SOS! 35 bullowatych z pseudohodowli. DT i DS potrzebne! Zdjęcia str 11
majqa - 29-07-2008 01:06
Bea m, tak dla czytelności, wstaw proszę dane wpłatowe do 1 postu. To ułatwi sprawę chętnym pomóc, którzy oczywiście zechcą, a tylko taką i aż taką formę pomocy są władni okazać. Każda złotówka będzie znaczyła bardzo, bardzo wiele.
Weronia - 29-07-2008 01:36
Martaipieski, widzę, że uczestniczyłaś czynnie w tej akcji. Czy właściciel zrzekł się praw do psów, czy są depozytem? Czy jest decyzja wójta o czasowym przekazaniu psów Pogotowiu i Straży dla Zwierząt?
Z tego co ja się dowiedziałam w pt to właściciel nie chciał sie zrzec praw i były one depozytem, czyli psami nie do adopcji. Jak się ma sprawa na dziś?
na takie pytania może odpowiedzieć jedynie Grzegorz (512100550)
P.s. niestety dziś nie zdołałam założyć wątku nowego (adopcyjnego)
zrobię to jutro. Będą zdjęcia psów i opisy.
majqa - 29-07-2008 01:41
(...)
P.s. niestety dziś nie zdołałam założyć wątku nowego (adopcyjnego)
zrobię to jutro. Będą zdjęcia psów i opisy.
To zdecydowanie ułatwi sprawę. Pamiętaj tylko Weroniu podać tu link (ten też warto umieścić w 1 poście). Na takim wątku, o jakim wspominasz będą już konkretne psy do adopcyjnego (lub jako DT, w zależności od tego, jaki jest ich prawny statut) rozważenia.
Joannka - 29-07-2008 09:17
Martaipieski, widzę, że uczestniczyłaś czynnie w tej akcji. Czy właściciel zrzekł się praw do psów, czy są depozytem? Czy jest decyzja wójta o czasowym przekazaniu psów Pogotowiu i Straży dla Zwierząt?
Z tego co ja się dowiedziałam w pt to właściciel nie chciał sie zrzec praw i były one depozytem, czyli psami nie do adopcji. Jak się ma sprawa na dziś?
Właściciel nie zrzekł się psów, został złożony wniosek do Wójta odn. czasowego odebrania zwierząt, jeszcze nie ma decyzji.
majqa - 29-07-2008 09:29
Właściciel nie zrzekł się psów, został złożony wniosek do Wójta odn. czasowego odebrania zwierząt, jeszcze nie ma decyzji.
Czasowe wobec tego również nie rozwiązuje sprawy. Nawet przyklepane podpisem oznacza, że psy są nadal własnością tego człowieka.
Trzeba mieć stalowe nerwy, by np. dać DT dla któregoś z tych psów, przywiązać się do niego, dwoić i troić żeby znaleźć dla niego jak najlepszy DS (lub brać siebie pod uwagę w znaczeniu adopcji) i nagle jak za pociągnięciem pędzla stanąć wobec konieczności zwrotu psa, tam skąd przyszedł. Zgroza.
Joannka - 29-07-2008 10:10
W/g ustawy o ochronie zwierząt można je odebrac jedynie czasowo, to sąd zdecyduje czy właściciel jest winny a jeśli tak to orzeknie przepadek zwierząt, czyli prawnie nie będą jego własnością. Tak na marginesie psy zostały odebrane decyzją prokuratora.
ksenka1 - 29-07-2008 10:39
Czasowe wobec tego również nie rozwiązuje sprawy. Nawet przyklepane podpisem oznacza, że psy są nadal własnością tego człowieka.
Trzeba mieć stalowe nerwy, by np. dać DT dla któregoś z tych psów, przywiązać się do niego, dwoić i troić żeby znaleźć dla niego jak najlepszy DS (lub brać siebie pod uwagę w znaczeniu adopcji) i nagle jak za pociągnięciem pędzla stanąć wobec konieczności zwrotu psa, tam skąd przyszedł. Zgroza.
Dokładnie, a sprawa może trwać latami i co? Za trzy lata odebrać komuś psa którego wziął jako szczenię a dziś kocha jak własne dziecko?
Paranoja.
majqa - 29-07-2008 10:41
(...)sąd zdecyduje czy właściciel jest winny a jeśli tak to orzeknie przepadek zwierząt, czyli prawnie nie będą jego własnością. Tak na marginesie psy zostały odebrane decyzją prokuratora.
Jeśli sąd tak zdecyduje to będzie czas na odetchnięcie z ulgą. Jeśli stanie się inaczej, współczuję zarówno psom jak i ludziom, których serca podbiją. Wrócą do...nawet nie wiem, jak nazwać to miejsce i dopiero wtedy przeżyją niezłą traumę. Nie wierzę w nagłą, co ważniejsze znaczącą, poprawę ich bytu, choćby obwarowaną nakazem sądowym.
Inez de Villaro - 29-07-2008 10:47
melduję się na wątku....
Pastylka - 29-07-2008 11:01
No to moze pisanie petycji o ukaranie i odebranie psow cos by dalo?Trezba naglosnic i dzialac!Jestem w stanie zrobic niemalze wszystko byle psy nietrafily spowrotem do swojego oprawcy.
majqa - 29-07-2008 11:13
(...)W sumie jeśli sprawa trafi do sądu to mało co facetowi można zarzucić poza brakiem wody.
(...)Trzymał psy w chlewni na łańcuchach - powie, że na łańcuchach dla bezpieczeństwa.
Karmił świaniami uwieszony na sznurach - powie, że to po to by nie przyklejała się słoma.
Robaki w mięsie - powie, że to przypadek bo przez upał sie zalęgły.
(...)Pseudohodowla nie jest w PL zabroniona.
Troszkę się obawiam, że po tym wszystkim psy i tak do debila wrócą... w sprawie Otwocka było dużo więcej zarzutów i TOZ przegrał. Ale obym się myliła!!!
Zacytowałam Doddy, w odpowiedzi na Twój post Pastylko. Nawet nie wiesz jak chciałabym się mylić ale podzielam obawy z cytatu. Człowiek dobrze przygotuje się na ewentualność kontroli, a psy mu zostaną zwrócone (chyba, że czegoś jeszcze nie wiemy lub coś wyjdzie w trakcie prowadzenia sprawy; coś co skłoni sąd do wydania wyroku o odbiorze psów) zapewni psom wodę, wydłuży łańcuchy, mięcho bez larw poda na miskach, rozmnażać będzie dalej, bo mu wolno. O cudzie, że sam się zrzecze tych psów, można raczej zapomnieć. Nikt nie podcina gałęzi, na której dobrze się siedzi.
Czy na ten moment brakuje mi wiary, że tym psom się uda?
Tak, brakuje.:-(
Pastylka - 29-07-2008 11:55
Chcecie sie poddac tak bez walkii oddac psy spowrotem temu namnazaczowi??Moze w kwestii prawnej nic sie zrobic nieda ale w kwestii ludzkiej napewno wiele!
Wogole uwazam ze psy trzeba stamtad zabrac nawet gdyby trzeba bylo je ukrasc jesli nie sa zachipowane to tym bardziej nikt ci nieudowodni ze to nie twoj pies :D
majqa - 29-07-2008 12:12
Chcecie sie poddac tak bez walkii oddac psy spowrotem temu namnazaczowi??Moze w kwestii prawnej nic sie zrobic nieda ale w kwestii ludzkiej napewno wiele!
Pastylko nie chodzi o poddawanie się.
Walka? O co konkretnie (bo, że dobro psów masz na uwadze to jasne)
i jak?
O odbiór stały - na podstawie czego? To podciągną pod zaniedbanie.
O poprawę ich bytu? To raczej zbędne, bo nastraszony właściciel poprawi ich byt.
Nikt z nas nie ma czego i komu oddawać, bo psy są nadal jego! Odbiór jest tylko czasowy na okres postępowania wyjaśniającego i do momentu wyroku sądu.
W kwestii ludzkiej da się coś zrobić i to na pewno wiele? Uściślij proszę.
Napisanie petycji, gdzie sobie tylko wymarzysz, będzie ukierunowane właśnie na odwoływanie się do litery prawa.
Wracamy więc do obecnego punktu wyjścia.
Przecież nie napiszesz petycji do samego właściciela psów
w stylu: "Proszę o nie dbać, kochać i nie rozmnażać", w dużym uproszczeniu ujmując. Jeśli postępowanie wyjaśniające w sprawie nie wykryje istotnego haka, podstawy do odbioru psów na stałe, to może pójdzie grzywna (ta się piorunem zwróci), rodzaj nadzoru (kontrole bez uprzedzenia) i zwrot psów.
Jak już napisałam, chciałabym się mylić.
Vectra - 29-07-2008 12:28
Ale , ok tam nie było tylko wody tak ?
Jednak stan zdrowia tych zwierząt które zostały odebrane czasowo , nie może być dowodem w sprawie ? Bo nie oszukujmy się , te psy są chore , zaniedbane , szczeniaki wręcz umierające tak ?
Pastylka - 29-07-2008 12:30
Przeciez zdjecia swiadcza same za siebie, ze to znecanie , trzymanie w jednym kojcu cale zycie to nie znecanie sie nad psem??Zaglodzone chore szczeniaki??Wyrok wiezienia i odebranie psow to jedyne wyjscie, dla mnie inaczej ta sprawa zakonczyc sie niemoze jak zabraniem psow czy sila czy wyrokiem sadu psy tam wrocic niemoga.Jak bedzie trzeba to sie nawet przypne lancuchem w formie protestu!!
aganieszka - 29-07-2008 12:33
To jest straszne i takie rzeczy moga sie dziac tylko w polsce..
Ludziom ktorzy nie maja pieniedzy (nie mowie tu o patologii) odbiera sie dzieci bez mrugniecia okiem..a takiemu barbarzyncowi ktory katuje stworzenia, ktore niestety nie odezwa sie i nie przemowia w swojej obronie, nie dzieje sie nic, albo niewiele mu grozi za takie bestialstwo. To wola o pomste do niebia..
Mam nadzieje ze wszystko skonczy sie po naszej mysli i zwierzaki nie wroca do tego horroru.
majqa - 29-07-2008 12:35
Ale , ok tam nie było tylko wody tak ?
Jednak stan zdrowia tych zwierząt które zostały odebrane czasowo , nie może być dowodem w sprawie ? Bo nie oszukujmy się , te psy są chore , zaniedbane , szczeniaki wręcz umierające tak ?
W tym, co napisałaś, wymieniłaś jest jedynie jakaś nadzieja, chyba, że skończy się na pouczeniu i dosoleniu kary, a człowiek dla uwolnienia się
od ponownych kłopotów o psy, w szerszym rozumieniu, zadba. Nie zmieni to jednak faktu, że będzie dalej realizował, co sobie umyślił.
Tego, co piszę, nie robię po to by pastwić się nad czytającymi. Parokrotnie prześledziłam wątek, poklikałam w podane linki informacyjne (z filmikami, wpisami prasowymi) i na ile zdołałam, starałam się spojrzeć na całość na zimno.
Doddy ma rację. Nie takie sprawy na niekorzyść zwierząt były przegrywane. :-( Okrutna to prawda ale jednak prawda.
"Tu i teraz" nie ma innego wyboru niż wspomniane tymczasy, pomoc psom w odzyskaniu sił (zdrowia) i...czekanie jak na szpilkach na wyrok.
majqa - 29-07-2008 12:42
(...)Wyrok wiezienia i odebranie psow to jedyne wyjscie, dla mnie inaczej ta sprawa zakonczyc sie niemoze jak zabraniem psow czy sila czy wyrokiem sadu psy tam wrocic niemoga.Jak bedzie trzeba to sie nawet przypne lancuchem w formie protestu!!
Nie są mi obce emocje, oburzenie, jakie wyrażasz, choć pewnie sądzisz inaczej.
Odbierzesz psy siłą wbrew wyrokowi sądu to sama zostaniesz ukarana.
Przypniesz się łańcuchem? Pokażą Cię w głównych wydaniach jako "przypiętą'" kobitkę, która itd. Ludzie wyłączą odbiorniki, trochę sobie na ten temat podyskutują - psy, Twoja postawa i cóż wydarzy się więcej?
Przypniesz się, gdzie Ci nie wolno - odepną Cię na siłę i wlepią mandat.
W innym miejscu, dowolnym - jak zasłabniesz odepną i odwiozą do szpitala.
ksenka1 - 29-07-2008 12:44
Chore....
1.Mogły zachorowac z winy ratujących
2.Zabezpieczono podobno u właściciela antybiotyki, czyli leczył, a zachorowac ma prawo każdy pies- niestety...
Pastylka - 29-07-2008 12:58
To ja juz niewiem faceta chyba trzeba by zabic czy cos :shake:
Rinuś - 29-07-2008 13:17
A fakt, że psy sprzedawał do walki psów?
dziewczyny, które tam były chyba mogą iść na świadków i powiedzieć jak tam było prawda?
facet przyznał się do znęcania się nad zwierzętami,czylo jednak teraz prawo jest po naszej stronie...
te osoby,które mają psiaki na DT i mówią, że są chore mogą to udowodnić?wizyty u weta np?
bagutek - 29-07-2008 13:18
Wogole uwazam ze psy trzeba stamtad zabrac nawet gdyby trzeba bylo je ukrasc jesli nie sa zachipowane to tym bardziej nikt ci nieudowodni ze to nie twoj pies :D
Pastylka, i CO DALEJ ??
Zabierzesz te psy i gdzie znajdziesz dla nich domy?
Jesteś gotowa mieć sprawę karną i trafić do więzienia, gdy ktoś Ci jednak udowodni kradzież?
Poza tym ... to forum można spokojnie czytać nie logując się na nim (chwilę mi zajęło przypomnienie sobie starego hasła ...), nie zastanawiacie się że równie dobrze ten pseudohodowca może czytać co piszecie i znać Wasze plany w tej samej chwili, w której je tworzycie??
Rinuś - 29-07-2008 13:21
Chore....
1.Mogły zachorowac z winy ratujących
2.Zabezpieczono podobno u właściciela antybiotyki, czyli leczył, a zachorowac ma prawo każdy pies- niestety...
może facet nie będzie na tyle mądry żeby mieć takie odpowiedzi...
chyba, że ktoś z jego znajomych czyta wątek to ma gotowe odpowiedzi :shake:
Rinuś - 29-07-2008 13:22
Poza tym ... to forum można spokojnie czytać nie logując się na nim (chwilę mi zajęło przypomnienie sobie starego hasła ...), nie zastanawiacie się że równie dobrze ten pseudohodowca może czytać co piszecie i znać Wasze plany w tej samej chwili, w której je tworzycie??
to samo przed chwilą napisałam...on czy jego znajomi już mają wymówki w razie czego...dzięki Wam.
jagienka42 - 29-07-2008 13:23
Dokładnie, a sprawa może trwać latami i co? Za trzy lata odebrać komuś psa którego wziął jako szczenię a dziś kocha jak własne dziecko?
Paranoja.
niestety takie sprawy trwają latami wiem to z własnego doświadczenia miałam na DT sunie sznaucera została odebrana właścicielowi w stanie agonalnym do dzisiejszego dnia prawnie to nie jest pies moich rodziców bo właśnie oni chcieli ją adoptować minęły już trzy lata nie możemy jej nawet wysterylizować.powiedziano nam że po dwóch latach od odebrania następuje przepadek zwierzęcia ale u nas sprawa nadal nie jest zakończona.Rodzice nie wyobrażają sobie dnia kiedy ktoś przyjdzie i zabierze im ukochanego psa oni by tego nie przeżyli:shake:trzeba mieć nerwy ze stali:-(
Vectra - 29-07-2008 13:27
można liczyc tylko na to , że ten człowiek , nie bedzie chciał już tych psów , po takim czasie ... bo po co mu np dorosłe samce ?
O suki pewno może się bic .. zdrowe , odchowane - gotowe do "użycia"
andzia69 - 29-07-2008 13:59
A fakt, że psy sprzedawał do walki psów?
dziewczyny, które tam były chyba mogą iść na świadków i powiedzieć jak tam było prawda?
facet przyznał się do znęcania się nad zwierzętami,czylo jednak teraz prawo jest po naszej stronie...
te osoby,które mają psiaki na DT i mówią, że są chore mogą to udowodnić?wizyty u weta np?
nikt nie ma dowodów na to, ze do walk szły - a handel zwierzętami nie jest zabroniony...
wobec tego wszystkiego (psy odebrane czasowo) jesli wyrok będzie na korzysc tego jełopa i wystąpi o zwrot psów to ci, którzy je przechowywali, leczyli, zywili mogą domagać się zwrotu kosztów - a to już moze się mu nie opłacac:diabloti: i tylko tu widzę mozliwość wyadoptowywania psów;) w obecnych warunkach
Ania+Milva i Ulver - 29-07-2008 14:05
kogo pytac odnosnie adopcji szczeniaków? kto wydaje psy?
Rinuś - 29-07-2008 14:09
kogo pytac odnosnie adopcji szczeniaków? kto wydaje psy?
do Grzegorza,na pierwszej stronie jest nr tel do niego.
Vectra - 29-07-2008 14:10
Andzia geniuszu !!
To trzeba wszystkim DT podpowiedzieć ,aby zbierali rachunki wszelkie ... za leczenie , szczepienie , karmy etc ...
bonsai_88 - 29-07-2008 14:12
No właśnie chciałam wam to napisać... zbierać wszystko, każdy najmniejszy rachunek, nawet za kurzą łapkę czy psie ciasteczko... sama mam psinę ze schroniska, boję się, żeby mi jej nie odebrali [chociaż wiem, że to niemożliwe] i zbieram rachunki ;). Wtedy możecie powiedzieć właścicielowi, że oddacie psa dopiero po zwrocie wszystkich kosztów :)
ksenka1 - 29-07-2008 14:19
wobec tego wszystkiego (psy odebrane czasowo) jesli wyrok będzie na korzysc tego jełopa i wystąpi o zwrot psów to ci, którzy je przechowywali, leczyli, zywili mogą domagać się zwrotu kosztów - a to już moze się mu nie opłacac:diabloti: i tylko tu widzę mozliwość wyadoptowywania psów;) w obecnych warunkach
Oczywiscie ze tak
Grev od początku zbiera rachunki, a pierwszy za weta wynosił bagatela niecałe 600 zł.
Zbierajcie wszystko!!!! :)
Frogg - 29-07-2008 14:19
Jak tam psiaki? Dużo ich jeszcze zostało do adopcji? Jakiej pomocy potrzebujecie?
Pozdrawiam, Agnieszka
Pastylka - 29-07-2008 14:25
Eno to przeciez on sie po psy nie zglosi nigdy, co najwyzej jako chetny do adopcji ale i tak nie dostanie zadnego to teraz trzeba DT dla pozostalych psow znalesc i dopilnowac zeby mu nigdy nikt psa niesprzedal z czym moze byc trudniej.Pewnie bedzie wtedy psow po schroniskach szukal bedzie trzeba byc czujnym!
majqa - 29-07-2008 14:55
to samo przed chwilą napisałam...on czy jego znajomi już mają wymówki w razie czego...dzięki Wam.
Rinuś, wyluzuj.
Tę samą uwagę można skierować do połowy wątków, włącznie z tymi, które opisują konkretny sposób maltretowania danego zwierzęcia (którego wątek dotyczy) w obawie, że czyta to jakiś zwyrodnialec.
Ten człowiek, jestem niemal pewna, czyta ten watek. I co z tego? Sądzisz, że z pieniążkami, jakie zarabiał, sam się będzie bronił?
Daruj, stać go na adwokata kutego na 4 nogi, a ten nie musi się posiłkować postami z dogo.
Idąc jednak Twoim tropem myślenia i ten właśnie mając na uwadze, darowuję sobie przelewanie myśli w stylu, co bym zrobiła temu panu etc.etc., bo to są groźby.
majqa - 29-07-2008 15:00
A fakt, że psy sprzedawał do walki psów?
dziewczyny, które tam były chyba mogą iść na świadków i powiedzieć jak tam było prawda? (...)
A jak tam było naprawdę???
Sugerujesz, że owe dziewczyny widziały więcej niż policja i reszta ekipy??? Z jedną z tych dziewczyn rozmawiałam wczoraj i niestety nie widziała więcej niż to, co zostało podane na wątku.
Masz dowody, że te psy były sprzedawane do walk?
Póki co to są poszlaki, a stają się uzasadnionym twierdzeniem z chwilą pozyskania dowodów.
Uczestniczył ktoś (był świadkiem, nagrał, sfotografował) w obserwacji walk psów, w których te konkretnie psy uczestniczyły???
Wiesz więcej niż reszta z nas?
Poproszę o dowód a wtedy idąc za sugestią Pastylki jest sens wystosowania petycji do władz, popierającej i postulującej odbiór psów.
Rinuś - 29-07-2008 15:00
Rinuś, wyluzuj.
Tę samą uwagę można skierować do połowy wątków, włącznie z tymi, które opisują konkretny sposób maltretowania danego zwierzęcia (którego wątek dotyczy) w obawie, że czyta to jakiś zwyrodnialec.
Ten człowiek, jestem niemal pewna, czyta ten watek. I co z tego? Sądzisz, że z pieniążkami, jakie zarabiał, sam się będzie bronił?
Daruj, stać go na adwokata kutego na 4 nogi, a ten nie musi się posiłkować postami z dogo.
Idąc jednak Twoim tropem myślenia i ten właśnie mając na uwadze, darowuję sobie przelewanie myśli w stylu, co bym zrobiła temu panu etc.etc., bo to są groźby.
ehh no nie czytam połowy wątków...
ale wiecie tym pisaniem tylko mu pomagamy...bo sam mógł nie wpaść na to...
a kiedy ma być sprawa?
majqa - 29-07-2008 15:03
ehh no nie czytam połowy wątków...
ale wiecie tym pisaniem tylko mu pomagamy...bo sam mógł nie wpaść na to...
a kiedy ma być sprawa?
Nie odbieraj, bo nie na tym mi zależy (w żadnym razie), tego co piszę, jako atak. Staram się myśleć na zimno, to diabelnie trudne ale niestety najlepsze. Pytanie o termin sprawy jest max. Też bym chciała wiedzieć.
majqa - 29-07-2008 15:09
(...)ci, którzy je przechowywali, leczyli, zywili mogą domagać się zwrotu kosztów - a to już moze się mu nie opłacac:diabloti: (...)
Jasne, że trzeba zbierać rachunki. Jest to pomysł. Do tego jednak dojdzie kalkulacja tego pana, co się bardziej opłaci. Nie mam natomiast wiedzy prawnej odnośnie tego, czy zwrotu takich kosztów można się w ogóle domagać. Jednakże...jeśli masz rację, sprawa się rozmyje, a taka hodowla to żyła złota. W miejsce obecnych pojawią się kolejne, inne psy, tym odpuści...tylko...cóż z tego na dłuższą metę...
Vectra - 29-07-2008 15:12
:hmmmm: ale tu coś padło , że rok w zawiasach i 1500 zł grzywny ...
znaczy chyba taka jest "ustawowa" kara za taki wyczyn ? tak ?
Trzeba czekać zatem na sąd , no chyba , że w toku postępowania z braku dowodów , śledztwo zostanie umorzone :)
Pamiętajmy gdzie mieszkamy ;)
majqa - 29-07-2008 15:15
Vectro, niestety pamiętam, gdzie mieszkam...niestety. Grzywna - śmiech na sali.
Pastylka - 29-07-2008 15:17
Ja raczej watpie zeby taki burak wchodzil na dogomanie, czytal to i obmyslal plan swojej obrony, bez przesady nie popadajmy(bez obrazy) w paranoje ;) Ja mam nadzieje , ze wszystko sie dobrze skonczy,a nawet jak odzyska psy to trzeba zalatwic zeby ciagle ktos na niego kablowal bo w to zeby poprawil warunki psom na dluzsza mete jest nierealne predzej czy pozniej bedzie prowadzil ten sam proceder.A zna ktos jego dane?adres dokladny itp?Chetnie bym sie przejechala tam kiedys i zobaczyla faceta na zywo oraz warunki w jakich psy zyja ;)
Vectra - 29-07-2008 15:21
Biorąc np sprawę Krzyczek i "aniołów" zarządców ... to ciężko może tu być.
Liczmy , że w końcu się to zmieni i ustawa o prawach zwierzów , zostanie w końcu egzekwowana jak należy.
Teraz najważniejsze aby te psiaki znalazły , dobry domek i zaznały trochę ciepła ...
Bo nic więcej chyba nie możemy ............. :(
Rinuś - 29-07-2008 15:22
:hmmmm: ale tu coś padło , że rok w zawiasach i 1500 zł grzywny ...
znaczy chyba taka jest "ustawowa" kara za taki wyczyn ? tak ?
Trzeba czekać zatem na sąd , no chyba , że w toku postępowania z braku dowodów , śledztwo zostanie umorzone :)
Pamiętajmy gdzie mieszkamy ;)
rok to powinien być za jednego psa i pomnożony przez te psy...
Polskie prawo :shake:
majqa - 29-07-2008 15:24
(...)A zna ktos jego dane?adres dokladny itp?Chetnie bym sie przejechala tam kiedys i zobaczyla faceta na zywo oraz warunki w jakich psy zyja ;)
Oczywiście, że zna, Pan Grzegorz, którego tel. jest podany na wątku.
majqa - 29-07-2008 15:30
Biorąc np sprawę Krzyczek i "aniołów" zarządców ... to ciężko może tu być.
Liczmy , że w końcu się to zmieni i ustawa o prawach zwierzów , zostanie w końcu egzekwowana jak należy.(...)
To między wierszami miałam na myśli.:-(
Napiszę tylko o sobie samej i tak to odbierzcie.
Moja głowa nie ogarnia tego, że mogłabym nieba przychylić skrzywdzonej istocie, pokochać i...zmuszona prawem oddać ją w wiadome warunki.:-(
Pastylka - 29-07-2008 15:34
No wlasnie ja piszac o tych petycjach myslalam rowniez o petycji nad zaostrzeniem kar za znecanie sie nad zwierzetami a ten przypadek mozna podac jako przyklad i krzyczki tez jakby tak wszyscy z dogo sie skrzykneli:cool3:
Vectra - 29-07-2008 15:37
dobra to jeszcze mi się nasunęło , aby byc po prawie
- odebrane zwierzęta , muszą byc zewidencjonowane , zdjęcia , szczegółowy opis
- dokładna diagnostyka lekarska , każdego psa
- w razie padnięcia - sekcja , która wskażę przyczynę ....
bo to poniekąd , będą ew dowody w tej sprawie .....
Vectra - 29-07-2008 15:38
No wlasnie ja piszac o tych petycjach myslalam rowniez o petycji nad zaostrzeniem kar za znecanie sie nad zwierzetami a ten przypadek mozna podac jako przyklad i krzyczki tez jakby tak wszyscy z dogo sie skrzykneli:cool3:
Pastylka , to już było przerabiane na dogo :shake: jak Ozzy został zabity ...
i wielkie NIC wyszło , niestety
majqa - 29-07-2008 15:50
Należy się chwycić każdej, mającej pokrycie w dowodach sprawy, dotyczącej tych biedaków.
Pastylka - 29-07-2008 15:54
Pastylka , to już było przerabiane na dogo :shake: jak Ozzy został zabity ...
i wielkie NIC wyszło , niestety
Trzeba ich bombardowac tymi petycjami, spamowac na maila :cool3: Co do psow to najlepsze bylyby "przeglady" wraz z opiniami lekarzy weterynarii takie dokladne opisy ze psy byly glodzone itd. poparte opiniami ekspertow.
majqa - 29-07-2008 16:05
Weronia deklarowała założenie osobnego wątku psów. Mija się to dla mnie z celem. Według obecnej wiedzy psy nie są do adopcji póki wyrok nie zapadł. 2 wątki to chaos i skakanie po samych wątkach, do tego dzielenie skóry na "niedźwiedziu", do którego nikt nie ma prawa poza właścicielem.
Ania+Milva i Ulver - 29-07-2008 16:20
ale było info ze szczeniaki zostały juz wyadoptowane od greven...to jak w koncu z tymi adopcjami?
majqa - 29-07-2008 16:22
ale było info ze szczeniaki zostały juz wyadoptowane od greven...to jak w koncu z tymi adopcjami?
To oczywiste - jeśli info są prawdziwe. Brak legalności takich adopcji i już.
ksenka1 - 29-07-2008 16:37
ale było info ze szczeniaki zostały juz wyadoptowane od greven...to jak w koncu z tymi adopcjami?
Do a nie od :)
Były i są nadal, mimo ze na część czekają domy.
Raz ze są chore, a Greven chce wydawać zdrowe maluchy, a dwa że ona te nie wie jaka jest sytuacja prawna szczeniąt, wiec na dziś dzień jest ich domkiem zastępczym.
Ania+Milva i Ulver - 29-07-2008 16:44
ksenka sama pisałas ze greven ma ds dla 4 czy 5 szczeniaków...zrozumiałam,że szczeniaki zostały wyadoptowane
Teraz wiem juz o co chodzi..dzieki za info.
Joannka - 29-07-2008 16:45
Weronia deklarowała założenie osobnego wątku psów. Mija się to dla mnie z celem. Według obecnej wiedzy psy nie są do adopcji póki wyrok nie zapadł. 2 wątki to chaos i skakanie po samych wątkach, do tego dzielenie skóry na "niedźwiedziu", do którego nikt nie ma prawa poza właścicielem.
Nie zgadzam się, dlaczego te biedaki mają tkwic w schroniskach do zapadnięcia wyroku? Psy mogą byc umieszczone w domach tymczasowych. Nawet jeśli wyrok będzie korzystny dla właściciela, choc nie sądze bo złamał cały art.9- brak wody, dostępu do światła dziennego, rażące warunki utrzymania, uwięź uniemożliwająca niezbędny ruch a do tego te biedaki, które mieszkały na dworze, to i tak DT mogą domagac się zwrotu kosztów.I zawsze można zrobic odwołanie, a Grzegorz ma na swym koncie wiele wygranych spraw odn. znęcania się nad zwierzętami.
bonsai_88 - 29-07-2008 16:52
Mi też się nie podoba to, że psiaki mają być w schronisku... :(
Joannka - 29-07-2008 16:54
Poza tym rzecz najważniejsza-
FACET PRZYZNAŁ SIE DO WINY!!!
Apbt_sól - 29-07-2008 17:13
inspektorat weterynaryjny wydał opinie? jaka kolwiek na temat tej sprawy?
A sanepid itp?
bonsai_88 - 29-07-2008 17:16
A czy można by psy umieścić w stałych domach tymczasowych? tzn. domach, w których mogłyby zostać już na zawsze, ale nadal oficjalnie nazywanych tymczasowymi?
kasiaNDM - 29-07-2008 17:22
nie
tymczas to tymczas
prawnie nowy opiekun nie będzie opiekunem psa
i domyslam się, że tak już bedzie:-(
Joannka - 29-07-2008 17:25
A czy można by psy umieścić w stałych domach tymczasowych? tzn. domach, w których mogłyby zostać już na zawsze, ale nadal oficjalnie nazywanych tymczasowymi?
Jasne że tak!!!
Joannka - 29-07-2008 17:26
nie
tymczas to tymczas
prawnie nowy opiekun nie będzie opiekunem psa
i domyslam się, że tak już bedzie:-(
Nie bedzie nim do czasu wyroku ale wlasciciel sam sie przyznal do winy wiec psy do niego nie trafia.
Tengusia - 29-07-2008 17:39
przejzalam ostatnie kilka stron watku - rozwazan czy psy sa do adopcji czy nie - tylko nigdzie nie widze odpowiedzi na to proste pytanie czy psy zostaly odebrane wlascicielowi czy trafily w depozyt policyjny :roll:
sama pilotuje psa ktory takim depozytem jest i znalezienie mu domu, swiadomego jak wyglada sytuacja prawna psa nie jest proste. mysle ze to ze gosciu przyznal sie do winy o niczym nie swiadczy co innego gdyby zrzekl sie zwierzat a tego nie zrobil.
kasiaNDM - 29-07-2008 17:40
Nie bedzie nim do czasu wyroku ale wlasciciel sam sie przyznal do winy wiec psy do niego nie trafia.
Szczerze ?
Marnie to widzę...
Jakoś nie wierzę w polskie prawo. Do winy może się i przyznał ale chyba psów się nie zrzekł ?
Dla mnie bezensu jest rozdawanie psów po ludziach na stałe (nie mowie tu o DT) kiedy jest możliwe, że niedługo będą zmuszeni je oddac
Tengusia - 29-07-2008 17:43
Szczerze ?
Marnie to widzę...
Jakoś nie wierzę w Polskie prawo. Do winy może się i przyznał ale chyba psów się nie zrzekł ?
Dla mnie bezensu jest rozdawanie psów po ludziach na stałe (nie mowie tu o DT) kiedy jest możliwe, że niedługo będą zmuszeni je oddac
i o tym wlasnie mowie, przyznanie do winy o niczym nie swiadczy tylko odebranie mu zwierzat byloby rozwiazaniem (oczywiscie prawne odebranie) badz zrzeczenie sie psow ale w to to juz wogole nie wierze
:shake:
Joannka - 29-07-2008 17:49
Pisalam juz ze psy zostaly odebrane decyzja prokuratora, nie sa juz wiec wlasnoscia wlasciciela.
Facet przyznal sie do stawianych mu zarzutow- to swiadczy o tym ze zostanie ukarany a kara jest przepadek zwierzat, do 1 roku pozbawienia wolnosci i grzywna.
Faktem jest ze domy tymczasowe stana sie stalymi po wyroku, ktory w przypadku przyznania sie do winy zapada szybko. Wiem, bo juz mielismy taki przypadek.
kasiaNDM - 29-07-2008 17:51
Niestety nasze prawo pozostawia wiele do zyczenia. Dopóki nikt się tym nie zajmie to non stop będziemy słyszec o podobnych sprawach i znęcaniu się nad zwierzętami.
Kary są bardzo śmieszne a ludzie czują się bezkarni...hhmm jeśli takiego można nazwac "ludziem"
Joannka - 29-07-2008 17:55
Owszem, pozostawia ale przeciez jest tyle wygrywanych spraw!!! Dlaczego nikt nie patrzy w ten sposob?
A sprawa jest o wiele prostsza jesli sprawca przyzna sie do winy.
magia - 29-07-2008 17:58
Jak już pisałam wcześniej, mogę wziąć na tymczas najlepiej szczenięta, z racji tego że Olsen psów nie toleruje a Ghia dogaduje się najlepiej z młodymi psami.
kika22 - 29-07-2008 18:52
Dziewczyny w imieniu Fundacj AST proszę was o głosowanie w Krakvecie.
Wystarczy zalogować się i zagłosować.
Link do strony
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=8137&start=0
To nic nie kosztuje, a pomoże psiakom.
Tylko zalogowana osoba może oddać liczący się głos:loveu:
martaipieski - 29-07-2008 19:08
na takie pytania może odpowiedzieć jedynie Grzegorz (512100550)
P.s. niestety dziś nie zdołałam założyć wątku nowego (adopcyjnego)
zrobię to jutro. Będą zdjęcia psów i opisy.
nie bylo mnie kilka dni wiec nie moglam odpisac,mysle ze joannka wyjasnila juz wszystko:)
Weronia - 29-07-2008 19:24
to ja mam ten wątek robić, czy nie?
bo już ktoś pisał, że to bez sensu.
kasiaNDM - 29-07-2008 19:34
pewnie, że rób
Chyba komuś chodziło oto żebyś tu wkleiła fotki w tym wątku żeby nie skakać po dwóch
martaipieski - 29-07-2008 19:41
pewnie, że rób
Chyba komuś chodziło oto żebyś tu wkleiła fotki w tym wątku żeby nie skakać po dwóch
ja mysle ze lepiej tutaj wkleic ich foty a osobe zakladajaca watek poprosic by w pierwszym poscie napisala na ktorej stronie sa fotki i opisy,ale to tylko moja opinia:)
Weronia - 29-07-2008 19:48
a ja uwazam, ze to kiepski pomysł, bo trzeba bedzie biegać po stronach i sie bałagan zrobi. to tu niech sobie wszyscy dyskutują, a tam bedzie wątek "adopcyjny".
ok?
Strona 4 z 8 • Zostało znalezionych 970 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8