ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Tobi już w nowym domku w Piasecznie - trzymamy kciuki żeby to był ten jedyny!!!



Zmysł - 27-08-2007 09:38

Cioteczki kochane. O 14:00 bezie u mnie moja szwagierka żeby zobaczyć zdjęcia co sie uzbierały na wątku - "domek dla szczeniaka owczarka..."

Coś mi sie wydaje ze zechcą Tobiego. Po 14:00 dam znać.

Mają dom z ogrodem od niedawna w Mikołowie niedaleko Katowic. Po 14 latach odszedł za TM ich onek - schorowany ale bardzo bardzo kochany pies.

Miałby Tobi dobry dom i blisko mnie hehehehe.
Dam znać zaraz po decyzji.
Ojej, to wujo też bedzie trzymał kciuki





GrubbaRybba - 27-08-2007 10:03
Tobisiu kochany, trzymamy kciuki!!!
No i czekamy na wiadomości...



elainfo - 27-08-2007 10:10

Nie ma sprawy :) Będę czekała cierpliwie.

A teraz dzienna dawka informacji od Tobisia :)...

Tobiś wczoraj poszedł do weta, ale nie był zaszczepiony. Wet tylko obejrzał go, pomacał brzuszek, spytał o kupkę, czy je i się bawi, czy jest wesoły, itd... Werdykt: Tobiś jest zdrowy, szczepienie w poniedziałek, ma około 8 tygodni i w przyszłości może ważyć około 40 kg. Będzie dużym chłopczykiem!
hej cioteczko!! wróciła moja wetka z urlopu,i po krótkiejkonsultacji z nia przekazuję:
absoloutnie jeszcze nie szczepic malca... w środe go odrobaczyc po raz drugi, gdyz jajeczka robaków napewno jeszce w sobie nosi.. i cos sie wylegnie z tego w tzw. międzyczasie, izolowac raczej Tobiego od innych psów.. szczególnie ich odchodów itp.. i szczepionko dopiero za ok. 2 tyg. po odrobaczaniu..
wiesz co odpuśc dzis tego weta.. żeby faktycznie małemu nie zaszkodzic;-) ja mu przywiozę na środe porcje Drontal Junior na robaki.. a potem będziemy sie martwic o szczepienie.. - wysłałam ci wczoraj fotki bąbla..:loveu:



GrubbaRybba - 27-08-2007 10:37
Przy okazji przesyłam kupkę wiadomości na temat Tobiego...

Na początek jednak moja uwaga... Przedwczoraj spotkałam pana z 9-tygodniowym ONkiem, ten psiak był o połowę wyższy od Tobiego. Wcześniej wydawało mi się, że Tobi jest duży, ale jak zobaczyłam tego ONka... hmmm... zmieniłam zdanie, myślę, że Tobi raczej nie będzie aż tak duży. Może i będzie taki pod kolano? Ale większy to raczej nie... Choć raczej będzie ciężki, już teraz waży prawie 4 kg.

A teraz wiadomości... Tobi przez weekend był grzeczniutki, a ja rozpieszczałam go bardzo (TZ wyjechał, więc mogłam)... Spaliśmy razem na łóżeczku, leniliśmy się do południa (prawie ;)), nawet gotował razem ze mną i sprzątał mieszkanie ;) chłopak jest bardzo uczynny i chętnie pomaga w domowych obowiązkach :evil_lol:, najchętniej mopuje podłogi :evil_lol:.
No i robi się coraz bardziej posłuszny, nawet wie już co znaczy słowo NIE, choć nie zawsze się z tym zgadza :evil_lol:.

Ale przystojniak... :lol:
http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i533683.jpg

Zmęczenia po sprzątaniu...
http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i533684.jpg

Szczęśliwy pies w łóżeczku...
http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i533689.jpg

Wszędzie dobrze, ale w łóżeczku najlepiej...
http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i533687.jpg

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i533686.jpg

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i533688.jpg





GrubbaRybba - 27-08-2007 10:52

hej cioteczko!! wróciła moja wetka z urlopu,i po krótkiejkonsultacji z nia przekazuję:
absoloutnie jeszcze nie szczepic malca... w środe go odrobaczyc po raz drugi, gdyz jajeczka robaków napewno jeszce w sobie nosi.. i cos sie wylegnie z tego w tzw. międzyczasie, izolowac raczej Tobiego od innych psów.. szczególnie ich odchodów itp.. i szczepionko dopiero za ok. 2 tyg. po odrobaczaniu..
wiesz co odpuśc dzis tego weta.. żeby faktycznie małemu nie zaszkodzic;-) ja mu przywiozę na środe porcje Drontal Junior na robaki.. a potem będziemy sie martwic o szczepienie.. - wysłałam ci wczoraj fotki bąbla..:loveu:
OK, w taki razie odpuszczam weta. Poczekamy na odrobaczenie i zaszczepię go za jakiś czas.



clockwork - 27-08-2007 11:31

Cioteczki kochane. O 14:00 bezie u mnie moja szwagierka żeby zobaczyć zdjęcia co sie uzbierały na wątku - "domek dla szczeniaka owczarka..."

Coś mi sie wydaje ze zechcą Tobiego. Po 14:00 dam znać.

Mają dom z ogrodem od niedawna w Mikołowie niedaleko Katowic. Po 14 latach odszedł za TM ich onek - schorowany ale bardzo bardzo kochany pies.

Miałby Tobi dobry dom i blisko mnie hehehehe.
Dam znać zaraz po decyzji.

:kciuki::kciuki: zaciskam i czekam na informejszyn ;) Tobisiek byłby PRAWIE w moim sąsiedztwie :multi:




anouk92 - 27-08-2007 12:49
Ja też myślę że duży to on raczej nie urośnie - ma krótkie łapki - ale i tak będzie piękny:loveu:



elainfo - 27-08-2007 12:52

Ja też myślę że duży to on raczej nie urośnie - ma krótkie łapki - ale i tak będzie piękny:loveu: tak akurat sie skałada ,że nasi podopieczni to zawsze wyrastaja na piekne psiaki:eviltong: :eviltong: i nie ma innej opcji..;-)!!



Zmysł - 27-08-2007 13:03
Eh, te łapeczki:calus:



clockwork - 27-08-2007 13:24

tak akurat sie skałada ,że nasi podopieczni to zawsze wyrastaja na piekne psiaki:eviltong: :eviltong: i nie ma innej opcji..;-)!! i tej wersji będziemy sie trzymać...;)

gdzie to ja jestem :hmmmm:

aaa... u Tobisia!!! :oops: i nadal czekamy na info co z mikołowkim domkiem od amikatowej familii...




amikat - 27-08-2007 14:34
Wstępna decyzja jest na TAK. Ostateczna dzisiaj wieczorem jak sie cała familia zbierze.

Fajno rodzinka - miałby u nich świetnie - i tYYYYYYYYYYle miejsca do biegania - ogrodzonego oczywiście!



GrubbaRybba - 27-08-2007 14:39
Trzymam kciuki za nowy domek Tobisia :kciuki::kciuki::kciuki:

On jest taki kochany, że zasługuje na najlepszy z możliwych domków.



clockwork - 27-08-2007 14:41

Wstępna decyzja jest na TAK. Ostateczna dzisiaj wieczorem jak sie cała familia zbierze.

Fajno rodzinka - miałby u nich świetnie - i tYYYYYYYYYYle miejsca do biegania - ogrodzonego oczywiście!
:kciuki: wierze że reszta rodzinki sie nie sprzeciwi wstępnej decyzji :loveu::loveu::loveu:



Zmysł - 27-08-2007 14:42
Wszyscy trzymamy kciuki za szkraba



amikat - 27-08-2007 14:47
Jutro nie ma mnie na necie ale czekam na tel od "grubbej rybbki". Trzymajcie cioteczki kciuki!!!



Fusica - 27-08-2007 16:12
No to jestem. Mój urlop niestety się skończył...:placz:
To co ? Wyprawka którą obiecałam dla malucha czeka. Mam nadzieję, że nie będzie potrzebna bo sierściuszek pojedzie do domku :cool3:
To z wystawianiem ogłoszonek wystrzymam się do jutra...



elainfo - 27-08-2007 17:17

No to jestem. Mój urlop niestety się skończył...:placz:
To co ? Wyprawka którą obiecałam dla malucha czeka. Mam nadzieję, że nie będzie potrzebna bo sierściuszek pojedzie do domku :cool3:
To z wystawianiem ogłoszonek wystrzymam się do jutra...
ciotka zmien sobie podpis;-)))

Amikat to proszę daj znac co do ostatecznej decyzji..ale ja mam podstawowe pytanie ..To dokąd Tobis miałby ewentualnie jechac???



clockwork - 27-08-2007 17:24

ciotka zmien sobie podpis;-)))

Amikat to proszę daj znac co do ostatecznej decyzji..ale ja mam podstawowe pytanie ..To dokąd Tobis miałby ewentualnie jechac???

do rodziny Amikat, do Mikołowa-obok Katowic... o to pytasz?? bo powoli sie trace gdzie, kto, czym jak :oops::oops::oops:




GrubbaRybba - 28-08-2007 09:41
Około południa zadzwonię do Amikat w sprawie decyzji. Dam wam znać, co i jak.

Wczoraj też dzwoniły dwie osoby w sprawie Tobiego. Mają kontaktować się dziś, gdy już będzie decyzja tej rodziny od Amikat.

A tak poza tym to Tobiś od wczoraj wymiotuje :???:. Nie wiem, co mu jest. Je chętnie, bawi się, jest wesoły, nie ma gorączki, ale co zje, to od razu zwraca. Kolacji tylko nie zwymiotował, ale wczorajszy obiad i dzisiejsze śniadanie tak. Może to powrót robaków???



clockwork - 28-08-2007 10:12
mogą być robale.... jajka na pewno zostały w Tobisiu... proponuje kolejne odrobaczanko, pewnie to nic poważnego skoro Tubiś :cool1: nie jest osowiały....
a może coś zjadł... jakąś zabawke, trawe...
trzymam kciuki za amikatowy domek na śląsku...
patriotyzm lokalny ;)




GrubbaRybba - 28-08-2007 14:06
Rozmawiałam z Amikat, decyzja odnośnie adopcji Tobisia będzie dopiero wieczorem.
Musimy uzbroić się w cierpliwość.
Trzymajmy kciuki!!!



anouk92 - 28-08-2007 16:33
No to cierpliwie czekamy.



Zmysł - 28-08-2007 16:59
Ja czekam niecierpliwie



GrubbaRybba - 28-08-2007 17:17
Nie mam w domu netu (tylko w pracy), więc w sprawie Tobisia odezwę się jutro.

Jestem jednak dobrej myśli, zadzwoniły do mnie dziś trzy rodziny zainteresowane Tobim. Czekamy jednak najpierw na decyzję rodziny Amikat.

Trzymajcie kciuki!!! :thumbs::thumbs::thumbs:



elainfo - 28-08-2007 22:22
własnie wróciliśmy od weta z Tobim.. dostał srodek na odrobaczenie.., wyrobiłysmy ksiązeczke brzdacowi, za 4 dni bedzie szczepioneczka pierwsza...;-))

aaaaaa... jutro jedziemy z Ciotką Grubbą Rybbą na gocław.. na wizytke do pewnej pani, która jest zainteresowana adopcją naszej kruszynki...

:loveu: :loveu: :loveu: :loveu:



Zmysł - 28-08-2007 22:57

własnie wróciliśmy od weta z Tobim.. dostał srodek na odrobaczenie.., wyrobiłysmy ksiązeczke brzdacowi, za 4 dni bedzie szczepioneczka pierwsza...;-))

aaaaaa... jutro jedziemy z Ciotką Grubbą Rybbą na gocław.. na wizytke do pewnej pani, która jest zainteresowana adopcją naszej kruszynki...

:loveu: :loveu: :loveu: :loveu:
To jest ten domek od Amikat, czy jakiś nowy kontakt?



elainfo - 29-08-2007 09:23

To jest ten domek od Amikat, czy jakiś nowy kontakt? nowy kontakt...pani z ogłoszenia..dzis wieczorem bedzie wiadomo czy cos z tego wyjdzie..;-)):cool3:



clockwork - 29-08-2007 10:13
amikat sie nie odzywa????

więc czekam na relacje z inspekcji domku z ogłoszonka ;)




Fusica - 29-08-2007 10:50

aaaaaa... jutro jedziemy z Ciotką Grubbą Rybbą na gocław.. na wizytke do pewnej pani, która jest zainteresowana adopcją naszej kruszynki...

:loveu: :loveu: :loveu: :loveu:
Gocław... A konkretnie???
Przecież to u mnie.



GrubbaRybba - 29-08-2007 11:09

Gocław... A konkretnie???
Przecież to u mnie.
Dziś z Elą jedziemy obejrzeć domek dla Tobiego.
Pani ma już setera i szuka drugiego psiaka. Zawsze miała dwa psy, a ostatnio jeden odszedł za TM. Był już staruszkiem.
Pani ma dwójkę dzieci (7 i 12 lat), które nie mogą się już doczekać na Tobiego.
Pani mieszka na Gocławku, przy skrzyżowaniu Płowieckiej i Ostrobramskiej.
Więcej informacji prześlę jutro.
Na razie trzymajcie kciuki za nowy tobisiowy domek!!!

Jeśli chodzi o Amikat, to rozmawiałam z nią wczoraj wielokrotnie. W tej rodzinie, która chciała Tobiego, wczoraj zachorowała wnuczka (?) i trafiła do szpitala. Oni nie mieli czasu zastanawiać się nad psem, a ja miałam poważne zapytanie od tej Pani z Wawy. Postanowiłyśmy więc sprawdzić ten domek.



amikat - 29-08-2007 14:11
Jak mówiłam "rybci" - jeżeli jest szansa na dobry domek gdzieś blisko, niech chłopak idzie.
Moja szwagierka od rana wczoraj jeździłaze swoja córką (30 lat) po szpitalach. Ona ma ubezpieczenie z Francji - wiec kłopot. Jest juz po operacji - rozlany wyrostek.
Przepraszam za zamieszanie. Wczoraj nie sposób było sie czegokolwiek od nich dowiedzieć a o psie nie mysleli chyba wcale.
Przepraszam za zamieszanie - mam nadzieje ze wam sie jeszcze do czegos przydam w przyszłości.



GrubbaRybba - 30-08-2007 09:51
Wiadomości Tobikowe...

Tobi nie został wczoraj w nowym domu, miałyśmy z Eląinfo za dużo wątpliwości co do warunków, jakie tam na niego czekają.
Tak więc Tobi nadal szuka domu!!!

Amikat, daj znać, co z tym domkiem u twojej szwagierki?



elainfo - 30-08-2007 10:05
...jestem i ja.. niestety.. Tobisia nie wyadoptowałysmy wczoraj..w bramie TAkkie szceliny i dziury ,ze sredniej wielkosci pies by wylazł.... na podwórku licha, wysłuzona buda, a w głebia buda typu blaszak..zbita z blachy falistej.. Panstwo mieli wczesniej ponoc 2 owczarki kauskie.. podejrzewamy ,ze bardziej im chodziło o psa typowo obronno-strózujacego...
dlatego nici z tego domku.. miałysmy obydwie sporo watpliwosci.. i dzis mamy dac pani ostateczna decyzję.. ale jestesmy obydwie na nie.. podpowiedzcie jak to jakos dyplomatycznie teraz oznajmic tej Pani..???



clockwork - 30-08-2007 10:52
brawo.... skoro były wątpliwości, nie należało tam zostawiac Tobisia...

nadal szukamy domecku - musi być NAJ :p




GrubbaRybba - 30-08-2007 13:09

dzis mamy dac pani ostateczna decyzję.. ale jestesmy obydwie na nie.. podpowiedzcie jak to jakos dyplomatycznie teraz oznajmic tej Pani..??? Dołączam się do prośby eliinfo. Dziewczyny, jak dyplomatycznie wytłumaczyć tym ludziom, że nie oddamy im psa?



anouk92 - 30-08-2007 19:36
Myślę że po prostu powiedzieć im że przez to dziurawe ogrodzenie obawiacie się o bezpieczeństwo malucha.



Zmysł - 30-08-2007 20:52

Myślę że po prostu powiedzieć im że przez to dziurawe ogrodzenie obawiacie się o bezpieczeństwo malucha. To chyba nie zadziała. Pani znajdzie jakieś wytłumaczenie i Cioteczki będą w jeszcze gorszej sytuacji.



amikat - 31-08-2007 08:19
Dziewczyny - przepraszając za zamieszani i moją szwagierkę muszę powiedzieć ze coraz mniej rozumiem ludzi.....
Tak jak pisałam fajna rodzina,fajni ludzie ale okazuje sie nieodpowiedzialni. Maja dzwonić - nie dzwonią, maja sie zdecydować - odwlekają decyzje. Jak tam wczoraj pojechałam to usłyszałam - "a co ci sie tak pali?" . Nie rozumieją ze pies nie może czekać
Ten domek nie aktualny. PRZEPRASZAM WAS i TOBIEGO! Jest mi głupio ze zajęłam czas i dałam nadzieje.
Rozpytuję oczywiście dalej. Tyle adopcji mi sie udało może w tej tez jeszcze pomogę.



GrubbaRybba - 31-08-2007 10:08

Dziewczyny - przepraszając za zamieszani i moją szwagierkę muszę powiedzieć ze coraz mniej rozumiem ludzi.....
PRZEPRASZAM WAS i TOBIEGO! Jest mi głupio ze zajęłam czas i dałam nadzieje.
Kochani, nadal szukamy domku dla Tobiego!!!

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i537652.jpg

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i537651.jpg

Amikat, nie przepraszaj, przecież to nie twoja wina. Tobi może zostać jeszcze jakiś czas u mnie. Nie ma problemu. A domek musi być NAJ NAJ NAJ. Tak więc cioteczki, szukamy domku!!!




GrubbaRybba - 31-08-2007 12:19
Tobisiu, wskakuj na pierwszą po nowy domek!!!



elainfo - 31-08-2007 12:34
moze uda i sie Tobiego ogłosić w GW ze zdjeciem;-))

Mysle ,ze chyba możemy juz małego w weekend szczepic...



GrubbaRybba - 31-08-2007 13:16

moze uda i sie Tobiego ogłosić w GW ze zdjeciem;-))

Mysle ,ze chyba możemy juz małego w weekend szczepic...
GW - byłoby świetnie!!!:multi:
Ze szczepieniem, też myślałam o weekendzie, najlepiej jutro, ponieważ w niedzielę nie ma mnie cały dzień.



GrubbaRybba - 31-08-2007 14:46
Maluszku :Dog_run:
Nikt tu nie zagląda :-(, a ty chcesz tylko znaleźć domek! :painting:



GrubbaRybba - 31-08-2007 16:28
Podniosę jeszcze raz przed weekendem.



anouk92 - 31-08-2007 20:43
Dobranoc maluchu!!!



amikat - 03-09-2007 07:50
[W górę szczeniorku!!!

Nikt nie chce takiego pieknego chłopaka?????]



elainfo - 03-09-2007 09:09
hej Tobilku, tojak tam brzdąc zaszczepiony??:cool3: :cool3: :cool3:



elainfo - 03-09-2007 12:30
Miałam telefon od Pana z Kobyłki w sprawie Tobiego.. Maja 3 letniego bernardyna...i chcieliby Tobiego..;-)) zastzregłam ,ze jesli szukaja psa na dwór do budy to Tobi odpada.. ale pan sie nie wycofał.. umówilismy na telefon aby sie umówić na spotkanie do nich;-)

po telefonie nie jestem jakos strasznie przekonana ale trzeba do nich podjechac poprostu i zobaczyc.. Pan powiedział,że takiego salonowca z checia przygarna.



elainfo - 03-09-2007 12:44
wrzuciłam tobiego na Gumtree, ojej, 4 łapy, i juz niepamietam ale gdzieś jeszcze..;-))



elainfo - 03-09-2007 12:46

wrzuciłam tobiego na Gumtree, ojej, 4 łapy, i juz niepamietam ale gdzieś jeszcze..;-)) ..aaa jeszszcze na moj pupil..;-)



MaxSta - 03-09-2007 12:52
Czekamy na dobre wieści!!!!!!



GrubbaRybba - 03-09-2007 15:23
Maluch zaszczepiony... no i szaleje, jak zwykle. Teraz jest w swoim żywiole, bo ja się rozchorowałam i leżę w domku, a on leży ze mną.:lol:

Fajnie, ze odzywają sie ludzie. Pojedziemy zobaczyć, jak wygląda sytuacja w tej Kobyłce.
Do mnie też dziś dzwonił facet w sprawie Tobiego. Ma przyjechać wieczorem obejrzeć psiaka i na przesłuchanie:evil_lol:. Narazie wiem, że ma duże mieszkanie z tarasem, nie ma dzieci i miał już 4 psy. Elainfo, a tak na marginesie, może chciałabyś obejrzeć i przepytać tego człowieka. Jeśli tak, zapraszam :lol:!



elainfo - 03-09-2007 17:14

Maluch zaszczepiony... no i szaleje, jak zwykle. Teraz jest w swoim żywiole, bo ja się rozchorowałam i leżę w domku, a on leży ze mną.:lol:

Fajnie, ze odzywają sie ludzie. Pojedziemy zobaczyć, jak wygląda sytuacja w tej Kobyłce.
Do mnie też dziś dzwonił facet w sprawie Tobiego. Ma przyjechać wieczorem obejrzeć psiaka i na przesłuchanie:evil_lol:. Narazie wiem, że ma duże mieszkanie z tarasem, nie ma dzieci i miał już 4 psy. Elainfo, a tak na marginesie, może chciałabyś obejrzeć i przepytać tego człowieka. Jeśli tak, zapraszam :lol:!
ojjj.. zadzwionie do ciebie.. to sie umówimy .. choc nie wiem czy dam rade.. w zależnosci o której sie umówiłas z tym panem.. ja musze zaraz do zZielonki jechac po klatkę do przechowywania kota...dzikiuskowatego.. i jeszce nie wiem jak to zrobic..



GrubbaRybba - 03-09-2007 22:25
Tobi nadal nie ma domu :-(

Facet nie zadzwonił, ani nie przyjechał.



GrubbaRybba - 04-09-2007 17:14
Ludzie są naprawdę nieodpowiedzialni :-( Wczoraj zadzwonił do mnie facet, umówił się, że wieczorem przyjedzie zobaczyć Tobiego, nie przyjechał, nawet nie zadzwonił. Dziś to samo zrobiłam kobieta, zadzwoniła, umówiła się i nie przyjechała.

Tobi nadal bez domku :-(. Czekamy na dobry domek dla Tobiego!



BasiaD - 04-09-2007 22:28
TOBI wskakuj po domek!



Zmysł - 04-09-2007 23:48
Śliczny maluch się przypomina



Beatka - 05-09-2007 14:50
Witam
No piekny psiak i az szkoda.
Wziełabym takiego przystojniaka do siebie ale jest problem. Mam kocicę i nie wiem czy psiak by zaakceptował osobnika odmiennego gatunku. Mieszkam w Łodzi w 2 pokojowym mieszkaniu na osiedlu Radogoszcz-Wschód. Mam 42 lata i dwoje pociech w wieku 15 i 20 lat bardzo odpowiedzialnych. Kocica jest z nami juz od 13 lat tez znaleziona na podwórku jako mały kociak przez wtedy moje małe dzieci no i tak została i chowa się nadzwyczaj zdrowo. Powiedzcie czy taki psiak zaakceptował by kota chetnie bym go przygarneła, a moze inny jest psiak potrzebujacy ale tolerujacy koty i nie robiacy im krzywdy bo wiem ze to jest niestety problem.



clockwork - 05-09-2007 17:12
jesooo... powiedzcie że Tobiś miał testy na koty :razz::razz:

trzymam :kciuki: miał, miał, miał ... :roll:



GrubbaRybba - 05-09-2007 20:40
Witajcie Cioteczki,

Jestem właśnie z małym u rodziców na wsi i Tobi właśnie przechodzi testy na koty :), rodzice mają 2 koty :)

Jednego Tobi gania, ale dlatego, że on ucieka. Kotka natomiast nie ucieka i mały sie nią wcale nie interesuje, przechodzą koło siebie obojętnie.

Zobaczymy, jak mały spisze się jutro i pojutrze...



GrubbaRybba - 05-09-2007 21:08
Wstawię jeszcze kilka zdjęć malucha.... :)

Oto przystojniak.

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i544100.jpg

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i543070.jpg

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i544099.jpg

i maluch w kąpieli...

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i543053.jpg



Zmysł - 05-09-2007 22:45
Śliczny ten Tobi



elainfo - 06-09-2007 10:31
o bosieeee.. jakie cudo ta mokra kura..;-))
w niedzielę przyjeżdza pewna rodzinka z Żoliborza do GRUBBEJ RYBBY aby zapoznac sie z Tobim imiejmy nadzieje adoptowac go:loveu:
Rybba z tego co wiem to pani Karolina dzwoniła tez do Ciebie..(bo podałam jej nr. tel. do Ciebie..:diabloti: jak wrażenia po rozmowie??



elainfo - 06-09-2007 10:46

Witam
No piekny psiak i az szkoda.
Wziełabym takiego przystojniaka do siebie ale jest problem. Mam kocicę i nie wiem czy psiak by zaakceptował osobnika odmiennego gatunku. Mieszkam w Łodzi w 2 pokojowym mieszkaniu na osiedlu Radogoszcz-Wschód. Mam 42 lata i dwoje pociech w wieku 15 i 20 lat bardzo odpowiedzialnych. Kocica jest z nami juz od 13 lat tez znaleziona na podwórku jako mały kociak przez wtedy moje małe dzieci no i tak została i chowa się nadzwyczaj zdrowo. Powiedzcie czy taki psiak zaakceptował by kota chetnie bym go przygarneła, a moze inny jest psiak potrzebujacy ale tolerujacy koty i nie robiacy im krzywdy bo wiem ze to jest niestety problem.
o kurcze przeoczylam ten post......:-o



GrubbaRybba - 06-09-2007 11:27
Elu, dzwoniła do mnie pani Karolina i faktycznie umówiłam sie z nią na niedzielę. Wrażenia... Bardzo miła kobieta, robi wrażenie faktycznie zainteresowanej, ogólnie pozytyw, martwią mnie tylko te dzieci. Nie wiesz, w jakim one są wieku? Pytam, bo Tobi boi się małych dzieci, ostatnio na spacerze złapała go na ręce dziewczynka, około 8 lat, a on ze strachu się zsiusiał i uciekł. Starsze dzieci toleruje, nastolatków wręcz uwielbia. Maluchy takie kilkuletnie ściga po ulicy i podgryza.

Beatko, wczoraj moja kocica podrapała Tobiego, bo za bardzo chciał się przytulać. Od tamtej pory Tobi zachowuje większy dystans, tzn gdy ona idzie, on za nią biegnie, ale gdy się zatrzyma, on się cofa. Czasem na nią zaszczeka i sprawdzi, czy Zuzia będzie sie bawiła. Moim zdaniem wszystko zależy od charakteru twojej kotki.



elainfo - 06-09-2007 11:45

Elu, dzwoniła do mnie pani Karolina i faktycznie umówiłam sie z nią na niedzielę. Wrażenia... Bardzo miła kobieta, robi wrażenie faktycznie zainteresowanej, ogólnie pozytyw, martwią mnie tylko te dzieci. Nie wiesz, w jakim one są wieku? Pytam, bo Tobi boi się małych dzieci, ostatnio na spacerze złapała go na ręce dziewczynka, około 8 lat, a on ze strachu się zsiusiał i uciekł. Starsze dzieci toleruje, nastolatków wręcz uwielbia. Maluchy takie kilkuletnie ściga po ulicy i podgryza.

.
wiesz co ona ma dzieci własnie w takim wieku i jeszce młodzse chyba....bo jest ich troje..



Beatka - 06-09-2007 12:23
Cześć:)
No tak czytam i coraz bardziej mi się Tobi podoba.
Moja kocica Łatka to 13 letnia rezydentka 2 pokoi ale jest juz leciwa wiec zycie upływa jej głównie na spaniu i to najlepiej na kanapach , w pościeli na miekkich kocach no i oczywiscie na jedzeniu i czasami na zabawie ale głownie polegajacej na mizianiu jej tam gdzie ona chce. Nieraz to juz mi rece mdleją:) W nocy głównie spi z moją 20 letnia córką w która jest wpatrzona jak w ikone jakąś:) ja jestem od miziania i dawania papu a 15 letni syn czasami ja pogoni coby całkiem nie przyrosła do kanapy:) no i dlatego głównie on chodzi podrapany ale nieszkodliwie:) , zreszta głównie to Łatka go zaczepia do tego dokuczania, pewnie dlatego zeby na nim wypróbować siłę pazurów. Przecie kobiet nie bedzie tykać-sama jest kobietą:))). Nie wiem jak zareaguje na psa ale on jest mały wiec może potraktuje go jak podwładnego a nie jak rywala:) Trza by moze próbę jakąś zrobic czy co? Jest wielki znak zapytania bo wiadomo że kot to jesna zagadka. A tak bardzo chcemy z dziecim pomóc no i miec takiego łapserdaka u siebie choćby za cenę demolki w chałupie:) A co tam - mieszkanie jest dla nas a nie my dla mieszkania. Co myslicie?



Zmysł - 06-09-2007 13:19

Cześć:)
No tak czytam i coraz bardziej mi się Tobi podoba.
Moja kocica Łatka to 13 letnia rezydentka 2 pokoi ale jest juz leciwa wiec zycie upływa jej głównie na spaniu i to najlepiej na kanapach , w pościeli na miekkich kocach no i oczywiscie na jedzeniu i czasami na zabawie ale głownie polegajacej na mizianiu jej tam gdzie ona chce. Nieraz to juz mi rece mdleją:) W nocy głównie spi z moją 20 letnia córką w która jest wpatrzona jak w ikone jakąś:) ja jestem od miziania i dawania papu a 15 letni syn czasami ja pogoni coby całkiem nie przyrosła do kanapy:) no i dlatego głównie on chodzi podrapany ale nieszkodliwie:) , zreszta głównie to Łatka go zaczepia do tego dokuczania, pewnie dlatego zeby na nim wypróbować siłę pazurów. Przecie kobiet nie bedzie tykać-sama jest kobietą:))). Nie wiem jak zareaguje na psa ale on jest mały wiec może potraktuje go jak podwładnego a nie jak rywala:) Trza by moze próbę jakąś zrobic czy co? Jest wielki znak zapytania bo wiadomo że kot to jesna zagadka. A tak bardzo chcemy z dziecim pomóc no i miec takiego łapserdaka u siebie choćby za cenę demolki w chałupie:) A co tam - mieszkanie jest dla nas a nie my dla mieszkania. Co myslicie?
Wydaje mi się, że kociak na początku nie będzie przyjazny, pewnie będzie trochę podsykiwał, ale najpóźniej już po tygodniu będzie przyjaźń. Wiem, bo sam jestem kocio-psi.



elainfo - 06-09-2007 13:53

Wydaje mi się, że kociak na początku nie będzie przyjazny, pewnie będzie trochę podsykiwał, ale najpóźniej już po tygodniu będzie przyjaźń. Wiem, bo sam jestem kocio-psi. hmmm.. ja mysle ,że jak najbardziej do kotów powinny isc szceniaki.. a najlepiej jak kocie samo jest jeszcze kocim dzickiem + szczeniak- wtedy to jest kocio-psia miłośc;-))
przy dorosłej kotce to ja mysle , ze jesli miałyby byc problemy to ze strony kocicy.. bo Tobi napewno krzywdy nie zrobi i nauczyłby sie z nia zyć.



GrubbaRybba - 06-09-2007 13:53
Zgadzam się za Zmysłem i z Eląinfo.

Ja 7 lat temu miałam podobną sytuację. Też przyzwyczajałam psa do kota. Miałam 10-letnią jamniczkę, która od zawsze ganiała koty i któregoś dnia znalazłam na ulicy małą kotkę (właśnie Zuzię). Jamniczka na początku mało nie wyszła z siebie, ganiała kocinkę, szczekała i była na nas bardzo obrażona. Po ponad tygodniu już się bardzo lubiły. Moja mama je przyzwyczaiła. Okazało się, że aby zwierzęta się przyzwyczaiły do siebie, trzeba je razem karmić, a nawet więcej, gdy pojawiał się kot, a jamniczka nie zaszczekała, od razu dostawała nagrodę. Po mniej więcej tygodniu kot kojarzył sie jamniczce z nagrodami i jedzeniem i bardzo go polubiła. Po dwóch tygodniach spały razem na kanapie, przytulone, jak najlepsze przyjaciółki, ale początki były trudne.

Uważam, że w przypadku Tobiego nie będzie problemów, tzn. na początku pewnie będzie szczekanie i drapanie, ale po kilku dniach sie uspokoi. Tobi nauczy się, ze kot sie z nim nie bawi, a kot przyzwyczai się, że ta mała kulka szczekająca na niego, to mały szczeniak, a nie wróg.



Zmysł - 06-09-2007 14:03
I będzie piękna przyjaźń.



elainfo - 06-09-2007 15:11
wszystko ładnie -pieknie- to może ktos wyadoptuje ode mnie 4 miesięcznego kocurka.. tak przy okazji.. SZUKAM DT dla niego albo domu stałego.
przeprasam za offa..ale rozpuiszczam wici gdzie sie da..



GrubbaRybba - 07-09-2007 18:17
Tobiś hop do góry!!!

Przy okazji pozwalam sobie na umieszczenie zdjęcia Tobiego i mojego psa Burgunda. Popatrzcie na dwóch przystojniaków odpoczywających na podwórku.

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i545508.jpg



Zmysł - 07-09-2007 18:25

Tobiś hop do góry!!!

Przy okazji pozwalam sobie na umieszczenie zdjęcia Tobiego i mojego psa Burgunda. Popatrzcie na dwóch przystojniaków odpoczywających na podwórku.

http://th.interia.pl/10,g914abc212191298/i545508.jpg
Burgund udaje, że Tobiego nie ma



GrubbaRybba - 07-09-2007 19:14
Burgund ma już swoje lata (12 lat) i nie ma siły na Tobisiowe harce i zabawy. Ogania się od niego, jak może. A jak nie może, to go ignoruje :)



Zmysł - 07-09-2007 19:16

Burgund ma już swoje lata (12 lat) i nie ma siły na Tobisiowe harce i zabawy. Ogania się od niego, jak może. A jak nie może, to go ignoruje :) Poczciwa psinka



Moniska - 08-09-2007 10:17
Życzę powodzenia w szukaniu domku dla psiaka :loveu:



Zmysł - 08-09-2007 12:31
Tobi szuka domku!!!



GrubbaRybba - 08-09-2007 12:37
Dostałam maila od bardzo rozsądnej kobiety w sprawie Tobiego. Pani Ania mieszka z mężem w domku z ogrodem w Piasecznie i poszukuje młodego psiaka. Pies mieszkałby w domu, nie w budzie i po rozmowie, myślę, że byłoby mu tam dobrze.
W niedzielę spotykam sie z Panią Karoliną, która też poważnie myśli o Tobim. Niestety Pani Karolina ma dzieci, nie wiem w jakim wieku, ale jeśli małe, to niestety nie dostanie Tobiego, ponieważ on boi się małych dzieci.
Wieczorem w niedzielę ma dzwonić Pani Ania (z Pieseczna), jeśli Tobiś nadal bedzie szukał domu, to pojadę do Piaseczna porozmawiać z panią Anią.

Trzymajcie kciuki, ale biedakowi wreszcie się udało!!!



Zmysł - 08-09-2007 12:38

Dostałam maila od bardzo rozsądnej kobiety w sprawie Tobiego. Pani Ania mieszka z mężem w domku z ogrodem w Piasecznie i poszukuje młodego psiaka. Pies mieszkałby w domu, nie w budzie i po rozmowie, myślę, że byłoby mu tam dobrze.
W niedzielę spotykam sie z Panią Karoliną, która też poważnie myśli o Tobim. Niestety Pani Karolina ma dzieci, nie wiem w jakim wieku, ale jeśli małe, to niestety nie dostanie Tobiego, ponieważ on boi się małych dzieci.
Wieczorem w niedzielę ma dzwonić Pani Ania (z Pieseczna), jeśli Tobiś nadal bedzie szukał domu, to pojadę do Piaseczna porozmawiać z panią Anią.

Trzymajcie kciuki, ale biedakowi wreszcie się udało!!!
Oczywiście, trzymamy



Alicja - 08-09-2007 13:19
:razz:...no a domek u BEATY .....zły ??



Agata_B - 08-09-2007 17:15
Piesek jest jeszcze do adopcji?



GrubbaRybba - 08-09-2007 20:39

:razz:...no a domek u BEATY .....zły ?? O rany, całkiem wypadło mi z głowy!:oops: Oczywiście, jeszcze Beatka jest zainteresowana maluchem.



GrubbaRybba - 08-09-2007 20:42

Piesek jest jeszcze do adopcji? Jeszcze tak, choć jutro spotykam sie z potencjalnymi chętnymi osobami. Jutro wieczorem będę wiedziała więcej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 354 rezultatów • 1, 2, 3