ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Bokserka Buba - już nie cierpi i szczęśliwa biega za TM



Zu - 07-02-2006 16:01
skopiowane ze strony Palucha:
bokserka, brąz – pręgowana, wiek ok. 10 lat, wysterylizowana. Bardzo miła , dystyngowana i spokojna . W ubiegłym roku była zaadoptowana lecz niestety ponownie wróciła do schroniska. Przypuszczalnie ze względu na jej zły stan zdrowia nie nastąpił odzew ze strony właściciela. Konieczna była sterylizacja i usunięcie guzków na listwie mlecznej. Przeszła już okres rekonwalescencji i doszła do równowagi fizycznej. Bardzo potrzebuje bliskości człowieka.. Ze względu na sędziwy wiek jest zwierzęciem specjalnej troski, wymagającym co jakiś czas monitorowania stanu zdrowia. Będzie wierną, zabawną i nie absorbującą Przyjaciółką. Po długotrwałych rozterkach , z utęsknieniem czeka na odrobinę szczęścia Przebywa w nowym obiekcie IX, boks E

czy ktoś ją pokocha...??? Ja bardzo bym chciała ją wziąć ale narazie raczej nie będę mogła. Czy jest wśród dogomaniaków ktoś, kto mógłby jej ofiarować domek? Proszę nie pozwólmy by spędziła ostatnie lata życia w schronisku pozbawiona miłości i bliskości człowieka...ona na to nie zasłużyła!!!! Nie zostawiajmy Buby samej!!!!!
a oto Buba

http://img65.imageshack.us/img65/7224/buba9vz.jpg

http://img204.imageshack.us/img204/9...buba0fa4mq.jpg





Aganiok - 07-02-2006 16:04
śliczna stareńka kochana Buba :-(



Zu - 07-02-2006 16:09
na tym pierwszym zdjęciu to taka "kupka nieszczęścia"..może kogoś chwyci za serce tak jak mnie...:-(
ja robię swoją "robotę" ale nic nie moge zagwarantować niestety
jest taka biedna, taka stareńka i taka opuszczona...



Zu - 07-02-2006 16:31
Bubek, wskakuj na pierwszą stronę





Zu - 07-02-2006 17:39
do góry Buba, nie poddawaj się!!!



Zu - 07-02-2006 19:02
hop Bubcik na pierwszą stronę!!!



Atik - 07-02-2006 21:32
Szukamy kochającego domku !



mosii - 07-02-2006 21:35
Oj, bardzo kocham takie stareńkie psy
eh :shake:
kto Cię pokocha Buba???



Agga - 07-02-2006 21:36
Wiecie co , co czytam o bokserku to az mi sie łezka kreci. Jak o starenkim bokserku to jest jeszcze gorzej. Sama mam juz 12 letnią bokserkę. Nie mogłabym jje nigdy oddać. Mam nadzieje, że Bubusię ktoś przygarnie i stworzy jej kochający domek. Boksery to takie uczuciowe psy. Nie pozwólmy aby spędziła osttanie lata swego życia w samotności na twardych deskach w schronisku:roll:



Zu - 08-02-2006 11:14
Bubeczko, nie poddawaj się, wskakuj na pierwszą stronę



Zu - 08-02-2006 12:19
Bubencjo, niemożliwe, żeby nikt nie chciał cię przytulić na stare lata...przecież naprawde tak niewiele wymagasz,nie musisz chodzic na długie spacery, nie psocisz, nie szalejesz...
potrzebny tylko spokojny kącik i czyjeś uczucie....



Faro - 08-02-2006 12:40
Jak Buldo będzie juz "na swoim" - spróbujemy pomóż i Bubie.



Zu - 08-02-2006 12:55
dzięki Faro za dobre słowo...zresztą jutro sobie pogadamy;)



Małgośka z Boksą - 08-02-2006 13:01
Bubeńko, moge Cie tylko podnieść, nic więcej niestety :placz:



koduchaben - 08-02-2006 13:13
Ludzie błagam Was, jeśli możecie dajcie jej dom na te ostatnie latka.

Ja też mam już w sumie jednego boksika, ze schrona w Poznaniu, ma ok 11 lat jest u mnie od 3. Nie wiem jak mogłam żyć bez niego i on ...boże jak sobie pomyślę co Omlet przezył.
Drugą sunię miałam....jakby trafiła do schrona to pękło by jej serce.

Boksiki są strasznie wrażliwe!!!

Ja nie mogę jej zabrać, już mam bardzo dużo kłopotu przez innego psiaka, ale ludziska boksiki to najlepsi przyjaciele!!!



Zu - 08-02-2006 17:06
ja też bym chciała MÓC ją wziąć...ale narazie jakoś nic mi nie wychodzi...
Buba, skradłaś mi serce i nie spocznę dopóki nie znajdziesz sobie domku albo nie wylądujesz u mnie na kanapce z Cezarem i Karolem Mopsem



Zu - 08-02-2006 22:44
wskakuj Bubencjo!!!! narazie jakoś z tym domkiem dla ciebie mi nie wychodzi ale nie tracimy nadziei...



ola_k11 - 08-02-2006 23:34
no to chociaz hopaj w gore!



koduchaben - 09-02-2006 07:17
Ojjj Zu cudownie by było!!!!

Mamo Zu bardzo proszę - suni już naprawdę niewiele czasu pozostało, a to będą jej najszczęśliwsze chwile



Zu - 09-02-2006 11:17
staram się jak mogę Bubencjo!!!!



ola_k11 - 09-02-2006 11:49
no to chociaz skacz na pierwsza strone!!



Zu - 09-02-2006 11:56
hop Bubeczko!!!! nie martw się, coś się wymyśli...moje dotychczasowe starania narazie utknęły w martwym punkcie ze względu na narciarską kontuzję mojej mamy, ale będę dalej kombinować...
może cioteczka Faro jak już pomoże Buldo coś będzie mogła i tobie pomóc



koduchaben - 09-02-2006 13:45
do Góry!!!!!!



koduchaben - 09-02-2006 14:05
nie spadaj!!!!!!



Zu - 09-02-2006 15:28
do góry Bubciu



Zu - 09-02-2006 17:28
Bubinko, tak bym chciała żeby cię ktoś jeszcze oprócz mnie pokochał!!!!!!:-(



Zu - 09-02-2006 22:51
wskakuj Bubcik na górę!!!! stale o tobie myślę



Alicja - 09-02-2006 23:20
do przodu niech cie zobaczą



daisy - 09-02-2006 23:56
Ty tez musisz znalezc szybko dobry dom



Zu - 10-02-2006 00:22
domek pilnie potrzebny dla Bubusi!!!



Małgośka z Boksą - 10-02-2006 00:48
Słoneczko, Ciebie nie powinno być w schronisku, Ty się powinnaś wygrzewac pod ciepłym kocem, korzonki już nie te.....jak mi przykro, że taka straruszka ostatnie lata spędza tak niegodnie......



koduchaben - 10-02-2006 08:47
oJJJ MALUTKA WSKAKUJ WYSOKO



Zu - 10-02-2006 10:10
Bubek nie martw się, wyciągniemy cie ze schroniska i jeszcze będziesz leżeć na kanapce na stare lata!!!!



koduchaben - 10-02-2006 13:03

Bubek nie martw się, wyciągniemy cie ze schroniska i jeszcze będziesz leżeć na kanapce na stare lata!!!! Ojjj oby tylko tak było:-(



koduchaben - 10-02-2006 13:51
ojjj nie spadaj, musisz znaleźć swój domek!!!!



Zu - 10-02-2006 14:45
wskakuj Bubcik!!!!



Zu - 10-02-2006 17:54
do góry Bubencja!!!!!



Zu - 10-02-2006 20:33
Bubelku wskakuj!!!!



joaaa - 11-02-2006 03:13
podnoszę!!!!!!!!!!!!!!



Zu - 11-02-2006 11:55
Bubeńku mój kochany!!!! wskakuj na górę!!!



Zu - 11-02-2006 13:53
do góry Bubcia!!!



Zu - 12-02-2006 00:08
wskakuj na górę Bubencjo!!!



gamoń - 12-02-2006 00:10
Oj Zu Tobie i Bubie;) życze wielkigo swiatła w tunelu ,który zaprowadzi Was do domku szczęscia lecz wiem że to bardzo trudne zadanie.:shake:



joaaa - 12-02-2006 03:46
do góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Zu - 12-02-2006 11:06
Bubencjo kochana moja do góry hop!!! może poza mna ktoś cię jeszcze zauważy...



Aganiok - 12-02-2006 11:15
No to mamy teraz na Dogo Bubę i Buba ...
i nawet są do siebie podobni



koduchaben - 12-02-2006 13:16
Zu wszyscy ją widzimy, i serce się ściska, ale ja już nie mogę zabrać ani jednego stworzenia:shake: a nie znam już nikogo kto by mógł zaopiekować się boksiunią.

Ale bardzo, bardzo bym chciała aby miała dom!



Zu - 12-02-2006 18:03
koduchaben, ja wiem, że każdy z bokseromaniaków, gdyby mógł to już by ją zabrał...ja myślałam, że może mi się uda wziąć ją do spółki z moją mamą, ale moja mama na nartach złamała sobie jakiś kręg w kręgosłupie no i ledwo się rusza, więc narazie nie mogę jej uszczęśliwić Bubą..a sama przez to też mam więcej obowiązków...
nie wiem już sama, chce się wybrać do schroniska i zobaczyć w jakiej ona jest kondycji i ew. coś postanowię



Zu - 12-02-2006 22:16
wskakuj Bubeczku!!! ciocia Aganiok juz napisala w gazecie, ze domek dla ciebie pilnie potrzebny i moze ktos jeszcze cie zauwazy!!!



Aganiok - 12-02-2006 22:39
w gazecie jak w gazecie, na forum gazety ;)
ale zawsze większe grono czytających



joaaa - 13-02-2006 00:34
podnoszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



koduchaben - 13-02-2006 07:10
Ojjj, aby tylko się udało



Zu - 13-02-2006 09:48
trzymamy kciuki za Bubę, ciocia Faro już się włączyła do akcji a to znaczy że jest szansa dla Buby!!!!!!!!!!:lol:



koduchaben - 13-02-2006 10:30
No to do góry !!



kiwi - 13-02-2006 11:33
wszystkich chetnych na boksery mialam na mlode i do dzieci i w sumie tylko jedni przeszli test przez telefon, wiec nie mam jak bubie pomoc
wstawcie bube na allegro
napiszcie jakis łamiacy serce tekst i dajcie do wyroznionych
to kosztuje 13 zl ale przciez domek ejst wart wiecej
buba zasluguje na dom



ola_k11 - 13-02-2006 13:56
Bubciu na gore!!



Zu - 13-02-2006 14:02
wskakuj Buba!!! cos sie wymysli!!!



koduchaben - 13-02-2006 14:27
ojjj, już jej tak niewiele czasu pozostało, powinna go spędzić pod pierzynką



Zu - 13-02-2006 15:03
boje się tylko że ze względu na wiek i chorobę na allegro nie będzie zbyt wielu chętnych...:shake:
większe ma szanse poprzez tzw "znajomości"...
ja postaram się jutro/pojutrze być w schronisku i na miejscu zobaczyć w jakim jest stanie



ola_k11 - 13-02-2006 15:15
bubuniu nie uciekaj szukaj domeczku!!



Zu - 13-02-2006 18:21
wskakuj Bubeczku na pierwszą stronę



ola_k11 - 13-02-2006 18:43
no kochana i juz nam spadlas:(



Zu - 13-02-2006 23:39
do góry Bubencja!!!



koduchaben - 14-02-2006 07:15
No kochana suniu do góry, jeszcze trochę cierpliwości



Zu - 14-02-2006 11:49
trzymaj sie bubeczku, mam nadzieje, że uda mi sie dzisiaj byc w schronisku to cię odwiedzę



koduchaben - 14-02-2006 12:52
no do góry kochana boksiu



koduchaben - 14-02-2006 13:34
do góry!!!



ola_k11 - 14-02-2006 13:42
i w gore !



koduchaben - 14-02-2006 14:10
Nie spadaj mała, nie wolno



malagos - 14-02-2006 18:42
w jakim ona jest stanie? Czy żywotna, czy osowiała, czy ktoś sie nią interesuje?.......



joaaa - 14-02-2006 18:52
Zu, może jakieś nowe zdjęcia jak tam bywasz?



Zu - 14-02-2006 19:00
zdjęć narazie nie mam ale Buba jest u mnie w domu, leży pod stołem i chrapie w najlepsze. narazie w domu jest małe "casino" z Cezarem, jak Buba się obudzi to może uda mi się zrobić jakieś zdjęcie telefonem
narazie nie myślę co będzie dalej, ja po prostu jak ją zobaczyłam to nie mogłam jej zostawić w schronie



AgaiTheta - 14-02-2006 19:06
Zu Ty jesteś cudownie pofifrana :D

Pisz jak Ci pomóc?
Cieszę się, że ona nie siedzi smutna i samotna, wiedziałam, że Cię rozłoży.

Bo to przecież Buba ;)

Kochana jesteś !!!




Blondella - 14-02-2006 19:08
Zu Ty jesteś niesamowita:crazyeye:



Blondella - 14-02-2006 19:08
Zu Ty jesteś niesamowita:crazyeye:



joaaa - 14-02-2006 19:10
Jesteś niesamowita!!
Właśnie zrobiłam jej banerek do wstawienia do podpisu!
Napisz jak pomóc?
Ja jestem za dwoma psami w domu, jeżeli starcza kaski!
Nieporównywalnie lepiej i łatwiej dla człowieka i dla psów!



joaaa - 14-02-2006 19:16
W jakim ona jest stanie?
Jezeli potrzebujesz pomocy pielegniarskiej, to napisz!
Mogę robić zastrzyki itp.



Faro - 14-02-2006 19:18
Zu - ale zrobiłaś jej walentynkowy prezent :multi:
Właśnie napisałam w temacie Buldo , by pieniążki które ktos planował przeznaczyc na ratowanie Buldziaka "podarować" innej boksio-sierotce w potrzebie (w tym takze Bubie). Ja to pisałam a Bubencja juz jechała do Ciebie:loveu:
Jesteś cudowna !!!!!



anilla - 14-02-2006 19:22
Zu jaka wspaniała nowina:multi:



Zu - 14-02-2006 19:22
aż sama jestem przerażona tym co zrobiłam, ale wychodzę z założenia, że jakos to będzie...
narazie Buba leży pod stołem i chrapie i sapie jak mały parowóz, Cezar, który usiłował ją wykorzystać seksualnie (wiadomo Walentynki) i został znienacka potraktowany brutalnie zębami leży cały sterroryzowany obok mojego narzeczonego który co prawda nic nie zrobił ale też jest sterroryzowany i leży na kanapie...
a tak na poważnie...Buba to staruszeczka, jest po 2 poważnych operacjach (ropomacicze i usunięcie guzków koło sutków), po nieudanej adopcji, po której, jak to określiła Pani Dyrektor wróciła w strasznym stanie do schroniska i jest taka biedna, że nie wiem...ma odleżyny na nogach a resztę będę wiedziała jak pójde z nią do lekarza, ale to już jutro bo dzisiaj zbyt dużo wrażeń..lekarz w schronisku powiedział, że narazie nic jej nie dolega, że mam zrobić profilaktycznie rentgen płuc i badanie krwi..ma tłuszczaka na brzuchu i brodawke na łapie...
zreszta jak Roberto (mój narzeczony) trochę odetchnie to zrobi zdjęcia i je wstawie do wątku
chętnie bym ją wykąpała jutro bo śmierdzi ale lekarz w schronisku powiedział że dopiero za 2 tygodnie bo dostała coś na pchły...no nic będziemy musieli wytrzymać..;)



Faro - 14-02-2006 19:26
Chyba w sumie został jeszcze jakis jeden boksiu na Paluchu:-( ,bo jak rozmawiałam w czwartek z p.Dyrektor to chybas wymieniła 4 : Bulda, Bubę, Bubu (całusnika) i jeszcze jakiegos ale imienia nie pamiętam. Czy ktoś mógłby to sprawdzic na miejscu , by założyć mu temat - paluch to nie miejsce szczególnie dla boksera:shake: :shake: :shake: (przepraszam za ten wpis w temacie Bubulki)



Marka - 14-02-2006 19:50

aż sama jestem przerażona tym co zrobiłam, ale wychodzę z założenia, że jakos to będzie... Zu - ten pierwszy stres adopcyjny jest typowy - i dla psa i nowego właściciela ;) :lol:
Kochana - ale piękny prezent walentynkowy nam zrobiłaś! :loveu: Dziękuję! :Rose:


chętnie bym ją wykąpała jutro bo śmierdzi ale lekarz w schronisku powiedział że dopiero za 2 tygodnie bo dostała coś na pchły...no nic będziemy musieli wytrzymać..;) a to cóż to za wrażliwy specyfik? po frontline można psa kąpać już na trzeci dzień - a tu trzeba czekać dwa tygodnie?!
Zu - ja dobrze znam ten schroniskowy zapach - i ja na Twoim miejscu już dziś bym ją buchnęła do wanienki - a najwyżej za dwa dni kupiła nowy zakraplacz - co to jest 20 zł przy dwóch tygodniach życia w "szambianych warunkach" ;) :evil_lol:



Zu - 14-02-2006 19:51
ja nie widziałam tam żadnego boksera, no ale nie pytałam specjalnie bo przyjechałam do Buby..do głowy mi nie przyszło, żeby się zainteresować, bo byłam tak zaaferowana Bubencją i wszystkim, że nie myślałam już o niczym innym



joaaa - 14-02-2006 19:57
Marka ma rację z ta kapielą, poczekaj do jutra, czy pojutrza,
żeby ja bardziej nie stresować dzisiaj i odwaniaj!



Bodziulka - 14-02-2006 20:21
Zu, to końcowe stadium bokserowirozy :lol: Gorzej już nie będzie ;)

A tak poważnie, pierwszy stres minie, prześpicie się razem :razz: i wszystko będzie dobrze... Ale prezent Cezarowi zrobiłaś na Walentynki - prywatną koleżankę, no no :cool3: :lol: :Rose:



Zu - 14-02-2006 21:25
ja też mam nadzieję, że na tym skończa się u mnie objawy bokserowirozy..
musiałam przysiąc mojej rodzinie, że nie wezmę już kolejnego psa, a mój narzeczony mnie zmusił do zobowiązania się , że ograniczę dogomanię do wizyt wieczornych i wezmę się do pisania habilitacji:angryy:

najlepiej zareagował mops mojej mamy, ponieważ boi sie dużych psów (tylko na Cezarze ćwiczy sztuki walki) to jak tylko Buba usiłowała sie z nim zapoznać odwracał łepek w drugą stronę i udawał że jej nie widzi...i tak przez cały czas kiedy byliśmy u mojej mamy

ona cały czas leży i śpi tak nardzo niespokojnie, sapie i chrapie we snie i tak jakby biegła..chyba jest bardzo zestresowana..



joaaa - 14-02-2006 21:38
Pomiziaj ją, może troche się uspokoi.
Psy też śnią, miło i niemiło.



Alicja - 14-02-2006 21:46
:multi:Zu :buzi:



Zu - 14-02-2006 21:47
a czy ktoś może mi udzielić rad jak postępować by Cezar się za bardzo nie stresował...on strasznie jest podniecony jak tylko zbliżam się do Buby żeby ją pogłaskać i boje się o jego psychikę bo to jest taki wrażliwy pies..
staram się żeby Bubą bardziej zajmował się Roberto a ja bardziej Cezarem, ale boje się, żeby jakimś moim zachowaniem nie wywołac między nimi konfliktu..może ktoś ma jakieś podobne doświadczenie i mógłby mi napisać na co muszę uważać



joaaa - 14-02-2006 22:01
Sytuacja nie jest zła, bo to pies i suczka. :p
Cezar po jakims czasie powinien ją zaakceptować.
Na razie nie mozesz faworyzować ani jednego, ani drugiego.
Cezara może czymś zjąć w innym pomieszczeniu: zabawą , kością.
I jedzenie osobno, w innych kątach pomieszczenia albo w innych pomieszczeniach, jeżeli jest konflikt. I najpierw miska dla Cezara.
Chyba, ze Buba zacznie grać pierwsze skrzypce.
I najlepiej duzo spacerów z obojgiem na raz.



joaaa - 14-02-2006 22:08
Gdybyś miała problemy, to daj znać.
Zajmuję się behawiorem i szkoleniem psów. Jak tylko będe umiała,
to pomogę.
Ale myślę, że będzie dobrze. :lol:
Ja mam dwie suki, bokserka miała 7 lat jak przyszła Mysz.
I na początku były małe tarcia ale zostawiłam je w spokoju.
I same sobie wszystko ustaliły.



Ewa Pikulska - 14-02-2006 22:37
Zu - bardzo sie cieszę.
Ja behawiorystką nie jestem - ale powiem ci co wiem.
Po pierwsze w pierwszym okresie możesz obserwować bardzo bardzo głęboki sen - (moja Giga nie budziła się nawet brana na ręce ( co wprawiało mnie w ogromny przerażenie)) - przeplatany aktywnością ( czasem bardzo żywiołową)
Psy po schronisku są zmęczone - wbrew pozorom choć siedzą zamknięte w klatkach mają mało mozliwości efektywnego i zrelaksowanego wypoczynku. Wystarczy bowiem, że jeden pies zaszczeka a szczekają już wszystkie.
Dlatego na początku odsypiają takim snem sprawiedliwego.
Po drugie masz prawie jak w banku, że będzie za tobą chodziła jak cień ( albo za Roberto) nawet w łazience nie zaznacie spokoju. Moze upłynąć dużo czasu w którym będą następowały zmiany zachowania - U moje Gigi i u Sylwi Nusi trwało kilka miesięcy takie pełne zadomowienie się czyli dojście do etapu kiedy widzisz, że pies czuje się jak u siebie. Nie każdy bokser jest tak bezstersowym bokserem jak Buldo co od razu po kanapach się rozkładał.
Co do relacji z rezydentem. Nie pobłażaj jej - nie rozczulaj się nad nią ( wiem, ze ciężko) stare bokserki potrafią być bardzo charakterne i wręcz zlośliwe i skore do bójki. Zachowanie w schronisku o niczym nie świadczy. Myślę, ze tu najwięcej byłaby ci w stanie podpowiedzieć Sylwia która wprowadziła do stada dwie staruszki , z czego Lusia była żelazną damą bardzo męską w swoich zachowanich, a Nuśka choć w schronisku siedziała na szpitalu w towarzystwie 10 małych psów - po przybyciu do domu dała popisy jędzowatości i złośliwości. Sylwia przerobiła to na własnej skórze więc pewnie byłaby najodpowiedniejszym doradcą. Jakby co mogę ci podać telefon do Sylwi jesli nie masz. Dziś Nuśka jest grzeczniutką dziewczynką i nie wywołuje konfliktów nawet w 5 bokserzym stadzie. ( Bokserowiroza jak widać nie zna granic - Sylwia na razie stanęla na 5 obaczymy co będzie dalej - jak rodzina bardzo zła umów się z Sylwią na wizytę z domownikami - obskoczy ich piątka to się uciesżą , że Ty masz tylko 2 ;))



Zu - 14-02-2006 22:43
dzięki za słowa wsparcia...i na wszelki wypadek poprosze na priva o jakiś kontakt do tej Sylwi (to pocieszające że są ludzie, którzy jeszcze bardziej są zakręceni na punkcie bokserów), może być mail, w razie czego uciekne sie do jej pomocy



joaaa - 14-02-2006 22:45
popieram jefkę z tym niepobłażaniem



Bodziulka - 14-02-2006 22:51
To pies i suka i wcześniej czy później się dogadają ;) A ponieważ między nimi teraz nie ma poważnych konfliktów (chyba, że czegoś nie doczytałam ;)), no sądzę, że nie będzie źle. I popieram pozostałych: nie pobłażać i równo traktować ;)



Ewa Pikulska - 14-02-2006 23:38
Aaa i jeszcze mi przyszło do głowy - musisz uzwględnić, że dwa psy (jak już dogadają się między sobą) wtedy kiedy będą razem mogą zachowywać się zupełnie inaczej niż wtedy gdy są osobno. Zamotałam się trochę ale rozjaśniam - uzwględniaj to, że twój piecho może zacząć zachowywać się pod wpływem Buby inaczej niż normalnie.
Ja tego nie uwzględniłam - trzeba liczyć sie z tym, że chłopak np. zacznie bronić dziewczyny lub, ze dziewczyna sprowokuje awanturkę do której on się przyłaczy.
Co do kąpieli - po pierwsze psy które wychodzą ze schroniska przeżywają stres - mimo, że trafiają w lepsze warunki, po drugie często na wyjściu są doszczepiane i w związku z tym nie zaleca się kąpieli. Bywały przypadki dość silnych przeziębień a nawet zapalenia płuc bo przedwczesnej kapieli ( spadek odporności, stres, kąpiel i tak to zadziałało) Jednak sama oceń stan skóry - jeśli jest zanieczyszczona ( a sunia ma odlezyny i inne uszkodzenia mechaniczne) ważna jest też higiena czyli czystość. Pani doktor kazała nam np. Bulda wykapać właśnie dla poprawienia zdrowotności, po to aby oczyścić skórę z syfu i móc zastosować smarowidła i inne takie na oczyszczoną skórę. Dlatego myślę, że skonsultuj z lekarzem co i jak i jesli zaleci kapiel wykąp suńke. Jesli dziś nie wytrzymacie w smrodku - możesz zastosowac taki specyfik - szklankę wody i łyźkę octu do tego, gąbką namoczoną w tym specyfiku przetrzyj skórę i wytrzyj do sucha ręcznikiem. Po kilkakrotnym powtórzeniu smrodek staje się znośny.( Noo chyba, że zapach octu cię dobija - ale ocet szybko się neutralizuje);)



Faro - 15-02-2006 00:05
ZU -wysłam Ci pw



koduchaben - 15-02-2006 07:32

zdjęć narazie nie mam ale Buba jest u mnie w domu, leży pod stołem i chrapie w najlepsze. narazie w domu jest małe "casino" z Cezarem, jak Buba się obudzi to może uda mi się zrobić jakieś zdjęcie telefonem
narazie nie myślę co będzie dalej, ja po prostu jak ją zobaczyłam to nie mogłam jej zostawić w schronie
:bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :siara: :siara: :siara: :buzi: :buzi: :buzi: :buzi: :calus: :calus: :calus: :calus: :smilecol: :smilecol: :knajpa:

Zu nawet nie wiem jak mam wyrazić to jak strasznie się CIESZĘ

:bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool: :bigcool:



koduchaben - 15-02-2006 07:44
Zu to wszystko się uspokoi, jak ja wprowadzałam drugiego boksera (wówczas ok. 9 letniego ze schroniska, który mordował wszystko co żyje...tzn. zwierzęta i mieszkał ze mną przeszło rok sam), do domu rodziców (bo wracałam po swoich przejściach znów do domu), to naprawdę miałam niezły pasztet. Omlet był w stanie rzucić się na Negrę, raz nawet prawie rozwalił jej oko. Po tygodniu byli najlepszymi kompanami (a Omlet praktycznie był d niej przyssany), ale zazdrość była zawsze, Omlet zawsze próbował odepchnąć Negrę, jak ją głaskałam. Na początku ją gryzł (ale dostał na dupkę), potem wiedział że nie może jej zrobić krzywdy więc ją lizał, a liżąc odpychał.... i tak w kółko :lol: .
Ale tak naprawdę bardzo byli za sobą.
Obydwa były wówczas już w podeszłym wieku, więc dokładnie rozumiem co się dzieje u Ciebie. Ale zobaczysz po pewnym czasie że one żyć bez siebie nie mogą. Jak już pójdą razem na spacer i zaczną szaleć to Twój Cezar "stwierdzi", że super mieć drugą taką duszę do zabawy, dom się robi radośniejszy.....
Dużo bym dała aby móc jeszcze choć jeden raz pójść z nimi - razem na spacer :-(
Zobaczysz, minie parę dni i wszystko się zacznie klarować.



koduchaben - 15-02-2006 07:53
A co do kąpieli Zu to ja ok. 4 miesiące temu zabrałam ze schroniska suczkę, z zapaleniem płuc (prawdopodobnie nosówką), .....i wieloma innymi przypadłościami. I od razu ją wykąpałam, oczywiście na noc, no i spała w łóżku pod kołderką.
Z Omletem zrobiłam to samo, wyobrażasz sobie pakowałam do wanny 40 kg boksera, którego nie znałam i wiedziałam że do zwierząt jest agresywny.
Na początku on nawet nie wytrzymywał jak chciałam go pocałować, zbliżyć twarz do jego mordki, od razu warczał i nawet może by mnie trzasną ząbkami. Nie był nauczony normalności, miłości........nic a nic, teraz jest moim największym szczęściem i przyjacielem a buziaków daję mu codziennie tysiąc.
Głowa do góry, pierwszy tydzień, dwa będą najtrudniejsze, ale powiem szczerze że jeśli bym mogła znów zabrać jakiegoś boksia nie zamachałabym się ani na moment.
Tylko do tego trzeba mieszkania i stabilnej sytuacji, bo ja niestety nie mam na kogo liczyć.
Powodzenia ZU!!!!!!



Aganiok - 15-02-2006 09:05
Zu! Szalona kobieto! :) Wiedziałam, że to zrobisz! :-)
Dopiero przeczytałam! Strasznie się cieszę! :) :loveu: :loveu: :loveu:



ola_k11 - 15-02-2006 10:28
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ale sie ciesze no nie moge Zu gratuluje Ci decyzji:) gdybym mieszkala juz z moim narzeczonym to bym tez przygarnela kompana dla Dinga:) ale na razie sa rodzice...w kazdym razie jestes w zaawansowanej bokserowirozie!!!i strasznie Ci jej gratuluje...oby jeszcze sie rozwinela ta "chorobka":)bo ona daje wiecej szczescia niz nieszczescia:) trzymam mocno kciuki pieski sie jakos dogadaja:D



Zu - 15-02-2006 11:11
mam nadzieje, że się dogadają....narazie Cezar bezskutecznie usiłuje podejść Bubę od tyłu a ona na niego wyskakuje z zębami, tak, że biedaczek fruwa po całym pokoju..
z narzeczonym to nie taka prosta sprawa bo jest Włochem i nie mieszka ze mną stale, teraz 28 lutego wraca do siebie i będę musiała sobie jakoś radzić...no ale to jeszcze 2 tygodnie a w ogóle jak mawiała Scarlett O'Hara "pomyślę o tym jutro"..
Buba dalej głównie śpi, była u Pani doktor, która kazała mi ją przede wszystkim umyć, wyczyścić uszy, podleczyć odleżyny i za jakieś 3 dni przyjść, dostała tabletke na robale co mi ją dali w schronisku i zaraz będzie kąpana...
trzymajcie kciuki!!!



koduchaben - 15-02-2006 11:31
Zu jeśli możesz to zabierz je gdzieś na spacer, na jakąś łąkę, to u mnie zawsze zdawało egzamin, powinny się zacząć bawić, njgorzej jest wprowadzić "obcego" psa od razu do domu.



Zu - 15-02-2006 14:34
koduchaben a gdzie ja o tej porze roku łąkę znajdę???????????
Cezar chodzi tylko na smyczy, Buby też narazie boje sie spuszczać ze smyczy no bo nie wiem jak może zareagować na inne psy..
mam nadzieję, że jednak jakoś się dogadają!!!
narazie Buba już wykąpana śpi a Cezar z furią niszczy bucik do gryzienia, który dostał ode mnie w ramach "bonusu" związanego ze stresem



Zu - 15-02-2006 14:47
http://img130.imageshack.us/img130/3...51438428wz.jpg

http://img118.imageshack.us/img118/5...51439304je.jpg

a to jest Buba staruszka



mosii - 15-02-2006 15:11
jaka kochana stareńka sunia:loveu: :loveu:
Zu, jesteś niesamowita:loveu:



Aganiok - 15-02-2006 15:16
A jak Ci poszło wykąpanie Bubencji???



Zu - 15-02-2006 17:15
kąpiel poszła jak z płatka, gorzej że wychodząc na spacer rzuciły się na siebie w korytarzu...Cezar skakał jak szalony ciesząc się, że wychodzi a Buba się na niego rzuciła, on się "odgryzł" no i musieliśmy interweniować...
mam nadzieję, że to tylko incydent i ona po prostu się wystraszyła skoków Cezara i dlatego się wściekła...nie wierzę że jest jędzowata...
ona jest w ogóle taka biedniutka, ledwie chodzi na tych swoich łapkach z odleżynami...chociaż ząbki umie pokazać..;)
na spacerze jest super grzeczna, chodzi ładnie przy nodze...
usiłuje wedrzeć się na nasze łóżko i na posłanie Cezara ale jak ją wyrzucamy to nie protestuje..
mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej, bo narazie żyjemy w ciągłym stresie i napięciu



andzia69 - 15-02-2006 17:22
Zu - jesteś niesamowita!!!! Dasz radę, one się "przetrą i dotrą" i będzie dobrze;)



Zu - 15-02-2006 17:34

Zu - jesteś niesamowita!!!! Dasz radę, one się "przetrą i dotrą" i będzie dobrze;) mam nadzieję....troche się boję co będzie jak zostane z nimi sama w domu ale na szczęście do wyjazdu Roberto jeszcze 2 tygodnie więc liczę na to, że psy się do tego czasu dogadają
dzięki wielkie za Argoska!!!!!!! to dla mnie duża ulga, że on już pojechał do domu..a bez Twojej pomocy nie byłoby to możliwe:loveu:
DZIĘKUJE!!!!!



ola_k11 - 15-02-2006 17:34
Zgadzam sie Zu jeste niesamowita...powtarzam sie?? nie wazne dziewczyno gratuluje odwagi!!!!



Bodziulka - 15-02-2006 17:41

usiłuje wedrzeć się na nasze łóżko i na posłanie Cezara ale jak ją wyrzucamy to nie protestuje.. To ja zaprostestuje za nią :lol: Buba do pościeli!! :evil_lol:



andzia69 - 15-02-2006 17:47
eee tam Zu, ja tam nic nie zrobiłam przecież, ale za to się domyslam dlaczego wzięłaś Bubulę - żeby się mieć o kogo martwic:evil_lol: bo o Argoska już nie musisz;)



Zu - 15-02-2006 18:05

To ja zaprostestuje za nią :lol: Buba do pościeli!! :evil_lol: Bodziulka, jeśli o mnie chodzi to boksery w łóżku są bardzo mile widziane, no ale nie sypiam w tym łóżku sama....już Cezar został wyeksmitowany bo było tak ciasno, że regularnie sniło mi się w nocy, że jestem ukrzyżowana a z Bubą to już w ogóle by sie nie dało...

Cezar w ramach odwetu rozwalił sobie pazur...jestem pewna, że zrobił to specjalnie żebym się nim zajmowała a nie odleżynami Buby...

jak będę miała duży dom to będzie jeden pokój, który będzie tylko łóżkiem i będziemy w nim spiać wszyscy!!!



Zu - 15-02-2006 18:13

eee tam Zu, ja tam nic nie zrobiłam przecież, ale za to się domyslam dlaczego wzięłaś Bubulę - żeby się mieć o kogo martwic bo o Argoska już nie musisz;) trochę tak bo dopóki miałam zobowiązania wobec Argosa to nie mogłabym sobie na to pozwolić również finansowo...teraz też nie wiem czy mogę ale napewno bardziej (to troche kazus rabiego i kozy, najpierw nie mogłam mieć żadnego psa, potem adoptowałam wirtualnie Argosa, teraz Argos pojechał do domku i nagle okazało się że jest miejsce dla Buby:lol: )
w każdym razie Buba jest dłużniczką wielu osób....:lol: , bo gdyby nie fakt, że Argos pojechał do domku pewnie bym się nie zdecydowała..
mam nadzieję, że Argosek znajdzie dobry domek..bo bardzo się do niego przywiązałam na odległość..mam nawet jego zdjęcie na desktopie (Cezarze widzisz i nie grzmisz)..



andzia69 - 15-02-2006 18:38
To jutro w wątku Argoska pododaję jeszcze parę, gdy był u mnie. Tylko dzisiaj nie mam głowy, bo nasze małe dobcio - onki mają parwo (jedna odeszła, a druga walczy jeszcze...).



Zu - 15-02-2006 19:07
to straszne!!!:shake: trzymam kciuki żeby chociaż jeden się wykaraskał!!!!



Aganiok - 15-02-2006 20:39
Zu trzymam kciuki, żeby pieski się dogadały. A to Buba niedobra :shake:
:eviltong:



Zu - 15-02-2006 23:58
jakoś przeżyliśmy ten dzień, martwi mnie tylko, że Buba ciągle śpi..jak sie ją zmusi to wstanie, wyjdzie się załatwić, zje i z powrotem idzie do swojego posłanka spać...mam nadzieję, że to tylko stres postchroniskowy i nic jej nie dolega...
z Cezarem narazie względny spokój, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
please wspierajcie inne wątki bokserowe, bo ja narazie mam trochę zamieszania i malo czasu mogę poświęcić dogomanii



joaaa - 16-02-2006 00:41
Zu, nie martw się, odsypia schronisko!



Aganiok - 16-02-2006 09:52
Bubulka pokaż się na górze :) Mam nadzieję, że dziś jesteś grzeczniejsza :cool1:



koduchaben - 16-02-2006 11:19
Zu a jak tak na pocieszenie pozwolę sobie pokazać moje "dziadostwa"

http://images2.fotosik.pl/23/r9anwkk4xjx26hc2.jpg



Zu - 16-02-2006 11:33
koduchaben, twój bokser to jest super w porównaniu z Bubą...ona jest strasznie "leciwa", ale może dlatego, że miała 2 poważne operacje w przeciągu ostatnich 6 miesięcy i od tego tak podupadła na zdrowiu...
widac, że kiedys to był piękny pies,bo jest wysoka, zgrabna..no tylko że mocno "tknięta zębem czasu"..
dzisiaj jakoś udało nam się zacząć dzień bez większych dramatów, Buba wyszła z Cezarem na spacer, zjadła i tradycyjnie poszła spać...
mam nadzieję, że Cezarek przyzwyczai się że ona nie chce żeby jej zawracac głowę i zostawi ją w spokoju..wtedy i my będziemy mieli spokój
narazie on ciagle usiłuje ją emablować i ona wtedy na niego warczy..



Aganiok - 16-02-2006 11:38
Zu ona jest wyczerpana, niech sobie śpi biedna. MOja Sara też teraz głównie śpi.
Myślę, że Twoje psiska przyzwyczają się do siebie szybciutko :)



koduchaben - 16-02-2006 12:11
Ja też myślę że ona potrzebuje dużo spokoju, a potem wstanie i pokaże na co ją stać;)

A Omlet ma ok 10-12 lat (trudno określić, bo mam go od trzech lat), jeśli miałabym oceniać po uzębieniu to chyba już powinien nie żyć:lol: (weterynarz ja mu zobaczył uzębienie to nie dość że mało co nie zemdlał ze smrodu (bo z pyska mu jedzie jak z ubikacji:lol: , to jeszcze się przeraził i krzykną - "że to stary pies"), a jeśli po wariactwie to ma z dwa lata - szczególnie teraz jak ma przy boku młodą "dupkę".

Na spacerach muszę na niego krzyczeć, bo zachowuje się niczym młodzieniaszek. On też jest po dwóch operacjach, miał wycięte dwa bardzo duże guzy, jeden z nich okazał się być nowotworem (mniejszych guzków jest chyba z 10-15 no ale tego to już chyba nie powinno się ruszać), no ma już powiększoną prostatę i starcze zmiany w serduchu.

Oczywiście on się tym nie przejmuje tylko ja siwieję:lol:

Więc Zu nie martw się, Twoja mała odpocznie i pokaże Ci co boksie potrafią!!!:lol: :lol:



Aganiok - 16-02-2006 14:03
Bubencjo do góry złotko!



ola_k11 - 16-02-2006 14:31
Bubunia niech sobie wypoczywa, nalezy jej sie:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 1 z 7 • Zostało znalezionych 739 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7