Kraków-13 letni, owczarek Wodnik,przeżył wspaniały rok i odszedł kochany [']
Lukomanka - 22-01-2008 22:45
Wodniczku nie zasmucaj swoich Wybawców i zbieraj siły-ślemy dużo pozytywnej energii
patch75 - 23-01-2008 10:10
miejmy nadzieje, ze to tylko chwilowe:shake:
waldi481 - 23-01-2008 11:05
Wodnik-przyjacielu..Właśnie myślałam o Tobie..Weszłam na dogo i nie takich wieści oczekiwałam..Co się dzieje?Przesyłam ogromne ilości pozytywnej energii i nie martw nas kochanie...
Elżbieta
wtatara - 08-02-2008 21:38
jak Wodniś się czuje
kiwi - 25-03-2008 22:12
Wodnis odchodzi.
Tak naprawde wszyscy widzielismy, że to tylko kwestia czasu.
Wodnis przezył wiel wspaniałych miesięcy pod opieką Izy, teraz Iza pielęgnuje go, opiekuje się nim najlepiej jak tylko można.
Mimo to Wodniś juz wiele tygodni nie wstaje, zrobiły sie odlezyny na dwóch bokach, nivalin nie przynosi już żądnych efektów.
Wydaje się że po prostu przyszedł czas Wodnisia....
Iza dojrzała do tej decyzji choć wciąż sama w to nie wierzy - bardzo go kocha i trudno zdecydować.
Ustaliliśmy, że poczekamy jeszcze kilka dni, kilka dni w czasie których Wodniś będzie jadł same smakołyki, Iza mu podogadza i potem spokojnie zaśnie. W tym czasei pomożemy Izie rozwiązać problem logistycznie, żeby nie została sama ze zwłokami w mieszkaniu. I przed wszystkim, żeby nie była z tym sama. Gdy Iza brała Wodnika wiedziałyśmy obie, że będzie cięzko - obiecałam jej wtedy , że w tym najtrudniejszym momencie nie zostawi jej samej. Przyszedł czas zrealizowac obietnicę i spłacic ogromny dług wdzięczności jaki mam wobec Izy - gdyby nie Ona Wodniś nie żyłby juz od roku.
Trzymajcie kciuki. Wiem, żę Wodniś ma wielu przyjaciół - teraz siła potrzebna jest przede wszystkim dla Izy.
AgaG - 25-03-2008 22:29
Kochany Wodniś staruszek...jak dobrze że ma Izę teraz..Iza trzymaj się, wiem jak to ciężkie jest... tu zadne słowa nie są odpowiednie...
waldi481 - 25-03-2008 22:34
Cóż Wodnisiu podążasz za naszym Melem..Ciężki czas nastał,ukochani odchodzą..Ciężko..
Ela
Tweety - 25-03-2008 22:48
najważniejsze, że nie jest sam, w zimnym schronisku, na betonie, pośród innych psich nieszczęść. W takich chwilach jakże ważna jest ręka człowieka, która uspokoi rozdygotane serduszko i pomoże w spokoju przejść ostatnią drogę...
AMIGA - 25-03-2008 23:08
Do dzisiaj pamiętam moment pożegnania z moim psem staruszkiem Fazim i nie zapomne tego do końca zycia. Wiem, że Izę czekają bardzo trudne chwile i mocno trzymam kciuki, żeby jakoś potrafiła przez to przejść.
Chyba wszyscy, którzy widzieli Wodnika wiedzą, jakie wspaniałe zycie dała mu Iza. Dzięki wielkie Izo:loveu:
Ela_and_Krzys - 25-03-2008 23:12
Wodniś dostał taką szansę od życia, jakiej nikt z nas się pewnie nie spodziewał. Wszystko dzięki Izie.
Sama wiem jak trudno się rozstać - Bimuś odszedł sam, a boli dalej bardzo. Strasznie bałam się momentu w którym mógłby przestać wstawać (jeździliśmy na rehabilitację). Mogę sobie wyobrazić do Iza czuje.
Iza - jesteś niesamowita. I jesteśmy z Wami myślami...
asiamm - 26-03-2008 07:46
U nas też trzeba było w końcu podjąć taką decyzję :-(, zresztą długo odwlekaną... Iza, trzymaj się, jesteśmy z Tobą.
Foksia i Dżekuś - 26-03-2008 07:52
Wielkie dzieki pani Izo za opieke nad Wodniczkiem ,mial wspaniale zycie i odchodzi kochany ,to jest najwazniejsze.
Ostatnio po pieciu miesiącach w nowym domku odszed Filipek ,a po 7 miesiącach slepy kundelek i jestesmy wdzięczni za to ze nie odchodzily same i niechciane w schronisku, ale kochane i szczęslwe.
Anetka83 - 26-03-2008 07:57
trzymajcie się...
najważniejsze że jest kochany...
Anashar - 26-03-2008 16:26
Dominika, a co będzie ze zwłokami? Ja jestem za pochowaniem go jeżeli jest taka możliwość... Jakoś nie lubie oddawania psów wetom, bo wiem co się z nimi później dzieje...
weszka - 27-03-2008 21:17
Wodniś nie miałby szans na taki wspaniały rok jaki dała mu Iza. Za to wielki szacunek.
Pomóc w godnym odejściu to też przejaw miłości.
Pamiętam Wodnika jak zabrałyśmy go ze schronu, potem w hotelu, przecież nie rokował, a jednak... ale na każdego przychodzi czas. To straszne, ciężkie i smutne ale to nierozłączna część naszego życia... :(
wtatara - 27-03-2008 22:13
Wodnisiu śledziłam Twoje losy , cały czas. Tak bardzo mi smutno
Peter Beny - 27-03-2008 22:30
Wodniku jest mi przykro :placz: Ale bądź szczęśliwy za TM .......
Iza jesteśmy z tobą , wiem jak to jest jak odchodzi nasz przyjaciel :-(:-(:-(
t_kasiek - 27-03-2008 22:32
nie wiem co napisac....tak bardzo mi smutno :placz::placz::placz::placz:
Lukomanka - 28-03-2008 17:25
Pani Izo, to dzięki Pani miłości i troskliwości Wodniczek z bidula stał się pięknym i szczęśliwym....strasznie smutno:placz: Jest Pani WIELKA !
kiwi - 28-03-2008 19:37
zwłok nie zbeszczescimy...
im blizej konca tygodnia tym ciezej mi o tym myslec :(
nawet nie chce wiedziec co przezywa iza :(
wtatara - 29-03-2008 00:00
dobranoc kochany
kiwi - 30-03-2008 23:19
wodnis wciaz z nami. nie umiemy jeszcze :(
wtatara - 31-03-2008 09:01
może się jeszcze poprawi
kiwi - 31-03-2008 09:30
na poprawe nie ma tutaj juz co liczyc
ale mysza podaruje opatrunki na odlezyny wodnisiowi :loveu:
dziekujemy!!
Patia - 31-03-2008 09:36
Trzymajcie się , Wy dziewczyny i Wodniś .
Jola_K - 31-03-2008 09:41
mieszaja sie uczucia, jest radosc, ze tyle dobrego otrzymal w ostatnim roku zycia, jest smutek i ogromny zal, ze nie moze zostac z nami dluzej... :(
jestem z Wami myslami
AMIGA - 31-03-2008 09:50
Mocno trzymam kciuki za Wodnisia no i za Panią Izę i za Wszystkich, którzy sa szczególnie uczuciowo związani z Wodnisiem. Miejmy nadzieję, że jeszcze będa razem przeżywac piekne dni:loveu:
kiwi - 31-03-2008 10:06
ja nigdy nie miałam szczegolnych dylematów kiedy pies cierpiał, ale nie widac zeby wodnis cierpiał...
podtyka głowke do miziania, chce zeby go kłaść w słoneczku, z wielkim aptytem je. to chyba jeszcze nie jest jego czas....
iza sie nim wspaniale opiekuje, jest czysty, wymiziany, zaopatrunkowany...
to chyba po prostu jeszcze nie czas :( lezy sobie spokojnie
Ela_and_Krzys - 31-03-2008 10:37
kiwi a może warto spróbować rehabilitacji u pani Halinki w Katowicach? czy nie wchodzi to w grę zupełnie...
ona czasem stawiała na nogi zwierzaki w zupełnie beznadziejnych przypadkach
tylko wiem, że to duży problem logistyczny.... a konieczne jest co najmniej 10 zabiegów na początek i to najrzadziej raz na dwa dni....
kiwi - 31-03-2008 10:40
w przypadku wodnisia nie ma juz chyba nadziei - on nie ma zupełnie czucia w nogach, wiedzielismy ze taki moment przyjdzie - od roku byl na nivalinie - przestał chodzic juz rok temu tak naprawde - udało sie go postawic na sterydzie i nivalinie, teraz nie podpiera sie nawet przednimi łapami juz. z tegoc o pamietam wodnis ma mielopatie - cos jak rozkład rdzenia kregowego - nie przewodzi mu bodzców.
Ela_and_Krzys - 31-03-2008 12:09
:(((
to pewnie faktycznie nie da się nic już zrobić
ale ja nie jestem ekspertem, wiem tylko że pani Halinka stawiała na nogi sparaliżowane zwierzęta... stąd jedynie pomysł...
najważniejsze że Wodniś nie cierpi
mysza 1 - 11-04-2008 20:28
Bardzo jestem ciekawa, co u psinki?
AMIGA - 13-04-2008 13:13
Nic nie piszecie co u Wodnisia?????:-(
izawodnik - 14-04-2008 22:05
..Misio odszedl przed chwila daleko na zawsze.. Bardzo mi smutno, ale Lekarz zrobil to profesjonalnie... szacuneczek wielki.... Bede tesknic i zawsze zostanie w moim sercu... trzymaj sie Wodnis... [']
mysza 1 - 14-04-2008 22:10
Zegnaj, biegaj po tęczowych łąkach.
AgaG - 14-04-2008 22:15
Pa Kochany psiaku :-(:-(
Ela_and_Krzys - 14-04-2008 23:01
Badz zawsze szczesliwy Wodnisiu.
Iza, trzymaj sie, tak duzo dla niego zrobilas - odszedl kochany...
AMIGA - 14-04-2008 23:29
Wodniś juz nie cierpi. Biega sobie po trawce w otoczeniu wielu, wielu przyjaciół,
Tylko nam tu tak smutno, tylko nam tak brak Waszych mądrych oczu, Waszej bezinteresownej miłości, WAS.
Iza jestem pełna podziwu dla tego, co dla Misia zrobiłaś i wiem, co teraz czujesz i jak Ci smutno. Trzymaj się :loveu:
Anetka83 - 15-04-2008 06:28
smutno mi...:(
Wodnisiu [*]
patch75 - 15-04-2008 15:11
:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(
black_sheep - 15-04-2008 15:14
['] ['] [']
Kropcia - 15-04-2008 18:48
Wodnisiu [*] :-(:-(:-(
Biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem... :-(
Anashar - 15-04-2008 18:58
Pamiętam Twoje oczy jeszcze w schronisku, smutne i zawiedzione. A później te z nowego domu, wesołe i pełne miłości. Na stare lata, drogi Wodniku miałeś naprawdę cudowny dom i kochających opiekunów. Niejeden by Ci pozazdrościł. Ale jeszcze się z nimi spotkasz, choć jeszcze nie teraz. Biegaj sobie szcześliwie za Tęczowym Mostem, i miej w opiece wszystkie bezdomne psy które dalej wyczekekują cudu (*)
t_kasiek - 19-04-2008 17:54
nie wiem co powiedziec :(
WODNIŚ [*]
karusiap - 19-04-2008 18:16
Najwazniejsze,ze odszedl kochany[*]:(
t_kasiek - 23-04-2008 20:43
czemu nikt nie zmieni tytułu wątku :(
kiwi - 23-04-2008 21:16
bo ja nie wiem nawet co napisac :(
waldi481 - 24-04-2008 14:25
Owczarki Niemieckie to dla nas najpiekniejsze psy na świecie.
Kochanego Wodniczka żegnamy wierszem lorda Bayrona:
,,Odszedł ten,który miał urodę bez zarozumiałości,
siłę bez przemocy-odwagę bez dzikości,
i wszystkie cnoty człowieka bez jego przywar..,,
Kochany śpij spokojnie..:-(
Elżbieta
weszka - 25-04-2008 21:04
:candle: Wodnisiu miałeś rok pełen miłości. To największy skarb --> Iza :loveu:
Teraz już biegasz z wywieszonym jęzorem po bezkresnych tęczowych łąkach.
quasimodo - 26-04-2008 01:26
Kibicowaliśmy Wodnisiowi od bardzo dawna.
Bardzo nam przykro, że juz go nie ma...
Ale dziękując Izie za troskliwą opiekę nad nim, pamietamy o tym, że tak mało biednych schroniskowych staruszków ma tyle szczęścia, żeby odejść w ciepłym domku, mając przy sobie kochanego Człowieka...
Do zobaczenia Wodnisiu!
waldi481 - 28-06-2009 10:56
Wodnisiu-już tyle czasu minęło odkąd odszedłeś..Oglądam pocztówkę którą dostałam za udział zbiórce dla Ciebie..Kochany-jak tam jest?Spotkałeś naszych wyjątkowych przyjaciół?Trzymajcie się razem-opiekuj się naszymi zwierzętami co odeszły,maleńką Majunie chroń..Czekaj na nas Przyjacielu.
Do zobaczenia..
E/W
Strona 6 z 6 • Zostało znalezionych 1502 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6