ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Kraków-13 letni, owczarek Wodnik,przeżył wspaniały rok i odszedł kochany [']



noemik - 14-03-2007 19:00
rany boskie, :( ja wlasnie wrocilam z Elisiem od weta, a tui takie straszne wieści! trzymam mocno kciuki, Wodnisiu nie poddawaj się kochany... no poryczałam się, cholera.:(





Anashar - 14-03-2007 19:00
Mam nadzieję, że to tylko chwilowe pogorszenie. Napisz jak będziesz coś wiedziała.



paulus - 14-03-2007 19:05
cholerka, oby to tylko takie przejściowe pogorszenie



karusiap - 14-03-2007 19:19
biedactwo!!!:(
ja wierze ze bedzie dobrze!!





AMIGA - 14-03-2007 19:40
Musi być dobrze. On w poniedziałek był taki dzielny, była taka ogromna poprawa. Uśmiechał się do nas i pięknie dreptał po trawniczku! I pieknie próbował przykucać jak poczuł potrzebę. Nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego tak się nagle cofnęło wszysto to, co już było do przodu :shake:



.Ania. - 14-03-2007 19:43
Kiwi jedzie do hotelu. Zobaczy w jakim stanie jest Wodnik i jeśli będzie bardzo źle, to będzie trzeba z nim pojechac na Piłsudskiego, bo tam jest możliwość zrobienia wszystkich potrzebnych badań.

Aga-ta da radę zawieźć Wodnika, ale nie ma transportu spowrotem do hotelu. Czy ktoś da radę zawieźć Wodnika z lecznicy do hotelu?
Jeśli się transport nie znajdzie, to postaramy się zamówić taksówkę, tylko nie wiem, czy ktoś się zgodzi zabrać takiego psa...:-(
Ja jestem niestety uziemiona, zaraz postaram się dojechać do hotelu autobusem.
Jeśli ktoś mógłby ewentualnie jechać, to podaję telefon do Kiwi: 504 78 34 17



noemik - 14-03-2007 19:48
może Ela lub Krzyś? Kiwi ma numer chyba...



black_sheep - 14-03-2007 20:52
ale kiedy trzeba jechać?



Ela_and_Krzys - 14-03-2007 22:24
ja bylam dzis w W-wie, pozno wrocilam :( a auto duze chwilowo i tak jest w serwisie :(



AMIGA - 14-03-2007 22:51
Nie mogę się doczekać wiadomości o Wodniku!!!!



kiwi - 14-03-2007 23:16
wlasnie wrocilysmy, Aga-ta i jej kolezanka magda pomogly w transporcie,
bylysmy u wetow w wieliczce, bo przez kilka godzin stan wodnika sie troche poprawil, nie zarzucalo mu tak tylu.
zrobilysmy badanie krwi, dostal steryd,
prawda jest taka ze bedzie cora zgorzej i tego nie powstrzymamy.
mozemy spowolnic zmiany, ale ich nie zahamujemy.
musimy zrobic wszystko, zeby czas, tkroy zostal wodnikowi wykorzystac jak nalepiej.
i nie pozwolic mu cierpiec.



dona20 - 14-03-2007 23:53
Bardzo przykre wiadomosci,popłakalam sie:(Ale dobrze,że wodniczek ma was, że nie jest w takim stanie w schronisku.Ja tez wyciągnełam wczoraj z katowickiego schroniska colliaczke ok 8/9 lat ma zwyrodnienie kregosłupa i była gryziona przez inne psy ze schroniska.Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za Wodniczka



Brucio - 15-03-2007 05:46
biedny Wodnis :-( trzymam kciuki za chlopczyka :-(



AMIGA - 15-03-2007 05:58
Oj biedak, biedak :-(



black_sheep - 15-03-2007 10:16
Mój biedny:(:(:(



Peter Beny - 15-03-2007 12:31
Wysłalem , dziś wsparcie na AFN , trzymam kciuki za Wodnika :multi: :multi:



Hakita - 15-03-2007 13:24
Takie smutne wieści...:-(
Wodniczku kochany, nie poddawaj się!!! Prosimy Cię z całych naszych sił...:-(



Asior - 15-03-2007 13:32
jesuu nie mozliwe..w schronisku jakoś zył a tylko po wyciągnięciu go do hotelu sie poddał :(



Aggie - 15-03-2007 13:37
bo one tak czekają chyba wierząc że chociaż w spokoju odejdą....:-( :-( :-( to niestety nie pierwszy taki przypadek....:-( :-( coś mam pecha, co nie zdeklaruje sie na pomoc to zaraz jakies złe wieści...:-(



noemik - 15-03-2007 13:47
Wodnisiu kochany, walcz mordko, jeszcze tyle przed Tobą...



AniaB - 15-03-2007 13:54
wodnis nie jest już niestety młody..
jest też biedny i schorowany..:-(
miejmy nadzieje jednak, ze sie z tego podniesie
najlepiej byłoby mu leczyć sie w domu- ale gdzie takiego szukac..?



kiwi - 15-03-2007 14:00
to niestety bardzo zceste zjawisko..
psy zyja w schronisku wiele lat, gryzione, chore, znajduja domy i odchodza w ciagu kilku tygodni...
mazak, timba, dars...
wiele by wymieniac...

czasami mam wrazenie ze je przy zyciu trzyma tylko wiara...
ze jeszcze kiedys znajda wyczekany dom...
wodnik ma teraz swietne jedzenie,w iatminy, leki, spacery, glaskanie, opieke, wlasny boks, gdzie spi tak mocno ze go nie mozna obudzic, ma spokoj.
jak go zabieralysmy ze schroniska to chodzil juz wtedy bardzo zle, nie bez powodu zaczelismy kuracje nivalinem...
tej choroby sie nei zatrzyma - bedzie postepowac, nivalin zwalcza objawy nie przyczyne, degeneracja nastepuje.
w pewnym momencie nie ebdziemy w stanie zrekompensowac braku w ukladzie nerwowym nivalinem, wtedy wodnik przestanie chodzic.



Ela_and_Krzys - 15-03-2007 14:03
strasznie biedny Wodnis
ale niech sie jeszcze nie poddaje...



Hakita - 15-03-2007 14:05
:placz: :placz: :placz: Wodniczku kochany...:placz: :placz: :placz:

Dziewczyny, ja postaram się jutro coś wpłacić, chociaż wyniknęła nam niespodziewana sytuacja...uratowany przez nas jeden z kilkunastu szczeniaków zachorował na parwo...od kilku dni jest w lecznicy i nie wiem jeszcze, jakie to będą koszty...:roll:

Proszę wycałujcie Wodnisia ode mnie...:loveu:



kiwi - 15-03-2007 14:08
Hakita - jak masz szczenaikaa z parwo to nie wplacaj nam , mamy cegielki na allegro, zostaw na swojego maluszka.



Hakita - 15-03-2007 14:22

Hakita - jak masz szczenaikaa z parwo to nie wplacaj nam , mamy cegielki na allegro, zostaw na swojego maluszka. Kiwi, dziękuję Ci bardzo, ja tak chciałabym pomóc Wodnisiowi...:placz:, On jest dla mnie wyjątkowy...nie wiem, ale tak jest...:placz:
Jeżeli nie uda mi się w tym tygodniu wpłacić, to może w przyszłym...tak bardzo chciałabym Mu pomóc...:-(
Jesteście Kochane...:Rose:
Wodnisiu zdrowiej...proszę...:mdleje:



deisunia - 15-03-2007 20:50
tak mi smutno... Wodniczku tak bym chciała abyś jeszcze cieszył się nieschroniskowym życiem:placz:
po raz pierwszy popłakałam się przed ekranem komputera...



weszka - 15-03-2007 21:00
Wczoraj mnie tu nie było, wchodzę dopiero teraz. Takie smutne wieści :( Wodniku, walczymy ile się da, nie pozwolimy ci cierpieć...



Peter Beny - 15-03-2007 21:47
Wodniku , trzymaj sie :shake: Faraon już jest za TM , ale mial dobrze w ostatnich niesiącach u Dorothy , kiedyś tam sie spotkacie , mam nadzieje że nie tak szybko ..........



black_sheep - 15-03-2007 21:53
czy doszła paczuszka? Całuski dla wodniczka:*



kiwi - 15-03-2007 22:19
nic do mnei nei doszlo.

u wodnika dzisiaj znaczna poprawa -widac ze po sterydzie znacznie lepiej.
chodzi, poszedl z nami na spacerze, wysikał sie i "wiedzial ze sikał".

steryd bardzo pomogl, co tydzien musi dostawac zastrzyk

wyniki badan krwi zadowalajace- lekka anemia,a le bez paniki, jak na takeigo psa to i tak super.
Tak wiec - wyglada na to, ze jeszcze chwila przed Wondikiem jest :)



karusiap - 15-03-2007 22:26
cudownie!!
moze w niedziele bede wracala przez Wieliczke i jak nie bedzie za pozno chcialabym wstapic do hotelu...czy do Wodnika moge spokojnie wejsc i go wyprzytulac??nie stresuja go nowe osoby??



weszka - 15-03-2007 22:31
kiwi świetne wieści!!! Wodnik, trzymaj się chłopie!



kiwi - 15-03-2007 22:57
karusiap - nie wiem jak nowe bo jestesmy stare - w sensie ze te same ;)

ale spokojnie, tylko mow do niego jak sie zblizasz bo on nie slyszy ze mu sie do boksu wchodzi i potrafi sie nizle pzrestraszyc.
spacerki umiarkowane, zeby nie bylo zakwasow bo ma zanik miesni tez.
:))



karusiap - 15-03-2007 23:03
kurcze jakby mi sie tak udalo w niedziele skoczyc to najwyzej bede Cie kiwi smsami molestowac jak tam zdrowko Wodnisia(bo bede bez neta do tego czasu) i czy go "nachodzic";)



Kropcia - 15-03-2007 23:12
U Wodnisia dzisaj lepiej:), i oby tylko tak dalej bylo. Trzymaj sie Wodnisiu :)



kiwi - 15-03-2007 23:18
w niedziele wodnis jedzie do weta, to zebysmy sie nie minely.
jeszcze nie wiem na ktora.



Hakita - 16-03-2007 15:29
Tak bardzo się cieszę, że Wodniś kochany czuje się lepiej...:loveu: Oby tak dalej Piesku, błagamy...:loveu:



deisunia - 16-03-2007 19:16
Trzymaj sie Wodniś:loveu:
nic więcej nie dodam, aby nie zapeszyć



Peter Beny - 16-03-2007 19:22
Trzymaj sie ;) Mam nadzieje że bedzie lepiej :lol: Takie mam pytanko , czy dotarło moje wsparcie dła Wodnika ?????



kiwi - 16-03-2007 19:33
ano nie wiemy Peter bo AFN jeszcze nie wyszczegolnil wplywow, ale deziekujemy, napenwo dotrze :)



Ela_and_Krzys - 16-03-2007 22:17
a ja dzis opowiedzialam o wodnisiu w pracy i wyslalam link do allegro
i widzialam juz pierwsze cegielki kupione przez kolezanki / kolegow
a niektorzy nie maja konta na allegro ale obiecali cos wplacic na AFN :loveu:



kiwi - 16-03-2007 23:22
Dzieki Ela :)
pieniadze wplywaja caly czas, dostaej mase maili z milymi slowami, ktos ma wyslac puszki animondy bo tak chcial pomoc,
w materiale ktory krecilismy o wodniku powiedzialam ze wodnik moze isc do ogrodu, do troskliwej rodziny, ktora da mu duzo ciepla a my wtedy mu kupimy porzadna budke,
mysle tez, zeby powiedziec ze pokryjemy koszty leczenia do konca zycia wodniczka..
oczywiscie u naszego doktora bo gdzie indziej to bysmy juz dawno poszly z torbami jakby nas policzyli...
ludzie jednak boja sie kosztow leczenia a z fizjologia wodniak nie ma co marzyc o domu.
smrod z niego zabija, caly jest umazany w kupie...
dla niego budka i obcowanie z czlowiekiem w ogrodeczku byloby super...
w hotelu nei am lepszych warunkow i tak.
na dodatek ktos kto by nam pozwolil odwiedzac wodniczka bylby super...



weszka - 16-03-2007 23:37
Właśnie o takim miejscu marzę dla Wodniczka... Ehhhhhh moze się znajdzie...???



kiwi - 17-03-2007 03:10
ech, cos mnie nachodzi depresja.....
pieniadze sa, checi sa, lekarstwa sa, opieka jest...
a i tak czlowiek taki bezradny wobec starosci i choroby... :(
trzymaj sie wodniczku, jeszcze nie czas na ciebie...



deisunia - 17-03-2007 15:07
Wodniczku życzę sił w walce ze starością i chorobą.
a ciotki niech nie tracą nadziei...



Peter Beny - 17-03-2007 15:27
Walcz o swoje Wodniku :shake: Trzymam za ciebie kciuki :evil_lol: Kiwi , mam prośbe o kontakt , jest pilna sprawa :crazyeye:



kiwi - 17-03-2007 23:25
nieniejszym sie kontaktuje, kolejna pilna sprawa, nie wiem czy dam rade bo przyznaje sie ze padam....



Cez - 17-03-2007 23:31
zrobilam bazarek na rzecz Wodnika http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=53401



kiwi - 17-03-2007 23:45
dziekujemy!! :)



kiwi - 18-03-2007 14:40
jedzemy z wodnisiem do weta, trzymajcie kciuki!



Kropcia - 18-03-2007 14:44
Trzymam, bbbaaarrdzzo mocno :kciuki::kciuki::kciuki:



karusiap - 18-03-2007 17:44
a ja oczywiscie wracalam jednak inna droga:(ale widze ze i tak bysmy sie minely...ale licze ze pozanm jakos Wodniczka;)
jak tam u weta??



weszka - 18-03-2007 23:06
Kontynuujemy leczenie i czekamy na rozwój sytuacji. Nie jest w każdym razie gorzej.



AMIGA - 18-03-2007 23:43
Ufffffffff, kamień z serca!!!!! Wodniczku - trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się. Zażyj jeszcze trochę lepszego życia wśród ludzi, którzy Ci dają serce i spokój



Anashar - 18-03-2007 23:44
I mam nadzieję, że będzie lepiej :)



weszka - 18-03-2007 23:55
Lepiej to już raczej nie będzie, może być tak samo, byle nie było gorzej...



kiwi - 19-03-2007 00:00
wodnis porusza sie tylko dzieki sterydowi, z chwila, kiedy dzialanie sterydu sie konczy - podcina mu 4 nogi i calego wykreca.....
w hotelu czeka na niego zastrzyk ze sterydem, jak bedzie telefon ze pogorszenie - pojade podac domiesniowo.
pytalysmy dzisiaj czy wodnis cierpi - na szczescie nie odczuwa bolu zwizanego z tymi dolegliwosciami....



Anashar - 19-03-2007 00:15
Trzeba mieć nadzieję, zawsze. Nic nie jest przesądzone, i wszystko może się wydarzyć. Trzeba wierzyć w lepsze jutro. Myśleć pozytywnie. W tej chwili najważniejsze jest aby Wodnik nie cierpiał i doświedczył jeszcze co znaczy miłóść. Żeby nie odszedł sam, w zapomnieniu jak umiera wiele naszych czworonożnych przyjaciól, samotnych, niezauważonych, ktorym nikt nie dał szansy...



kiwi - 19-03-2007 10:58
jak zabieralysmy wodnika ze schroniska to tylne nogi mu sie wrecz uginały, rozkładały, dzieki lekom wodnik chodzi "jako tako", ale na polepszenie nie ma jzu co liczyc.
po prostu nivalin, steryd te leki rekompensuja ubytki w ukladzie nerwowym.
tak naprawde my nie leczmy przyczyny, bo degeneracja bedzie postepowac, staramy sie tylko leczyc objawy....

zreszta bylo to widac doskonale w chwili kiedy pzrestał dzialac steryd, katastrofa totalna byla.

dzis taki brzydki dzien, nie polezy wodniczek na sloneczku...



noemik - 19-03-2007 11:05
Kiwi, mam nadzieję, że w tym tygodniu spłyną do mnie pieniądze za bazarki, to się jakoś umówimy, jak już będę miała Ci co dać, dobrze?
kochany Wodniś...a pogoda be... nawet Elikowi się nie podoba...

Edit: o ile się nie pomyliłam, to jakieś 170 zł się uzbierało. :)



Hakita - 19-03-2007 11:15
Wodniczku kochany...oby Ci zdrówko sprzyjało cały czas...
Jesteśmy z Tobą Pieseczku kochany...



black_sheep - 19-03-2007 11:30
Kiwi jak dojdzie ta poczuszka odemnie daj znać



Anashar - 19-03-2007 17:38
Dzisiaj od Brucio dostaliśmy 100zł za książke z bazarku na Wodnika :loveu: Reszta jeszcze nie wpłyneła, nie wiem czy czekać czy już Ci jakoś przekazać Kiwi te pieniądze:)



black_sheep - 19-03-2007 19:18
I dziś zakończyła się moja aukcja, wygrała Kofee, wpłaci 19 zł:)



Jagienka - 19-03-2007 19:39

Dzisiaj od Brucio dostaliśmy 100zł za książke z bazarku na Wodnika :loveu: Reszta jeszcze nie wpłyneła, nie wiem czy czekać czy już Ci jakoś przekazać Kiwi te pieniądze:) Anashar ja bym Ci osobiście dała...



deisunia - 19-03-2007 22:06
Wodnik :loveu:pewnie juz śpi... dobranoc kochany piesku- zbieraj siły na jutrzejszy dzień



Anashar - 19-03-2007 22:16

Anashar ja bym Ci osobiście dała... To się umawiamy?:cool3:



kiwi - 19-03-2007 22:27
jutro o 22 jedziemy odebrac migotke po sterylce, mozna nas spotkac na pilsudskiego w zwiazku z tym :)



Anashar - 19-03-2007 22:28
O 22 już będe w domu, to pewnie podejde:)



Hakita - 20-03-2007 10:58
Jak się czuje Wodniczek kochany??? :loveu:



kiwi - 20-03-2007 11:06
anashar, zmiana planow co do migotki,
nie jedzie do hotelu, wiec nie bedzie nas o 22 w lecznicy.



Asior - 20-03-2007 11:52
kiwi potenckljalny sponsor wodnika pyta ile te leki co mi podałas kosztują....



kiwi - 20-03-2007 12:30
asiorku, ide zaraz do weta po nie, dam ci znac jak odbiore.
bo za kazdym razem kosztuja inaczej bo coraz to inne dawalismy.



jusstyna85 - 20-03-2007 13:32
Na jakie konto wpłacać z bazarku?



black_sheep - 20-03-2007 15:28
Na konto AFN z dopiskiem "Wodnik Kraków"
Tu jest nr:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23307



jusstyna85 - 20-03-2007 15:58
Wpłacam na razie 90 zł.Reszte, jak dojdą wszytskie pieniążki.



Peter Beny - 20-03-2007 16:04
Heh, jaki mały ten świat Justynka :razz: , wiec ja też czekam na info , co do mojej wpłaty , a doczekać sie nie moge :mad: Powoli przestaje mieć zaufanie do AFN .........:shake:



Hakita - 20-03-2007 17:07
Proszę o wycałowanie Wodnisia ode mnie...:loveu:



AniaB - 20-03-2007 18:55
ale u wodnika sie dzieje!!
tyle dobrych dusz sie o niego martwi
nie ma wyboru - musi zyc!!:loveu:



black_sheep - 20-03-2007 19:09
Czy jak dojdzie kasa z mojego bazarku (tj. 19 zł od kofee) to tu będzie napisane?



Peter Beny - 20-03-2007 19:33
AFN dajcie znać ............................



AniaB - 20-03-2007 19:43

Czy jak dojdzie kasa z mojego bazarku (tj. 19 zł od kofee) to tu będzie napisane? nie - musisz patrzec w raportach kasowych sporzadzanych codziennie przez green evil w dziale PWP Akcje na rzecz psów.. AFN (pierwszy watek od góry w tym dziale)..
Tam zobaczysz czy przyszły pieniązki z bazarku..- sprawdzasz po opisach (od kogo i za co)



black_sheep - 20-03-2007 20:16
Dzięki:) Jestem początkująca jeśli chodzi o bazarek:)



Peter Beny - 20-03-2007 20:25
No , i ja jestem Jeleń :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



kiwi - 20-03-2007 20:35
a ja dzisiaj bylam u wodniczka :)
dreptal sobie dreptal, bez smyczy nawet dreptal :)
niestety widac ze steryd juz konczy dzialanie, jutro podamy znowu.
tylko znow musze jechac bo trzeba domiesniowo. mam nadzieje ze mi sie uda :)



black_sheep - 20-03-2007 20:42
Wodniczku kochany trzymaj się tam!:)



Kropcia - 20-03-2007 21:02
Kiwi, uda sie, uda trzymam :kciuki: :)

Wodnisiu trzymaj sie :loveu:



Anashar - 20-03-2007 21:17
Jasne, że się uda :) Poradzisz sobie Kiwi. TO może jutro się z Wami zabiore?:)



kiwi - 20-03-2007 21:23
jutro nie bardzo sa warunki bo nawet ja nie wiem skad i kiedy..



Ela_and_Krzys - 20-03-2007 21:39
kiwi Ty moze jako drugi kierunek weterynarie powinnas wybrac?
praktyke masz taka jak malo kto...



deisunia - 20-03-2007 22:17
kiwi trzymam kciuki za Ciebie w roli pielęgniarki i za Wodniczka- cierpliwego pacjenta:p



weszka - 20-03-2007 22:40
kiwi jeśli trzeba może mnie się jutro uda podjechać??? Bo jak steryd przestanie działać to wiesz co będzie... :(



Ela_and_Krzys - 20-03-2007 22:45
jakbyscie nikogo nie znalazly to dzwon kiwi do mnie (po 20:00 powinnam byc w domu)



kiwi - 20-03-2007 23:20
powinnam sobie jutro poradzic z transportem bo mam propozycje pewna, ale jakby cos nie wyszlo to bede po was dzwonic.
bo steryd podac napewno bedzie tzreba
juz dzisiaj widzialam po tym jak chodzil ze jutro pzrestanie.
pytalam doktora, czy mu podac na zapas ale byl wyraznie przeciwny ze wzgledu na szkody jakie taki steryd sieje w calym organizmie



jusstyna85 - 21-03-2007 11:40

Heh, jaki mały ten świat Justynka :razz: , wiec ja też czekam na info , co do mojej wpłaty , a doczekać sie nie moge :mad: Powoli przestaje mieć zaufanie do AFN .........:shake:
A ja przestaje mieć zaufanie powoli do ludzi...zdarzyły mi sie 2 osoby, które naobiecywały,że wpłacą pieniążki i że bardzo zalezy im na czasie, bo wyjeżdżają.Ja taka łatwowierna i wysłałam do jednej spodnie(nowe) i do dzisiaj nie odzywa sie...:(

2 osoba też coś ściemnia...



Hakita - 21-03-2007 11:51

A ja przestaje mieć zaufanie powoli do ludzi...zdarzyły mi sie 2 osoby, które naobiecywały,że wpłacą pieniążki i że bardzo zalezy im na czasie, bo wyjeżdżają.Ja taka łatwowierna i wysłałam do jednej spodnie(nowe) i do dzisiaj nie odzywa sie...:(

2 osoba też coś ściemnia...
Eeeehhhh Ci ludzie...:shake:

Wodniczku kochany, mam nadzieję, że zdrówko będzie Ci dopisywało...



Anashar - 21-03-2007 15:38

A ja przestaje mieć zaufanie powoli do ludzi...zdarzyły mi sie 2 osoby, które naobiecywały,że wpłacą pieniążki i że bardzo zalezy im na czasie, bo wyjeżdżają.Ja taka łatwowierna i wysłałam do jednej spodnie(nowe) i do dzisiaj nie odzywa sie...:(

2 osoba też coś ściemnia...
Dlatego ja wysyłam wszystko po wpłacie pieniędzy. Albo odbiór osobisty :cool1:



jusstyna85 - 21-03-2007 17:24
Ja już też nauczyłam sie, że bez wpłaty nie wysyłam nic, tylko głupio mi tak uogólniać, bo nie chce źle potraktować kogoś, kto jest uczciwy, nie chce, zeby ktoś pomyślał, że to coś osobistego...

Ja mam wciąż nadzieje, że znajdzie sie ktoś, kto zabierze Wodniczka...



black_sheep - 21-03-2007 18:01
A ja niecierpie poczty, bo moja paczka nie doszła!!!:(:(:(:(



AniaB - 21-03-2007 19:28
jak tam wodnik dzisiaj?



gibon301 - 21-03-2007 20:07
ja też z tym samym pytaniem: co dziś słychać u Wodnika?



kiwi - 21-03-2007 20:09
owca - dostalam dzisiaj awizo, ale nie mam czasu jechac na poczte bo do mojej rejonowej mam 4 przystnki tramwajem... :roll:
a 5 minut na piechote od domu mam dwie inne :roll:
ale jeszcze nie wiem co to ani od kogo.
dam ci znac jak odbiore.

poza tym dzwonilam do pana tomka, wodnis dzisiaj chodzi.
ostatnio w srode jak steryd przestal dzialac to skonczylo sie chodzenie,a dzisiaj nie wiec to dobry znak :)
jutro jedziemy po ramzesika to odwiedzimy przy okazji wodniczka :)



black_sheep - 21-03-2007 20:32
O to dobrze, może odemnie:) OBY:)

Dobrze, że u Wodniczka lepiej!



weszka - 21-03-2007 20:40
Dzielny chłopak! Może się poprawi na tyle na ile może...



Hakita - 22-03-2007 10:21
Dzień dobry kochany Wodnisiu...:loveu:
Jak to dobrze, że czujesz się troszkę lepiej i oby było tak cały czas...



wtatara - 22-03-2007 20:35
Może znajdzie po dzisiejszym programie domek- zdarzają się cuda



kiwi - 22-03-2007 22:56
cud sie nei zdarzyl, ale wodniczek chodzi juz 2 dzien bez sterydu :D
poza tym dostal kolejne leki, tym razem m inn homeopatyczne przeciwko nietrzymaniu kupy :)
i dostaje tez heparegen, od dosinej rodzinki



AMIGA - 23-03-2007 06:10
Oj chodzi, chodzi i wręcz ciągnie! Wyganiał mnie wczoraj po pięknym błotku, bo przecież ziemia jest kompletnie nasiąknięta wodą. Wyglądałam jak człowiek z buszu jak wróciłam do domu. Wodnisiu - trzymaj się dzielnie



Hakita - 23-03-2007 09:52
Tak bardzo się cieszę, że Wodniczek czuje się lepiej...:multi:
Oby tak dalej Psiaku cudowny...:loveu:



patch75 - 23-03-2007 14:30
wplacilam dzis na bazarek dla Wodnika, bez kosztow przesylki Wodnik ma 40zl wiecej;)



deisunia - 23-03-2007 19:43

Może znajdzie po dzisiejszym programie domek- zdarzają się cuda chyba coś przegapiłam:-(
czyżby Wodnis był w telewizji?????



kiwi - 23-03-2007 20:33
tak
mamy program w telewizji w krakowie

wodnik musi dostawac puszki royala convalescenta, inaczej nie zjada lekow
kupilam dzisiaj 6 - bedzie na 3 dni
66 zl:/
musze poszukac hurtowni



black_sheep - 23-03-2007 20:38
Kiwi ja Cię prosze kopsnij się na ta poczte, dla mojego spokoju;)



kiwi - 23-03-2007 20:44
rany boskie!
zapomanialabym ci powiedziec:)
doszla twoja paczka :)
dziekujemy za witaminki i 20 zl :loveu:



black_sheep - 23-03-2007 20:44
No! Bo ja już świra dostaje;) Hihi



.Ania. - 23-03-2007 20:50
Kiwi, a jak z lekami na stawy i witaminami? Zostało coś jeszcze, czy mam dowieźć?
Jeśli chodzi o puszki convalescenta, to ja najtaniej mogę je kupić po 9,40 za puszkę. Ale może jeszcze gdzieś taniej można znaleźć.



kiwi - 23-03-2007 20:54
jutro sprawdze
black sheep, podarowala witaminki tez, to bedzie mial na miesiac



deisunia - 24-03-2007 00:07
Wodnik :loveu: dobranoc



Asior - 24-03-2007 02:36
Kiwi Patka przekazała po swoim psiaku lekarstwa( jest za tęczowym mostem od 3 dni :placz:)
To witaminy dla starszych psów (Astra była onkiem, miała 14 lat)
Przydadzą się???
nazywają się Wita-Vet ( http://www.krakvet.pl/product_info.p...oducts_id=2196 )

oraz lek HEPAREGEN na wątrobe i TORECAN przeciw wymiotny



kiwi - 24-03-2007 10:14
heparegenu mamay duzo jeszcze od domku dosi, torecan niepotzrebny a witaminy sie zawsze przydadza:)



mar.gajko - 26-03-2007 09:08

wodnik musi dostawac puszki royala convalescenta, inaczej nie zjada lekow
kupilam dzisiaj 6 - bedzie na 3 dni
66 zl:/
musze poszukac hurtowni
Jestem w szoku.
Wczoraj, jak co dzień dojechałyśmy do hotelu; oczywiście najpierw pytania do p. Tomka, jak tam Saba, czy nie kaszle, jak Paju, czy Ciapek nie nasikał za mocno, czy Robinek zjadł etc.; czyli o wszystko.
P. Toemk ze zmartwieniem wielkim powiedział, że Wodniś ma okropną sraczkę; wiec poszłyśmy pod kojec i faktycznie cały obsrany, bo nie trzyma i nie nadąża się mu sprzątać. Ale po czym???? Nastąpiła zmiana pożywienia; dostaje RC Conwalescenta; ale po tym ja nigdy sraczek nie zaobserwowałam; owszem wolniejsza kupa niż po suchym, ale nie sraczki takie.
Kiwi przywiozłą Conwalescenta i stwierdziła, iż puszki są trochę po terminie, więc sprawdzamy; i co????? Termin ważności puszek upłynął 12 września 2005r. Trochę!!!! Owszem dwie puszki opisane z ceną 11 zł; a reszta czyli kilkanaście przeterminowane i to tak okropnie. Opadło mi wszytsko. Jak można świadomie narażać psa, tak chorego na takie komplikacje???? Przecież akurat jemu nie brakuje funduszy i może jeśc puszki jakie mu śa tylko potrzebne. Przeciez wiadomo, że on nie trzyma kupy i przy biegunce to katastrofa; leży cały czas w odchodach. To po prostu skandal, jak tak można traktowac starego psa. I dlaczego???? Na co wydajesz w takim razie Wodnikowe pieniądze skoro jemu dajesz jeśc puszki po terminie prawie DWA LATA.

Kiwi gdzie ty jkupiłaś te puszki i za ile. Żadam skanu faktury. Tym razem to już przegięłąś ii mimo twoich ostrzeżeń, "bym się nie wtrącała w Twoje psy", nie podaruję ci tych męczarni tego bezbronnego starego zwierzaka.
SKANDAL!!!!!!



diana79 - 26-03-2007 09:18
jakie to przykre :shake:



noemik - 26-03-2007 09:20
Kiwi, rany boskie, nie widziałaś jaka jest data przydatności do spożycia?? biedny Wodnik. Przecież są pieniądze na AFN i do mnie też spływają za bazarek... nie może tak być.



kiwi - 26-03-2007 09:21
o rany, szoda ze pan tomek nie dał znac mi ze sie cos dzieje niedobrego.
odstawiamy te puszki w takim razie.
a tak poza tym
mariolu droga
puszki przywiozła patrycja, zostaly jej po poprzednim psie
żadać mozesz sobie różnych rzeczy ale niekoniecznie odemnie, nie wciagaj mnie z swoje chore intrygi, awantury o morde ani inne takie.
przestajemy podawac te puszki po prostu, innym psiakom po ich zjedzeniu nic nie bylo.
jedzenie w puszkach zachowuje waznosc bardzo dlugo, poza tym jest to data "best before",

spokojnie noemik, odstawiamy te puszki, czesc kupilam w sklepie, to sa wlasnie te opisane 11 zl
zaden pies, ktor wczesniej jadł te puszki nie mial problemow.
.



mar.gajko - 26-03-2007 09:26
KIWI TE PUSZKI SĄ PRZETERMINOWANE DWA LATA I Qrcze w nic cię nie wciągam. WYMAGAM SZACUNKU DLA STAREGO PSA A NIE NARAŻANIE GO NA TAKIE ATRAKCJE JAK NOTORYCZNA SRACZKA.



noemik - 26-03-2007 09:28
w krakvecie jedna puszce kosztuje 9,90.



kiwi - 26-03-2007 09:31
daj sobie spokoj mariola, wszyscy doskonale wiedza jak lubisz awanturki, masz obsesje na moim punkcie, z kazdej strony ktos do mnie dzwoni mowiac jak na mnie nagadujesz.

a ten stary schorowany pies, ktorego swiadomie mecze jedzie jutro do swojego domu.



noemik - 26-03-2007 09:32
Kiwi, a gdzie ten domek? :) taki już na zawsze?



kiwi - 26-03-2007 09:33
noemik wiem ze tyle kosztuja ale trzeba bylo na juz wiec kupilam na pilsudskiego jak bylam u weta.
spokojnie, odstawiamy te puszki. powtarzam, te puszki jadly juz wczesniej psiaki i nic im nie bylo.



mar.gajko - 26-03-2007 09:36

daj sobie spokoj mariola, wszyscy doskonale wiedza jak lubisz awanturki, masz obsesje na moim punkcie, z kazdej strony ktos do mnie dzwoni mowiac jak na mnie nagadujesz.

a ten stary schorowany pies, ktorego swiadomie mecze jedzie jutro do swojego domu.
Masz manię prześladowczą. Aż do dzisiaj nie byłaś tematem moich, że tak powiem przemyśleń; a sa niestety smutne.
Tym postem deprecjonujesz moje działania, a tylko dlatego że się wydało twoje postępowanie.

A domu gratuluję, może w końcu będzie miał odpowiednią opiekę, jak się dowiemy czegoś.



kiwi - 26-03-2007 09:43
czemu pytasz czy wodnik w koncu bedzie mial dobra opieke?
napisz prosze wszytko bo nie wiem, czy moze cos przeoczylam? mial do tej pory zla opieke? nie liczac incydentu 1 dniowej sraczki cos jest nie tak w mojej opiece nad nim?
czy moze masz podstawy sadzic ze wydaje psy w zle rece?



mar.gajko - 26-03-2007 09:49
KOńczę tę niesmaczną dyskusję, mimo, iż to ty sie w takich lubujesz. Zarzucając to wszytsko innym.

Wodnikowi życzę wszytskiego co naj, najlepsze.
Szkoda, że nei wiesz jak teraz wygląda, taki obsrany.



kiwi - 26-03-2007 10:05
gdyby chodzilo ci psa - zadzwonilabys do mnie wczoraj - w niedziele wieczorem moglam przyjechac jakos i go umyc, zobaczyc, zabrac do weta.
masz moj nr, chcialas po prostu "zdemaskowac" na dogo jak mecze sterego schorowanego psa....

tak naprawde ja nie sadzilam ze wodnik kiedykolwiek znajdzie dom...
jutro jedzie do izy - wspaniałej młodej lekarki
trzymajcie kciuki, bo to nieslychanie trudna sparwa wziac takiego psa.
wsparcie izie bedzie najbardziej potrzebne.
z mojej strony ma deklaracje codziennych odwiedzin, pomocy i finansowania wodnikowego leczenia z jego skarpetki. iza ma jeszcze konia i kozke, uratowane od rzezi.



mar.gajko - 26-03-2007 10:12

gdyby chodzilo ci psa - zadzwonilabys do mnie wczoraj - w niedziele wieczorem moglam przyjechac jakos i go umyc, zobaczyc, zabrac do weta.
masz moj nr, chcialas po prostu "zdemaskowac" na dogo jak mecze sterego schorowanego psa....

Myśłę, że raczej o uświadomienie jak ty traktujesz "swoje" psy; że trzeba zagrożenia, albo TV żebyś je zauważyła.
Jak uważasz że dawanie takiego pożywienia staremu bardzo choremu psu jest OK; a na to wygląda, i że tak też karmisz inne psy; to ja nie mam nic do dodania.



kiwi - 26-03-2007 10:23
dlatego tez przyjezdzam do nich niemal codziennie
dziwi cie dlaczego wtedy, kiedy ciebie nie ma?
a jak tylko sie cos dzieje to w srodku nocy jedziemy z nimi do weta.
w ciagu dnia wieszam plakatu a cale noce spedzam na wysylaniu maili do ludzi zainetresowanych adopcja, nie mowiac juz o tym jak szybko znajduja nowe domy.
myslisz ze to domy to sie do mnie zglaszaja ot tak sobie??
z ulicy?
kazdy kto probowal znalezc dom dla jednego psa wie ile to trudu. a ja szukam dla 7
daruj sobie juz bo mam dosyc.
zamiast tracic czas na demaskowanie mojego sadystycznego podejscia do zwierzat zajmij sie szukaniem domow dla swoich psow.
bo mnie byloby zwyczajnie zal trzymac tak dlugo psy w kojcach.



noemik - 26-03-2007 10:26
dziewczyny, dajcie już spokój. Super, że Wodnik będzie miał domek!!!
:)
a stare puszki won, do kosza.



mar.gajko - 26-03-2007 10:40

zamiast tracic czas na demaskowanie mojego sadystycznego podejscia do zwierzat zajmij sie szukaniem domow dla swoich psow.
bo mnie byloby zwyczajnie zal trzymac tak dlugo psy w kojcach.
Bijesz poniżej pasa.
Może szkoda ci Ciapka; wyadpotowanego prze WOLONTARIAT krakowski i porzuconego w hotelu i co? Ilu było chętnych żeby się nim - rzygającym, srającym zając. Wszyscy zanikli; nikt nie znał, nie wiedział. Temat był milczący; może o malamuty - owszem stoją w kojcu; odrobinę lepiej niż po ziemią; też nie było chętnych.
Oprócz wszystkiego jestes jeszcze podła, po prostu.



kiwi - 26-03-2007 10:44
hmm...
teraz przeczytalam dokladnie 1 post mar.gajko

przywiozlam 6 puszek ,1 dostal w sobote rano, jesli w niedziele wieczorem byly 2 to znaczy ze do tej pory wodnik karmiony byl tylko i wylacznie puszkami z dobra data przydatnosci do spozycia.

to tlumaczy dlaczego innym psiakom, ktore probowaly tych puszek nic nie bylo, to jest data best before: czyli do konca terminu producent gwarantuje zawartosc witamin. co innego data "należy podac do spożycia przed" jedzenie w puszkach praktycznie nie psuje sie, a jak sie zepsuje to od razu robi sie okrągła puszka.
byc moze po prostu convalescent nie sluzy wodnikowi, moze jest zbyt bogaty. tak czy inaczej od jutra bedzie mial gotowane miesko z ryzem.




mar.gajko - 26-03-2007 10:46
Od razu ci lepiej. prawda? Wytłuamczyłas sobie, że wszytsko jest OK; żenada.



gibon301 - 26-03-2007 10:55
jak ja się cieszę, że on dom znalazł :multi: :multi: :multi:
kochany Wodniczek!
jakoś wierzyłam, że ta Pani się jeszcze odezwie!!
jakby trzeba było jakoś pomóc to ja chętnie!
Kiwi a Ty z tymi domkami jesteś niesamowita...chyba je z podziemi wyczarowujesz :lol:



kiwi - 26-03-2007 11:01
nie jest mi lepej, jest mi cholernie przykro ze wodnik ma sraczke.

a jeszcze bardziej ze pomimo tego ze wszyscy graja do jednej bramki ciagle jakas afera. i jeszcze koniecznie publicznie, na dogomanii bo tak jest wiecej smaczku.

jakby nie mozna rozmawiac jak ludzie.

jakos ta telewizja ci nie przeszkadzala jak do nowych domow, szly psy z hotelu, ktore byly pod twoja opieka. mnie nie robilo roznicy, ktorego tym razem biore.
naprawde zrobilas wiecej informujac o sraczce wodnika w poniedzialek rano kiedy ja nie moge nic zrobic niz w niedziele wieczorem?
przyjechalabym, zabralabym go do weta, umyla

wyobraz sobie ze ja tez mam prawo sie zdenerwowac, a szczegolnie teraz bo nie widze w twoim dzialaniu ani troche troski o tego psa.

robimy co mozemy, ciagle jezdzi do weta, dostaje mase leków
co chwila go odwiedzamy, chodzi na spacerki, wsuwa paroweczki.

a jak cos sie dzieje to zamiast powiedziec to mi, zebym jakos mogla zaradzic, szukasz powodu zeby mnie publicznie zmieszac z blotem.
prosze bardzo - cel osiagniety.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 3 z 6 • Zostało znalezionych 1178 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6