ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Co Wam wiadomo o Panu z Łukowa?



Nati5 - 15-04-2005 09:15
W Łukowie jest człowiek handlujący yorkami....
Jeżdzi po calej Polsce i skupuje hurtem yorki a potem część wywozi za wschodnią granicę, a część rozprowadza u nas.
Wszystkie zamowione u hodowców przez niego szczeniaki maja bardzo krótko ciety ogonek...
Czy cos Wam wiadomo na temat tego Pana???
Nazywa sie Karol Sawicki





prepio - 24-04-2005 18:20
Ja i moi znajomi kupiliśmy od Pana Karola z łukowa Yorkusie my mamy suczke a znajomi pieska ,jesteśmy zadowoleni pieski są śliczne a co do samej osoby Pana Karola nie moge nic złego powiedzieć kiedy mieliśmy jakieś pytania czy problemy zawsze mogliśmy do niego zadzwonić i służył nam radą ,a raz nawet gdy mieliśmy problem z naszą sunią była osłabiona zaproponował że może przyjechać i zobaczyć co sie z nią dzieje,ale nieboło to konieczne bo telefonicznie powiedział nam co mamy zrobić i podać naszej "PIPI".Nzasze pieski mają już po 7 miesięcy ważą
moja sunia 1.6kg a piesek znajomych 1.5kg i mają super gesty włos.
Gdy odbieraliśmy nasze szczenięta pokazał nam też jeszcze 3 suczki dorosłe które miały małe szczenięta tygodniowe i takie które miały 3 dni,tak więc nie sądze że jezdzi i skupuje mając swoich 15 dorosłych suk które widzieliśmy ale może ty Nati5 wiesz lepiej,albo sama to robisz.
Naprawde polecam psy od PANA z Łukowa.



prepio - 24-04-2005 18:30
a zapomniałam napisać co do ogonków to nasza "PIPI"ma ogonek nie obcięty bo od maja 2004 sie nie obcina i szczenięta u tego Pana co mi wiadomo to są z ogonkami.



Zazula - 24-04-2005 19:28
Hmm.... Nie będę komentować tego, co robi pan z Łukowa... Na tym forum chyba zresztą nie muszę....





Nati5 - 26-04-2005 10:57
,tak więc nie sądze że jezdzi i skupuje mając swoich 15 dorosłych suk które widzieliśmy ale może ty Nati5 wiesz lepiej,albo sama to robisz.
Naprawde polecam psy od PANA z Łukowa.[/quote]

:roll: :-? :-? a co to za AGRESJA????????
To było tylko pytanie.........byłam u niego i nie widziałam dorosłych 15 suk, a tylko jedną....weż zreszta kazde ogólnopolskie wydanie ogłoszen i poczytaj sobie. Moi znajomi tez tam kupili swojego pieska i równiez sa zadowoleni. A moje pytanie było skierowane do osob ktore mogłyby potwierdzic uczciwosc tego Pana........
...................ale ludzie wola od razu na pól atakowac jak po prostu zapytac......



prepio - 26-04-2005 15:59
:oops: :oops: nie atakuje ciebie Nati5 poprostu wyciągnełam złe wnioski z twojego posta.

piszesz że byłaś i niewidziałś 15 dorosłych suk ,to my chyba mieliśmy szczęscie bo przywitało nas z 10 dorosłych Yorków a gdy wybieraliśmy szceniaczka w międzyczasie przyjechała Żona Pana Karola z 4 suczkami dorosłymi wszystkie były śliczne ale mama naszego szczeniaka chyba najładniejsza to nasze zdanie i znajomych którzy też wtedy byli.
Więc reasumując my możemy potwierdzić uczciwość i odpowiednie podejscie do piesków jak i zainteresowanie z Jego strony sam do nas zadzwonił po dwóch dniach chciał wiedzieć jak zaklimatyzowały sie w nowym miejscu.
Nawet jak jest "handlarzem" to zycze wszystkim i sobie żeby wszyscy Handlarze byli tacy jak Pan Karol



Wind - 26-04-2005 16:06
A czy moge wiedziec jaka hodowle (z nazwy zarejestrowanej w ZK) prowadzi owy Pan?



prepio - 26-04-2005 16:19
Chyba niema przydomka hodowlanego jeżeli ci o tochodzi,ale z tego co nam wiadomo niewystawia swoich yorków nie wszystkie ma rodowodowe jak dobrze pamiętam mówił że kiedyś próbował ale bardzo dawno.



Wind - 26-04-2005 16:22
No to rzeczywiscie jest "uczciwy" ;)



Zazula - 26-04-2005 17:06
Wind:
:lol: :lol: :lol: :lol: Pan z Łukowa - uczciwy producent yorków :evilbat: . Na zamówienie można przyciąć, dociąć, przypiłować, przybić gwoździkiem.... Boże mój, kiedy my, Polacy, się ucywilizujemy? :(



PannaMinCzin - 01-06-2005 20:57
A czy użytkownik "prepio" to nie przypadkiem ......pan z Łukowa :wink: :lol:



grygy - 01-06-2005 21:21
OOO Briardziochy zajrzały na Yorki :lol: 8) :D



Nati5 - 02-06-2005 13:02
:evilbat: calkiem mozliwe....no a ja jestem pewna ze handlaz hurtownik nie hodowca, a posrednik i rowniez dowiedzialam sie ze miewa czesto problemy ze zdrowiem psow...ostatnio katar....i ze odkupuje juz 4 tygodniowe szczeniaki a Pana Prepio pozdrawiam :evilbat: :evilbat: :evilbat:



PannaMinCzin - 03-06-2005 23:23

OOO Briardziochy zajrzały na Yorki :lol: 8) :D Powoli poszerzamy horyzonty 8)



julita104 - 04-06-2005 10:40

OOO Briardziochy zajrzały na Yorki :lol: 8) :D Powoli poszerzamy horyzonty 8) no briard to w sumie prawie taki duzy york
ale ile by bylo czesania i papilotowania :roll:



grygy - 04-06-2005 11:51
Naszczęscie briardó sie nie papilotuje, tzn przynajmniej my nic takiego nie robimy z naszym :roll: :lol:



julita104 - 04-06-2005 13:36

Naszczęscie briardó sie nie papilotuje, tzn przynajmniej my nic takiego nie robimy z naszym :roll: :lol: łeeeeeeee
szkoda
taki big york to fajna sprawa by była do papilotowania
i wielka kokarde na glowie
i isc tak na spacer z innymi yorkami a ludziom mowic ze to mama albo tata :PPPP
:lol:



grygy - 04-06-2005 13:48
HaHa ale ja robie takie numery, jak psy ida razem tj Briard i Tola :lol: i zakładam GReyowi kokardke i wygladają jak mama z córką :lol: :lol: Komicznie to wyglada, a jakie ludzie strzelają miny ho ho :lol:



julita104 - 04-06-2005 14:13
:bigok: :megagrin:



kinia_w - 04-06-2005 14:59
A są może zdjęcia 'rodzinne'? :D



grygy - 04-06-2005 15:18
Nie ma jeszcze, ale jak pójde z ''rodzinką'' po raz kolejny to obiecuje, że pocykam 8)



Daga_i_Oskar - 04-06-2005 16:59
no ja myślę że pocykach :lol:



baby - 27-08-2005 20:32

Chyba niema przydomka hodowlanego jeżeli ci o tochodzi,ale z tego co nam wiadomo niewystawia swoich yorków nie wszystkie ma rodowodowe jak dobrze pamiętam mówił że kiedyś próbował ale bardzo dawno. Włos mi się jeży, jak to czytam. Ten Pan to zwyczajny namnażacz, hurtownik, jak Go ktoś mądrze określił. :-? :evil: Absolutnie nie popieram! Albo się ma Hodowlę i sprzedaje pieski wyłącznie rodowodowe, albo się ma rozmnażalnie. Żaden szanujący się Hodowca nie będzie sprzedawał swoich "dzieci" bez rodowodu! Niestety, chętnych, aby nabijać kieszeń takim osobom nigdy nie brakuje, bo ludzie koniecznie chcą mieć Yoreczka, może być nierodowodowy, byle taniej. :-? A pies bez rodowodu jest psem jedynie przypominającym daną rasę. Spotykam czasem pewną miłą Panią, ma "yorka". Pies jest masywny, z mordki kompletnie niepodobny do yorka, ogon ma.. westusiowy. Jedynie włos przypomina yorkowy. Pies najprawdopodobniej powstał z krzyżówki york i mieszaniec posturą przypominający yorka. Jako szczenię wyglądał jak yorczek, natomiast teraz... :-? Nieźle ktoś tą Panią nabił w butelkę. Najważniejsze jednak, że kocha psiaczka. :)
Dodatkowo irytujące dla Hodowców są pytania ludzi: Może być bez rodowodu, byle taniej. :-?



duszek01 - 27-08-2005 20:43
A czy Hodowla przez duze"H" :wink: nie jest równiez rozmnażalnia? :roll: :-?
Bo mnie sie wydaje ,ze chyba jest :wink:



baby - 27-08-2005 20:49

A czy Hodowla przez duze"H"nie jest równiez rozmnażalnia? :roll: :-?
Bo mnie sie wydaje ,ze chybaj jest :wink:
W prawdziwej Hodowli suczki nie są eksploatowane do granic i nie zachodzą w ciążę co każdą ruję. :-? Nie wiem czy czytałaś wypowiedzi osób, które kupiły pieski z niezarejestrowanej hodowli. W przypadku pojawienia się problemów, sprzedawcy umywali ręce. Takim ludziom zależy tylko na pieniądzu, mają ze sprzedaży szczeniąt w zasadzie czysty zysk, bo oszczędzają na wszystkim!!! Kupno psa z pseudo-hodowli to loteria. Jeżeli psiak chowa się zdrowo i wraz z wiekiem nie uaktywniają się wady wrodzone i wyglądem przypomina wzorzec, można tu mówić o farcie.
Hodowca z szanującej się Hodowli zawsze służy Ci radą i pomocą.
Nie wiem czy dostrzegasz już różnicę. :wink:



duszek01 - 27-08-2005 21:05
A skad wiesz ,ze osoby prowadzace pseudo- hodowle nie słuzą Ci radą :-? . Nie wiem moze ja trafiłem tak dobrze,bo osoba od której brałem pieska wszystko mi o tej rasie powiedziła,doradziła czym karmic i czym pielęgnować.
Oczywiscie jestem przeciwny eksplatowaniu suczki do garnic,jednak w dzisiejszych czasach wszystko jest mozliwe ,nawet w tej Hodowli przez duze "H" :(



baby - 27-08-2005 21:10

A skad wiesz ,ze osoby prowadzace pseudo- hodowle nie słuzą Ci radą :-? :( Wiem, bo sama kupiłam "westa" bez papierów. Pan wielki "hodowca" dał mi dobrą radę, żeby pieska karmić mlekiem. :-?
Skoro osoba, od której kupiłeś psa jest taka dobra, to dlaczego nie zarejestruje swojej działalności i nie zadba o to, żeby sprzedawać psy rasowe? Wiesz, dlaczego? Dlatego, że to wymaga nakładów dużych kosztów, o czym w przypadku rozmnażalni kundelków nie ma mowy.



duszek01 - 27-08-2005 21:18
Nie jestem takim laikiem w tych sprawach jak myslisz :wink: .Mam 4 letnia mopsice która ma metrykę,rodowodu nie ma ,bo mi na tym nie zalezy.Nie musisz mi tłumaczyc,bo troche sie na tym znam. :wink: Wiem czym sie rózni pseudo-hodowla od tej prawdziwej. :wink:
Pozdrawiam



baby - 27-08-2005 21:24

Mam 4 letnia mopsice która ma metrykęPozdrawiam Tym bardziej się dziwię, że kupiłeś pieska yorkopodobnego. :wink:

Ostatnio na ulicy spotkałam młodego chłopaka z yorkiem. Podeszłam i spytałam, z jakiej jest hodowli. Facet zrobił takie oczy jakbym conajmniej zadała mu pytanie czy nie miałby ochoty wybrać się ze mną w kosmos. :o :lol: Szkoda, że nadal jest u nas takie ignoranctwo. Ludzie kupują psa na giełdzie z kartonu i potem się szczycą, że mają rasowego. :-?



duszek01 - 27-08-2005 21:33
Yorka kupiłem bez papierów,bo mi do niczego nie sa potrzebne.I co z tego ,ze moja mopsica ma metryke.Czy to cos zmienia? Ja sie tym nie szczyce :wink: Przez te 4 lata metryczka sobie ładnie lezy w szufladzie i ani razu jej nie wykorzystałem :wink:



baby - 27-08-2005 21:36

Yorka kupiłem bez papierów,bo mi do niczego nie sa potrzebne. Niereformowalny jesteś okrutnie. :wink:
Mi się wydaje, że kupiłeś psa yorkopodobnego wyłącznie z oszczędności.
Pamiętaj, że kupując psa z Hodowli możesz powiedzieć, że chcesz pieska do kochania. Wtedy hodowca na pewno zaproponuje Ci pieska, który będzie RASOWY i za pieniądze, za które zapewne kupiłeś kundelka. :wink:



duszek01 - 27-08-2005 21:47
Jezeli stac mnie było na mopsa z papierami to tak samo mogłem sobie kupic Yorka z rodowodem.Pytanie tylko do czego mi te papiery beda potrzebne.Chyba tylko dlatego ,zeby miec pewnosć ,że piesek nie ma wad :P .Dla mnie mój psiak nie musi byc wzorcowy :wink:



baby - 27-08-2005 21:49

Jezeli stac mnie było na mopsa z papierami to tak samo mogłem sobie kupic Yorka z rodowodem.Pytanie tylko do czego mi te papiery beda potrzebne.Chyba tylko dlatego ,zeby miec pewnosć ,że piesek nie ma wad :P .Dla mnie mój psiak nie musi byc wzorcowy :wink: Mogłeś wziąść kundelka ze schroniska. Taniej by Cię wyszło, bo tak czy siak masz kundla. :wink:



duszek01 - 27-08-2005 21:58
Każdy ma wybór i nikt nikomu dzisiaj nie zabrania kupować psów z rodowodem czy bez. Wydaje mi sie, że zazdrość hodowców przez duze H ( niektórych ) bywa aż tak wielka, że każdy pies bez metryki będzie kundelkiem i zrobią wszystko by znaleźć kupca na swoje pieski. Tylko sęk jest w tym, że cena niestety bywa zabójcza dla kupujacego i w myśl zasady prawa popytu i podazy wybierają często te z hodowli domowych.



baby - 27-08-2005 22:20

cena niestety bywa zabójcza dla kupujacego i w myśl zasady prawa popytu i podazy wybierają często te z hodowli domowych. Ceny za psy rasowe są wyższe, ponieważ Hodowcy ponoszą szereg wydatków, od których wolni są rozmnażacze. Ot co.



duszek01 - 27-08-2005 22:48
I właśnie tu tkwi mały problem, te koszty. Ceny psów rodowowych nie są małe z powodu kosztów które ponoszą hodowcy i dlatego duzo jest "hodowli domowych" które aż takich kosztów nie mają i ceny psów są zdecydowanie niższe. A że wśród tych "pseudohodowli" znajduje sie sporo naciągaczy i oszustów to ryzyko musi przekalkulować kupujący.



Marlon - 09-12-2005 10:07
Weszłam w samą zawieruche pod tytułem rodowodowy kontra kundel przypominajacy yorka. Nie jestem w tej kwestii fachowcem fakt jest taki , że oba moje yorki sa z rodowodem. Uparłam się na rodowód z jednego tylko powodu , ponieważ musiałam zakupić takiego pieska od osób obcych w zwiazku z czym chciałam mieć pewność , ze wydam pieniążki nie pójda w błoto . Gdy kupowałam Kaję ojcem jest YOKO VEKDAN ten kto zna swiat yorków wie, ze pochodzenie mojego psa jest przyzwoite. Decydując się na Kaję chciałam psa do kochania a z tym wiąze się to, że zakupiłam Kaję z przodozgryzem czyli wada dyskwalifikująca ja jako psa wystawowego. Mimo, ze jest przepięknym psem i to nie tylko moja ocene nie zamierzam rozmnazac . Niedawno zakupiłam pieska 3 mies też z rodowodem i już bez wad, ale również nie zamierzam go wystawiać. Do czego zmierzam : chodzi mi o to, że gdyby któras z moich np kolezanek miała pieski bez rodowodu i znałabym je ,to pewnie kupiłabym je bez papierów kierując się tym , iż znam dobrze pieski i jestem pewna , że bedzie to piesek choć bez papierów to bardzo podobny do yorka.
Z innej jednak strony wydanie 900 zł do 1200 zł za psa bez papierów to też duża suma i jeśli ktoś już moze przeznaczyć taka sumę, to od 1500 zł mamy już pieska z rodowodem więc warto sie zastanowic nad ta kwestią.
Decyzja nalezy do was.
Pozdrawiam serdecznie



DEAMON - 09-12-2005 10:42
duszek01 goraco popieram! Jesli ktos nie chce psa z rodowodem to jego wybor a wazne zeby byl zadowolony.
Osobiscie mam 2 yorki bez rodowodu.
Sam nie ma mam pochodzenia szlacheckiego wiec moje psiaki tez nie musza.
Smiesza mnie ci wszyscy ktorzy krytukuja za to ze ktos nie ma.
Baby podchodzi do goscia i sie pyta z jakiej hodowli i dziwi sie ze gosc popatrzyl na nia jak na dziecko.Przecie to jeszcze BABY. Ciekaw jestem czy wszystko kupujesz z papierami samochod to tylko z salonu z papierami itp.
To ze hodowcy co maja hodowle zarejstrowane tak pisza rozumiem przeciez to ich zycie bronia swojego. Ale ktos kto z przypadku kupil z rodowodem i sie szczyci samym papierem a jego pies na wade zgryzu -no to super wazne ze ma metryke hehehe
Rasa York powstala z krzyzowki wiec jakie rodowowy przeciez to jest mieszanka od wiekow.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:



duszek01 - 09-12-2005 10:46
DEAMON zgadzam sie z Toba :P ,ale nie będę juz komentował ,bo nie mam zamiaru się denerwowac :wink:



Marlon - 09-12-2005 12:39
DEAMON [/b]

Ja przynajmniej mam świadomość wad swojego psa i jestes jak widac mało inteligentny jeśli nie zauważyłes czy ewentualnie nie wywnioskowałes jaka intencje miałam piszac to .
Jezeli o mnie chodzi to przywiązuje wage do papierów taki tez mam zawód.
A ty jak chcesz to zyj w nieświadomości istnienia obys nie obudził się kiedyś z ręka w przysłowiowym ,, nocniku''
Dla pozostałych - nie jestem zwolenniczka licytowania sie psami zarówno jedne jak i drugie sa ok a decyzja nalezy do nas ....
W moim maileu powyzej wyjasniłam - co mna kierowało kupując yorka i miało to słuzyć jedynie informacyjnie ale widac nie wszyscy dostrzegaja prawdziwe inntencje chociazby moje.
Pozdrawiam



Marlon - 09-12-2005 12:50
A co do zgryzu Panie / Pani DEAMON to wiedziałam o tym już przy zakupie - gdyby Pan/Pani miał jednak kiedyś przyjemność zobaczenia metryki to wiedziałby Pan/Pani, ze takie rzeczy jak wady wpisuje komisja własnie do metryki by kupujący wiedział - co kupuje.
I jak widzi Pan to nie był przypadek zarówno jesli chodzi o wybór psa jak i świadoma byłam jego wad a mimo to zapłaciłam taka sumę. I nie czuje sie z tego powodu jakaś wyjatkowa ani nie wyrózniam swoje psy tak jak czyni to Pan/Pani. Broniac czegoś co obrony nie wymaga bo sprawa jest przesadzona.

Pozdrawaiam



Zazula - 09-12-2005 22:39
Witam!
Widzę, że towarzystwo ostro się wzięło za łby, i po co, proszę Państwa? W dyskusji należy podawać fakty, które są obiektywne (na przykład 2+2=4), a nie opinie, jeżli zdania są podzielone, i niekt nie chce go zmienić. Otóż ja podam fakty. Postaram się przynajmniej, na ile mi pozwoli stan mojej wiedzy (aczkolwiek wyznaję sokratesowskie: wiem, że nic nie wiem :) )
Sama mam dwie sunie z rodowodem. Jedną zamierzałam wystawiać, ale chyba dam sobie spokój, ponieważ szata yorka wystawowego przerasta moje możliwości czasowe i cierpliwość moje Toli. Poczekam do czasu, kiedy będzie można wystawiać yorki obcięte, tak jak inne rasy. Pragnęłam natomiast kupić psy z rodowodem, ponieważ tylko takie są yorkami. To rodowód jest dowodem na przynależność psa do danej rasy. I to jest fakt. Nie wygląd, nie kolor, włos, coś tam jeszcze. Rodowód. To nie jest kwestia szlachetnej krwi, "lepszości" psa czy co tam jeszcze chcecie. Po prostu rodowód potwierdza rasę psa. A skoro tak, to pies bez rodowodu nie jest rasowy. Nie jest rasowy- czyli kundelek. To nie znaczy gorszy, brzydszy, głupszy. Nie. Po prostu- nie jest rasowy. Jeśli się komuś w miocie kundelków urodzi psiak identyczny jak york, to nie powiemy, że to jest york, prawda? A jeśli po hodowlanych rodzicach urodzi się york krótkowłosy i, na przykład, zielony, to jednak nadal jest to york. Chociaż niepodobny. Ale ma dokumenty- jest zatem rasowy.
Bo żeby pies otrzymał rodowód, musi się odbyć cała procedura potwierdzająca jego rasowość- warunki hodowlane rodziców, zatem ileś tam wystaw z odpowienią oceną od kilku sędziów. Ktoś MUSI potwierdzić, że przekażą odpowiednie cechy potomstwu. Potem opieka związku nad szczenięciem- przeglądy hodowlane, wnilkliwe badanie każdej cechy psiaka: zgodności ze wzorcem, zdrowia, osobowości. Rodowód to nie jest papier. To jest potwierdzenie całej procedury, która jest dowodem na to, że pies ten nie tylko ma cechy zewnętrzne i charakterologiczne danej rasy, ale jeszcze ma je W GENACH. I to jest zasadnicza różnica pomiędzy psem z rodowodem, i tym bez. Bo nawet jeśli przodkowie ,mieli uprawnienia hodowlane, to trzeba brać pod uwagę takie coś jak MUTACJE GENOWE, no i FENOTYP, czyli ujawnianie się genów, często zależne od czynników zewnętrznych. Wiele psów z rodowodem nie uzyskuje uprawnień hodowlanych, ponieważ wykazują one zanik cech charakterystycznych dla rasy. Dzięki temu zanik tych cech nie szerzy się dalej. A, niestety, szerzy się wśród psów bez rodowodu, co zresztą widać już w kolejnych pokoleniach.
Oczywiście każdy kupuje co chce i za ile chce- jego sprawa. Ale musi nazywać rzecz po imieniu- przepraszam, powinien nazywać. York to pies , który ma rodowód, a przynajmniej metrykę (moja Aisza ma tylko metrykę, rodowodu nie wyrabiałam). Piesek, który go nie ma, to piesek podobny do yorka- ale nim nie jest.

Pozdrawiam



Zazula - 09-12-2005 22:42
Aha. Nie wiem, czy jest pięć ras pierwotnych. Raczej większość (zdecydowana) to krzyżówki. Znasz, Deamonie, pochodzenie choćby dobermana ? :D :D :D
Pa, pa.



Paulina87 - 09-12-2005 23:41
Zgadzam się z Zazulą. dla mnie rodowód to też nie jest tylko papier. Mam "jamnika" bez rodowodu i kiedyś myślałam, że jamnik to jamnik. Dopiero później zauważyłam różnicę. Mój jamnik ma wiele wad: ma za wysokie łapy, źle osadzone uszy, karpi grzbiet i załamany ogon czyli praktycznie wszystkie wady zewnętrzne wystepujące u jamników. I mimo że go bardzo kocham to mam świadomość jego wad i wiem że prawdziwym jamnikiem to on nie jest, i dlatego drugiego psa kupiłam już z rodowodem. Jeżeli ktośjuż ma psa bez rodowodu to jesgo sprawa ale niech nie pisze, że psy bez rodowodów są lepsze czy coś w tym stylu.



duszek01 - 10-12-2005 10:17
Nikt nie napisał,ze psy bez rodowodów są lepsze,wręcz przeciwnie to większosc twierdzi ,ze sa gorsze :wink:



aj22 - 10-12-2005 13:45
Witam wszystkich w jakże burzliwym poście. Codziennie bywam na forum i sporo czerpię z niego wiedzy.Ja również mam yorka bez rodowodu(ale po rodzicach z papierami)....suczka ma na imię Frotka i ma 3 miesiące. Jest śliczniutka i wszędzie jej pełno.Kiedy zdecydowałam się na zakup małej podsuwano mi uwagi pt. UWAŻAJ bo zapłacisz 1.200zł i możesz mieć bardzo drogiego kundla! Cóż, mówiłam moja decyzja, mój psiak i moje oszczędności.Frotka okazuje się że jest w pełni yoraskiem,pięknie się wybarwia i nie odstaje od tzw. norm. Jeszcze przed zakupem stwierdziłam,że jeżeli faktycznie okaże się iż moja psinka jest daleka od modelu yorka, to już tak bardzo ją do tej pory pokocham,że naprawdę będzie to nieistotne! Teraz wiem że moje słowa nie były tylko pustym zdaniem, kocham tego trzpiota i może sobie być jaka chce, a uczucia pozostana takie same.
P.S kolezanka ma yoraskę wystawową z pięknymi papierami i.............niestety ma łysy placek na głowie, miała usówane przez weta ząbki(bo same nie wypadły i nagle się okazało, że mała ma dwa rzędy zębów), coś tam z pazórkami i jest wielka-ponad 4.8kg, no i niestety przez satawiane wieczne zakazy, a to nie wolno brać na ręce-bo się przełamie, a to nie głaskać-bo wytrzeszcz oczu... piesek jest nie do dotkniecia, więc jak tu z nim na wystawy iść i podejść do oceny?!) Wiec suma sumarum mam sunię bez papierów, ale piękniutką i pieszczochę, uwielbia wszystkich wokół i napewno nie jest mniej kochana niż pieski z metryczkami. Wszystkie są najpiękniejsze dla swoich właścicieli, więc nie warto się kłócić o coś co nie nasze, dbajmy o swoje maluchy i niech czują że są poprostu KOCHANE,najpiękniejsze i najważniejsze dla swojego pana.
Pozdrowionka AURELIA i Frotka



Magda - 10-12-2005 15:33

Nikt nie napisał,ze psy bez rodowodów są lepsze,wręcz przeciwnie to większosc twierdzi ,ze sa gorsze :wink: Uwazam, ze te ktore maja szczescie (ze maja rodzicow i przodkow za yorki) ale sa bez rodowodu sa rownie piekne jak te z rodowodem. Oczywiscie dla zwyklych ludzi, bo dla tych co sie zajmuja yorkami i ich hodowla to na pierwszy rzut oka beda mialy mnostwo wad.
Hodowcow na ulicach jest malo, a wiekszosc ludzi podchodzac do psa mowi: "Ale ladny york". I co mamy zaprzeczyc?? Ze jest bez rodowodu itp. (Skoro ludzie i tak nie wiedza co to jest rodowod, albo mysla, ze to tylko jakis bezsensowny papierek). Nie bede przeciez prowadzila wykladu na ulicy" czy jest rodowod".



Paulina87 - 10-12-2005 15:51
Magda_Miki na tym polega uświadamianie, że powinno się ludziom mówić, co to rodowód... żeby właśnie nie uważali, że to bezsensowny papierek. Jak ktoś do mnie podchodzi i mówi, że ładny husky to od razu mówię że to jest pies z rodowodem i nie po to żeby pokazać że mam rasowego psa ale żeby chociaż ludzie zaczeli się zastanawiać nad tym całym "papierkiem".



Magda - 10-12-2005 16:12

ludzie zaczeli się zastanawiać nad tym całym "papierkiem". Watpie, zeby to sie udalo....... :roll: Ja nic nie mowie, tylko sie usmiecham i tyle. Zwykli ludzie widzac yorka z rodowodem i bez nie widza roznic niestety........ Moj drugi pies bedzie w 100% z rodowodem i nie dam sie namowic bez papierka:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl