Pseudohodowla - Halinów
ARKA - 08-02-2009 05:39
Nie ,ja DO TWEJ WYPOWIEDZI TERAZ TAK MYSLALAM ze one byly od SdZ , teraz tego nie mysle ze twoje wsty sa od SdZ , ale czy nie pomyslalabys o tym widzac twa rezerwe na tym watku??????? ..
:roll: Pisalam chyba dwa dni temu, ze NIE SĄ, wiec??? Zreszta, kazdy ocenia wedlug siebie:roll:
Na weterynarii mam "moda na plecach" czyli posty moderowane:razz:
Wstawiam link do tego prepratu tu:
CHONDROCAN BIOSOL płyn 500ml ad u.v.
Ale,zeby byl link "w temacie' to dodam cos jeszcze do Pana Rzecznika SDZ i NIE TYLKO, do tych podobnych co maja w nazwie straz dla zwierzat.
Zwierzeta z INTERWENCJI to zwierzeta SPECJALNEJ TROSKI. Przejsca, zaniedbania, choroby, moga pozostawic stale slady w ich psychice i na zdrowiu.
Jak dla mnie są to zwierzeta dla wyjatkowych, specjalnych tez ludzi!!
Nie tylko z sercem i umiejętnosciami ludzi w opiece i pracy z nimi ale i tez zaplaczem finansowym, niestety.
niufek - 08-02-2009 05:47
:roll: Pisalam chyba dwa dni temu, ze NIE SĄ, wiec??? Zreszta, kazdy ocenia wedlug siebie:roll:
Na weterynarii mam "moda na plecach" czyli posty moderowane:razz:
Wstawiam link do tego prepratu tu:
CHONDROCAN BIOSOL płyn 500ml ad u.v.
Ale,zeby byl link "w temacie' to dodam cos jeszcze do Pana Rzecznika SDZ i NIE TYLKO, do tych podobnych co maja w nazwie straz dla zwierzat.
Zwierzeta z INTERWENCJI to zwierzeta SPECJALNEJ TROSKI. Przejsca, zaniedbania, choroby, moga pozostawic stale slady w ich psychice i na zdrowiu.
Jak dla mnie są to zwierzeta dla wyjatkowych, specjalnych tez ludzi!!
Nie tylko z sercem i umiejętnosciami ludzi w opiece i pracy z nimi ale i tez zaplaczem finansowym, niestety.
Wiem ,ze pisalas ,ale Twoje zachowanie tu na poczatku mnie zalamalo .Wiesz , nasze zachowanie dyktuje dla innch rozne wnioski ,jestesmy tylko ludzmi niczym wicej :shake:
Mam nadzieje ,ze jutro po opanowaniu emocji ,zrozumiesz mnie dlaczego tak zawziecie tu pisalam .Dlaczego pytalam jak mozna popierac tego typu interwencje .Jak mozna mowic ze psy w typie rasy kazdy przeciz chce .Ale schroniska sa pelne mieszancow psow wlasnie ruznych ras .Dlaczego to nie dociera do innych???????????????????:-(
Rozumiesz ,ze gdyby tam byly nie daj Boze Nowofundlandy ,to ja bym na barykady poszla??
To ,ze cie tu na watek sciagnelam ,nie bylo zlosliwoscia .Moze tak wygladalo ,ale twoje milczenie ,mnie wyprowadzalo z rownowagi .
Jestem wdzieczna ,ze napisalas to co napisalas .Dzieki Ci za to .
ps. dzieki za link do tego preparatu , moj Misiek bedzie go potrzebowal.Mam nadzieje ,ze mu to tak pomoze jak Twej sunci .
ARKA - 08-02-2009 06:10
ps. dzieki za link do tego preparatu , moj Misiek bedzie go potrzebowal.Mam nadzieje ,ze mu to tak pomoze jak Twej sunci .
:razz: zreszta, odbieranej ponad dwa lata temu przez SDZ ze ZWIAZKOWEJ hodowli"Stary Kon" ale majacej tez psy....bezrodowodowe jak Fela, suki rodzace co pol roku:shake::shake::shake: Fela byla wlasnie do rodzenia:shake::shake::shake:
I nie pisze tu tego aby 'sie przechwalac' ale leczenie Feli zajelo trzy miesiace,TYLKO, dzieki temu,ze "siedze w tematach zwierzat" i wiem gdzie szukac dobrych wetow,specjalistami-to tez polowa sukcesu albo i clay w leczeniach. Sledzilam losy tej drugiej suni co byla tez zabrana,Primy, niestety miala az perforacje blony bebenkowej, ropa lala sie z uszu a miala gronkowca podbno, Felka miala gorzej bo paleczki ropy blekitnej ale szybko opanowalysmy to, swierzbowiec skrony to juz byl maly "pikus' przy tym. No i problemy z ta jedna noga od poczatku miala tez. No i teraz znow uszy ale co innego,drozdzaki. No ma walniety system odpornosciowy i tyle i tak to jest z takimi pseudohodowlami. Maly naklad, duzy zysk musi byc. To inaczej przeciez nie moze dzialac, jakby dzialalo inaczej to by nie istnialo, nieoplacalne byloby.
