Wygrane marzenia - po 3 latach walki Uciechów rusza pełną parą
Margo05 - 08-11-2007 23:47
To tekst petycji. Potrzebne mi są konkretniejsze daty (choćby miesiące), bo piałam na chynił trafił. Bardzo Was proszę o wszelkie uwagi, bo przyznam bez bicia, że piszę w emocjach, więc logika jest mocno zaburzona
Petycja (wstęp podałam wcześniej, teraz sama treść)
My, niżej podpisani, zwracamy się z prośbą o umożliwienie prowadzenia Ośrodka Adopcyjnego dla Zwierząt Porzuconych i Niechcianych, Osiedle Białe 7, Uciechów 5, 58-203 Dzierżoniów.
Ośrodek znajduje się na terenie dawnego cielętnika. Do początku 2006 roku było tam prowadzone pseudoprzytulisko dla zwierząt. Właściciel jednak, po otrzymaniu od gminy należności za odłowienie zwierząt uciekł, zostawiając bez opieki 22 psy. Zajął się nimi Pan Robert Bienias (wraz z Panią Justyną ...), który w lipcu 2006 roku podpisał umowę dzierżawną na część terenu oraz część zabudowań. Dzierżawca zobowiązał się w umowie do przekazania budynku (dawnej stodoły) w (TU MUSZĘ WPISAĆ DO CZEGO SIĘ ZOBOWIĄZAŁ Z TY STANEM, ALE MAM ZAĆMIENIE UMYSŁOWE) . Niestety, Dzierżawca nie dotrzymał umowy. W efekcie Pan Robert zmuszony był do wyremontowania pomieszczeń we własnym zakresie.
W dniu 06.11.2007 roku Dzierżawca, w towarzystwie miejscowej Policji, nakazał wynieść się Panu Robertowi z dzierżawionego terenu. Zamknął wszystkie pomieszczenia na kłódkę. W pomieszczeniach do chwili obecnej znajduje się własność Ośrodka. Oprócz rzeczy materialnych, w Ośrodku POZOSTAŁY ZAMKNIĘTE NA KŁÓDKĘ ŻYWE ZWIERZĘTA!!! Pozostało 6 psów, w tym dwa ciężko chore, a także dwa chore koty!!! Jedyne co udało się uzyskać Panu Robertowi to wejście raz dziennie na teren Ośrodka w celu nakarmienia zwierząt i podania im leków. Działanie Dzierżawcy jest tym bardziej zaskakujące, że wciąż obowiązuje umowa dzierżawy z Panem Bieniasem, a Dzierżawca nie wypowiedział umowy! W asyście Policji dokonał natychmiastowej eksmisji, pozostawiając mienie i zwierzęta na dzierżawionym terenie. Obecni przy tym policjanci nawet nie zapytali Pana Roberta o prawo przebywania przez niego na tym terenie.
Od przeszło roku obserwujemy i wspieramy działalność osób obecnie prowadzących przytulisko (czakają na legalizację aby uzyskać status schroniska). W tym okresie, własnym kosztem osób prowadzących i wielu osób wspomagających działalność, zostały wyremontowane niektóre pomieszczenia. W dawnej, zrujnowanej i zagnojonej stodole powstało ambulatorium, boksy dla zwierząt, izolatki, kwarantanna, kuchnia, pokój dla wolontariuszy, a także inne pomieszczenia gospodarcze. Wstawiono okna w całym budynku, doprowadzono prąd, uporządkowano teren. W chwili obecnej dawna stodoła, niemal w ogóle nie przypomina stanu, w jakim Pan Robert ją przejął Obok budynku zajmowanego przez Ośrodek znajduje się drugi budynek, którego stan jest tragiczny. W wyniku zaniedbania przez Dzierżawcę w chwili obecnej grozi zawaleniem.
Ośrodek Adopcyjny dla Zwierząt Porzuconych i Niechcianych w Uciechowie dał szansę na życie wielu zwierzętom. Z dwudziestu dwóch, jakie pozostawił bez opieki poprzedni âźopiekunâ udało im się wyadoptować dziewiętnaście. Wciąż do Ośrodka przybywają kolejne skrzywdzone, bezdomne zwierzęta, które dzięki miłości i wytrwałości osób zajmujących się Ośrodkiem znalazły szczęśliwe domy. Niektóre zwierzęta nie nadające się do adopcji, znalazły u nich schronienie, pożywienie i przede wszystkim dobrą opiekę. To oni podają leki, załatwiają konieczne operacje i zabiegi sterylizacyjne, szukają sponsorów, wolontariuszy, poświęcają cały swój czas i energię na ratowanie istnień niechcianych. Starają się przywrócić wiarę w Człowieka często bardzo okaleczonym psychicznie zwierzętom. Uczą je, że ludzka ręka może dać również wiele ciepła, a nie tylko razy i ból.
Dlatego zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o umożliwienie Panu Robertowi i osób z nim współpracujących prowadzenie tego Ośrodka. Państwa zgoda na bezpośrednie dzierżawienie wspomnianego terenu przez Pana Bieniasa pozwoli uratować wiele zwierząt.
Pozostając w głębokiej nadziei na Państwa zainteresowanie i przychylne rozparzenie naszej prośby składamy nasze podpisy.
