ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

co znaczy pies w typie??



MSMIMI - 04-06-2005 00:50
no, oczywiscie popieprzone SLD na 127 glosujących było 124 na "tak", jakos mnie to wcale nie zdziwilo :-?

natomiast PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚC na 42 glosujących wszyscy byli przeciw ustawie!!! PO tez generalnie przeciw. ale ich za malo, niestety/// nasza wielka wina bo to my decydujemy kto i w jakiej liczbie glosuje :cry:
samismy sobie ogólnie taka wladze wybrali.........





coco - 04-06-2005 00:54
Co prawda to prawda. Trzeba będzie to teraz naprawiać.



Alicja - 04-06-2005 10:32

Co prawda to prawda. Trzeba będzie to teraz naprawiać. :chainsaw:



Marta Chmielewska - 04-06-2005 12:36
Ja takiego rządu nie wybrałam. Ale niedługo są wybory, chyba będzie wiadomo na kogo głosować. I pójść, bo ci co nie idą też wybierają, a raczej pozwalają na zły wybór. Nie wiem czy wiecie ale w tej chwili w rządzie jak bardzo silne i bardzo liczne lobby myśliwskie. Stąd takie zmiany. Nie ma wśród nich miłośników zwierząt, są krwiożercy.
Zmiany generalnie w naszym kraju idą w złym kierunku, jak tak dalej pójdzie, to zmienię sobie obywatelstwo :evil:





coco - 04-06-2005 12:40
Cholera ! Bardzo politycznie tutaj się robi :D ! Ale popieram - trzeba pójść i głosować. Na tych, którzy na to zasługują, a nie na tych, którzy pasą tylko tyłki :evil: !!! Kosztem innych.



jahu11 - 04-06-2005 13:33
Gdyby to było takie proste... jedni w tym dobrzy drudzy w czy innym.Jak Cie tu nie dopadna to gdzie indziej.Niestety w Polsce nie ma na kogo głosować tak na prawde i to w tym problem najwiekszy !!!



coco - 04-06-2005 13:39
No tak, ale jest przynajmniej jakiś punkt zaczepienia. Z drugiej strony - nic nie robić, nic nie będzie. A psy to nasze życie i nasze hobby, więc coś robić trzeba.



jahu11 - 04-06-2005 14:31
Cos trzeba zrobić ! ale co jeszcze mozna???
Jesli ktos ma moze adresy do kancelarii prezydenta do rzecznika praw obywatelskich czy jeszcze do innych osób wladnych cos w tym kierunku zrobic niech je poda na forum.Przeslemy nasze petycje...zróbmy choć tyle.
Ułatwmy to jak najbardziej zeby chetni nie musieli szukac tylko beda mogli klikać bezposrednio ze strony lub podsylać linki znajomym!!



MSMIMI - 04-06-2005 14:33
tylko w jednym to sa wszyscy 'dobrzy' tak samo :evil: :evil: :evil:



coco - 04-06-2005 15:03
Dobry pomysł z tymi adresami. Może niewiele to da, ale niech wszyscy wiedzą, jakim silnym lobby są kynolodzy.

Pierwszy adres - do prezydenta RP i jego kancelarii:


http://www.prezydent.pl/x.node?id=2011972
lub
http://bip.prezydent.pl/x.node?id=2011976



coco - 04-06-2005 15:08
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów:
http://www.kprm.gov.pl/kontakt.html



coco - 04-06-2005 15:11
Kancelaria Sejmu RP:
http://www.sejm.gov.pl/kancelaria/listy.htm



coco - 04-06-2005 15:14
Kancelaria Senatu RP - tutaj chyba należałoby podziękować:
http://www.senat.gov.pl/listy.htm



jahu11 - 04-06-2005 15:56
Dzieki coco !!! Dobra robota :wink: A teraz ludziska podsylac linki komu sie da !



coco - 04-06-2005 16:32
Ależ doprawdy nie ma za co :oops: !!! :oops:



_dingo_ - 04-06-2005 20:41
Pewnie, że się śpieszyli, przecież to nie o psy chodzi tylko o kiełbasę wyborczą i zadowolenie wyborców... :evilbat:
No i cóż, jakoś żyć trzeba. Dura lex sed Duralex ... :wink:

U nas jedyne zainteresowanie władz jakim raczą nas psiarzy obdarzać, to problem psich g....ien na trawnikach (bo śmierdzi) i problem pogryzień (bo Stefek Burczymucha nie lubi gdy ktoś szczeka).

