się stosować w odpowiedniej ilości i działa. Poleciłam ten sposób znajomej, która od niedawna jest właścicielką małego brirardziątka :)

Zaopatrzyłam się także we wspominiany wcześniej preparat firmy Leovet i bardzo go sobie chwalę. Sierść jest błyszcząca, lepiej się rozczesuje, ładnie pachnie, a liście, patyki itp. już się do niej nie przyczepiają ;) Polecam wszystkim właścicielom kudłaczy!!!
- Super, ze pomogla maka, ale to mi radzila wlasnie jedna specjalistka od briardow z Pomorza. pozdrow wlasicielke malego briardziatka!!!



magda** - 13-11-2005 20:47

pozdrow wlasicielke malego briardziatka!!! Pozdrowie napewno. Maluch jest naprawdę przepiękny!!! To pierwsze brirardziątko, jakie widziałam na żywo, wcześniej tylko dorosłe psy i jestem pod ogromnym wrażeniem - wielka, czarna kulka :iloveyou:



Katerinas - 01-12-2005 09:56
Sota
Jesteś wielka :angel:
Zastosowałam Twój sposób z mąką ziemniaczaną i jestem pod mega wrażeniem :o :D
Jeszcze tylko muszę się naumieć ile jej wziąć :wink:



Ka$iaN. - 01-12-2005 12:57

Maka ziemniaczana!!!!!!! Czy ta maka traktujesz koltuny, czy siersc aby ich nie bylo?
Pozdrawiam:)



sota36 - 01-12-2005 18:05
Hihihi - to nie ja wymyslilam z ta maka - to pomysl gossie = a make wcieram w koltuni i czesze, czesze, czesze!!!!



Ka$iaN. - 02-12-2005 11:23
Wielkie dzieki:)
Przetestuje make na maltanach:)
Pozdrawiam:)



Kasie - 15-12-2005 17:18
Witam,
Poniżej jest moje wyzwanie na zdjęciach:

[img]http://img384.imageshack.us/img384/5061/aszot037oc.jpg[/img]
[img]http://img384.imageshack.us/img384/4082/aszot061mz.jpg[/img]

Aszot to kaukaz ze schroniska. On nie ma kołtunów. To co widzicie, to jeden filc ze sterczącymi kłaczkami.
Proszę, poradźcie coś.
Myślałam, ze na wiosne potraktuje go maszynką do strzyżenia owiec...

Jest jeszcze jeden problem, Aszot na razie bardzo sie wszystkiego boi, nie wychodzi właściwie z budy. Uczymy się karmienia z reki i już są pierwsze efekty.
Czy tutaj mąka ziemniaczana pomoże?



sota36 - 15-12-2005 17:41
Sprobuj z maka, ale mysle, ze mierne efekty beda, bo pies jest strasnie skoltuniony - zawsze potem mozna uzyc maszynki



Katerinas - 15-12-2005 17:54
Gorzej, że pies się wszystkiego boi. Więc i maszynka będzie dla niego straszna :( Wówczas pozostaje chyba tylko dać psiakowi "głupiego jasia" i wówczas użyć maszynki. :roll:
Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby ostrzyc psa i oszczędzić mu stresu związanego z rozkołtunianiem. Nowa sierść odrośnie. I jeśli będzie od początku dobrze rozczesywana to nie będzie problemów.



Kasie - 15-12-2005 18:03
Zastanawiam sie czy nie zrobić tego dopiero na wiosne, jak juz miną mrozy. Dl aniego każdy stres to osłabienie i może łapać infekcje. I tak już biedak tyle przeszedł...
Na razie sie jeszcze nie dotykamy, dopiero się poznajemy. Chciałabym mu ulżyć z tym futrem.
I przyznam, ze nie wiem, czy juz, czy czekac.
Al ewyzwani estraszne!



malawaszka - 20-12-2005 02:52

preparatem f-my leovet-jest dostepny w dziale art, dla koni w Go Sport. To Striegel mit seidenproteinen SILKCARE
Sierść jest sliska ,nabłyszczona odzywiona -z matowej robi sie czysta.
Jest bardzo wydajny i 500 ml kosztuje 55,-zł a w hurtowni 44 ,-

plizzz dajcie mi namiar jakiś gdzie można kupić ten preparat bo szukam i jakoś nie mogę znaleźć nic sensownego :nonono2: myślicie żedla sznaucerów to by się nadawało na łapy?:lookarou:



arima - 20-12-2005 04:20
Kasie przypuszczam,że w przypadku Twojego piesia ta mąka już wiele nie pomoże..Ja obciełabym go już teraz, ale tak jak ktoś wyżej zaznaczył- przy użyciu głupiego jasia.
Skóra pod tym filcem nie oddycha tak jak powinna i jeszcze jakaś choroba skóry może sie przypałetać, przecież przez ten filc to on nawet wylinieć nie może...No i te kołtuny mogą mu przeszkadzać.
Ja mam niufke po przejściach, którą hodowca odebrał ze schroniska i mi podarował. Obciął ją kompletnie na zero, bo była podobno okropnie skołtuniona.Na początku czyli 4 miechy temu wogóle nie obrastała, a teraz jak zrobiło sie zimno futro rośnie błyskawicznie:-D Tylko łapy wolno, o czym informowali mnie różni hodowcy.Jakby sie dało je rozczesać to lepiej, żeby te pióra zostały bo ponad rok mogą odrastać.
Jak reszte teraz obetniesz to za pół roku będziesz miała psa z piękną nową sierścią.
To, że jest zimno tylko pobudzi ten podszerstek do szybszego wzrostu, a te długie kudły wcale mu tak bardzo potrzebne nie są, moło który pies takie ma i jakoś dają sobie rade.
Do żarcie podsypywać mu będziesz biotyne i szybciutko będziesz mieć pięknego psa:)
No i jeszcze jedna sprawa- jeśli będziesz próbowała ten filc rozczesać, to bez bólu pewnie sie nie obędzie, a to pierwszy krok żeby znienawidził szczotke.
A jemu czesanie jest potrzebne częste, więc lepiej żeby czesanie miło mu sie kojarzyło. Jak zaczniesz przyzwyczajać go do czesania obciętego, to on sie szybko przyzwyczai i nigdy z tym nie będzie problemów póżniej



Genia - 09-01-2006 14:28
Mam 4 kaukazy.Ze zdjecia widać,ze ten biedak nigdy nie był czesany.
Ja bałabym sie go strzyc na zimę.Nozyczkami porozcinała tylko siersc
od skóry a potem sczesała włos martwy pudlówką.Jednak on pewnie nie da sobie tak grzebać w siersci.Pozatym to jest 2 dni ciezkiej pracy.
Najlepiej zostawić do lata i ogolić maszynką.



magda** - 15-01-2006 14:28

plizzz dajcie mi namiar jakiś gdzie można kupić ten preparat bo szukam i jakoś nie mogę znaleźć nic sensownego :nonono2: myślicie żedla sznaucerów to by się nadawało na łapy?:lookarou: Ja kupiłam ten preparat w sklepie Amigo - Kraków ul.Rajska 6
Zapłaciłam 46 albo 48 zł, dokładnie nie pamiętam :oops: Jeśli nie możesz odwiedzić sklepu osobiście, to z tego co wiem, prowadzą też sprzedaż wysyłkową.



malawaszka - 15-01-2006 17:11
dzięki Magda :-) już szukam tego sklepu w necie



lespaa - 15-01-2006 19:13
reasumując czy dobrze zrozumiałam - preparat firmy Leovet o nazwie SILKCARE? tez muszę go kupić koniecznie



magda** - 15-01-2006 19:56

reasumując czy dobrze zrozumiałam - preparat firmy Leovet o nazwie SILKCARE? tez muszę go kupić koniecznie Tak wszystko dobrze zrozumiałaś :)
Myślę, że preparat warto kupić, jest skuteczny, a cena bardzo przystępna.



Genia - 16-01-2006 09:51
magda widzę,ze ten preparat polecony przeze mnie sprawdził sie na Waszych kudłaczach.
Moze warto tez spróbowac jeszce innych ich produktów ??
Bardzo zaciekawia mnie 1 litrowa butelka z czystą biotyną .Troche droga -100,-zł



ma - 10-02-2006 17:37
Dajcie tu linka do tego sklepu. Bo ja nie moge nic znalesc:( A po co ta czysta biotyna w butelce?



magda** - 12-02-2006 13:15
http://amigo-konie.pl/sklep/index.php?cPath=15_29

Myślę, że produkt LEOVET SILKCARE jest naprawdę dobry. Sierść podczas czesania nie łamie się, pózniej przyjemnie pachnie, no i kołtuny zdecydowanie łatwiej ustępują!!!



ma - 12-02-2006 13:50
Magda a Ty stosujesz ten preparat dla PONki? Czy on zawiera silikon? Bo wszyscy tak sie zarzekaja ze silikon lamie futro?



