ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

"Śląski duet" mix spaniela, mix jamnika, ON-ka, dachowiec, pers, niufek i benka !



BoUnTy - 10-09-2008 18:05

Na dogo powstała z inicjatywy Rozi tzw. "Skarbonka" (pierwszy baner w moim podpisie). Zasada prosta - kto może wpłaca miesięcznie 5 zł. Może być więcej, mogą być również wpłaty jednorazowe. Pieniążki pójdą na psa staruszka.

Rzecz polega na tym, że na koniec roku zebrana kwota będzie przekazana na wybrany wspólnie cel. Chodzi o to by jakiemuś staruszkowi zapewnić godziwie życie.

Dlatego proszę byście zastanowili się, czy macie jakiegoś psa starowinkę i czy pieniądze mogą mu pomóc. Swoje propozycje składajcie tu http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120296

I zapraszamy do Skarbonki :) Im więcej "składkowców" tym więcej szczęśliwych staruszków :loveu:


Margo mamy psa - Misia, staruszka, w pilnej finansowej potrzebie, ale niestety obawiam się, że Misio moze nie dożyć (tfu, tfu) do końca roku, to jest pies, przy krótym cieszymy się z każdego kolejnego tygodnia...





_Chomusia_ - 11-09-2008 14:57

W Toruniu, a nie Łodzi A pomyliło mi się (ostatnio wszystko mi się myli coś xD).



BoUnTy - 11-09-2008 16:23
:placz::placz::placz: Boże :-( Trzymajcie kciuki, tylko tyle narazie powiem, bo nie mam czasu pisać :placz:



maciaszek - 11-09-2008 16:26
Trzymamy !!!!!!!!
Pewnie chodzi o psiaka z Twojego opisu na gg...





BoUnTy - 11-09-2008 16:54
Długa historia... Przyszłam własnie ze szkoły, posilałam się objadem, aż nagle przerwał mi telefon, dzwonila justyna85 - zapłakana, roztrzęsiona i mówi: "wyszłam z domu, on leży, przejachało go...on placze" - ledwo zrozumiałam sens, nie umiałam długo dosc z nią do porozumienia, była taka roztrzęsiona...
Aż w końcu wyszło o co chodzi - pies przejechany pzez samochód, chyba na oczach justyny - żyje, Justyna prosiła pomoc, jak zwykle nie mogłyśmy.... nie umiałyśmy odmówić, niestety przed nasza interwencją pies trafił do schroniska...
Malawaszka odpowiedziała na nasz apel co do transportu - za co bardzo dziękujemy, była już w połowie drgi, gdy musiała się wrócić. Schronisko psa nie odda, bo 'gdy się go wycciągnie z tej klatki zdechnie' - psiak jest wyziębiony, ma krwiaka na brzuchu, prawdopodobnie pęknięta śledzione, jakies obrażenia wewnętrzne (nie wiaodmo co mu jest bo nie ma RTG), krew wylała się do jamy brzusznej. Mamy czekac do jutra do godz. 7 rano, ale boję się, że można nie zdąrzyć ;(

Tutaj wątek psiaczka...

http://www.dogomania.pl/forum/showth...2#post10866492



_Chomusia_ - 11-09-2008 19:29
Biedny psiak :( Trzymam za niego kciuki.



Ania z Bytomia - 12-09-2008 17:37

Biedny psiak :( Trzymam za niego kciuki. już mu kciuki nie będą potrzebne :-( piesek wczoraj odszedł za TM [*], tylko tyle mogłam mu zapewnić że miał u mnie tymczas na który niestety nie dojechał... niestety nie udało mu się wygrać walki o życie :shake:



Ania z Bytomia - 13-09-2008 03:20
bazarek na transport Dorci
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120478



BoUnTy - 13-09-2008 08:28
No i tuta też bazarek na Dorę

http://www.dogomania.pl/forum/showth...4#post10874174

No i nowe katalogi AVON, Oriflame, Faberlic!
http://www.dogomania.pl/forum/showth...0#post10741390

ZAPRASZAMY DO ZAKUPÓW



BoUnTy - 13-09-2008 14:33
Ostatnie dni były ciezkie, wczoraj Dolly miała operacje sterylizacji i wyciecia guzów. Jest dobrze - Dolly wraca do normy.

Kiba też po zabiegu czuję się dobrze.
Kocuek dostal antybiotyk, czekamy tylko na dokładne zagojenie rany i wraca na wolnosć :)

Dzisiaj odbyłyśmy wizytę przedadopcyjną dla jednego naszego podopiecznego :) We wtorek lub środę psiaczek jedzie do domku! Który? Musicie obejsc się smakiem, trzymajcie kciuki!

Dzisiaj byłam też na wizycię poadopcyjnej u szczeniaczka-Maxa, czy ktoś pamieta jeszcze (z osób odwiedzających jego wątek) tą kluche? ;) Kluska wyrosła, rozbestwiłą się xD Jest rozpieszczony, gryzie co popadnie, pies z aDHD - dawno nie widziałam tak ruchliwej besti! I wszyscy zadwoloni - ja z domku, domek z pieska :) Było miło. Niestety nie mam zdjeć, bo mama dała mi aparat bez karty pamieci :/ Ale powiem tyle, ze urósł jak na drożdżach!

Zbieramy pieniazki na transport Dory, niestety bazarki idą... kiesko :)
Transport bedzie najpardopodobniej w przysżły weekend, a potrzebujemy 200 zł. - narazie mamy na ogólnym 50 zł. -od gapcio - ale od czegoś trzeba zacząć :)



ATLANTYDA - 14-09-2008 14:19
qrdwa czytam i oczom nie wierzę Dorka wraca z adopcji ,czy nad nią wisi jakieś fatum :shake:.Ja już wracam do pracy tak że postaram się wesprzeć Dorkę finansowo . Ona będzie mogła być u Ani ???



BoUnTy - 14-09-2008 14:42

qrdwa czytam i oczom nie wierzę Dorka wraca z adopcji ,czy nad nią wisi jakieś fatum :shake:.Ja już wracam do pracy tak że postaram się wesprzeć Dorkę finansowo . Ona będzie mogła być u Ani ??? Tak, bedzie oczywiscie u nas - jak nie u Ani, to u mnie. Narazie jednak czeka ją buda, bo po sygnałach, że jest agresywna dla dzieci musimy to po prostu sprawdzić - Ania ma aluszki, ja mam brata, nie możemy ryzykować.
No cóż, nie zawsze jest różowo...



ATLANTYDA - 14-09-2008 14:44
Jakoś nie wierzę w jej agresje ,po prostu głodna więc drażliwa:shake::roll: .



BoUnTy - 14-09-2008 14:51

Jakoś nie wierzę w jej agresje ,po prostu głodna więc drażliwa:shake::roll: . Pewnie coś w tym jest...



BoUnTy - 14-09-2008 19:31
A ja natchniona koncepcja maciachowej (mam nadzieję Kasiu, że się nie pogniewasz - już dawno chciałam taki zrobić, ale nie wiedziałam w jakim programie) - zrobiłam taki oto filmik ;)

Oczywiście jako pierwszy psiak - moje maleństwo

http://pl.youtube.com/watch?v=XGdRdUuWelU

xD



maciaszek - 14-09-2008 19:41
A dlaczego miałabym się gniewać? :)
Bardzo ładny filmik. Widzę, że jednak udało Ci się "pokonać" program" ;).



BoUnTy - 14-09-2008 19:50

A dlaczego miałabym się gniewać? :)
Bardzo ładny filmik. Widzę, że jednak udało Ci się "pokonać" program" ;).
Taaaa, pomyliłam go z innym do filmików - akim piekielnie trudnym ;) :evil_lol:



_Chomusia_ - 15-09-2008 15:22
A to jest w Windows Movie Player? :)
Fajny :D



BoUnTy - 17-09-2008 21:02
Miała isc Kiba do domu, i znowu ta sama sytuacja...
Mam dosyć, czy to jakieś fatum? :/ Tylko zrobilam sobie nadzieję, że wreszcie pojedzie do domku, a tu klops...



Ania z Bytomia - 18-09-2008 01:27
z Misiem źle :-( 3 dzień nic nie je, nic nie pisałam prędzej bo wcześniej też robił sobie takie przerwy... ugotowałam ryż z mięskiem, dałam mu samo mięsko - nie chce ruszyć, pod wieczór dałam mu pasztecik - leży do teraz, pić pije ale co wypije to zaraz zwymiotuje po minucie. Zmarniał od kiedy nie je, zrobił sie apatyczny, leży wciśnięty w kącik kojca jakby spał z otwartymi oczyma, na przemawianie, cmokanie, gwizdanie ani drgnie :shake: jak sie pochylam też zero reakcji :-( dopiero jak pogłaskam podniesie głowe na moment, trzęsie sie mimo iż ma legowisko a w domu zimna i przeciągów nie mam
dzisiaj wieczorem zauważyłam że przy nosie wisi mu ciemny szaro-czarny glut :placz: nie mam pojęcia z czego to może być, nie przeziębił sie bo na dwór z nim nie wychodze (przy takiej pogodzie może coś załapać, poza tym nie chce wychodzić :shake:) jeśli do jutra (4 dzień bez jedzenia) nic nie ruszy z miski to na 5 dzień poddam go eutanazji, nawet sunia Bunia była w lepszej kondycji niz on, prędzej Misiaczek sie cieszył na jedzonko - odrazu dreptał do miski a teraz nie chce wogóle, nawet paszteciku polizać ( a to jego ulubiony przysmak co Bounty może potwierdzić bo sama nie raz widziała jak wsówał i prosił o jeszcze) wydaje mi sie że Misio jest już wyczerpany życiem... pokazuje że chce cichutko i spokojnie w jesieni życia odejść, nie chce nikomu sie narzucać (choć absolutnie tego jak dla mnie nie robi) sądze że on już chyba zadecydował że nie chce tak dalej, i chociaż nie mówi pewnie czeka aby mu pomóc podjąć decyzje żeby sie nie męczył, daje znak że już na niego przyszedł czas... czas żeby odejść godnie, zaznawszy ciepłej dłoni za uszkiem, spokojnego małego kącika w kuchni, nowego legowiska, transporterka od dobrej duszyczki.... doznał tak wiele i jest z tego tak szczęśliwy iż może teraz godnie zasnąć zaznawszy ciepła domowego ogniska w dostatku...



