!!POMOC DLA PRZYTULISKA W ZIELONCE k. WAWy!!!
Zmysł - 12-06-2007 20:35
Paros ma rację, ja również nawołuję do spokoju. Na pewno wszystkich nas łączy miłość do piesków - a to już dużo.
Dlatego teraz chciałbym opisać wydarzenie, które dla mnie było dzisiaj najważniejsze, czyli wizyta u Ibisa.
Właśnie wróciłem z Książęcej.:-(
Biedaczyna:-( :-( :-(
Przede wszystkim piesek ma spondeliozę (nie wiem, czy dobrze zapamiętałem nazwę), czyli ostre zwyrodnienie kręgosłupa. Już teraz ma niedowład, a lekarz ocenia, że wkrótce może przemienić się w zupełny paraliż.
Sprawa chyba jeszcze gorsza to ropne zapalenie nerek, co grozi niewydolnością nerek. Na to psinka dostaje antybiotyki - lekarze liczą, że za kilka dni(od 4 do 10) dzięki nim przestanie pojawiać się ropa, która wydobywa się z moczem.
To są te największe problemy. Piesiek jest niestety :-( :-( :-( w ogólnie złym stanie. Ma torbiele prostaty, powiększoną śledzionę i wątrobę, duże serce, kamienie w pęcherzu moczowym. No i był zagłodzony.
Poziom leukocytów ponad 26 tysięcy (przy normie 10 tysięcy).
MUSZĘ POWIEDZIEĆ, ŻE PIESIUNIO JEST KOCHANY, MILUTKI I DOBRODUSZNY. PATRZY PRZYTOMNIE I UFNIE. Je biedaczyna ze smakiem i lekarz twierdzi, że obecnie wygląda o niebo lepiej, niż gdy tu trafił.
Niestety w piątek rano wyjeżdżam, ale wracam w niedzielę wieczorem i wtedy Ibiska odwiedzę.
Zmysł - 12-06-2007 20:38
Teraz muszę znowu wyjść, przepraszam, że na ewentualne pytania o Ibiska odpowiem bardzo późno albo jutro rano.
_beatka_ - 12-06-2007 20:40
przelalam wlaśnie kolejną wplatę 20zl za kremik vichy od Lulki, dziękujemy:loveu:
co do dlugu to też wydaje mi się, ze skoro są psiaki w natychmiastowej potrzebie powinny uzyskać pomoc, przecież dla nich to jedyna szansa na życie....
a to co już uzbieraliśmy powinno iść na splatę dlugu, tak bylo zalożone, na ten cel ludzie wpalcali pieniążki i teraz nieladnie byloby zmieniać cel, wyszlibyśmy na niewiarygodnych...takie jest moje zdanie;)
anouk92 - 12-06-2007 21:24
Ciesze się że przynajmniej część z Was nadal wierzy w dobre intencje Asi i nadal chce pomagać.
Jeśli wpłacimy uzbieraną kwotę na poczet długu to i tak to nie rozwiąże sprawy bo Asia nie będzie miała z czego spłacić reszty.
Więc albo spłacamy cały dług - zbieramy przez najblizsze 4 miesiące tak jak to było ustalone na pierwszym spotkaniu albo wogóle nie zajmujemy się sprawą długu i zebrane pieniądze przeznaczamy np. na karmę.
Ja w dalszym ciągu nie rozumiem o co było całe zamieszanie i wątpliwości np. Iryska - przecież od początku wszystko było jawne - każdy wiedział na co zbieramy pieniądze, ale cóż nie ma chyba idealnych wątków.;)
elainfo - 12-06-2007 23:08
Ciesze się że przynajmniej część z Was nadal wierzy w dobre intencje Asi i nadal chce pomagać.
Jeśli wpłacimy uzbieraną kwotę na poczet długu to i tak to nie rozwiąże sprawy bo Asia nie będzie miała z czego spłacić reszty.
Więc albo spłacamy cały dług - zbieramy przez najblizsze 4 miesiące tak jak to było ustalone na pierwszym spotkaniu albo wogóle nie zajmujemy się sprawą długu i zebrane pieniądze przeznaczamy np. na karmę.
Ja w dalszym ciągu nie rozumiem o co było całe zamieszanie i wątpliwości np. Iryska - przecież od początku wszystko było jawne - każdy wiedział na co zbieramy pieniądze, ale cóż nie ma chyba idealnych wątków.;)
Aniu, Irysek z tego co kojarze to chyba ma taki swoj Urok wrodzony brak wyczucia w tym co pisze.. Irysek wpłacił pieniązki na wskazany i jasno napisany cel.. po czym nagle doznaje olsnienia..,
Ludzie poprostu rece mi opadają jak to czytam co tu wypisujecie..i zaczynam załowac że wogóle załozylam ten watek zreszta w porozumieniu z Przyjacielem Koni..zachowujecie sie jak choragiewki na wietrze, najpierw cos ustalamy, potem nagle wszystko diabli wzieli.widac jak konsekwentni jestesmy w działaniu..
P. Joasia została ochrzczona przekretnicą..ładne rzeczy.:crazyeye:
ja jestem za tym aby kontynuować spłate długu..a napewno wpłacic pieniadze juz uzbierane na ten cel..i starac sie kontynuowac to bo jesli mamy sie wycofac z pierwotnych ustalen-spłaty całości długu( niewiem dlaczego ktos wymyslił sobie ,ze tylko częśc mamy pomóc spłacic..??)- to chyba bez sensu jest wpłacac tylko pierwsza rate..
zgadzam sie z paroskiem,ze potrzeba tu reki ,ktora WPROWADZI PORZADEK W FUNDACJI..ale to niełatwe zadanie..
ja jednak bede bronic osobe Joasi.. bo znam ja na tyle ,ze wiem że nigdy zadnemu psu pomocy nieodmówi.. i wiem to ,ze pieniedzy jej niestarcza na pomoc wszystkim psom- no wkazdym bądz razie priorytetem dla niej sa zawsze wydatki na psy a dopiero potem na inne prywatne potrzeby.
uwierzcie ,ze żadne z Was przy takich zarobkach jak ma Joasia( zreszta niewiadomo jak długo - bo byc moze zostanie wysłana na emeryturke i dopiero bedzie tragedia finansowa)zadne z was niewydoliło by z taka iloscią psów.
ja szanuje ją za to co robi i podtrzymuję swoją ofertę pomocy comiesiecznej dla niej na dług.
poki co Joasia ma olbrzymie wsparcie w waszych osobach- chyba jak nigdy dotąd i bardzo ja to podnosi na duchu.
elainfo - 12-06-2007 23:14
Paros ma rację, ja również nawołuję do spokoju. Na pewno wszystkich nas łączy miłość do piesków - a to już dużo.
Dlatego teraz chciałbym opisać wydarzenie, które dla mnie było dzisiaj najważniejsze, czyli wizyta u Ibisa.
Właśnie wróciłem z Książęcej.:-(
Biedaczyna:-( :-( :-(
Przede wszystkim piesek ma spondeliozę (nie wiem, czy dobrze zapamiętałem nazwę), czyli ostre zwyrodnienie kręgosłupa. Już teraz ma niedowład, a lekarz ocenia, że wkrótce może przemienić się w zupełny paraliż.
Sprawa chyba jeszcze gorsza to ropne zapalenie nerek, co grozi niewydolnością nerek. Na to psinka dostaje antybiotyki - lekarze liczą, że za kilka dni(od 4 do 10) dzięki nim przestanie pojawiać się ropa, która wydobywa się z moczem.
To są te największe problemy. Piesiek jest niestety :-( :-( :-( w ogólnie złym stanie. Ma torbiele prostaty, powiększoną śledzionę i wątrobę, duże serce, kamienie w pęcherzu moczowym. No i był zagłodzony.
Poziom leukocytów ponad 26 tysięcy (przy normie 10 tysięcy).
MUSZĘ POWIEDZIEĆ, ŻE PIESIUNIO JEST KOCHANY, MILUTKI I DOBRODUSZNY. PATRZY PRZYTOMNIE I UFNIE. Je biedaczyna ze smakiem i lekarz twierdzi, że obecnie wygląda o niebo lepiej, niż gdy tu trafił.
Niestety w piątek rano wyjeżdżam, ale wracam w niedzielę wieczorem i wtedy Ibiska odwiedzę.
ZGADZAM SIE ,ZE iBISEK BIEDACZYSKO TO KOCHANA UFNA PSINA..ale przy tylu powikłaniach jakie on ma.. i jak jescze dojdzie niewydolnośc nerek .. to ja to kiepsko widze.. i paraliz..ja żałuje do tej pory ,ze tyle czasu maltretowałam swojego psa leczeniem mocznicy(niewydolnosc nerek)- i tak było wiadomo ,ze to tylko kwestia m-ca..dwóch..walczyłam niepatrzac na pieniadze, teraz sobie mysle,ze to był bład bo pies nękany przez m-c czasu 2-3 x dziennie kroplowkami, dieta ,ktorej nawet powachac nie chciał.. to stwierdzam ,ze tylko umeczyłam go tym "ratowaniem".
elainfo - 12-06-2007 23:26
Na ten moment jest postanowione, że do czasu gdy pani Joanna przedstwi pełne sprawozdanie z działalnosci i stanu fundacji, uzbierane pieniądze będą przekazywane na najpilniejsze potrzeby psów. Przynajmniej to zrozumiałam z rozmowy z KWL. Myślę że Anouk nie będzie robiła problemów z przekazaniem poieniędzy na Ibiska, zgodnie z Twoim życzeniem.
