Problem -nauka czystosci
Aaliyah1981 - 05-05-2008 12:55
My kupkę mieliśmy łooooohhh daaawno, siku kilka dni temu, maksymalnie zdarza mu się raz dziennie. A tak to SUCHO :)
no bravo :multi: u nas to juz ponad miesiac suchy ale franek ma juz 5 miesiecy wiec chyba juz byl czas :p choc gdyby zostal sam w domu to pewnie by gdzies nasiusial :cool1:. narazie w dzien siedzi w ogrodzie a kiedy chce moze wejsc do domu ..noce sa suche bo jak sie obudzi to nas ladnie budzi :multi:
Asti - 05-05-2008 16:04
Qpki to też dawno nie było. U nas jest ten problem, że Nex na dworze jest tak skupiona na tym, że COŚ robimy [agility, frisbee, komendy, a jak nic nie robimy to ona i tak czeka ;) ], że o potrzebach fizjologicznych przypomina jej się w domu :P
Aaliyah1981 - 05-05-2008 16:18
Asti my tak mielismy na poczatku wiec wzielam sie na sposob i najpierw byl czas na siku caly czas mowimy zrob siku i musze ci powiedziec ,ze teraz jak np pada (a niestety u nas bardzo czesto pada:roll:) pedzimy do ogrodu mowie zrob siku i najczesciej skutkuje ..potem jest juz zabawa . Ale zauwazylam ,ze gdyby nie ten ogrodek to jednak gdyby zostal np na 8 godzin sam w pokoju nie obyloby sie bez kilku kaluz :roll:.W dzien ma otwarte drzwi do ogrodu i nawet jak spi sobie gdzies na dole to sam sie budzi i idzie sie zaltwic .Czasami sie boje ,ze moze miec w przyszlosci problemy z trzymaniem moczu np kilka godzin bo sie nauczyl ,ze moze zalatwiac sie kiedy chce :roll:
PositiveThought - 08-05-2008 21:34
Aaliyah1981, niekoniecznie (; Mój Dusiasty uczył się podobnie, prawie całe dnie spędzał na dworzu jako szczeniak i załatwiał się, kiedy chciał. Po przeprowadzce do mieszkania szybko załapał, że w mieście nie ma tak dobrze. Czekał grzecznie na pańcię i na spacerek, zdarzyło się tylko kilka wpadek.
Aaliyah1981 - 10-05-2008 12:20
Aaliyah1981, niekoniecznie (; Mój Dusiasty uczył się podobnie, prawie całe dnie spędzał na dworzu jako szczeniak i załatwiał się, kiedy chciał. Po przeprowadzce do mieszkania szybko załapał, że w mieście nie ma tak dobrze. Czekał grzecznie na pańcię i na spacerek, zdarzyło się tylko kilka wpadek.
mam nadzieje ,ze u nas tez tak bedzie :cool3:w sumie taki ogrodek to wybawienie tym bardziej ,ze w domu strasznie goraco :cool1:
werbena520 - 26-05-2008 08:13
Raaaaatunku,może ktoś pomoże,bo nie nie mam już siły...płakać się chce.Otórz od 3 lat/zamiana mieszkania/mieszkam na parterze 3 pietr.kamienicy/Urbis/.Naprzeciw mojego mieszkania mam sąsiadkę,której suczka bezustannie leje na posadzkę.Parter kamienicy sprzątam tylko ja,bo...do tej pory nie mogę wyegzekwować od Niej wspólodpowiedzialności.Stosuję preparat zniechęcający RRPPERS OUTDOOR,niestety,suczka nie reaguje.Jakiekolwiek prośby skutkują karczemną awanturą z jej strony i pomówieniem sąsiadów z innego piętra.Ona wyznaję zasadę,że jeśli nikt nie widział to nie ona i już.Proszę pomóżcie.Może znacie jakieś sposoby na rązwiązanie problemu??Dzisiaj znowu struuuga,że hej.Posprzątałam.Nie mam już siły na walkę z wiatrakami.Sama mam dwa psy,które chociaż młode, są nauczone czystości.
AngelsDream - 30-05-2008 09:45
4 miesięczny wilczak, samiec dostarcza nam wrażeń. Na zewnątrz świetnie się załatwia. Dosłownie na pierwszym trawniku siku i kupa. Oczywiście zawsze komenda, pochwała i smakołyk. W domu mu się jednak jeszcze zdarza. Wychodzimy regularnie, na dłuższe i krótsze spacery - zasada jest jedna, że chodzimy do skutku plus jeszcze trochę. Najgorzej jest rano. Z początku posikiwał w klatce swojej, ale przestał. Potem na korytarzu mu się zdarzało, ale i na to znalazł się sposób. I teraz borykamy się tylko z tym, że czasem robi na dywan [co jeszcze jest do przeżycia] plus na jakąś rzecz w której można kopać, np. zostawiona w nieładzie na krześle narzuta, którą można ściągnąć na ziemię. Musimy przeczekać? Czy możemy mu jakoś pomóc? A może to jego samcza natura się odzywa?
an1a - 30-05-2008 12:22
U mnie była taka zasada, że wszystkie możliwe chodniki i dywany w domu były pochowane. Jak raz siknął w jedno miejsce, to zdarzało mu się to dość często i cały czas w to jedno. Dywany pochowane, po "wypadku" podłoga przetarta wodą z octem i nie czuł już swojego zapachu.
