ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Bono, DOG ARGENTYŃSKI pojechał do ds w Niemczech.



ab-agnieszka - 11-02-2009 22:51
dopiero udalo mi sie wejsc na Dogo.
Rozmawialam dzisiaj z moim TZ ktory jak sie dowiedzial ze jade do Niemiec z DA to kategorycznie zabronil mi zjechac z trasy:evil_lol::lol::loveu:
Najpierw musze dojechac do domu a pozniej pojedziemy w dwojke go zawiesc.
Jeszcze niewiem o ktorej wyjade w piatek i na ktora zjade. Moze sie okazac ze Bono bedzie musial u nas przenocowac jedna noc z tym nie bedzie problemu bo tam mamy mala sunie taty.
Bedzie dobrze cioteczki ja to wiem.:loveu:





maciaszek - 11-02-2009 23:09
No to kamień z serca... Chociaż może na razie pół kamienia? ;)

Ab-agnieszko, masz numer do pani z Poznania, prawda? Umów się w sprawie odbioru Bono i w kwestii wyrobienia paszportu. GoniaP napisała mi, że paszporty wyrabia na pewno lecznica na ul. Zbąszyńskiej. Supergoga pisała, że większość wyrabia i nie powinno być problemu.

Kochani, na koncie Bono mamy 10,01 zł. Zbieramy teraz na wyrobienie paszportu, no i pokrycie części podróży...



ab-agnieszka - 11-02-2009 23:21
Jutro zadzwonie jak juz dokladnie bede wiedziala o ktorej wyjade.



aisaK - 12-02-2009 09:12
Ja w sumie nie znam lecznicy,. która nie wyrabia paszportów.
A jak z chipem?
I pamietajcie o rachunkach;)





_Tosia_ - 12-02-2009 10:07

Kochani, na koncie Bono mamy 10,01 zł. Zbieramy teraz na wyrobienie paszportu, no i pokrycie części podróży... ile potrzeba pieniędzy na wyrobienie paszportu? o paliwo już nawet nie pytam..



maciaszek - 12-02-2009 11:45
AisaK, z tymi lecznicami wyrabiającymi paszport to różnie bywa w różnych miastach. Np. w Katowicach nie każda świadczy taką usługę.
Jeśli chodzi o czip to Bono go ma.

ile potrzeba pieniędzy na wyrobienie paszportu? o paliwo już nawet nie pytam.. Wyrobienie paszportu to 70-80 zł. Gorzej gdyby okazało się, że czipa Bono nie da się odczytać albo odnaleźć i trzeba go czipować raz jeszcze. Wtedy byłoby to ok 120-130 zł.



ab-agnieszka - 12-02-2009 19:48
Wyjezdzam jutro okolo godziny 8-rano



maciaszek - 12-02-2009 20:24
Pani z Poznania jest uprzedzona, że do niej zadzwonisz omówić szczegóły odbioru, wyrabiania paszportu :).
Zaczyna trzymać kciuki!
I jeszcze raz WIELKIE Ci dzięki :)!!!



ab-agnieszka - 12-02-2009 20:28
Jetesmy juz po pierwszej rozmowie i wszystko juz ustalilysmy.:lol:



rufusowa - 12-02-2009 20:47
Ciotki trzymam kciuki za powodzenie akcji!!!

Agnieszka jesteś niesamowita :loveu:



agaga21 - 12-02-2009 21:10
ab-agnieszka jest the best!

aguś bardzo doceniamy to co robisz.jesteś aniołem!:loveu::loveu::loveu:



mosii - 12-02-2009 21:29
:kciuki: :kciuki: :kciuki:



ab-agnieszka - 12-02-2009 22:17
Agaga21 do ANIOLA to mi bardzo duzo brakuje:evil_lol:



Alicja - 13-02-2009 10:38
.............................:kciuki:



agnieszka32 - 13-02-2009 11:52

Agaga21 do ANIOLA to mi bardzo duzo brakuje:evil_lol: Co najwyżej pary skrzydeł, ale to się da jakoś załatwić :evil_lol: :loveu:



maciaszek - 13-02-2009 12:19
No to kciuki MOCNO zaciśnięte !!!!!!!!



maciaszek - 13-02-2009 16:28
Jadą. Wszystko w porządku. Bono lekko zmulony Sedalinem. Ma nowiutki pachnący paszport ;). Załatwianie formalności poszło migiem, gorzej z korkami w Poznaniu :razz:. Ab-agnieszka zda obszerniejszą relację wieczorem albo jutro. Rozmawiałyśmy króciutko i króciutko piszę, bo mam dziś sajgon w pracy...

-------------------------------------------------------------------------

Chciałabym podziękować pani z Poznania za rozmowy, zaangażowanie i chęci. Szkoda, że nie wyszło, ale może po prostu jakiś inny (również w charakterze) pies jest Państwu pisany. Proszę mieć oczy szeroko otwarte :).



Alicja - 13-02-2009 17:11
....szerokiej drogi i powodzenia :kciuki:



agaga21 - 13-02-2009 19:37
WYBACZCIE OFFA:

RATUNKUUUU!!! MAMY 24 H INACZEJ DWIE SUNIE ZAKOŃCZĄ SWOJE ŻYCIE!!!
2 roczne PITBULLKI RED NOSE - mają 24h życia... POMÓŻ



maciaszek - 13-02-2009 20:33
Mosii, jako że Bono pojechał to te 111,11 zł jest zwolnione i przeznaczone (tak, jak miało być) na hotel dla Oskara.



mosii - 13-02-2009 21:21
tak jest:p



_Tosia_ - 14-02-2009 10:43
i jak???????? są juz jakieś wieści??



maciaszek - 14-02-2009 12:31
O pierwszej w nocy dostałam sms od Ab-agnieszki, że Bono odstawiony na miejsce :multi:.

Ab-agnieszko, powiedz ile dokładnie pieniędzy mamy Ci oddać?



ab-agnieszka - 14-02-2009 13:34
A wiec Bono jest juz w pensjonacie dla psow.
Cala droge prawie przespal dostal tabletki na uspokojenie i sobie spal. Zatrzymalismy sie pare razy na siku.
Podziekowania naleza sie pani Agnieszcze z Poznania ktora pojechala ze mna do weterynarza i sprawy formalne zostaly zalatwione w mig mimo ze w pracy mialabyc o 15-tej mam nadzieje ze nie miala nieprzyjemnosci ze sie tak solidnie spoznila:lol:
Ja Planowalam byc w Poznaniu na 13-ta ale korki pokrzyzowaly mi plany i bylam po 14-tej.



aisaK - 14-02-2009 20:59
Bono jest juz w DT, na razie jest w dalszym ciągu zmulony lekiem (nie za dużo było mu dane?), podobno w południe jeszcze nie mógł stac na nogach.
W sumie Niemcy coś marudzą, ze pan z hoteliku był zmeczony i troche zawiedziony, że tak pozno mu psa przywiezliscie.:eviltong:



ab-agnieszka - 15-02-2009 11:05
Bono dostal trzy tabletki sedalinu weterynarz powiedzial ze gdyby nie dzialaly to mam mu jeszcze podawac i dostalam na droge ale wiecej podawac mu nie musialam. :lol:
A ze pan z hotelu marudzil to nic dziwnego w koncu to czysty Niemiec wiec musialo mu cos nie pasowac :evil_lol::lol::eviltong:



Charly - 15-02-2009 11:41

Bono dostal trzy tabletki sedalinu weterynarz powiedzial ze gdyby nie dzialaly to mam mu jeszcze podawac i dostalam na droge ale wiecej podawac mu nie musialam. :lol:
A ze pan z hotelu marudzil to nic dziwnego w koncu to czysty Niemiec wiec musialo mu cos nie pasowac :evil_lol::lol::eviltong:
:-D:-D święte słowa. nie mial prawa zachować się inaczej:fadein:;)



maciaszek - 15-02-2009 20:59
Ab-agnieszko, ile zwrócić Ci za paszport i benzynę ????!!!! :)



ab-agnieszka - 16-02-2009 11:30
http://img443.imageshack.us/img443/15/bild001du2.jpg



ab-agnieszka - 16-02-2009 11:33
http://img443.imageshack.us/img443/474/bild002cy9.jpg
http://img89.imageshack.us/img89/3599/bild003iq4.jpg



Alicja - 16-02-2009 13:03
:multi::multi:w przedziale wycieczkowym ;)
http://img443.imageshack.us/img443/15/bild001du2.jpg



maciaszek - 16-02-2009 21:07
Wpłynęło 30 zł od jaco-placo.
Ab-agnieszko, ponawiam pytanie - ile mamy Ci zwrócić za paszport i benzynę :)?!




agaga21 - 17-02-2009 12:16
czy są jakieś wieści z fundacji jak się bono zaaklimatyzował?



ab-agnieszka - 17-02-2009 12:19
Kasiu za paszport zaplacilam 60zl chcialam wziasc rachunek na fundacje niemiecka ale nie mogli mi go wystawic od reki ile paliwa moglam spalic nie wiem nadrobilam jakies 250 km nie liczylam tego.
Nie musisz mi zwracac pieniedzy za to przekaz je na inne psiny.
Moge juz usunac banerek Bono z podpisu no nie? Ale jakos mi tak ciezko.



jaco-placo - 17-02-2009 15:31
AB-agnieszka chciałem ci serdecznie podziekować za to co zrobiłaś dla tego psa.Dziekuje również Maciaszkowi i Mosii i wszystkim którzy przyłożyli ręke do tego aby ten pies na stare lata miał dobry dom.Ps sa wogóle jakies wieści z Niemiec?Ab-agnieszka napisz prosze jak to wszystko w tych niemczech wygladało,jak niemki zareagowały na chłopaczka,a jak on na tą zmiane otoczenia.



ab-agnieszka - 17-02-2009 15:54
Jaco-placo ja zawiozlam Bono do pensjonatu a na drugi dzien dziewczyny go odebraly.Wiem ze w ten pierwszy dzien byl jeszcze zakrecony po sedalinie. Kasia z fundacji ma kontakt z Niemkami musimy poczekac jak zdadza jej relacje.
Niemcy maja to do siebie ze bardzo dobrze dbaja o zwierzeta napewno Bono bedzie mial super.



maciaszek - 17-02-2009 16:09
Agnieszko, dzięki za scedowanie pieniędzy na inne bidy :loveu: :loveu:.

Jaco-placo, na kogo przelać "Twoją" kasę?
Tosiu, to samo pytanie :).
Mogę ją przekazać na psiaki z katowickiego schroniska czy macie jakieś upatrzone bidy?

AisaK, jak będziesz miała jakieś wieści z nowego lokum Bono, daj znać!



jaco-placo - 17-02-2009 18:01
Maciaszek przelej na konto Uli Górskiej tam chyba przelewałaś pieniądze na dago tego chudego mixa doga de bordeaux i napisz prosze ze dla tigry.Jak nie masz numeru konta to i podam.



_Tosia_ - 19-02-2009 06:13
super, że Bono jest juz w niemczech
Maciszku, rozdysponuj, jak uważasz, wszystkie bidy tak samo potrzebujące



maciaszek - 19-02-2009 22:56
Dziękuję Tosiu, przeleję na "katowickie" konto, tym bardziej, że czekają nas niebawem spore wydatki....

Ciekawe co u Bono...



ab-agnieszka - 19-02-2009 22:57
Pisalam z aisak czekamy na odpowiedz Niemek.



ab-agnieszka - 22-02-2009 21:18
Bono ma sie dobrze ma ogromny apetyt i je bardzo duzo.



agaga21 - 22-02-2009 21:30

Bono ma sie dobrze ma ogromny apetyt i je bardzo duzo. A GDZIE MIESZKA? W DOMU CZY W KOJCU? MA JUŻ SWÓJ DOM?albo jakieś widoki na dom?



ANETTTA - 22-02-2009 21:47
czy za BOniego jets wszystko uregulowane .....

Kasia maciaszek wiesz o co pytam >>>>?



maciaszek - 22-02-2009 21:49
Ab-agnieszko, to jedyne wieści jakie są o Bono?

Anettto, wszystko jest uregulowane :).



ab-agnieszka - 22-02-2009 21:53
Na razie tak. Mysle ze Bono jest grzeczny bo inaczej Niemki by cos napisaly:loveu:



rufusowa - 23-02-2009 13:42
ale sie działo jak mnie nie było :p

ciekawe co u Bono...jak sie zaaklimatyzował i jak reaguje na zwierzynę :razz:



rufusowa - 23-02-2009 20:37
:hmmmm::hmmmm::hmmmm: proszę o tłumaczenie :p



aisaK - 23-02-2009 20:46
Takie mam wiesci:
Bono geht es auch ganz gut.Fressen ist seine groĂźe Leidenschaft,er ist sehr verfressen.
Was ist mit seiner Haut? Er hat solche Krusten? Wurde das irgendwie behandelt? AuĂźerdem waren seine Hoden riesengroĂźgeschwollen?? Weiss man was da passiert ist? Sie schwillen jetzt wieder ab,eswird besser.



ab-agnieszka - 24-02-2009 09:25
To ja tak naszybko.
Bono ma sie dobrze.
Ma bardzo duzy apetyt i je jak glodomor.
on ma takie krostki na skorze czy to bylo leczone?
Nial problem z jadrami bo mu bardzo napuchly ale teraz juz wrocily do normy.
Tak naszybko to mniejwiecej co to chodzi,:evil_lol:



_Tosia_ - 24-02-2009 09:26

Takie mam wiesci:
Bono geht es auch ganz gut.Fressen ist seine groĂźe Leidenschaft,er ist sehr verfressen.
Was ist mit seiner Haut? Er hat solche Krusten? Wurde das irgendwie behandelt? AuĂźerdem waren seine Hoden riesengroĂźgeschwollen?? Weiss man was da passiert ist? Sie schwillen jetzt wieder ab,eswird besser.
mhm. a po polskiemu?... pięknie prosit :gent:



mosii - 24-02-2009 12:34

To ja tak naszybko.
Bono ma sie dobrze.
Ma bardzo duzy apetyt i je jak glodomor.
on ma takie krostki na skorze czy to bylo leczone?
Nial problem z jadrami bo mu bardzo napuchly ale teraz juz wrocily do normy.
Tak naszybko to mniejwiecej co to chodzi,:evil_lol:
jezeli pojawiły sie krostki, to alergia powraca!
najlepiej mu słuzył ryż z kurczakiem i marchewką:roll: jezeli jadra puchną to moze sie cos dzieje z prostatą, czy Bono jest tam pod opieką weta??



ab-agnieszka - 24-02-2009 12:43
WYBACZCIE OFFA:
BŁAGAMY O SZYBKĄ POMOC, MAMY 3 DNI
BARDZO PROSZĘ POMÓŻ NAM WYCIĄGNĄĆ NAPALMA Z KOSZMARU, GDZIE SŁUŻY DO BARDZO ZŁYCH CELÓW...MAMY DLA NIEGO MIEJSCE W HOTELIKU, BRAKUJE PIENIĘDZY...CHOĆBY 10 ZŁ POMOŻE NAM URATOWAĆ NAPALMA, KTÓRY BYŁ ŚWIETNYM PSEM, WYCHOWANYM Z DZIEĆMI, TOLERUJĄCYM ZWIERZAKI A TERAZ ROBIĄ Z NIEGO ZABÓJCĘ!!!
to jego wątek:

okolice Piły/pręgusek AST Napalm.Poraniony w schronisku, pilnie DT !!Zdjęcia str23




agaga21 - 26-02-2009 18:22
pomocy!!! ja znowu muszę zaoffować
:placz:ciotki, zajrzyjcie proszę tutaj:
http://www.dogomania.pl/forum/f28/so...09/index3.html



_Tosia_ - 16-03-2009 09:28
czy są jakieś wieści o Bono?



ab-agnieszka - 16-03-2009 13:31
Wiadomosc od Niemek
Bono geht es nicht so gut - was hat er fĂźr eine Hautkrankheit ?? Die
Mädchen, die ihn nach Deutschland gefahren haben
> konnten nur polnisch und der Mann wollte nichts Ăźbersetzen !!!
> MuĂź er Medikamente haben ? Was wurde in Polen
> festgestellt ? Er ist immernoch in einer Pension, da er leider nicht so
einfach ist - wie von Euch beschrieben.
> Er hat sich auf einen Hund gestßrzt und hätte ihn - wenn man ihn nicht
mit aller Kraft und mit der Gefahr selber gebissen
> zu werden, davon abgehalten hätte - wahrscheinlich totgebissen. Zu
Menschen ist er auch nicht immer ganz lieb.
>
> Er muß in erfahrene Hände ohne Kinder,Katzen und andere Hunde. Und dann
ist er noch krank - das heiĂźt : er hat sehr
> schlechte Vermittlungschancen.

W szybkim tlumaczeniu

A wiec tak
Niemki maja do nas pretensje ze Bono ma chora skore i nie wiedza jak maja to leczyc. Czy on mial przepisane jakies lekarstwa i na co chorowal.(dostaly wszelkie dokumenty wylko musialy sobie je przetlumaczyc) Napisaly ze moj Adrian niechcial przetlumaczyc tego co ja mowilam facetowi w pensjonacie.Co jest totalna bzdura!!!:angryy:
Bono jest agresywny do innych zwierzat a nie tak jak ich zapewnialismy ze to baranek spokojny. Doszlo do sytuacji ze Bono zaatakowal innego psa i gdyby go nie odciagnely to by go zagryzl. Bono nie moze isc do domu gdzie sa dzieci koty i inne zwierzeta. On ludzi tez za bardzo nie lubi wszystkich Bedzie bardzo ciezko go wyadoptowac.
To na tyle nie potrafimy sie tam do nich dodzwonic. Za chwile wyjezdzamy do polski wiec jak bede miala jakiekolwiek informacje to dopiero napisze wieczorem.



ab-agnieszka - 16-03-2009 13:33
To jest niemiecka strona od Bono.

Dobermann Nothilfe e.V. - Bono,Dogo-Argentino ,ca. 7-8 Jahre alt sucht Zuhause oder Pflegestelle



maciaszek - 16-03-2009 15:49
Ciekawa jestem co tam jest napisane...



ab-agnieszka - 16-03-2009 16:05
Kasiu ze Bono to super fajny piesek zyjacy w zgodzie z innymi zwierzetami nie prowokujacy zaczepek.
Kasiu czy czytalas poprzedni moj post na stronie wczesniej?

informacje o Bono post 770.
jednak nie wyjezdzam teraz tylko w nocy jak tylko sie dodzwonimy do niemek dam znac



agaga21 - 16-03-2009 18:43
nie podoba mi się bardzo cała ta sytuacja...



ab-agnieszka - 16-03-2009 18:50
Agata Facet w pensjonacie byl dla nas nie mily bo musial na nas czekac do 12tej w nocy. Typowy niemiec. Ok moj TZ powiedzial mu pare slow wiec mial prawo byc niezadowolony ze ktos mu zwraca uwage.
Niemki maja troche pretensje ze pies okazal sie byc inny niz w opisach ale prawda jest taka ze Bono byl ciapowaty a pod wplywem pewnosci siebie stal sie Argentynczykiem z krwi i kosci.
To co pisze w ogloszeniu niemieckim to opis zaraz po przyjezdze Bono do niemiec a teraz mamy nowe wiadomosci ze Wariat troche jest.



maciaszek - 16-03-2009 19:19
Już tak, wcześniej mi umknęło..

Z tego, co pisała mosii to Bono dostawał kurczaka z ryżem i marchewką, a ranki i przełysienia na skórze smarowała mu oliwką. Poza tym chyba nic nie dostawał.

Co do charakteru Bono to ja już nic nie rozumiem... Raz jest taki, raz siaki :shake:. Może on jakiś niezrównoważony jest? :shake: Może trzeba z nim popracować porządnie?! Moglibyście pogadać o tym z Niemkami? Spytać czy nie mają tam jakiegoś szkoleniowca.

Ze strony niemieckiej, którą przetłumaczyłaś wynika, że to miś-przytulak, a teraz wynika, że to morderca....
Może rzeczywiście jest tak, jak piszesz - poczuł się dobrze, jak u siebie, wyłazi z niego natura argentyńczyka... I trzeba go konsekwentnie i krótko trzymać (choć pewnych rzeczy i tak się nie uniknie...).



mosii - 16-03-2009 23:26
mówiłam ze jak mu zmienia diete to znów wyjdzie alergia:-(
ech........ szkoda ze do mnie nie wrócił:shake::shake::shake:

dostawał ryz z kurczakiem i marchewka, do kazdego posiłku cynk, olej z pestek winogron, biotyne i len mielony..........



maciaszek - 17-03-2009 00:15

mówiłam ze jak mu zmienia diete to znów wyjdzie alergia:-(
dostawał ryz z kurczakiem i marchewka, do kazdego posiłku cynk, olej z pestek winogron, biotyne i len mielony..........
Ab-agnieszko, możecie to przekazać Niemkom? Proszę...



ab-agnieszka - 17-03-2009 01:01
Kasiu jasne ze przekaze ale najpierw musi nam sie udac do nich dodzwonic.



maciaszek - 17-03-2009 19:48
I jak? Udało się?



ab-agnieszka - 17-03-2009 23:37
Nam niestety nie udalo sie dodzwonic. Wysle agaga21 nr tel w niemczech jest Ania wiec ona bedzie probowala. Moj TZ bedzie w niemczech w sobote wiec bedzie jeszcze probowal.



agaga21 - 17-03-2009 23:48
napisałam do ani...może jej się uda dodzwonić



maciaszek - 18-03-2009 12:33

Trzymajcie więc kciuki! Trzymamy !!! Mocno!



aisaK - 18-03-2009 12:41
Nie udało wam sie dodzwonić??
Przecież na stronie są telefony i telefony komórkowe, też.
Ja wściekłam się i zapytałam czy chca psa oddać ale Simona napisała, że NIE! Jest nawet chętny domek, są na etapie sprawdzania (A tam to trochę trwa). Trzymajcie więc kciuki!



rufusowa - 18-03-2009 12:44
trzymamy z całej siły :p



agaga21 - 19-03-2009 10:27
ania pisze:

1.
hej, dodzwoniłam się do fundacji, przekazałam wszystkie informacje,dostałam numer do pensjonatu gdzie jest bono.ta pani pyta jaki był powód że właściciele go oddali,wiesz coś na ten temat?

2.zaatakował dobermana i trudno go uspokoić po ataku agresji.tyle mi powiedziała.Na szczęście tamten miał szeroką skórzaną obroże.




maciaszek - 19-03-2009 12:15

ta pani pyta jaki był powód że właściciele go oddali,wiesz coś na ten temat? Do łódzkiego schroniska trafił prosto z ulicy, błąkał się po mieście.
Potem trafił do mosii, a od mosii do Poznania. A państwo z Poznania musieli go oddać, bo polował na ich kota.



agaga21 - 19-03-2009 14:50
wiem ;) tak właśnie odpisałam ani.:evil_lol:

ania jeszcze później napisała mi że pytała się czy są z nim jakieś problemy, związane z agresją do ludzi-czy np.warczy przy misce....odpowiedzieli że...nie sprawdzali tego:roll:
dla mnie to dość dziwne.obawiam się czy nie jest tak, że bono siedzi całe dnie sam gdzieś w kojcu, bez kontaktu z ludźmi i dziczeje tam....wybaczcie ale po prostu nie podoba mi się że nie można się żadnych konkretów o nim dowiedzieć...nie mówiąc już o zdjęciach szczęśliwego, zaopiekowanego psa z niemieckiej fundacji...
bardzo się martwię.



jaco-placo - 19-03-2009 18:00
Agaga uwazam tak samo,nie sprawdzali czy do ludzi łagodny?czy w misce można mu merdać?Moze im dac pekińczyka?Facet wyczuwa ze maja do nego respekt i robi pewnie co chce.Zaatakował dobermana hmmm wiekszosc molosów tak zareaguje na duzego samca.Obawiam sie o niego,wiadomo jacy sa niemcy.Jesli znów zaatakuje jakiegos psa ,a oni beda go probowali odciagać,i powiedzmy ze kogos ugryzie, to ..........nie chce o tym mysleć.Byłem u Mosii dwa razy jak on był ,wypusila gp skakał ,latał,był bardzo szczesliwy,nie poznał mnie ale agresji zero,do psów tez ,konie go tylko interesowaly.W niemczech aparatów fotograficznych nie ma?Maja pretensje?Szukaja dziury w całym,moim zdaniem chca sie go pozbyć tylko nie wiedza jak nam to powiedziec,ale to tylko moie zdanie.



maciaszek - 20-03-2009 01:02

W niemczech aparatów fotograficznych nie ma? No właśnie...
Nie podoba mi się to... :shake:

AisaK, mogłabyś poprosić Niemki o aktualne zdjęcia Bono i bardziej konkretne infomracje?



Malibu - 20-03-2009 09:45
Jestem z forum DDB na którym także jest temat Bono.

Nie śledzę jego tematu na bierzaco z braku czasu, ale tak sobie myśle że niemcy o których przebywa Bono maja nieiwelkie doświadczenie z psami takimi jak Bono ( w typie rasy ) Dog Argentyński.
Są to psy które o bardzo silnym chrakterze dominacji i tym bardziej że jest to dorosły samiec wcale mnie niedziwi że zaatakował Dobermana ( samca ), psa także o silnych chrakterze dominacji .
Tak naprawde to chyba nie ma dokładnego wyjaśnienia , czy to napewno Bono zaatakował , czy Doberman.
Nie ma żadnych zdjeć psa , brak kontaktu to naprawde nie jest ciekawa sytuacja i zastanawiająca.

Jeżeli maja problem , niech ten pies lepiej szybko wraca do Polski i tutaj szukać odpowiedniego domu dla niego u osoby która w przypadku kłopotów potrafi sobie poradzić z psem.
U nich psy agresywne są szybko eliminowane. Niestety.



maciaszek - 20-03-2009 13:10
I to mi się bardzo nie podoba, martwi mnie... Inaczej sobie to wyobrażałam :(.



Malibu - 20-03-2009 22:25
Czy jest kontakt z opiekunami Bono?

chyba nalezy szybko załatwic " pomóc chłopakowi " w transporcie do Polski.



jaco-placo - 21-03-2009 00:27
Mysle podobnie jak Malibu ,aczkolwiek niby jakis tam dom w niemczech sie szykuje,moze jeszcze poczekac?Uwazam ze jesli z tym domem nie wypali,to trzeba cos zacząc mysleć.Czy te Niemki chca psa oddać?Bo jesli nie to niech przysla te cholerne zdjęcia,kto ma z nimi jakis kontakt?Powoli zaczynaja mnie drażnic.Mosii jakby co miejsce ma u siebie.



agaga21 - 21-03-2009 00:32
jaco-placo...tylko że nie ma deklaracji...



maciaszek - 21-03-2009 01:59
AisaK, podaj mi raz jeszcze swojego maila, bo gdzieś go zgubiłam :shake:.



Tengusia - 26-03-2009 22:44
co sie dzieje z psem? nagle watek ucichl? czy ktos ma jakies wiesci?



rufusowa - 27-03-2009 11:11
oj martwie sie o chłopaka :cool1:



maciaszek - 27-03-2009 16:42
Czy ktoś ma jakiś kontakt z Niemkami?



agaga21 - 27-03-2009 19:16
dziewczyny, pamiętacie jak trudno bylo jakiekolwiek informacje uzyskać?teraz chyba nikt do niemiec nie próbował się dodzwonić...ab-agnieszka ma urwanie głowy, za parę dni jak jej się wszystko uspokoi to będzie pewnie próbować....zobaczymy po weekendzie-no chyba że komuś uda się skontaktować z niemkami wcześniej.musimy uzbroić się chyba w cierpliwość.



akacha - 27-03-2009 22:47
Oświadczenie Pomorskiej Fundacji Rottka w sprawie zakończenia współpracy z wolontariuszką

27.03.2009. Niniejszym informujemy, że ze względu na niedostateczne spełnianie warunków umowy o świadczeniu usług wolontarystycznych zawartej dnia 26.02.2007 roku z Panią Moniką T , w marcu b.r. zakończyliśmy ponad dwuletnią współpracę z tą wolontariuszką, używającą na forach internetowych nicku mosii.
Osoba ta nie jest upoważniona do jakiegokolwiek reprezentowania Fundacji, do wykorzystywania oraz legitymowania się znakami graficznymi lub jako wolontariusz Fundacji oraz cofnięte zostały wszelkie udzielone pełnomocnictwa, w tym w szczególności do podpisywania umów adopcyjnych oraz reprezentacji przed schroniskami, innymi organizacjami czy lekarzami weterynarii.



maciaszek - 11-04-2009 17:12
Dostałam wiadomość, że Bono jest w innym dt.
Ale nic więcej nie wiem.

Mosii, jest pytanie co on dokładnie dostawał u Ciebie, bo odnowiła mu się alergia, po karmie, jaką dostawał w poprzednim niemieckim dt...
To był gotowany kurczak + ryż + marchewka, prawda? Coś jeszcze?



ab-agnieszka - 11-04-2009 18:34
Jak tylko moj TZ wroci z Wloch to zaraz tam zadzwoni. Wraca w poniedzialek.



agaga21 - 11-04-2009 19:58
kurcze, no!
przecież wtedy jak agnieszka nie mogła się do nich dodzwonić to w końcu ani z poznania się udało i przekazała im dokładnie co pies ma jeść!:mad:

a w ogóle to nie podoba mi się to przerzucanie go z rąk do rąk, z miejsca na miejsce....



aisaK - 11-04-2009 21:12
Przezucany? Poprostu nie jest to łatwy pies i szukają dla niego jak najlepszego miejsca, wcześniej był, gdzie były inne zwierzęta, wiec dla ich i jego bezpieczeństwa musiał troche przeczekac w hoteliku dla psów, teraz jedzie do DT, gdzie można bedzie nad nim popracowac. Oby to było dla niego jak najlepsze!
Za pare dni dostane nowsze zdjecia...



epe - 11-04-2009 22:03
Zapraszam aisaK do wątku adopcji zagranicznych- cenię Twoje zdanie i doświadczenie- wątek został założony w celu uspokojenia tak ostatnio napiętej sytuacji na wątkach psów wywiezionych do Niemiec.
http://www.dogomania.pl/forum/f86/ad...wersji-135384/



ockhama - 11-04-2009 22:15

Przezucany? Poprostu nie jest to łatwy pies i szukają dla niego jak najlepszego miejsca, wcześniej był, gdzie były inne zwierzęta, wiec dla ich i jego bezpieczeństwa musiał troche przeczekac w hoteliku dla psów, teraz jedzie do DT, gdzie można bedzie nad nim popracowac. Oby to było dla niego jak najlepsze!
Za pare dni dostane nowsze zdjecia...
hmm... a jak ta wypowiedź ma się do tych wypowiedzi?


...W stosunku do psów jest nastawiony BARDZO pozytywnie. Z kilkoma przebywał w jednym schroniskowym boksie i nie powodował żadnych konfliktów, ani też w żadnych nie brał udziału. W hotelu również styka się z psami i nie ma najmniejszego problemu. W stosunku do ludzi nastawiony jest bardzo przyjaźnie i ulegle. To taki miś-przytulanka :)) Jest naprawdę bardzo łagodny. Ale jednocześnie jest dość silny i żywiołowy...
:crazyeye: jezu ludzie
jakie ataki na suki? na koty? na dzieci? ja z waszych opisów w ogóle nie rozpoznaje psa, który miesiąc ze mna mieszkał, bawił sie z moimi psami, chodził koło kota, do ludzi jest absolutnym aniołem:crazyeye: i zeby kazdy pies tak dogadywał sie z psami, przeciez on na spacery ze sznaucerem Bobikiem - tez niekastrowanym na spacery chodził...
Przepraszam, ale chyba nie bardzo rozumiem... trudności jakie ma z Bono niewidzialna/tajemnicza strona niemiecka (w DS, DT, hotelu, schronie?)...



agaga21 - 11-04-2009 22:49
:crazyeye: aż mnie zatkało....i mam ochotę kląć.....



epe - 11-04-2009 22:55
Może jednak czas pomyśleć o jego powrocie do Polski?
Bo jak sobie nie radzą,to gotowi go uśpić,jako psa agresywnego:placz:
Może on nie lubi jak do niego po niemiecku mówią i to go wkurza?



maciaszek - 11-04-2009 22:58
Zastanawiałam się przez chwil kilka czy wrzucać tu te zdjęcia czy nie. Ale uważam, że powinny się tu pojawić. W końcu wszyscy chcemy wiedzieć co słychać u Bono.

Bono wygląda teraz tak... :-(
Chciałabym wiedzieć dlaczego on jest taki chudy. Przeraziło mnie to... :-( Bo, że stan sierści po złym żywieniu się wyraźnie pogorszył, to rozumiem. Ale ta chudość???

Mam nadzieję, że nowy dt zajmie się nim porządnie.
Czekamy na wieści z nowego dt i fotki.

http://images8.fotosik.pl/11/acc7feed22480dc7.jpg

http://images8.fotosik.pl/11/dd4b085654ab9421.jpg

http://images6.fotosik.pl/453/e1de920761e1748d.jpg



ockhama - 11-04-2009 23:04
Chyba raczej tamtejszy klimat nie służy Bono... w ojczystym schronie wyglądał... ładniej... nie ma to jak profesjonalna/zagraniczna opieka. Może trzeba na dogo zrobić zbiórkę na badania, leki i... karmę? Można mieć tylko nadzieję, że uczuć ludzkich mu tam nie brakuje, bo tego wysłać się nie da.



Alicja - 11-04-2009 23:18
Może nie powinnam zabierac glosu ....ale jeśli jest gdzie i jest możliwość to chyba z tych rychtik fajnych niemiec lepiej Bono zawrócić na łono ojczyzny .... dobra teraz powaznie ...dziewczyny chyba pora go przywieźć z powrotem bo ten pobyt w TYCH DT mu nie służy :shake:



brazowa1 - 12-04-2009 11:28
załamka.Jest przerazliwie chudy.Czasem wydaje nam sie,ze dajac psa do cieplego miejsca,do warunkow zblizonych do domowych,bedzie mu lepiej niz w schronie.Ale psom to nie wystarcza.Człowiek najwazniejszy!Pewnie stres zaostrzyl alergie.
Dobrze tyle,ze DT nie ukrywa jego stanu.
jezeli zaatakowal innego psa,a jest z ras "na celowniku",powaznie myslałabym,aby psa sprowadzic do Polski.
w tej fundacji pracuja chyba ludzie z doświadczeniem.To jak moga miec pretensje,ze pies jednak ,jest argentyńczykiem?Tak trudno to przewidziec,ze pies mimo przejść,ktore go pognebiły,bedzie mial charakter doga bojowca?

Wolontariusze nie sklamali-pies moze byc i przytulakiem i psem ustawiajacym sobie ludzi,gdy tylko zmienia mu sie troche okolicznosci zycia.



maciaszek - 12-04-2009 12:42

bo ten pobyt w TYCH DT mu nie służy :shake: Na pewno nie służył mu pobyt w tamtym dt. To nie ulega wątpliwości. Dt nie zastosował się do wytycznych żywieniowych i pies wygląda, jak wygląda...
Co do obecnego dt to się jeszcze nie wypowiadajmy, bo Bono dopiero wczoraj/przedwczoraj tam pojechał. Dobrze o nowym lokum świadczy to, że o od razu zapytali czym pies był żywiony u nas, bo chcą go wyprowadzić z tej alergii.

Dokładnie tak. Charakter i zachowanie DA zależy również od warunków i ludzi z jakimi ma do czynienia.



mariee - 12-04-2009 22:14
czy na posiadanie DA w Niemczech nie trzeba miec pozwolenia?



mosii - 12-04-2009 22:36
:shake:
jeszcze raz mówie, ryż+ marchewka+ kurczak(piersi, korpusy, szyjki) żadnego suchego!!! na boga niech już nie eksperymentują:shake:
do każdego posiłku: len mielony, biotyna, olej z pestek winogron i cynk!

a swoja droga nie ładnie wyszło
wiem ze własciciele schroniska czytają ten watek, pies u nich wyglądał i miał sie ok, tez bym sie wkurzyła jak bym zobaczyła, ze pies wyciagany do hotelu w celu poprawienia warunków tuła sie teraz i jego stan sie wyraznie pogarsza....
nie mozna go po prostu przywiezc z powrotem?????????????????????????????????????????? ???????????????????



aisaK - 13-04-2009 10:45
Jak ja lubie dogomanie:roll:
Wiec: Bono jest w nowym DT, teraz zamieszkał w Remagen. Powinien lepiej sie poczuć, gdyż tam już wiedzą co i jak. Nie wiem dlaczego tak źle wygladał (teraz tak już nie wygląda), może dlatego, że jakiś czas mieszkał w hoteliku, gdzie nie służyło mu ani jedzenie, ani opieka (czasami tak bywa). Nowe zdjęcia , z ostatnich dni wysłałam, mam nadzieję, że wkleicie. W każdym razie Bono NIE ZOSTANIE USPIONY!!! Co za bzdury!!! Pies jest pod opieką fundacji, nie osoby prywatnej!
Dziekuje mosii, jeszcze raz, podam im co mu słuzyło. Wiem, że wprowadziali BARFa i może to mu nie słuzyło...kto wie?



ockhama - 13-04-2009 11:05

... Bono jest w nowym DT, teraz zamieszkał w Remagen. Powinien lepiej sie poczuć, gdyż tam już wiedzą co i jak. Nie wiem dlaczego tak źle wygladał (teraz tak już nie wygląda), może dlatego, że jakiś czas mieszkał w hoteliku, gdzie nie służyło mu ani jedzenie, ani opieka (czasami tak bywa). Nowe zdjęcia , z ostatnich dni wysłałam, mam nadzieję, że wkleicie. W każdym razie Bono NIE ZOSTANIE USPIONY!!! Co za bzdury!!! Pies jest pod opieką fundacji, nie osoby prywatnej!
http://images8.fotosik.pl/11/dd4b085654ab9421.jpg Sorry, ale daty fot jego doskonałej kondycji są z 10 kwietnia 2009 - jak by nie liczyć to było trzy dni temu... czyli w nowych rękach przez trzy doby Bono jest już funkiel nówka sztuka, tak? Super :lol:

Pod opieką Fundacji... a czy to jest może jakaś gwarancja bezpieczeństwa dla psa? Ostatnio :cool1: bardzo znana rodzima fundacja, pod pretekstem agresji, wysłała dwa psy "na chmurkę" :cool1:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 8 z 9 • Zostało znalezionych 1720 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9