A zajeli by się do cholery tymi dresami w malczakach, słuchających umcyk umcyk o pierwszej w nocy pod osiedlowym trzepakiem, a nie się biedych psów czepiają !.. :evil:



coco - 04-06-2005 20:59
Dingo - popieram !!!



coco - 04-06-2005 21:28
Dodam tylko, że trudno to robić, bo nikt - jak widać - nie lubi zbytnio egzekwować prawa. Gdyby tak było - a prawo nasze nie jest wcale złe - takie przepisy nie weszłyby w życie. Taki właśnie dres spod trzepaka dostając parę razy mandat za słuchanie głośnej muzyki pod cudzymi oknami lub za szczucie pito - czy amstafopodobnym (jak zwał tak zwał) psem, szybko nauczyłby się szacunku do ludzi albo - będąc nieprzystosowanym społecznie - poszedłby siedzieć. Jeśli stróże prawa nas, bulloholików, łajają na spacerach za prowadzenie "groźnych bestii", podczas gdy obok wszelkiej maści i wielkości pikusie obszczekują spacerowiczów, podsikują dziecięce place zabaw, prowokują do obronnych reakcji inne psy - to o czym tu mowa. Oni wolą zająć się handlującymi marchewką i pietruszką, niż zająć się prawdziwym problemem. A najgorsze jest to, że biorą przykład z góry, od tych, którzy tam siedzieć nigdy nie powinni. Jak się wsadzi na stołki prostaków i chamów, ktorym słoma z butów wystaje, to nie ma się co dziwić, że ktoś inny po ich błędach cierpi.
Amen.




_dingo_ - 04-06-2005 22:11
A tak wogóle:
Całe to prawo jest zasadzone na dość głupawej idei. Mianowicie - niektórzy sądzą że jakieś psy są z natury swojej "złe" i trzeba je odizolować, ograniczyć i co najwyżej tolerować jak śmierdzące powietrze.

Tymczasem chyba każdy kto miał chociaż jednego psa wie, że pies jest zwierzęciem posługującym się językiem ciała. Izolacja i ograniczenie działa bardzo destrukcyjnie na jego psychikę.
Pies swobodny, którego nie ogranicza od szczenięcia krótka smycz i namordnik, jest agresywny bardzo rzadko, bo może wyrazić swoje emocje ciałem. Może przekazać innemu psu sygnały uspokajające i w efekcie nic się nie dzieje. A pies na krótkiej smyczy, z pyskem w stalowej obręczy ? Jakże on ma się socjalizować z innymi ?
Psy nie są wobec siebie agresywne z natury. One czasem poszczekają w instynkcie terytorialnym, czasem nawet się trochę nawzajem potarmoszą żeby ustalić hierarchię, ale zazwyczaj jeżeli już dochodzi do starcia, to może groźnie wygląda, ale najczęściej jest tylko "pyskówką". I to się tyczy również terierów typu bull, chociaż niektórzy wolą rozpowszechniać stereotyp bestii ktory chce zawsze zabić i dostać szczękościsku na szyi przeciwnika.
Te psy z listy ras niebezpiecznych tak samo mogą i chcą się bawić, merdać, szczekać, latać za patykiem, wąchać inne psy po zadku i się tarzać w trawie. Tylko jak całe życie będą ściągane do nogi, obrykiwane, sztorcowane, a na ich widok wszyscy będą przechodzić na drugą stroną ulicy, to rzeczywiście im w końcu odbije...

Jak to jest:
W mieście - ludzie sciągają swoje psy do nogi, z dala krzyczą żeby nie podchodzić, a i ich psy zaczynają ujadać na mojego stafika, on w końcu ujada także na nie i generalnie jest cyrk i paranoja. Ciekawe - wszyscy mówią, jakiego to ja nie mam złego i groźnego psa.

A na wsi - gdzie często bywam ostatnio - mój pies lata luzem bez kagańca i bez smyczy. Ma wielu psich kolegów, bawi się z nimi, wąchają się, przepychają i latają razem polować na nornice...
Acha - święty też nie jest - ale nawet jak się zdarzy jakieś "nieporozumienie" pomiędzy nimi, to szybko "wyjaśniają sobie" o co chodzi. Ale to nie jest atak, tylko ustalanie hierarchii i zwykle kończy się na pokazówce. I jak do tej pory nigdy Feliks sam nie zaczął.

Mój staffik zachowuje się więc jak normalny pies, nie żaden tam game dog ani niebezpieczne zwierze. I jest właśnie takmi jakim chcę żeby był - tylko psem i aż psem.

Ale niektórzy wolą widzieć w nim bestię.



coco - 04-06-2005 22:32
Dingo - masz zupełną rację. To wszystko prawda. Ale prawdą też jest - i posłużę się tutaj Twoimi słowami - że w sejmie też niektórzy posłowie izolują się, a ponieważ są także ograniczeni, to ta izolacja i ograniczenie działają bardzo destrukcyjnie na ich psychikę. Dlatego czas najwyższy zmienić tych matołów na ludzi rozsądnych, myślących i słuchających w swoich komisjach doradców, specjalnie powoływanych na te okazje. W tym przypadku - jak widać - ZKwP nikt nie posłuchał. Nawet nie chciał.



jahu11 - 05-06-2005 12:48
Ja sie tez martwię małą aktywnościa nas samych.Nie słysze wcale głosów hodowców poza małymi wyjatkami.Chciałbym bardzo poznac ich opinie w sesnie "co robic dalej".Mam wrazenie, że czekamy z cichą nadzieja że tych czy innych ras nie bedzie na liście. A co z hodowcami i właścicielami piesków psów z listy??Czy oprócz związkowych głosów wykazuja jakieś inne działania.Czy to juz przegrana bitwa? Nie orientuje sie zupełnie i moze sie mylę a istnieje juz jakas inicjatywa.Jesli chodzi o bulowate wiadomo że nie tylko u nas sie na nie "poluje".Wiem ,ze i Włosi maja ten problem. Norweski klub wygrał walke z ustawa i listą psów agresywnych dzięki własnej inicjatywie! Jak to jest u nas??? Czy jest tak jak myśle i wszystko kończy sie na pojękiwaniu i czekaniu na "fuks" czy cos sie dzieje???



_dingo_ - 05-06-2005 15:04
Jahu11, tylko zważ, że nasza inicjatywa będzie z góry skazana na porażkę. Nie lubię krakać, ale to jest trochę tak jak z protestami zielonych. Ludzie przykuwają się do torów, blokują przejazdy, pływają motorówkami, wspinają się i wieszają flagi. A przeciętny szarak patrzy na to wszystko i myśli sobie "ci zieloni zwariowali".
Ludzie powiedzą, że my mamy TE PSY, i dlatego je bronimy.
Tutaj trzeba uprawiać edukację, zmienić stereotyp. Ja proponuję akcję na zasadzie "Bullterier też jest psem". Czas zerwać ze stereotypem psa mordercy, który jest zupełnie odporny na ból, rzuca się wszystkim do gardła i ma cztery tony ścisku w szczęce. Terrier typu bull ma obecnie opinie "stukniętego" i "nieopanowanej bestii". Nawet na tym forum inni psiarze tak piszą. No to czemu posłowie mieliby myśleć inaczej, skoro nawet większość dogomaniaków jest pod tym względem nieuświadomiona ?

Trzeba pokazać społeczeństwu bullteriera który wącha się z innym psem, ktory kopie dołek w ogrodzie, nosi w pysku kość, lubi bawić się z dziećmi i merda ogonem.



MSMIMI - 05-06-2005 23:55
Poniżej zalączam list do Prezydenta z prośbą o nie podpisywanie ustawy z 22 kwietnia 2005roku (nowelizacji ustawy 'o ochronie zwierząt', czyli tej o ktorej tak sie dyskutuje i ktorej konsekwencje moga być opłakane)

Wysyłajcie go masowo do prezydenta, przedstawiając się imieniem i nazwiskiem oraz adresem. Jeśli możecie poświęcić na akcję trochę więcej czasu, wydrukujcie list, dodajcie tabelkę z imieniem, nazwiskiem, adresem i podpisem i zbierajcie wśród znajomych podpisy. Wszystkie duże rasy są w zagrożeniu, amstaffy, molosy, akita inu, chow, chowy i inne..
Potem proszę taki list wysłać do kancelarii prezydenta. Prezydent sam nie czyta listów, ale jeśli w tej samej sprawie przyjdą tysiące identycznych listów, to w końcu to zrobi. Na akcję mamy z 1,5-2 tygodnie, parę dni trwa rejestracja listu w kancelarii, po 3 tygodniach od zeszlego piątku prezydent podejmie decyzję.
Oto list do wykorzystania:

TYTUŁ MAILA : Prośba o nie podpisywanie Ustawy z dnia 22 kwietnia 2005 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt.

Imię i nazwisko
Adres

Szanowny Panie Prezydencie

Jako miłośnicy zwierząt zwracamy się do Pana z prośbą o nie podpisywanie Ustawy z dnia 22 kwietnia 2005 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt.
Rozumiemy, że prawo ma za zadanie ochronę zarówno zwierząt jak i ludzi, jednak wprowadzenie w życie tej ustawy przyniesie skutki przeciwne do zakładanych.
Czy obostrzenie dotychczasowych przepisów może przynieść dobry rezultat? Może mogłoby, gdyby obecne przepisy działały – niestety tak nie jest.
Faktem jest, że u powstania tej ustawy leżą fałszywe przesłanki. Zakłada ona bowiem, że są psy z natury agresywne i to one właśnie stanowią zagrożenie dla ludzi. Tymczasem to nie zwierzęta są winni nieszczęść, ale ludzie. Nie istnieją żadne statystyki potwierdzające prawdziwość tezy o agresywności ras psów (czy też psów w typie tych ras). W Polsce nie prowadzi się żadnych statystyk pogryzień, jednak z podobnych prac prowadzonych w krajach zachodnich wynika jednoznacznie, że nie istnieje coś takiego jak rasa psów agresywnych z natury do ludzi, a w czołówce statystyk pogryzień znajdują się rasy nie najbardziej niebezpieczne, ale najbardziej popularne i statystyki te raczej świadczą właśnie o popularności danej rasy. Wśród dużej populacji zawsze znajdzie się jakiś procent osobników, które trafiają do nieodpowiedzialnych właścicieli. Co więcej również nauka nie dostarcza dowodów na to, że jakieś rasy psów są bardziej agresywne do ludzi od innych, dostarcza natomiast dowodów, że najbardziej w zachowaniu psa liczy się jego wychowanie, socjalizacja, właściwe prowadzenie i trening.
Komisje sejmowe opracowując nową wersję ustawy nie wzięły pod uwagę ani faktów naukowych ani opinii żadnej z organizacji zajmujących się zwierzętami. Przepisy oparte jedynie na wyobrażeniach Wysokiej Izby o sytuacji nie mogą być ani efektywne, ani egzekwowalne, ani też sprawiedliwe.
W świetle istniejącej obecnie obojętności ludzi na los zwierząt można łatwo przewidzieć, że ogromna ilość posiadaczy psów nie zechce spełnić surowych warunków zawartych w nowelizacji ustawy. Co zrobią? Jak najszybciej pozbędą się psów. To oznacza w najlepszym razie ich uśpienie. Uśpienie to jednak koszty, te psy będą więc wyrzucane. Przepełnione schroniska nie znajdą dla nich miejsca, zatem zostaną one w tychże schroniskach uśpione, czyli szykuje nam się masowy holocaust, tym razem psi. Holocaust istot, które w niczym nie zawiniły, po prostu są, kochane przez swoich właścicieli. Istot, które nie czynią innym szkody. Bo przecież jeśli to robią, to jest od tego sąd, aby rozstrzygać o winie i karze.
Zapewne intencją sejmu nie było pogorszenie i tak już złej sytuacji zwierząt w naszym kraju, tymczasem ustawa nie przewiduje dodatkowych środków dla schronisk - nie wiadomo kto zajmie się wyrzucanymi psami, co stanie się z tymi, które zostaną odebrane dotychczasowym właścicielom.
W przekonaniu, że nie jest Panu obcy los psów i ich właścicieli wierzymy, że skłonny jest Pan wspierać jedynie takie przepisy, które działać będą z korzyścią tak dla ludzi jak i zwierząt. Niestety ta ustawa istniejącą sytuację może jedynie pogorszyć.
Organizacje pozarządowe sugerowały, że nasze prawodawstwo powinno iść raczej w kierunku rozwiązań przyjętych w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Niestety zapomniały one wspomnieć, że sami autorzy tych rozwiązań nie potrafią już ich obronić. Po zgoła 15 latach od wprowadzonego w Wielkiej Brytanii DDA, liczba pogryzień nie zmalała, ale wzrosła. Jak to możliwe, skoro nie ma tam już niebezpiecznych ras psów? Zawsze tak się będzie działo, dopóki prawo nie zwróci się w kierunku nieodpowiedzialnych właścicieli, a nie psich ras, które od setek lat współistnieją z człowiekiem.
- - - - - -- - -- - -

Na wszelki wypadek zamieszczam zasady wysyłanie listów/mejli do prezydenta (wyjatek ze jego strony):
"
Listy adresowane do Prezydenta RP i Kancelarii Prezydenta RP należy przesyłać pod adres:

Kancelaria Prezydenta RP
ul. Wiejska 10
00-902 Warszawa
e-mail: http://<a href="mailto:listy@prezyde...ezydent.pl</a>
fax. (22) 695-22-38

Listy można składać osobiście w Biurze Podawczym Kancelarii (ul.Wiejska 10 - wejście D) w godz. 8.15-16.15 od poniedziałku do piątku.

Wszelka korespondencja powinna zawierać imię, nazwisko i dokładny adres nadawcy.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 8 stycznia 2002 r. w sprawie organizacji przyjmowania
i rozpatrywania skarg i wniosków (Dz.U. z 2002 r., Nr 5, poz. 46) listy nie podpisane przez nadawcę pełnym imieniem i nazwiskiem oraz bez pełnego adresu zamieszkania pozostawiane są bez rozpatrzenia."

BARDZO WAS PROSZE WYSLIJCIE LIST, JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO!!!!!
KOPIUJCIE GO NA INNE FORA, PRZESYŁAJCIE LUDZIOM, Jeśli idziecie na spacer i spotykacie rozsądnego znajomego z psem, weźcie jego podpis lub jego adres mejlowy i wyślijcie mu list, niech wpisze swoje dane i wyśle do Prezydenta. To nic nie kosztuje, a tylko głos tysięcy będzie wysłuchany!!!!



coco - 06-06-2005 00:23
MSMIMI - kawał dobrej roboty !!! Coś zrobić z tym trzeba !!! Ja piszę i polecam innym !!!
Dzięki :Rose: !!!




MSMIMI - 06-06-2005 00:49
oj nie nie przypisujesz mi zasługi które nie są moimi :wink: to nie ja napisałam ten list, ale wszedzie go udostępniam gdzie tylko moge, oczywiscie zgoda autora jest. proszę was wyslijcie ten list jesli wam sie nie chce pisac własnego od serca :wink: zebysmy przynajmniej mogli powiedziec sobie ze cos robilismy w tej sprawie oprocz marudzenia na forum :wink:

przesyłajcie list kazdemu komu nie jest obojetny psi los i zamieszczajcie gdzie tylko mozecie, na kazdym forum, na wlasnych www, gdziekolwiek gdzie wchodzą ludzie u ktorych jest szansa ze z niego skorzystają!!!!!



Nati5 - 06-06-2005 09:08
sie robi....



badman2503 - 15-02-2008 12:24
Witam, Minęło troche czasu od osatniego postu i chciałbym odświeżyć wątek.
Pisaliście o rozszerzeniu listy psów uznawanych za agresywne. Przeglądałem różne strony i widze nadal inf o 11 w tym AMERYKAŃSKI PIT BULL TERRIER.

Mam psa bez rodowodu, Amstaffa ( zdjecia na podanym w profilu blogu) który zadrapał właścicielkę psa z którym weszła na moją posesję. Ma pojawić się u mnie dzielnicowy. Pisaliście że nie tylko psy z rodowodem z list podlegają zgłoszeniu , lecz wszystkie "podobne".
Czy słyszeliście jak to jest rozwiązywane?? Czy Policjant sam uznaje ze dany pies jest podobny do "agresywnej' rasy i może karać za niezgłoszenie ??



strumyk - 15-02-2008 13:08

Przeglądałem różne strony i widze nadal inf o 11 w tym AMERYKAŃSKI PIT BULL TERRIER.
Mam psa bez rodowodu, Amstaffa ?
ale masz amstaffa, a na liscie jest pit - dwie rozne rasy



Asztir - 15-02-2008 13:39
błąd - coś co nie ma rodowodu nie jest psem tej rasy . Wiem bo sama przechodziłam dużo po urzędzie bo też mam pseudoAST i zgodnie z prawem po za posesją ma nosić cały czas kaganiec, nie wiem jednak o co chodzi z tym zgłaszaniem?! Przecież każdego psa trzeba zgłosić do Urzędu i tam się podaje, wiek psa i rasę oraz prawowitego właściciele z dowodem osobistym.



strumyk - 15-02-2008 14:01

Przecież każdego psa trzeba zgłosić do Urzędu i tam się podaje, wiek psa i rasę oraz prawowitego właściciele z dowodem osobistym. tu chyba chodzi o to, ze na takiego trzeba miec pozwolenie



Asztir - 15-02-2008 17:28
a to nie jest przypadkiem od gminy uzależnione... bo ja zgłosiłm, że mam AST pseudo a nic nie chceli ode mnie...
to tak jak z chodzeniem na smyczy i w kagańcu - u nas tylko się to odnosi do psów z listy, a np. w Tychach do wszystkich psów.. zawsze jednak warto spytać w Urzędzie w odpowiednim wydziale.



badman2503 - 16-02-2008 17:13

ale masz amstaffa, a na liscie jest pit - dwie rozne rasy Ok, lecz jeśli decyzdowac będzie o tym posterunkowy Kowalski wg, np. tego wzoru http://huby.seo.pl/11_zwierzaki/116_rasy_agresywe.htm to leże.
Popatrz tam na zdjęcie Pitt'a i mojego asta ( fotki na blogu podanym w profilu)



strumyk - 17-02-2008 11:03

Ok, lecz jeśli decyzdowac będzie o tym posterunkowy Kowalski wg, np. tego wzoru http://huby.seo.pl/11_zwierzaki/116_rasy_agresywe.htm to leże. po mojemu to nie pit, ale ja sie nie znam :)
wg mnie zawsze mozesz poprosic o "eksperta" ze zwiazku kynologicznego
poza tym inna kwestia jest taka, ze pies to zrobil na chyba Twoim podworku



badman2503 - 17-02-2008 14:53

poza tym inna kwestia jest taka, ze pies to zrobil na chyba Twoim podworku Nie zmienia faktu że to zrobił, Dzielnicowy musi przyjśc i zobaczyc czy przypadkiem psa nie katuje, czy nie szczuje na ludzi itd. Pies musi przechodzic kwarantanne mimo zaswiadczenia o szczepieniu. same problemy.



strumyk - 18-02-2008 10:02

Nie zmienia faktu że to zrobił, Dzielnicowy musi przyjśc i zobaczyc czy przypadkiem psa nie katuje, czy nie szczuje na ludzi itd. Pies musi przechodzic kwarantanne mimo zaswiadczenia o szczepieniu. same problemy. ano, wspolczuje; trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo spokojnie :)



Asztir - 18-02-2008 16:57
no dzielnicowy nie zaszkodzi, jeżeli tylko mu pokażesz, że z psem nie ma problemu. A co do kwarantanny to nie wiem jak to jest u Was, ale u nas nie trzeba, wystarczy że będzie się chodzić do weta chyba 2 albo 3 razy w ygodniu na wizyty przez 2 tyg.
W każdym razie powodzenia, no a nad psem też warto popracować :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 226 rezultatów • 1, 2