Czekam też na inne wypowiedzi: co zrobić z pieniędzmi które przekazaliście na dług?
ja uwazam ,ze pieniadze przeznaczone i wpłacone na konkretny cel powinny byc na tenze cel faktycznie przeznaczone.
em chan rozmawiałaś z Asią na ten temat-chodzi mi o sprawozdanie z działalnosci fundacji itd..??
agusiazet - 13-06-2007 01:32
Ja jestem za spłatą długu, bo na to zbierałam pieniążki w aukcji i ponad 200 zł przelane (bez 11, ale to też przeleję), tylko żeby nie okazało się, że zaraz będzie kolejny dług. Taki był cl i jestem pewna, że suma zostanie uzbierana w wyznaczonym czasie, bo idzie całkiem dobrze. Przecież jak ktoś nie chce wpłacać na ten cel, nie musi!!!
paros - 13-06-2007 06:59
Ibisek :-( ma swój wątek
Leżał...sama skóra i kości......... :bigcry: :bigcry:
em-chan - 13-06-2007 07:34
1) Z tego co wiem Fundacja MAJA nie jest już OPP.
2) Czy mamy pomagać bezdomnym, głodnym i schorowanym psom, czy spłacać długi osoby, która swoją przyszłość ma zabezpieczoną?
3) Co spłacenie tego długu, w momencie kiedy wiemy że nie nie jest to jedyne zobowiązanie fundacji, zmieni w losie tych kilkudziesięciu psów?
Proszę o odpowiedź.
em-chan - 13-06-2007 07:55
Tak w ogóle to nie uważam że pieniądze zbierane na pokrycie długu powinny być przeznaczone na inne cele, tylko widzę, że sami nie damy rady zebrać potrzebnej kwoty, chyba że odbędzie się to kosztem żywienia i leczenia zwierząt. Za chwilę skończą się wpływy z bazarków, ludzie wyjadą na wakacje/urlopy, raczej nie będzie wpływów z dotacji. My będziemy się składać na dług, a KWL i jeszcze jedna czy dwie osoby nie dadzą rady sami wyżywić zwierząt. Tu znów nasuwa się pytanie o priorytety i nakazy zdrowego rozsądku...
waldi481 - 13-06-2007 08:00
Pieniądze były zbierane na spłatę długu i było zawarte jakieś porozumienie.Są ustalenia w sprawie spłaty,wydawało mi się,że była mowa o spłacie w ratach.Jeśli teraz zmieniony zostanie cel,na jaki mają być przeznaczone pieniądze to co z umową o spłacie długu?
Waldek
anouk92 - 13-06-2007 09:09
1) Z tego co wiem Fundacja MAJA nie jest już OPP.
2) Czy mamy pomagać bezdomnym, głodnym i schorowanym psom, czy spłacać długi osoby, która swoją przyszłość ma zabezpieczoną?
3) Co spłacenie tego długu, w momencie kiedy wiemy że nie nie jest to jedyne zobowiązanie fundacji, zmieni w losie tych kilkudziesięciu psów?
Proszę o odpowiedź.
Em chan skąd masz takie informacje?
Czy Ty wogóle czytasz co my tu piszemy.
1)Po pierwsze P.Joasia ma księgową która rozlicza fundację - nie wiem skąd informacja że nie ma już OPP
2) O jakim zabezpieczeniu na pszyszłość mówisz??? - mieszkanie w warszawie? - oczywiście że musi mieć to mieszkanie bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy jej obecny dom po prostu się zawali - a może piszesz o starym zagrzybionym obrazie? - o czym jeszcze piszesz - podziel się może wiesz więcej
3)Na dzień dzisiejszy jest to najpilniejszy dług i o ile dobrze pamiętam byłaś na naszym spotkaniu i nie miałaś nic przeciwko żeby spłacić ten dług.
Asia ma inne długi - 1600 zł za gaz, 6000 zł za czynsz i pewnie jeszcze kilka innych z którymi musi sobie sama poradzić. Wszystkie długi spowodowane są tym że całą kasę przeznacza na psy.
My zobowiązaliśmy się do spłaty tego konkretnego długu
Proszę Cię nie wypisuj rzeczy o których nie masz pojęcia.
em-chan - 13-06-2007 09:19
Em chan skąd masz takie informacje?
Czy Ty wogóle czytasz co my tu piszemy.
1)Po pierwsze P.Joasia ma księgową która rozlicza fundację - nie wiem skąd informacja że nie ma już OPP
2) O jakim zabezpieczeniu na pszyszłość mówisz??? - mieszkanie w warszawie? - oczywiście że musi mieć to mieszkanie bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy jej obecny dom po prostu się zawali - a może piszesz o starym zagrzybionym obrazie? - o czym jeszcze piszesz - podziel się może wiesz więcej
3)Na dzień dzisiejszy jest to najpilniejszy dług i o ile dobrze pamiętam byłaś na naszym spotkaniu i nie miałaś nic przeciwko żeby spłacić ten dług.
