KRAKÓW - krwawy strzępek - czyli Misio-PROSZĘ O POMOC FINANSOWĄ-MISIO ODNALAZŁ PANIĄ
Myszu - 27-08-2007 09:19
:bigcool: :bigcool: :multi: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: Takie wieści poproszę w każdy poniedziałkowy poranek:loveu: :loveu: :loveu: . Czyli fotki z sobotniej sesji nie są potrzebne - może Misio już wiedział że wraca do domciu dlatego nie chciał "diabełek":evil_lol: pozować:lol: .
Myszu - 27-08-2007 09:21
:drink1: :drinka: :beerchug: a z tym to dobry pomysł :evil_lol: :lol:
mar.gajko - 27-08-2007 09:23
Och! fotki chcemy "na pamiątkę". Tego Misątka będziemy pamiętać i wspominać długo, długo. BO starszelnie fajny był.
Myszu - 27-08-2007 09:59
No jasne, że fotki dostaniesz jak tylko wrócę z pracy wyśle je e-mailem :lol: .
agusiazet - 27-08-2007 10:39
Niesamowite zakończenie niesamowitej historii przystojnej parówki na zapałkach, czyli Misia!!! Ile długu zostało ?
mar.gajko - 27-08-2007 10:50
Tylko za hotel, tez nie cały bo 180 mam. Wet zapłacony z aukcji róznych.
Na hotelu był od 5 (liczę od 5 - bo 4 wieczorem) do wczoraj.
27 dni lipca i 26 dni sierpnia; czyli razem 53 dni x 15 zł. Czyli 795 jak dobrze wymnożyłam.
agusiazet - 27-08-2007 10:53
Ładna sumka!!!
mar.gajko - 27-08-2007 10:54
795 - 180 = 615zł.
Właśnie odbylam konferencję telefoniczną z Luizą; wymusiłąm na niej kolejną stówkę; oststecznie miala imieniny w sobotę ;) i ja dokłądam buty jesienne; czyli mamy kolejną 100;
615-200=415 - tyle brak; tak definitywnie brak.
Jagienka - 27-08-2007 11:20
No piękna historia... dług tez piękny :cool1:
mar.gajko - 27-08-2007 11:30
NIC nie zakłóci moje radości. NIC!!!!
Najważniejsze że Misiątko i babcia są znowu razem. A dług..., nie spłacę teraz, spłacę we wrześnie, październiku. Pieprzyć.
Misiaczek z radosną uśmiechniętą mordką :)
tylko taki wymizerowany ;)
Jagienka - 27-08-2007 11:44
to dopiero będzie parówka na zapałkach... jak babcia zacznie go odkarmiać... :loveu:
mar.gajko - 27-08-2007 11:46
Usiłowałyśmy delikatnie powiedzieć, że Misio nie najmłodszy, no i troszeczkę za grubiutki...; ale Oni ... hmmmm, są podobni do siebie:)
Ania-tygrysiczka - 27-08-2007 12:16
Śledziłam wątek Misia. Cieszę się, że odnalazł Panią.
Mariola, byłam w Krakowie w sobotą, ale tylko parę godzin, nie zdążyłam Was odwiedzić. Ucałuj Azę ode mnie.
mar.gajko - 27-08-2007 12:23
Aniu, następną razą wybierz się w niedziele tak wcześniej okołopołudniowo; to wtedy więcej czasu będzie a i niedziela wolniesza stanowczo.
A Zuleńka to ma dosyć całowanek:) jak jej nosa cmokam, to ma zawsze dziwną minę.
Camara - 27-08-2007 12:35
takiego zakończenia tej historii siem nie spodziewałam :crazyeye:
ale to straszelnie :evil_lol: dobre zakończenie :p
Lemoniada - 28-08-2007 21:20
Łomatkoicórko! Misio! Ale Ci się chłopie udało:loveu: Cudowne zakończenie smutnej historii, oby takich więcej.
A co do tej tasiemki od podomki - czy pani nie stać na smycz czy to był przypadek?
mar.gajko - 30-08-2007 08:37
Ten pasek od podomki, był w formie obróżki; po prostu nie ma potrzeby - tak mówi Pani, Misiu ma ogród i nie potrzebuje obrózki.
Ale ;) dostał od nas piękną czarną porządną obróżkę i smyczkę kolorową sliczną. Och Misiątko, grzeje doopkę na swoim łóżeczku; no i odkarmiane jest, bo taaakie chudzinki...
jadwiga - 30-08-2007 09:33
jakie piękne zakończenie!
ale może jeszcze adresówkę dla Misia?:p
Faro - 30-08-2007 12:24
...... Och Misiątko, grzeje doopkę na swoim łóżeczku; no i odkarmiane jest, bo taaakie chudzinki...
Był serdelek (paróweczka) - będzie baleronik ...... na patyczkach ;) :evil_lol:
mar.gajko - 30-08-2007 12:43
MARTO!!
Dzisiaj na nogach (w obie strony!!!).
weszka - 30-08-2007 12:52
O rany ale wspaniały happy end :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb:
Myszu - 30-08-2007 13:43
No to cioteczka Faro podpadła:evil_lol: jak tak można o Misiu powiedzieć:shake: .
mar.gajko - 30-08-2007 14:19
No to cioteczka Faro podpadła:evil_lol: jak tak można o Misiu powiedzieć:shake: .
BALERONIK - Faro!!! Nie jesteś dobra ciocią.
Misiaczku jestes najpiękniejszym psiątkiem wszechczasów.
Jagienka - 30-08-2007 14:45
A moze Frao kocha baleroniki... chociaż, adoptowała Maxa... nie, na bank nie kocha balerników ;)
mar.gajko - 30-08-2007 14:56
A moze Frao kocha baleroniki... chociaż, adoptowała Maxa... nie, na bank nie kocha balerników ;)
Nie kocha baleroników :-( :-( :-(
Wysmiewa się z nich :-( :-( :-(
A Pańcia Misiowa dzwoniła do nas; jeszcze dziękowała i płakała i cała wieś razemz Pańcią szczęsliwa jest i przyjedzie do nas i zdęcia Misiaczka jeszce przywiezie, no i wogóle...:loveu: :loveu:
Myszu - 31-08-2007 07:51
:multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: dobrze, że babcia i jej Misio się odnaleźli byli w sumie tak blisko siebie a mogli się już więcej nie zobaczyć:-( .
A co do baleronika to istne pomówienia jak tak można zaraz sprawdzę czy mam przy sobie jego zdjęcia i udowodnimy z mar.gajko całą urodę maleństwa:loveu:
Myszu - 31-08-2007 08:14
http://images21.fotosik.pl/392/a4e70d9c1b96894b.jpg
I czy to jest baleronik przecież to piękny piesek:loveu:
mar.gajko - 31-08-2007 09:16
I co Faro? Łyso ci??????
Przecież widac, że Misiątko pięknym kawalerem jest!
Lemoniada - 01-09-2007 00:46
Wydaje mi się, że pomysł z adresówką dla Misia jest bardzo dobry:)
agusiazet - 02-09-2007 01:06
Moja aukcja dla Misia się skończyła. Udało się zarobić 59 zł. Podałam dane do wpłaty na Stowarzyszenie Amicus!
mar.gajko - 03-09-2007 08:48
Dzięki wielkie!!!!!
Jak tak dalej pójdzie to może uda się Misiaczka spłacić na początku wrzesnia już.
Lemoniada - 03-09-2007 19:14
Poproszę numer konta na PW, wpłacę jakiś skromniuteńki grosik jak obiecałam:oops:
Jola_K - 05-09-2007 13:04
uwieeelbiam takie zakonczenia!!!
przez ostatnie dni nie zajrzalam do watku Misia, a dzisiaj prosze - jakie cudne wiesci tu zastaje!
ryczec sie chce ze szczescia!
slodziaku wszystkiego dobrego! nie oddalaj sie juz wiecej!
pozdrawiam Pania Babcie :)
agusiazet - 08-09-2007 17:19
Czy pieniądze z mojego bazarku wpłynęły dla Misia?
Lemoniada - 09-09-2007 21:22
Czy mogę prosić o numer konta i informację na jaki dopisek słać? Dużo nie wpłacę, ale zawsze będzie to jakaś pomoc.
wtatara - 22-10-2007 21:51
a jak MIsio
mar.gajko - 23-10-2007 09:09
Raczej dobrze, Pani dzwoniła jakiś czas temu, raz jeszcze dziękując, etc. Ale on w końcu znalazł własny dom, poprzedni. Swoją Pańcię, swoje życie. Od sąsiadów, którzy przywieżli "babcię" mamy zapewnienie, ze jakby co..., to oni się zajmą Misiaczkiem. Może zadzwonimy przed Świętami z życzeniami; to będą jakieś wieści. Ael sądzę, że wszytsko OK. I ci sąsiedzi mają dzwonić jakby coś.
zuziaM - 03-04-2008 12:35
A ja jeszcze dzisiaj sobie poplakalam, kiedy czytalam ten wspanialy watek ..........
Tak wiele sie mowi o zlym traktowaniu psiakow na wsiach polskich, a tu masz !
Wspaniala pani :lol:...... szukajaca swojego zaginionego pupila....... placzaca i zalaca sie sasiadom. I sasiedzi :lol:, ktorzy od razu zareagowali, ktorzy zawiezli pania, zeby mogla spotkac sie ze swoim Misiem :loveu:.
I czy to nie wyciskacz lez ? ? ? ? ?
A Misiu rzeczywiscie przecudnej urody....... uroczy wiejski kundelek :loveu:.
Zyj dlugo i szczesliwie Misiaczku przy swojej kochanej pani :loveu:.
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 292 rezultatów • 1, 2