maciaszek - 18-09-2008 12:25
Przykre to, ale chyba masz rację Aniu - Misio odchodzi :(...

A byłaś z nim u weta?



BoUnTy - 18-09-2008 14:15

Przykre to, ale chyba masz rację Aniu - Misio odchodzi :(...

A byłaś z nim u weta?
Jasne, ze Miso był wczoraj u weta, ale włąsnie w tym problem, osłuchowo niewiele się zmieniło, tylko tyle, że troszkę gorzej z serduchem...
Dlatego tez nie wiadomo co jest powodem tych męczarni... mocznica? Wątroba? Cyba raczej wszytsko razem ;(



maciaszek - 18-09-2008 16:17
Jamnik moich rodziców dokładnie tak samo odchodził, z powodu mocznicy :(.
Biedny Misiu :(.



kama_i_ja - 18-09-2008 16:25
Ojej:-(:-(
Trzymajcie się.. ciężko musi Wam być oglądać Misia w takim stanie..:-(
Jakby nie było jesteśmy z Wami.



epe - 18-09-2008 16:26
Słyszałam,że pies przy mocznicy podobno bardzo cierpi!:-(
Jeśli to prawda,to trzeba pozwolić mu odejść! Tyle i aż tyle trzeba zrobić dla biedaka!:placz:



BoUnTy - 18-09-2008 17:05

Słyszałam,że pies przy mocznicy podobno bardzo cierpi!:-(
Jeśli to prawda,to trzeba pozwolić mu odejść! Tyle i aż tyle trzeba zrobić dla biedaka!:placz:
Taaaa, tylko tyle, ze w tym wypadku w przeciwieństwie do Buni to my nie decydujemy. Mamy znowu go tachac w busach, w transporterze przez całe misto, żeby powtórzyć badania... Dodam, że Misio 2 tygodnie temu miał robiony komplet badań i jest stale pod opieką wet, i był na antybiotykach :(

A z badań wyszło, że pies ma poczatek mocznicy, chora wątrobe, chore serce (wtedy nie było bloków, teraz osłuchowo znowu wróciły), zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie, skrzywioną tchawice itp. - badania zrobić można, czemu nie - ale zowu ten stres, przy tych wszytskich cholerstwach, a tutaj nic nie mogło isę poprawić - w końcu tchawica sama się nie wyprostuje, serce pogorszyło się, ocznica i nerki tez same się nie naprawią :( Teraz badania moga się okazać zabójcze, poza tym badania badaniami a pies się czuje źle, a mozna leczyć, ale skoro pies już nie ma siły walczyć? Zdrowy pies moze się zagłodzic na śmieć, jak traci wiarę w życie... ;(



epe - 18-09-2008 17:13
Bounty!
Czy badania wykazały zaawansowaną mocznicę?
Tego nie wyleczycie,a pies się męczy! On jest pod Waszą opieką,a wirtualne ciotki nie widzą psa na codzień! To Wy jesteście za niego odpowiedzialne,zdania mogą być różne,ale Wy jesteście decydentkami!
Nawet jak ktoś ma inne zdanie,to robiłabym to co zalecają weci i Wasze serca!
Ja stoję po Waszej stronie i tego cierpiącego psa!
Kocham psy,ale to właśnie miłość dyktuje skracanie cierpienia,zwłaszcza starszych,nieuleczalnie chorych psów!



maciaszek - 18-09-2008 17:40
Wypowiedziałam się na wątku Misia.
A tu w 100% popieram Epe i też pytam: czy Misiu miał w ostatnich dniach robione badania poziomu mocznika i kreatyniny?



BoUnTy - 18-09-2008 18:25
O badaniach informowałyśmy, byly tutaj skany, i wyszło, że jest już początek mocznicy i moze być już tylko gorzej - to słowa wetki.
Badania powtórzymy przed podjeciem decyzji, ale badania a stan rzeczywisty...

To nie o to chodzi - my jestesmy same, teraz jesteśmy u weta (a raczej Ania jest bo ja ciagle jestem niedostępna), niestety bez auta nie dajemy rady - potrzebyjemy pomocy transportowej :( Nawet badanie krwii musimy wozić do centrum bytomia ;( Plus Misia zatachac w dużym transporterze do lecznicy na pobieranie - nie dajemy rady odbębniac wszytskiego - ile mozemy tyle robimy, ale to jest coraz bardziej uciązliwe - z psami 'norlmnymi sobie radzimy' bo chhodza na łapach, ale kiedy trzeba kilka razy w tygodniu taszczyć ten co jak co ciezki tranporter to po prostu juz jest meczące. No i jeszcze ten transport Misia do Bytomia autobsami na badania i na konsultacje zażyczone z innym wetem :( Kiedy i jak mamy to zrobić? Kto nam pomoże? :(
On nie moze takich tras robić autobusem, dla niego to za długa droga :(



BoUnTy - 19-09-2008 15:47
Macie wyniki sprzed miesiaca, prosze o zwrócenie uwagi na poiom mocznika:
http://images42.fotosik.pl/12/7a33b8350185af60med.jpg

A tutaj macie wyniki dzisiejsze, zwrócicie uwagę na opis, na to co napisałam wcześniej 'wątroba jest 'trzaśnieta', no i fakt, że ledwo umie ustać na łapach po 5 dni bez jedzenia - można przedłuzac to, kroplówkami:

http://images33.fotosik.pl/370/90c6a443156e64b9.jpg

http://images23.fotosik.pl/275/42aeefde55ae31dcmed.jpg

I teraz się zastanówcie...

Edit. Dzwoniłam teraz do lczicy do Zabrza - Pani powiedziala, ze nie moze nam powiedzieć otwarcie czu poddać eutanazji czy nie, to ma być nasza decyzja, jesli uważamy, że peis się męczy. Rokowania? Ostrożne. Po wynikach sa złe (CYTUJE SLOWA WETKI Z ZABRZA). Ona mówi, że stoi przed nami ciężka decyzja, bo ona by leczyłą - ona w ogóle nie jest za usypianiem psów, CHYBA, ŻE JUŻ LEŻĄ I WTASAĆ NIE UMIEJĄ! (dla mnie to nie do pomyślenia, żeby im pozwalać tak cieprpieć!)). Ona chce próbować, bo nie jest za usypianiem (troszke zmieniła zdanie gdy jej powiedzialam, że Misiu był już leczony, bo jakoś nikt nie raczył jej o tym powiedzieć :/). No i jeszcze wymieniała mi wiele badań jakie trzebaby zrobić, zeby leczyć wymazy, rozmazy, posiewy, i nie wiaodmo co jeszcze, ale chyba nawet nie chce znać kosztów, bo po prostu tyle nie mamy i nie nazbieramy :/

Teraz zostawiam to Wam - pf... możemy czekac, aż Misio opadnie całkowicie i nie bezie umiec wstać, żeby się wtedy zasanowić... Rokowania ostrożne- złe...

obaczymy co wy stwierdzicie, bo ja po porstu nie mam siły, popłakałam się wetce do słuchawki ;( Niestety mialam okazję widzieś miasia przez cały czas od przyjścia ze schronu, i wiem jak jest - dla mnie to jest cięzkie, siedze i beczę - my nie jestesmy tylko domem tymczasowym, my darzymy uczuciem każdego psa jaki do na sprzychodzi - mniejszym lub więszym. My też mamy uczucia, a co z dziećmi Ani? Co oKrzysiu przeżywa patrząc na cieprienia Mischolka? ;(
Nie jestem w stanie pisać, łzy same napływają mi do oczu, choć tego nie chce. Ja powiem tylko tyle, że gdyby to był mój pies, mój kochany Fancior był w takim stanie, to ja bym nie leczyła, z czystym sumieniem, moge to powiedzieć, bo po prostu nie umiałabym patrzeć na to ciepienie ;(

Ahhh... Misiu musiałby być dożywotnio na kilklu-kilkunastu tabletkach dziennie (i to parę razy dziennie)

PS> Tutaj macie info o stopniach mocznicy: http://www.vetserwis.pl/pnn_pies_1.html
Jeszcze dodajcie do tego podobno zdaniem pani wet główny problem - wątrobe i pęcherzyk z przewodem żółciowym i serce 9("przez obrzęk wątroby i trzustki wątroba trawi swoje własne enzymy");(



maciaszek - 19-09-2008 16:02
Gdybym to ja miała podjąć decyzję, pozwoliłabym Misiowi odejść za Tęczowy Most. Nie można ratować za wszelką cenę - cenę cierpienia zwierzaka i kilku dodatkowych dni jego życia.



sati - 19-09-2008 16:06

Gdybym to ja miała podjąć decyzję, pozwoliłabym Misiowi odejść za Tęczowy Most. Nie można ratować za wszelką cenę - cenę cierpienia zwierzaka i kilku dodatkowych dni jego życia. W pełni sie z tym zgadzam...



epe - 19-09-2008 16:22
Bounty!
Nie sądzę,aby znalazł się tu ktoś,kto nie poprze eutanazji!
Według mnie ta wetka serca nie ma! Leczyć-bo to kosztuje i więcej na tym zarobi,a efekt i tak będzie znany!
Ponadto,jeśli taki jest stan jego wątroby,to jak można go leczyć prochami?:crazyeye:
Bounty! Zlitujcie się nad nim-po co ma cierpieć,skoro życie miał podłe,to niech przynajmniej przejście za TM będzie lekkie-wśród kochających go osób.



BoUnTy - 19-09-2008 18:16
Tylko, że jest jedno ale - o ile w przypadku Dolly decyzja o operacji byłą nasza, bo pies był wyadoptowany na Anię, tak w przypadku Misia pies jest niczyj - nie podpisywałam ŻADNYCH dokumentów, a wieć czyj on tak naprawdę jest? Kto moze decydowac o jego byciu/niebyciu? Teoretycznie my, [praktycznie 30 ciotek, które mu pomagało, a jak wiecie każdy ma zdanie różne i teraz co tu roić, żeby samemu się nie wkopać po uszy, i żeby znowu nie było niepotrzebnych oskarżeń, niedomówień? Bo lepiej go meczyć i wieszać na nas koty, niż mu ulżyć - dla mne dyskusja na jego wątku jest liytacją o to kto ma rację, a kto jej nie ma - tylko, że my go widzimy regularnie od 4 miesięcy, sami powiedzcie kto jak nie my wimy, jak naprawde wygląda syuacja? Ktoś moze przyjechac, zobaczyć, ale nie ma porównania...

Epe tutaj wątek Misia:
http://www.dogomania.pl/forum/showth...110566&page=68

No i stara śpiewka o moim wieku - mhrrr.... jak ja to lubie...



maciaszek - 19-09-2008 20:05
Uważam, że powinnyście poddać Misia eutanazji. To Wy opiekujecie się psem, to Wy jesteście obok niego, to Wy widzicie w jakim jest stanie :(. I to dzięki Wam może odejść za TM w mniejszym bólu i godnie (a za chwilę tak nie będzie). Na Waszym miejscu nie zważałabym na to, co będzie potem. Tym bardziej, że jak napisałaś Misio jest wszystkich, czyli niczyj... Nawet jeśli wywiąże się kolejna dyskusja i będą pretensje o samowolną decyzję, to przynajmniej będziecie miały świadomość, że to dzięki Wam Misio biega, uwolniony od cholernego bólu, za TM. I to, paradoksalnie, jest najważniejsze. Dobro zwierzęcia, jego jak najmniejsze cierpienie.
Nie bójcie się podjąć tej decyzji.

No chyba, że jest coś, co Wam na to nie pozwala. Ale z tego, co piszesz wynika, że nie ma takiej rzeczy. Bo ewentualny gniew i pretensje części Misiowych ciotek (bo część wszak się z Wami zgadza) powodem być nie powinny (choć wiem jak jest na dogo...).



dogomanka_ - 19-09-2008 20:19
Ja niestety,a może stety,również jestem za eutanazją Misia.:(



BoUnTy - 20-09-2008 17:41
Dora juz spowrotem



BoUnTy - 20-09-2008 23:51
Agresywna Dora:

http://images29.fotosik.pl/277/c861447beaea64d0med.jpg

... i radosci nie było końca, Gosia wymyta...

A ten obrazek przedstawia: karma z biedronki+brak ruchu=Dora

http://images25.fotosik.pl/276/fbbc7e73d610eeb8med.jpg

Jakby to Jotka powiedziala 'dopuszczenie do takiej otyłości, to też jest znęcanie się i zaniedbanie', a co wy o tym myślicie?



epe - 21-09-2008 00:23
Co myślimy?
Ręce i nogi opadają!:crazyeye: Biedna Dora!:-(
Jakie szczęście dla niej,że wróciła do Ani!:lol:



jusstyna85 - 21-09-2008 00:26
Ja tu sie nastawiałam, że Dorka agresywna,a ona maślane oczka robi do dzidziusia...:)



maciaszek - 21-09-2008 00:28
Matko, co za baleron... :( Pobiła nawet naszą Ziutkę... Straszne...



epe - 21-09-2008 00:30
Przecież Dorka nie była agresywna do dzieci!
Pamiętam,co pisała tamta dziewczyna-uważam,że jej dziecko dręczyło Dorę,a ona zamiast dziecko uczyć,czego nie wolno psu robić,to uwazała,że sobie poradzi!
W przypadku Dorki,to lepiej,że wróciła,bo patrząc na nią-Bounty trafnie zdiagnozowała-zła karma,brak ruchu!
Dorka tam się pewnie męczyła!:-(



jusstyna85 - 21-09-2008 00:31
Epe ta babka tak pisała...

A tak w ogóle co to za krytyka Dorci...:) prosze ją komplementować,a nie krytykować :)



epe - 21-09-2008 00:35
Nie możesz nie zauważyć,że Dorci się przytyło! Dobrze,że ciachnięta,bo zaraz myślałabym,że jej nie upilnowała,to teraz oddaje!
Dora chyba szczęśliwa,że wróciła do kochających i znających się na psich potrzebach ciotek!;)
Ja Dorci nie krytykuję,bo bidusia żle trafiła-chciałabym,aby już nie szukała nowego domu,ten najlepszy!:lol:



jusstyna85 - 21-09-2008 00:37

Nie możesz nie zauważyć,że Dorci się przytyło! Dobrze,że ciachnięta,bo zaraz myślałabym,że jej nie upilnowała,to teraz oddaje!
Dora chyba szczęśliwa,że wróciła do kochających i znających się na psich potrzebach ciotek!;)
Ja Dorci nie krytykuję,bo bidusia żle trafiła-chciałabym,aby już nie szukała nowego domu,ten najlepszy!:lol:

Więcej ciałka do kochania :)

Wiesz, ze czasem życzenia sie spełniają...:) ja mam nadzieje :)



BoUnTy - 21-09-2008 00:40
O nie nie nie, nawet nie myslcie!

A co do tego 'karma z biedronki+brak ruchu=Dora", to przykro mi, ale to nie moje słowa - skopiowałam mysl Ani xD Ja osobiscie się nie umiem doczekac kiedy Dorę zobaczę...



BoUnTy - 21-09-2008 22:40
Zaaktualizowałam bazarki na 1 stronie

Już niedlugo może ruszą kolejne, nowe bazarki - trudno się za to zabrać, mało czasu, ale jak tylko znajdzie się chwilka to powystawiamy wiecej....



BoUnTy - 22-09-2008 13:24
Wiecie co? :) Po raz kolejny zaczynam wątpić w dogomaniaków - tzn. powinnam być zła, ale kurcze jestem raczej rozśmieszona ;P
Dzisiaj dostałam wiadomosc od moderatora, że sa na nas skargi, a raczej jedna skarga, za wystawianie bazarków na nasze prywatne, adoptowane -w nowych domkach i nieżyjące zwierzeta xD Hmmm.... jak powinnam się zachować? :) Oczywiscie wyjasniam sprawę donosu, osoba, która go wysłała (dzisiaj), nawet nie pofatygowała się, zeby poczytać wątek (a przynajmniej czytać ze zrozumieniem), już nie mówiąc o czytaniu bazarków i watków poszczególnych psiaków ;) Nie no spoks - mam nadzieję, że sprawa sie szybko wyjasni, bo jak wiecie bazarek to jedno z głównych form utrzymania naszych zwierzaków - oczywiście dużo pomagają sponsorzy, ale wiele udało nam się zrobić, dzieki pieniązkom z bazarków ;)
Z racji tego, że chcialabym zostawić rozliczenia takie jakie sa dla sprawdzenia moda - żeby nie było, ze coś kombinowałysmy w rozliczeniach po donosie to aktulane wpłaty bedą zamieszczane tutaj :)

Na pierwszej stronie będa aktualizacje po zakończeniu sprawy wyjaśniania - oczywiście o co nie musimy się chyba martwić, bo pod tym wzgledem jestesmy czyste :)

Post z rozliczeniami ostatni raz był aktualizowany dzisiaj przed otrzymaniem wiadomosci od moderatora, gdyż dodawałam link do bazarku :)
Na moja prośbę modka da tutaj raczej znać , gdy sprawa się wyjaśni - wiecie, tak na przyszłosc, niech bedzie w watku :)

Kobitko, co tutaj tak cich? :) Czemu nikt nas nie odwiedza? ;P
Czuję sie opuszczona - pisze tutaj tylko ja, to jest chyba coś nie 'hallo' xD

Wpłyęła do nas wpłata:

2008-09-22
NA UTRZYMANIE ASZKI OD PLUCIARZ
kwota 100,00

Dziękujemy kochana ;*

Edit.
Od rozliczenia Morelki "aha do dolly dodaj do rozliczeń 2x7=14zł
za 12 kompresów do oczyszczania ran", a wiec dodaje tutaj :)



maciaszek - 22-09-2008 14:19
Matko, ludziom się chyba nudzi i szukają na siłę sensacji... Mam nadzieję, że sprawa się szybko wyjaśni.



BoUnTy - 22-09-2008 14:50

Matko, ludziom się chyba nudzi i szukają na siłę sensacji... Mam nadzieję, że sprawa się szybko wyjaśni. Wiesz, ja też mam takąnadzieję, bo własnie chcialam wystawiac bazarki na Doris... Ale w zasadzie nie widzę powodów dla których miałoby se nie ywjasnić - pzeciez kazdy kto sledzi wątek, wiec, że rolziczenia są stale aktualizowane, i o naszych zwierzakach wszystko wiadomo, a no i widac na które zwierzaki idą pieniazki, wiec nie widze problemu :)
Wiesz, moderator ma obowiązek reagowac na zgłoszenia - niech poweruje wątek - dobrze, że mamy taki watek - tutaj jest chyba wszytsko czarno na białym :)



jusstyna85 - 22-09-2008 15:32
Trudno chyba nie zgadnąć,kto chce zaszkodzić....



_Chomusia_ - 22-09-2008 17:04

Trudno chyba nie zgadnąć,kto chce zaszkodzić.... No niestety, są tacy ludzie... Ale co zrobić. Ważne, że wszystko w rozliczeniach jest ok.



dziadziowa - 22-09-2008 17:50
Świństwo wiecie co! Każdy stara się jak może dbać o swoje zwierzaki a ludzie co powinni to zrozumieć jeszcze podkładają świnie! Do donosiciela- WSTYDŹ SIĘ!!!




BoUnTy - 22-09-2008 18:39

Świństwo wiecie co! Każdy stara się jak może dbać o swoje zwierzaki a ludzie co powinni to zrozumieć jeszcze podkładają świnie! Do donosiciela- WSTYDŹ SIĘ!!!
Spokojnie, spokojnie - wyjaśni się :) A jak się wyjasni to przynajmniej będzie oficjalna wypowiedź moda, i już nie bedzie podstaw do kolejnych podejrzeń - ja jestem PEWNA, że sie wyjasni, bo zarzuty absurdalne, a modka ma blisko, to jakby miała wątpliwości to herbatka/kawka czeka - ciacho też się znajdzie, wiec zapraszamy :)

Dzieki za adres, jutro wszytsko hurtem postaram sie powysyłać :)



ATLANTYDA - 22-09-2008 20:05
Zawsze się znajdzie życzliwy ,ale na dogo to chyba nie pierwszy raz ,po prostu niektórych trzeba dzielić przez dwa :rolleyes::lol!:



BoUnTy - 22-09-2008 20:58

Zawsze się znajdzie życzliwy ,ale na dogo to chyba nie pierwszy raz ,po prostu niektórych trzeba dzielić przez dwa :rolleyes::lol!: :evil_lol: Tych 'życzliwych' jest tutaj aż za dużo ;) Ale tak jak mówie - nie ma powodów do paniki :)

Wiecie co? Chciałabym podziękowac wszystkim odwiedzającym wątek, tym którzy aktywnie biorą udział w naszych działaniach i ktorzy tak dzielnie nas wspierają, i jak coś się dzieje to stoją za nami murem nawet osoby, które wcześniej też miały do nas jakieś 'ale' :)
Szczególne podziękowania tutaj należą dla Epe (oczywiscie dla wszystkich innych też), a to dlatego, że gdyby nie Epe, która ostatnio bardzo mnie zaskoczyła, to nie wiem co by było z Dzekiem - czy miałby tak wspaniały dom (a to nadal moje oczko w głowie), no i nie byłoby tego co mamy - teraz pewnie trzesłybyśmy portkami przez te donosy, a tak kiedyś pamietam Epe tłumaczyła mi o słusznosci wystawiania i pilnowania rozliczeń - wzięłam to sobie wtedy cholernie do serca, no i popatrzcie - sprawdziło się :) Dzieki ;*



agitarius - 22-09-2008 22:35
Hej przeglądam ten wątek i napotkałam na sparwe powrotu Dory.
Mam pyatnie czy Dorcia była może w kaliszu u młodej dzieczyny z dzieckiem??

Pytam bo swego czasu nawiązała ze mną przez miau pewna dziewczyna która miała własnie brać suczke z Bytomia.
Dziewczyna bardzo nieodpowiedzialna jak później wybadałam...
Ale nie wiem czy to ta sama osoba



jusstyna85 - 22-09-2008 22:39

Hej przeglądam ten wątek i napotkałam na sparwe powrotu Dory.
Mam pyatnie czy Dorcia była może w kaliszu u młodej dzieczyny z dzieckiem??

Pytam bo swego czasu nawiązała ze mną przez miau pewna dziewczyna która miała własnie brać suczke z Bytomia.
Dziewczyna bardzo nieodpowiedzialna jak później wybadałam...
Ale nie wiem czy to ta sama osoba

To pewnie ta...



agitarius - 22-09-2008 22:43
No tak odrazu pomyślałam o niej :placz:

Ona co chwile na miau chciała brac innego kota ,ciągle cos kręciła kłamała,brała i oddawała i tak w kółko ....

Co zrobić żeby juz nigdy zwierzaki do nie nie trafiały??



epe - 22-09-2008 23:17
Bounty!
Podziękuj sobie- to wszystko co zrobiłaś dla Dżeka i innych-to wszystko Twoje serce,poświęcony czas,często nerwy i łzy!:lol:
Ja czasem się z Tobą spierałam- ale zawsze te spory traktowałam,jako twórcze-aby tylko na dobre wyszły i Tobie i psiakowi;)
Ponieważ jesteś inteligentną młodą kobietą-potrafiłaś ocenić moje rady i je zastosować,choć czasem "pióra fruwały":evil_lol:
Co do donosu - ręce opadają:angryy:
Sama widzisz,że najgorsze są osoby nie kłócące się na wątku,a ile złego za plecami potrafią zrobić!
Co do Dorki - ta dziewczyna powinna zostać wpisana na czarne kwiatki!
Skoro tak postępuje i zmienia zwierzaki,jak rękawiczki!:angryy:



jusstyna85 - 22-09-2008 23:20

No tak odrazu pomyślałam o niej :placz:

Ona co chwile na miau chciała brac innego kota ,ciągle cos kręciła kłamała,brała i oddawała i tak w kółko ....

Co zrobić żeby juz nigdy zwierzaki do nie nie trafiały??

trzeba dodać ją do czarnej listy...



BoUnTy - 23-09-2008 07:56
agitarius tak, to niewątpliwie ta sama osoba - niestety o histori kotów dowidzialam się juz po przekazaniu Dory, powód zmieniania kotów 'miały być zdrowe i przyuczone, a były całkowite dzikusy' - nie wiedziałam, że Karolina jest na miau, choć wiedziałam, ze lubi kot. Wiesz, - ja wcześniej domku nie sprawdzałam, robila to Ania, to była jej decyzja o wydaniu Dory, ja zawiozłam i dopiero tm miałam mozliwośc wybadania terenu...
Chyba rzeczwiście powinna ta osoba być na czarnych kwiatkach...



BoUnTy - 23-09-2008 10:00
Sprawdzałam wplaty - przyszła do mnie wpłata maciaszek za bazarek 5 zł. - 'na jedzenie dla dory' :) Dzięki :)

No i to wszystko, czy ktoś z Was zna jakąś dobrą karmę, ale BEZ DROBIU!? Najlepiej z kategori 'nietłuczących', ale nie dietetycznych?!
Widzialam karmę Eukanuby dla psów w kategorii 1-25 kg., ale nie wiem czy jest taka bez drobiu... hmmm... jak myślicie, czy jak napisze do przedstawiciela Eukanuby to mi odpisze?



ATLANTYDA - 23-09-2008 12:52
Ja swoim podaje Ariona z jagnięciną ,ale w składzie jest też hydrolizowane białko drobiowe (hydrolizowane ,znaczy bardzo rozdrobnione żeby by nie uczulało )no i przystępna cena



BoUnTy - 23-09-2008 19:12
No niestety juz chyba sie domyśliłam, kto tak paskudnie nas oczernił i tymbardziej mi przykro, szczególnie, że osoba ta wypowiadała się na naszym wątku, a i oferowała pomoc... :( Smutne to, ale prawdziwe, wszytsko się zgadza i niestety moje podejrzenia sa chyba dośc mocne...



epe - 23-09-2008 19:15
Cooo?:crazyeye: Matko jedyna,jak to możliwe,że człowiek nie wie skąd cios padnie!:angryy:



BoUnTy - 23-09-2008 19:28

Cooo?:crazyeye: Matko jedyna,jak to możliwe,że człowiek nie wie skąd cios padnie!:angryy: No to jest najdgrosze, bo wiesz -tutaj z kimś sie rozmawia, pod osłoną 'stosunków dobrych i kolezeńskich' a tutaj ta sama osoba robi za plecami gnój ;) Super- tego nawet ja się nie spodziewałam, ale cóż zrobić - to przestroga dla nas na przyszłość, aby bardziej uważać - a osobę nie trudno było wychwycić - moderator musiał przedstawić zarzuty jakie sa na nas podane, zebyśmy mogły się wytłumaczyc, no i padł 1 zarzut co zdradził, bo o tym fakcie wiedziało tylko parę osób, a w zasadzie o 2 szczegółach - koło się zawęziło... :( Niestety, każda z tych osób, była z nami w stosunkach dobrych, wiec tym bardziej tego nie rozumiem, i posądzenie z ust z każdej osób 'z kręgu' byłoby dla mnie wielkim szokiem i zaskoczeniem, a potem koło zawęziło sie jeszcze bardziej...

I ciśnie mi się na usta " Cave me, Domine, ab amico, ab innimico, vero me ipso cavebo." [Strzeż mnie, Panie od przyjaciela, od wroga sam się będę strzegł."

A niby "Cornix cornici oculum non offidit." - Kruk krukowi oka nie wykole. A na dogomanii niestety to coraz cześtrze, czyży jakaś niezdrowa rywalizacja o zasługi? ;|
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 6 z 16 • Zostało znalezionych 1342 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16