Wdawanie rodowodów przez PKPR-skandal!!
Patisa - 02-08-2008 18:31
Tak, ale tylko na wystawach organizacji niezrzeszonych w FCI.
oo, czy PKPR "pogryzło się" z FCI, że psy z tymi rodowodami nie mogą być wystawiane w FCI? Pytam, bo nie wiem, więc wybaczcie mi głupoty . ;)
Pewnie chodziło Ci o ACE. Może z całą pewnością.
AKC także oczywiście.
Nie, nie. Chodziło mi o American Kennel Club ;) Ale dzięki za informacje o obu organizacjach.
Ale czytam w Wikipedii o ACE i tam nie pisze nic o tym, aby FCI było z nimi zrzeszone?
och, czyli z tego co rozumuję, hipotetycznie mogłabym swoją sukę z rodowodem FCI dopuścić do reproduktora tejże samej rasy z rodowodem AKC?
Azawakh - 02-08-2008 19:48
Ale się ładnie rozwinął temat PKPR, ZKwP, FCI i ACE. Cieszy mnie to bardzo, że są ludzie tacy jak MarzenaS czy Megan należący do PKPR-u i piszący o nim i starający się jak najlepiej prowadzić hodowlę zgodnie z regulaminami i nie są w żadne sposób skłóceni z ZKwP i nie byli z niego wykluczani. Cieszy mnie, że jest i Mraulina, która jako członek ZkwP potrafi być szczera ale także i obiektywna w tym co pisze i nie wykazuje fanatyzmu charakterystycznego innym członkom ZKwP.
To właśnie dzięki takim ludziom jak wymienione panie PKPR może wreszcie stanie na nogi i skończy się wojna dyskryminująca inne krajowe organizacja kynologiczne. Mam nadzieję,że dzięki mądrym członkom obu tych organizacji nastąpi jakieś zbliżenie i przestanie być gadanie w kółko my jesteśmy cacy bo jesteśmy w FCI i jesteśmy wielcy jak Jumbo jety a Wy to ciemnota i nie wyrośnięte "kurduple", dysydenci zrzeszający w swoich kręgach wszystkich wyrzutków z ZKwP. To dzięki takim ludziom jak MarzenaS i Megan forumowicze wreszcie może poznają bliższą prawdę o Polskim Klubie Psa Rasowego i może właśnie nim i im podobnym PKPR (przydałaby się wymiana Zarządu Głównego na ludzi młodych i aktywniejszych niż aktualny Zarząd, który nie bardzo sobie daje radę z tym co o nich się pisze i jest zbyt bierny) stanie się liczącą organizacją na wzór amerykańskich ADBA czy United Kennel Club (jak się nie mylę ta organizacja tak się właśnie nazywała).
MarzenaS, Megan apeluję do Was drogie panie przyczyńcie się do tego aby bierność ZG PKPR została zażegnana i tym samym ZG stał się bardziej aktywny! Zachęcajcie młodych do aktywnego udziału w Waszej organizacji kynologicznej. Trzymam za Was kciuki!
bajadera - 02-08-2008 23:00
Patisa, AKC (American Kennel Club) ma umowę z FCI o wzajemnym uznawaniu rodowodów. U nas są psy z rodowodami AKC, a psy z rodowodami FCI (polskimi nawet też) są w USA. I nic nie stoi na przeszkodzie w kojarzeniu psów z tych dwu organizacji. Podobnie jest z Kennel Club z UK.
Natomiast FCI nie ma żadnych umów z organizacjami typu CKC (Continental Kennel Club) czy UCI czy inne temu podobne.
Patisa jeszcze jedno - FCI dawno temu (jeszcze ZKwP nie istniał) przyjąła zasadę : jeden kraj = jeden przedstawiciel (jedna organizacja).
pumilo - 03-08-2008 06:39
A pieski z ZK z wadami? Takie szczeniaczki się po prostu ukrywa, nie pokazuje na przeglądzie, mówi się, że padły - a potem sprzedaje jako rasowe - nierodowodowe. Mówię o praktykach w ZK - podejrzewam, że takie praktyki mogą się zdarzać w każdej organizacji kynologicznej. "Drugi obieg" jest nie do zwalczenia.
nooo, gratuluję że MÓWI SIĘ, że Mraulina taka szlachetna
do twojej wiadomości, to wszyscy hodowcy których znam przynoszą takie szczeniaki do związku i sprzedają później jak najbardziej z papierami za cenę peta, swoje przeglądy miotów też mogę tobie pokazać i prawie w każdym jest jakieś szczenię z felerem, które wędruje do nowego domu z adnotacją w metryce np. "niehodowlany - tyłozgryz"
i jak już piszesz, to żeby się kupy trzymało, jak się ukrywa, to po co mówić, że padło, przecież i tak nikt nie sprawdzi ile się urodziło
ale zawsze to fajniej napisać, że ktoś robi taki przekręt 2 w 1 bo i ukrywa, że się urodził wadliwy i do tego powie, że padł
i nie pisz "praktyka ZK" tylko napisz, wiem, że Jaś Kowalski sprzedał szczeniaka, którego nie zgłosił na przegladzie miotu w ZK i wtedy może okazać, że to jedno z tych "mówi się"
pumilo - 03-08-2008 07:05
Azawakh, ja jestem w ZK i popieram, że inna organizacja kynologiczna powstała i to jest dobre. Jednak jeśli mnie pyta ktoś o zdanie w temacie eksterieru psów czy przydatności rodowodów to co ja mam powiedzieć.
O eksterierze nie będę tutaj dyskutować bo to sprawa gustu. Możliwości hodowli w PKPR są niestety bardzo ograniczone.
Ja ze swojej strony życzę wam jak najlepiej bo konkurencja, rywalizacja jest dobra w każdej dziedzinie /i proszę tego nie odnieść do rywalizacji w dziedzinie ilości miotów, bo kynologia nie na tym polega/. Mnie tylko razi, że tak trochę nie mówi się głośno o tym, że rodowód PPKR jest inny od tego z ZKwP i wiele osób, które kupują psa z rodowodem PPKR jest później zaskoczona, że jak to, pies z rodowodem a jakby bez. Wychodzi to zwykle w momencie wystaw, kryć itd. i tutaj jest wielkie "to ja nieee wieeedziałem". Nie chcę w tym miejscu napisać jak Mraulina, którą tak cenisz za szczerość, że to "praktyka PKPR" i że "się ukrywa".
Patisa - 03-08-2008 17:01
A miałby ktoś ochotę, żeby mi wyjaśnić, czym tak konkretnie różni się PKPR od ZK?
Czy skoro AKC podpisał umowę z FCI,a FCI uznaję tylko ZK to psy z PKPR nie może kojarzyć psów z AKC?
trochę już mi się to plącze. jakby ktoś tak mógł objaśnić mi to łopatologicznie to byłabym niezmiernie wdzięczna.
P.S. Ja jestem w ZK, ale "świeżyzna" ze mnie, to po pierwsze, a po drugie nie faworyzuję zbytnio ZK.
Dlatego chcę troszeczkę poszerzyć horyzonty ;)
Azawakh - 04-08-2008 00:01
Ja też jestem członkiem ZKwP choć byłem i w PKPR członkiem i cieszy mnie Twoje podejście do tematu. Nie odrzucasz od razu "konkurencji" w postaci PKPR ale uważasz, że jest ona potrzebna (w końcu mamy wolny rynek i wolne państwo) i wiesz na czym polega kynologia czego co poniektórzy nie widzą i nie wiedzą. To bardzo cenne. Zgodzę się z Tobą co do konieczności informowania właścicieli psów oraz przyszłych właścicieli o różnicach pomiędzy rodowodami obu tych organizacji na co i ja zwróciłem uwagę w jednej z rozmów telefonicznych z szefostwem PKPR. Szkoda, że ZG PKPR nie wyciągnął póki co żadnych wniosków z tego co im powiedziałem. Dlatego właśnie są potrzebni nowi ludzie myślący inaczej niż obecna ekipa (będąc w PKPR byłbym pewnie takim samym opozycjonistą jak w ZKwP... bo i tu są rzeczy, które nie do końca mi się podobają jak np koszmarna bierność na uwagi osób życzliwie myślących o PKPR).
Mraulina - 04-08-2008 12:56
Pumilo - ja piszę jak jest, nie jak być powinno.
O co masz do mnie pretensje?
Ja nie mam na koncie ani jednego przekrętu.
Nie jestem zwolenniczką drugiego obiegu. Po prostu uważam, że ZK nie ma możliwości skutecznie go pokonać.
Znam sytuację głownie od strony hodowców ONów, bo w tej rasie siedzę.
Na temat różnych form przekrętów w ZK mogłabym sporo napisać, ale nie będę, bo nie chcę kalać swojego gniazda (zaraz by moje informacje zostały wykorzystane dla oczernienia Związku z załączoną uwagą, że takie praktyki są powszechne - a nie są! - ale jednak mają niekiedy miejsce) a na dodatek ktoś podły mógłby wykorzystać moje opowieści jako receptę....
Zdaję sobie sprawę z tego, że i w PKPR też z pewnością nie wszyscy są święci i robią rzeczy nieetyczne i okrutne - ale na ten temat nie mam akurat wiadomości.
Bo jestem stary związkowiec.
Ja sama żadnych przekrętów nie robiłam i nie robię - bo w ostatecznym rozrachunku cierpią na nich psy. A ich dobro powinniśmy stawiać ponad wszystko.
Azawakh - 04-08-2008 14:15
No właśnie Mraulino dobro psów ponad wszystko a nie wojna między organizacyjna... taka wojna do niczego dobrego nie prowadzi tylko do złego ... Po co udowadniać, że my jesteśmy cacy a wy be skoro wszyscy powinni dbać o rozwój kynologii bez względu na to w jakiej organizacji się znajdują. To jak udział w olimpiadzie sportowców różnych wyznań... Tam nie ma to znaczenia co wyznajesz a liczy się wynik i sportowa rywalizacja a ZKwP gra nie fair i powinien być natychmiast zdyskwalifikowany przez sąd ponieważ jak tylko może podkłada nogę zawodnikowi, którym jest PKPR poprzez opluwanie go tylko dlatego, że nie jest członkiem równie chorej jak on sam FCI...
Patisa - 04-08-2008 14:41
Hmmm...a jest jakaś organizacja równa FCI, która zrzesza organizacje międzynarod. ?
Azawakh - 04-08-2008 15:04
Co rozumiesz pod pojęciem równa FCI? Każda organizacja prawnie zarejestrowana w sądzie jest tak samo traktowana i ma takie same prawa i nie ma tu znaczenia czy jest organizacją wcześniej powstałą z wielkim dorobkiem czy też organizacją młodą jeszcze na tzw "dorobku". Natomiast jeśli idzie o inne organizacje międzynarodowe zajmujące się kynologią to należałoby wymienić tu jeszcze młodziutką ACE oraz starszą UCI, z którą jak dobrze pamiętam FCI się szanowało.
Patisa - 05-08-2008 21:32
Co rozumiesz pod pojęciem równa FCI? Każda organizacja prawnie zarejestrowana w sądzie jest tak samo traktowana i ma takie same prawa i nie ma tu znaczenia czy jest organizacją wcześniej powstałą z wielkim dorobkiem czy też organizacją młodą jeszcze na tzw "dorobku". Natomiast jeśli idzie o inne organizacje międzynarodowe zajmujące się kynologią to należałoby wymienić tu jeszcze młodziutką ACE oraz starszą UCI, z którą jak dobrze pamiętam FCI się szanowało.
No sorry, ja się nie znam. Do niedawna wiedziałam tylko o ZKwP, FCI, AKC. :oops:
czyli , ze UCI, ACE I FCI działają tak somo, tj. zrzeszają Europejskie organizacje kynologiczne?
Ciekawa jestem, dlaczego psy z FCI nie mogą kojarzyć się z psami z innymi rodowodami?
Czy rodowód nie ejst równy rodowodowi?
I dlaczego wczesniej ktoś pisał, ze właściciele psów z rodowodem PKPR mają być niezadowoleni ? czy są jakies nieudogodnienia z tego tytułu?
bajadera - 05-08-2008 23:40
Patisa, po krótce.
FCI istnieje nie wiem dokładnie ile lat, przepraszam, powstała w 1911 roku i skupia obecnie organizacje kynologiczne z 84 państw świata. W FCI obowiązuje zasada, że jeden kraj reprezentuje jedna organizacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/FCI
Z wielkich krajowych organizacji kynologicznych nie należą do niej AKC, Kennel Club (UK) i organizacja kanadyjska. Ale z nimi ma umowy o wzajemnym uznawaniu rodowodów. Psy należące do tych organizacji mogą być wystawiane na wystawach FCI i odwrotnie (np psy z rodowodami FCI na Crufcie), uznawane są wzajemnie uprawnienia sędziowskie. No pewnym wyjątkiem sa obecnie stosunki z klubem kanadyjskim, bo tam są jakieś tarcia.
ZKwP powstał w 1948 roku, a bodajże w 1956 (lub coś koło tego) został przyjęty do FCI.
W 1999 roku grupa ludzi zorganizowała PKPR. Skupia ona niewielką liczbę ludzi, w dużej mierze hodujących rasy nieuznane przez FCI, jak długowłose owczarki niemieckie, biewery. Rodowód wystawiony przez PKPR jest nieważny dla ZKwP i dla każdej organizacji należącej do FCI. Natomiast PKPR uznaje inne rodowody. Robi to, aby przyciągać ludzi, bo psów ze swoimi rodowodami ma mało.
Podobne organizacje równoległe do organizacji krajowych należących do FCI istnieją w innych krajach europejskich i mają swoją organizację międzynarodową ACE. Istnieje też podobna UCI, a także F.C.I. (te kropki robią wielką różnicę). W USA jest Continental Kennel Club i jeszcze jedna organizacja. Uznają one rozmaite rasy wynalazki, a któraś nawet wydaje oficjalne rodowody krzyżówkom międzyrasowym. Rodowody tych organizacji są nieważne dla AKC.
Możesz mieć potomstwo po parze jedno z ZKwP drugie z PKPR, ale mogą one otrzymać tylko rodowód PKPR.
Azawakh - 06-08-2008 00:11
bajadera ta druga organizacja amerykańska to UKC United Kennel Club i obok AKC jest największą organizacją kynologiczna w USA. Poza tym istnieje jeszcze ADBA organizacja zajmująca się rasami nie uznanymi w USA i jest ona niejako przedsionkiem do uznania w USA danej rasy. Przez ADBA przewijały się np podhalany czy owczarki nizinne i czarne teriery rosyjskie. Także organizuje swoje wystawy.
Lapeno - 06-08-2008 07:00
W Polsce działa jeszcze IDBA (International Dog Breeders Association) będące zrzeszone w federacji A.P.B.T .Skoncentrowana jest ona głownie na psach rasy pitbull,posiada swój regulamin hodowli.Wszystkie szczegóły:
http://www.idba.cc
mimoza - 06-08-2008 08:38
Ciekawa jestem, dlaczego psy z FCI nie mogą kojarzyć się z psami z innymi rodowodami?
Czy rodowód nie ejst równy rodowodowi?
Kojarzyc pieski mozesz z roznymi pochodzeniowo rodowodami. Na przykladzie mojej bylej suki ON.
Suka urodzila sie w hodowli zarejestrowanej w ZKwP. Kupiona zostala przez hodowce zreszonego w KHRON (klub hodowcow rasy owczarek niemiecki). Suka zostala zarejestrowana w KHRON i wystawiono jej nowy rodowod oraz zrobiono przeglad hodowlany (chociaz metryczke ZKwP dalej miala). Suke przez 4,5 roku rozmnazano psami z KHRONu. A potem ja ja wykupilam z hodowli, wysterylizowalam i oddalam do adopcji w Niemczech, gdzie szczesliwie obecnie mieszka:-)
To przyklad polskich dwoch roznych organizacji, jak jest z zagranicznymi nie wiem.
Sama teraz mam ONa z Niemiec z rodowodem SV i starujac z nim w zawodach w Polsce musialam zarejestrowac sie w ZK, ale ZK honoruje SV (a wlasciciwe to SV akceptuje ZK:-)
O PKPR nic nie wiem, ale moja suka z KHRONu byla w dobrej kondycji fizycznej, piekne futro, ciut za gruba. Natomiast psychicznie byla bardzo slabiutka - brak socjalizacji kompletny, kenneloza, strach koszmarny przed odglosami miasta (dlatego jest teraz w Niemczech w malutkim miasteczku), kompletny brak jakiegokolwiek wyszkolenia (nawet nie znala swojego imienia, nie mowiac o slowach 'dobrze', albo 'nie') . A w przegladzie hodowlanym napisane jak byk: stabilna psychika, odwazna itd.
Suka z doskonalym niemiecko-czeskim pochodzeniem, piekna jak rzadko - na wysawach robilaby furore... gdyby nie bala sie wszystkiego.
Szkoda suni bardzo i zaluje, ze nie moglam jej zatrzymac.
Sorry z czesciowego off'a.
Mraulina - 06-08-2008 09:03
Ja nie ufam KHRONowi - oni dopuszczają do hodowli psy z oceną - dobra.
Ale u nas, w ZK, do hodowli dopuszcza się psy z klasy użytkowej, które dostają oceny "na wyrost" - nie za eksterier, ale za psychikę i stopień wyszkolenia. Moim zdaniem to wcale nie jest złe.
Międzynarodowych organizacji kynologicznych jest mnóstwo. Są one zwykle niezbyt duże ,za to współpracują ze sobą - uznają swoje rodowody i sędziów.
Na stronie PKPR znalazłam informacje, z jakimi organizacjami współpracują -
wklejam niżej:
Jesteśmy członkiem europejskiego stowarzyszenia kynologicznego
Association Cynologique Europeenne oraz współpracujemy
ze światowymi stowarzyszeniami kynologicznymi, tj.: UCI - United Kennel Clubs International,
F.C.I. - Federacion Canina Internacional,
Dansk Racehunde Union,
Nordwestdeutscher Rassehunde - Verband e.v., LGAC Litwa, Kennel Club Belge, DHL Dania,
Continental Kennel Club USA, IKU - International Kennel Union,
Vereinigung Deutscher HundezĂźchter e.V.,
Vereinigte Rassehunde-ZĂźchter e.V.,
Europäische Kynologische Union, ..., dzięki czemu
nasze księgi rodowodowe i psy są uznawane i cenione
na całym świecie.
Ponadto jesteśmy członkiem Polskiej Federacji
Ochrony Zwierząt i Środowiska.
Tyle.
Przypominam adres strony
www.fci.be
- tu znajdziemy informacje nt. FCI i zrzeszonych w tej organizacji związków krajowych.
Patisa - 06-08-2008 10:54
dzięki za oświecenie mnie ;)
Azawakh - 06-08-2008 12:27
Ja tak przeglądam sobie strony internetowe z zamiarem znalezienia siedziby FCI (nie jej adresu podkreślam) i jakoś nie mogę się jej doszukać. Czy ktoś z Was moi drodzy forumowicze widział jej siedzibę jak ona wygląda i co się w niej znajduje? A może FCI to twór tylko wirtualny? jestem ciekaw gdzie można znaleźć wygląd siedziby największej organizacji kynologicznej świata. Z tego co mi wiadomo państwo Kosińscy z PKPR byli w Belgii pod wskazanym adresem gdzie ma się znajdować siedziba FCI i... nie znaleźli tam niczego... Ciekawe co?
bajadera - 06-08-2008 17:33
Poza tym istnieje jeszcze ADBA organizacja zajmująca się rasami nie uznanymi w USA i jest ona niejako przedsionkiem do uznania w USA danej rasy. Przez ADBA przewijały się np podhalany czy owczarki nizinne i czarne teriery rosyjskie. Także organizuje swoje wystawy.
No właśnie tego nie mogłam sobie przypomnieć, bo czytałam o tej organizacji w artykule o uznaniu podchalanów i chartów polskich w USA. Ona zdaje się współpracuje z AKC ???
Zajrzałam na stronę ADBA - ona się głównie pitbullami zajmuje .... Czy ta organizacja wstępna dla ras nie uznanych to na pewno ADBA ?
bajadera - 06-08-2008 17:56
Aaaa, znalazłam ! Amerykańska organizacja, która jest przedsionkiem dla uznania rzadkich i nowych (dla USA) ras jest ARBA.
http://www.arba.org/index.htm
MonikaSz - 06-08-2008 18:07
państwo Kosińscy z PKPR byli w Belgii pod wskazanym adresem gdzie ma się znajdować siedziba FCI i... nie znaleźli tam niczego... Ciekawe co?
Może się zgubili ;) Co prawda w Thuin nie byłam, ale wrzucając adres siedziby FCI w mapy google adres istnieje :razz:
http://mapy.google.pl/maps?f=q&hl=pl...27637&t=h&z=15
A tak wracając do postu, od którego zaczął się wątek, tu też toczyła się dykusja: http://forum.owczarkibelgijskie.pl/v...t=1779&start=0
bajadera - 06-08-2008 18:16
W kazdym razie jako adres do korespondencji działa, bo z tamtąd dostawałam Interchampionaty.
bajadera - 06-08-2008 18:43
Monika, przeczytałam ten wątek. Ale jazda ... Wiem, że PKPR zaczął się od belgów, ale widzę, że teraz się wszystko zmienia.
Patisa - 06-08-2008 23:26
Oj, coś ta kobitka z PKPR jakaś niemiła..i strasznie nachalna na tą rejestrację w PKPR i wystawy u nich. Nieprzyjemna.
Azawakh - 06-08-2008 23:41
Ale ja chciałem zobaczyć jakiś budynek z napisem FCI, że to tam się znajduje. O to mi wlaśnie chodzi a nie wskazanie po raz kolejny adresu. Przezież tak potężna organizacja jak FCI powinna się szczycić swoją siedzibą jak robi to np ONZ. Tam od razu wiadomo co jest co i kto jest kim a tu? A tu sie tylko gada i gada o FCI ale póki co nikt nie widział jej siedziby i to jest ciekawe...
bajadera dzięki za poprawienie mnie jeśli idzie o nazwę organizacji ARBA. Mogłem się przesłyszeć i podać nie prawidłową.
Patisa, co do pani Kosińskiej to jest jaka jest ale pan prezes Mania nie lepszy...
MonikaSZ ciekawa rozmowa na forum belgowym. Będę musiał się wczytać w nie bo mnie to zaintrygowało.
Patisa - 06-08-2008 23:52
No ja tez czytam z przejęciem, ale szczerze...póki co mam bardzo negatywne odczucia w stosunku do PKPR. ta ich przewodnicząca nie zachowuje się jak człowiek na takiej pozycji. Nie podoba mi się ( póki co,a le jestem dopiero na 5 stronie :) )
hej, ale przecież FCI to nie ONZ! Głupie porównanie... heh, ja tez wyobrażałam sobie Płockowy oddział ZK jako jakiś przywoity budynek, a tu jak sie okazało oddzial mieści się w ... piwnicy bloku. :lol:
No, moje ogólne wrażenie ejst takie, ze ludzie z FCi mają prawo wystawiac psy wszędzie, poziom FCi( konkurencja0 jets naprawde wysoki i to mi sie podoba. A W PKPR ludzie mają oraniczone swoboty( nie ogą wystawiac na wystawach FCI) , to widac takz epo tekstach przewodniczacej. Dodatkowo konkurencja mizerna...:/
Azawakh - 07-08-2008 00:30
Patisa, jeśli mówimy o tym ,że FCI jest takie wspaniałe, posiada wielkie tradycje, poziom i taką siłę przebicia to powinno mieć na to, żeby wybudować porządny gmach i się nim szczycić bo ONZ ma się czym poszczycić i robi wiele dobrego i tez ma wielkie tradycje bo jest równie stare jak FCI. I tym samym nie jest to wcale takie głupie porównanie z ONZ. Jeśli idzie o swobody to niestety ale w PKPR ludzie mają więcej swobód. Poczytaj sobie statut tej organizacji i porównaj ze statutem ZKwP. W statucie PKPR nie znajdziesz nigdzie, że członkostwo traci sie z chwilą wstąpienia do innej krajowej organizacji kynologicznej co jest jednocześnie i równoznaczne z zakazem przynależenia do np PKPR. Nie znajdziesz też zapisu, że członkowie PKPR należącego do ACE nie mogą wystawiać swoich psów na wystawach innych krajowych i międzynarodowych organizacji kynologicznych. A w regulaminie FCI zamieszczonym przeze mnie w temacie ACE-PKPR znajdziesz zakazy mówiące o tym, że członkom organizacji zrzeszonych w FCI wolno wystawiać tylko na wystawach tych organizacji, kore są członkami FCI czego nie ma w ACE-PKPR. I teraz sie zastanów kto daje większe prawa i swobody? Bo dla mnie czarno na białym jest napisane, że ACE-PKPR bo tam się nie wylatuje za to, że jest się równocześnie członkiem np ZOND czy KHRON i nie ponosi się negatywnych następstw z tytułu wystawiania swoich psów na wystawach innych prawnie zarejestrowanych organizacji kynologicznych. To FCI i ZKwP zabraniają a nie ACE-PKPR... Taka jest niestety prawda... I to właśnie FCI i ZKwP przyczyniają się do tego, że są takie a nie inne ograniczenia nie licząc się z prawem powszechnie obowiązującym w danym kraju i dbając tylko o swoje interesy nie licząc się z reszta... I nie wiem co w tym może się komuś nowocześnie myślącemu podobać? Bo dla mnie to przykład jawnego naruszania prawa i zamordyzmu panującego w krajach totalitarnych takich jak Chiny czy Białoruś.
Patisa - 07-08-2008 00:37
wiesz ja po przeczytaniu tego
http://forum.owczarkibelgijskie.pl/v...t=1779&start=0
nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, ze PKPR to oraganizacja, która miała być konkurencją dla ZK a stałą się rodzinną firmą. Nie podoba mi sie ona, i to wogóle.
Ty jeste s z PKPR? Bo widzę, ze bardzo ich bronisz i starsz sie coś złego "udowodnić" FCI. takie odnosze wrazenie.
ZK nie jest idealny, ale bez watpienia jest lepszy. Przynajmniej przypomina organizację a nie domową firmę. :shake:
Azawakh - 07-08-2008 00:55
Nie jestem członkiem PKPR ale byłem choć krótko. Jestem członkiem ZkwP oddział Będzin. Nie chodzi mi o bronienie bezpośrednie PKPR ale o zasadę równości panującą w państwie demokratycznym czego ZkwP jakoś nie może i nie chce pojąć. Owszem, w PKPR potrzebne są zmiany bo moim zdaniem to cierpi jeszcze na choroby wieku dziecięcego np brak mu frontmena, który stałby na jego czele i mądrze działał na jego rzecz, jest zbyt opieszały i mało aktywny i siadł sobie na laurach niestety ale ma tą przewagę nad FCI-ZKwP, że posiada nowoczesny statut dostosowany do nowoczesnego i demokratycznego państwa. A ZKwP-FCI jest tak skostniały, że nie jest w stanie dokonać żadnych sensownych zmian zmierzających do dostosowania do nowoczesnego i demokratycznego państwa co o dziwo udało mu sie jeśli idzie o dostosowanie do państwa socjalistycznego ale to już inna całkiem epoka i chyba wartałoby to zmienić... A czy PKPR to rodzinna firma? No cóż jak niema kto w nim działać to niestety z braku aktywnych członków taką organizacją się staje... Ale w ZKwP też pod tym względem nie jest lepiej jeśli np a wiem to z własnego doświadczenia jeden członek rodziny jest w Zarządzie Głównym i jest sędzią to innym członkom rodziny jest od razu łatwiej i lepiej... Tego nie widać na pierwszy rzut oka ale po dokładniejszym przyjrzeniu się i owszem... Ale to trzeba umieć widzieć...
Mraulina - 07-08-2008 09:10
A czy PKPR to rodzinna firma? No cóż jak niema kto w nim działać to niestety z braku aktywnych członków taką organizacją się staje..
No właśnie. Chętnych do działania jakoś i w PKPR i w ZK nie za wielu.
Do reprezentowania, wyjazdów - owszem, ale do roboty jakoś trudno kogoś znaleźć. Na głupi przegląd miotu nie chce się 5 km za miasto wyjechać.
bajadera - 07-08-2008 11:30
Organizacje typu PKPR pozwalają na wystawianie psów ze wszelkich organizacji na swoich wystawach, żeby choć trochę ich było na nich. Gdyby zrobić wystawę tylko PKPR to byłoby trochę belgów, DONki, parę biewerów, kilka collie i shelti i wsio.
Azawakh - 07-08-2008 12:50
bajadera od czegoś trzeba zacząć przecież. Nie od razu Kraków zbudowano a ZkwP zaraz po wojnie miał nie lepiej a katalog była to broszurka jeszcze cieńsza niż obecny katalog PKPR. Zwróć na to również uwagę.
puli - 07-08-2008 13:18
Patisa, jeśli mówimy o tym ,że FCI jest takie wspaniałe, posiada wielkie tradycje, poziom i taką siłę przebicia to powinno mieć na to, żeby wybudować porządny gmach i się nim szczycić
:mdleje::roflt::roflt::roflt:
Marzena S - 07-08-2008 13:30
Organizacje typu PKPR pozwalają na wystawianie psów ze wszelkich organizacji na swoich wystawach, żeby choć trochę ich było na nich. Gdyby zrobić wystawę tylko PKPR to byłoby trochę belgów, DONki, parę biewerów, kilka collie i shelti i wsio.
ACE na samym początku swojego istnienia w swoim statucie zapisała otwarcie na inne organizacje i przyjazne z nimi kontakty stając tym samym po przeciwnej stronie zapisów FCI w tym względzie. To dlatego właśnie psy z innych organizacji kynologicznych mogą brać udział w wystawach ACE, nie zaś "żeby choć trochę ich było na nich" ;) To dlatego również regulamin ACE zezwala na krycia "międzyzwiązkowe".
Zresztą regulamin hodowlany nie wymaga koniecznie udziału w wystawach - wystarczy przegląd hodowlany (podobnie jest i w wielu krajach członkowskich FCI nawiasem mówiąc), toteż wiele psów po prostu nie pokazuje się na wystawach.
Co do ilości psów na wystawach i przedstawicieli różnych ras, to rzeczywiście nie można ich przyrównać w żadnym razie (na razie) z ZK. Ale też spis ras Bajadery plus "i wsio" ;) jest absolutnie nieprawdziwy - ale to nie pierwsze Bajadery mijanie się z faktami w temacie PKPR - zdążyłam się więc już trochę przyzwyczaić ;).
Mity i półprawdy oparte na bezinteresownej niechęci...
Patisa - 07-08-2008 13:32
Poza tym istnieje jeszcze ADBA organizacja zajmująca się rasami nie uznanymi w USA i jest ona niejako przedsionkiem do uznania w USA danej rasy. Przez ADBA przewijały się np podhalany czy owczarki nizinne i czarne teriery rosyjskie. Także organizuje swoje wystawy.
A więc co trzeba uczynić aby inne organizacje jak AKC czy FCI uznało rodowody ADBA? Bo przecież podhalany, O nizinne i "ruski" zostały uznane przez FCI i AKC?
Serduś - 07-08-2008 22:59
Odnośnie tej sprawy trafny cytat z forum belgów:
"Anapon powinna nauczyć się ponosić konsekwencje swoich zaniedbań i przeprosić przewodniczącą, PKPR, który niesłusznie obraziła i nas - Anapon napisała w pierwszym poście, że 26.05.08 wysłała zamówienie rodowodów, a poźniej, że opłatę za rodowody wniosła 2 czerwca. Na stronie PKPRu czytałem trzy razy i jak byk pisze, że trzeba dołaczyć wraz z zamowieniem potwierdzenie wpłaty. Ponadto najważniejsza sprawa: Anapon przytoczyła rozmowę na GG z dnia 26.05.08, w której przeczytać można odnośnie potwierdzenia krycia zadnie napisane przez Anapon "o to super, poczekam aż mi Carol odeśle dokument nie ma problemu", wcześniej pisząc, że pies jest zarejestrowany jako reproduktor w UK i stanowi współwłasność Carol. Czytałem regulaminy Cruft's i nie wolno im kryć suk z PKPRu, więc jak Carol mogła by Ci to świadectwo krycia podpisać?! PKPR ma obowiązek wymagać podpisów obu właścicieli, bo tak stanowi Prawo Cywilne RP, co napisała w przytoczonej przez Anapon rozmowie przewodnicząca PKPRu - też sprawdzałem. Jak więc to zrobiłaś Anapon?! - podrobiłaś podpis Carol, namówiłaś ją do łamania regulaminu czy niedopełniłaś formalności wymaganych przez PKPR?! Sprawa jest tak niejasna, że ja bym Ci nigdy rodowodów nie wydał! Cokolwiek z tych rzeczy zrobiłaś, to nie chiał bym, abyś była w szeregach ZK, jesli tak postepujesz, a my wszyscy daliśmy się nabrać czytając ten wątek jak to Cię skrzywdzono i jakaś Ty biedna... http://forum.owczarkibelgijskie.pl/i.../icon_evil.gif Ciekawe czy PKPR zrzesza w swoich szeregach samych ludzi na takim poziomie jak "hodowczyni" Anapon http://forum.owczarkibelgijskie.pl/i...s/icon_eek.gif http://forum.owczarkibelgijskie.pl/i.../icon_evil.gif "
Azawakh - 07-08-2008 23:57
Ja myślę, że tacy hodowcy są również i w ZKwP ale jest już tam takie nagromadzenie członków, że się o tym nie mówi i rozchodzi się to po kościach... Dobrze Serduś naświetliłeś problem wynikający z zaistniałej sytuacji i tym samym również uważam, że należą się przeprosiny pani Kosińskiej. A za niedopełnianie obowiązków hodowlanych i nie tylko należy się porządna bura.
Marzena S - 08-08-2008 00:01
Hodowla Anapon nie należy już do PKPR.
A szczenięta są bez rodowodu.
Strona 3 z 5 • Zostało znalezionych 394 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5