AngelsDream - 30-05-2008 12:56
My niestety nie możemy zdjąć dywanu, ale jest regularnie zapierany.
WŁADCZYNI - 30-05-2008 14:46
A nie zapieracie czymś z amoniakiem? Trzeba uważać na skład bo można zrobić sobie gorzej.
GameBoy - 30-05-2008 15:20
co zrobic jak szczeniak nie leje na podloge tylko sika po lozkach, fotelach itd? zawsze wlazi gdzies wyzej i leje? wiek 10 tyg
WŁADCZYNI - 30-05-2008 15:53
uniemożliwić przebywanie i pozbyć się zapachu, można też podlać to odstraszaczem do kupienia w zoologiku podobno zielony trixie jest skuteczny, pachnie w miare sympatycznie cytrusami więc do wytrzymania w mieszkaniu. Moze ma jakies złe doświadczenia z laniem na podłoge? Coś spadło/hukneło?
GameBoy - 30-05-2008 16:01
uniemożliwić przebywanie i pozbyć się zapachu, można też podlać to odstraszaczem do kupienia w zoologiku podobno zielony trixie jest skuteczny, pachnie w miare sympatycznie cytrusami więc do wytrzymania w mieszkaniu. Moze ma jakies złe doświadczenia z laniem na podłoge? Coś spadło/hukneło?
nie mam pojecia jest u mnie od wczoraj ze schronu prosto przyjechala, nie spotkalam sie z czyms takim powiem szczerze
an1a - 30-05-2008 23:57
Są odstraszacze na zewnątrz i wewnątrz. Ja testowałam zewnętrzny przy 2 psach i zdał egzamin. Psa zniechęca zapach. A najlepiej ograniczyć skakanie po fotelach i łóżkach ;)
Jeśli nie da rady, połóżcie przynajmniej ceratę pod narzuty, żeby nie wsiąkało do środka bo szczeniak wyczuje zapach i znowu tam narobi.
AngelsDream - 31-05-2008 00:59
Zapieramy środkiem do dywanów, rozcieńczonym. Żeby nie pachniało za mocno, ale też żeby zapach się sprał. Bardziej martwi to sikanie jakby w dołek, ale na razie czekamy. Jest nieźle. U znajomych polował na dywan, ale w końcu wytrzymał godzinę.
Asti - 01-06-2008 20:55
A ja jestem pod wrażeniem... Od pewnego czasu (będzie już 2 tygodnie lub więcej) Nexee w ogóle nie sika w domu <wow> Wcześniej było nawet kilka razy dziennie. Sucz przyszła z dworu i lała, gdzie popadnie.
Nie sygnalizuje, że chce wyjść. Po prostu trzyma do następnego wyjścia... :)
Dla pocieszenia powiem, że Nex kończy pojutrze 6 miesięcy. A więc czasem do psa trochę dłużej dociera. I najważniejsze - im więcej razy pies zsika się w domu - tym trudniej będzie to wytępić. Ja tak miałam.
AngelsDream - 01-06-2008 22:04
Szczególnie trudno jest rano, a już masakrycznie, jeśli na noc się opije - wiadomo. Ale u moich rodziców bezbłędnie pokazał, że potrzebuje wyjść i tylko raz popuścił parę kropel z radości. Ogólnie ulżyło mi, bo się poprawia, a nie pogarsza.
Aaliyah1981 - 05-06-2008 18:15
nie mam pojecia jest u mnie od wczoraj ze schronu prosto przyjechala, nie spotkalam sie z czyms takim powiem szczerze
wiesz co moze byc u nas w schronie szczeniaki byly w klatkach kenelach i lezaly na starych kolderkach szmatkach i recznikach moze tak samo przebywal i zalatwia sie wlasnie tam ..moj nasiusial nam jak byl maly kilka razy na kolderke czasami przez sen z czasem samo przeszlo
AngelsDream ja walczylam z rozcienczonym octem troszke pomoglo :cool3:
AngelsDream - 06-06-2008 15:21
Był jeden gorszy dzień [środkowy brania antybiotyku], a teraz znów dobrze. Najwyraźniej trzeba być cierpliwym - przynajmniej kupy już od dawna nie robi w domu. :)
AngelsDream - 07-06-2008 13:44
Pierwsza sucha doba, a nawet póltorej! :D
Asti - 07-06-2008 13:48
Gratulejszyn. Teraz może być już tylko lepiej ;)
Aaliyah1981 - 07-06-2008 14:58
Pierwsza sucha doba, a nawet póltorej! :D
trzymamy kciuki :multi:
AngelsDream - 07-06-2008 19:16
Dziękować, dobrze wiedzieć, że się ma wsparcie :)
Aaliyah1981 - 07-06-2008 20:05
Dziękować, dobrze wiedzieć, że się ma wsparcie :)
nie ma za co tez przez to przechodzilam jeszcze dwa miesiace temu i mialam takie dni ,ze sobie myslalam matko a moze on sie nigdy nie nauczy ;).
AngelsDream - 08-06-2008 08:25
No mały dziś zrobił małą kałużę, ale podejrzewam, że dlatego, że słyszał i widział TŻeta w WC, bo drzwi były otwarte, bo wyglądało to tak, że zajrzał do łazienki po czym wrócił do pokoju, usiadł i 'samo mu poleciało'... To możliwe, że to takie naśladownictwo?
TŻ szybko zabrał go na zewnątrz, ja na spokój dokładnie posprzątałam i uzbrajamy się w jeszcze większą cierpliwość.
jbk - 27-06-2008 10:13
a ludźmi bym się nie martwiła- ja nadal wzbudzam sensację bo gadam na spacerach z psem - "dobrrrry pies" to nasze min konwersacji. jakaś baba na mnie ostatnio nawrzeszczała bo traktuję psa jak dziecko - powiedziałam jej że mój pies to jest moje dziecko i poszłam z frodem dalej.
Ja cały czas rozmawiam z psami :) I nie tylko na "psie" tematy ;) A tej babie to się dziwię, co ją to obchodzi, z kim rozmawiasz?
Aaliyah1981 - 28-06-2008 13:16
Ja cały czas rozmawiam z psami :) I nie tylko na "psie" tematy ;) A tej babie to się dziwię, co ją to obchodzi, z kim rozmawiasz?
i w takim momentach ciesze sie ,ze jestem w uk :eviltong: przynajmniej angole nie wiedza co do psa mowie hihi:diabloti:
werbena520 - 29-06-2008 17:48
Ja cały czas rozmawiam z psami :) I nie tylko na "psie" tematy ;) A tej babie to się dziwię, co ją to obchodzi, z kim rozmawiasz?
:roll:hm..skąd ja to znam...
AngelsDream - 30-06-2008 17:00
Nie wiem, jak innym, ale Baajowi pomogły dwa dłuższe pobyty na dworzu. :)
AngelsDream - 07-07-2008 18:57
No to mamy pierwszy w pełni suchy tydzień. :D
Kasia & Nemo - 08-07-2008 19:06
Gratulacje i oby tak dalej ! ;)
paszczakówna - 14-07-2008 18:01
A macie jakiś sposób na szczeniaka( 3 miesiące) który nie chce się załatwiać na spacerach? Czeka aż wróci do domu i tam się załatwia :-( Chodzimy kilka razy dziennie na godzinne spacery i ani razu nie załatwił się na dworzu :shake: jak tylko wejdzie do domu to zaczyna sikać....mieszkam na 10 piętrze więc trochę mamy daleko na trawkę....pomocy!!!!
AngelsDream - 14-07-2008 19:22
Może dwór jest za ciekawy dla niego? A macie możliwość pojechać na jakiś wypad dłuższy? W końcu zrobi na zewnątrz i od razu dać smakołyk i pochwałę.
WŁADCZYNI - 14-07-2008 22:50
do skutku trzeba chodzić - nie ma powrotu bez wysikania się;)
asiol - 15-07-2008 01:35
My już mamy uhuhuhu suchego i bez kupkowego :)
Hani naprawdę długo wytrzymuje- całą noc, potem bez problemu do około 15-17 na dłuuugi spacer i ok 22-23 idziemy na ostatni nocny spacer po osiedlu, trwa on z 2 godzinki.
A w domu ma wyznaczone miejsce gdzie sika? Gazety, podkłady?
crazydaisy - 15-07-2008 07:43
U mnie po kilku tygodniach radości, wczoraj pojawiła się wielka plama w pokoju na parkiecie :(
paszczakówna - 15-07-2008 09:33
Dzięki za pomoc :Rose:
No właśnie wyjeżdżamy na działkę....i biega sobie na trawie, bawi się, a jak chce siku to do domu i na podłogę....coś mu się na odwrót skojarzyło.(może przez przymusową kwarantannę) Nasz drugi szczeniak załapał od razu o co chodzi.
Dziś już mu nie darowałam i wstałam baaaardzo rano i nie wróciliśmy dopółki nie siknął. (ale też wybrał sobie chodnik a nie trawkę) Zaraz wybieramy się na dłuuugi spacerek...:eviltong:
AngelsDream - 15-07-2008 09:41
U nas jest już całkiem ok i tylko dwa razy przy rozwolnieniu się zdarzyło, a tak rano już nie trzeba lecieć na łeb na szyję :)
asiol - 15-07-2008 16:34
To gratulacje dla Baaja :) Super chłopak
CrazyDaisy- w jakim jest wieku psiak? I tak bardzo długo było sucho, czasami jeszcze zdarzają się wpadki ;)
crazydaisy - 15-07-2008 18:57
asiol, Vega skończyła 5 miesięcy, jest u mnie od 12 tygodnia życia. Przez długi czas załatwiała się w domu, ale stopniowo i wytrwale uczyłam ją, że mieszkanie to nie toaleta i wpadki zdarzały się coraz rzadziej. Ostatnie dwa tygodnie, mimo upałów i ciągłego picia nie było problemów i noc spokojnie wytrzymywała. Teraz mimo, że pora spacerów się nie zmieniła (ostatni koło 23, pierwszy w okolicach 5-5:30) często po nocy znajduję kałużę :( O ile wpadę w ciągu dnia jestem w stanie zrozumieć to tu nie mam pojęcia czemu znowu zaczęła posikiwać? Jeśli chodzi o grubsze sprawy to już wytrzymuje, nawet podczas dłuższej nieobecności w ciągu dnia.
AngelsDream - 15-07-2008 19:12
Baaj ma za to spore problemy z zostawaniem samemu, ale dziś godzinę wytrzymał na czysto. Ostatni spacer różne - czasem 23, czasem 1. Pierwszy nie wcześniej niż 8, a ostatnio nawet 10.
deer_1987 - 15-07-2008 19:16
sherry skonczyla rok 24 czerwca i dopiero teraz idzie jej coraz lepiej jak zostaje w domu z Niunia. przez pare miesiecy mialam/mam kraty w przedpokoju zeby do kuchni nie szla, kiedys tam szla i robila i kupe i siku jak nas nie bylo... tydzien temu udalo sie jej przejsc jakos chyba gora ale nie zalatwila sie w domu wiec dzis byl dzien na zostawienie krat otwartych - po rannym spacerze kupa i siku i co - nie zalatwila sie w domu.
dlugo jej zaljelo sie nauczyc mamy ja od 8 tyg.. cierpliwosc to wazne..
crazydaisy - 15-07-2008 19:23
U nas z zostawaniem nie ma problemu :), ale nad tym załatwianiem trzeba będzie jeszcze popracować... oby tylko mocz dziury w podłodze nie przeżarł :diabloti:
deer_1987 - 15-07-2008 19:28
z zostawaniem - piski itp - nie bylo nigdy problemu, z sikaniem kiedy nas nie bylo byl..
asiol - 16-07-2008 02:43
U mnie było różnie- były okresy gdy w nocy było sucho, a podczas mojej nieobecności zafajdany cały korytarz, ale też tak, ze w nocy nafajdane, a gdy byłam w szkole to sucho. Obecnie już jest spokój, po prostu psiak wytrzymuje bez problemu. Od razu mi się przypominają pierwsze noce z nim- instynkt macierzyński się we mnie odezwał i jak on robił w nocy siku/kupę to ja się od razu budziłam i taka zdechnięta sprzątałam te smrody O.o" . Pierwszą kąpiel wzięłam z 4 miesiące od zakupu psa (kapiel mnie rozleniwia i za pewne po niej bym już z psem nie wyszła na wieczorny spacer).
Impresja - 16-07-2008 09:01
czasem szczenika potrzebuje trochę czasu, żeby załapać. najlepiej mają właściciele ogródków. tyle, że czasem pies się tak przyzwyczai, że potem nie chce się załatwiać na spacerze tylko w ogrodzie :p
Aaliyah1981 - 18-07-2008 13:18
kochane mam do was pytanie w jakim wieku chodzi mi o szczeniaka piesek powinien juz dluzej trzymac mocz ??
AngelsDream - 18-07-2008 13:28
Dłużej, to znaczy?
Aaliyah1981 - 18-07-2008 14:18
Dłużej, to znaczy?
dluzej tz np 5 h bo nasz Franio niestety caly dzien sledza w ogrodzie bo jak tylko zostanie w domu to posiusia sie juz po 2 -3 godzinkach :roll:
AngelsDream - 18-07-2008 14:40
Baaj ma niespełna pół roku i często wytrzymuje już tyle czasu.
Aaliyah1981 - 18-07-2008 14:42
Baaj ma niespełna pół roku i często wytrzymuje już tyle czasu.
kurcze wlasnie sie martwie ,ze przez to ,ze caly dzien spedzal w ogrodzie to teraz nie ma ''wytrzylamego'' pecherza bo zalatwial sie kiedy mial na to ochote :roll: franek ma juz 8 miesiecy
AngelsDream - 18-07-2008 15:46
Wprawdzie ja mam raczej dużego psa, ale spotkałam się z opinią, że małe psy często mają płytkie pęcherze.
Co do załatwiania się w ogrodzie, to Baajowi wręcz pomógł wypad na tydzień do Krakowa, gdzie mieszkał na terenie i mógł siuisać, kiedy chciał. Utrwalił sobie świetnie załatwianie się na trawę.
faza14 - 24-07-2008 19:22
Przeczytałam tylko do 7 strony, dalej mi się nie chciało :diabloti: w każdym razie przyszłam się pochwalić, że moja suńka (dopiero od dwóch dni u mnie! wcześniej - schronisko), która ma 2 miesiące, chodzi co prawda co 2 godzinki na dwór, ale noc całaaaa przespana (Czyli jakieś 10 godzin! :cool3:) a dzisiaj w domku było tylko jedno siusiu, ale to była moja wina, bo się rozleniwiłam i nie poszłam na dwór :mad: ale ogólnie jestem z Luki dumna :loveu:
Ana_Zbyska - 26-07-2008 13:25
A co jeśli chodzi o dorosłego już psa??
Wyadoptowaliśmy ostatnio psiaka, ok. 3 letniego.
Psiak jest po przejściach, że tak powiem, miał 3 nieudane adopcje, za każdym razem wracał nie ze swojej winy.
Pojechał teraz do cudownego, pełnego miłości domu, tak pełnego miłości, że psiak zakochał się w swojej pani. Początkowo źle znosił każde jej wyjście ( w domu zostawała mama właścicielki) i wtedy ewidentnie złośliwie sikał. Natmiast teraz zdarza mu się to bez powodu, wychodzi maks co 3-4h, a i tak potrafi tak się zsikać, że szok.
Pani dzwoniła do mnie z prośbą o pomoc, niestety ja nie mam dużego doświadczenia w uczeniu psów czystości.
Proszę o radę, sprawa pilna.
acha, dodam, że psiak jest już wykastrowany 2 lata.
WŁADCZYNI - 26-07-2008 14:45
psy nie sikają złośliwie, pies nie jest zdolny do myślenia 'naleję na podłogę to może nie wyjdzie' ewentualnie 'zołza wyszła to ja nasikam'.
częste spacery, chwalenie sukcesów w siusianiu na dworzu i badanie moczu tak na wszelki wypadek.
justynka97 - 29-07-2008 11:03
że najlepiej to będzie w okresie 5-6 lat może mniej więcej mogłam się pomylić:great::lol:
Agnieszka K. - 29-07-2008 13:14
Ana, czy pies nasikał na podłoge czy po prostu oznaczył / obsikał cos?? Ja mam 2 psy, ale jak pojade do rodziców to starszy (młody nie) zawsze po przyjeździe próbuje obsikac róg narzuty na kanapie. Zawsze ten sam w tym samym miejscu. I tylko tam, nigdzie wiecej.
W u mnie domu nigdy sie to nie zdazyło, ani jednemu ani drugiemu.
Niektóre psy postepuja tak w przypadku leku przed rozłąka na swoim terenie (nie jestem specjalista, moge sie mylic, ale tak gdzies czytałam).
Magdalena85843 - 21-09-2009 19:28
Moj pies ma 8 tygodni.Ucze go od 2-och,bo to podobno i wczesniej tym lepiej, i pies szybciej przyswaja wiedze:D.
Mimo takiego postepowania o kotrym kazdy pisze:
tzn:wychodze po kazdym spaniu,zabawie,jedzeniu, piciu oraz po jakim kolwiek psim wysiłku/karmie o okreslonych porach 4 razy dziennie.To mimo wszystko psinka wali bobki(ale zadziej niz siku) i sika w domku, w ciagu dnia.Ostatnio zdazylo sie 5 nocy po ktoryh nie było zadnych "pachnacych niespodzianek", ale za wczenie sie ucieszylam bo z wczoraj na dzis psiak zrobił ogromna kałuze i dwa bobki:(.
Nie wiem co poczac z tym faktem..po kazdym sukcesie po 2-3 dniach jest zalamka bo znow cos sie zmienia na gorsze, a moim zdaniem psiak powinien byc madrzejszy a nie odwrotnie,
To rasa Shih-tzu ,podobno sa mądre ale ten zdecydowanie odbiega od reguły
Agnieszka K. - 22-09-2009 10:00
Ale ten szczeniak ma dopiero 8 tygodni - nie wymagaj od niego, ze w tym wieku bedzie załatwiał sie wyłącznie na zewnatrz. Poza tym - w tym wieku szczeniaki dopiero opuszczaja hodowle.
Bedzie coraz lepiej, ale nie od razu. Nagradzaj, jak sie załatwi na zewnatrz.
karjo2 - 22-09-2009 18:41
Moj pies ma 8 tygodni.Ucze go od 2-och,bo to podobno i wczesniej tym lepiej, i pies szybciej przyswaja wiedze:D.
Mimo takiego postepowania o kotrym kazdy pisze:
tzn:wychodze po kazdym spaniu,zabawie,jedzeniu, piciu oraz po jakim kolwiek psim wysiłku/karmie o okreslonych porach 4 razy dziennie.To mimo wszystko psinka wali bobki(ale zadziej niz siku) i sika w domku, w ciagu dnia.Ostatnio zdazylo sie 5 nocy po ktoryh nie było zadnych "pachnacych niespodzianek", ale za wczenie sie ucieszylam bo z wczoraj na dzis psiak zrobił ogromna kałuze i dwa bobki:(.
Nie wiem co poczac z tym faktem..po kazdym sukcesie po 2-3 dniach jest zalamka bo znow cos sie zmienia na gorsze, a moim zdaniem psiak powinien byc madrzejszy a nie odwrotnie,
To rasa Shih-tzu ,podobno sa mądre ale ten zdecydowanie odbiega od reguły
Po co powielasz to samo pytanie, od tego psa nie nauczysz czystosci.
Tu sie zapytalas i dostalas jasne odpowiedzi:
http://www.dogomania.pl/forum/f456/n...iaczek-146905/
Nastaw sie na bieganie ze szczylkiem nascie razy w ciagu doby (lacznie z noca) przez dluzszy czas, potem po 5- 6 spacerow dziennie, od wczesnego rana do wieczora i sie nauczy z czasem. A na razie licz sie z kilkoma miesiacami mozliwych wpadek.
Magdalena85843 - 26-09-2009 12:17
Witajcie.
No w tygodniu to w miare juz funkcjonuje :multi: pod warunkiem, ze wychodze z nia wedlug regul - po spaniu, po jedzeniu, po zabawie - wiec nie wiem kto tu kogo tresuje :diabloti:
Klopot robi sie w weekend gdy wstajemy nieco pozniej (nie przed 6, tylko kolo 7-8), no i przestawiaja sie godziny. Wtedy robi sie naprawde troche balagan, bo pieska NIE SYGNALIZUJE ze jej sie chce. Chodzi tylko o siusiu, bo z kupa funkcjonuje genialnie, w nocy tez funkcjonuje, ale ... wychodzimy z nia 23-24, a rano o 6, wiec trzyma calkiem niezle bo 6-7 godzin :loveu: Ale w dzien nie.
Jak to bylo u was?
Jak przedluzac czas w dzien?
Aha, jak ja zostawiam do 4 godz. - to wychodze z nia tuz przed wyjsciem i zaraz po przyjsciu. Tez w tedy w domu jest czysto i ok. Robi w domu tylko jak jestesmy my i w dzien. Nie rozumiem tego :-(
No to srednio...
Ja mam 8,5 tyg psa, ktory sika i robi kupke na dworze ale zdaza mu sie robic tez w mieszkaniu i to nawet czesto bo dochodzi czasem do 4 razy w ciagu całego dnia.
w nocy natomiast trzyma, no chyba ze sie przeje to zdaza sie tez i w nocy jakas kupcia lub siku.Moze ktos zna sposob tylko skuteczny na nauczenie psa załatwiania sie wylacznie na dworze.
Prosze tylko nie pisac:
Po jedzeniu, po spaniu, zabawie i pokarm o okreslonych porach bo to juz przetestowałam, mozna pow ze wszystkie metody zawiodły:(.Niedłygo ide do pracy, wiec na nauczenie go mam około 2 tygodni.
Proszę O POMOC!!!!
Agnieszka K. - 26-09-2009 19:57
Jesli jeszcze tego nie zrozumiałas - to za młody szczeniak - daj mu czas, jedne psy sie ucza szybciej inne wolniej. Nie rozumiem w czym problem, ze masz tylko 2 tygodnie na nauczenie go - ja wychodzac do pracy zostawiałam w domu 10-tygodniowego szczeniaka, który do skonczenia 12 tygodni i zakonczenia kwarantanny nie był w ogóle wyprowadzany na dwór (u hodowcy biegał po ogrodzie) - tylko na rekach - i jakos to przezyłam.
Niestety biorac tak młodego szczeniaka trzeba sie liczyc z tym, ze nauka czystosci moze troche potrwac. Nie ma zadnych "super metod" na błyskawiczne nauczenie go załatwiania sie wyłącznie na zewnatrz.
puli - 26-09-2009 20:29
Prosze tylko nie pisac:
Po jedzeniu, po spaniu, zabawie i pokarm o okreslonych porach bo to juz przetestowałam, mozna pow ze wszystkie metody zawiodły:(.Niedłygo ide do pracy, wiec na nauczenie go mam około 2 tygodni.
Proszę O POMOC!!!!
Nawet jezeli go nauczysz (a spokojnie da sie to zrobić wychodzac z nim kilkanaście razy na dobe i nie dopuszczajac do załatwiania sie w mieszkaniu) to nie licz na to że tak małe szczenie bedzie w stanie zapanowac nad pełnym pęcherzem podczas Twojej nieobecnosci.
To tak jakbys od półrocznego dziecka oczekiwała ze poczeka z sikaniem az matka wróci z pracy
Martens - 02-10-2009 12:38
No to srednio...
Ja mam 8,5 tyg psa, ktory sika i robi kupke na dworze ale zdaza mu sie robic tez w mieszkaniu i to nawet czesto bo dochodzi czasem do 4 razy w ciagu całego dnia.
w nocy natomiast trzyma, no chyba ze sie przeje to zdaza sie tez i w nocy jakas kupcia lub siku.Moze ktos zna sposob tylko skuteczny na nauczenie psa załatwiania sie wylacznie na dworze.
Prosze tylko nie pisac:
Po jedzeniu, po spaniu, zabawie i pokarm o okreslonych porach bo to juz przetestowałam, mozna pow ze wszystkie metody zawiodły:(.Niedłygo ide do pracy, wiec na nauczenie go mam około 2 tygodni.
Proszę O POMOC!!!!
Ręce opadają...
Tak to jest, jak się najpierw bierze psa, a później dowiaduje, co się z tym wiąże.
A co Ci mają ludzie pisać? Żebyś zalepiła psu dziurkę poxiliną? Żeby nie ciekło?
Nauka czystości polega właśnie na wyprowadzaniu psa regularnie i często, oraz chwaleniu za własciwe zachowanie.
Cztery wpadki w ciągu dnia u 2-miesiecznego szczeniaka to po prostu normalne, zdarza się o wiele więcej :lol: I tak dobrze, że zazwyczaj trzyma w nocy, bo u mojej suki do ok. 3-4 miesiąca normą były ze 2 kałuże znajdowane z rana, jeśli nie byłyśmy w nocy na siku. Nauka czystości nie trwa 2 dni ani 2 tygodnie, raczej kilka miesięcy.
Masz szczenię 2 miesięczne - pełna kontrola nad zwieraczami pojawia się pod względem czysto biologicznym dopiero w wieku ok. 4 miesięcy - więc czego od psiaka oczekujesz? Wpadki są i będę, z czasem coraz rzadsze; będą lepsze i gorsze dni - do uczenia szczeniaka czystości trzeba miec cierpliwość, zwinąć na jakiś czas dywan, zabezpieczyć w miarę możliwości podłogę, mieć cały czas pod ręką wiaderko z płynem i szmatą, i tyle.
Tak jak pisze puli - to czego Ty oczekujesz na tę chwilę od psa to jak wymaganie od niemowlaka żeby sikał o ustalonych porach do nocnika. Piszesz, że pies nie jest mądry - to nie jest kwestia mądrości. On jest jeszcze po prostu mały. Równie dobrze można powiedzieć o niemowlęciu, że jest głupie, bo sika pod siebie, zamiast wypełznąć z łóżeczka i iść do ubikacji.
A że idziesz do pracy.. To co? Oddasz psa? Ogromna większość ludzi na tym forum odchowuje szczeniaki chodząc do pracy - ale trzeba się postarać. Albo poprosić/wynająć kogoś kto będzie wyprowadzał w tym czasie malucha, albo zostawiać na ten czas u rodziny/znajomych, albo po prostu przystosować dla niego na czas pracy jedno pomieszczenie lub spory kojec, gdzie będzie miał posłanie, wodę, zabawki i miejsce na załatwienie się, oczywiście z łatwo zmywalną podłogą.
izabelb - 02-10-2009 14:19
zgadzam sie w 100% z moim poprzednikiem.na wszystko trzeba czasu.ja też miałam szczeniaka i musiałam chodzic do pracy i na początku wypróbowałam gazete a pozniej powoli probowałam oduczac psiaka od gazety i przyzwyczajac do podwórka.powoli sie nauczy.niestety pies tak jak dziecko uczy cierpliwosci.ciekawe co bys powiedziała na moim miejscu gdzie obecnie mam 9 miesięcznego psiaka któremu tez sie zdarza posikiwac(ostatnio bardzo czesto) i uwierz mi o wiele wiecej niz twojemu maluchowi :)cierpliwości i bedzie ok:)
marteczka77 - 09-10-2009 12:17
Witam prosze o pomoc ,bo nie wiem juz co robic mam 9 miesieczna suczkę Chihuahua.Lady wie gdzie ma sie załatwiac kuwetke ma w łazience ,wychodzi na spacerki i tam też sie załatwia w domu też jest czas ,że ładnie wchodzi do kuwetki i robi to co trzeba ,ale tak jest przez pare dni potem zaczyna robicćw łazience koło kuwetki ,a potem wychodzi na korytarz i tam sie załatwie ,a następnie już wszędzie i znowu ją pilnuje jak sie załatwi gdzie nie trzeba mowie głosno nie wolno wkładam do kuwetki chwale po jakimś czasie jest ok ,a po jakims czasie zaczyna na nowo robic koło kuwetki ,a potem juz wszedzie.Rece mi już opadaja ,bo przecież chyba nie możliwe ,by pies zapominał ,a ona takie własnie sprawia wrazenie .I tak jes to kilku miesiecy dobrze potem znou zle i robi gdzie popadnie:crazyeye:
an1a - 09-10-2009 14:21
A po co ta kuweta...?
marteczka77 - 09-10-2009 16:37
kuwete zaleciła mi hodowczyni od ktorej kupowłam pieska .Gdy jest zbyt zimno ona za bardzo nie chce wychodzic :shake:jak juz były zimne i wietrzne dni to ,gdy otworzyłam drzwi ona wiała w przeciwną stronę:roll:.Pozatm w awarynych sytuacjach jak choroba czy jak dłuzej bedzie musiała byc w domku dobrze ,by w razie czego miała sie gdzie zalatwić.
Otoshi - 10-10-2009 19:18
an1a, wiesz to coś takiego, że małe pieski mają kuwetę jak koty, bo ta sama wielkość :diabloti:
A powiedz mi marteczka, duży pies jak jest chory też robi do kuwety? :diabloti:
A tak na serio, to sama mam sąsiadkę, pełen luksus, york i pinczer miniaturka, i jak brała kota dla znajomej z pracy, to my się pytamy czy ona ma jakąś kuwetę dla małej, bo ona będzie musiała się gdzieś załatwić, to wypaliła z tekstem "nie, nie, nie ma sprawy, ja to jestem przyzwyczajona..." :mad:
A czytając wypowiedź pani u góry, to aż zrobiło mi się pieska żal, ludzie to się chyba porywają z motyką na słońce... jak można wymagać od 8 tygodniowego psa bezwzględnej czystości?
M@d - 10-10-2009 20:08
(...) Prosze tylko nie pisac... (...)
Spoko, nie będziemy.
Co mieliśmy napisać, to napisaliśmy w poprzednim Twoim temacie.
Niektóre rzeczy (jak np. o gazecie) nawet kilka razy...
Skoro nie podobają Ci się metody, które stosowała z powodzeniem większość tu będących (stosujących je cierpliwie tygodniami), to poczekajmy może ktoś objawi jakąś ekspresową metodę uczenia czystości kilkutygodniowego szczeniaczka w kilka dni.
Chętnie sami ją poznamy ...
karjo2 - 10-10-2009 21:07
Sugerujesz probe oduczenia picia i jedzenia :evil_lol:?
Laima - 12-10-2009 00:40
jak brała kota dla znajomej z pracy, to my się pytamy czy ona ma jakąś kuwetę dla małej, bo ona będzie musiała się gdzieś załatwić, to wypaliła z tekstem "nie, nie, nie ma sprawy, ja to jestem przyzwyczajona..." :mad:
A co w tym złego przy mikrusowatych psach? Oczywiście, jeśli mają oprócz kuwety regularne spacery?
Mój sąsiad ma wiekową ratlerkę - już przy tej pogodzie suczka staje na schodach pod blokiem, trzęsie się jak osika i błaga wzrokiem, żeby jej nie kazać wychodzić. :p
marteczka77 - 12-10-2009 13:08
Otoshi nie chodziło mi o chorobe psa tylko moja lub córeczki ,bo trudno wyjsc z pieskiem jak ma sie w domu chora 4 latke z gorączka ,a po co ma sie meczyc i czekać jesli ma możliowśc załatwienia sie do kuwetki.Dzis jest tak zimno ,ze musiałam mała wziaśc na ręce i z klatki wynieśc ,bo nie chciała wyjść postawiałm ja na trawie to stła i sie trżesała zwinęła uszy do tyłu i patrzyła sie na mnie nawet sie nie ruszyła tylko co cwila podnosiła łpake to jedna ,a to drugą.Nie wiem co to będzie zimą :roll:jak sie tylko załatwiła wziełam ja do domu .
***kas - 12-10-2009 13:31
Zdaje się, że są ubranka, kapotki i takie inne, co to psu umozliwiają funkcjonowanie w zimne dni.
Ja zasadniczo nie mam nic do kuwety, o ile to jest właśnie taki środek zaradczy, w razie wyższej konieczności. Taki mikrus to i pęcherz ma mniejszy.:razz:
Niemniej jednak jakoś mnie odrzuca jak o tym słyszę, biorąc sobie rasę mini, trzeba się liczyć z takimi problemami i nastawić się na takie problemy.
A co do super środka na sikanie, to wy nie wiecie? :diabloti:
Trzeba psu pysk w własny mocz wsadzić, to się natychmiast oduczy, a jak nie zadziała w wpier*** od razu poskutkuje:diabloti:
Laima - 12-10-2009 16:56
Otoshi nie chodziło mi o chorobe psa tylko moja lub córeczki ,bo trudno wyjsc z pieskiem jak ma sie w domu chora 4 latke z gorączka ,a po co ma sie meczyc i czekać jesli ma możliowśc załatwienia sie do kuwetki.Dzis jest tak zimno ,ze musiałam mała wziaśc na ręce i z klatki wynieśc ,bo nie chciała wyjść postawiałm ja na trawie to stła i sie trżesała zwinęła uszy do tyłu i patrzyła sie na mnie nawet sie nie ruszyła tylko co cwila podnosiła łpake to jedna ,a to drugą.Nie wiem co to będzie zimą :roll:jak sie tylko załatwiła wziełam ja do domu .
marteczka77, witaj w klubie mam 4-latek (moja akurat teraz jest chora). Tylko psa nie mamy. Właśnie dlatego, że w takich sytuacjach byłby problem z wyjściem z psem. :(
Yorek0010 - 17-10-2009 12:11
Hej ;) :)
Jakie dajecie im przysmaki?
Balbina12 - 17-10-2009 12:51
witamy na forum yorek!ja mojemu daję przysmaki które można dostać w zoologicznym mix mięsnych przysmaków firmy maced;)
Darianna - 17-10-2009 13:21
co do kuwet to słyszałam, że małe psy mają mniejsze pęcherze i takie tam, stąd częściej im trzeba za potrzebą, więc się kuweta przydaje jak własciciel jest np w pracy... Ale ile w tym prawdy to nie wiem, bo moje psy do miniaturowych nie należą ;)
***kas - 17-10-2009 13:26
Tyle, tylko, że kupując miniaturkę, trzeba się z tym liczyć. Rozsądny, świadomy właściciel, który nie kupuje psa, bo " niu niu titititi taaaki słodki malusek" , poradzi sobie i bez kuwety ;), ewentualnie pies korzysta z niej w sytuacjach ekstremalnych, a nie idzie do kuwetki, bo zimno, ciemno, ptaki latają, a w ogóle to najlepiej takiemu pieskowi na rączkach, albo w torebusi. :diabloti:
Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 306 rezultatów • 1, 2, 3