ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

KRAKÓW - krwawy strzępek - czyli Misio-PROSZĘ O POMOC FINANSOWĄ-MISIO ODNALAZŁ PANIĄ



mar.gajko - 05-07-2007 10:22
Jak codzień wczoraj jechałyśmy do Wieliczki do hotelu, do psów. jakieś 500 metrów od hotelu, na środku jezdni, leży wsiowy burek. Klakson. Nic. Wysiadamy. Zakrwawiny, nieruchomy. Podchodzimy. Wstaje i zataczając się przechodzi metr, może półtora i przewraca się na przeciwległym pasie ruchu. Wystarczy gówniarz w BMW. Luiza biega po wszytskich okolicznych domostwach dopytując się czyj to psiak. Okazuje się, jak zwykle, że niczyj. Nik ze wsi nie widział, nie zna, nie wie. Biorę ten zakrwawiony strzępek na ręce. I jedziemy do hotelu. Dzwonimy po lekarza. Zaraz przyjedzie. Misiek - tak na razie dostal na imię, miał obniżoną temperaturę, nie chodzi, dostał z pięc zastrzyków, kroplówę, szyć przy 37 stopniach nie można.
Misiek jest starszym psem. Ma lekką zaćmę i zniszczone zęby. Jest wiejskim psem. W kojcu, jak położyłam go na palecie, westchnął i cichutko leżał. Ma razszarpany kark, łapę, olbrzymi naciek koło łopatki i zadrapania na brzuchy. Nie wiem czy to pies jakis duży, czy auto go przeciągnęło.
W tej chwili Misio jest na stole operacyjnym. Przeżył noc. Ma mieć zrobiony RTG i USG; być zszyty. Podane kroplówki. Trzymajcie kciuki za wsiowego Miśka. Ja mocno trzymam żeby przeżył. A potem...; potem będziemy się martwić o domek i jego przyszłość.





Moriaaa - 05-07-2007 10:26
:(...niestey taka rzeczywistość...przejeżdżają..i odjeżdżają zostawiając konającego psa....najbardziej przeraża mnei myśl ile tych psiaków kona w rowach..kiedy NAS nie ma, kiedy nie widzimy, nie wiemy o ich istnieniu:(



Ulka18 - 05-07-2007 10:33
Tragiczna polska rzeczywistosc :placz: Biedny Misiek :-(

Ile razy jade do schroniska, zawsze znajde jakiegos przejechanego zwierzaka...czesto sciagam te cialka na pobocze, zeby idioci w szybkich autach po nich nie jezdzili....A wystarczy nie pedzic 100 km przez wies :mad:



mar.gajko - 05-07-2007 10:37
MOże Misiek przeżyje. Tak mi go szkoda. Takie miał oczka bezradne.





mar.gajko - 05-07-2007 11:04
Z niepokojem czekam na wieści od wetów. Biedak teraz nad nim pracują. Żeby tylko żadnych obrażeń wewnętrznych nie było.



mar.gajko - 05-07-2007 12:38
:loveu: :loveu: :loveu:
Dziura wielka. Poszarpane. Wielki krwiak. Pęknięty mostek. Podbijany.
Ale... kręgosłup CAŁY!!!!! Nic nie pęknięte w środku, tzn. wątroba czy śledziona!!
Będzie żył!!! Moje stare Misiątko!!!!



Toska - 05-07-2007 12:41
ufff :lol:
miał jednak szczęście w tym nieszczęściu , że trafił na Was !



mar.gajko - 05-07-2007 12:45
Przed nami jechało trzy samochody. Ja uznałam za wielkie szczęście, że żaden go nie przejechał, tylko go ominęły :). W lecznicy ma być do 18. Bo jeszcze sie wybudza. I jakiej jeszcze mają mu dawać elektrolity i i nne :).
Uffff.



paros - 05-07-2007 13:00
Biedny Misio :-( :-(



mar.gajko - 05-07-2007 13:27
W weekend porozwieszamy ogłoszenia. Może jednak komuś zginął. Miał na szyi zawiązane takie coś, jakby pasek od fartucha lub sukieniki w kwiatki. Tak luźno miał to zawiązane. Na pewno na tym "nie stał przy budzie". Grubiutki jest bardzo. Nie szczególnie wynędzniały. Może jakiejś babci poszedł za sukami i bieda wpadła pod auto. Przez najbliższy czas będzie chyba w hoteliku, przynajmniej dziś, jutro. O ile będą miejsca w weekend. Bo weci przyjeżdają tam coddziennie i będa dawać jakieś zastrzyki. A potem, to nie wiem.



mar.gajko - 05-07-2007 14:53
Zaraz do domu, a potem po drodze do hotelu po Misia do lecznicy. Ciekawe jak się będzie zachowywał. Teraz po lekach nie powinno go boleć. Może te oczka nie będą takie bezradne i smutne.



auraa - 05-07-2007 15:15
nie wiem co napisać :shake:



weszka - 05-07-2007 15:22
Biedny Misio miał szczęście że akurat jechałyście.
Może to jednak czyjś wsiowy pies... Poszedł na włóki... i albo go dopadł konkurent albo samochód. Tyle że przeważnie jak taki wiejski psiak nie wraca to niespecjalnie ktoś się tym przejmuje. Ot poszedł, moze wróci, może nie.
Teraz najważniejsze żeby się pozbierał.



mar.gajko - 06-07-2007 09:08
Misio pięknie pozszywany. Wygląda jak nowy :). Doktorzy nawet go wymyli z tej krwii pozlepianej. Słodki to on nie jest za bardzo, usiłował "łapać" w gabinecie przy zabiegach i mnie jak chciałam go wziąć na ręce i włożyć do autka. Oczywiście nie miłąm aparatu foto, żeby temu słodziakowi zrobić jakieś zdjątka. Ale wszytsko w swoim czasie.

Ja też mam nadzieję, że on gdzieś ma "swoją staruszkę", i będziemy jej szukać w okolicach wypadku.



Kasie - 06-07-2007 09:22
Oj Mariolu, ze tez Tobie zawsze się takie "przypadki" przytrafiają :shake: ;)



mar.gajko - 06-07-2007 09:25

Oj Mariolu, ze tez Tobie zawsze się takie "przypadki" przytrafiają :shake: ;) Wiesz jak jest, przytrafiają sie wszytskim, tylko ... niektórzy sie zatrzymują :razz: i zbierają, to z przystanków:p to z jezdni.



mar.gajko - 06-07-2007 09:36
I niestety ta słodka cholera nei chce jeść suchego. Rano jak zwykle niezawodna Marta coś mu tam podrzuci z gotowanych pysznośći, ale pewnie mnie nie ominie znowu noszenie pojemniczków i gotowanie wołowinki.



Myszu - 06-07-2007 10:04
Mariolko bije się w piersi i błagam o wybaczenie wczoraj mieliśmy aparat żeby Sabie angielce porobić fotki. Ale przez ten zamęt z Axelkiem wogóle nie pomyślałam o tej bidzie że trzeba jej zrobić sesje foto. Jak w przyszłym tygodniu przyjade masz mnie kopnąć w tyłek za brak myślenia.:flaming:



mar.gajko - 06-07-2007 10:18
Myszu, przecież Paju i Saba angielka by mnie przeklęli gdybym kopa ci dała. A Paju nawet by się obraził - on cię uwielbia, może coś mają z tym wspólnego te pyszne jabłuszka i banany :). Też mogłam pomyśleć przecież, ale faktycznie dużo się działo, a ja chciałam żeby jak najszybciej sie położył na miękkim i w cieple, po narkozie. No i wypadło ze łba. Ale Marta dzisiaj ma przynieść to na poniedziałek będą.



jola od jadzi - 06-07-2007 10:28
Trzymam kciuki żeby z Misiem było już tylko lepiej!



Myszu - 06-07-2007 11:46
Miło słyszeć że jednak nie dostanę tego kopa:loveu: i to za sprawą tych dwóch cudownych maleństw.
A jak czuje się Misio - Marta dawała znać co u niego??? Jak będziesz mu musiała gotować to daj znać jak będę wybierać się w przyszłym tyg. to coś pysznego mu przywioze.

Cholerka żeby tylko nie wyszło że wszystkim mordką w hoteliku wręczam łapówki bo mnie CBA dopadnie:p .



mar.gajko - 06-07-2007 12:32
A wiesz z tym CBA to ja pomyślę, czy nie donieść. Bo to i jabłuszka, bananki, przysmaczki. To przecież przekupstwo najzwyklejsze. A mówiąc wprost korupcja wielka się szerzy.
ps. i Twoją mame można "podciągnąć", np. za szelki Pajusiowe.



mar.gajko - 06-07-2007 13:09
Misiu, jak donosi Marta, zjadł w nocy ten obrzydliwy Pro-plan z jagnięciną; dostał od Marty trochę gotowanego. Grzecznie zjadł tabletki. Poszedł na spacerek. Będzie dobrze. Musi.



agusiazet - 06-07-2007 13:14
Misiu, trzymaj się, ja kocham takie wsiowe burki!!!



basiaap - 06-07-2007 13:19
Miał szczęście ten wsiowy burek, że ta właściwa osoba jechała akurat.
Takim, co potrącą i dalej jadą, wszystkiego złego życzę. Choć się czasem zastanawiam, czy to częściowo z bezradności nie wynika, bo to człowiek nie wie nawet, jak toto podnieść, zeby nie zaszkodzić, czy toto nie pogryzie, no i wreszcie - jeśli do weta, to wiadomo, z własnej kieszeni zapłacić trzeba, więc...:shake:

Trzymam kciuki za wsiowego burka:lol:
i sama nie wiem, czy za odnalezienie "jego staruszki" czy za nowy dom?
Czas pokaże.



Myszu - 06-07-2007 22:18
No to zaczynam pakować ciepłą bielizne:evil_lol: .

A tak poważnie to dobrze, że Misio zaczął jeść - mam nadzieje, że się z tego wyliże i trafi do dobrego domku.



Jola_K - 07-07-2007 10:08
takie reakcje na widok potraconego zwierzaka powinny byc norma
osobiscie dziekuje mar.gajko za uratowanie zycia Misiowi, bez ciebie juz by go dzisiaj nie bylo

usciski dla Misiaczka :)
bede jego wiernym kibicem w szukaniu domku ;)



nata od jadzi - 07-07-2007 12:37
Misiek szczęściarzu ;) czekamy na zdjęcia



Jagienka - 09-07-2007 08:38
oooo cudowne rozmnożenie, a domów jak na lekarstwo... ostatnio (tfu tfu) takie psiaki wydawałoby się bez szans znajdują domy, a nuż Misiek też się załapie...



mar.gajko - 09-07-2007 10:24
Misiul w formie świetnej. Tylko jego gusta kulinarne mnie dobijają. Pro-plan - paskudztwo. Dog Chow - mniejsze paskudztwo, ale... Cóż naj, najlepszy jest Chappi w postaci puszki tzw. krokieciki. Och, jakie to pyszne jest!!!!!

A tu Misio w całej okazałości. Przepiękny okaz kundelka wiejskiego!!!
http://img101.imageshack.us/img101/822/misiont6.jpg
http://img261.imageshack.us/img261/8...erowanygq6.jpg
Takie mamy piękne cerowanie na sobie!
http://img261.imageshack.us/img261/2...rowany2br3.jpg
Jeszcze mamy piękną cerę na tylniej łapce, ale nie chciałem dac coitce do oglądanie, taki jetem wstydliwy.
http://img187.imageshack.us/img187/4...adumanyhk8.jpg
http://img101.imageshack.us/img101/4...ozajadain9.jpg
http://img101.imageshack.us/img101/6...zajada2ky8.jpg

Taki jestem pięknościowaty Misio!! W czwartek zdjęcie szwów. Na razie jemy antybiotyk i przeciwobrzękowy; bo poobijany jestem i krwiaki mam.



Jola_K - 09-07-2007 11:16
Misio ma przefajne okraglutkie łatki na grzbiecie :)
i symetryczne na głowce :)

rana duza :(, szwow sporo mial maluszek szczescie.. trzymam kciuki za Misia



mar.gajko - 10-07-2007 09:17
I nikt do Misia kochanego nie zajrzał???
No skandal! Oczywisty skandal.
Misio bardzo grzecznie spaceruje. Wczoraj lało i była burza i Misio burzy sie nei boi. Leżał sobie w budce, na podusi i grzecznie spał. Biedny tylko Ciapek jest. Bo on strasznie się boi, nawet nie chciał zrobic koopki.
A Misio nic a nic się nie boi.
Wczoraj porozwieszałyśmy wszędzie ogłoszenia, i jeszcze prosiłyśmy Marcinka żeby powiesil pod kościołem i po wsi. Zobaczymy.



Myszu - 10-07-2007 11:39
Ciocia jutro będzie u Misia i reszty "Psiej ferajny":lol: jak tylko nie zapracuje się na śmierć w terenie:p .



mar.gajko - 10-07-2007 15:02
Niech się Myszu nie zapracuje, bo czekają ją biegi pod górkę z kochaniątkami naszymi. A to trzeba mieć energii trochę.



Myszu - 10-07-2007 15:43
Siły na bieganie pod górkę z maleństwami zawsze starczy:loveu:



mar.gajko - 11-07-2007 10:49
Podobno, podobno ktoś (jakaś Pani) trzy dni temu pytał w sklepie o psiaka białego w czarne łaty. Ale panie nie wiedzą gdzie mieszka, ale bywa w sklepie. Jak tylko się pojawi to będą pytać i ogłoszenie też tam wisi.



mar.gajko - 11-07-2007 12:47
No misiątko kochane. Pnij się do góry. Te pięknościowe obłe ciałko pokazywać.



Jola_K - 11-07-2007 19:28
no, ciekawe czy to tego pieska pani szukala. Pozdrawiam Misiaczka



mar.gajko - 12-07-2007 10:36
Żeby nie było za dobrze. Bo tak przecież być nie może. To wczoraj telefon jak już jechałyśmy do hotelu. P. Tomek dzowni, że Misowi wypływa taka maź krwiso - ropna, ale nei z rany zszytej, tylko tak niżej, że już dzwonił do wetów i kazali przyjechać i przywieźć Misia przed 20-tą. Wiec jak tylko dojechaliśmy do hotelu kurcgalopkiem do Misia i faktycznie; tam gdzie był ten olbrzymi krwiak od uderzenia auta, pękła skóra i to wszytsko krew, zmieszna z tkanka tłuszczową wypływa taką gęstą brunatną mazią. Miso osowiały. Śniadanko nie zjedzone w całości.
Oczywiście do wetów. Miso zniósł grzecznie czyszczenie, wyduszanie tego czegoś; dostał przeciwzapalne, jeszcze mocniejszy antybiotyk, jeszcze coś i grzecznie przyjechał do hotelu. Ciotka Luiza za wybitną grzeczność przy tych okropnych zabiegach kupiła Misowi szaleczki Animondki w nagrodę. Smakowało. Musimy wodą utleniona przemywac tę dziurę i podduszać ten syf. A w piątek do kontroli.
Msio jest taki grzeczny i kochany. Tak patrzy tymi ślepkami i grzecznie truchta na smyczce. Kochaniątko malutkie.



mar.gajko - 12-07-2007 10:39

no, ciekawe czy to tego pieska pani szukala. Pozdrawiam Misiaczka
Niestety na razie nikt się nie odezwał. A ogłoszeniami zawieszona calutka okolica.



Jagienka - 12-07-2007 12:52
"zawsze coś, zawsze k*** coś"
dobrze, że ciotki to takie dzielne kobiety!!!



Jola_K - 12-07-2007 13:15
cos sie nazbieralo i wyplynelo, ale teraz juz musi byc dobrze. Trzymam kciuki, przesylam moc cieplych mysli! przytulic Misia ode mnie prosze



mar.gajko - 12-07-2007 13:22
Będzie płynąć i płynąć, coby się nie zagoowniło. Antybiotyk dla tego mocny. Ale może być tylko lepiej. A pagłaskujemy go mocno, nie ściskamy bo jeszcze cały poobijany i musi go boleć.
Od ciotki Joli pogłaskamy po łepeczku.



Odi - 12-07-2007 14:18
Najważniejsze, żeby znalazł się opiekun Misia.
Jeśli jest to mała miejscowość to pewnie opiekun ogłoszenie już widział, ale może obawiać się rachunku za leczenie Misia i dlatego milczy.
Jeśli mar.gajko pokrywa koszty leczenia i utrzymania Misia, to dobrze by było, aby tę wiadomość przekazać do sklepu w którym ktoś pytał o łaciatego pieska.
Może wówczas opiekun się ujawni i Misio wróci do domu.



mar.gajko - 12-07-2007 14:21
W ogłoszeniu nie ma mowy o żadnym wypadku, ani rachunku. A zdjęcie jest takie, że nei widać szwów. Po prostu znaleziono starszego pieska, w dniu tym i tym, w takiej miejscowości. i nr telefonu.



mar.gajko - 13-07-2007 10:05
Dalej się leje. Różne jest. trochę krwawe. trochę maziaste. ciotki czyściły i polewały wodą utlenioną. wycierały. misio był grzeczny. jest kochany. dzisiaj jedziemy do pani doktor na wizytę.



mar.gajko - 13-07-2007 10:21
I jeszce zdjęci Misia ze spacerku, zanim to goowno się zrobiło i Miso był piękny i czyściutki i wesoły.

http://img263.imageshack.us/img263/5...lciesiekj6.jpg

http://img516.imageshack.us/img516/8...iomysliiy2.jpg



mar.gajko - 18-07-2007 09:50
Dziura duża jest. Na szczęście wypadł tem taki czarny krwiak. Co dwa dni było czyszczenie i wyduszanie. Wczoraj byłyśmy znowu u weta. No i trzeba o jednak zszyć, bo wielkie. To całe gooowno chyba już wyszło. Mają resztę doczyścić i ładnie zaszyć. jednocześnie wyciągnąć szwy "przy okazji". Że też tak sie pomajtałao. Niestety nikt nie szuka tego cuda Miśkowego. Pan Tomek z uśmiechem stwierdził "coraz, hmmm, ładniejsze te pieski macie"; problem, ze sezon, kojców jak na lekarstwo, myślałąm, że poszyjemy, zagoi się, 10-15 dni i jego babcia go zabierze. A tu dupa zbita. Już druga operacji, kilka wizyt, pobyt w hotelu się przeciąga i licznik kasowy tyka. Już dobił do 500. Zgroza. A jeszcze ta cholera nie je suchego i puszki mu trzeba kupować różnorakie.

Ale i tak go kocham :).



mar.gajko - 18-07-2007 13:52
Misio już w lecznicy. Zaraz będzie szyty. Podobno chciał wypić odczynniki i rozrabia jak pijany zając. Ale tak na wesoło. Kochany staruszek.



mar.gajko - 18-07-2007 14:23
A taki był ładny pocerowany; a tu takie bolące gówno się zrobiło.

http://img259.imageshack.us/img259/4...zetoka5vi8.jpg

http://img223.imageshack.us/img223/3...zetoka1gv4.jpg



Jagienka - 18-07-2007 15:30
o rany boskie, biedny dziadeczek...
mar.gajko z ogłoszeń nie było nic?? ani jednego telefonu?? :crazyeye: ogłoszenia, były świetnie spreparowane, proste, zwięzłe i na temat, rzucały się w oczy, a Misiek kradł serce tym spojrzeniem...



Kasie - 19-07-2007 08:13
Mariolu, przepraszam ze na wątku Misia ale znaazłaś coś dla tego 9-letrniego kocura? Z powodu moich "duzych" psów i panpneumo... czegos tam (mam chore 2 koty na DT i 2 pozostałe tez pewnie bedą chore) nawet nie odpisałam.
A takie rany jak Misiowa po zszyciu goja sie jak na psie, będzie dobrze ;)



mar.gajko - 19-07-2007 09:01

o rany boskie, biedny dziadeczek...
mar.gajko z ogłoszeń nie było nic?? ani jednego telefonu?? :crazyeye: ogłoszenia, były świetnie spreparowane, proste, zwięzłe i na temat, rzucały się w oczy, a Misiek kradł serce tym spojrzeniem...
Niestety nikt nie dzwonił, a to niemożliwe prawie, bo po całej wsi porozwieszane.
Wczoraj po zabiegu Misio słabiutki był. Pocerowany jest mocno. Nietaktowi ludzie mówią do niego Frankeinstein. Okropny nietakt. Luiza się śmieje, że jeszce kila szyć i cięć i zrobi z niego buldożka, bo maść odpowiednia tylko tu przyciąć tu dodać...:evil_lol:



mar.gajko - 19-07-2007 09:05

Mariolu, przepraszam ze na wątku Misia ale znaazłaś coś dla tego 9-letrniego kocura? Z powodu moich "duzych" psów i panpneumo... czegos tam (mam chore 2 koty na DT i 2 pozostałe tez pewnie bedą chore) nawet nie odpisałam.
A takie rany jak Misiowa po zszyciu goja sie jak na psie, będzie dobrze ;)

Kasiu panleukopemia to nie żart. Jest 100% zakaźna, u kociąt 99% śmeirtelna; u dorosłych szcunkowo w 80%. Bardzo się nosi, opiekunowie moga przenieść na ubraniu, butach czy rękach.



Kasie - 19-07-2007 09:24
Te kociaki wcale nie wygladaja na chore, tylko są chude ale maja apetyty, ciagle sie bawia. Dostaja codziennie antybiotyki, dostały cykloferon. Zobaczymy. Oby się im udało.



mar.gajko - 19-07-2007 09:26
To może nie pp. Trzymam kciuki.
Masz 9 letni Fizak chwilowo bezpieczny na jakiś czas. Szkoda, że nikt go nie chce, on taki słodki.



mar.gajko - 03-08-2007 10:48
Wczoraj Miso miał wyciągane te drugie szwy. Po przetoce. Nie był grzecznym Misiem, usiłował panu doktorowi zrobić kęsum, kęsum.
Ale zaraz po, już podskakiwał, uśmiechał i cieszył.

Wklejam link do aukcji bazarkowej, na zapłącenie dwóch operacji Misiaczka. http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=76506



mar.gajko - 08-08-2007 09:25
Mały kochany Misio. NIKT do niego nie zagląda. A to takie fajne psisko. Wesołe. Podskakujące. No, może nei za piękne. Ale to kwestia gustu;).



mar.gajko - 08-08-2007 10:22
Misio ma okropne długi, to znaczy my mamy za Misia. Misiąc hotelu - 450; + weterynarz - ok. 400. Nic jeszcze nie płacone. A juz trzeba odrobaczyć i zaszczepić. Hmmm, czy odrobinkę ktos Misiaczka wspomoże? Misio to fajny staruszek.



Mraulina - 08-08-2007 10:34
Dorzucę moje trzy grosze w sprawie zainfekowanych kotków:
W Krakowie jest teraz epidemia schorzenia, przypominającego panleukopenię - ale na szczęście to nie panleukopenia. To nie zabija, ale jest przykre.
Mam o tym sporo informacji od koleżanek, prowadzących DT dla kotów.
Kotkom życze zdrowia - Kasie życzę wytrwałości.
A cykloferon b. dobrze działa.



agusiazet - 08-08-2007 12:34
Coś mogę dla Misia dorzucić, tylko, gdzie wpłacać?



mar.gajko - 08-08-2007 12:44
Stowarzysznie Przyjaciół Zwierząt AMICUS
ul. Na Polach 27/8
31-344 Kraków
BPH SA: 81 1060 0076 0000 3200 0100 5719



mar.gajko - 08-08-2007 12:49
I dziękujemy z góry; i dopiskiem "MISIO" prosimy.



agusiazet - 08-08-2007 13:20
Przelewam dla Misia 50 zł na podane konto i życzę, żeby znalazł najlepszy domek pod słońcem!!!



mar.gajko - 09-08-2007 08:54
Dziękuje, a co do domku to tylko z kanapą. Miso ma swoją kołdrę i UWIELBIA się w niej zakopywać. Misio wymaga luksusów.



