Pseudohodowla - Halinów
sylwekw - 05-09-2007 07:11
Ja mam wrażenie, ze nie odchodzimy od głównego tematu, pseudohodowli, bo wiele piesków, nawet z metrykami jest później rozmnażanych bez uprawnień.. Jak temu zapobiegać?
Jak najściślejsze umowy i "przegląd srodowiskowy", chyba nic więcej zrobić się nie da...
Tak to jest właśnie najgorsze, że jest się bezsilnym i niewiele można tak naprawdę poradzić na cierpienia psów w takich pseudohodowlach.
Betbet - 05-09-2007 08:51
mi sie wydaje ze nie z niewiedzy. wiele osób nawte jak już im sie wytłumaczy, że to złe, ze zwierzeta czesto cierpia, ze to że tamto to mówią..." no dobra, ale to nie zmienia faktu, że nie dam za psa 1500 zł, a chce żeby wygladał tak i tak"
Dada - 05-09-2007 08:59
Tak, betbe, ale wielu jest jednak takich, co po prostu nie wiedzą, ze zwierzakom dzieje się przez to źle
Jak juz wiele razy pisałam.. Sara jest z domowej "hodowli", rodzice ją kupili zadbaną, właściciele płakali jak odjeżdżała, dzwonili, pytali jak się ma w nowym domku. Skąd mieli wiedzieć,ze wiele foksterierów z takich hodowli trafia później do schroniska?
Wielu ludzi jest oszukiwanych, ostatnio jakiś człowiek w lecznicy twierdził, że jego (czteroletnia sunia) foksteriera, miałaby papiery, ale urodziła się ostatnia w miocie :shake: :angryy: Zwyczajni ludzie często mało wiedzą o kynologii, albo nie wiedzą nic
Betbet - 05-09-2007 09:03
no troche racji w tym jest.moja znajoma kupila jorka. myslalam ze rodowodowego, bo stać ją:angryy: ale nie. kupila takiego za 1000 zł od pana ktory jej powiedzial ,ze to jeden jedyny miot i jej daje po znajomosci a sobie 2 zatrzyma pozostale szczeniory. prawie tak zrobil tylko zbieg okolicznosci sprawil, ze ja z tym panem niedawno rozmawialam, bo zagadnelam go na ulicy o suczke...jes znów ciężarna...
znajoma dała sie nabrac
Cekinka13* - 07-09-2007 15:42
betbet i co z tą pseudohodowla?????????? potrzebne ci imie i nazwisko tego kolesia????????? bo ja znam.....???
Russellka - 08-09-2007 10:40
a czy mogę poprosić o link na PW??
Betbet - 08-09-2007 19:16
chwilowo zatrzymałam się w miejscu, bo SDZ nie zareagowała...
wiec ja sama nie pojade i nie nakopie mu do tyłka. w tej chwili robie co moge na rzecz azylu, który jest nawiedzany przez psychopate. kto z Was może niech pomoże zanim zginą psy i jeszcze coś się bardzo złego stanie:placz:
Cekinka13* - 11-09-2007 22:04
ja mieszkam koło niego:p ha, co mu mogę zrobić??:cool3:
są jakieś nowe wiadomości?? co z TOZ'em?? zareagował??
Cekinka13* - 23-09-2007 14:27
i co?? są nwe wiadomości??? proszę odpiszcie!!!!!!!!!1:p
chemicalo - 25-09-2007 09:51
Na innym forum znalazłam wypowiedzi ludzi, którzy nie popierają r=r.
No i oczywiście zmieszali nas z błotem, bo my jesteśmy snoby i takie tam.
Stwierdziłam, że nie będę do tego zakładać nowego tematu, żeby nie wywoływać kolejnej kłótni. Ten chyba będzie dobry żeby to wkleić.
"...a nie tylko dla tych którzy uważają rasowy=rodowodowy i rodowód to świętość... niestety większość posiada psy bez rodowodu ze względu na różne czynniki, więc klub jest dla wszystkich, czy pies ma rodowód czy nie, a że komuś przeszkadzają psy bez rodowodu i ich właściciele to jego sprawa..."
"Ja mam napewno rasowego a ze nie ma rodowodu to mi nic do tego ......
To tak jak ludzi sie dzieli na biednych i bogatych...to jest bezsensu..."
"Dobrze, że owa osóbka jeszcze nie czepia się ludzi bez rodowodu... Ja rozumiem, że można mieć wątpliwości czy Owczarek Niemiecki bez rodowodu jest rasowy, bo ogólnie wiadome jest, że ludzie robią w tym względzie przekręty... Ale shih-tzu? Wiem, że moje psinki są rasowe, bo ich rodzice mieli rodowody, a nawet gdyby ich nie mieli to i tak nie miałabym wątpliwości, bo kupował je od ludzi, którzy nie mieliby powodu oszukiwać... "
"nawet nie wiecie jakcy tacy ludzie uważający rasowy=rodowodowy są wstrętni, widzą tylko swoje rodowodowe psy i nic poza nimi... kiedyś trafiłam na forum gdzie załozyła post pewna dziewczyna, która miała setera bez rodowodu sukę i dopuściła do niej psa i urodziło się 9 młodych, potrzebowała rady co do żywienia, pomocy suce a tam niestety byli sami tacy ludzie zjechali ją od dołu do góry, zasugerowali utopienie psów bo po co kolejne psy do schronisk, a jej suczka była po prostu jak z obrazka z książki o psach...ale dla nich ważne było to, że nie ma rodowodu więc jest to kundel..."
"jest nawet forum o psach, dość ciekawe ale niestety opanowane również przez takie osoby... wystarczy że ktoś prosi o radę bo np jego pies jest chory, chce kupić psa to oni zamiast próbować pomóc to od razu podejrzewają że psy sa bez rodowodu i dlatego są chore itp..."
(to się chyba naszego dogo tyczy...)
"A takie zachowanie ludzi, którzy uważają, że pies bez rodowodu jest gorszy, to jak dla mnie po prostu rasizm"
"a niestety nawet rodowód niekoniecznie gwarantuje że pies wyrośnie na daną rasę" :diabloti:
I co wy o tym myślicie?
miumiu - 25-09-2007 11:50
ostatnie jest fantastyczne
ja też wciąż się denerwuje i biegnę rano sprawdzać czy zmoich rodowodowych chihuahua dogi nie powyrastały - bo nie żbym dogów nie lubiła tylko ile taki dog zje, a ja mam porcje mięsa pomrożone "na cziłałe"
no co na to?
nic.
edukacja, edukacja, edukacja
spokojne tłumaczenie jak chłop krowie na rowie co i jak, pokazywanie zdjęć z pseudohodowli itd.
przypuszczam, ze my też jakieś 70-80% z nas, pomijając tych którzy mieli szczęście urodzic sie w rodzinach hodowców i członków ZK nie miało kiedys tez bladego pojęcia o tym czym w istocie jest rodowód
i moim zdaniem powinno byc to edukowanie przyjazne i spokojne, bez zacietrzewiania się, na atak bedzie zawsze obrona i psychologiczna racjonalizacja w pozytywnym kierunku swojej sytuacji (mam oto psa bez rodowodu, wsparlem pseudohodowcę, byc może naraziłem sukę na niepotrzebne cierpienia -kolejne mioty co cieczka itd.). Każdy chce byc dobrym człowiekiem, nawet jak nie jest ;)
I prędzej ktoś sobie zracjonalizuje w kierunku - oni to snoby, niż w kierunku - popełniłem błąd przez niewiedzę, dobrzeże ktoś mi ppwiedział bo mam szansę kolejny raz tego nie zrobić ...
edukacja,
ja ostatnio rozmawiałam z jakąs kobitką na spacerze, ona by bardzo chciała rodowodowego psa ale nie ma sił i czasu na wystawy a przecież z rodowodowym pse TRZEBA jeździć na wystawy bo inaczej psa ODBIORĄ.
wyobrażacie sobie?
XXI wiek.
I ja jej pół godziny tłumaczyłam spokoj nie i zapewnieałam, ze żadnych obowiązków poza dobrą opieka nad psem nie ma, a nawet rodowodu nie musi wyrabiać, może metryczke do szufladki wsunąć i cieszyc się towarzystwem pięknego psa.
Chefrenek - 25-09-2007 12:17
bblue Hahaha no ostatnie zdanie jest najlepsze. Nie ma to jak opinia doświadczonej osoby. :D
Ciekawe skąd się takie opinie biorą???
*Gwiazdeczka* - 25-09-2007 12:21
Rodowód daje gwarancję, bynajmniej tak powinno być. Ale .. słyszałam, że hodowcy kryją suki w lini prostej (sukę jej synem, i inne takie kombinacje)
miumiu - 25-09-2007 12:24
myślę, z e wtym wypadku to pomieszanie faktu, ze do uprawnień hodowlanych TRZEBA tych wystaw - bo babka wiedziała, ze trzeba byc prynajmniej na trzech w tym ... uwaga jednej za granicą. I to ta zagranica przerazała ją najbardziej.
Czyli gdzieś dzwoni - do hodowlanki 3 q tym jedna międzynarodowa.
A potem głuchy telefon i po kilku modyfikacjach mamy taki kwiatek :(
kryją,
to jest inbred i stosuje się go w uzasadnionych przypadkach hodowlanych by wzmocnic jakieś wybitne cechy. w części "hodowla" jest kilka wątków o inbredingu i linebredingu
chemicalo - 25-09-2007 13:53
Rodowód daje gwarancję, bynajmniej tak powinno być. Ale .. słyszałam, że hodowcy kryją suki w lini prostej (sukę jej synem, i inne takie kombinacje)
Mogą kryć, ale osoba, która psa kupuje, sama się na niego decyduje.
Przed zakupem psa rodowodowego przecież może się dowiedzieć kim byli jego rodzice.
Edit.
Mam coś jeszcze:
"a poza tym skąd przekonanie że rasowy=rodowodowy? czy o tym mówi jakieś prawo? a może jakaś ustawa? czy to tylko wymysł ludzi ze związku krynologicznego, bo oni tylko takie psy uznają? to jest rzecz względna i nie można narzucać nikomu przekonania jakiego psa się nazywa rasowym!!"
(No w sumie to są. Z tego co wiem to na posiadanie psa rasy agresywnej z rodowodem trzeba mieć pozwolenie, a bez rodowodu już nie. Ale tak mi się tylko wydaje. Może się mylę.)
"Mój jamnik nie ma rodowodu... Czyli co jest kundlem przypominającym jamnika?? jakaś paranoja jak dla mnie!!!!!!!! Ludzie maja czesto tak debilne pomysly ze az plakac sie chce ;/"
(No tak. Walka z pseudohodowlą to debilny pomysł...)
"dla mnie rasowy York to pies ktory wyglada jak York i widac ze skundlony nie jest...
ile razy psy rodowodowe maja wiele wad, a bez rodowodu zadnej i spelniaja wszystkie normy? napewno jest wiele takich przypadkow..."
"przewpraszam ale kto nie ma hodowli dla zysku ??
kaszdy chce swoja kase"
"moj pies napewno jest prawdziwy chodz nie ma radowodu!!
rodowod moim zdaniem jest nie potrzebny osoby ktore chca miec psa a nie barbie na wystawach nie kupuja psa z rodowodem"
"z hodowli z ktorej dostalam mojego yoreczka psy z rodowodem kosztowyaly 2200 zł sam piesek bez rodowodu kosztuje 1350"
A reszta to już jakieś durne wypowiedzi. Z resztą, każda z tych u góry nie jest mądra...
Aaliyah1981 - 26-09-2007 15:49
Bblue wklej na tym watku im ten filmik to moze zrozumieja czemu nie powinno sie kupowac psow od pseudohodowcy ..lydzie caly czas nie rozumieja istoty sprawy nikt nie pisze ,ze pieski bez rodowodu sa gorsze. prawda jest taka ,ze czesto sa trzymame w bardzo zlych warunkach a sunie nadmiernie eksplatowane.
http://pl.youtube.com/watch?v=A3P0HX...related&search
chemicalo - 26-09-2007 16:02
Niestety tamte wątki są sprzed kilku miesięcy. Te pierwsze wypowiedzi były z forum na którym nie jestem zalogowana i nie mogę na nim pisać, a te drugie z wątku, który skończył się straszną kłótnią i został zamknięty.
cockermanka - 26-09-2007 16:03
Bblue skąd Ty te "rewelacje" wyciągasz?:cool3:
Ja zawsze powtarzam takim "mądralom",że snobizm to nie posiadanie psa r=r ,ale właśnie kupowanie "podróbek oryginałów" (sorki,że tak dosadnie) i wmawianie wszystkim naiwnym,że to jest pies rasowy.
Aaliyah1981 - 26-09-2007 16:10
Niestety tamte wątki są sprzed kilku miesięcy. Te pierwsze wypowiedzi były z forum na którym nie jestem zalogowana i nie mogę na nim pisać, a te drugie z wątku, który skończył się straszną kłótnią i został zamknięty.
bardzo to smutne ,ze ludzie tak malo wiedza o 2-giej stronie medalu tych pseudohodowli :-(mysle ,ze wielu z tych ludzi gdyby poznalo prawde inaczej patrzyloby na ten problem .
chemicalo - 26-09-2007 16:15
Bblue skąd Ty te "rewelacje" wyciągasz?:cool3:
Ja zawsze powtarzam takim "mądralom",że snobizm to nie posiadanie psa r=r ,ale właśnie kupowanie "podróbek oryginałów" (sorki,że tak dosadnie) i wmawianie wszystkim naiwnym,że to jest pies rasowy.
Jeste taka strona:
www.epuls.pl
Trzeba się zarejestrować, założyć swój profil i wtedy jest coś takiego jak kluby.
To znaczy każdy może założyć ten klub i w nim jest forum.
Pierwsze wypowiedzi są z forum o shih tzu, a drugie z forum o yorkach.
Na tej stronie są zarejestrowane dzieci jak i dorośli.
Te wypowiedzi, które wkleiłam należą do osób w wieku 16-25 lat.
cockermanka - 26-09-2007 16:23
A ! Że tez się domyśliłam :evil_lol:.... my tam usiłujemy "nieść kaganek psiej oświaty" w spanielowych klubach .... :shake:
chemicalo - 26-09-2007 16:31
A ! Że tez się domyśliłam :evil_lol:.... my tam usiłujemy "nieść kaganek psiej oświaty" w spanielowych klubach .... :shake:
Zaraz sobie poczytam ;]
Tylko podaj mi nazwę profilu kogoś, u kogo znajdę jakiś klub :evil_lol:
cockermanka - 26-09-2007 16:41
Hmm...ja znalazłam w ich wyszukiwarce pod hasłem "spaniel" ....
chemicalo - 26-09-2007 16:45
Hmm...ja znalazłam w ich wyszukiwarce pod hasłem "spaniel" ....
Ok, już mam.
Chociaż jak czytam to wszystko to widzę, że wam o wiele lepiej idzie uświadamianie niż mi...
U was to wszyscy są zgodni, a u mnie ja ponad 5000 klubowiczów (!) ja jedna jedyna popieram r=r. I najgorsze jest to, że ja staram się z nimi grzecznie, a oni od razu zaczynają mnie wyzywać.
No ale najważniejsze, jest to, żeby się nie poddawać ;)
Edit.
W sumie to inni z dogo też mogliby się tam logować, wstępować do klubów i uświadamiać innych. Im nas więcej, tym lepiej. Chociaż trzeba liczyć sie z krytyką :|
Patikujek - 26-09-2007 17:33
Wiecie co muszę tam chyba też wejśc i pokazać i troszkę z ludźmi porozmawiać, kurcze jak mówimy o tym uświadamianiu to się czuję jak jakiś malarz czy uczony niedoceniany za zycia, bo wszyscy zrozumieja moje racje dopiero jak się coś stanie:shake:
chemicalo - 26-09-2007 17:45
Możnaby założyć jakiś osobny temat, bo tu mało kto wchodzi...
agata :) - 26-09-2007 17:51
Bblue, możesz podać nazwę tego klubu? Może się tam zarejestruję i pomogę, tylko najpierw założę konto
Aaliyah1981 - 26-09-2007 19:04
Ok, już mam.
Chociaż jak czytam to wszystko to widzę, że wam o wiele lepiej idzie uświadamianie niż mi...
U was to wszyscy są zgodni, a u mnie ja ponad 5000 klubowiczów (!) ja jedna jedyna popieram r=r. I najgorsze jest to, że ja staram się z nimi grzecznie, a oni od razu zaczynają mnie wyzywać.
No ale najważniejsze, jest to, żeby się nie poddawać ;)
Edit.
W sumie to inni z dogo też mogliby się tam logować, wstępować do klubów i uświadamiać innych. Im nas więcej, tym lepiej. Chociaż trzeba liczyć sie z krytyką :|
wklej im ten filmik kotry wstawilam wczesniej on pokazuje problem troszke z innej perspektywy ..czesto przeciwnicy r=r mysla ,ze my uwazamy ze rasowe psy sa lepsze a to chyba nie tedy droga moze warto dac inne argumenty
dunia77 - 26-09-2007 19:21
edukacja,
ja ostatnio rozmawiałam z jakąs kobitką na spacerze, ona by bardzo chciała rodowodowego psa ale nie ma sił i czasu na wystawy a przecież z rodowodowym pse TRZEBA jeździć na wystawy bo inaczej psa ODBIORĄ.
wyobrażacie sobie?
Jak najbardziej. Bardzo wielu hodowców ma w umowie sprzedaży punkt, że pies ma być wystawiany... dziwię się, że to dla znawczyni jakaś nowość...
agamuza - 26-09-2007 20:09
Witam, chciałabym podnieść ten wątek ponieważ sama widziałam co się tam dzieje - wzięłam psa z tej pseudohodowli :placz: Myślałam, że to domowa hodowla, a jak przyjechałam na miejsce i zobaczyłam podwórka i szczeniaka, którego mi pokazano, musiałam go stamtąd zabrać. Szukałam owczarka niemieckiego i trafiłam do Halinowa - mieszkam niedaleko... Zabrałam równiez kociaka, ale nie o to chodzi. Dom stoi przy ulicy Mazowieckiej, dokładnie Cisie 4, juz z ulicy slychac szczekanie psów. Na podwórka osłoniętym z każdej strony jest nawet całkiem spory boks i z przodu osiatkowny - spory dla może góra pięciu niewielkich psów, trzymaja tam kilkadziesiąt psów: westy, spaniele, jamniki i inne rasy niewielkie, których nie rozpoznałam, same szczeniaki od najmniejszych do podrośnietych. Śmierdziało niesamowiecie. Facet wyniósł psa zza tego baraku - jest tam jeszcze kilka boksów z tyłu dla dużych psów: kobieta powiedziała, że mają labradaory, sznaucery, owczarki, amstaffy. Szczeniak śmierdział jak nieszczęście, jest chudy jak szkielet i był okropnie brudny. Nie mogłam go tam zostawić, więc natychmiast go kupiłam za 300 zł i zabrałam jednego z kociaków... Gratis, jak powiedziała dowcipnie ta kobieta - żona tego faceta. Facet przyprowadzil też dorosłego owczarka - ojca podobno, abym zobaczyła, że to nie ściema tylko prawdziwy owczarek... Kobieta dała mi książeczkę szczepień psa i zwiałam stamtąd. Dodała jeszcze, że karmi się go 2 x na dzień - szczeniaka niespełna 2 miesiące. Pojechałam od razu do mojego weta - Harry został rzeczywiście odrobaczony u nich i zaszczepiony - nasz wet sprawdził tego weterynarza, który podstemplował książeczkę. Ogólnie jest starsznie wychudzony, ma krzywicę. Był cały w mega wielkich kołtunach, z posklejaną siercią od sików i kup, zapchlony. Nieszczęście poprostu. Z pewnością zgłoszę to do TOZ - u, ale prosze o wskazówki - pisemnie czy telefonicznie to załatwić? Jak mogę zadziałać maxymalnie skutecznie, aby zamknęli tą rozmnażalnię?
To jest poprostu tragedia dla tych psów!!!
dunia77 - 26-09-2007 20:13
I jeszcze jedno.
Zanim wzięłam Spykera, brałam pod uwagę wiele ras, zastanawiałam się nad tym, czy brać psa z hodowli czy schroniskowca itp.
W grę wchodził również border i rozważałam zakup psa z hodowli. Ze zdziwieniem zorientowałam się, że tu gdzie mieszkam (USA) jakieś 10 razy więcej borderów jest zarejestrowanych w ABCA (American Border Collie Association) niż w AKC (amerykański ZK). Dlaczego? ABCA to organizacja "stara jak świat", która za cel postawiła sobie hodowanie borderów jako psów pracujących, a AKC uznało BC jako rasę dopiero w 1994. I większość borderowych wyjadaczy się nigdy do tego nie przekonało.
Co najciekawsze, AKC uznaje rodowody ABCA, ale ABCA ma w głębokiej pogardzie rodowody AKC... Co więcej, większość aktywistów ABCA gorąco protestowała przeciwko rejestracji swoich "kundli" ;) przez AKC uważając, że tą rasę powinno się przede wszystkim definiować przez temperament, a dopiero w dalszej kolejności wygląd.
I dochodząc do końca mojego wywodu: gdybym kiedykolwiek kupowała bordera w USA wolałabym milion razy "kundla" z ABCA niż "rodowodowego bordera" z AKC... pewnie ku oburzeniu apostołów r=r :evil_lol:
chemicalo - 26-09-2007 20:35
wklej im ten filmik kotry wstawilam wczesniej on pokazuje problem troszke z innej perspektywy ..czesto przeciwnicy r=r mysla ,ze my uwazamy ze rasowe psy sa lepsze a to chyba nie tedy droga moze warto dac inne argumenty
Jak będę miała czas to wkleję. Tylko co mam napisać żeby znowu nie nawyzywali mnie od idiotek, która uważa, że psy bez rodowodu są gorsze?
Ci ludzie nie potrafią zrozumieć, że my nie tęoimy psów bez rodowodu, tylko ludzi, którzy je rozmnażają!
Bblue, możesz podać nazwę tego klubu? Może się tam zarejestruję i pomogę, tylko najpierw założę konto
Klub, w którym jestem to "Yorki".
Niestety jest to klub "do weryfikacji", więc najpierw musisz napisać prośbę o przyjęcie.
Naciskasz dołącz -> piszesz coś w takiej rameczce "podaj powód dlaczego akurat ty masz należeć do tego klubu" -> i jak podasz sensowny powód to po kilku minutach/godzinach/dniach przychodzi do Ciebie zaproszenie.
Ale to nie jest jedyny klub w którym tak się dzieje. W prawie każdym klubie o psach są sami pseudohodowcy, albo dzieci pseudohodowców :shake:
jefta - 26-09-2007 20:41
agamuza może najpierw zadzwoń i dowiedz się co TOZ już wie, jakie podejmują działania... zawiadomienie na piśmie w zależności od przebiegu rozmowy.
W całej tej sprawie jest jeszcze conajmniej jeden winny-weterynarz, który podbił im książeczki. Warto napisać pismo do Izby Weterynaryjnej z opisem sytuacji...
Wiem, że chciałaś dobrze, bo strasznie trudno jest patrzeć na cierpienie zwierząt ale jedynym sposobem na pseudohodowle jest nie kupowanie. Na miejsce każdego sprzedanego szczenięcia pojawi się następne, bo facet wie, że wiele ludzi ma za dobre serce żeby zostawić biedne szczenie, wyjść, trzasnąć drzwiami i wrócić z TOZem i Urzędem Skarbowym.
Aaliyah1981 - 26-09-2007 20:58
Jak będę miała czas to wkleję. Tylko co mam napisać żeby znowu nie nawyzywali mnie od idiotek, która uważa, że psy bez rodowodu są gorsze?
Ci ludzie nie potrafią zrozumieć, że my nie tęoimy psów bez rodowodu, tylko ludzi, którzy je rozmnażają
ehhhhhhhh.. i wlasnie to jest najgorsze ,ze ci ludzie w wiekszosci nie widza problemu oni kupuja tylko psa nie zastanawiaja sie w jakich warunkach sa te psiaki hodowane , jak czesto eksplatowane sa sunie ..mysle ,ze trzeba z uporem maniaka probowac pokazac pseudohodowle w Polsce. W sumie na dogo jest duzo przypadkow kiedy dziewczyny ratowaly wlasnie psiaki z takich hodowli. moze oprocz tego filmika pokazac im torszke faktow , zdjec i caly czas spokojnie pisac o tym ,ze nikt nie robi nagonki na psiaki bezpapierowe ale na to w jakich czesto warunkach sa one rozmnarzane. ja dzis pierwszy raz ogladalam ten film i powiem wam ,ze jestem wstrzasnieta bo takich warunkow dawno nie widzialam (nie wuobrazam sobie jak mozna trzymac psy w klatkach dla krolikow:angryy:moze to choc troszke ostudzi ich relacje..jesli nie to mysle ,ze nie warto zebys tracila nerwy bo jesli nawet takie argumenty nie przemawiaja do nich to nie sa oni bynajmniej moim zdaniem milosnikami zwierzat. Jesli ktos nie widzi w takim traktowaniu zwierzat niczego zlego to juz rece opadaja
Aaliyah1981 - 26-09-2007 21:12
hmmmmmm..zobaczcie co wyszukalam forum wizaz a takie poparcie da r=r warto poczytac
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=159199
nie moge znalezc tego forum o kotrym piszesz ''yorki''
locky - 26-09-2007 23:37
Teraz zostaje pytanie:
Czy w miocie psów po rodzicach rodowodowych (matka i ojciec) może pojawić się szczenię które nie uzyska rodowodu. Co oznacza, że owe szczenię ma jakąś wadę np. za krótkie ucho.
Wniosek jest jeden. Że jest to pseudo-hodowla. Szczenię nie dostało rodowodu ze związku.
Jak rozwiązać taki problem. Czy wszystkie szczeniaki "po rodzicach z rodowodem go uzyskują automatycznie":roll:
Szczerze. Zastanawia mnie to, bo czytając na stronie związku nic nie zrozumiałem z tych dokumentów, a jeszcze nikt mi nie wytłumaczył.
Na dzień dzisiejszy, tak rozumiem tą kwestię. Co do pseudo-hodowli to wiem w czym jest problem.
Ale, można podać wytyczne: jak rozróżniać pseudo-hodowle:cool1:
chemicalo - 27-09-2007 06:55
hmmmmmm..zobaczcie co wyszukalam forum wizaz a takie poparcie da r=r warto poczytac
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=159199
nie moge znalezc tego forum o kotrym piszesz ''yorki''
To poszukaj mojego profilu: pOzytywistyczna_ , zjedź na dół i naciśnij na logo z yorkiem.
Cavisia - 27-09-2007 07:46
Tak - WSZYSTKIE szczeniaki dostają metryki, nawet te ułomne, chore, z wadami.
sylwekw - 27-09-2007 07:59
Tak - WSZYSTKIE szczeniaki dostają metryki, nawet te ułomne, chore, z wadami.
Mówisz chyba i przekrętach ..... bo w trakcie przeglądu miotu takie (ułomne, z wadami) są (powinny być) "wychwytywane".
jefta - 27-09-2007 08:06
Teraz zostaje pytanie:
Czy w miocie psów po rodzicach rodowodowych (matka i ojciec) może pojawić się szczenię które nie uzyska rodowodu. Co oznacza, że owe szczenię ma jakąś wadę np. za krótkie ucho.
każde szczenie urodzone w zarejestrowanym miocie dostanie metrykę-uprawnienie do rodowodu.
Jeżeli szczenie w czasie przeglądu (7 tydz.) ma jakąś widoczną wadę (zgryz, uszy, szata, ...) też dostanie metrykę. Metryka ta może zostać "naznaczona" wpisem niehodowlany ale nie musi-decyduje hodowca.
Metryka z wpisem niehodowlany uprawnia do rodowodu (ten również będzie "naznaczony") ale świadczy o rasowości psa, więc pies może startować w Konkursach Młodego Prezentera, próbach i konkursach pracy i innych imprezach tylko dla psów rasowych.
Wniosek jest jeden. Że jest to pseudo-hodowla. Szczenię nie dostało rodowodu ze związku.
Jeżeli mówią, że szczenie nie dostało rodowodu z powodu wady to jest pseudohodowla żerująca na niewiedzy kupujących.
Jak rozwiązać taki problem. Czy wszystkie szczeniaki "po rodzicach z rodowodem go uzyskują automatycznie":roll:
NIE. Rodowód/metrykę dostają wszystkie psy z zarejestrowanego miotu, gdy oboje rodzice mają uprawnienia hodowlane (wystawy, testy, badania) rodowód to za mało.
Mówisz chyba i przekrętach ..... bo w trakcie przeglądu miotu takie (ułomne, z wadami) są (powinny być) "wychwytywane".
są wyłapywane. Adnotacja znajduje się zawsze w karcie przeglądu miotu. W metryce nie musi.
Agnieszka K. - 27-09-2007 08:17
Metryke dostają wszystkie szczenieta zgłoszone i przedstawione do przeglądu miotu. Jesli hodowaca nie zgłosił i nie pokazał "ułomnego" szczeniaka podczas przegladu to niestety nie dostanie on metryki, bo go po prostu oficjalnie tzn. papierowo nie ma.
Niektórzy hodowcy niestety tak własnie robia, aby nie pokazac, ze u nich urodził sie "wadliwy" szczeniak i sprzedają go później bez papierów (co dla mnie jest trochę bez sensu, bo zawsze moga sprzedac takiego szczonka w cenie bezpapierowego ale z metryką jako niehodowlanego, nie mówiąc juz o nerwach, ze ktos sie dowie, ze sprzedaja bez papierów)
cockermanka - 27-09-2007 08:26
hmmmmmm..zobaczcie co wyszukalam forum wizaz a takie poparcie da r=r warto poczytac
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=159199
Mnie tam łatwo znaleźć..po avatarze (a_na) :cool1:
Betbet - 27-09-2007 08:56
ja dostaje szału.pseudohodowle z Halinowa, gdzie facet w stodole rozmnaza KILKANASCIE ras zglosilam juz dowszystkich organizacji ktore moglyby cos pomoc...i cisza...
jolai alf - 27-09-2007 09:26
a niestety nawet rodowód niekoniecznie gwarantuje że pies wyrośnie na daną rasę" :diabloti:
Moje psy maja rodowody jeżdżę z nimi na wystawy i nie popieram pseudohodowli a z taka sytuacją się spotkałam. Moi znajomi wiele lat temu kupili w jednej z hodowli mniejsza jakiej psa z rodowodem miał metryczkę, miał to być coli a co z niego wyrosło to wołało o pomstę do nieba. Pies w żaden sposób nie był nawet kolorystycznie podobny do coli nie mówiąc o eksterierze miał wyrobiony rodowód i Ci państwo zadbali o to i upierali się że jest to pies rodowodowy na co wskazywały dokumenty. Wybrali sie pewnego razu do ZK żeby pokazać tego psa bo już wtedy zorientowali się ze coś nie tak no i oczywiście był to pies rodowodowy w żaden sposób nie podobny do rasy widniejącej w papierach. W Zwiazku poradzono im aby pojechali na wystawę na której będzie pani hodowczyni i pokazali jej psa, wcześniej zresztą do niej dzwonili, ona w czasie rozmowy telefonicznej stwierdziła ze to nie możliwe ze to jest nowa odmiana coli krótkowłosy. Pojechali na wystawę bez psa i przywieźli hodowczynie do siebie do domu ona popatrzyła na psa i powiedziała że to jest przecież coli ale tylko ona widziała w tym psie coli. W końcu zgodziła sie ze może oddać im pieniądze ale jak będzie miała następny mot szczeniąt i psa zabierze ale ci znajomi nie zgodzili sie na takie rozwiązanie i pies rodowodowy ale nie rasowy pozostał u nich i dożył sędziwego wieku. Oni go po prostu kochali takim jaki był. I co wy na to?
jefta - 27-09-2007 09:47
To był ten jeden przypadek na 1000. Wyjątek potwierdzający regułę
... ze to jest nowa odmiana coli krótkowłosy.
wcale nie taka nowa :razz: klik
Nie mam pojęcia jak to jest u owczarków szkockich, ale np. u belgijskich czy holenderskich, które też występują w różnych odmianach włosowych można psa po rodzicach krótkowłosych zarejestrować jako pełnoprawnego długowłosego. Zdarzą się rzadko, ale zdarzą :cool1:
Patikujek - 27-09-2007 10:14
Post napisany o r=r na tym forum wizażu jest świetny, powinno się go w pierwszej kolejności dać do przeczytania osobą niezgdzającym się z tą regułą:)
Aaliyah1981 - 27-09-2007 10:28
To poszukaj mojego profilu: pOzytywistyczna_ , zjedź na dół i naciśnij na logo z yorkiem.
Bblue , cockermanka postaram sie was jakos tam znalezc
Aaliyah1981 - 27-09-2007 10:30
Post napisany o r=r na tym forum wizażu jest świetny, powinno się go w pierwszej kolejności dać do przeczytania osobą niezgdzającym się z tą regułą:)
wlasnie bardzo podobaly mi sie te argumenty dolaczylabym do niego ten filmik i chyba wiele osob zmieniloby zdanie
Chefrenek - 27-09-2007 10:33
A ja się zastanawiałam czy nie zrobić np. takiej rozpiski ile może zarobić pseudohodowca a ile hodowca zrzeszony. Może wtedy ludzie przekonaliby się jakie koszty ponoszą jedni i drudzy.
cockermanka - 27-09-2007 10:51
Chefrenek - znajoma hodowczyni zrobiła taką rozpiskę u nas na spanielach...ale nie bardzo teraz mam czas jej szukać. W wolnej chwili wstawię - jeśli autorka pozwoli...
chemicalo - 27-09-2007 14:56
Aha, no i jeszcze coś mi się przypomniało.
Dużo osób w tym klubie kupuje psy z pseudohodowli. Jak się zapytam dlaczego ,to mówią, że nie chcą się przyczyniać do cierpienia zwierząt, bo w normalnych hodowlach psy jezdzą na wystawy. A przecież wystawy to poprostu tortury dla psa...:shake:
Ilka21 - 27-09-2007 15:20
To był ten jeden przypadek na 1000. Wyjątek potwierdzający regułę
wcale nie taka nowa :razz: klik
Nie mam pojęcia jak to jest u owczarków szkockich, ale np. u belgijskich czy holenderskich, które też występują w różnych odmianach włosowych można psa po rodzicach krótkowłosych zarejestrować jako pełnoprawnego długowłosego. Zdarzą się rzadko, ale zdarzą :cool1:
u collie są tylko dwie odmiany długowłosa i krótkowłosa - ta co w linku pokazałaś. Moze ci ludzie nie wiedzieli,że są takie collie bo one sa mało popularne i ja sama mam collie 12lat i naprawde 12lat temu to długowłosego dorwac to był problem to na pewno o krótkowłosym nikt nie myslał a hodowca nie dopytał się o jakiego im chodzi co go nie tłumaczy
Strona 3 z 15 • Zostało znalezionych 957 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15