ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Nakręcenie na zabawkę



Iss - 27-12-2008 18:37
Proszę doradźcie jak najlepiej i skutecznie uzależnić psa od zabawki?
Chcę przejść na nagradzanie zabawką oraz zmotywować sukę do aportowania piłki na polanie( zabawki po za domem ją nie interesują, a patyków brak - wszystkie zjedzone).





katik - 03-01-2009 16:13
Mam ten sam problem.
W domu Magia bardzo chętnie bawi się wszystkimi zabawkami, ale na spacerach interesują ją tylko patyki, bo można je zjeść :evil_lol: więc zamiast wracać do mnie z aportem to ucieka i go zjada. :roll:



14ruda - 07-01-2009 13:58
Ja kupiłam piłke na sznurku,przypięłam do smyczy/linki i szalałam zachęcając sucz do pogoni.:razz:
taka uciekajaca spod łap zabawka na pewno zachęci do polowania.:p



infers - 16-01-2009 21:04
Ja kupiłem suczy piłke gdzie się papciu wsadza i działa, przez jakieś 2-3 minuty:diabloti:. Na inne zbytnio nie regauje. Za to na polach gania za wszystkim co się rusza. Na mojej posesji już musze się sam nabiegać żeby ona choć troche się poruszała. Piłka na sznurku nie działa:cool1: Jakieś pomysły, żeby biegała?:eviltong:





Kori - 24-01-2009 11:28

Jakieś pomysły, żeby biegała?:eviltong: Jesli masz posesję to masz możliwości :cool3:. Poczytaj o agility, naucz aportowania, odsyłania do przedmiotu (pies musi okrązyć słupek i wrocić do ciebie, żeby dostać nagrodę. Początkowo trzeba naprowadzać, a przedmiot musi być blisko, zaczęłabym od 50 cm, stopniowo zwiększac odległość). Z tym, ze nie można psu kazać w kółko biegac do słupka i spowrotem :roll:, granicą dla mojego husky jest 3 razy :lol:, szybko sie nudzi. Potem kilka aportów. Przy tych dwóch zajęciach mało musze biegać :lol: To potme biegamy razem po pseudotorze. Mam tylko hopki :oops: i murek. PO 10 skoku, też już się jej nuuuuudzi, potem wszystko od nowa :loveu:



infers - 24-01-2009 14:07
Też mam pseudo tor agility, mam 3 hopki, tunel, 12 tyczkowy slalom, i coś ala palisada. Ale to tylko wiosną i latem. mi chodzi głownie żęby biegała za frisbee
i piłeczkami;).Ostatni lepiej nam idzie bo połączyłem wysiłek fizyczny z pracą umysłową.



Agnes_L - 05-02-2009 21:03
Żeby nakręcić psa na zabawkę trzeba wybrać tą jedną ulubioną zabawkę (piłka, sznurek itp).
W domu robić sesje zabawowe klikuminutowe (kilka dziennie) i kończyć, kiedy pies jeszcze chce i jest nakręcony. Zabawkę odkładać zawsze w to samo miejsce (najlepiej widoczne dla psa, ale niedostępne).
Zaczynamy zabawę mówiąc entuzjastycznie: a gdzie piłeczka? chodź się pobawimy itp. i idziemy do miejsca, gdzie leży zabawka.

Potem te sesje przenosimy na podwórko. Za każdym razem jednak zabawa dla psa musi być przednia :-)



WŁADCZYNI - 05-02-2009 22:44
Zostawienie zabawki w miejscu widocznym, ale niedostępnym to w wypadku niektórych psów znęcanie się nad zwierzętami i ryzykowanie ich życia - moja suka zrobi wszystko aby zabawkę dorwać, nie myśląc szczególnie o tym czy np. nie ściągnie sobie przy okazji czegoś na głowę.



Agnes_L - 06-02-2009 09:58
No ba, we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek.



Bzikowa - 06-02-2009 11:49
Władczyni, ale takich psów jak Twój nie trzeba dodatkowo nakręcać na zabawkę i rzeczywiście w przypadku w którym pies się mocno zabawką jara raczej głupio jest mu ją zostawić na widoku.
Mój pies jak kończymy się bawić to jeszcze trochę lata wokół miejsca gdzie schowałam zabawkę a jak np na biurku to próbuje ściągnąć albo mnie zmusić do ściągnięcia. A najczęściej po prostu szczeka bo czuje niesprawiedliwość :evil_lol::lol: Ale po chwili się uspokaja i nie ma problemu.



Aga&Ganja - 17-02-2009 00:20
Pies musi kojarzyć sobie zabawkę z czymś dobrym, ciekawym, pozytywnym, co go bardzo zainteresowało i przykuło swoją uwagę. Jeśli masz kilka zabawek, to pobaw się każdą po 10 minut z psem. Następnie odłóż zabawę na pięć minut. Po 5 minutach rozłóż wszystkie zabawki w rządku i pies sam na pewno jakąś wybierze, która najbardziej przypadła do gustu. ;)



WŁADCZYNI - 17-02-2009 00:52
Bzikowa jeżeli na widoku zostawię nawet najbardziej nie atrakcyjną rzecz to i tak będzie kusić nieziemsko jak bym tam trzymała najlepszą zabawkę świata.

NUTELLASTELLA polecanie 10 minut zabawy przy psie który na zabawkę nie jest nakręcony nie jest dobrym pomysłem. Dziesięć minut to ogrom czasu, krótka zabawa samego właściciela, kuszenie psa, chwila zabawy ewentualnie i zabawka znika. Przedmiot niedostępny zwykle jest tym najbardziej porządanym.



Aga&Ganja - 17-02-2009 15:02

Bzikowa jeżeli na widoku zostawię nawet najbardziej nie atrakcyjną rzecz to i tak będzie kusić nieziemsko jak bym tam trzymała najlepszą zabawkę świata.

NUTELLASTELLA polecanie 10 minut zabawy przy psie który na zabawkę nie jest nakręcony nie jest dobrym pomysłem. Dziesięć minut to ogrom czasu, krótka zabawa samego właściciela, kuszenie psa, chwila zabawy ewentualnie i zabawka znika. Przedmiot niedostępny zwykle jest tym najbardziej porządanym.
Ja nie mówię o zwykłym bawieniu się. O zachęcaniu psa do tej zabawki.
Pokazywanie jak najlepszej strony zabawki. ;)



puli - 17-02-2009 15:29

Ja nie mówię o zwykłym bawieniu się. O zachęcaniu psa do tej zabawki.
Pokazywanie jak najlepszej strony zabawki. ;)
Jakim cudem mozna bawic sie zabawka przez 10 minut z psem który nie interesuje sie nia i nie jest na zabawki nakrecony? :-o
Temat dotyczy własnie tego jak go nakrecic. Kazde 10 sekund skupienia uwagi na zabawce to juz sukces..



Aga&Ganja - 17-02-2009 15:44

Jakim cudem mozna bawic sie zabawka przez 10 minut z psem który nie interesuje sie nia i nie jest na zabawki nakrecony? :-o
Temat dotyczy własnie tego jak go nakrecic. Kazde 10 sekund skupienia uwagi na zabawce to juz sukces..
Ok, jeśli zwykła zabawka nie pasuje, to polecam zakupienie Konga.



olekg89 - 17-02-2009 16:20
A kong to jakaś magiczna zabawka?Kawał gumy i tyle w dodatku twardej.Co np. mojej suce i psu nie odpowiada.
A napchanie do konga żarcia to nie zabawa ,a zajęcie psa w czasie kiedy nie mamy czasu/ochoty się nim zajmować/przed wyjściem.
Plagiatujesz wypowiedzi innych dogomaniaków ,ale do końća nie pamiętasz jak to leciało z tego co czytam



Aga&Ganja - 23-02-2009 00:41

A kong to jakaś magiczna zabawka?Kawał gumy i tyle w dodatku twardej.Co np. mojej suce i psu nie odpowiada.
A napchanie do konga żarcia to nie zabawa ,a zajęcie psa w czasie kiedy nie mamy czasu/ochoty się nim zajmować/przed wyjściem.
Plagiatujesz wypowiedzi innych dogomaniaków ,ale do końća nie pamiętasz jak to leciało z tego co czytam
No wiesz, ale innym może akurat pasować kong, więc nie krytykuj tej wypowiedzi! :angryy:



WŁADCZYNI - 23-02-2009 22:44
ale on ma rację - nie pobawisz się z psem klasycznym kongiem do napychania żarciem bo to czasozajmowacz. Co innego np. wubba kongowa, jednak firma nie gwarantuje powodzenia zabawki:diabloti:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl