ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Nielegalne schronisko w Wólce Kozłowskiej. Zdjęcia strona nr.1



Mrzewinska - 10-01-2008 12:18
Panie Szybszy od Dylizansu, nie mialabym odwagi podejmowac decyzji za Sfore, Tosie i jej bliskich. Ani sugerowac, co bedzie lepiej. Bo nie ja poniosę konsekwencje tych decyzji. Jesli zajmuja sie psami, to chyba lepiej od nas tu na Dogomanii wiedza, czego moga sie podjac, czego nie. Nie mam upowaznien, aby ich kontrolowac. To co moge robic sama, to pomagam w adopcji psow rasy, ktora znam najlepiej i pomagam w szkoleniu tych przygarnietych. Nie daje mi to prawa do ingerowania w prace innych.
Dla wszystkich jest oczywiste, ze domy tymczasowe lepsze sa od klatek na kroliki. Nie mam podstaw, by oceniac, czemu nie doszlo do porozumienia miedzy Panem a Panią D., nie uczestniczylam w tym.
Ale to jest czas przeszly dokonany.

W tej chwili dom tymczasowy bylby pewnie ratunkiem dla przerazonej suczki z Korabiewic.
Bo nie ulega kwestii, dla Pana i dla mnie tez, ze im szybciej wyjdzie z tego schronu, tym wieksze ma szanse dorosnac jako normalne zwierze.

Zofia





szybszy_od_dylizansu - 10-01-2008 14:57
Pani Zofio, pytała Pani gdzie mogłby trafić psy - odpowiedź z mojej strony nie była nakazem lecz tylko drobną sugestią. Fundacja Sfora ma taki piękny teren, kojce , pracownika , wolontariuszy oraz spore fundusze a na 2 hektarach ( słownie dwa) przebywa raptem kilkanaście psów. Odpowiedź na pytanie sama ciśnie się na usta.

Ogłoszenie o suczce z Korabiewic i Krzyczek już dawno zostały umieszczone na stronie Bezdomnych Szpiców oraz Forum Zaprzęgowym. Dwie osoby które były zainteresowane tymi psami otrzymały ode mnie namiar na wolontariusza mającego kontakt z psem oraz do kierownika schroniska.
Sam nie mogę obecnie przyjąć tych psów gdyż miejsca w kenelu już nie mam oraz nie pozwalają mi skromne fundusze jakimi dysponuję. Wszystkie koszty pobytu psów w DT pokrywam ze swojej kieszeni.
Obecnie przebywa u mnie 7 psów a dzisiaj trafi kolejna suczka (o dziwo ludzie zostali skierowani do mnie a nie do Wólki Kozłowskiej przez mamę Tosi).



Mrzewinska - 10-01-2008 16:19

<ludzie zostali skierowani do mnie a nie do Wólki Kozłowskiej przez mamę Tosi). To chyba dobrze, ze Państwo podjęliście współpracę ponad wszelkimi możliwymi nieporozumieniami. Psy na tym tylko zyskaja.

Zofia



Berek - 10-01-2008 17:31
Eee... na pana "szybszego" mam założony co prawda filtr ale czytam wypowiedź Zosi i uderza pewna nielogiczność - nie podobalo się że u pani D. psów za dużo - ale teraz nie podoba się że kolejne nie są kierowane do Wólki tylko do osób ktore ogromnie energicznie zarządzają przecież psami szukającymi domu... :cool3:





athlonea - 10-01-2008 18:15
edit: post usunięty



szybszy_od_dylizansu - 10-01-2008 20:01

uderza pewna nielogiczność A nie widzisz nielogiczności w tym , że kierują psy do człowieka którego nie darzą zaufaniem ?A może zobaczysz brak logiki w tym , że kierują do mnie pomimo tego , że najlepsza opieka nad psami jest w w Wólce. A może brakiem logiki jest kierowanie psów do mnie pomimo tego , że prowadzi się przytulisko i na dodatek ma się schronisko Fundacji Sfora o powierzchni około 2 hektarów? Czy logiczne jest wysyłanie psów w potrzebie do osoby nie sprawdzonej ?
Berku widzisz co chcesz zobaczyć i kiedy chcesz zobaczyć.
Radzę wyłączyć filtr bo blokuje tobie logiczne myślenie.



szybszy_od_dylizansu - 11-01-2008 10:16
Słyszałem , że Pani Ela zareagowała radośnie na pomysł przeniesienia psów na teren Sfory. To kiedy przeprowadzka? Oddaję do waszej dyzpozycji samochód z boxami na 18 psów. Paliwo też biorę na siebie. Tosiu kocham ciebie za takie szybkie decyzję . :)



Nicol - 11-01-2008 13:52

Słyszałem , że Pani Ela zareagowała radośnie na pomysł przeniesienia psów na teren Sfory. To kiedy przeprowadzka? Oddaję do waszej dyzpozycji samochód z boxami na 18 psów. Paliwo też biorę na siebie. Tosiu kocham ciebie za takie szybkie decyzję . :) Panie Szybszy od dyliżansu.....
widać że ma Pan wiele energii, a i skoro pomaga Pan psom to nie może byc z Pana zły człowiek.
Może by tą energię spożytkował Pan np. pomagając psiakom w schronisku w Krzyczkach. Z pewnością Pan równiez wie co się tam dzieje...:placz:
I porównując warunki tam panujące z warunkami jakie stwarza psom pani Liliana to u niej jest raj....a tam....cmentarzysko....
Napisał Pan, że dysponuje Pan samochodem, paliwo to też nie kłopot, a tam setki psów dręczonych, bitych.... Czy można liczyc tu na Pana pomoc? To poważne pytanie, nie żadna złośliwość....

Pozdrawiam,
Nicol



szybszy_od_dylizansu - 11-01-2008 15:51
Nicol tylko bez "PAN". ;)
Jeśli bedzie potrzebny samochód do przewozu większej ilości psów to śmiało wal do mnie. Zrobię to jeśli opłacisz dźwig potrzebny do załadowania boxu na samochód lub zbierzesz około 15 silnych facetów. Waga boxu to około 1 tony. Nie trzymam tego na samochodzie gdyż potrzebny jest on do pracy a zakładam go kilka razy do roku.



MONIKA DONNER TRELIŃSKA - 11-01-2008 16:22
Serdecznie dziekuję wszystkim forumowiczom za odpowiedź:multi:
Moja Annuka też.
Pozdrawiam
MDT



szybszy_od_dylizansu - 11-01-2008 17:29
Co słychać u Annuk? Masz szelki , pas i linkę do biegania ? Nie przesadzaj na początku z dystansami. Suczka potrzebuje czasu aby osiągnąć formę. Nie zapominaj o dostarczeniu witamin i odżywek. Uważaj aby nie przekarmić małej. Odchudzać będzie później ciężko.



Rashi - 11-01-2008 23:14
to dla tych kilka razy w roku korzystasz z tego dzwigu?hehe przezabawnie to musi wygladac:p
MONIKA DONNER TRELIŃSKA- i koniecznie zaloguj sie na forum.stake-out.org;)
probowalas ja zostawic sama w domu?najlepiej zacznij ja powoli przyuczac,by potem domu nie demolowala;)
gotujesz jej czy sucha podajesz?
no i fotki jakies tej pieknej;)

to problem juz rozwiazany?:)



szybszy_od_dylizansu - 12-01-2008 08:47
Dlatego , że załadunek jest kłopotliwy to od wiosny jeszcze nie ładowałem boxu na samochód. Wkleję kilka zdjęć pudełeczka aby Berek miał powód do dyskusji na temat warunków w jakich przewożę psy. :p
http://images27.fotosik.pl/138/1789342f8f994c04m.jpg

http://images33.fotosik.pl/105/25dbcd698bed398em.jpg
P.S. Może jest ktoś chętny do zakupu tej skrzyni?



athlonea - 12-01-2008 17:46
edit: post usunięty



GameBoy - 12-01-2008 17:50
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=103877

są tu znawcy i milośnicy rasy, może ktoś pomoże dziewczynie



szybszy_od_dylizansu - 17-01-2008 21:45
Po ostatniej wizycie znajomych w Wólce doszliśmy do wniosku Tosiu , że powinnaś w ogłoszeniu adopcyjnym suczki husky informować , że jest lękliwa i wymaga doświadczonej osoby. Może ta lękliwość to z powodu długiej izolacji ?
Co Pani Zofia by radziła zrobić by suczka pozbyła się lęku przed obcymi ludźmi?



Tosia2 - 17-01-2008 22:04
W lęku?! A to Ci informacja... Ja bym powiedziała, że raczej odwrotnie-śmiałości to jej nie brak. Jest energiczna, wesoła i badzo kontaktowa!
A co z tym malamutem na łańcuchu?



szybszy_od_dylizansu - 17-01-2008 23:16
Może jest taka jak opisujesz ale nie do obcych.
Nie wiem co z tym mamutem.



Tosia2 - 17-01-2008 23:25
No myślę, że P.Monika była dosć obcą osobą, a moze z pewnoscią powiedzieć jaka przerażona sunia była.....

ps. Strasznie szkoda tego "mamuta"... ;)



wilczek007 - 19-12-2008 17:04
napisałam tam a wyladowałam tu, sorki:p



Klaudia:) - 29-12-2008 02:22
Wiem może palne głupote ale może zgłoś się do TOZ (towarzystwo opieki zwierząt). Namiary na pewno są na goglach.



Klaudia:) - 29-12-2008 02:30
Wejdż na toz.pl



kredka - 29-12-2008 02:50
Dokładnie...TOZ zajmuje się takimi sprawami ;)

biedne psiaki :placz::angryy:



szybszy_od_dylizansu - 29-12-2008 09:00

Wejdż na toz.pl Takie miejsca jak to w Wólce nie interesują TOZ, Straż dla Zwierząt, Powiatowego Lekarza Weterynarii itp...



wiska - 29-12-2008 13:13
a skad to wiesz?dzwoniles?sprawdzales?
jak nie chcesz dzwonic to napisz to ja zadzwonie :shake:



Erazm - 29-12-2008 13:46
Przepraszam, że offuje, ale dwa maile mogą wszystko zmienić



epe - 05-02-2009 18:08
Wpisuję się tu,bo uważam,że wątek jest ważny-dzięki niemu dowiedziałam się,gdzie przebywa pies,któremu szukamy domu!
Po lekturze tego wątku widzę,że próżne nasze nadzieje:placz:
Co będzie z psami,gdy pani Dziewiałtowska umrze? To już dobrze starsza osoba jest!
Czy dzielna obrończyni Tosia i jej mama Ewa Gontarek mają pomysł co będzie z psami?
Czy będzie jak na wątku Harbutowic koło Krakowa? Dobrze,że tam psami zajęła się siostra!
Czy pani Dziewiałtowska nie powinna z racji wieku zostać ubezwłasnowolniona w jakiś sposób-jeśli chodzi o opieke nad psami?
Co to znaczy,ze psów do adopcji nie wydaje?
Może Grzegorz Bielawski zająłby się tym problemem?



epe - 05-02-2009 20:10
Miłku!
Jak cię wydobyć i znaleźć domek?:placz:
Kto pomoże? Jak można zmusić tą kobietę do tego,aby jej psy mogły mieć prawdziwe psie ,dobre życie u boku kochającego opiekuna?



Dyzia - 05-02-2009 22:18
O lol masakra jak to schronisko wygląda:crazyeye::crazyeye::crazyeye::shake::shak e::shake: Nie do pomyślenia... Popieram!!!:multi:



epe - 05-02-2009 23:15
Tosia 8.01.2008 napisała tak na tym wątku:

Fakty :

-Psów w Wólce jest coraz mniej.
-Nie rozmnażają się - suczki są wysterylizowane
-zwierzęta są w bardzo dobrej kondycji-zdrowe
-mają zapewniony dach nad głową nawet jeśli nie luksus to i tak więcej niz miały trafiając do Wólki, jedzenie i bezpieczeństwo-czyli podstawę bytu.
-Jest rotacja-wciąż szukamy nowych domów, psiaki trafiają do adopcji (Dodam, że od czasu gdy pisałam o suczce ciężarnej przywiązanej do płotu nie pojawił się ani jeden nowy pies, za to 5 odeszło do nowych domów...)
-Psy nie są smutne, lgną do ludzi...

To jest częściowa prawda,bo 5 adopcji to naprawdę za mało!:mad:
Minął rok od jej wpisu- ile adopcji było od tamtej pory?
Miłek-pies o którym napisałam,miał 3 chętne domki- wszystkie były złe według Tosi:angryy: Chciałyśmy sprawdzić jeden,bo był w Warszawie,ale Tosia mimo obietnicy-nie dała nikomu adresu!:-(
To spory pies jest i siedzi na łańcuchu przy budzie! Cały 2008 rok!:placz:



epe - 05-02-2009 23:35
A w takich oto warunkach przebywa duży pies- na łańcuchu,ledwo może się ruszać:angryy: To nasz Miłek-chcemy mu dać wolność i prawdziwą miłość,normalnego miłośnika psów,a nie chorą pani Dziewiałtowskiej!:mad:

http://img329.imageshack.us/img329/5...23jacu3tr0.jpg



Ada-jeje - 06-02-2009 00:10
Nic z tego nie rozumiem, :shake: jak mozna pozwalc na nastepne pseudo schronisko.:angryy: Jezeli jest mozliwosc zgoszenia wlasciciela ktory zneca sie nad zwierzetami w mysl uchwaly o ochronie zwierzat do prokuratury o podejrzenieu popelnienia przestepstwa, to tym bardziej mozna chyba zglosic osobe ktora zneca sie nad kilkoma psami.



epe - 06-02-2009 00:14
Ada!
To jest staruszka,a to przytulisko jest podobne do Harbutowic!
Pani ma syndrom Villas,kocha w chory spodób psy i niechętnie je oddaje do adopcji!:placz:
A Tosia i jej mama bronią pani na zasadzie,że w schronach psy mają dużo gorzej!
Opada mi na takie coś wszystko co może opaść!:mad:



kakadu - 06-02-2009 13:06

nie zostały podane zabiegowi gdyż Pani L. obawia się , że po zabiegu mogą już nie wrócić . Tak podstępem zostało zabranych ze schroniska kilka psów i na ten numer nie da się już nabrac. no wlasnie, moze to jest blad? moze robienie tej kobiety w konia zaprzepascilo szanse na wspolprace? moze ona jest trudna we wspolpracy, ale glupia nie jest i nie da sie dwa razy na te plewy nabrac? teraz nie wydaje psow nawet do sterylizacji/kastracji bo nie ma do nikogo zaufania, a na te sytuacje zapracowali ci, ktorzy ja chcieli przechytrzyc; teraz ani nie wydaje do adopcji, ani nie sterylizuje; chyba cos wyszlo nie tak; cos sie przekombinowalo; pytanie - co dalej; ja bym stawiala nie na krucjaty i wojny, ale na wspolprace; nawet za wszelka cene; bo jak widac z wojny nic nie wychodzi :shake:



karjo2 - 06-02-2009 13:17
Kakadu, ale tez musi byc z kim wspolpracowac.
Epe, sprobuj pogadac z Szybszym od Dylizansu, on byl calkiem w temacie, chyba.



szybszy_od_dylizansu - 07-02-2009 11:09
Tosia wspominała , że wszystkie suczki są w tym pseudoschronisku wysterylizowane. Suczka husky od której zaczęło się moje zinteresowanie tym miejscem po dwuletnim pobycie została wysterylizowana w listopadzie 2008r. w klinice na ul.Podleśnej w Warszawie i już nie wróciła do Wólki. :eviltong:

Sprawą zaintersowałem Straż dla Zwierząt . Zostało wysłane przez nich pismo do Gminy Tłuszcz a następnie mają być podjęte działania. Niestety Straż działa opieszale gdy nie mają wsparcia mediów...

Tosiu co się dzieje z pierwszą suczką husky którą udało się wyciągnąć z Wolki? Doszły mnie słuchy , że suczki już nie ma u tej osoby.



_ogonek_ - 07-02-2009 11:57

Tosia wspominała , że wszystkie suczki są w tym pseudoschronisku wysterylizowane. Suczka husky od której zaczęło się moje zinteresowanie tym miejscem po dwuletnim pobycie została wysterylizowana w listopadzie 2008r. w klinice na ul.Podleśnej w Warszawie i już nie wróciła do Wólki. :eviltong:

Sprawą zaintersowałem Straż dla Zwierząt . Zostało wysłane przez nich pismo do Gminy Tłuszcz a następnie mają być podjęte działania. Niestety Straż działa opieszale gdy nie mają wsparcia mediów...

Tosiu co się dzieje z pierwszą suczką husky którą udało się wyciągnąć z Wolki? Doszły mnie słuchy , że suczki już nie ma u tej osoby.
Dobrze, że sprawę zna Straż. No ale tak jak napisałeś nie zrobią wiele bez mediów. Sugeruję nagłośnić sprawę poprzez media. Sprawa Olkuskiego schroniska została wpewnym sensie rozwiązana poprzez takie działania.

Nie rozumiem, jak to suczki nie ma u osoby która ją wzięła?



_ogonek_ - 07-02-2009 12:00

To kolejne kłamstwo. Psy nie są kastrowane a suczek wysterylizowanych nie ma tam prawie wcale. Przykładem są husky które od roku jak przebywają nie zostały podane zabiegowi gdyż Pani L. obawia się , że po zabiegu mogą już nie wrócić . Tak podstępem zostało zabranych ze schroniska kilka psów i na ten numer nie da się już nabrac. Rozumiem że "właścicielka" jest nieugięta i trzeba zabierać psy sposobem?
Z jednej strony podstęp był dobry, bo udało się zabrać kilka psów, ale z drugiej reszta pozostanie teraz niewysterylizowana/niewykastrowana, gdyż ona będzie się bała że psy zostaną jej odebrane.

Rozumiem, że sprawa nie jest prosta, ale może udałoby się zdobyć nakaz sądowy, który nakazywałby właścicielce oddanie psów pod opiekę jakiejś fundacji lub schroniska...



epe - 07-02-2009 17:47
A może skuteczniejszy w działaniu okaże się Grzegorz Bielawski z PiSDz?
Bo jesli pani umrze,a wygląda na wiekową osobę,to co się stanie z psami?
Przeciez mama Tosi i Tosia ich nie wezmą do siebie!
Może lepiej zawczasu pomyśleć o tym,zacząć szukać domów,lub DT już teraz- a nie jak się stanie,bo wtedy pójdą do schronu byle gdzie!:placz:



_ogonek_ - 07-02-2009 19:39
epe, szukać można, bo potem to dla nich będzie bezpieczniejsze, ale czy właścicielka zgodzi się na oddawanie ich, albo robienie im zdjęć (różni są ludzie...).
Czy nie można odebrać zwierząt "po dobroci"? Wyjaśnić, że tak będzie dla nich najlepiej, bo ona chce dla nich dobrze...



epe - 07-02-2009 21:34
Niestety,czytając ten wątek i inne założone przez Tosię,w celu szukania im domków- jak przychodzi co do czego,to pani żaden dom się nie podoba i psa nie wydaje!
Ta pani chyba ma starczą demencję,albo w ogóle coś z jej umysłem nie tak jest!:-(
Skoro ona potrafi pytać młodego chłopaka,chętnego do adopcji suni husky-kto będzie zajmował się psem po jego śmierci?:evil_lol:



_ogonek_ - 07-02-2009 22:33
epe, ona najwidoczniej ma lekkiego bzika na punkcie zwierząt i stara im się nie robić krzywdy nie zdając sobie sprawy z tego że właśnie ją jednak robi.. :-(



epe - 07-02-2009 22:48
Adak!
Tak to właśnie wygląda i nie rozumiem,że są osoby,które tego nie widzą!
Myślę o Tosi i jej mamie!
Skoro ta pani ma do nich zaufanie,to powinny się starać,jak najwięcej psów od niej zabierać.A one uważają,że tam psy mają lepiej niż w schronie-to fakt,skoro każdy siedzi w osobnej klatce,to przynajmniej zagryzień nie ma.
Ale to za mało-jak długo mają tak siedzieć i nie znajdować domów,bo według tej pani,jak również Tosi-żaden dom nie jest dobry?
Tosia się chwali,że było 5 adopcji- na rok!
To jest powód do chwalenia się?:crazyeye:
Pies o którego walczymy,przebywa tam już 4 lata- w ciasnej klitce na łańcuchu!:angryy:
I żaden dom-a było już 3 chętnych-nie jest dobry!:angryy:
Rozumiem,że pani jest mało poczytalna,ale Tosia i jej mama,uważają,że tam mu lepiej?:mad::mad:



_ogonek_ - 07-02-2009 23:03

Adak!
Tak to właśnie wygląda i nie rozumiem,że są osoby,które tego nie widzą!
Myślę o Tosi i jej mamie!
Skoro ta pani ma do nich zaufanie,to powinny się starać,jak najwięcej psów od niej zabierać.A one uważają,że tam psy mają lepiej niż w schronie-to fakt,skoro każdy siedzi w osobnej klatce,to przynajmniej zagryzień nie ma.
Ale to za mało-jak długo mają tak siedzieć i nie znajdować domów,bo według tej pani,jak również Tosi-żaden dom nie jest dobry?
Tosia się chwali,że było 5 adopcji- na rok!
To jest powód do chwalenia się?:crazyeye:
Pies o którego walczymy,przebywa tam już 4 lata- w ciasnej klitce na łańcuchu!:angryy:
I żaden dom-a było już 3 chętnych-nie jest dobry!:angryy:
Rozumiem,że pani jest mało poczytalna,ale Tosia i jej mama,uważają,że tam mu lepiej?:mad::mad:
Mogę na PW prosić namiary na Tosię? :diabloti:
To nie będzie żaden szantaż trza coś wyjaśnić :diabloti:

5 adopcji na rok? :crazyeye: To w niektórych schroniskach jest 3 razy tyle albo i 10



wanda szostek - 13-03-2009 00:04
Okropne te zdjęcia. Schronisko w Węgrowie było przy tym luksusem a zostało zlikwidowane. Tu pomocy emir potrzeba. Trzeba jej podesłać ten wątek.



szybszy_od_dylizansu - 13-03-2009 08:32
Piesek z pseudoschroniska pogryziony w wyniku czego została amputowana łapa.

http://img291.imageshack.us/img291/2899/48603799kq5.jpg

http://img253.imageshack.us/img253/3433/73447120ks4.jpg

http://img253.imageshack.us/img253/9721/55146610fq7.jpg

http://img135.imageshack.us/img135/531/53207837qy8.jpg

http://i536.photobucket.com/albums/f...y/HPIM3757.jpg

http://i536.photobucket.com/albums/f...y/HPIM3752.jpg

Z opisu Tosi wychodzi , że pies spędził tam 4 lata. Gdyby nie pogryzienie to nie miałby szans na życie w normalnych warunkach...




esperanza - 13-03-2009 11:18
Rozmawiałam z panią, która od czasu do czasu zawozi jedzenie do tego przytuliska. Nigdy nie została wpuszczona na teren. Okoliczni mieszkańcy buntują się przeciwko przytulisku. Część chce, by psy i ich opiekunka zniknęli. W okolicy nie ma schronisk, a podobno p.Dziewiałtowska ma podpisaną umowę na przyjmowanie psów z Tłuszcza.



enia - 13-03-2009 13:54
Szybszy skoro masz dowody zebrane, to poproś może Straż dla Zwierząt o interwencję??? przecież to nei może trwać w nieskonczoność, taka organizacja ma narzędzia-my nie mamy.
Tosia2- jeśli czytasz dogo (pewno czytasz) to napisze ci jedno, nieźle udawałaś,wiele osób sie nabrało:shake: chodzi mi o wszystkie twoje wątki oraz o ten który pati założyła.........jak ją zostawiłaś z twoimi psami na pastwe losu:shake:



szybszy_od_dylizansu - 13-03-2009 14:18
Straż dla Zwierząt była informowana w roku 2008 kilkakrotnie. W pażdzierniku 2009 byłem osobiście w biurze dostarczyłem zdjęcia i informacje. W grudniu wysłali pismo do UM w Tłuszczu i na tym działania chyba się zakończyły działania. Nie ma mediów - nie ma reklamy - nie ma interwncji...



Zofia.Sasza - 13-03-2009 14:26
Proponowałam kiedyś, że tam pojadę i pocykam fotki do ogłoszeń. Najpierw Tosia się niby zgodziła, potem mnie spławiono. :shake:
W tej chwili na Podleśnej w lecznicy siedzi wyżełek od Dziewałtowskiej. Lekarze nie mają serca go odsyłać, ale chyba będą musieli...



enia - 13-03-2009 14:29
do Tanitki napisz o tym wyżełku.......
do jakich ogłoszeń fotki? z watku wynika ,że pani jest kolekcjonerką.......:shake:



Ziutka - 13-03-2009 14:40

W tej chwili na Podleśnej w lecznicy siedzi wyżełek od Dziewałtowskiej. Lekarze nie mają serca go odsyłać, ale chyba będą musieli... Zosiu...napisz w sprawie wyżełka do Tanitki - może będzie mogła jakoś pomóc...tym bardziej jeśli się dowie gdzie psiak musi wrócić :roll:



wanda szostek - 13-03-2009 19:56
Jak na tą sytuację mogła godzić się Tosia? Jak mogła to akceptować?



Ada-jeje - 14-03-2009 15:02
Ciagle ta mordownia tam funkcjonuje, czy naprawde nie ma tam madrych osob zeby z tym porzadek zrobili. Za takie bytowanie psow my sprawe do prokuratura oddajemy. W olkuskim schronisku, psy wcale nie mialy gorzej jak w tym miejscu. :angryy::angryy::angryy:



esperanza - 14-03-2009 15:03
Pani Dz. jest po prostu chorą osobą, bo takie kolekcjonerstwo to choroba.
Nie chce oddawać psów, gdy zgłaszają się chętni z okolicy. Wierzy, że u niej psy mają najlepiej. :roll:



kasiaprodex - 14-03-2009 23:58
ona potrafiła psa odwiazac który zostral przywiazany na chwile pod sklepem i zabarc do siebie.
nie jestem zwolenniczka chodzenia z psem na zakupy ale to nie powód aby go zabierac.



epe - 15-03-2009 00:13
Kasia!
A oddała go chociaż? To jest chore- tą kobieta powinna się zająć rodzina!
Liczę,że uda się tym razem rozwiązać problem i psów i tej kobiety!



wanda szostek - 15-03-2009 12:10

Kasia!
A oddała go chociaż? To jest chore- tą kobieta powinna się zająć rodzina!
Liczę,że uda się tym razem rozwiązać problem i psów i tej kobiety!
No właśnie jak na to mogą pozwalać Tosia i jej mama? Jeżeli to akceptują to jak to się ma do miłości zwierząt. O co w tym wszystkim chodzi?

Miałam dobre zdanie o Tosi do momentu jak wzięłam od niej psa na DT, ale teraz po tym co czytam.......



epe - 15-03-2009 12:49
A może jak zwykle,gdy nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o kasę?
Czytałam,że gmina Tłuszcz płaci za psy!



szybszy_od_dylizansu - 15-03-2009 20:26

A może jak zwykle,gdy nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o kasę?
Czytałam,że gmina Tłuszcz płaci za psy!
Nie zauważyłem aby pseudoschronisko zaczęło spełniać warunki aby stać się schroniskiem. Kilka lat temu burmistrz nakazał likwidację tego miejsca właśnie z powodu nie spełniania warunków a teraz co się stało , że zmienili zdanie? Rozebrali sąsiadujące budynki?

http://images41.fotosik.pl/80/3289de6fefcbffd1m.jpg

http://images40.fotosik.pl/80/8d00156a0bc55e3cm.jpg

http://images36.fotosik.pl/81/46d759b0163ee733m.jpg



jayo - 15-03-2009 23:47
Czy ktos jest chetny, zeby odwiedzic pania D.? Moze cos sie zmienilo w warunkach tam panujacych? Za duzo rozbierania tematu na czesci - a malo dzialania na dzis - szybszy - nie mam nic do Ciebie - tylko sie zastanawiam, czy jeszcze mozna cos z tym zrobic czy raczej dac sobie spokoj i czekac az bomba wybuchnie jak Pani D. odejdzie.. Moze to juz nas tu nie bedzie ?:roll:



Zofia.Sasza - 16-03-2009 17:45

Czy ktos jest chetny, zeby odwiedzic pania D.? Moze cos sie zmienilo w warunkach tam panujacych? Za duzo rozbierania tematu na czesci - a malo dzialania na dzis - szybszy - nie mam nic do Ciebie - tylko sie zastanawiam, czy jeszcze mozna cos z tym zrobic czy raczej dac sobie spokoj i czekac az bomba wybuchnie jak Pani D. odejdzie.. Moze to juz nas tu nie bedzie ?:roll: Ja podtrzymuję propozycję obfocenia jej psów.



szybszy_od_dylizansu - 16-03-2009 19:49
Zofio więc do działa... Tfu , do dzieła. :razz:



enia - 17-03-2009 08:20

Ja podtrzymuję propozycję obfocenia jej psów. czyli można wejść i zrobić zdjęcia?



madziq - 01-06-2009 16:30
przeczytałam właśnie wątek i widzę że ucichł. wiadomo co się dzieje z pieskami z tej meliny?



_ogonek_ - 01-06-2009 17:05

przeczytałam właśnie wątek i widzę że ucichł. wiadomo co się dzieje z pieskami z tej meliny? No właśnie, czy są jakiekolwiek postępy w sprawie?



szybszy_od_dylizansu - 01-06-2009 23:07
Straż dla Zwierząt poprosiła władze gminy o informacje na temat pseudoschroniska i otrzymało odpowiedź , że psy są w kojcach i są regularnie karmione . Oględzin dokonane przez szpary w płocie gdyż nie zostali wpuszczeni na teren...
Byłem dzisiaj w siedzibie SdZ i przekazałem wszystkie dokumenty jakie posiadam na temat tego miejsca. Mam nadzieję , że odbędzie się w końcu jakaś interwencja Straży bo wszyscy już położyli laskę na tym miejscu...



madziq - 02-06-2009 10:18
to jest jakaś jedna wielka paranoja... dla mnie to sam fakt ze ich nie chciał nikt wpuścić do środka jest podejrzany... ale oczywiście mają wszytsko głęboko w 4 literach..masakra



Joanna Wicher - 05-06-2009 01:10
4 godziny zajęło mi przeczytanie tego tematu i jestem w poważnym szoku. Jak można atakować osoby usiłowały pomóc....
szybszy_od_dylizansu - brawo za wytrwałość.

Rozumiem że są osoby które chcą pomóc pani LD ( np .Tosia2) ale czy są aż tak zaślepione że nie widzą tragedii jaka się tam dzieje? Ok powinniśmy być osrożni i nie dawać psa do adopcji pierwszej lepszej osobie ale odrzucać tyle ofert ?! Rozumiem że poprawienie warunków bytowania tych zwierząt jest istotne ale najważniejsze jest aby to miejsce w ogóle zlikwidować! wiadomo że nic nie zrobi się odrazu i jak widać nawet prawie 2 lata nie pomogły. Jeśli dalej są osoby chętne do zmian warunków życia tych zwierząt niech się odezwą może spróbujemy jeszcze coś zdziałać.
I niech nikt nie pisze że w innych miejscach jest gorzej, to nie znaczy że tym zwierzętom nie należy się pomoc!
Pozdrawiam Asia.



szybszy_od_dylizansu - 21-05-2010 19:27
Niedługo minie rok od złożenia dokumentacji na temat pseudoschroniska w straży dla zwierząt. Nie podjęto działań...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zona-meza.keep.pl



  • Strona 13 z 13 • Zostało znalezionych 1376 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13