Wyrwany z psiego koszmaru ... Bokser Bomber i jego siostra Naomi mają nowe domy !!!
Ziutka - 22-09-2007 12:46
Pozwoliłam sobie przekleić z BwP.
21.09.2007
Z pamiętnika Bombera:
I dzień w nowym domku.
Jak dojechaliśmy na miejsce to pan najpierw wziął na spacerek Figę, która już tam mieszkała a pani pokazała mi całą okolicę, oprowadziła po ogrodzie, gdzie kicał taki fajny królik, miałem ochotę go pogonić, ale pani nie pozwoliła. Potem pani zaprowadziła mnie do domku i pokazała mi wszystko. Wtedy wróciła młoda z panem i od razu zaczęła mnie zachęcać do zabawy. Zignorowałem ją trochę, więc odpuściła.
Pani naszykowała mi posłanko i powiedziała, że teraz będę tu spał, fajne miejsce.
Potem dostaliśmy z Figą jedzonko ( mniam, mniam- indyk, wołowinka, marchewka i kaszka kus kus), każdy w innym kącie, ale nie było spięć.
Gorzej było z kotami, są takie apetyczne, żeby je schrupać, ale pan nie pozwala.
Byłem taki grzeczniutki cały czas, żeby tylko państwo się nie rozmyślili.
Po tym męczącym dniu zasnąłem snem sprawiedliwego i chyba trochę państwu przeszkadzałem oglądać telewizję bo głośno chrapałem.
II dzień w nowym domku
Rano pan wstał i poszedł z nami do lasu na spacerek, fajna okolica. Potem niestety poszedł do pracy, więc poszliśmy z Figą obudzić panią.
Pani chodziła z nami w takie fajne miejsca na spacerki, nawet znalazłem sobie nową zabawkę ( plastikową butelkę po wodzie mineralnej) i pani pozwoliła mi ją zabrać do domu, mam teraz swoją własną zabawkę.
Miałem trochę rozwolnienie, ale pani pocieszała mnie, że to pewnie zmiana warunków tak na mnie wpłynęła.
Jeśli mi do poniedziałku nie przejdzie to dostanę leki.
Niedziela minęła super, ale cały czas się bałem żeby pani nie zniknęła i chodziłem za nią krok w krok albo siedziałem na tarasie i pilnowałem kiedy podlewała kwiatki w ogrodzie. Na wieczornym spacerku to już nawet trochę ciągnąłem smyczkę i robiłem swoje śmieszne miny.
A teraz kilka słów podsumowania;
Myślę, że Bomberek się zaaklimatyzował w nowym miejscu, suczka go zaakceptowała, jest trochę zawiedziona, że Bomber nie szaleje z nią jak jakiś młodziak, ale nie ma problemów.
Będą trochę problemy z kotami, ale mam nadzieję, że z czasem wszystko się ułoży.
Napiszę trochę więcej za jakiś czas.
Pozdrawiam
Agata
http://images13.fotosik.pl/101/5f49090b0b4b3ab6.jpg
http://images12.fotosik.pl/104/0952409134d8bc5a.jpg
Ziutka - 22-09-2007 12:49
http://images13.fotosik.pl/101/6059a764a0c5663c.jpg
http://images25.fotosik.pl/85/bda7168578fe7263.jpg
http://images12.fotosik.pl/104/4cc9bc2532eba9e1.jpg
http://images12.fotosik.pl/104/32324618ad2dba45.jpg
gosikf & dogs - 22-09-2007 13:02
O mój Boże Bomberku! I love you!!!
Boże dzięki za ten wspaniały domek dla kochanego Bomberka!!! Należało mu sie to! Na pewno jeszcze czasem w samotności tęskni za siostrą- szkoda, że nie mogę mu powiedziec, że u niej też wszystko dobrze...:-(
BOMBERKU JAK DOBRZE ŻE MASZ SWÓJ WŁASNY DOMEK JUŻ DO KOŃCA!!!
Hakita - 24-09-2007 20:51
No nareszcie!!! Bardzo się cieszę!!! :loveu::loveu::loveu:
Strona 4 z 4 • Zostało znalezionych 872 rezultatów • 1, 2, 3, 4