Kasie - 09-08-2007 09:09
Znowu off
Miałam 4 koty. 1 zniknął i go nie ma, nie mam pojęcia co sie z nim stało.
U mnie warunki dla kociaków są takie sobie: dom koło ruchliwej ulicy a koty mogą sobie chodzić po ogrodzie więc sami wiecie jak to się może skończyć :shake: Te kociaki były około 3 tygodni zamknięte w garażu (mam garaż z oknami, spokojnie ;)) chciałam je przyzwyczaić do miejsca. I wszystko by było ok tylko 1 zniknął. Zostały 3. Jedna kotkę oddałam mojej koleżance z pracy, do bloku. Ma już jedną starsza kotkę z uszkodzoną łapką. Teraz są w Bieszczadach (koty też pojechały na wakacje) i tam ta mała się pochorowała, ma biegunkę, zobaczymy co będzie. Moje 2 mają się ok ale znowu zdziczały: wpadają do domu, jak chciałabym je złapać na ręce to robią dziki nawrót i biegiem na zewnątrz, wygląda to jak zabawa. Zaczepiają Hefrena. Bawią się ze sobą, wszędzie się spindrają i niestety, zaczynają polować na ptaszki... Zapewniam, że są karmione do syta!

A poza off-em: Misio ma prawie 1000 zł długu



mar.gajko - 09-08-2007 09:14
Kasie, albo wróci, albo gdzieś się "przyczepił", albo go trachnęło auto.
Jak wydziczysz kociaki, to będzie kicha. Trochę je "przyaresztuj", do garażu i bawimy się, kulki z papieru, sztuczne myszki i na ręce często, głaskać.
Kwestia polowania nie jest kwestią głodu u kota. Taka natura.



mar.gajko - 10-08-2007 09:47
MISIO się przypomina.



mar.gajko - 10-08-2007 13:08

MISIO się przypomina.
No właśnie, przypomina sie.



agusiazet - 10-08-2007 19:10
Misiu, nie spadaj, kasa właśnie poszła!!!



tamb - 11-08-2007 18:34
Założyłam na Misia bazarek: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=76922 Zapraszam do licytacji.



Lemoniada - 11-08-2007 21:38
Ja już spłukana do końca miesiąca, ale ponieważ nie sądzę (taka ze mnie maupa;) ), żeby do września udało Wam się zebrać 1000zł, to po wypłacie mozecie liczyć na skromny dateczek ode mnie:) Ten piękny Misio skradł mi serce:loveu: A jak tam pan ze sklepu co się o zaginionego pieska wypytywał?



mar.gajko - 13-08-2007 08:39
Ja też nei sądzę, niestety.
A to co się pytali o pieska biało-czarnego, to nie ten piesek. Pani była oglądała, miała zdjęcia. Niestety, Misio nie jej.



mar.gajko - 14-08-2007 10:17
Cioteczka Mysza, w rama usilnego rozpieszczania dziadzia Misia, nabyła w drodze kupna zszywkę pysznych puszeczek dla Misiątka. Bo trezba wszytskim wiedzieć, że Misio suchej karmy się nie tyka, a jak już to w drodze rozpaczy i protestu. Misiątko dostaje puszeczki. Rano ma przygotowaną a wieczorkiem my mu dajemy. Misiątko jak widzi idącą ciotkę z puszeczką to stoi i się oblizuje. Widok jest tak zabawny, że szkoda gadać.
Misiaczkowi już pozarastały wszelkie dziury i mam nadzieję, że już mu nic nie będzie się dzialo. Powolutku wyrasta siersta na szwach i może w końcu przestaną go przezywać Franek Stein. Bo co poniektórzy sobie pozwlają na takie dowcipy ;).



agusiazet - 14-08-2007 12:14
No to, gdzie aktualne zdjęcia zarastającego włosem przystojniaka - seniora?



mar.gajko - 14-08-2007 12:22
Porobimy, porobimy.
Tylko jeszcze musimy sie poskarżyć, że nas przezywają. Nie dosyć że od franków steinów, to jeszcze ciotka Faro mówi o nas "paróweczka na zapałkach"; jest to ze wszech miar oburzające. Nieprawdaż??



agusiazet - 14-08-2007 12:24

Porobimy, porobimy.
Tylko jeszcze musimy sie poskarżyć, że nas przezywają. Nie dosyć że od franków steinów, to jeszcze ciotka Faro mówi o nas "paróweczka na zapałkach"; jest to ze wszech miar oburzające. Nieprawdaż??
Napiszę szczerze, ocenię prawdomówność wspomnianej cioteczki, jak naocznie obejrzę nową wersję Misia!!!



mar.gajko - 14-08-2007 14:39
WŁAŚNIE!
I wtedy wszyscy zobaczą że Misiątko, może troszeczkę okrągłe, ale od razu "parówka na zapałkach"; no skandal.



Faro - 17-08-2007 08:03

WŁAŚNIE!
I wtedy wszyscy zobaczą że Misiątko, może troszeczkę okrągłe, ale od razu "parówka na zapałkach"; no skandal.
Nooo - żeby ktos nie myślał, że to taka cieniutka paróweczka cielęca ,
wyjaśnię dokładnie - co z pewnościa potwierdzą obiektywnie wykonane fotki : to serdelek (za moich młodych lat była taka parówka w jelicie) oczywiście na zapałkach
(hihihi)



agusiazet - 17-08-2007 12:18
No i jak można się odnieść do tych słownych przepychanek jak zdjęcia niet?



mar.gajko - 17-08-2007 13:32
Aaaaa, bo wszytsko jasne, bo aparat ma ciotka Faro i nie chce pożyczyć, bo wyda się że Misiątko szczuplutkie i piękne jest! Tak to jest.

Agusiu - pienążki doszły - dziękujemy - dzisiaj się troszkę będziemy rozliczać i za hotel i za operację. Tu troszeczkę i tam troszeczkę. Bo Misiątko trzeba odrobaczyć i zaszczepić ;)



agusiazet - 17-08-2007 13:36
W sobotę wracam i zabieram się od nowego tygodnia za bazarki dla Misia - czy
ma długi?



mar.gajko - 17-08-2007 13:41
:oops: Same długi. Hotel od 5.07. - do dziś nie płacony jeszcze. W lecznicy zapłacony pierwszy zabieg, bez wizyt. Drugi nic. Dzisiaj cos w lecznicy zapłacimy, ale na pewno nie wszytsko. Jakąś 100-150. No i hotelu za niego nie, tylko za Sońkę i Sabę (prawie 1000zł). Dług Misia musi poczekać jeszcze.:shake:



agusiazet - 17-08-2007 13:48
Po ile doba w hotelu? Możecie tak nie płacić? Ile za wizyty, ile za zabieg? Przepraszam za bezpośredniość pytań, ale długi to największe przekleństwo!!!



mar.gajko - 17-08-2007 14:22
Doba w hotelu 15 zł. My zawsze neistety mamy jakieś długi. Ale też zawsze jakoś płacimy i p. Tomek nas nie wyrzuca. Wie, że z opóźnieniem ale zapłacimy. W lecznicy jeszcze zostało ok. 180 -200 za Misia. Pisze około, bo wizyty doktor róznie liczy, jak "przy okazji" jest w hotelu to tylko za leki, jak specjalnie to z wizytą. A my prosimy żeby dopisał "do kreski". A potem "kapiemy" gotówką, nie tyle ile jesteśmy winne, tylko tyle ile mamy akurat.



agusiazet - 17-08-2007 17:26
No to super, że macie takie dobre układy z ludźmi. Ja jeszcze po powrocie z wakacji dokładnie przyjrzę się moim finansom i może coś dla Misiaczka wyskrobię. Zawsze im mniejszy dług tym lepiej. A bazarki to będą na pewno!!! Żeby chociaż Misiu znalazł super dom z super kanapą!!!



Faro - 18-08-2007 00:25
Wkrótce będzie chwila pawdy :diabloti: (baterie do aparatu już sie ładują)



agusiazet - 18-08-2007 21:19
Żadnej prawdy nie widzę w formie zdjęcia, tak, ze werdykt parówkowo-zapałkowy nierozstrzygnięty, z braku dowodów zdjęciowych.

Dla Misia wystawię super oryginalne kawy angielskie, pyszne, dla smakoszy. I jakieś książeczki, wcześniej zakupione na bazarku i już przeczytane! Czy podawać konto do wpłat Fundacji, czy AFN-u? U mnie z kasa na razie cienko, ale wrzesień nadchodzi i wypłata, więc nie zapomnę o zadłużonym Misiu!



Lemoniada - 18-08-2007 21:59
Widzę, że nie tylko ja czekam na wrzesień jak na zbawienie:roll: Misiaczku, czekamy aż pokażesz nam wreszcie swój uśmiechnięty pychol!



Myszu - 19-08-2007 20:39
Jak ciotka Faro nie chce pożyczyć aparatu bo boi się że wyjdzie na jaw że Misio to piękny piesek nie mający nic wspólnego z "parówką" to ciocia Myszu w przyszłym tyg. pstryknie pare fotek Misiowi:lol:



Faro - 19-08-2007 21:02
Prostuję nieścisłości - aparat od wczoraj w rękach Luizy :roll: , teraz juz nie ma wymówki, robić zdjęcia , tylko obiektywne.;) ;)
Toż je wcale nie twierdze , ze Misiątko jest brzydkie tylko , że okrąglutkie jak serdelek a nózki ma chude jak patyczki - taka paróweczka na patyczkach :loveu: :loveu: :loveu:



agusiazet - 19-08-2007 21:15
Misiu z tego opisu wnioskuję, ze jesteś najcudniejszym kundlem świata!!!



agusiazet - 22-08-2007 17:31
Zdjęć jak nie było tak nie ma, ale jest za to Misiowy bazarek. ZAPRASZAM!!!

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77593



Lemoniada - 22-08-2007 18:22
Chcemy zdjęć!:placz:



mar.gajko - 23-08-2007 09:38
Chwila prawdy będzie jutro. Będą w końcu zdjęcia.
Ale zaręczam, że Miso jest dokładnie w typie rasy ;) jest wzorcowym przedstawicielem rasy buldożka lednickiego ;)
Tak wygląda jaki wzorzec!!!



agusiazet - 23-08-2007 17:14
Misiu się przypomina!!!



mar.gajko - 24-08-2007 12:26
HA!!!
I wszytsko będzie jasne. Że szczuplutki, wiotki i zwiewny jest!!!!!!
I przepiękny straszelnie jest!!!!

http://img211.imageshack.us/img211/3493/misio877eb1.jpg
http://img211.imageshack.us/img211/7936/misio880aa5.jpg
http://img408.imageshack.us/img408/7227/misio881yt0.jpg
http://img211.imageshack.us/img211/2231/misio883bj5.jpg
http://img211.imageshack.us/img211/2779/misio884kn9.jpg
http://img408.imageshack.us/img408/2900/misio885py2.jpg

jak widać na powyższych zdjęciach Misio jest wzorcowym buldożkiem lednickim. I jakiekolwiek zarzuty są bezpodstawne i rażąco niesprawiedliwe!!!!



agusiazet - 24-08-2007 12:30
Misiu, mar.gajko nie skłamała nic a nic - wzorcowy piesek z Ciebie!!! A jak tam zdrówko?



mar.gajko - 24-08-2007 12:38
Ze zdrówkiem w porządku już. Pozrastane wszytsko. Powolutku porasta sierstką. Dzisiaj Miso jest w Dzienniku Polskim. Może wypatrzy go jakaś pani, na fotelik i kołderkę.
A my dzisiaj Misiaczka odrobaczamy, bo doktory w końcu pozwoliły.

A resztę co? Powaliła z nóg wielka uroda Miątka????
Ha!



mar.gajko - 24-08-2007 12:51
Dzisiaj każę Faro odszczekać "serdelka vel parówkę na zapałkach".
Zgrabniutki, przepiękny Misiaczek!!!



mar.gajko - 24-08-2007 13:36
Proszę o zachwyty nad zgrabniutkim, piękniutkim, prześlicznym Misiaczkiem.



agusiazet - 24-08-2007 17:54
To ja jeszcze raz podkreślę, ze jestem powalona na kolana pięknym wyglądem Misia i nie wiem, kiedy się podniosę!!!:evil_lol::evil_lol::evil_lol:



Jagienka - 24-08-2007 19:06

I przepiękny straszelnie jest!!!! oj straszelnie, straszelnie... :diabloti:



Lemoniada - 26-08-2007 02:35
Jej... Toż to cud-miód, nie pies!:loveu: Jaka tam parówka, jest przepiękny i ma wspaniałą budowę. Misiu, dużo szczęśćia, oby ogłoszenie coś dało!



mar.gajko - 27-08-2007 08:47
W piątek - nic. Nikt nie zadzwonił. Ani jednego telefonu. :-(



mar.gajko - 27-08-2007 08:48
W sobotę - nic. Znowu ani jednego telefonu. :-(



agusiazet - 27-08-2007 08:50
Szkoda, ale Misiu jeszcze się doczeka swojego człowieka!!!



mar.gajko - 27-08-2007 09:03
A w niedzielę.:sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: ...

Stała się coś nieprawdopodobnego, co już się wydawało niemożliwe.

Zadzwonił telefon i Pani powiedział, że widzi w Dzienniku pieska jej sąsiadki, starszej Pani. On zginął 4 lipcai ta Pani już starciła nadzieję, że szukali go wszędzie. I już Pani go opłakała. Jechałyśmy wtedy do hotelu. Umóiłyśmy się z Panią, że przyjedzie. Ustalilismy, że Misio miał na szyi jej pasek od podomki.
I co:loveu: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: Miso okazał się Misiem. Wital się z Pańcią, właził pod spódniczkę, trąchał, podskakiwał. Pani płakała i nie mało co zeszła na wylew albo zawał.
Misio ma 13 lat. Od szczenięciea jest u niej. Wydostał się rano z ogrodu.
Mieszkał "na trzeciej wsi" czyli obwiesiłyśmy ogłoszeniami o dwie wsie za mało.
A ca najśmieszniejsze Misio ma na imię MISIO.

Jak Pani go zobaczyła, to powiedzial Misiek ales ty ZMIZERNIAŁ (to dla wszytskich wyzywaczy parówkowych) i okropnie się użalała nad nim, że taki chudziutki.:p

To wogóle było jedno z milszych zdarzeń ostatnich miesięcy. Radość Misia, radość Pani, radość sąsiadó, któzy ją przywieźli, że taka byla nieszczęśliwa; a Pani stwierdziła: "Że nie myślała, że na stare lata jeszcze takie szczęście jej się trafi".::cunao: :cunao: :cunao:

A my chyba: :popcorn: albo nawet:drink1:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 255 rezultatów • 1, 2