Berek - 08-02-2009 09:49
I to jest bardzo istotne pytanie - niestety... :shake:
Frotka - 08-02-2009 10:29
To jest tak proste jak drut :
- wydaje suke bez sterylki ,ryzykuje nastepne mioty , czyli powiekszam ilosc kundelkow , ktore czesto trafiaja do schronisk i potem znow szukaja domow .
Na terenie Warszawy nie dziala tylko SdZ . Gdyby poprosili Emir lub Psi Aniol , to na pewno akcja potoczylaby sie innaczej.
Liczmy, że straż odebrała 100 psów. Sterylizacji nie można wykonać od razu, tym bardziej, że duża część psów wymagała leczenia. Nie liczmy kosztów leczenia. Policzmy 2 tygodnie pobytu w tanim hotelu (po 20 zł za dobę brutto) i koszty sterylizacji (po 200 zł od psa, bez różnicowania na psy i suki, bo koszty sterylizacji suki są oczywiście wyższe). 100 psów x 200 zł = 20.000 zł za sterylizacje. 100 psów x (14 dni x 20 zł) = 28.000 zł Koszt łączny = 48.000 zł.
agata-air - 08-02-2009 13:37
Frotko policz też jak akcja była zmasowana medialnie co oznacza ile kasy na te psy zebrała Straż :oops: Uważam, że zebrali tyle, że starczyłoby im na wiele wiele wiele Być może jednak się mylę.
Rozumiem brak miejsca itp. ale pomoc proponowali dla posokowców, dla beagli, dla pekinczykow, shih tzn, i ja suke z małymi obojętnie w jakim stanie i z jaką ilością małuch. Te suki były w ciąży, wszytskie psy były chore- ja bym skorzystała z propozycji pomocy innych organizacji, Straż nie skorzystała i wobec informacji co stało się z tymi zwierzętami jest to bardzo przykre i niezrozumiałe.
Jednak nie znam histroi całej akcji, osób które adoptowały psy itp. itd. Być może nie odbyło się to wszytsko tak jak nam sie wydaje.
ARKA - 08-02-2009 14:11
Liczmy, że straż odebrała 100 psów. Sterylizacji nie można wykonać od razu, tym bardziej, że duża część psów wymagała leczenia. Nie liczmy kosztów leczenia. Policzmy 2 tygodnie pobytu w tanim hotelu (po 20 zł za dobę brutto) i koszty sterylizacji (po 200 zł od psa, bez różnicowania na psy i suki, bo koszty sterylizacji suki są oczywiście wyższe). 100 psów x 200 zł = 20.000 zł za sterylizacje. 100 psów x (14 dni x 20 zł) = 28.000 zł Koszt łączny = 48.000 zł.
Owszem, koszty sa duze. Widac to dokladnie przy zestawieniu Emir, ktora wziela do siebie ponad 40 kręzlowskich psow a koszt o ile pamietam wlasnie oscylowal w tej kwocie.
Poza tym przy krezlowskich mielismy problem, jak tu, psy mialy swierzbowca i mozna go poroznosic. NIe moglo byc mowy o hotelach.
W tym wypadku albo wlasna siedziba i swoi ludzie, ktorzy wezmą albo SGGW-nawet nie kliniki bo by pewnie tez nie przyjely psow z podejrzeniem wirusowki. No niestety te psy obowiazywala dwutygodniowa kwarantanna, MUS!!!
A co zrobic w czasie tej kwarantanny, jakie podjac kroki medyczne, to moga byc rozne wyjscia. Dla doroslych psow inne dla szczeniat inne. Wiadomo, ze ze zmiana miejsca, stres, co wiaze sie ze spadkiem odpornosci, UAKTYWNIAJą sie choroby.
Pieniadze: media to nieoceniona pomoc!!! Poza tym nikt nie nakazuje placic z gory!!!
MonikaP - 08-02-2009 14:32
Czytam sobie ten wątek i różne myśli przychodzą mi do głowy, ale jedną chciałabym się podzielić. Nie demonizujcie tak ogromnych kosztów sterylek i kastracji, bo jestem pewna, że taka organizacja, jak SdZ ma "swoich" wetów, którzy traktują ją co najmniej ulgowo. Nie są to więc aż tak wielkie koszty, a nie wierzę, że konto SdZ świeci pustkami.
W robieniu interwencji na taką skalę, gdy nie ma się do tego odpowiedniego zaplecza finansowego nie widzę nic szlachetnego i pozytywnego. To się może sprawdzać, gdy odbiera się jednego psa, ale nie - 100 czy więcej.
Naprawdę wierzycie w to, że te "rasowce" zostały adoptowane przez ludzi, których stać na leczenie i "odchuchanie" takiego psa? Tu się nie ma co krygować, że najważniejsza jest ich miłość do zwierząt, bo bez pieniędzy nic się nie zdziała. Podejrzewam, że adoptujący tak naprawdę przyswoili sobie głównie pierwszą część "komunikatu" - że są "rasowe" pieski do adopcji, a ta druga, że trzeba będzie wydać jeszcze sporo pieniędzy, jeździć do wetów, uczyć normalnego życia - jakoś umknęła, o ile w ogóle była dostatecznie mocno podkreślona.
ARKA - 08-02-2009 14:57
Nie demonizujcie tak ogromnych kosztów sterylek i kastracji, bo jestem pewna, że taka organizacja, jak SdZ ma "swoich" wetów, którzy traktują ją co najmniej ulgowo.
Monika, ulgowo dla nas przynajmniej, w tej chwili, sterylizacja 200zl.
andzia69 - 08-02-2009 14:59
A co to za roznica czy kundelek z INTERWENCJI czy psy z pesudohodowli zabierane??:roll:
róznica taka, że psa z pseudohodowli - czyli w typie rasy - można dobrze sprzedac!a jak sie jeszcze takiego psa z pseudo dostanie za co łaska plus jeszcze w wysokiej ciazy - to znaczy, ze za marne np. 50 zł wydane ten pies moze przynieść zysk ok. 10 razy taki!
ARKA - 08-02-2009 15:13
to "hurtem" pewnie dałoby się wynegocjować jeszcze taniej.
:shake::shake::shake:NIE!Moze ktos ma taniej, ja nie znam takiego weta.
MonikaP - 08-02-2009 15:22
Monika, ulgowo dla nas przynajmniej, w tej chwili, sterylizacja 200zl.
No, a jak będziesz wetowi przywozić codziennie po kilka psów - to "hurtem" pewnie dałoby się wynegocjować jeszcze taniej. W końcu z tej setki (przyjmując, że tyle było) do kastracji pewnie była większość...
andzia69 - 08-02-2009 16:34
Umknelo mi pare stron tego watku. Niufek mnie zmusila do cofniecia sie w postach, no i dobrze. Wypowiem sie, teraz.
Wydawalo mi sie zawsze, ze organizacje w swoich dzialaniach sa WZOREM i dla schronisk tez, jak nie my to KTO??
Gdyby schronisko "Na Paluchu" wydalo 100 chorych psow to wie Pan co by sie dzialo?? Dyrektorke "wywiezliby na taczkach". A miala by tez prawo wydac,schronisko peka w szwach!!!
Powiem krotko i pomesku. Wierzyc to ja moge sama sobie. Nie spalabym po nocach, ze oddaje ludziom, swiadomie, prawdopodobnie, z naciskiem na bardzo, chore psy. I to nie chore na 'katar" ale na choroby SMIERTELNE!!
To Pan(mam nadzieje) i ja, wiemy co oznacza nosowka czy parwo ale przecietny czlowiek, NIE ZDAJE sobie z tego sprawy!!! Czy pan przed wydaniem kazdego psa odpytywal, tych ludzi co wiedzą na temat parwo i nosowki?
To przeciez, w wiekszosci, byli kolejni ludzie, ktorzy chcieli miec psa ladnego, tanio/datek(jak kupowanie z allegro,rasowy bez rodowodu) lub zadarmo. Intencje moze i dobre ale czy w parze ze swiadomoscia i mozliwosciami?
A psudohodowcy, nastepni? Oni tez potrafią sie "ladnie sprzedac", przeciez ciagle niezle prosperują, psy gdzies kupuja, zdobywaja z ogloszen:szukam domu dla psa bo....wyjezdzam, itd!!!
Czy jest pan psycholgiem z wyksztalcenia aby 'wyłuskac' ich?
Czy Pan informowal opiekunow, ze jesli pies umrze to przez conajmniej pol roku nie beda mogli miec psa(parwo)? I czy Pan informowal, ze to sa wlasnie choroby smiertelne a smiertelnosc jest duza????Czy Pan te osoby informowal jakie moga byc przyblizone koszty lecznia,gdyby?? I pytal czy tych LUDZI stac na leczenie??? Czy mają juz w domach inne psy i czy sa zaszczepione?? Juz nie wspomne o innych chorobach, ktore tam mogly przeciez te byc. Zazwyczaj, psy z pseudohodowli nie maja jednej tylko jednostki chorobowej. No i nie wspomne o problemach behawioralnych.
I wrocę do poczatku. Kto ma uczyc odpowiedzialnosci, kto ma swiecic przykladem opieki nad zwierzetami, kto ma wydawac zwierzeta zdrowe, zaszczepione,POKASTROWANE??? MY, przede wszystkim, ORGANIZACJE!!
Czy mam Panu przypomniec ustawę o ochronie zwierzat, zacytowac Panu, z Pana strony www jej zapisy co to znaczy odpowidzialnosc nad zwierzeciem, ktore bierze sie pod swoja opieke???? Wziąl Pan tą odpowiedzialnosc na siebie??
Odechciewa mi sie juz jakichkolwiek dzialan na rzecz zwierzat, to nie ma juz wiekszego sensu. Pare pokolen musi przezyzc aby i organizacje dzialaly madrze i odpowiedzialnie, aby bylo madre, odpowiedzialne spoleczenstwo; opiekunowie zwierząt. Ryba, drogi Panie, psuje sie od glowy-tego Pan nie zmienim nawet robiac 100000 interwencji. No chyba, ze o to chodzi, zeby ciagle te interwencje poprostu miec i zwierzeta jak kartofle przewalac.
Co innego miec swoich wolontariuszy i oni sie opiekuja zwierzetami do momentu,kiedy mam pewnosc ze sa zdrowe lub wyleczone,wykastrowane, zaszczepione i adopcja a co innego oddawac przypadkowym ludziom(tak przypadkowym) odebrane zwierzeta z interwencji prosto i z prawdopodobienstwem, ze sa chore i moga umrzec, czy suki zaciazone, ktore moga nie urodzic, niekastrowane.:shake::shake::shake::shake::shake:: shake:
ja cie:crazyeye: zatkało mnie:crazyeye:
no no - aleś mu Arka dowaliła!:evil_lol::cool2:
andzia69 - 08-02-2009 16:46
:shake::shake::shake:NIE!Moze ktos ma taniej, ja nie znam takiego weta.
ja wynegocjowałam z "moim" wetem kastracje za 80 zł, a sterylke - 120 zł - jak się chce i poszuka to się da!
ARKA - 08-02-2009 16:55
ja wynegocjowałam z "moim" wetem kastracje za 80 zł, a sterylke - 120 zł - jak się chce i poszuka to się da!
andzia ile u was normalnie kosztuje sterylka i kastracja psa?? Skoro jestes taka obrotna to znajdz weta w W-wie i okolice, co za 120zl zrobi suke, czekam na info!!
Karmi - 08-02-2009 17:03
ja wynegocjowałam z "moim" wetem kastracje za 80 zł, a sterylke - 120 zł - jak się chce i poszuka to się da!
W SdZ są weterynarze. Jest ambulatorium.Od stycznia miała ruszyć bezpłatna przychodnia. Czy coś z tego wyszło nie wiem. Myślę, ze to byłby dobry biznes dla Straży 200m po preferencyjnych cenach najmu w dobrej lokalizacji...:razz:
Nawet gdyby Straż nie mogła robić sterylizacji we własnym zakresie to przecież zbiera pieniądze na psy z Halinowa: ( ze strony Straży)
Właściciel pseudohodowli zrzekł się wszystkich psów na rzecz Straży dla Zwierząt. Po wyleczeniu, zaszczepieniu oraz pielęgnacji â trafią do nowych domów.
Niestety pełne leczenie, rehabilitacja i pielęgnacja uratowanych zwierząt wymaga sporo czasu oraz ogromnych nakładów finansowych, których Straż dla Zwierząt nie posiada. Dlatego kolejny raz prosimy wszystkich Państwa o pomoc finansową. Wierzymy, że dzięki Państwa ofiarności tym psom uda się uratować życie. Wpłat prosimy dokonywać na konto :
I tu pytanie: jakie pełne leczenie, jaka pielęgnacja, jaka rehabilitacja?:crazyeye::mad:
andzia69 - 08-02-2009 17:05
andzia ile u was normalnie kosztuje sterylka i kastracja psa?? Skoro jestes taka obrotna to znajdz weta w W-wie i okolice, co za 120zl zrobi suke, czekam na info!!
sterylka - ok. 200 - 250 zł, kastracja od 150 - 200 zł - niestety w W-wie nie znam nawet pół weta:diabloti: ale myslę, że jeśli kwestia finansowa cie tak bulwersuje to zacznijcie robic sterylki pod W-wą - wyjdzie nawet z dowozem taniej
ARKA - 08-02-2009 17:22
sterylka - ok. 200 - 250 zł, kastracja od 150 - 200 zł - niestety w W-wie nie znam nawet pół weta:diabloti: ale myslę, że jeśli kwestia finansowa cie tak bulwersuje to zacznijcie robic sterylki pod W-wą - wyjdzie nawet z dowozem taniej
Andzia, napiszesz cos raz z sensem a potem 10-siec razy bez sensu.
Te tansze sterylki "pod Warszawa' to chyba najblizej Kielce:diabloti:
I nie mnie kwetia finansowa bulwersuje tylko Ciebie. Czytaj uwaznie, mowa jest o kosztach takich akcji, realnych kosztach.
Frotka - 08-02-2009 19:37
Za mniej niż 200 zł w Warszawie raczej nie wysterylizujesz. Co do kampanii medialnych - nagłaśnialiśmy kilkakrotnie sprawę produkcji psiego smalcu (prasa, tv, radio). Łącznie, na utrzymanie 20 psów, wpłynęło trochę ponad 1.000 (tysiąc) zł, głównie z dogomanii (Emila i żaba).
andzia69 - 08-02-2009 19:49
Te tansze sterylki "pod Warszawa' to chyba najblizej Kielce:diabloti:
acha - czyli rozumiem, że w promieniu blizszym niż 200 km dookoła stolicy nie ma żadnego innego weta - ciekawe:razz: widać wszyscy wynieśli się do W-wy ...
powiem tak - d..y sie wam nie chce ruszy i tyle ... jak taki wet ma 1 sterylkę po np.400 zł a mógłby mieć 10 po 200 - to rozumiem, że nie będzie zainteresowany zarobkiem na macicach...eee - idę stad bo mi sie ciśnienie podnosi...
ARKA - 08-02-2009 19:57
acha - czyli rozumiem, że w promieniu blizszym niż 200 km dookoła stolicy nie ma żadnego innego weta - ciekawe:razz: widać wszyscy wynieśli się do W-wy ...
Nie nie wyniesli sie,"siedza na doopie' tam gdzie siedzieli i mają ceny prawie warszawskie, proste jak drut:roll:
MonikaP - 08-02-2009 20:16
Dziewczyny, proszę, nie kłóćcie się znowu ;-). MNie się po prostu wydaje, że organizacja tak "rozpoznawalna" jak SdZ mogłaby się postarać o nawiązanie takich kontaktów z wetami, żeby móc możliwie tanio te kastracje (i leczenie zwierząt) przeprowadzać. Poza tym jakoś nie mogę sobie wyobrazić adopcji robionych aż tak naprędce - w jaki sposób można dobrać psa do człowieka i na odwrót, nie mając o nim pojęcia? Czy tu idzie o ilość, czy o jakość adopcji? Ciągle pisze się tu o kosztach hotelu, leczenia itd., ale wobec tego powraca pytanie, czy robienie takiej "masówki" przynosi tym ziwerzętom rzeczywiście jakąś korzyść. Czy nie lepiej uratować 20 psów, wyleczyć, wykastrować, poznać i oddać do rzeczywiście dobrych domów, czy zabrać 100 psów i oddawać je byle jak i byle komu?
Szamanka - 08-02-2009 20:30
Poczytałam sobie wreszcie ten wątek od początku..
I tak sie zastanawiam: po co w ogóle marnujecie na niego czas?
Straż psy "rozdała" i nie ma właściwie o czym gadać. Niestety nie wiecie kto je ma, w jakim stanie dostały się do rąk nowych właścicieli..
Dziewczyny, myślę, że Straż nie zabierze tu głosu, nie odezwie się też ich rzecznik.
Dogomaniacy po raz kolejny zrazili do siebie instytucje, które mogłyby pomóc przy róznych akcjach.
Po raz kolejny Dogomaniacy zostali nazwani "oszołomami"... Nie jest wam choć trochę przykro? Mnie bardzo. Bo moim zdaniem organizacje i stowarzyszenia powinny działać razem, bo wtedy mają największą siłę przebicia... Nikt tutaj nie próbował kulturalnie porozmawiać z rzecznikiem, na spokojnie, wyjaśnić wszystkie niejasności, obawy o psy. Nikt nie zaoferował pomocy - fakt, być może nikt o ich przedsięwzięciu nie wiedział...
Nie tak powinien wyglądać ten wątek.
ARKA - 08-02-2009 20:47
Dziewczyny, myślę, że Straż nie zabierze tu głosu, nie odezwie się też ich rzecznik.
A ja mam jednak nadzieje, ze jednak zabierze glos. Napisalam tak a nie inaczej czytając tylko to co w watku jest. Takie wnioski z tego wyciagnelam, powinnam inne wyciagnąc? Sama sie przeciez dobijam. :shake::shake::shake:
Szamanka - 08-02-2009 21:07
Arko, a Ty byś chciała zabrać głos po takim przyjęciu? Dogomaniacy objechali Straż z góry na dół, więc osobiście WCALE się nie dziwię, że nie chcą mieć z nami nic wspólnego.
Rozmawiać też trzeba umieć. Tymczasem Niufek ściągnęła Cię tu tylko po to, by zrobić kolejną aferkę..:shake: Szukała Twojego wsparcia, nie dialogu ze Strażą..
Szkoda.
Być może jeśli spróbujecie porozmawiać na spokojnie, bez atakowania i krzyków... może wtedy ktoś ze Straży się odezwie. Bo póki co, szkoda marnować czas na nic nie wnoszącą dyskusję.
Pomyślcie tylko ile moglibyście zrobić razem...
Straż zrobiła wokół swojej interwencji szum medialny. Arko, sama kilka postów temu mówiłaś, że media to potęga w pozyskiwaniu środków na pomoc zwierzętom! Czy nie możecie dojść razem do porozumienia?
Ktoś pytał dlaczego Straż nie skontaktowała się z Dogomanią odnośnie zabrania psów. No prawie parsknęłam śmiechem czytając to. Przecież Dogomania to tylko forum, a nie zarejestrowana organizacja.. Ktoś chyba myli pojęcia. Jakby to była nie wiadomo jaka instytucja...z którą trzeba się liczyć.
Ja wierzę, że razem możecie zrobić wiele dobrego. Ale bardzo was proszę - zmieńcie ton wypowiedzi.. Nie odstraszajcie kolejnych ludzi, organizacji...
an1a - 08-02-2009 21:17
Być może jeśli spróbujecie porozmawiać na spokojnie, bez atakowania i krzyków... może wtedy ktoś ze Straży się odezwie. Bo póki co, szkoda marnować czas na nic nie wnoszącą dyskusję.
SdZ ma takie zdanie o forum nie od dnia ostatniej akcji. Może porozmawia na jej temat z przedstawicielami innych organizacji, jeśli nie chce rozmawiać z "kimś" z forum i odpowiadać na ich pytania.
Ze swojej strony tylko napisałam, że idąc z dowodem osobistym, mogłabym mieć młodą sukę pudla przed 1-wszą cieczką.
Szamanka - 08-02-2009 21:22
SdZ ma takie zdanie o forum nie od dnia ostatniej akcji. Może porozmawia na jej temat z przedstawicielami innych organizacji, jeśli nie chce rozmawiać z "kimś" z forum i odpowiadać na ich pytania.
Ze swojej strony tylko napisałam, że idąc z dowodem osobistym, mogłabym mieć młodą sukę pudla przed 1-wszą cieczką.
an1a, nie wypowiadaj się za nich. Tak naprawdę to nie wiesz, jakie mają zdanie o Dogo. A tamta, zacytowana kiedyś wypowiedź mogła być spowodowana emocjami i ogólną nagonką Dogomaniaków. Naprawdę, w czym jak w czym, ale w tym Dogomaniacy są najlepsi...
I to nie jest komplement..
an1a - 08-02-2009 21:31
an1a, nie wypowiadaj się za nich. Tak naprawdę to nie wiesz, jakie mają zdanie o Dogo. A tamta, zacytowana kiedyś wypowiedź mogła być spowodowana emocjami i ogólną nagonką Dogomaniaków. Naprawdę, w czym jak w czym, ale w tym Dogomaniacy są najlepsi...
I to nie jest komplement..
Wiem, że ty jest dym co 2 wątek, ale sugeruję się postem z tego tematu i po wypowiedzi rzecznika.
Nawet, jeśli Pan Janda uważa, że 90% tego forum to oszołomy - proszę bardzo. Może ktoś szuka tutaj tylko kłótni, żeby się na kimś wyładować, a w ten sposób jest najlepiej.
Chyba lepiej podać same suche informacje, zamiast wyskakiwać z kolejnymi epitetami, nie gorszymi, jakie czyta się na tym forum.
Ja chciałam (i chcę) dowiedzieć się konkretnych informacji, o które pytałam i dostałam wymijającą odpowiedź.
Po przedstawieniu wszystkiego tak jak tutaj, chyba straciłam wiarę w to, że kiedyś będzie lepiej.
Karmi - 08-02-2009 21:49
an1a, nie wypowiadaj się za nich. Tak naprawdę to nie wiesz, jakie mają zdanie o Dogo. A tamta, zacytowana kiedyś wypowiedź mogła być spowodowana emocjami i ogólną nagonką Dogomaniaków. Naprawdę, w czym jak w czym, ale w tym Dogomaniacy są najlepsi...
I to nie jest komplement..
Szamanka poczytaj wcześniejsze posty strazdlazwierzat np na wątku Ognika. Wtedy może zmienisz zdanie. Emocje rzeczywiście buzują ale nie tylko po jednej stronie.:razz: Wracając do Halinowa. Mam pytanie. Jaka twoim zdaniem powinna by reakcja dogomaniaków? Powinniśmy krzyczec razem z mediami Super! Brawo! Mam wrażenie, że tylko tak należy mówic o działalności Straży. Jeśli nie Pan komendant i Rzecznik demonstracyjnie się obrażają i opuszczają forum.
Szamanka - 08-02-2009 22:05
Moim zdaniem trzeba było wejść z nimi w kontakt. Na spokojnie się wszystkiego dowiedzieć. Dajcie już spokój z biciem piany... To do niczego nie prowadzi.
an1a - 08-02-2009 22:14
Moim zdaniem trzeba było wejść z nimi w kontakt. Na spokojnie się wszystkiego dowiedzieć. Dajcie już spokój z biciem piany... To do niczego nie prowadzi.
Dowiedziałam się o warunki wydawania psów.
strazdlazwierzat - 08-02-2009 22:28
SdZ bardzo dziekuje za slowa ktore padly od SZAMANKI Pragne oswiadczyc tak jak napisala szamanka ze Dogo nie jest zadna organizacją z którą SdZ może wspóldziałać. Większość ludzi na Dogo krytykuje likwdację Fabryki psów z Halinowa nic z tego nie rozumiem, od 3 lat piszecie ze w Halinowie jest Fabryka psów zadam pytanie co wy zrobiliscie żeby ten preceder zaprzestać? zglaszaliście do TOZ na co oficjalnie TOZ w mediach sie wypowiedzial ze brak podstawy prawnej do interwencji, dla nas nie bylo braku podstawy prawnej hodowla calkiem zostala zamknieta a te niesczęsliwe zwierzęta przestały być maszynami produkcyjnymi. Oświadczam ze SdZ moze zgodnie ze statutem wspoldzialac z organizacjami ktorych statutowym celem dzialania jest ochrona zwierzat, a nie z DOGO gdzie sa tu rózni nigdzie niezrzeszeni ludzie, SdZ wspóldziala z organizacjami takimi jak EMIR, VIVA, OTOZ ANIMALS oraz z organizacjami Miedzynarodowymi takimi jak RSPCA, WSPA. Dogo jest potrzebne bo dzieki wam mozemy dotrzec tam gdzie wy nie możecie bo nie macie do tego przygpotowania ani uprawnien. W 2006r w lipcu krytukowalicie SdZ ze uspiła uratowanego od meczarni ognika z bagien i go uspilismy i to byla decyzja wetów nie SdZ my szanujemy decyzje wetów jesli to ma skrócic cierpienie zwierzęcia to nie mozemy byc przeciwni bo tym sposobem narazamy zwierze na cierpienie, nawet wasze pismo u prezydenta Warszawy spotkalo sie z krytyka. Jesli uwazacie ze SdZ jest organizacja nie majaca zadnej wiedzy ani doswiadczenie zapraszam was do SdZ chetnie was wysluchamy i moze nawet skorzystamy z waszych rad. Pamietajcie ze SdZ nie jest organizacja ktora pomaga wirtualnie tylko pomaga w realu, sa to ciezkie i trudne interwencje, my nie mamy czadsu na dyskusje i odpowiadac wam na chore a czasem durne pytania. Szanuje forum DOGO ale nie szanuje ludzi nawiedzonych i oszolomow. wiem ze na DOGO jest duzo ludzi oddanych zwierzetom. Pozdrawiam M.Janda SdZ
agata-air - 08-02-2009 22:40
To ja dodam od siebie czy to co pisała użytkownik Niufek o tym, iż Pana organizacja uważa, ze psy w typie rasy można rozmnażać, nie trzeba sterylizować to prawda? Czy domy chętne na psy z Halinowa były w jakiś sposób weryfikowane?
To nie atak, a jedynie pytania, na które odpowiedzi ma szanse spowodować, ze przestanę się martwic o los tych psów :)
Frotka - 08-02-2009 22:43
Jak wygląda u Was procedura adopcyjna? Czy i pod jakim kątem kontrolujecie wyadoptowane psy?
Brezyl - 08-02-2009 23:00
Pamietajcie ze SdZ nie jest organizacja ktora pomaga wirtualnie tylko pomaga w realu, sa to ciezkie i trudne interwencje, my nie mamy czadsu na dyskusje i odpowiadac wam na chore a czasem durne pytania. Szanuje forum DOGO ale nie szanuje ludzi nawiedzonych i oszolomow. wiem ze na DOGO jest duzo ludzi oddanych zwierzetom. Pozdrawiam M.Janda SdZ
Naprawdę w tej dyskusji nie zauważyłam, aby ktoś miał do Was pretensje o zlikwidowanie "fabryczki". Cały problem był w braku odpowiedniej organizacji "szukania" domów dla tych psów i obaw większości ludzi zajmujących się adopcją, aby wyratowane przez Was psy nie trafiły z deszczu pod rynnę, do następnej pseudohodowli.
Wydaliście psy chore i wymagajace specjalistycznej opieki "udomowienia i oswojenia" z normalnymi warunkami -do ludzi z ulicy. Mam nadzieję, że problemy z tymi psiakami, nie przerosną nowych włascicieli, ani finansowo, ani wychowawczo. Niestety nadzieja jest matką głupich. Bardzo chciałabym wiedzieć, po paru miesiącach ile z tych zwierząt zostało wysterylizowanych, ile zmieniło właściciela, ile odeszło za TM, o ilu ślad zaginął. Ale cóż, to pewnie durne pytania i wirtualne problemy, a przecież najważniejsze są działania w realu, najlepiej w świetle telewizyjnych kamer. Chyba wolę jednak niektórych oszołomów na dogo i ich pracę od podstaw, z szukaniem i sprawdzaniem domów (choć nieraz i to nie wystarcza i często adopcje są nieudane ) niż uliczne rozdawnictwo zwierząt w wykonaniu SdZ.
diana123 - 08-02-2009 23:06
To co piszecie nawet trudno nazwać jako zniewaga. Przykro mi, ze na forum o psach, jest az tyle zajadłosci i zła, ciesze się jednak ze jest światełko w tunelu - i wiem jak wielu dobrych ludzi którzy rozumieja ile dobrego zrobiła SdZ.
Wiem, ze Sdz dołożyła wszelkich starań aby odpowiednio sprawdzać domy. Przepraszam Zbyszka (znowu za duzo gadam ale nie będe obojętna) - wiele z Was reprezentuje inne organizacje, które w przeciwieństwie do SdZ nie zrobiła tego dla kasy - wiem że Arka czy Frotka - prawdziwi przyjaciele zwierząt, Kobity z krwi i kosci wiedzą co myslec o tej sytuacji.
Szamanko wstyd mi bardzo - dziękuje Ci za Twoje słowa, sama proponowałam wspólne dzialanie - ale to nie Straz nie słucha ale te Wszechwiedzace - nawet do Ciebie mialy zastrzeżenia.
Wkrótce na stronie straży będzie komunikat o psiakach - mądry przeczyta - inny rzuci okiem i skrytykuje
diana123 - 08-02-2009 23:18
Nikt???
a Pani Berek:
Szefie SdZ, na litość boską! Jak pan sądzi, czy pseudohodowca będzie "wyglądał podejrzanie"? Czy ludzie nieodpowiedzialni albo handlarze mają to na czołach napisane?
Kompletnie nie dziwi mnie duża ilość adopcji. Wydawanie każdemu jak leci owocuje - i owszem - dużym przerobem zwierzątek. Tylko czy o to chodzi???
:crazyeye:
Ludzie! Nie macie warunków na przetrzymywanie zwierzą? To ich nie odbierajcie. I nie róbcie medialnego szumu wokół odbierania hurtowych ilości psów ktore następnie lekką ręką porozdajecie. :mad:
A może od razu stańcie z kartonami na bazarku - rozdacie pieski każdemu kto będzie miał miła gębulę...
krew na rekach mozna zmyć albo wysłać psa do Niemiec lub Holandii...
przeczytaj wszystko a potem pisz:angryy:
Naprawdę w tej dyskusji nie zauważyłam, aby ktoś miał do Was pretensje o zlikwidowanie "fabryczki". Cały problem był w braku odpowiedniej organizacji "szukania" domów dla tych psów i obaw większości ludzi zajmujących się adopcją, aby wyratowane przez Was psy nie trafiły z deszczu pod rynnę, do następnej pseudohodowli.
Wydaliście psy chore i wymagajace specjalistycznej opieki "udomowienia i oswojenia" z normalnymi warunkami -do ludzi z ulicy. Mam nadzieję, że problemy z tymi psiakami, nie przerosną nowych włascicieli, ani finansowo, ani wychowawczo. Niestety nadzieja jest matką głupich. Bardzo chciałabym wiedzieć, po paru miesiącach ile z tych zwierząt zostało wysterylizowanych, ile zmieniło właściciela, ile odeszło za TM, o ilu ślad zaginął. Ale cóż, to pewnie durne pytania i wirtualne problemy, a przecież najważniejsze są działania w realu, najlepiej w świetle telewizyjnych kamer. Chyba wolę jednak niektórych oszołomów na dogo i ich pracę od podstaw, z szukaniem i sprawdzaniem domów (choć nieraz i to nie wystarcza i często adopcje są nieudane ) niż uliczne rozdawnictwo zwierząt w wykonaniu SdZ.
agata-air - 08-02-2009 23:28
Widze ze to nadal nic nie zmienia wiec Oswiadczam ze to juz ostatni komunikat SdZ co chcecie to piszcie my i tak bedziemy robic swoje pozdrawiam M.Janda
Wydaje mi się, że odpowiedzi Frotki nie miała być negatywna- wręcz przeciwnie. Ja dziękuję za odpowiedzi i wyrażam szczerą nadzieję, że to prawda.
Strona 14 z 15 • Zostało znalezionych 1535 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15