Goja - 12-02-2006 17:12
widywałam już psy w owiele gorszym stanie owłosienia moja rada to taka: nie stresuj tego biedaka rozczesywaniem tylko jak sie zrobi trochę cieplej daj go uśpić i zatrudnij psiego fryzjera niech go ostrzyże nożyczkami bo maszynka nie da rady a jeżeli nie masz tyle kasy lub nie ma w twojej okolicy niech pomoże wam weterynarz

potem załuz psiakowi koszulę lub bluzę z długim rękawem dopuki włoż nie odrośnie choś na kilka cm ale w tym czsie zacznij go regularnie wyczesywać najpierw miękką szczotką dla niemowląt to ma być dla niego przyjemność i jednocześnie oswajanie się z zabiegami chigienicznymi
a po jakimś czsie zamień to na szczotkę lub grzebień dla psów
ze zdjęć widzę że tem psiak nie był czsany już od dłuższego czsu o ile wogule kiedykolwiek go czesano
żaden nawet najlepszy preparat tu nic nie żdziała nie oszukujmy się
możesz te preparaty stosować jeżeli masz pojedyńcze jedno lub dwudniowe kołtuny a nie sfilcowanego psa



Kasie - 04-04-2006 08:26
http://<a href="http://imageshack.us...aszot016ze.jpg[/IMG]
http://<a href="http://imageshack.us...aszot024qp.jpg[/IMG]



Kasie - 04-04-2006 08:35
Chciałam Wam Przedstawic NOWEGO Aszota, to ten sam psiak który na dsugiej stronie jest tak bardzo skołtuniony. Tak wygląda po pierwszych postrzyżynach. Ktoś napisał tutaj, że to 2 dni pracy. Bzdura. Trwało to ponad miesiąc (odgnioty na rękach od nożyczek, stepione nożyce itd). Ale już wszędzie widać skórę!
Jak odcinało sie filc grubości jakieś 10 cm to z psa sie sypał łupież jakby ktos rozerwał torebką z kaszą. W sierść wplątane były patyki, siano, kupy, nawet kawałek drutu.
Aszot podczas obcinania leżał, czasem zasypiał, chrapał, raz nawet jadł. A uwolnione części ciała od filcu nadstawiał do głaskania bardzo namolnie.
Teraz podcinam go na około 0,5 cm i zrobimy porządną kąpiel. Prawdopodobnie pierwszą w jego życiu. Pióra na łapach też obcięłam. Były tak posklejane ze sobą że nie nyło wyjścia.
No ale nareszcie zaczynaprzypominać psa.

A, a po obcięciu okazało sie, ze jest wykastrowany!



Katerinas - 04-04-2006 08:54

Chciałam Wam Przedstawic NOWEGO Aszota, to ten sam psiak który na dsugiej stronie jest tak bardzo skołtuniony. Tak wygląda po pierwszych postrzyżynach. Ktoś napisał tutaj, że to 2 dni pracy. Bzdura. Trwało to ponad miesiąc (odgnioty na rękach od nożyczek, stepione nożyce itd). Ale już wszędzie widać skórę!
Jak odcinało sie filc grubości jakieś 10 cm to z psa sie sypał łupież jakby ktos rozerwał torebką z kaszą. W sierść wplątane były patyki, siano, kupy, nawet kawałek drutu.
Aszot podczas obcinania leżał, czasem zasypiał, chrapał, raz nawet jadł. A uwolnione części ciała od filcu nadstawiał do głaskania bardzo namolnie.
Teraz podcinam go na około 0,5 cm i zrobimy porządną kąpiel. Prawdopodobnie pierwszą w jego życiu. Pióra na łapach też obcięłam. Były tak posklejane ze sobą że nie nyło wyjścia.
No ale nareszcie zaczynaprzypominać psa.

A, a po obcięciu okazało sie, ze jest wykastrowany!
Kasie

Jesteś :multi: WIELKA!
Ogromna ilość pracy i serca włożona w pięknego psa.

A rzeczy jakie były wplątane w jego sierść.....:crazyeye: ..... boszz..... jak ten pies mógł wogóle chodzić, żyć?.... straszne....

No ale teraz jest napewno przeszczęśliwy :lol!:



lespaa - 04-04-2006 13:09
Dobra robota !



Veris - 05-04-2006 09:51
Kasie, poprostu BRAVO...jesteś wielka:loveu:!!
Pozdrawiamy z Boryskiem wielkiego miska:p



Kasie - 05-04-2006 10:00
DZiękujemy za słowa uznania.;)
Ale i tak na razie kiepsko jeszcze to futerko wygląda.
Nad tym będeziemy pracować.
Za wszelkie pozdrowienia tez dziękujemy bo dla Aszota one wiążą się z dodatkowym czochraniem a on to baaardzo lubi, zwłaszcza po tej króciutkiej sierści.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl