Szpic Samson juz we wspanialym DS u wspanialej Ihabe.
Maks i Spark - 24-05-2009 15:35
http://dl7.glitter-graphics.net/pub/...ejd3c7ow40.gif
.....ciekawe, jak Ihabe sobie radzi? może dała jakiś znak....
A.
ihabe - 24-05-2009 17:56
Już daję znać:loveu:
Dzień cudowny. Niepotrzebnie zamartwiałam się pół nocy, myśląc jak przywita mnie " Samson".
On jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Agresywny????????????????????????????????????
Zrobiłam tak jak mi radziliście. Nakroiłam pachnącej wędzony kiełbasy i dawaj do kojca. Samson był przestraszony, chował się, ja w jedną strone to on w drugą ale jak woń dotarła do nozdrzy .... to nagle podszedł i zjadł mi z ręki.
Mówiłam dużo, czule ale zdecydowanie. Kiełbasa się skończyła ale rozpoczęta nić przyjaźni pozostała:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
Facet szperał mi w torbie bo wyczuł jeszcze Royala, którego mu przyniosłam, smakowało bardzo:loveu::loveu: A potem to już się tylko czesaliśmy, wycinaliśmy dredy i miziania było co nie miara. Pozwolił się do siebie przytulać:loveu::loveu::loveu:
Siedziałam obok niego jak leżał i raz nawet położył ten swój piękny łebek na moim udzie , zamknął oczy i tak mocno wzdychnął.
Nie bałam się go ani trochę, był kochany, pozwolił mi robić wszystko.
Pięknie trzy razy poszedł na spacer na wielką łąkę. Chodził i wąchał i żarł trawę ( potem zwymiotował). Był ufny do mnie i do innych również. Jak już powąchał rękę to wszystko ok. Moja córcia też go głaskała.
Facet skradł moje serce, nie chciałam wychodzić z jego kojca, chciałabym tam być i być i być z nim. Jak wyjeżdżałam to bardzo chciał iść ze mną. Ucałowałam ten wielki łeb i obiecałam, że jutro też przyjadę:loveu::loveu::loveu::loveu:
ihabe - 24-05-2009 18:03
Samson ma około 7-8 lat a nie jak w książeczce 2 latka. Ząbki dość starte...
Łebek cały w starych strupkach, musiał mieć wielkie rany na dwa centymetry.
Futra dziś udało mi się wyczesać całą reklamówkę.
Waży 17kg i 350 dag. Nie ma niestety chipa. Dostał tabletę na odrabaczanie.
We wtorek zobaczy go Wet. Ma swój osobny kojec z wielką budą, kocyk na zewnątrz, miejsce słoneczne i cieniste jeśli chce. Obok koledzy, którzy nie robią na nim żadnego wrażenia. Facet na chwilę obecną nie szczeka.
Był osowiały to było widać, prawdopodobnie tabletki jeszcze pozostawiły jakiś ślad. Ale był miły i czuły i był blisko mnie.
Zobaczymy co będzie jutro. Ja jednak z dzisuaj jestem bardzo zadowolona:loveu:
blue55 - 24-05-2009 18:48
fajnie że się udało ;))
Ale długo walczył, zanim go wyjęłyśmy ;)) Mam nawet pamiątkę na ręce ;p:eviltong:
Maks i Spark - 24-05-2009 19:30
Już daję znać:loveu:
Dzień cudowny. Niepotrzebnie zamartwiałam się pół nocy, myśląc jak przywita mnie " Samson".
On jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Agresywny????????????????????????????????????
Zrobiłam tak jak mi radziliście. Nakroiłam pachnącej wędzony kiełbasy i dawaj do kojca. Samson był przestraszony, chował się, ja w jedną strone to on w drugą ale jak woń dotarła do nozdrzy .... to nagle podszedł i zjadł mi z ręki.
Mówiłam dużo, czule ale zdecydowanie. Kiełbasa się skończyła ale rozpoczęta nić przyjaźni pozostała:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
Facet szperał mi w torbie bo wyczuł jeszcze Royala, którego mu przyniosłam, smakowało bardzo:loveu::loveu: A potem to już się tylko czesaliśmy, wycinaliśmy dredy i miziania było co nie miara. Pozwolił się do siebie przytulać:loveu::loveu::loveu:
Siedziałam obok niego jak leżał i raz nawet położył ten swój piękny łebek na moim udzie , zamknął oczy i tak mocno wzdychnął.
Nie bałam się go ani trochę, był kochany, pozwolił mi robić wszystko.
Pięknie trzy razy poszedł na spacer na wielką łąkę. Chodził i wąchał i żarł trawę ( potem zwymiotował). Był ufny do mnie i do innych również. Jak już powąchał rękę to wszystko ok. Moja córcia też go głaskała.
Facet skradł moje serce, nie chciałam wychodzić z jego kojca, chciałabym tam być i być i być z nim. Jak wyjeżdżałam to bardzo chciał iść ze mną. Ucałowałam ten wielki łeb i obiecałam, że jutro też przyjadę:loveu::loveu::loveu::loveu:
http://text.glitter-graphics.net/heart3/c.gifhttp://text.glitter-graphics.net/heart3/u.gifhttp://text.glitter-graphics.net/heart3/d.gifhttp://text.glitter-graphics.net/heart3/n.gifhttp://text.glitter-graphics.net/heart3/i.gifhttp://text.glitter-graphics.net/heart3/e.gif
wzruszyłam się......
Ihabe http://dl.glitter-graphics.net/pub/7...ys26hk88bh.gif, jesteś bowssska
A.
Maks i Spark - 24-05-2009 19:38
Samson ma około 7-8 lat a nie jak w książeczce 2 latka. Ząbki dość starte...
Łebek cały w starych strupkach, musiał mieć wielkie rany na dwa centymetry.
Futra dziś udało mi się wyczesać całą reklamówkę.
Waży 17kg i 350 dag. Nie ma niestety chipa. Dostał tabletę na odrabaczanie.
We wtorek zobaczy go Wet. Ma swój osobny kojec z wielką budą, kocyk na zewnątrz, miejsce słoneczne i cieniste jeśli chce. Obok koledzy, którzy nie robią na nim żadnego wrażenia. Facet na chwilę obecną nie szczeka.
Był osowiały to było widać, prawdopodobnie tabletki jeszcze pozostawiły jakiś ślad. Ale był miły i czuły i był blisko mnie.
Zobaczymy co będzie jutro. Ja jednak z dzisuaj jestem bardzo zadowolona:loveu:
...tak jak myślałam, że może mieć ok. 8 lat....
reklamówka futra, to nie dużo;). Ciekawa jestem jak jest duży...., znaczy w cm, bo wydaje się spory....może uda Ci się go zmierzyć, chociż tak mniej więcej, ale powinien prawidłowo wazyć 19-20kg, no może 18kg.
Gdyby rozłożył się na plecy, to może mieć tatuaż w pachwinie, ale pewnie trudno będzie odczytać...bo może być zatarty:shake:
Zacznie szczekać jak poczuje się u siebie...jeszcze na to zbyt wcześnie.
A w jakiej pozycji był ogon dziś..?
A.
zaraz przekleję na szpicowe Twoją relację...:p
a starczy Ci pieniędzy?
Maks i Spark - 24-05-2009 19:51
Trzy razy czytałam Twój post.... beczec mi sie chce ze szczęścia !!!!
.....Ty też......to jesteśmy już dwie.
A.
togaa - 24-05-2009 19:54
Nie wierzę ihabe, nie wierzę...........
Trzy razy czytałam Twój post.... beczec mi sie chce ze szczęścia !!!!
Maks i Spark - 24-05-2009 20:06
info ze szpicowego:p
monika i ordo zadeklarowała wpłatę:lol::lol::lol:
A.
ihabe - 24-05-2009 20:25
Zdjęcia będą za jakieś pół godzinki. Na spacerze ogon był pieknie podniesiony do góry:loveu::loveu::loveu::loveu:
Ale wiecie co? Ja nie powinnam się brać za takie rzeczy:-( Odkąd wróciłam dziś już o niczym innym nie myślę jak tylko kiedy znów bedę u niego jutro:loveu:
Co do szukania tatuażu pod pschą to jeszcze chwilkę zaczekam:cool3: nie wiem jak by zaewagował na to gdybym go nagle przewróciła na plecy i ....:evil_lol:
Boje się tylko czy aby z powodu działania tabletek On był dzisiaj taki miły dla mnie?
Nie , nie , tak nie może być gdyż agresywnego psa wyczuwa się z daleka, prawda?
Pieniążki mamy. Monia dała mi 130 zł + 40 zł od Togi.
Finansami to się nie martwy, gdyz wszystko jest ok.
Jaką karmę polecacie dla naszego pupila?
jak mogę go rozpieścić do bólu:evil_lol:
Nawet nie wiecie jak wspaniale jest być w jego towarzystwie, Samson jest kochany.
SAMSON!!!!!!!
Maks i Spark - 24-05-2009 20:52
Zdjęcia będą za jakieś pół godzinki. Na spacerze ogon był pieknie podniesiony do góry:loveu::loveu::loveu::loveu:
Ale wiecie co? Ja nie powinnam się brać za takie rzeczy:-( Odkąd wróciłam dziś już o niczym innym nie myślę jak tylko kiedy znów bedę u niego jutro:loveu:
Co do szukania tatuażu pod pschą to jeszcze chwilkę zaczekam:cool3: nie wiem jak by zaewagował na to gdybym go nagle przewróciła na plecy i ....:evil_lol:
Boje się tylko czy aby z powodu działania tabletek On był dzisiaj taki miły dla mnie?
Nie , nie , tak nie może być gdyż agresywnego psa wyczuwa się z daleka, prawda?
Pieniążki mamy. Monia dała mi 130 zł + 40 zł od Togi.
Finansami to się nie martwy, gdyz wszystko jest ok.
Jaką karmę polecacie dla naszego pupila?
jak mogę go rozpieścić do bólu:evil_lol:
Nawet nie wiecie jak wspaniale jest być w jego towarzystwie, Samson jest kochany.
SAMSON!!!!!!!
Ogon w górze:multi:cudnie, wcale Ci się nie dziwię i powiem, że zazdroszczę Tobie kontaktu z nim, ale tak pozytywnie:p. Gybym mogła tam pojechać....
Z tatuażem w pachwinie, nie mozna się spieszyć, może na łące sam się położy i pokaże brzuszek, ale to samiec i jeszcze nie obłaskawiony całkowicie....
Nie zan się na tabletkach, ale nie mogą działać ottumaniająco tak długo, myślę, że tabletki już przestały działać...
Samson, o kurka, fajnie, że zgodziłaś się na to imię dla niego:lol:, jest mądry i wie, że wyszedł z wiezienia i wie, że dobry człowiek = ciepły dotyk ręki, dobre słowo, spokój i bezpieczeństwo.
Karma, myślę, że nie ma potrzeby podawani jakiejś nadzwyczajnej... może być nutra nugets dla średnich psów, może zechce jeść warzywa, moje jedzą ogórki, pomidory, paprykę...
Jeżeli w DT jest na. gotowane jedzenie, to mozna pomieszać suche z mokrym, ja daję czasem gotowane sedruszka kurze, kupuję też mrozonki warzywne i gotuję i mieszam. Moje zasadniczo jedzą wszystko. Jak będziesz u weta to niech obmaca mu stawy, może trzeba będzie podać coś na ich wzmocnienie....
Pamiętaj, że jak będą potrzebne jakieś lekarstwa, to ze szpicowego bedą bezpłatnie, pisałam o tym parę stron wyżej.
Szpice są wspaniałe:loveu::loveu::loveu: a zaprzyjaźnić się ze szpicem to wielka rzecz i nie każdemu to wychodzi....:lol::p
A.
ihabe - 24-05-2009 21:15
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7178.jpg
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7179.jpg
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7180.jpg
ihabe - 24-05-2009 21:17
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7185.jpg
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7186.jpg
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7269.jpg
ihabe - 24-05-2009 21:20
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7270.jpg
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7273.jpg
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7267.jpg
Ogona do góry niestety nie sfotografowano ale naprawdę był:loveu:
ihabe - 24-05-2009 21:24
http://guli.it.pl/%7Eihabe/Cichy_Kat...4/IMG_7266.jpg
śpij dobrze Samson:loveu: Wolałabym mieć Cię tutaj całkiem blisko:-(
ale kochany wszystko przed nami:multi:
Maks i Spark - 24-05-2009 21:48
uśmiech szpica:loveu:
http://guli.it.pl/~ihabe/Cichy_Kat/S...4/IMG_7269.jpg
jakie piękne gniazdo....:p
http://guli.it.pl/~ihabe/Cichy_Kat/S...4/IMG_7273.jpg
ale widać po nim zmęczenie psychiczne i fizyczne też, biedak kondycję stracił przez ostatnie miesiące, ale jego widok rozczula mnie.....
A.
monika55 - 24-05-2009 22:12
Nie moglam wczesniej tu zajrzec. Myslalam, ze mnie skreci z ciekawosci. A tu takie wspaniale wiesci. Ihabe, zaczarowalas Samsona.:loveu: Wreszcie ma spokoj, jest bezpieczny, nie musi sie odgryzac. To piekny pies, wydaje sie taki dostojny. Szkoda ze nie moge tam byc z nim. Jestem przekonana ze psy wyczuwaja dobrych ludzi.
togaa - 24-05-2009 23:22
Szpice nie sa wybredne w jedzeniu!
Moje są na Acanie...
Wagą to mnie Samek zaskoczył.... Mało trochę.... Moja odchudzona mocno Toga z żebrami na wierzchu waży 22 kg, a w porywach ważyła 29 kg..
Ale nasze krajowe szpice są bardzo zróznicowane co do wielkości i budowy.. ...
blue 55 ... ale z Ciebie kobita! Ja bym za chiny nie wlazła do boksu z psami po których nie wiadomo co sie spodziewac...
Bez Ciebie to nie wiem jak by to było...?
Wiem że liczyłaś sie z tym że może cie pogryżć, a mimo to tam weszłas....! Niesamowite...!
Maks i Spark - 25-05-2009 00:13
Szpice nie sa wybredne w jedzeniu!
Moje są na Acanie...
Wagą to mnie Samek zaskoczył.... Mało trochę.... Moja odchudzona mocno Toga z żebrami na wierzchu waży 22 kg, a w porywach ważyła 29 kg..
Ale nasze krajowe szpice są bardzo zróznicowane co do wielkości i budowy.. ...
Spark waży 19,50 kg, przy wzroście 53-54 cm, Maks w tej chwili waży 18 kg, a mierzy 56 cm (ale w jego wieku to waga spada)
A.
monika55 - 25-05-2009 09:06
Mam nadzieje, ze Samson nadrobi wszystko. Schronisko to nie hotel i jedzenie jest rożne. Ciekawe jak tam dzisiaj u niego.
Maks i Spark - 25-05-2009 09:09
Mam nadzieje, ze Samson nadrobi wszystko. Schronisko to nie hotel i jedzenie jest rożne. Ciekawe jak tam dzisiaj u niego.
...nadrobi napewno powolutku....ja też jestem ciekawa
A.
wilczek007 - 25-05-2009 09:54
TAM to nie TU, więc ja myslę że ma napewno lepiej, a juz napewno nie bedzie tępiony przez inne psy:shake:
Atrisko - 25-05-2009 10:05
O qurcze... Dziewczyny przeżyłyście straszne chwile...
Cały czas mnie skręcało, bo byłam na wyjeździe, bez dostępu do neta...od piątku bez żadnych wiadomości...ale tak intensywnie myślałam o WAS....o naszym Miśku...ups....Samsonie....
No i dzisiaj jednym tchem przeczytałam wszystko....a tu tyle cudownych wiadomości...przede wszystkim te o pierwszym kontakcie-czytałam ze łzami w oczach...udało się...naprawdę się udało!!!
bosze jak ja Wam Dziewczyny dziękuję Jesteście naprawdę cudowne o wielkich sercach i niesamowitym zaangażowaniu...Jesteście prawdziwym przykładem poświęcenia...i osładzać trzeba Was bez końca bo na to zasługujecie...:loveu::loveu::loveu:
Ihabe ten pamiętnik dogomaniaczki to Ty już zacznij pisać...bo zapowiada się niezwykle interesująco i tak porywająco piszesz...ja też zamawiam już jeden....nie,nawet dwa egzemplarze...
A Samson jest śliczny, i dopiero "poza kratami" jego uroda rozkwitnie.
Maks i Spark - 25-05-2009 11:02
TAM to nie TU, więc ja myslę że ma napewno lepiej, a juz napewno nie bedzie tępiony przez inne psy:shake:
Teraz już jest jak w raju:p... i może spokojnie dochodzić do siebie:lol:
A.
Maks i Spark - 25-05-2009 11:04
O qurcze... Dziewczyny przeżyłyście straszne chwile...
Cały czas mnie skręcało, bo byłam na wyjeździe, bez dostępu do neta...od piątku bez żadnych wiadomości...ale tak intensywnie myślałam o WAS....o naszym Miśku...ups....Samsonie....
No i dzisiaj jednym tchem przeczytałam wszystko....a tu tyle cudownych wiadomości...przede wszystkim te o pierwszym kontakcie-czytałam ze łzami w oczach...udało się...naprawdę się udało!!!
bosze jak ja Wam Dziewczyny dziękuję Jesteście naprawdę cudowne o wielkich sercach i niesamowitym zaangażowaniu...Jesteście prawdziwym przykładem poświęcenia...i osładzać trzeba Was bez końca bo na to zasługujecie...:loveu::loveu::loveu:
Ihabe ten pamiętnik dogomaniaczki to Ty już zacznij pisać...bo zapowiada się niezwykle interesująco i tak porywająco piszesz...ja też zamawiam już jeden....nie,nawet dwa egzemplarze...
A Samson jest śliczny, i dopiero "poza kratami" jego uroda rozkwitnie.
Zgadzam się Jolu z Tobą, że to napisała Ihabe czyta się ze ściśniętym gardłem.....
A.
tulasy - 25-05-2009 14:09
Ja również dopiero dzis przeczytałam pełna relację z "akcji uwolnienie szpica"
Jestem pełna podziwu dla Was i za serce które okazałyście Samsonowi.
Łzy zakręciły mi się w oku podczas czytania
Właśnie serca mu teraz najbardziej trzeba,żeby znów uwierzył, że człowiek to
delikatny i czuły dotyk, pełna micha,, spacery i du...żo pieszczot.
Szpic lubi ludzi, ale nie jest nachalny w kontaktach z nimi. Jest nieufny do obcych i zna sie na ludziach. Jeżeli mu ktoś nie pasuje to po prostu usuwa się
spod wyciągniętej ręki. Nie atakuje tylko się odsuwa, dając znać że sobie nie życzy poufałości.
Bardzo jestem ciekawa historii jego życia, choć może nigdy nie dowiemy się komu znudził się stary pies.
Jest to szpic ze starej generacji szpiców wilczych, duży, masywny i pięknie
owłosiony.
Jesteście wspaniałe. Dziekuję
Basia
Maks i Spark - 25-05-2009 14:16
Ja również dopiero dzis przeczytałam pełna relację z "akcji uwolnienie szpica"
Jestem pełna podziwu dla Was i za serce które okazałyście Samsonowi.
Łzy zakręciły mi się w oku podczas czytania
Właśnie serca mu teraz najbardziej trzeba,żeby znów uwierzył, że człowiek to
delikatny i czuły dotyk, pełna micha,, spacery i du...żo pieszczot.
Szpic lubi ludzi, ale nie jest nachalny w kontaktach z nimi. Jest nieufny do obcych i zna sie na ludziach. Jeżeli mu ktoś nie pasuje to po prostu usuwa się
spod wyciągniętej ręki. Nie atakuje tylko się odsuwa, dając znać że sobie nie życzy poufałości.
Bardzo jestem ciekawa historii jego życia, choć może nigdy nie dowiemy się komu znudził się stary pies.
Jest to szpic ze starej generacji szpiców wilczych, duży, masywny i pięknie
owłosiony.
Jesteście wspaniałe. Dziekuję
Basia
Basiu, bardzo się cieszę, że jesteś tu osobiście i z każdym Twoim słowem zgadzam się co do joty....
Samson musi dużo spacerować, bo widać, że mięśnie mu "siadły".....
A.
togaa - 25-05-2009 16:00
I ja sie ciesze Basiu Tulasowa że Tu jesteś !!!!!
No to sami eksperci z górnej połki szpicowego forum sa z nami!
Tulaski! ile macie obecnie szpickow na stanie: 3 czy 4 ? Bo już sie gubię...
Maks i Spark - 25-05-2009 16:05
Tulaski! ile macie obecnie szpickow na stanie: 3 czy 4 ? Bo już sie gubię...
Basiu, pozwolę sobie odpowiedzieć, za Basię T., bo nie wiadomo kiedy będzie mogła tu zajrzeć znowu, obecnie na stanie są Aura, Unga i Jankes (mój chrześniak:loveu:)
A.
ihabe - 25-05-2009 16:19
Na szybko mogę Wam teraz zdać relacje z dzisiejszej wizyty.
Wzięłam pół dnia urlopu i od rana podjechałam do Samsonika.
On już czekał, oczywiście nie machał ogonem na mój widok ale gdy mnie zobaczył to tak podniósł łęb i wstał i podszedł do wejscia do kojca.
Dziś już tabletki nie działały mam nadzieję i był uroczy, przekochany, do schrupania. Dużo się czesaliśmy i był bardzo wyrozumiały, jak troszkę go zabolało to lekko zapiszczał i tylko raz szczeknął na mnie, chyba miał juz dosyć. Po czesaniu usiadłam na pieńku i zawołalam go do siebie a on podszedł i zaczęliśmy się tulić. Wcierał się w moje ubrania a ja tarmosiłam całe jego futro. To było niesamowite. Spędziłam z nim 4 godziny i wierzcie mi nie miałam ochoty go opuszczać, on też nie chciał zostać sam.
Samson nie ma apetytu, za to zjada dużo trawy i wymiotuje po chwili. Oczyszcza organizm, może to po tych tabletkach?
Na spacerze to tylko wcinał trawe, pięknie się załatwił i .....
bestia wytarzała mi się w świerzym g....:angryy: ale nie w swoim :evil_lol:
To jego futro i ten zapach.... musiałam w rękawiczkach go obmywać i wyczesywać.
Miałam kiedys psiaka, który uwielbiał te perfumy:evil_lol::evil_lol:
Jutro wet musi go zabaczyć, bardzo nie podoba mi sie jego lebek i uszka, poranione i bardzo go swędzą, dziś tak zatarł sobie łebek łapką, że aż krew się pojawiła:-(
Moje zakochane w nim serce krwawi, gdyż chciałabym mieć go blisko , chciałabym ,żeby czuł, że nie jest sam.
jest bezpieczny, ma towarzystwo innych psiaków ale obok w kojcach, ma śliczną budę ale ja go widzę bardziej na salonach:loveu:
Wiem, że dobrze zrobiliśmy, ze został wyciągnięty ze schronu.
Dobrze, ze nie jest też w hoteliku gdzieś daleko, gdyż nie moglibyśmy się nim zająć bezpośrednio i obserwować. Ale jakoś tak starsznie mi smutno że to nadal nie jest dom.
o rany, na stare lata zakochałam się w psie:oops:
tzn ja uwielbiam wszystko psiaki i moje i czyjeś, moje to są moje skarby....
a Samsonik to taki biedny piękny niedoceniony źle potraktowany przez los najwspanialszy psiak na Świecie.
Uwielbiam go i jestem w rozterce gdyż chciałabym jeszcze wi ęcej czasu mu poświęcić ale nie mogę.... praca, dom, dzieciaki, moje trzy psiaki, rehab Pixelka.
Samsonik jest cudowny. Dziś nie zrobiłam zdjęć bo zapomniałam aparatu:shake:
Tak się do niego spieszyłam rano:loveu:
wilczek007 - 25-05-2009 16:55
oj ihabe ale wpadłas z ta miłościa do szpicusia!:evil_lol:...Fajnie ze sie tak uwielbiacie! Teraz tylko oby był zdrowiutki i coraz lepiej sie czuł;)
Maks i Spark - 25-05-2009 16:59
Na szybko mogę Wam teraz zdać relacje z dzisiejszej wizyty.
Wzięłam pół dnia urlopu i od rana podjechałam do Samsonika.
On już czekał, oczywiście nie machał ogonem na mój widok ale gdy mnie zobaczył to tak podniósł łęb i wstał i podszedł do wejscia do kojca.
Dziś już tabletki nie działały mam nadzieję i był uroczy, przekochany, do schrupania. Dużo się czesaliśmy i był bardzo wyrozumiały, jak troszkę go zabolało to lekko zapiszczał i tylko raz szczeknął na mnie, chyba miał juz dosyć. Po czesaniu usiadłam na pieńku i zawołalam go do siebie a on podszedł i zaczęliśmy się tulić. Wcierał się w moje ubrania a ja tarmosiłam całe jego futro. To było niesamowite. Spędziłam z nim 4 godziny i wierzcie mi nie miałam ochoty go opuszczać, on też nie chciał zostać sam.
Samson nie ma apetytu, za to zjada dużo trawy i wymiotuje po chwili. Oczyszcza organizm, może to po tych tabletkach?
Na spacerze to tylko wcinał trawe, pięknie się załatwił i .....
bestia wytarzała mi się w świerzym g....:angryy: ale nie w swoim :evil_lol:
To jego futro i ten zapach.... musiałam w rękawiczkach go obmywać i wyczesywać.
Miałam kiedys psiaka, który uwielbiał te perfumy:evil_lol::evil_lol:
Jutro wet musi go zabaczyć, bardzo nie podoba mi sie jego lebek i uszka, poranione i bardzo go swędzą, dziś tak zatarł sobie łebek łapką, że aż krew się pojawiła:-(
Moje zakochane w nim serce krwawi, gdyż chciałabym mieć go blisko , chciałabym ,żeby czuł, że nie jest sam.
jest bezpieczny, ma towarzystwo innych psiaków ale obok w kojcach, ma śliczną budę ale ja go widzę bardziej na salonach:loveu:
Wiem, że dobrze zrobiliśmy, ze został wyciągnięty ze schronu.
Dobrze, ze nie jest też w hoteliku gdzieś daleko, gdyż nie moglibyśmy się nim zająć bezpośrednio i obserwować. Ale jakoś tak starsznie mi smutno że to nadal nie jest dom.
o rany, na stare lata zakochałam się w psie:oops:
tzn ja uwielbiam wszystko psiaki i moje i czyjeś, moje to są moje skarby....
a Samsonik to taki biedny piękny niedoceniony źle potraktowany przez los najwspanialszy psiak na Świecie.
Uwielbiam go i jestem w rozterce gdyż chciałabym jeszcze wi ęcej czasu mu poświęcić ale nie mogę.... praca, dom, dzieciaki, moje trzy psiaki, rehab Pixelka.
Samsonik jest cudowny. Dziś nie zrobiłam zdjęć bo zapomniałam aparatu:shake:
Tak się do niego spieszyłam rano:loveu:
Cudnie piszesz, oczyma wyobraźni widzę Ciebie i Samsona......
piszesz, że nie ma apetytu, widać coś mu zalega i dlatego sam się oczyszcza jedząc trawę, ważne, że się załatwia....
Uszy i głowa, to wrażliwe miejsca szpica i tak naprawdę jedyne, w które można gryźć, pewnie swędzą go strupy i dlatego się drapie....
Wytarzał się....bardzo Ci współczuję, bo mycie futra z g....jest watpliwą przyjemnością, pewnie chce zabić zapach schronu.
Samson jest bardzo mądrym, rozumnym psem, dostapiłaś "zaszczytu" gdy ocierał się o Ciebie, one tak mają;)
Wspaniale, że złapał z Tobą kontakt i nie dziwię się, że chciałabyś być z nim dłużej, ale proza życia jest nieubłagana.
Ciekawe, co powie lekarz jutro.
Najważniejsze, że dzięki Tobie dochodzi do siebie:lol::p
A.
Atrisko - 25-05-2009 17:28
Ihabe...otwierasz wszystkim oczy i udowadniasz,że nawet "stary" szpic ze schronu może być najcudowniejszym towarzyszem...wspaniałym i oddanym przyjacielem, że potrafi zaufać na nowo i pokochać z całego psiego zranionego serca.... Qurcze Dziewczyno jak Ty to opisujesz, to ciarki człowiekowi po plecach przelatują .... Myślę że niepotrzebnie się martwisz o jego przyszłość (oj kochaj, kochaj póki możesz, bo coś czuję że domek dla niego to kwestia czasu hihihi....) A tarzanko....no cóż każdemu szpicowi zdarzają się wpadki....:diabloti:. Też jestem ciekawa opinii weta...czy to ktoś z okolic czy jakiś godny zaufania Wet?
monika55 - 25-05-2009 20:57
Wplynely pieniadze od Monika i Ordo - 30zl i MARGHERITA - 50zl. Ihabe podaj numer konta to odesle. I moze teraz do Ciebie pieniadze niech wplywaja. Ty najlepiej wiesz co potrzeba.
Pilnuj zeby Samson sie nie odwodnil. Sunia, ktora niedawno zabralam ze schronu tez bardzo chorowala. Myslalam, ze nie przezyje, ze ma parwo. Wetka schroniskowa twierdzila, ze to lamblie. Trzeba go odrobaczyc ponownie.
Maks i Spark - 25-05-2009 21:05
Wplynely pieniadze od Monika i Ordo - 30zl i MARGHERITA - 50zl. Ihabe podaj numer konta to odesle. I moze teraz do Ciebie pieniadze niech wplywaja. Ty najlepiej wiesz co potrzeba.
Pilnuj zeby Samson sie nie odwodnil. Sunia, ktora niedawno zabralam ze schronu tez bardzo chorowala. Myslalam, ze nie przezyje, ze ma parwo. Wetka schroniskowa twierdzila, ze to lamblie. Trzeba go odrobaczyc ponownie.
monika55 mam pytanie, czy może jednak pozostać Twoje konto, bo wszyscy zainteresowani je mają.....
mam nadziję, że jest wolny od tego ochydztwa, o którym piszesz, nie wiem jakie objawy dają lamblie, ale wydaje się, że skoro je i koopka, to nic poważnego się nie dzieje.....
A.
Maks i Spark - 25-05-2009 21:07
Ihabe...otwierasz wszystkim oczy i udowadniasz,że nawet "stary" szpic ze schronu może być najcudowniejszym towarzyszem...wspaniałym i oddanym przyjacielem, że potrafi zaufać na nowo i pokochać z całego psiego zranionego serca....
...Jolu czyżbyś wątpiła.....?!
A.
monika55 - 25-05-2009 21:11
Oczywiscie, ze moze zostac moj numer konta.
A ja znowu z prosba / co ja na to poradze:oops:/ zajrzyjcie chociaz.
http://www.dogomania.pl/forum/f28/ni...otelik-137881/
U nas w okolicy organizowane sa walki psow i te asty moga zginac .
Maks i Spark - 25-05-2009 21:14
Oczywiscie, ze moze zostac moj numer konta.
A ja znowu z prosba / co ja na to poradze:oops:/ zajrzyjcie chociaz.
http://www.dogomania.pl/forum/f28/ni...otelik-137881/
U nas w okolicy organizowane sa walki psow i te asty moga zginac .
Dziękuję Ci bardzo:lol:
Co za koszmar idę czytać.....
A.
ihabe - 25-05-2009 22:21
Też jestem ciekawa opinii weta...czy to ktoś z okolic czy jakiś godny zaufania Wet?
wet podobno bardzo dobry, leczy wiele psów i to ze skutkiem:loveu:
Kupiłam dziś nową szczotkę do czesania, mam nadzieję, ze się spodoba Samsonikowi.
Jedno Wam powiem, gdybym miała dom to bym ten skarb nikomu nie oddała. Bo to jest skarb i to wielki.
Jutro jadę do Samsona po południu, niestety muszę trochę popracować:angryy:
A dziś z lekka padam na twarz bo jeszcze rehab u Pani Halinki z dwoma psami zaliczyłam. Jeszcze tylko obiad na jutro przygotuję, poprasuję i mogę iśc spać:loveu:
Samsoniku i wszystkie cioteczki trzymajcie się i do jutra:loveu:
Strona 5 z 14 • Zostało znalezionych 1549 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14