Asia ma inne długi - 1600 zł za gaz, 6000 zł za czynsz i pewnie jeszcze kilka innych z którymi musi sobie sama poradzić. Wszystkie długi spowodowane są tym że całą kasę przeznacza na psy.
My zobowiązaliśmy się do spłaty tego konkretnego długu
Proszę Cię nie wypisuj rzeczy o których nie masz pojęcia.
Cóż, z mojego punktu widzenia NAJWAŻNIEJSZY DŁUG to dług wobec zwierząt - czyli ich wykarmienia, wyleczenia i oddania do adopcji, a nie dług z hoteliku. A co do mieszkania i obrazu - pamiętasz co było mówione na spotkaniu? Jakie jest proste rozwiązanie, które by wyleczyło problemy finansowe? Ja naprawdę mam w nosie Panią Joannę, mnie interesują psy, sama wiesz jak teraz wygląda ich życie. Pani Joanna sobie poradzi, spłata długu sytuacji psów nie zmieni. Nie mam racji?
em-chan - 13-06-2007 09:25
A co do OPP - sprawdziłam w rejestrze rządowym :(
elainfo - 13-06-2007 09:31
Ja jestem za spłatą długu, bo na to zbierałam pieniążki w aukcji i ponad 200 zł przelane (bez 11, ale to też przeleję), tylko żeby nie okazało się, że zaraz będzie kolejny dług. Taki był cl i jestem pewna, że suma zostanie uzbierana w wyznaczonym czasie, bo idzie całkiem dobrze. Przecież jak ktoś nie chce wpłacać na ten cel, nie musi!!!
zgadzam sie w pełni z Tobą:-))
i nie widze przeciwskazan aby zakładac bazarki czy skarpety na Afn-ie na utrzymanie i leczenie poszczególnych psów jak tez na wspomozenie DT ,ktore psami sie zajmują.
Czarodziejka - 13-06-2007 09:46
Czytam ten wątek i czasem włosy mi się jeżą na głowie.
Absolutnie nie wątpię w szczerość intencji wszystkich, którzy przejęli się losem zwierząt z Zielonki, jednak postawa p. Joanny jest co najmniej dyskusyjna.
Skoro nie jest w stanie dalej ciągnąć tej fundacji bez zadłużania się w niskończoność, to powina zrezygnować. Te kilkadziesią psów, które są u niej (a jej przecież w związku z pracą i chorobą męża przy nich nie ma - są same) ma obecnie warunki gorsze niż w schronisku - dostają minimalne racje żywieniowe( może z waszą pomocą jest lepiej). Jak osoba kochająca zwierzęta i chcąca dla nich najlepiej może tak trwać w tej sytuacji? Skoro powstały długi, to z winy właścicielki - skoro zakłada się fundację, to trzeba walczyć o pieniądze, a nie trwać.
Myślałam, że zbieramy pieniądze (wystawiam aukcję na Zielonkę), które mogą uratować losy tych psów, które w przytulisku głodują, są chore, brudne, zarobaczone i zapchlone. To jest priorytet, a długi to sprawa p. Joanny. Wpadła w nie przez własną bezradność i sama powinna z nich wybrnąć. Wiem, że los kobiety pomagającej aż do ostatniego grosza potrafi wzruszyć, ale zastanówcie się - przecież to jest błędne koło. Spłacimy jeden dług - nie pomagając psom, bo jedno albo drugie, tych kilka tysięcy zł. mogłoby wykarmić i w podstawowym stopniu zapewnić opiekę weterynaryjną psom potrzebującym, a p.Joanna będzie się nadal zadłużać.
Uważam, że priorytetem jest dobro zwierząt, a dług, to sprawa niegospodarności p.Joanny.
Ponadto wiem, że w przytulisku panują obecnie takie warunki, że gdyby dowiedział się o tym inspektor TOZ, to p. Joanna pożegnałaby się nie tylko z psami, które są przecież jej prywatną własnością, a również z fundacją. Psy są zostawiane samopas na cały dzień, a warunki są gorsze niż w schronie. Nie wiem, jak wyglądałaby ich sytuacja, gdyby nie pomoc Dogomanii - zbiórek, aukcji, bazarków, dowozów...Czy taka przepełniona miłością do zwierząt, ale niezaradna osoba jest w stanie poprowadzić fundację bez pogrążania się, a tym samym szkodzenie i psom i sobie?
I jeszcze w aukcji podałam nr konta fundacji Maja, czy nie lepiej byłoby zbierać na AFN, bo przecież tych pieniędzy z własnego konta p.Joanna na psy nie przeznaczy....
waldi481 - 13-06-2007 09:50
W pełni sie zgadzamy z agusiazet.Pieniądze były zbierane na dług i brali w tym udział ludzie dorosli i świadomi tego faktu.Zmiana ich przeznaczenia byłaby dziwna.
W+E
Zmysł - 13-06-2007 09:50
Moim zdaniem powinniśmy ponownie się spotkać - tym razem w jak najpełniejszym gronie. Nie musimy przecież podejmować decyzji "na dniach", w moim przekonaniu nie ma bezpośredniego zagrożenia sądowego(na pewno przynajmniej przez najbliższy miesiąc). Na wątku możemy dyskutować "długo i namiętnie" i do niczego nie dojdziemy, gdyż sprawa jest bardzo złożona. W jednej kwestii należy zapewnić Dogomaniaków - że pieniądze przez nich wspaniałomyślnie zaoferowane trafią na potrzeby piesków. Czy to będą w całości potrzeby bieżące, czy też w całości dług, który także wynika z opieki nad psinkami, a jego niespłacenie być może będzie miało niekorzystny wpływ na bieżącą sytuację zielonkowską- to musimy wszyscy jednogłośnie ustalić. Przyjaciel Koni słusznie zauważyła, że wszyscy po trosze mają rację. Dlatego przerzucając się napisanymi naprędce opiniami do niczego nie dojdziemy, zaognimy jedynie sytuację.
Na pewno nie można podejmować jednoznacznych, ostrych decyzji, bo jednoznaczne i proste nic w tej sprawie nie jest. Tak, jak w życiu - nie tylko istnieje czarne i białe.
Ja naprawdę rozumiem wszystkich :
- Iryska, bo sytuacja wydaje się jej niejasna;
- Przyjaciela Koni, Em-chan i KWL - bo patrzą na sprawę najbardziej perspektywicznie i z dużym niepokojem myślą o całokształcie;
- Anouk92 - bo została postawiona w bardzo niekomfortowej sytuacji, gdyż to ona organizowała i organizuje zbiórkę pieniędzy i swoją osobą firmuje to przedsięwzięcie. Tak naprawdę to w stosunku do jej osoby padły jakże przykre oskarżenia o przekręt!!! A przecież wcześniejsze wspólne ustalenia były inne i Anouk92 po prostu je realizowała.
Z powyższych względów ja również, przed podpisaniem ugody, chciałem uzyskać jednomyślną aprobatę całego gremium.
Powiem tylko, że według mojej oceny p.Joanna zasługuje na olbrzymi szacunek, bo faktycznie chce pomóc całemu zwierzęcemu światu, ale też przydałoby się nią potrząsnać, uświadomić pewne rzeczy i ustalić założenia na przyszłość. Bez wniknięcia do głębi problemu dalej nie pociągniemy.
Jestem przekonany, że dla dobra piesków uda się wypracować założenia nie tylko na najbliższe dni, ale także na przyszłość. Wiem to, bo wszyscy, których przy okazji tego wątku poznałem to osoby o złotych sercach i, jak już wcześniej wspominałem, łączy nas jedna idea.
Zmysł - 13-06-2007 10:09
ZGADZAM SIE ,ZE iBISEK BIEDACZYSKO TO KOCHANA UFNA PSINA..ale przy tylu powikłaniach jakie on ma.. i jak jescze dojdzie niewydolnośc nerek .. to ja to kiepsko widze.. i paraliz..ja żałuje do tej pory ,ze tyle czasu maltretowałam swojego psa leczeniem mocznicy(niewydolnosc nerek)- i tak było wiadomo ,ze to tylko kwestia m-ca..dwóch..walczyłam niepatrzac na pieniadze, teraz sobie mysle,ze to był bład bo pies nękany przez m-c czasu 2-3 x dziennie kroplowkami, dieta ,ktorej nawet powachac nie chciał.. to stwierdzam ,ze tylko umeczyłam go tym "ratowaniem".
Zgadza się :-( :-( , niestety. Sytuacja jest straszna:-( :-( :-(
KWL - 13-06-2007 10:22
Jedna uwaga.
Mamy dziesiąt psów, które znajdują się w kiepskich warunkach, brakuje dla nich pozywienia. Proszę wyjaśnijcie mi w jaki sposób spłacenie długu zmieni ich sytuację ?
paros - 13-06-2007 10:35
A co do OPP - sprawdziłam w rejestrze rządowym :(
A gdzie sprawdzałaś??? :cool3:
Ja znalazłam w rejestrze http://opp.ms.gov.pl/ :lol:
Wystarczy wpisać jako nazwę OPP słowo "maja" i nacisnąć "wyszukaj" i jest w wykazie :lol:
KWL - 13-06-2007 10:39
Prośba
Proszę o powstrzymnie się od jakichkolwiek wypowiedzi i komentarzy na temat zaistniałej sytuacji. Bardzo prosze o powstrzymanie się od dyskusji na watku i poruszanie wyłącznie kwestii "technicznych" związanych z psami.
Nie podgrzewajmy atmosfery, zapadła decyzja o jak najszybszym spotkaniu w możliwie szerokim gronie. I do tego czasu proszę o cierpliwość.
anouk92 - 13-06-2007 11:02
Jedna uwaga.
Mamy dziesiąt psów, które znajdują się w kiepskich warunkach, brakuje dla nich pozywienia. Proszę wyjaśnijcie mi w jaki sposób spłacenie długu zmieni ich sytuację ?
Słuchajcie nikt się nie upiera że mamy spłacić ten dług - te pieniądze mogą zostać przeznaczone np. na żwyność dla psiaków.
Ale obawiam się że skoro już zaczeliśmy rozmawiać z właścicielem hotelu i daliśmy mu do zrozumienia że dług zostanie spłacony to powinniśmy się tego trzymać. Obawiam się że teraz może się naprawdę zdenerwować i tym razem nie zostawi tego tak sobie.
P.Asia do tej pory jakoś sobie radziła - raz było gorzej a raz lepiej.
Jest też P.Małgosia któa jej pomaga. Psiaki nie są chore. Wszystkie są kastrowane i szczepione - Asia bardzo o to dba.
Z jedzeniem jest różnie raz lepiej raz gorzej ale na pewno żaden pies nie jest zagłodzony.
Jedyny minus to warunki - musimy coś zrobić żeby je poprawić.
KWL - 13-06-2007 11:20
Aniu, proszę o prostą odpowiedź na proste pytanie. Co w sytuacji psów zmienia spłacenie długu ? Nie pytam czy się upierasz czy nie, tylko co konkretnie zmieni w sytuacji psów spłacenie długu ?
KWL - 13-06-2007 11:24
Spotaknie odbędzie się jutro o 18:30, prawdopodobnie tam gdzie poprzednie.
Jest to najbliższy możliwy termin spotkania.
anouk92 - 13-06-2007 14:31
Aniu, proszę o prostą odpowiedź na proste pytanie. Co w sytuacji psów zmienia spłacenie długu ? Nie pytam czy się upierasz czy nie, tylko co konkretnie zmieni w sytuacji psów spłacenie długu ?
Taki epytanie powinniśmy byli sobie zadać przed podjęciem decyzji o spłacie długu i przed zbiórką pieniędzy.
Teraz to nieistotne - ja się dostosuje.
Niestety jutro mnie nie będzie na spotkaniu.
agusiazet - 13-06-2007 15:00
Myślę, że spłata długu w hotelu jest ważna, a dotyczy psów, więc jak go spłacimy, a tego jestem pewna, widząc zaangażowanie Dogomaniaków, Pani Asi będzie lżej. Tylko trzeba zastrzec żadnych więcej długów nie spłacamy, możemy pomagać w żywieniei leczeniu psów. Takie jest moje zdanie!!!
irysek - 13-06-2007 18:19
czesc ludzi na mnie naskoczyla, do czego maja prawo. ale po tym jak napisano na watku ze pani J. ma:
- prace, dzieki ktorej mialaby wplyw na losy psow,
- dofinansowanie na fundacje,
- jakis majatek, bo do tej pory nie wiem jaki, ale podobno ogromny, przekraczajacy kilkakrotnie majatki dogomaniakow zwiazanych z ta sprawa, to co ja mam sobie pomyslec. tak sie tym dlugiem przejelam bo nic nie wiedzialam wiecej ani o tej pani ani o fundacji. myslalam ze to jest sprawa super pilna, po tym jak doczytalam slowo komornik!!!
a tutaj nagle okazuje sie ze nie wiadomo za co jest ten dlug, ze psy sa zaniedbane, schorowane, niedozywione, a dlug dlugiem.
poza tym jednym jak sie okazuje jest pare innych, tez ogromnych. to co dzieje sie z tymi pieniadzmi.
jak dlugi rosna a psy marnieja, nierozumiem.
ale nie to chcialam napisac, po tym jak na watku zaczely wychodzic po kolei przerozne, wzbudzajace moje zdezorientowanie,sprawy, zwatpilam czy dobrze zrobilam wplacajac na ten dlug. w koncu pani joanna moze go splacic sama jakims obrazem czy mieszkaniem w wawie.
dlatego obstaje przy tym zeby polowa pieniedzy ktore wplacilam poszla na ibisa, bo on tego bardziej potrzebuje. dla niego 40zl to bedzie cos a w skali dlugu to kropeleczka w morzu.
i masz racje elainfo - czasem jest tak ze chce cos napisac i nie wiem w jaki sposob dlatego wychodzi to nieraz nietaktownie lub niegrzecznie akurat teraz mi slowka zabraklo.
i nie musisz mi anouk pieniedzy oddawac, tylko polowe przeznacz na ibisa!
i wszystko z mojej strony bedzie ok.
na dlug dawac juz wiecej nie bede, tylko na poszczegolne psy i tyle. bo dlug tej pani mnie nie obchodzi. a slowo przekret pojawilo sie w mojej wypowiedzi bo nie wiedzialam jak inaczej to nazwac.
pania joanne szanuje za jej dobre serce, bo sama bym chciala moc pomagac tylu psom naraz, ale jej niegospodarnosc teraz wlasnie wychodzi na jaw. tylko to mi sie nie podoba. ze doprowadzila do tych dlugow. a dogomaniacy je teraz splacaja. zamiast pomagac bezposrednio psom.
irysek - 13-06-2007 18:22
zalozmy ze na mnie tez ciazy komornik, nie robie z tego afery mimo ze mam 5.500 tys zl do splacenia. nikogo nie prosze zeby za mnie splacal, mimo ze jestem mloda jestem swiadoma moich czynow i ich konsekwencji.
no i biorac pod uwage ze przygarnelam psa ktorego mam teraz na utrzymaniu i ktoremu oprocz innego leczenia chce zafundowac operacje oczu.
Czarodziejka - 13-06-2007 19:21
Dług powstał z winy p.Joasi, z winy jej niegospodarności, bo przecież rósł i rósł, zanim trafił do komornika, a można było zapobiegać, a nie stać z opuszczonymi rękami.
Nikt nie kwestionuje jej poświęcenia i chęci ratowania psów, ale jednak obecnie przez tę niegospodarność psy są w beznadziejnych warunkach, a jej samej z nimi nie ma (nie wnikając w jej sytuację rodzinną).
Dług, to jej sprawa. Współczuję, ale sama spłacałam w obawie przed egzekucją różne sprawy (kto nie doświadczył, ten szczęściarz ;)).
Ogromną pomocą i szczęściem dla tej pani jest fakt iż pojawiła się Anuk 92 i zainicjowała akcję pomocy.
Nie ma żadnej pewności, że w przyszłości dług nie powstanie znów. Joanna sama spłaci i nauczona więcej długów robić raczej nie będzie. A psy teraz potrzebują tych pieniędzy. Poza tym...część psów jest bardzo zaniedbana i wymaga leczenia, na które p.Joanny nie stać. Nie wspomnę o dobku w stanie krytycznym, na którego leczenie wykosztowała się dogomanka. Wg opinii Joanny pies był w stanie dobrym...Może po prostu - przerasta ją ta chęć pomocy.
A teraz - pytałam wcześniej, może zmienić nr konta fundacji Maja na nr konta AFN w aukcji Allegro?
Pieniądze powinny trafiać na psy, a nie na dług, czy do komornika.
agusiazet - 13-06-2007 20:07
Anno, czy wpłynęły do Ciebie pieniążki (15 zł) od nanul?
Zmysł - 13-06-2007 20:12
Rozliczenie dotychczasowych bazarków:
Pucka69 - 51 zł
AiK - 50 zł
Hund - 28 zł
Tanina - 21 zł
Czarna60 - 73 zł
Alpina - 55 zł
Nie podano nicka - 37 zł
Sylwia i boksery - 150 zł
Iczing - 45 zł
Aisak102 - 50 zł
Aisak102 - 150 zł
Dea - 21 zł
Agusiazet - 8,50 zł
Julqa - 26 zł
Ronja - 21 zł
Ania-Sonia - 35 zł
Tomcug - 100 zł
pucka69 - 15 zł
Mośka - 80 zł
Ludwa - 20 zł
LittleMy - 13 zł
Warg2003Warg - 20 zł
Katrinko - 25 zł
Iga23 - 8 zł
Waldi481 - 25 zł
Em-chan - 50 zł
Nanul - 15 zł
Irysek (Agusiazet, Beatka) - 82 zł
Anna33 - 4 zł
Julqa - 20 zł
dzień 11.06 - 1298,50zł
Brakuje nam już "tylko" - 3,481 zł
Agusia, wpłynęły, jak widać na w/w obrazku.
Czarodziejka - 13-06-2007 20:13
Ludzie - pytam po raz 3, czy w aukcji Allegro ma pozostać nr fundacji Maja?
Allegrowicze czytają ten wątek, więc proszę nie bagatelizować...
Zmysł - 13-06-2007 20:20
W związku ze wczorajszym spotkaniem chciałbum przedstawić następującą prośbę, którą wczoraj uzgodniliśmy:
Bardzo prosimy o usunięcie ze wszystkich z wątków numeru konta fundcji Maja. Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób monitorować wpłat i wypłat z tego konta. Jest to sprzeczne z przyjetym na tym forum standardem jawności finansowej a także naszymi normami etycznymi. W takiej sytuacji nie możemy nikomu sugerować wpłat na konto fundacji. Bardzo przepraszamy za zaistniałą dwuznaczną sytuację. Jednocześnie chcielibyśmy zadeklarowąć że postaramy się wyjaśnić wszelkie wątpliwości co do wpła już dokonanych. Niestety nasze chęci i dobra wola nie są tu decydujące.
Sugerujemy zastąpienie numeru fundacji Maja kontem AFN "psy z Zielonki". Wszystkie wpływające tam wpłaty zostaną rozliczone jawnie i zgodnie ze standardem forum.
Czarodziejko, nie jestem decydentem, ale chyba powyżej jest odpowiedź na Twoje pytanie.
paros - 13-06-2007 20:27
Ludzie - pytam po raz 3, czy w aukcji Allegro ma pozostać nr fundacji Maja?
Allegrowicze czytają ten wątek, więc proszę nie bagatelizować...
Ja czytam Twoje pytanie i każdy czyta ale chyba nikt nie wie co odpowiedzieć :niewiem:
A czy w trakcie akcji możesz zmienić treść :cool3:
Czarodziejka - 13-06-2007 21:15
ZAkończę tę aukcję i wystawię nową.
Czarodziejka - 13-06-2007 21:16
Jak brzmi skarpeta Zielinki na AFN? Zielonka?
paros - 13-06-2007 21:29
ZAkończę tę aukcję i wystawię nową.
Dobrze :roll: Musimy mieć fundusze na psiaki :-(
paros - 13-06-2007 21:31
Jak brzmi skarpeta Zielinki na AFN? Zielonka?
skarpeta "psy z zielonki"
Czarodziejka - 13-06-2007 21:36
Ok :):):) Zmienię.
Czarodziejka - 13-06-2007 21:48
http://www.allegro.pl/item205853939_tragedia_w_przytulisku_zielonka_k_wa rszawy_.html
paros - 13-06-2007 22:30
Ibis już za TM :-( :-(
Ziutka - 13-06-2007 23:24
:-(:-(:-(:-(................może teraz bedziesz spał spokojnie
KWL - 14-06-2007 08:59
Bardzo dziękujemy Czarodziejko. Każda złotówka się liczy. 1 złotówka to 400-500g suchej karmy z marketu, a to dzień jedzonka dla niedużego pieska.
Ibisek niestety nie rokował żadnych szans :-( Ogólnie wewnętrznie schorowany z zaawansowaną spondylozą :-( Dla niego zycie było już cierpieniem, za TM znajdze odpoczynek i szczęście...
waldi481 - 14-06-2007 09:24
A co z uczestnikami poprzedniej aukcji na allegro?
Co z samoglow?
Waldek
waldi481 - 14-06-2007 09:28
A co ma być z uczestnikami poprzedniej aukcji?Co z samoglow która wylicytowała najwieksza ilośc cegiełek?
A jak juz wpłacili na poprzednie konto,to co?Ja uważam,że ksiązka nalezy sie Małgosi a w tej nowej ja ksiązki juz poprostu nie dam,bo nie mam.Co ma byc z ludzmi którzy już wpłacili?I na nowe konto wpłacac nie będa lub nie chca?Uznane zostanie,że ich oferta jest nieaktualna?
Dałem ksiązke by było miło,a wyszło jak zwykle:shake:
Waldek
elainfo - 14-06-2007 10:57
zalozmy ze na mnie tez ciazy komornik, nie robie z tego afery mimo ze mam 5.500 tys zl do splacenia. nikogo nie prosze zeby za mnie splacal, mimo ze jestem mloda jestem swiadoma moich czynow i ich konsekwencji.
no i biorac pod uwage ze przygarnelam psa ktorego mam teraz na utrzymaniu i ktoremu oprocz innego leczenia chce zafundowac operacje oczu.
Irysku to nie jest dług Pani Joanny tylko Fundacji Maja.. nie jej prywatny tylko dług za to ,ze niemiała juz fizycznie gdzie umieszczac piesów i zdecydowała ,ze pozostaje jej tylko hotel. obraz o którym piszesz może jest wart najwyżej 500-700 pln.. i jest to jedna z bardzu niewielu rzeczy , bedacych własnoscia Joasi.. wiekszośc jej dobytku rodzinnego zjadły szczury, poplesniały od wilgoci itd itp.
jesli spłacimy ten dług.. napewno bedzie lzej Joasi.. bo w tej chwili to bardzo ciazy na niej.. i własciciel hoteliku nagabuje ja nagminnie bardzo niemiłymi smsami..o platnosc.
elainfo - 14-06-2007 10:59
Ibis już za TM :-( :-(
o cholercia.. tego sie niespodziewałam.. mam nadzieje ,ze jest mu tam lepiej..:-( napewno jest mu tam lepiej..
elainfo - 14-06-2007 11:01
Myślę, że spłata długu w hotelu jest ważna, a dotyczy psów, więc jak go spłacimy, a tego jestem pewna, widząc zaangażowanie Dogomaniaków, Pani Asi będzie lżej. Tylko trzeba zastrzec żadnych więcej długów nie spłacamy, możemy pomagać w żywieniei leczeniu psów. Takie jest moje zdanie!!!
Agusia ty to chyba normalnie jakos telepatycznie czytasz w moich myslach.. dziekuję za te wypowiedź -dokładnie w 200% jestem tego samego zdania.
Strona 9 z 26 • Zostało znalezionych 2827 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26