Z poważaniem.
zdrojka - 08-11-2007 23:49
Poker to doładujmy oba, Ty Heyah, ja Orange, może być? Numer jest kilka postów wyżej. No, może kilkanaście, bo się wątek rozrasta.
Poker - 08-11-2007 23:55
Ja też mam w orange,czy to ma znaczenie?
zdrojka - 08-11-2007 23:55
Tekst świety wg mnie. Tylko jedno "ale", z tego co pamiętam Uciechów nie może, a wręcz ma zakaz na razie przyjmowania jichkolwiek zwierząt ze względu na brak legalizacji schroniska, więc chyba trzeba trochę zmienić treść o przyjmowaniu stale nowych zwierząt. Jeśli jest w ANR ktoś im nieprzychylny może to chcieć wykorzystać przeciwko im.
zdrojka - 08-11-2007 23:56
Poker, ja doładowuję z konta bankowego internetowego, więc dla mnie nie.
Poker - 08-11-2007 23:56
Margo,ja bym co nieco poprawiła tylko ciężko na dogo.Wyślij mi na mój adres mejlowy,to cos może podziałam.
Poker - 08-11-2007 23:59
a ja z programu idea profit.będę to,pierwszy raz robiła więc moze ja na na tel orange , a Ty na Heya,co Ty na to?
zdrojka - 09-11-2007 00:03
Ok, jak masz punkty to pewnie, że tak :p
Poker - 09-11-2007 00:05
mam punkty,więc zaraz to zrobię.
zdrojka - 09-11-2007 00:10
Ja doładuję po 6:00, bo na razie mój bank "przetwarza dane" i nie przyjmuje zleceń doładowania.
Margo05 - 09-11-2007 00:11
Poker mail wysłany :)
Ja muszę znikać, jutro do pracy. Ale po 18 będę. Jakby co to proszę o maila na margo05@wp.pl bo mi się dogo muli strasznie i zanim coś odczytam to mnie trafi chyba coś...
Poki co DOBRANOC :)
GreenEvil - 09-11-2007 00:40
Jesli kots cos do jutra napisze :oops: (ciotka Green jest zdebilala jesli chodzi o pisanie) to podeslijcie, prosze na PW do 14... pozmieniam troche i puszecze faxem jako fundacja.
pzdr
GreenEvil
Poker - 09-11-2007 00:46
będę szlifować pismo,które spreparowała Margo i jej je podeślę.Dezycję co i jak będą pewnie podejmowac uciechowiaki.Szkoda,że nie ma bezpośredniego kontaktu z Robertem.
Dzieki za zainteresowanie.
Poker - 09-11-2007 00:49
to jest adres do Margo,bo do 18 będzie w pracy margo05@wp.pl
i prosiła o kontakt na ten adres.
weszka - 09-11-2007 00:56
Justyna, ktoś tu dziś pisał że na dgm jest dziennikarka, skontaktuj się z nią:cool3:
Iza Szumilewicz??
nie mogę wysylać pw albo to wina dogo albo mojego internetu
baffi sprobujesz wysłać prosząc o kontakt telefoniczny pod nr 889 137 137 ?
Ja napisałam do Izy Sz.
Puściłam też maila do Interwencji Polsatu.
Poker - 09-11-2007 01:02
widzę,że nocne zmory działają :lol:, oby tylko to coś dało.
Fraszka - 09-11-2007 01:08
wiesz może lepiej byłoby zrobić żeby napis Ratujmy Uciechów był najbardziej widoczny...?
Tak jak w moim podpisie może być?
Izis - 09-11-2007 01:24
Tekst świety wg mnie. Tylko jedno "ale", z tego co pamiętam Uciechów nie może, a wręcz ma zakaz na razie przyjmowania jichkolwiek zwierząt ze względu na brak legalizacji schroniska, więc chyba trzeba trochę zmienić treść o przyjmowaniu stale nowych zwierząt. Jeśli jest w ANR ktoś im nieprzychylny może to chcieć wykorzystać przeciwko im.
To moze zamiast tego zdania o ciaglym przyjmowaniu nowych zwierząt, które mogłoby zaszkodzic sprawie wpiszmy cos w tym stylu:
"W niedługim czasie Ośrodek mógłby przyjąć kolejne skrzywdzone, bezdomne zwierzęta, którym - biorąc pod uwagę potwierdzoną skuteczność adopcyjną - znaleziono by wkrótce wspaniałe domy. Jak ukazuje niezwykle wysoki procent adopcji placówka taka jest wręcz niezbędna w tym regionie. Miejsce, które nie jest przechowalnią i umieralnią jak wiele schronisk w Polsce, które dla zwierząt tam trafiających są ostatnim koszmarnym etapem życia. Miejsce które jest tym czym być powinno prawdziwe schronisko - czyli przejściowym etapem do nowego domu dla większości zwierząt. Uciechów to miejsce, gdzie ludzie o wielkich sercach wyprowadzają na prostą zastraszone psy po przejściach tak skutecznie iż w niedługim czasie mogą się one stać prawdziwymi przyjaciółmi każdego z nas."
yewcia1 - 09-11-2007 07:22
Jesli kots cos do jutra napisze :oops: (ciotka Green jest zdebilala jesli chodzi o pisanie) to podeslijcie, prosze na PW do 14... pozmieniam troche i puszecze faxem jako fundacja.
pzdr
GreenEvil
Kobiety dziękuję pięknie za wszystko, proszę podeślijcie tekst do ciotki Green ja zaraz zmykam do roboty
Poker - 09-11-2007 07:59
Yewciu,myślę,że ktoś z Uciechowiaków powinien jednak koordynować działania,bo z dobrego serca mozna narobić bigosu.
Green Evil chce puścić pismo jako fundacja ,ale od kogo do kogo?
To pismo MARGOT chyba ma być skierowane do dyrektora oddziału ANR,więc wysłać musi je Robert .A potem albo równocześnie gdzie się da,żeby narobić rozgłos.
Nie wiem czy dobrze mylę :crazyeye:
Izis - 09-11-2007 11:12
hehe dobrze mylisz ;-)
Ale skoro Uciechow tez konto ma podciagniete pod fundacje to moze i ona pismo w jego sprawie slac jak sadze.
Niektorzy z Polakow maja dotąd taką dziwna mentalnosc, ze organizacja wiecej zdzialac moze...
weszka - 09-11-2007 12:23
yewcia, justynavege - wysłałam do Was PW z namiarami na dziennikarza którego warto by było zapoznać ze sprawą.
Wiwi - 09-11-2007 12:33
Izis z tym transportem to ciezko strasznie, nawet nie wiem gdzie to jest:oops: i do tego nie ma najmniejszych szans na ta niedziele, nie wyrobie sie :shake:
przykro mi:-(, gdyby dalo sie to jakos przetransportowac nieco blizej...np. gdzies w Polsce...a gdzie to jest gdzies np. na wysokosci Zgorzelca?? wtedy moze bym cos wykombinowala...
Izis - 09-11-2007 12:43
Izis z tym transportem to ciezko strasznie, nawet nie wiem gdzie to jest:oops: i do tego nie ma najmniejszych szans na ta niedziele, nie wyrobie sie :shake:
przykro mi:-(, gdyby dalo sie to jakos przetransportowac nieco blizej...np. gdzies w Polsce...a gdzie to jest gdzies np. na wysokosci Zgorzelca?? wtedy moze bym cos wykombinowala...
http://www.akita.pl/mapa-de-pl.jpg
Tu Ci zaznaczyłam na mapie gdzie to jest. Najszybciej pewnie przez Czechy.
Ja wyjeżdzam dziś wieczorem do Poznania wiec na necie będe dopiero w niedzielę. Komórka do mnie jest w linku w dziale kontakt.
t_kasiek - 09-11-2007 13:00
czy dzis tez byl ktos u psiakow i kociakow ??? jak sie miewaja ??? ile jeszcze szuka domkow ????
A co do petycji to ja mysle ze jest ok....po dotychczasowych poprawkach :)
Jak bedzie gotowa to prosze wyslijcie mi - moze uda mi sie cos zebrac podpisow wsrod znajomych !!!!!
Izis - 09-11-2007 13:04
Jak bedzie gotowa nie zaszkodzi tez wyslac jej na te maile interwencyjne.
Co o tym myślicie?
rotek_ - 09-11-2007 13:10
miałam duuuże problemy z netem...więc dopiero teraz udało mi się coś zdziałać...
takie sytaucje moge sie zdarzać więc jesli będe potrzebna to pod nr tel 8888 545 17
i odrazu nadrabiam....
Narazie nie naskakujmy na ANR....trochę starają sie nam pomóc....
zobaczymy co z tego wyjdzie.
wezwali dziasiaj na 13.00 pana F. zeby wymóc na nim dostęp do zwierząt do środy....
Pan F. twierdzi ze umowa którą podpisaliśmy jest sfałszowana:angryy:
Jesli jednak Agencja wykarze ze jest prawdziwa(a jak wiemy jest!!!) to panu F. grozi pozbawienie całego terenu....nie tylko budynkow ale takze kilkudziesięciu hektarów ziemi które dzierżawi od agencji.
dzisiaj o 15.00 agencja ma nam dac odpowiedz co ustalili.
i tu wielka prośba do dogomaniaków!!!!! dzwońcie do Pani H. Sikacz 502 420 000 lub 071 35 63 915
i dowiadujcie sie jaka zapadła decyzja...nawet dla własnej wiadomości
im więcej osob zadzwoni tym inaczej będa nas postrzegać. napewno na naszą korzyść. Kazy telefon sie liczy.
i tak już sa zdziwieni ze popieraja nas takie organizacje jak SdZ lub TOZ.
koniecznie jest zbieranie tych petycji...moga nam sie bardzo przydać..
oczywiście Pan F. nie wpuścił dzisiaj uczniów I LO w dzierżoniowie....
a mieli nam pomagać....
taka współpraca już więcej sie pewnie nie powtórzy....straciliśmy naprwdę dużo....
tym bardziej ze dzieciaki mocno zaangażowały sie w pomoc schronisku...wiem ze robert ma zapakowany cały samochód darami....i to ponoć nie byle jakie...ale masa leków takze jest....
dzisiaj Pan F. nie przyjechał (ponoć był w uciechowie wcześniej około 7 rano)...wrzucil jedynie garstkę karmy i plasterków rzodkiewki(nie wiem czy on myślał ze psy jedzą to samo co świnie:angryy:) do boksu oczywiście zewnętrznych boksów...
karma zleciała prosto w odchody zwierząt....
w boksie dinga leżał woreczek po karmie...Q*** jak Lisia to zje może dojść do nieszcześcia......:angryy::angryy::angryy:
założę sie ze pan F. nie podał także leków.....
Dingo potrzebuje codziennego dostawania leków na chore stawy....bez nich może wkońcu paść i już sie nie podniesć!!! boshe to już 15letni pies chwiejący sie na nogach!!!
reks potrzebuje podawania leków do oczu co kilka godzin.....jego oko nie wytwarza łzy...teraz pewnie za***cie cierpi:angryy::angryy::angryy:
koty nie zostały nakarmione!!!!
w boksach jest nie posprzątane...psy na wybiegach latają po własnych odchach!!!
to jest naruszenie praw o ochronie zwierząt!!!!!
Justyna i robert nadal nie mogą dostać sie do budynku!!!!
Angel_ - 09-11-2007 13:21
Matko!!! :-o
To sie poprosu w gowie nie mieści :shake:
Ludzie trzeba dzwonic, i co z ymi petycjami?! Lepszy rydz niż nic,trzeba cokolwiek działać.
DObrze, ze AR nie jest az tak negatywnie nastawiony :shake:
A tego F. frajera to bym potraktowała :mad: Jak można być tak okrutnym i bez serca :shake:
Żeby zwierzaki jakos daly rade :-( :placz:
justynavege - 09-11-2007 13:23
prawda to co napisała rotek
psy mialy wstawione na zewnetrzne wybiegi jakies miski Jogi miał w niej rozmoknietą karmę , reszta puste miski , karma rzucona wprost na rozmikniete psie kupy , jeden worek pol kg chappi wczucony tzn ofoliowany
nie wpuszczono nas by nakarmic psy posprzatać i podać im leki
Reks cierpi oko w tragicznym stanie
Dingo sami wiecie :(
dziekuje za wszystkie pw kochani :)
prosba o doladowanie telefonu Roberta 889 137 137
dzis ma jechać zglosic to na policje
Cały zcas dzialamy ale sami nei damy rady
nie wiemy co z kotami
czy atm sa czy sa glodne czy tez ich nie ma :placz:
nie slyszałam miauczenia przez drzwi .................
Poker - 09-11-2007 13:46
doładowałam w nocy za 25 zł,
trzeba zgłosić na policję i zażądać otwarcia obiektu ze względu na zagrożenie życia zwierząt.
Zastanawiam się też czy tak szturmować teraz ANR,żeby ich nie wkurzyć,jeżeli sa przychylni.Może lepiej,żeby Robert zadzwonił i sie dowiedział co i jak.Jak nie będzie dobrych wyników rozmów,to wtedy przypuścimy szturm telefoniczny.
Co Wy na to?
Jo37 - 09-11-2007 13:46
Dzwoniłam i rozmawiałam . Powiedziałam ,że w powstawanie schroniska zostali zaangażowani ludzie z całej Polski i nie tylko (ja przedstawiłam się jako środowisko warszawskie ). Prosiłam ,żeby wzięto to pod uwagę .W razie potrzeby mój telefon 0-600 953 938.
t_kasiek - 09-11-2007 13:47
dzisiaj o 15.00 agencja ma nam dac odpowiedz co ustalili.
i tu wielka prośba do dogomaniaków!!!!! dzwońcie do Pani H. Sikacz 502 420 000 lub 071 35 63 915
i dowiadujcie sie jaka zapadła decyzja...nawet dla własnej wiadomości
Mam pytanko - co mowic jakbym chciala zadzwonic....zeby pani/pan mnie nie zbyli, ze jestem osoba, ktorej to nie dotyczy czy cos w tym stylu ????
Izis - 09-11-2007 13:50
Pani H. Sikacz 502 420 000 lub 071 35 63 915
Stacjonarnego nikt nie odbiera
Izis - 09-11-2007 14:24
Zadzwoniłam jako Gdańsk.Pani jest już tylko pod komórką do końca dnia. Z tego co powiedziała (ja ja słyszałam bardzo dobrze ale ona podobno mnie nie) to nie doszło do skutku spotkanie trójstronne, które próbowali zorganizować.
Nie wiem czy jakieś dalsze telefony mają sens bo odsyła do wiadomo kogo czyli do uciechowskiego.
Mówiłam, że w sprawę zaangażowana jest cała Polska i nie tylko, że psom trzeba pomóc i to pilnie, że nie ma do nich dostępu a są to psy wymagające leczenia itd.
Pani była już chyba zmęczona odbieraniem telefonów.
rotek_ - 09-11-2007 14:35
mieli mieć rozmowe o 13 więc pewnie dlatego pani Sikacz ma wyłączoną komórkę...
wystarczy sie spytać jaka zapadła decyzja odnośnie schroniska w Uciechowie. Wiecie ze była podjęta o godzinie 13 rozmowa z Panem (nazwisko podam na PW) i jesteście zainteresowani losem schroniska. Możecie jeszcze dodać ze jesteście bardzo zaanagażowani w pomaganiu Ośrodkowi pomocy dla zwierząt w uciechowie.....
chodzi tylko o to zeby ANR zobaczyła ze to schronisko to nie zachcianka dwojga ludzi, ze są w to zaangażowani ludzie z całej Polski
robertowi doładowałam wczoraj kom. za 20zł....do rana już wszystko wytracił....
rachunki za rozmowę lecąąąąąą...
dzisiaj doładowałam mu.....ale na długo pewnie nie wystarczy
justynavege - 09-11-2007 14:39
doładowania telefonu nadal potrzebne
ciagle dzwoni do prawnikow i podalam mu jeszcze teelfony od was do fundacji i mediow
Izis - 09-11-2007 14:42
Zastanawiam się czy po prostu nie należy zrobić ich metodą i nie przeciąć zwyczajnie tych kłódek.
Skoro umowa nie była wypowiedziana i nie bylo nakazu eksmisji to może zacząć tam biwakować - jakieś dyżury (strajk okupacyjny) ;-)
Czasem tylko to daje efekty.
A zanim jakieś medią się wmieszają to stan psiaków będzie fatalny pewnie (i całą długa praca pójdzie na marne)
baffi2 - 09-11-2007 14:43
jutro raniutko bedę w okolicach Uciechowa, czy mogłabym coś podrzucić, czy w tej chwili skupiacie się na ważniejszych rzeczach?
rotek_ - 09-11-2007 14:44
nie wiadomo jak zachowa sie dalej Pan F.
to człowiek impulsywny i nieobliczalny...
sprawa już została zgłoszona na policje
Izis - 09-11-2007 14:46
hehe
moim zdaniem powinnaś podrzucić łom i piłę do metalu i ciepłe śpiwory itp dla psiego miasteczka ;-)
ale oczywiście to moje zdanie.
Szkoda że Gdańsk tak daleko przyjechalabym z moim stadkiem i niech wtedy jakis Pan sprobuje wejsc na teren (na wszelki wypadek nie karmiłabym ich zbytnio, żeby miały dobry apetyt;-)
Izis - 09-11-2007 14:48
nie wiadomo jak zachowa sie dalej Pan F.
to człowiek impulsywny i nieobliczalny...
No jak taki impulsywny to na pewno by mnie zaatakował ;-)
a wtedy moje słoneczka musiałyby mnie bronić :mad:
z braku dzików i niedźwiedzi może być i Pan F. ... mniam ;-)_
Poker - 09-11-2007 14:49
może ma dość telefonów :angryy: i się wkurzyła :mad:
rotek_ - 09-11-2007 14:54
przecież nikt jej nie atakował....
justyna na kiedy potrzebujesz tą umowe dla Kariny????
waldi481 - 09-11-2007 14:57
Nie moge pojąć dlaczego te psy są w zamkniętym pomieszczeniu?Przecież nie są własnościa ANR..Czy to nie jest robienie na złość?Przecież one muszą zjeść,się załatwić..
Boże Ty widzisz i nie grzmisz???????????
Mnie się wydaje,że teren na którym to sie rozgrywa mógł zostać sprzedany i stąd to wszystko.....:shake:
Ela
rotek_ - 09-11-2007 15:02
waldi....wtewdy agencja powiadomiła by nas o tym...
przecież jeszcze kilka dni temu sami proponowali zebyśmy odkupili od nich budynek....
teraz pomagają nam w przejęciu budynku....
.....
waldi481 - 09-11-2007 15:07
OK.Już nic nie mówię-martwię się dalej............
Ela
rotek_ - 09-11-2007 15:12
OK.Już nic nie mówię-martwię się dalej............
Ela
waldi, potrzebujemy każdej rady...
nawet takie niepewne pytania nam cos dają....
ja justyna i robert jesteśmy najbardziej zorientowani w tych sparwach więc jesli tylko możemy rozwiewamy ewentualne wątpilowości
prawnicy z nas żadni, dlatego każda pomoc na wagę złota.....
rotek_ - 09-11-2007 15:14
aha jeszcze jedno....to nie ANR zamknęła psy tylko dzierżawca terenu...pan F.
Apbt_sól - 09-11-2007 15:36
Tylko jakim prawem F . umiemozliwia dostpe do psów bo tego ne rozumiem .
A co policja na to? ze utrudniony jest dotep do zwierzat i na zamkniecie na jego kłodki ?
jesli napisane juz to przepraszam ale watek tak szybko leci ze nmoge nie nadazać.
rotek_ - 09-11-2007 15:45
no własnie....
policja nie ma pojęciu o prawie....
nie wiedzą jak to egzekwować....
Robert już był u weta...dostał zaświadczenie na piśmie ze nasze psy potrzebują leczenia....
PIWet powiedział nic nie może zrobić
pani Sikacz znowu nie odbiera tel. od roberta(a miała do niego zadzwonić i dac znać co ze sprawą pana F)
baffi2 - 09-11-2007 16:05
hehe
moim zdaniem powinnaś podrzucić łom i piłę do metalu i ciepłe śpiwory itp dla psiego miasteczka ;-)
ale oczywiście to moje zdanie.
Szkoda że Gdańsk tak daleko przyjechalabym z moim stadkiem i niech wtedy jakis Pan sprobuje wejsc na teren (na wszelki wypadek nie karmiłabym ich zbytnio, żeby miały dobry apetyt;-)
piłę do metalu mam:diabloti:
śpiwory 2:evil_lol:
a tak na poważnie wyjazd przełożony na wtorek/środę.
zobaczymy, może wtedy sytuacja będzie lepsza...
ARKA - 09-11-2007 16:14
no własnie....
policja nie ma pojęciu o prawie....
nie wiedzą jak to egzekwować....
To zlozcie skarage ustną(szybciej bedzie) do komnetanta policji i jak niezareaguje natychmiast(wspomnijce o woj.komendzie) to do komendy wojewodzkiej zlozcie skarge(tez ustna,szybciej bedzie), muszą byc jakies dzialania.To samo z powiatowym do wojewodzkiego a jak nie pomoze to, to do Wojewody.
Izis - 09-11-2007 16:14
no własnie....
policja nie ma pojęciu o prawie....
nie wiedzą jak to egzekwować....
Heheh no przecież każdy kto mieszka w naszym cudownym kraju (jak tu go nie kochać mimo wszystko) wie, że u nas odwrotnie niż na całym świecie jest
U nas to prawo trzeba egzekwować od policji.
Znać swoje prawa i wymagać od nich aby ich przestrzegali i nam w tym pomogli.
mysza 1 - 09-11-2007 16:33
To wszystko to jeden wielki skandal, kryminał normalnie. W głowie sie nie mieści. Co to za kraj!!!!!!!!! Telewizja juz dawno powinna sie tym zainteresować!!!!!!
rotek_ - 09-11-2007 16:59
mysza, "regionalne" TV odmówiłi pomocy:mad:
trzeba uderzać wyżej....narazie sie wstrzymamy z robieniem afery na cały kraj ...ale jeśli trzeba będzie:mad:
ARKO, wiem ze zostało wniesione doniesienie....
informacje od Ciebie przekaże robertowi....
uxmal - 09-11-2007 17:38
To tekst petycji. Potrzebne mi są konkretniejsze daty (choćby miesiące), bo piałam na chynił trafił. Bardzo Was proszę o wszelkie uwagi, bo przyznam bez bicia, że piszę w emocjach, więc logika jest mocno zaburzona
Margo, nie wiem czy to już Ktoś napisał.
Chyba lepiej by było gdybyś wycięła tylko to: Wciąż do Ośrodka przybywają kolejne skrzywdzone, bezdomne zwierzęta, które dzięki miłości i wytrwałości osób zajmujących się Ośrodkiem znalazły szczęśliwe domy.
Rotek, JUsty, .....? co Wy na to?
A czemu wstrzymujecie się z całym krajem?
rotek_ - 09-11-2007 18:50
We wtorek rozstrzygająca sprawa!!!!
Albo my splajtujemy albo Pan F.
Uruchamiamy wszystkie TV jakie znacie....
i to jak najszybciej....najpóźniej na poniedziłek wszystko musi być załatwione!!!!
można w jakś sposób do akcji "wkręcić" sławne osoby(aktorzy itp.) lub polityków(wiem ze Dorn mógłby sie zgodzić).....moze macie jakieś kontakty???
Okazało sie ze policja nic nie może pomóc...jedynie "zmusi" F to otworzenia drzwi...a my od wtorku możemy już nie istnieć.
teraz musimy jakoś wywrzeć presje na ANR we wrocku...myślę ze moglibyśmy uderzyć do warszawy
i tutaj może sie wykazać SDZ......:roll:
Pan F był dzisiaj nakarmić psy...na całe schronisko kupił 400g karmy i rzucił im przez boksy prosto do psich koop!!!!!
błagam.......pomóżcie:placz:
Molkas - 09-11-2007 19:03
OK Kochani tak być nie może, że psy nie są karmione i nie są im podawane leki. Zadzwońcie na Policję. Jest jeszcze coś takiego jak ustawa o ochronie zwierząt, a nie karmienie ich i nie leczenie narusza ewidentnie przepisy tej ustawy. Koniecznie już dziś atakowałabym SDZ Wrocławską a na Policję jutro z samego rana bym zadzwoniła. Nikt Wam nie dał wypowiedzenia dzierżawy. Poza tym w budynku są wasze rzeczy osobiste. Jesli Policja dzierżoniowska nie zareaguje zadzwońcie do Wrocławia ze skargą. Psy i rzeczy w schronisku nie są własnościa tego Pana, a jesli tak twierdzi niech pokaże na to domumenty i to przy Policji...inaczej jego zas...ranym obowiązkiem jest Wam wydac i psy i rzeczy!!!
Molkas - 09-11-2007 19:07
Rotek wołajcie codziennie Policję, chociażby do wtorku niech go "zmusza" do otwierania drzwi. Psy trzeba wyprowadzić i nakarmić i już. Nie poddawajcie się skoro Policja nie wie co robić niech jeździ codziennie na interwencję.
rotek_ - 09-11-2007 19:13
Molka, policja sama nam poradziła zebyśmy jeszcze pod sobą dołków nie kopali....
:shake:
Policja także nas popiera.....ale oni jako funkcjonariusze nic nie mogą zrobić....
wzięli wzór umowy i spróbują coś pomóc....
chyba trzeba będzi ich chociaż na dłuższe otwieranie drzwi wzywać
robert jest cały czas na rozjazdach....
załamany okrutnie.....boję się ze już straci chęci do działania:-(
trzeba myśleć co zrobić zebyśmy mogli nadal istnieć
Margo05 - 09-11-2007 19:23
Yewciu,myślę,że ktoś z Uciechowiaków powinien jednak koordynować działania,bo z dobrego serca mozna narobić bigosu.
Green Evil chce puścić pismo jako fundacja ,ale od kogo do kogo?
To pismo MARGOT chyba ma być skierowane do dyrektora oddziału ANR,więc wysłać musi je Robert .A potem albo równocześnie gdzie się da,żeby narobić rozgłos.
Nie wiem czy dobrze mylę :crazyeye:
Poker :lol:
Podany tekst to petycja, którą wyślemy my, czyli Ci, którzy chcą, aby scgronisko było prowadzone. Pisma od Roberta z pewnością muszą mieć inną formę.
Sorki, że popiszę kilka postów, ale chcę odpowiedzieć, a z kilku stron wątku ciężko mi uzbierać w jeden post. Proszę więć o wybaczenie :diabloti:
Margo05 - 09-11-2007 19:27
Muli mi się dogo :(
rotek_ - 09-11-2007 19:34
Margo.....
Kiliknij w Panel użytkownika na samej górze....
wejdz później na Edycja opcji
znajdź na wyświetlonej stronie Opcje wyświetlania wątków
i wybierz 100 postów na stronie
będzi Tobie łatwiej śledzić posty na watkach.....
Margo05 - 09-11-2007 19:42
Margo, nie wiem czy to już Ktoś napisał.
Chyba lepiej by było gdybyś wycięła tylko to: Wciąż do Ośrodka przybywają kolejne skrzywdzone, bezdomne zwierzęta, które dzięki miłości i wytrwałości osób zajmujących się Ośrodkiem znalazły szczęśliwe domy.
Rotek, JUsty, .....? co Wy na to?
A czemu wstrzymujecie się z całym krajem?
Własnie czekam na sugestie.
Podoba mi się tekst IZIS z postu 9057
Słuchajcie, to dziś trzeba puścić, nie ma czasu do stracenia!!!! Więc szybko jakies pomysły, bo po opublikowaniu nie można oprawiać!
Rotku dzięki :)
uxmal - 09-11-2007 19:44
We wtorek rozstrzygająca sprawa!!!!
można w jakś sposób do akcji "wkręcić" sławne osoby(aktorzy itp.) lub polityków(wiem ze Dorn mógłby sie zgodzić).....moze macie jakieś kontakty???
nie mam :(
uxmal - 09-11-2007 19:46
Czy ktoś dzwonił do SE ?
Margo05 - 09-11-2007 19:50
PETYCJA DO ANR
"My, niżej podpisani, zwracamy się z prośbą o umożliwienie prowadzenia Ośrodka Adopcyjnego dla Zwierząt Porzuconych i Niechcianych, Osiedle Białe 7, Uciechów 5, 58-203 Dzierżoniów.
Ośrodek znajduje się na terenie dawnego cielętnika. Do początku 2006 roku było tam prowadzone pseudoprzytulisko dla zwierząt. Właściciel jednak, po otrzymaniu od gminy należności za odłowienie zwierząt uciekł, zostawiając bez opieki 22 psy. Zajął się nimi Pan Robert Bienias, który w lipcu 2006 roku podpisał umowę dzierżawną na część terenu oraz część zabudowań. Dzierżawca zobowiązał się w umowie do przekazania budynku (dawnej stodoły) w stanie spełniającym wszelkie wymogi konieczne do prowadzenia schroniska. Niestety, Dzierżawca nie dotrzymał umowy. W efekcie Pan Robert zmuszony był do wyremontowania pomieszczeń we własnym zakresie.
W dniu 06.11.2007 roku Dzierżawca, w towarzystwie miejscowej Policji, nakazał wynieść się Panu Robertowi z dzierżawionego terenu. Zamknął wszystkie pomieszczenia na kłódkę. W pomieszczeniach do chwili obecnej znajduje się własność Ośrodka. Oprócz rzeczy materialnych, w Ośrodku POZOSTAŁY ZAMKNIĘTE NA KŁÓDKĘ ŻYWE ZWIERZĘTA!!! Pozostało 6 psów, w tym dwa ciężko chore, a także dwa chore koty!!! Jedyne co udało się uzyskać Panu Robertowi to wejście raz dziennie na teren Ośrodka w celu nakarmienia zwierząt i podania im leków. Działanie Dzierżawcy jest tym bardziej zaskakujące, że wciąż obowiązuje umowa dzierżawy z Panem Bieniasem, a Dzierżawca nie wypowiedział umowy! W asyście Policji dokonał natychmiastowej eksmisji, pozostawiając mienie i zwierzęta na dzierżawionym terenie. Obecni przy tym policjanci nawet nie zapytali Pana Roberta o prawo przebywania przez niego na tym terenie.
Od przeszło roku obserwujemy i wspieramy działalność osób obecnie prowadzących przytulisko (czakają na legalizację aby uzyskać status schroniska). W tym okresie, własnym kosztem osób prowadzących i wielu osób wspomagających działalność, zostały wyremontowane niektóre pomieszczenia. W dawnej, zrujnowanej i zagnojonej stodole powstało ambulatorium, boksy dla zwierząt, izolatki, kwarantanna, kuchnia, pokój dla wolontariuszy, a także inne pomieszczenia gospodarcze. Wstawiono okna w całym budynku, doprowadzono prąd, uporządkowano teren. W chwili obecnej dawna stodoła, niemal w ogóle nie przypomina stanu, w jakim Pan Robert ją przejął Obok budynku zajmowanego przez Ośrodek znajduje się drugi budynek, nie wydzierżawiony Ośrodkowi, którego stan jest tragiczny. W wyniku zaniedbania przez Dzierżawcę w chwili obecnej grozi zawaleniem.
Ośrodek Adopcyjny dla Zwierząt Porzuconych i Niechcianych w Uciechowie dał szansę na życie wielu zwierzętom. Z dwudziestu dwóch, jakie pozostawił bez opieki poprzedni âźopiekunâ udało im się wyadoptować dziewiętnaście. W niedługim czasie Ośrodek mógłby przyjąć kolejne skrzywdzone, bezdomne zwierzęta, którym - biorąc pod uwagę potwierdzoną skuteczność adopcyjną - znaleziono by wkrótce wspaniałe domy. Jak ukazuje niezwykle wysoki procent adopcji placówka taka jest wręcz niezbędna w tym regionie. Miejsce, które nie jest przechowalnią i umieralnią jak wiele schronisk w Polsce, w których dla zwierząt tam trafiających są ostatnim koszmarnym etapem życia. Ośrodek to miejsce będące tym czym być powinno prawdziwe schronisko - czyli przejściowym etapem do nowego domu dla większości zwierząt. Uciechów to miejsce, gdzie ludzie o wielkich sercach wyprowadzają na prostą zastraszone psy po przejściach tak skutecznie iż w niedługim czasie mogą się one stać prawdziwymi przyjaciółmi każdego z nas. Niektóre zwierzęta nie nadające się do adopcji, znalazły u nich schronienie, pożywienie i przede wszystkim dobrą opiekę. To oni podają leki, załatwiają konieczne operacje i zabiegi sterylizacyjne, szukają sponsorów, wolontariuszy, poświęcają cały swój czas i energię na ratowanie istnień niechcianych. Starają się przywrócić wiarę w Człowieka często bardzo okaleczonym psychicznie zwierzętom. Uczą je, że ludzka ręka może dać również wiele ciepła, a nie tylko razy i ból.
Dlatego zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o umożliwienie Panu Robertowi i osób z nim współpracujących prowadzenie tego Ośrodka. Państwa zgoda na bezpośrednie dzierżawienie wspomnianego terenu przez Pana Bieniasa pozwoli uratować wiele zwierząt.
Pozostając w głębokiej nadziei na Państwa zainteresowanie i przychylne rozparzenie naszej prośby składamy nasze podpisy.
Z poważaniem."
Jak myślicie? Tylko błagam szybko, bo czasu szkoda!!!
uxmal - 09-11-2007 19:56
Wg mnie jest baaardzo dobre:
uxmal - 09-11-2007 19:57
plakac sie che :(
Poker - 09-11-2007 20:09
jeżeli macie potwierdzenie oddania do ANR dokumentów,to się nie wywiną tłumaczenie,że zginęły.
Niestety,nie miałam dziś czasu na szlifowanie pisma,przepraszam i na dodatek zaraz wyjeżdżam.Wrócę w niedzielę i wtedy zrobię co tylko będę mogła.
Ja to bym przepiłowała kłódki i weszła do psów.Niech wtedy policja robi co chce .Może szybciej zajmą się sprawą.
justynavege - 09-11-2007 20:21
jesli chodzi o Straz dla Zwierzat powiadomiłam dzis Ritę ktora obeicała powiadomoć oddzial wrocławski
jednak cisza
moze maila wyslemy :razz:
http://www.strazdlazwierzat.com.pl/
albo co bo juz rece mi opadły :-(
w schronisku w biurze sa dwie kotki
nei wiadomo czy zostały nakarmione
czy mają wodę
:angryy:
Margo05 - 09-11-2007 20:23
jeżeli macie potwierdzenie oddania do ANR dokumentów,to się nie wywiną tłumaczenie,że zginęły.
Niestety,nie miałam dziś czasu na szlifowanie pisma,przepraszam i na dodatek zaraz wyjeżdżam.Wrócę w niedzielę i wtedy zrobię co tylko będę mogła.
Ja to bym przepiłowała kłódki i weszła do psów.Niech wtedy policja robi co chce .Może szybciej zajmą się sprawą.
Poker, może jakieś szybkie sugestie?
To kontakt do TVP. Pomyślałam, że może by tak napisać do Pani Elżbiety Jaworowicz. Co Wy na to?
Kontakt telefoniczny z TVP:
tel. (0048) 0-22 547 44 50 - Zespół ds. kontaktu z Widzami
lub tel. (0048) 0-22 547 80 00 - centrala
waldi481 - 09-11-2007 20:28
Przyznam się,że ja też bym przepiłowała kłodki.
Ela
Strona 101 z 137 • Zostało znalezionych 21177 rezultatów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137