ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Poszerzona lista ras psów uznawanych za agresywne



Dina2 - 27-04-2005 21:25
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...587&a=23238587





Dalma&Maja - 01-05-2005 00:55
Bez sensu... :roll:



Daisunia - 01-05-2005 08:33
zgadzam sie .. kompletnie bez sensu ......

Ja myśle że właściciele psow ras uważanych za agresywne trzymają swoje psy obok siebie i zdają sobie sprawę z wszystkiego co może się wydarzyć ...

a jeśli ktoś zam będzie pchał łapę do psa to sie psu nie dziwię .. a potem osoba ktora pchała reke do psa pojdzie na skarge , powiedza ze pies agresywny dla otoczenia ( co byloby nie prawdą) i kazano by uśpić tego psa ...

ehh szkoda słow ...



Daisunia - 01-05-2005 08:34
a co tu hovawart robi ??





Iwona i Gucia - 01-05-2005 10:33
Za jakiś czas pewnie na takiej liście znajdą się wszystkie rasy :-?



Daisunia - 01-05-2005 10:49
taa.. łącznie z ratlerkami ..........
:roll:



Koma - 01-05-2005 11:56
Nie wiem kto tą listę wymyślał, ale chyba był po jednym głębszym :drinking: :)
Na szczęscie z tego co słyszałam to ta lista przyjęta nie została i Bogu dzięki, bo to jest jakieś chore.

A ratlerek w sumie też mógłby się znaleźć na tej liście bo przecież jak się zdenerwuje to palca też mógłby odgyźć :P . Głupota.



Dina2 - 01-05-2005 20:20
Troche dziwna ta sprawa, bo na stronach MSWia nie ma podobno takiej listy. Zastanawiam się, czy ta osoba sobie ją wymyśliła?



bazylia - 02-05-2005 15:01

Ja myśle że właściciele psow ras uważanych za agresywne trzymają swoje psy obok siebie i zdają sobie sprawę z wszystkiego co może się wydarzyć ... No chyba nie zawsze...
Oto wypowiedzi, które bardzo mną wstrząsnęły (z forum o Yorkach):

Co powiecie o takim właścicielu? Może to nie bardzo na temat, ale są moim zdaniem psy, które nie każdy mieć może! Po prostu niektórzy ludzie nie potarfią wychować i podporządkować sobie takiego psa. Dlatego też, moim zdaniem, prawo powinno to jakoś regulowac, ażeby takich tragedii było jak najbmniej!

Pozdrawiam!



Gwarek - 02-05-2005 16:35
Bazylia, to nie musiał być amstaf. To mógł być bokser.
Problemem jest właściciel a nie pies. Niektórzy ludzie wogóle nie powinni mieć psa. Tworzenie jakiejkolwiek listy na podstawie czyjegoś widzimisie nie ma sensu. Sądzisz, że jeśli powstanie taka lista to ten konkretny właściciel pozbędzie się psa, albo zacznie go wychowywać?
Po kieszeni dostaną tylko pasjonaci ras uznanych za niebezbieczne. Problem pogryzień przez psa nie zniknie po wprowadzeniu jakieś listy :(
Mam wrażenie, że posłowie chcą się wykazać, że coś robią, ale tak naprawdę nie mają żadnych pomysłów.



LAZY - 04-05-2005 21:29
No to teraz ja dorzucę swoje trzy grosze! Jakiekolwiek listy są bez sensu, bo nie rozwiązują sprawy! Winni są ludzie a nie psy to prawda. Historia yorka jest straszna i dziwie sie ze nic nie zrobiono! Ja na miejscu właścicieli yorka "postarałabym " sie o pozbycie sie psa nawet na własna reke! Co to znaczy nietykalny? :o
Sa rasy bardziej i mniej neibezpieczne. Na te bardzej niebezpieczne powinno sie zwracac baczną uwage, ale jesli chodiz o ich rozród i wlasicieli. Nie widze potrzeby kazania im noszenia zawsze kaganca! O ile wlasiciel i szczeniak beda dobrze dobrani to nie bedzie tragedi. Oby lista nie weszła w zycie...



donya - 07-05-2005 23:42
No tak, ale na "rozród i włascicieli" będą zwaracac uwagę hodowcy a nie pseudohodowcy, których i tak nikt nie będzie kontrolował.
Tworzenie takich list jest bez sensu w kraju gdzie niewielu ludzi przestrzega prawa :(



Olcia - 11-05-2005 23:56
jesli by ktos znalazl cos na temat testow dla wlascicieli niech napisze, a swoja droga ja w zyciu na oczy swojego komendanta policji nie widzialam ani on mnie
Ola z dwoma agrasywnymi ruskami



Matylda1975 - 03-06-2005 19:12
· 9. dog de Bordeaux

na liscie agresywnych?????????
lomatko!

:roflt:

faktycznie chyba ktos po glebszym to wymyslal ...

tylko szkoda, ze znow ucierpia i uczciwi ludzie i psy
a te gnojki ..........., to akurat maja prawo w ... powazaniu :(



maga18 - 04-06-2005 01:48
a ja slyszalam ze ta liste przyjeto... :roll:



sobol - 04-06-2005 03:08
tak przyjeli,
Nasz sejm ma w dupie wszystko i wszystkich, takich sobie wybralismy to tak mamy. niestety jak wroce do polski to lece badania psychologiczne robic bo mi psa zabiora! zajebiscie! a taki koksik pojdzie badania robic? juz to widze:( ech co za bzdura... puste prawo dzialajace na tych porzadnych wlascicieli... eeech



Olcia - 04-06-2005 04:14
a gdzie takie badania się robi może ktoś wie bo o koszta aż boję sięspytać :evil:



LAZY - 04-06-2005 10:26
Hola, hola! Listy jeszcze nikt nie rpzyjął. Została przyjeta jedynei ustawa, która w sobie nie zawiera nowej listy! Bez paniki, nic o nowych psach nie wiadomo. Tym zajmuje sie MSWiA a nie Sejm. Poczekajmy, ustawe moze jeszcze odrzucic prezydent.



Alicja - 04-06-2005 11:22
narazie jest cały czas mowa o starej liście z 11 rasami



Gwarek - 04-06-2005 11:28
Już nie pamiętam gdzie przeczytałam, że jest wersja, że lista ma się corocznie zmieniać :o Czyli kupując dziś psa, który nie jest na liście nie mam pewności, ze za 3-4 lata dalej go nie będzie na tej liście :( Mam nadzieję, że taka wersja nie przejdzie :(
Czy wśród posłów nie ma psiarzy?



PIKA - 04-06-2005 13:27
Gwarek te zmiany listy co rok to byla propozycja senatu, która odpadła wraz z odrzuceniem ustawy przez senat :wink:



Szamanka - 04-06-2005 15:56
A co zmienia poszerzona lista? Czy jak ktoś ma psa, który na niej nie był, a reptem po paru latach się znalazł - to co? Czy musi robić jakieś badania? Kiedyś słyszałam, że jeśli ktoś chce miec psa rasy uznawanej za agresywną to musi przejść jakieś badania..Czy to prawda i czy rzeczywiście jest to przestrzegane?

Ja też uważam, że za zachowanie psa w głównej mierze odpowiada własciciel. Koło mojego bloku mieszka koleś, który ma sukę boksera. Jest agresywna, atakuje małe psy. Ja się jej boję. Jak na razie udało mi się uniknąć spotkania z nią podczas spaceru z moim huskim. Ona biega sobie luzem, czasem bez kagańca. Pod mój blok przybiega w poszukiwaniu kotów, których bacznie wypatruje pod każdym zaparkowanym samochodem...
Jest wielka i ja się jej boję. Ale wpływu na jej właściciela nie mam żadnego...



PIKA - 04-06-2005 16:44

A co zmienia poszerzona lista? Czy jak ktoś ma psa, który na niej nie był, a reptem po paru latach się znalazł - to co? Czy musi robić jakieś badania? Kiedyś słyszałam, że jeśli ktoś chce miec psa rasy uznawanej za agresywną to musi przejść jakieś badania..Czy to prawda i czy rzeczywiście jest to przestrzegane?... Obecnie została przegłosowana nowa ustawa która mówi o konieczności wykonania badań (ale nie tylko) przy zamiarze kupna psa lub jeżeli takiego psa się juz posiada
Teraz musi ja podpisac Kwasek, jeżeli to zrobi a ministerstwa wysmarują do ustawy rozporządzenia to taka koniecznośc będzie i bedzie dotyczyła psów z listy ras agresywnych



LAZY - 05-06-2005 20:41
Ja jestem ciekawa czy tego działania tej dziwnej ustawy wstecz nie mozna zaskarzyc?? Przecież mamy psie organizacje...czemu one siedzą cicho?



PIKA - 05-06-2005 21:22

Ja jestem ciekawa czy tego działania tej dziwnej ustawy wstecz nie mozna zaskarzyc?? No wlasnie tu nie ma działania wstecz się okazuje

Już to gdzieś tutaj wklejałam, ale zapodam jeszcze raz
Cytat z innego forum




LAZY - 05-06-2005 22:34
To z której to strony można ugryżc? Przecież jak ktos nabywal psa keidys i tne pies nei by na liscie to teraz czeka go masakra na ktora sie nie godzil! I to ejst neisprawiedliwe...A sam fakt wyzbywania sie psa???



Agga - 05-06-2005 22:47
Mowie wam jeszcze troszkę, to na listw rzucą jamnika za to ze moze byc agresywny bo sie np na rowerzyste rzuca :roll:



PIKA - 06-06-2005 00:27

Poniżej zalączam list do Prezydenta z prośbą o nie podpisywanie ustawy z 22 kwietnia 2005roku (nowelizacji ustawy 'o ochronie zwierząt', czyli tej o ktorej tak sie dyskutuje i ktorej konsekwencje moga być opłakane)

Wysyłajcie go masowo do prezydenta, przedstawiając się imieniem i nazwiskiem oraz adresem. Jeśli możecie poświęcić na akcję trochę więcej czasu, wydrukujcie list, dodajcie tabelkę z imieniem, nazwiskiem, adresem i podpisem i zbierajcie wśród znajomych podpisy. Wszystkie duże rasy są w zagrożeniu, amstaffy, molosy, akita inu, chow, chowy i inne..
Potem proszę taki list wysłać do kancelarii prezydenta. Prezydent sam nie czyta listów, ale jeśli w tej samej sprawie przyjdą tysiące identycznych listów, to w końcu to zrobi. Na akcję mamy z 1,5-2 tygodnie, parę dni trwa rejestracja listu w kancelarii, po 3 tygodniach od zeszlego piątku prezydent podejmie decyzję.
Oto list do wykorzystania:

TYTUŁ MAILA : Prośba o nie podpisywanie Ustawy z dnia 22 kwietnia 2005 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt.

Imię i nazwisko
Adres

Szanowny Panie Prezydencie

Jako miłośnicy zwierząt zwracamy się do Pana z prośbą o nie podpisywanie Ustawy z dnia 22 kwietnia 2005 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt.
Rozumiemy, że prawo ma za zadanie ochronę zarówno zwierząt jak i ludzi, jednak wprowadzenie w życie tej ustawy przyniesie skutki przeciwne do zakładanych.
Czy obostrzenie dotychczasowych przepisów może przynieść dobry rezultat? Może mogłoby, gdyby obecne przepisy działały – niestety tak nie jest.
Faktem jest, że u powstania tej ustawy leżą fałszywe przesłanki. Zakłada ona bowiem, że są psy z natury agresywne i to one właśnie stanowią zagrożenie dla ludzi. Tymczasem to nie zwierzęta są winni nieszczęść, ale ludzie. Nie istnieją żadne statystyki potwierdzające prawdziwość tezy o agresywności ras psów (czy też psów w typie tych ras). W Polsce nie prowadzi się żadnych statystyk pogryzień, jednak z podobnych prac prowadzonych w krajach zachodnich wynika jednoznacznie, że nie istnieje coś takiego jak rasa psów agresywnych z natury do ludzi, a w czołówce statystyk pogryzień znajdują się rasy nie najbardziej niebezpieczne, ale najbardziej popularne i statystyki te raczej świadczą właśnie o popularności danej rasy. Wśród dużej populacji zawsze znajdzie się jakiś procent osobników, które trafiają do nieodpowiedzialnych właścicieli. Co więcej również nauka nie dostarcza dowodów na to, że jakieś rasy psów są bardziej agresywne do ludzi od innych, dostarcza natomiast dowodów, że najbardziej w zachowaniu psa liczy się jego wychowanie, socjalizacja, właściwe prowadzenie i trening.
Komisje sejmowe opracowując nową wersję ustawy nie wzięły pod uwagę ani faktów naukowych ani opinii żadnej z organizacji zajmujących się zwierzętami. Przepisy oparte jedynie na wyobrażeniach Wysokiej Izby o sytuacji nie mogą być ani efektywne, ani egzekwowalne, ani też sprawiedliwe.
W świetle istniejącej obecnie obojętności ludzi na los zwierząt można łatwo przewidzieć, że ogromna ilość posiadaczy psów nie zechce spełnić surowych warunków zawartych w nowelizacji ustawy. Co zrobią? Jak najszybciej pozbędą się psów. To oznacza w najlepszym razie ich uśpienie. Uśpienie to jednak koszty, te psy będą więc wyrzucane. Przepełnione schroniska nie znajdą dla nich miejsca, zatem zostaną one w tychże schroniskach uśpione, czyli szykuje nam się masowy holocaust, tym razem psi. Holocaust istot, które w niczym nie zawiniły, po prostu są, kochane przez swoich właścicieli. Istot, które nie czynią innym szkody. Bo przecież jeśli to robią, to jest od tego sąd, aby rozstrzygać o winie i karze.
Zapewne intencją sejmu nie było pogorszenie i tak już złej sytuacji zwierząt w naszym kraju, tymczasem ustawa nie przewiduje dodatkowych środków dla schronisk - nie wiadomo kto zajmie się wyrzucanymi psami, co stanie się z tymi, które zostaną odebrane dotychczasowym właścicielom.
W przekonaniu, że nie jest Panu obcy los psów i ich właścicieli wierzymy, że skłonny jest Pan wspierać jedynie takie przepisy, które działać będą z korzyścią tak dla ludzi jak i zwierząt. Niestety ta ustawa istniejącą sytuację może jedynie pogorszyć.
Organizacje pozarządowe sugerowały, że nasze prawodawstwo powinno iść raczej w kierunku rozwiązań przyjętych w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Niestety zapomniały one wspomnieć, że sami autorzy tych rozwiązań nie potrafią już ich obronić. Po zgoła 15 latach od wprowadzonego w Wielkiej Brytanii DDA, liczba pogryzień nie zmalała, ale wzrosła. Jak to możliwe, skoro nie ma tam już niebezpiecznych ras psów? Zawsze tak się będzie działo, dopóki prawo nie zwróci się w kierunku nieodpowiedzialnych właścicieli, a nie psich ras, które od setek lat współistnieją z człowiekiem.
- - - - - -- - -- - -

Na wszelki wypadek zamieszczam zasady wysyłanie listów/mejli do prezydenta (wyjatek ze jego strony):
"
Listy adresowane do Prezydenta RP i Kancelarii Prezydenta RP należy przesyłać pod adres:

Kancelaria Prezydenta RP
ul. Wiejska 10
00-902 Warszawa
e-mail: http://<a href="mailto:listy@prezyde...ezydent.pl</a>
fax. (22) 695-22-38

Listy można składać osobiście w Biurze Podawczym Kancelarii (ul.Wiejska 10 - wejście D) w godz. 8.15-16.15 od poniedziałku do piątku.


Wszelka korespondencja powinna zawierać imię, nazwisko i dokładny adres nadawcy.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 8 stycznia 2002 r. w sprawie organizacji przyjmowania
i rozpatrywania skarg i wniosków (Dz.U. z 2002 r., Nr 5, poz. 46) listy nie podpisane przez nadawcę pełnym imieniem i nazwiskiem oraz bez pełnego adresu zamieszkania pozostawiane są bez rozpatrzenia."

BARDZO WAS PROSZE WYSLIJCIE LIST, JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO!!!!!
KOPIUJCIE GO NA INNE FORA, PRZESYŁAJCIE LUDZIOM, Jeśli idziecie na spacer i spotykacie rozsądnego znajomego z psem, weźcie jego podpis lub jego adres mejlowy i wyślijcie mu list, niech wpisze swoje dane i wyśle do Prezydenta. To nic nie kosztuje, a tylko głos tysięcy będzie wysłuchany!!!!




ara - 06-06-2005 12:14

To z której to strony można ugryżc? Przecież jak ktos nabywal psa keidys i tne pies nei by na liscie to teraz czeka go masakra na ktora sie nie godzil! I to ejst neisprawiedliwe...A sam fakt wyzbywania sie psa??? Ja też myślałam nad ugryzieniem tego. Już mniej więcej napisałam w innym topicu więc wkleję

"Listy protestacyjne ok ale co ze źródłem tego zamieszania? Tak sobie myślę że trzeba robić jakieś akcje informacyjne, dawać płatne ogłoszenia czy cóś... Tak długo jak ludzie będą żyć w ciemnocie i reagować wrogo (często ze strachu) na psy a nie durnych właścicieli problem będzie nawet jeżeli teraz uda się coś z tym zrobić. Wiecie jakie oczy robili moi sąsiedzi słysząc że psy hodowlane są poddawane testom psychicznym??? I że od dawna wszystkie szczenięta dostają rodowód a te niby ente z miotu to zwykłe kundle???
Za chwilę kolejne oszołomy będą w ten sposób pozyskiwać "ciemnych" wyborców, może spróbujemy zmniejszyć ich ilość?"



Jaskier - 06-06-2005 22:40
wklejam link do jeszcze jednej petycji, którą można wysłać Prezydentowi jako sprzeciw ustawie
http://www.psy.pl/petycja/



mam psa - 06-12-2008 00:23

¡ 9. dog de Bordeaux

na liscie agresywnych?????????
lomatko!

faktycznie chyba ktos po glebszym to wymyslal ...
tę liste ktos tworzyl z zalozeniem ze kazdy pies powyzej jakiejs wagi "x" jest potencjalnie niebezpieczny, bo ma duza paszcze... :mad: ,

z tego co wiem koń tez potrafi ugryźc i jest WIELKI;)



puli - 06-12-2008 07:56

tę liste ktos tworzyl z zalozeniem ze kazdy pies powyzej jakiejs wagi "x" jest potencjalnie niebezpieczny, bo ma duza paszcze... :mad: , Ten ktos może po prostu przeczytał historie rasy i dowiedział sie że kiedyś był to niezwykle groźny pies bojowy



mam psa - 06-12-2008 18:11
pewne jest ze nie wiedzial wiele o psach...



teresz10 - 13-02-2009 17:57
W schronisku były amstafy z pseudohodowli zostawione przez właściciela , bo poczuł że już czas wydać zarobione pieniądze na wojaże i ...pojechał w świat. Psa można ze schroniska wziąć "na dowód" - jeżeli nie ma rodowodu wpisuje się w książce szczepień - mieszaniec. Przecież wystarczy dowód, czyż nie?



kendo-lee - 13-02-2009 20:58

W schronisku były amstafy z pseudohodowli zostawione przez właściciela , bo poczuł że już czas wydać zarobione pieniądze na wojaże i ...pojechał w świat. Psa można ze schroniska wziąć "na dowód" - jeżeli nie ma rodowodu wpisuje się w książce szczepień - mieszaniec. Przecież wystarczy dowód, czyż nie? Wystarczy dowód,to prawda,ale jeśli ktoś nie ma pojęcia o rasie,nigdy nie miał psa to nie powinien takiego adoptować.Amstaffy nie są na liście.Poza tym każdy pies w nieodpowiedzialnych rękach może być groźny a rasa nie ma nic do rzeczy.



Kaja10014 - 14-02-2009 10:48
z tym sie nie zgodze. kazdy pies w dobrych rekach nie jest agresywny, a przynajmniej da sie ogarnac i nad soba zapanowac
owczarek niemiecki nie jest psem agresywnym, no poprostu kto to wymyslil:shake::angryy:
doberman tez odstrasza samym wygladem z tymi kopiowanymi uszami, ale nie jest to pies zly, zaden pies nie jest zly, to ludzie prowadza do agresji...
niech jeszcze umieszcza yorka i husky to bedzie komplet:shake:



Daga & Maks - 14-02-2009 19:12
za chwilę wszystkie rasy będą uznawać za agresywne bo przecież każdy pies ma zęby i pazury :shake: przecież pies w dobrych rękach nie będzie agresywny.Ludzie kupują trudne rasy na pierwszego psa i potem piszą głupoty



_ogonek_ - 14-02-2009 19:29
Zgadzam się z przedmówczynią.
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak rasa agresywna. Ona może być tylko trudna, ale każdy pie może taki być.

No myślałam że padnę :crazyeye: ONek agresywny? Ja ONkowi mojego dziadka mogę włożyć rękę do pyska i i tak nic mi nie zrobi... :roll:



Mraulina - 18-02-2009 10:37
z tym sie nie zgodze. kazdy pies w dobrych rekach nie jest agresywny,

Niestety - to nieprawda.
Agresja jest dziedziczna.
To wie każdy doświadczony hodowca, obserwujący długie lata pewne psy i ich potomstwo.
Potwierdziły to ostatnie badania genomu psa.
Dlatego eliminuje się z rozrodu psy agresywne, żeby tej cechy nie przekazywały dalej.



Mraulina - 18-02-2009 10:38
aniyae - święta racja.



Mraulina - 18-02-2009 10:41
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak rasa agresywna. Ona może być tylko trudna, ale każdy pie może taki być.

Takie rasy istnieją. Niestety. Są skutkiem działalności człowieka, dobierającego do rozrodu egzemplarze agresywne.
Bo, jak wspomniałam wyżej, żaden doświadczony psiarz nie ma watpliwości co do dziedziczenia skłonności do agresji.



aniyae - 18-02-2009 10:44
Wkurzaja mnie debilni własciciele małych ras. Niczego psa nie nauczyli, puszczają samopas.I najbardziej agresywne są właśnie nie te duże, a małe rasy - yorki, ratlerki. Na osiedlu latają bez smyczy, bo "takie maleństwa", nie sluchają się kompletnie właścicieli i zaczepiają te duże, prowadzone na smyczy. Takiego jednego yorka pogoniłam, bo szlag mnie trafił, kiedy próbował zaatakować mojego bokserka na smyczy. Prosiłam, żeby właściciel zabrał psa, bo drażni mojego. Zaśmiał mi się w nos. To zasugerowałam, że w takim razie mój będzie bez smyczy także. Ten dalej nie reaguje. To mój bokser spuszczony złapał małego i lekko przydusił. Od tej pory yorczek obchodzi mojego psa szerokim łukiem.

Co do dużych - kwestia wychowania psa. Znam parę ON-ow, kompletnie niewychowanych, które chodzą na krotkiej smyczy. Na widok każdego psa dostają wścieklizny Właściciele ledwo są w stanie je utrzymać. Aż nadejdzie taki dzień, że dojdzie do jatki...



Martens - 18-02-2009 10:47
Generalizując, że wszystkie psy małych ras są niewychowane, zaczepne i puszczane samopas, robisz dokładnie to samo co autorzy pożal się boze listy, którzy stwierdzili, że wszystkie rottki/ONki/amstaffy są niebezpieczne.

Naprawdę, moim zdaniem wszystko rozchodzi się o odpowiedzialność i kontrolę właściciela, a nie o to, jakiej rasy jest pies.



miloszz8 - 18-02-2009 11:52
Popatrzcie na date 1go posta. W 2005 były przymiarki do poszerzenia listy ale odpuszczono bo chyba ta co jest, nie jest przez kogokolwiek pilnowana ( albo w niewielkim stopniu jak juz)



Martens - 18-02-2009 12:02
Ja o tym wiem jednak dyskusja poszła raczej w kierunku zasadności tworzenia list ras niebezpiecznych w ogóle.



miloszz8 - 18-02-2009 13:18
nie doczytałem sory



gosiabing - 04-03-2009 13:27
Ostatnio w moim bloku był poszukiwany agresywny york, ktory ugryzł wnoge , pana architekta (biuro miesci się w mojej klatce).
Bardzo się uśmialam, ponieważ moj DONek jest najwiekszym psem tu mieszkajacym. Yorków jest 5 w tym co najmniej 2 agresywne.:evil_lol:



Msand - 05-03-2009 16:53
Co ze zmianami, które miały być roaptrywane przez RM, w tym zakresie?
Prawo posiadania "niebezpiecznego narzędzia" w rękach nieodpowiedzialnych przygłupów - chyba musi znależć odziwerxciedlenie i tutaj.
Nie?
Ależ tak.
http://www.dogomania.pl/forum/f402/d...mstaff-132936/



ab-agnieszka - 07-03-2009 19:44
Mam dwa Dogi Argentynskie i ciagle slysze pytania czy sie ich nie boje?
Swoich nie ale DA z Lysym gosciem w dresie?:oops:



Msand - 08-03-2009 14:18
Do tego właśnie zmierzam. Każdy pies, a już szczególnie wymagający pracy z człowiekiem, jest niebezpiecznym narzędziem w rękach idioty. I gdyby miały dotyczyć "mnie" (czyt. rasy, której osobniki są moją miłością życia i doberman będzie mojej rodzinie towarzyszyć zawsze) - restrykcje związane z posiadaniem dobermana - to się do nich podporządkowuję w 100% dla dobra tej rasy, pod warunkiem, że ta wykonalność zaostrzeń prawa jest wymierzona w przygłupa. To, że większość astów czy bulli ma spapraną opinię / obraz rasy - to w 99% zawdzięczają kretynom, w łapska które wpadły (pomijam teraz rozdział na rasopodobne i rasowe). Kiedyś właśnie dobermany i rotki zasługiwały sobie na ten obraz - dzięki taki samym przygłupom, ale przestały być modne. Gdyby rzeczywiście rozgraniczyć definicje osobników z hodowli rejestrowanych i rasopodobnych - to jest szansa na egzekucję tych właśnie ograniczeń wymierzonych w debiliadę.



dorota w-l - 12-03-2009 21:41
A co powiecie o takim kmiocie - gmina oczywiście nie ma pojęcia , że na jej terenie ktoś "hoduje" rasę uznaną za agresywną . Jeżeli to duże kundle to niech nie sprzedaje kaukazów . To przez takie buractwo cierpią prawdziwi hodowcy
owczarki kaukaskie,owczarek kaukaski,owczarek kaukazki,owcza
Buldog Amerykański.Buldogi Amerykańskie,oddam tanio.
Reproduktor Polski owczarek Kaukaski owczarek kaukazki
owczarki kaukaskie owczarek kaukaski owczarek kaukazki owcza
Zobaczcie na warunki hodowli ,profesjonalny sprzęt , bezpieczne kojce , zachętę do kupna psa agresywnego i na koniec chciałam zapytać o teo reproduktora polskiego , który kryje wszystko za 300 zł - to ten w czapce ? bo kaukaz to ten na pierwszym planie prawda ?:evil_lol::evil_lol::evil_lol:



Msand - 12-03-2009 22:08
o to, to. Na bank ten w czapce.:lol:
Twierdzę jednak, że oferta sprzedaży nie jest skierowana do NORMALNYCH LUDZI, ale takich samych reproduktorów w czapkach.



dOgLoV - 04-09-2009 22:28
Hmmmm od kiedy to "¡ 24. owczarek niemiecki" jest uznawany za rase agresywną ???????? :roll:



kendo-lee - 04-09-2009 22:34

PSY - Zwierzęta - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl Ta lista nie weszła w życie.Dalej obowiązuje stara z 1997r.na szczęście,choć i tak jest bez sensu.



dOgLoV - 05-09-2009 10:37
dokładnie , to jest bez sensu , bo wiele z tych ras wykluczyła bym z tej listy a zamieniła całkiem innymi :shake:



kendo-lee - 05-09-2009 16:40
W ogóle żadna lista nie ma sensu,gdyż ustawa ta obowiązuje psy z rodowodem.Większość ludzi ma psy w typie rasy bez papierów,czyli kundelki i na takiego np.rotka,kaukaza,pita nie trzeba mieć zezwolenia bo jest nierasowy bo brak rodowodu.A 99%pogryzień to psy w typie,których lista nie dotyczy.Ustawa ta tylko krzywdzi psy z rodowodem,zrównowarzone,o dobrym eksterierze i psychice.Taki Kowalski nie będzie latał i załatwiał sobie zezwolenia na psa z listy bo to czasochłonne i może jeszcze tego pozwolenia nie dostać,więc woli kupić za grosze w pseudo bo nie potrzeba mu pozwolenia na psa w typie rotka czy pita.Proste.Więc jeśli państwo nie zrobi najpierw porządku z pseudo to taką liste mogą sobie wsadzić.Bo jeśli ktoś będzie chciał sobie kupić agresywnego psa bez pozwolenia to i tak sobie kupi legalnie u pseudohodowcy.



_ogonek_ - 05-09-2009 19:29
Czytałam te głupoty. Wg mnie nie ma czegoś takiego jak rasa agresywna. Każdy pies to inna dusza i charakter, tak jak ludzie.
Jeżeli się nie mylę to osobnik rasy dog de Bordeaux występuje w "Rodzinie Zastępczej" i jak widać jest to wspaniały pies rodzinny w którym drzemie dusza obrońcy domowego ogniska.



dOgLoV - 06-09-2009 09:30
dokładnie "śliniak" z rodziny zastępczej jest niezbitym dowodem że pies psu jest nie równy jeden dog de Bordeaux będzie agresywny a inny tak jak "śliniak" będzie łagodny jak baranek , wszystko zależy od wychowania psa ....



_ogonek_ - 06-09-2009 21:19
Jak sobie psa wychowasz taki pozostanie i już! A publikowanie dla Ciemnogrodu takiej listy zmierza jedynie do zwiększenia liczebności bezdomnych psów.



Claudia_Jazz - 26-10-2009 15:22
Dog niemiecki? Owczarek niemiecki? Sznaucer? To chyba jakieś żarty! Ja uważam że nie ma ras agresywnych. Wszystko zależy od wychowania. Pitbull może być wspaniałym psem do towarzystwa jeśli wychowasz go na psa zrównoważonego i spokojnego!!! Można by też dodać do tej listy yorka jak pokaże się im jak go wyszkolono na psa agresywnego! :angryy::angryy::angryy: Moje 2 koleżanki mają onki i są to doskonałe, łagodne i spokojne psy! 0 agresji! więc o co chodzi!?



Aleksandra Bytom - 26-10-2009 16:57
a ja się zdziwiłam CTR wśród ras agresywnych? to jakaś koszmarna pomyłka,no nie mogę w to uwierzyć,ja nie słyszałam o agresywnym CTRze,nie żeby takich nie było ale na pewno agresja nie jest cechą tej rasy,ja mam już drugiego i oba bardzo łagodne i zrównoważone :roll:



ninoi - 25-12-2009 21:08
A ja na pierwszym miejscy bym wpisała człowieka.



ninoi - 25-12-2009 21:15

Wkurzaja mnie debilni własciciele małych ras. Niczego psa nie nauczyli, puszczają samopas.I najbardziej agresywne są właśnie nie te duże, a małe rasy - yorki, ratlerki. Na osiedlu latają bez smyczy, bo "takie maleństwa", nie sluchają się kompletnie właścicieli i zaczepiają te duże, prowadzone na smyczy. Takiego jednego yorka pogoniłam, bo szlag mnie trafił, kiedy próbował zaatakować mojego bokserka na smyczy. Prosiłam, żeby właściciel zabrał psa, bo drażni mojego. Zaśmiał mi się w nos. To zasugerowałam, że w takim razie mój będzie bez smyczy także. Ten dalej nie reaguje. To mój bokser spuszczony złapał małego i lekko przydusił. Od tej pory yorczek obchodzi mojego psa szerokim łukiem.

Co do dużych - kwestia wychowania psa. Znam parę ON-ow, kompletnie niewychowanych, które chodzą na krotkiej smyczy. Na widok każdego psa dostają wścieklizny Właściciele ledwo są w stanie je utrzymać. Aż nadejdzie taki dzień, że dojdzie do jatki...
Zgadzam się, puszczają te małe i się cieszą jaki on waleczny. A później to lament.

Całe zachowanie psa zależy od człowieka.
Lista bez sensu Powinni zająć się właśnie tymi pseudo hodowlami i likwidować je.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl